Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt : II AKa 139/04

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lipca 2004 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Helena Kubaty

Sędziowie

SSA Mirosław Ziaja (spr.)

SSO del. Janusz Jaromin

Protokolant

Izabela Rybok

przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Romana Cockiewicza

po rozpoznaniu w dniu 8 lipca 2004 r. sprawy

Ł. S. ur. (...) w J.

syna M. i E.

oskarżonego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 2 pkt 1 kk i innych

na skutek apelacji prokuratora i obrońcy oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 3 lutego 2004 r.

sygn. akt. XVI K 324/02

1/ zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

-

przyjmuje, iż czyn przypisany oskarżonemu w pkt 1 wyczerpał znamiona przestępstwa określonego w przepisie art. 13§1 kk w zw. z art. 148§2 pkt 1 i 2 kk i art. 280§2 kk oraz art. 156§1 pkt 1 kk w zw. z art. 11§2 kk, uzupełniając jego opis o stwierdzenie, że oskarżony działał ze szczególnym okrucieństwem;

-

uchyla zawarte w pkt 1 ograniczenie możliwości ubiegania się oskarżonego o warunkowe przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po odbyciu 10 lat pozbawienia wolności, orzeczone na podstawie art. 77§2 kk;

2/ w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3/ zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. T. E. – Kancelaria Adwokacka w K. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów obrony z urzędu oskarżonego w postępowaniu odwoławczym;

4/ zwalnia oskarżonego Ł. S. od kosztów procesu za drugą instancję, którymi obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II AKa 139/04

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z dnia 3 lutego 2004r sygn. akt XVI K 324/02 uznał oskarżonego Ł. S. za winnego popełnienia zbrodni określonej w przepisie art. 13 §1 kk w zw. z art. 148 §2 pkt. 2) kk, z art. 280 §2 kk, z art. 156 §1 pkt. 1)kk oraz z art. 157 §1kk w zw. z art. 11 §2 kk za czyn polegający na tym, że w dniu 16 czerwca 2002r w J. używając przemocy wobec Z. S., poprzez wielokrotne uderzanie go laską i kopanie po głowie i tułowiu oraz uderzanie kamieniem po głowie, działając w sposób bezpośrednio zagrażający życiu pokrzywdzonego, zabrał w celu przywłaszczenia na jego szkodę butelkę wódki o pojemności 0,1 litra oraz pieniądze o wartości łącznej 10 złotych, a nadto w celu pozbawienia życia Z. S., w związku z dokonanym rozbojem , dwukrotnie podpalił na nim odzież, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń w postaci urazu wielonarządowego, licznych potłuczeń ciała i ran tłuczonych głowy i twarzy, wieloodłamowego złamania kości twarzoczaszki, wieloodłamowego złamania kości czaszki w prawej okolicy ciemieniowej z wgnieceniem odłamków, otwartego złamania lewej zatoki szczękowej, złamania kości nosa, krwiaka podpajęczynówkowego po stronie prawej, zwichnięcia V-go palca prawej ręki, oparzeń II i III stopnia ściany klatki piersiowej i pleców, naruszających czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni, a także rany perforującej prawej gałki ocznej z wypadnięciem tęczówki oraz urazu lewej gałki ocznej z wylewem krwi do ciała szklistego, z uszkodzeniem i zwichnięciem soczewki pozbawiających pokrzywdzonego wzroku, przy czym zamierzonego celu w postaci zgonu pokrzywdzonego nie osiągnął z uwagi na interwencję osób trzecich i natychmiastową pomoc medyczną – i za to, na podstawie art. 148 §2 kk, przy zastosowaniu art. 14 §1 kk i art. 11 §3 kk oraz na podstawie art. 77 §2 kk skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności, z możliwością ubiegania się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po odbyciu 10 lat kary pozbawienia wolności ;

Nadto na podstawie art. 63 §1kk zaliczył na poczet orzeczonej wobec Ł. S. kary pozbawienia wolności okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania w dniach od 16 czerwca 2002r do 29 stycznia 2003r. O dowodach rzeczowych rozstrzygnięto na podstawie art. 44 §2 kpk oraz na podstawie art. 230 §2 kpk, zwalniając oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa.

Od powyższego wyroku złożył apelację prokurator oraz obrońca oskarżonego.

Prokurator zaskarżył powyższy wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego i wyrokowi temu zarzucił:

1) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na wyrażeniu błędnego poglądu, , że oskarżony nie działał z zamiarem pozbawienia życia Z. S. ze szczególnym okrucieństwem, podczas gdy z przeprowadzonej prawidłowo oceny materiału dowodowego, w szczególności w świetle okoliczności popełnienia przestępstwa, zachowania się sprawcy oraz treści opinii sądowo – lekarskiej wynika, że oskarżony z takim zamiarem działał ;

2) rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu, będącej następstwem niedostatecznego uwzględnienia stopnia winy i społecznej szkodliwości przypisanego mu przestępstwa, okoliczności popełnienia czynu oraz nie wzięcie pod uwagę zapobiegawczo – wychowawczych celów kary i jej potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Powołując się na powyższe prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie go sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonego zaskarżył powyższy wyrok w całości, zarzucając:

1. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, polegającego na przyjęciu, iż materiał dowodowy w sprawie w sposób dostateczny uzasadnia przyjęcie, iż oskarżony dopuścił się popełnienia przestępstw z art. 13 §1 kk w zw. z art. 148 §2 pkt. 2) kk, podczas gdy prawidłowo przeprowadzona analiza materiału dowodowego, zgromadzonego w toku postępowania prowadzi do wniosku, że Ł. S. nie sposób przypisać zachowania obarczonego zamiarem bezpośrednim bądź też ewentualnym zamiarem pozbawienia życia pokrzywdzonego Z. S.,

2.Obrazę przepisów postępowania, a w szczególności zasad określonych w art. 4 i art. 7 kpk polegającą na przeprowadzeniu analizy materiału dowodowego z uwzględnieniem jedynie okoliczności obciążających oskarżonego bez uznania dowodów przeciwnych, a w konsekwencji :

3. Obrazę przepisu art. 5 §2 kpk przez uznanie, iż oskarżony dopuścił się przestępstwa z art. 13 §1 kk w zw. z art. 148 §2 pkt.2) kk..

Powołując się na powyższe obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przypisanego mu czynu z art. 13 §1 kk w zw. z art. 148 §2 pkt.2) kk i w zw. z art. 157 §1 kk w zw. z art. 280 §2 kk ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu, które nie zostały opłacone na rzecz obrońcy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

O ile apelacja obrońcy oskarżonego, rażąca wręcz bezzasadnością swych twierdzeń nie zasługuje na uwzględnienie, o tyle apelacja wniesiona przez prokuratora, częściowo, a to w zakresie zarzutu pierwszego, na uwzględnienie zasługuje.

Analiza całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwala przyjąć, że sąd pierwszej instancji ocenił go z należytą starannością, w pełni chronioną zasadą określoną w przepisie art. 7 kpk. To z kolei pozwoliło sądowi meriti na dokonanie w zasadniczej części poprawnych ustaleń faktycznych, jak i też właściwej oceny zachowania oskarżonego z prawnokarnego punktu widzenia. Sąd Okręgowy stanowisko swoje wyraził w niezwykle obszernym i analitycznym uzasadnieniu, które w pełni realizuje wymogi określone w przepisie art. 424 kpk. Sąd Apelacyjny w zasadniczych kwestiach podziela argumentację przytoczoną w motywach zaskarżonego wyroku, odnoszącą się nie tylko do oceny dowodów, która jest logiczna oraz zgodna z doświadczeniem życiowym i zawodowym, ale i ustaleń, co do zamiaru działania oskarżonego tempore criminis, co nie wymaga powtórnego, szczegółowego naprowadzania.

Jeśli przyjrzeć się apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego, to zawarty w jej motywach zwrot, iż nie kwestionuje on w zasadzie stanu faktycznego ustalonego w toku postępowania, pozwala przyjąć, że niekontrowersyjne dla obrony były ustalenia strony przedmiotowej, omawianego przestępstwa, a jedyny sprzeciw budziło ustalenie, iż zachowaniem swoim oskarżony obejmował zamiar pozbawienia życia pokrzywdzonego Z. S., wyprowadzony w oparciu o wyjaśnienia tegoż oskarżonego, iż chciał jedynie pobić tego pokrzywdzonego oraz zabrać mu wódkę. Zdaniem autora apelacji, celem zachowania oskarżonego było spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego i związane z tym dokonanie na szkodę tegoż, zaboru w celu przywłaszczenia, mienia opisanego w zarzucie, uzasadniające jedynie przyjęcie kwalifikacji prawnej, określonej w art. 280 §2 kk i art. 156 §1 pkt. 1 i 2 kk oraz art. 157 §1 kk w zw. z art. 11 §1 kk, natomiast bezpodstawnym było przyjęcie, że działanie to ukierunkowane było na pozbawienie życia.

Z tak wyrażonym poglądem w żadnej mierze nie sposób się zgodzić, tym bardziej, że Sąd Okręgowy niezwykle racjonalnie wyeksponował, znajdujące pokrycie w ujawnionych dowodach, okoliczności przemawiające za tezą przeciwną.

Mając w polu widzenia powyższe, zaakcentować jedynie wypada ten fragment ustaleń faktycznych, przyjętych przez sąd meriti, a niekontrowersyjny dla obrony, z którego wynika, że w krytycznym miejscu i czasie, oskarżony, będący wówczas w towarzystwie M. J.zauważył jak znany mu pokrzywdzony przewrócił się na trawę, w trakcie czego z kieszeni wypadła mu butelka z wódką i już wówczas zrodził się u niego zamiar kradzieży. Wtedy też oskarżony podszedł do pokrzywdzonego, a gdy ten uczynił ruch ręką w której trzymał laskę, zaczął go wielokrotnie kopać i bić, z dużą siłą po twarzy. W tym czasie, z taką samą siłą – także w okolice głowy – wielokrotnie uderzał go należącą do Z. S.laską, a nadto kamieniem, na którym później ujawniono ślady krwi, odpowiadające parametrom krwi pokrzywdzonego. Wtedy też oskarżony dokonał zaboru wódki oraz pieniędzy w kwocie 10 zł i finalizując ten fragment zajścia, zapalił znalezioną w pobliżu i zwiniętą gazetę, którą położył na koszuli, obficie broczącego krwią Z. S., powodując zapalenie na nim ubrania, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. W takim też stanie, określając go jako osobę zmasakrowaną, zastał pokrzywdzonego świadek R. T.i ugasił niewielki płomień, oddalając się z tego miejsca po pomoc. Z dalszych niekontrowersyjnych dla stron ustaleń wynika też, iż w międzyczasie oskarżony wrócił na miejsce zajścia i powtórnie podpalił odzież Z. S.. Wtedy to na miejsce to ponownie przyszedł świadek R. T.w towarzystwie świadka A. S.i wprawdzie nie widzieli oni samego aktu ponownego podpalenia, niemniej jednak zauważyli pochyloną nad pokrzywdzonym osobę ubraną „na jasno”, która na ich widok zbiegła. W bezskuteczny pościg za nią udał się A. S., natomiast R. T.widząc, że pokrzywdzony ponownie, i o zdecydowanie większym nasileniu, płonie od pasa w górę, znów ugasił na nim ogień. Niezwłoczna interwencja medyczna i późniejsza długa hospitalizacja uratowała pokrzywdzonemu życie, mimo stwierdzonych u niego rozległych wielonarządowych urazów, w postaci między innymi: wieloodłamowego złamania kości twarzoczaszki i czaszki w okolicy ciemieniowej prawej, z wgnieceniem odłamów, otwartego złamania zatoki szczękowej, złamania kości nosa, krwiaka podpajęczynówkowego po stronie prawej oraz głębokich oparzeń II i III stopnia klatki piersiowej i pleców, a nadto rany perforującej prawej gałki ocznej z wypadnięciem tęczówki oraz urazu lewej gałki ocznej z wylewem krwi do ciałka szklistego, z uszkodzeniem i zwichnięciem soczewki. Jak wynika z opinii sądowo – lekarskiej, powyższe obrażenia spowodowały utratę wzroku Z. S., co odpowiada następstwom o których mowa w przepisie art. 156 §1 pkt. 1) kk

W omawianym zakresie brak jest jakichkolwiek racjonalnych i znajdujących odzwierciedlenie w dowodach podstaw, do zaakceptowania twierdzenia prezentowanego przez obrońcę oskarżonego, iż obrażenia jakich doznał pokrzywdzony w wyniku zapalenia się odzieży na jego ciele, miały niewielką powierzchnię oraz spowodowały jedynie niewielkie zniekształcenia naskórka, które nie mogły doprowadzić w konsekwencji do jego zgonu. W tej mierze skarżący zdaje się nie zauważać, okoliczności wynikającej z uzupełniającej opinii sądowo – lekarskiej, wykonanej przez biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej (...) Akademii Medycznej w K. J. S. i R. N. (k.460), że w krytycznym czasie pokrzywdzony doznał rozległych poparzeń skóry w obrębie klatki piersiowej i na grzbiecie prawej okolicy lędźwiowej, które były dość głębokie, tj. pogranicza II i III stopnia, a powszechnie wiadomo jest, że jeśli pali się całe ubranie na człowieku, może on sam spłonąć lub zginąć na skutek doznanych poparzeń. Wspomniany dowód ewidentnie przeczy więc tezie, iż stwierdzone u Z. S. poparzenia obejmowały niewielką powierzchnię i ograniczały się do niewielkiego zniekształcenia naskórka, a nadto nie mogły skutkować jego zgonem, jeśli mieć przy tym również w polu widzenia załączony do akt sprawy materiał fotograficzny (k.269a). Tym samym brak jest również, uzasadnionych powodów, by czynić zarzut Sądowi Okręgowemu, iż nie przeprowadził ekspertyzy odzieży pokrzywdzonego w zakresie oceny jej podatności na spalanie i rodzaju materiału, bowiem dowód taki nie był, w naprowadzonych wyżej okolicznościach, przydatny dla oceny zamiaru oskarżonego.

Przyjąć należy tu również, że nie rażą brakiem logiki, i te fragmenty ustaleń sądu pierwszej instancji, z których wynika powtórne podpalenie pokrzywdzonego przez oskarżonego, mimo, iż aktu tego nie widzieli świadkowie, a oskarżony przyznał jedynie jednorazowe w tym zakresie działanie, co zostało szeroko omówione, jak i ustalenie, że motywem takiego zachowania była chęć pozbycia się bezpośredniego świadka rozboju, który go znał.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, jeśli mieć w polu widzenia prawidłowe w tym wypadku ustalenia sądu meriti oraz kompleks skrajnie agresywnych działań podejmowanych tempore criminis przez oskarżonego wobec pokrzywdzonego, który był schorowanym i będącym w podeszłym wieku inwalidą, to nie sposób przyjąć, iż celem jego działania było jedynie spowodowanie u tegoż ciężkich obrażeń ciała, a za w pełni zasadne uznać trzeba, iż zamiarem swym, i to bezpośrednim, obejmował on skutek dalej idący, jakim było pozbawienie go życia. Niewątpliwie wielokrotne i zadawane z dużą siłą pokrzywdzonemu razy w te okolice ciała, w których znajdują się newralgiczne dla ludzkiego życia narządy, uznać należało za działanie bezpośrednio zagrażające życiu, zmierzające do dokonania kradzieży, która nastąpiła, przy czym, podjęcie nadto dwukrotnej próby podpalenia ciężko rannego Z. S., który samodzielnie nie mógł przeciwdziałać rozprzestrzeniającej się sile ognia, niewątpliwie musi prowadzić do wniosku, iż oskarżony bezpośrednio i konsekwentnie zmierzał do pozbawienia go życia, jako ofiary rozboju.

Wbrew natomiast stanowisku prawnemu wyrażonemu przez Sąd Okręgowy, w pełni podzielić należało również wywody prokuratora, iż w tym konkretnym wypadku zamiar uśmiercenia Z. S. wiązać należy ze szczególnym okrucieństwem, o jakim mowa w art. 148 §1 pkt. 1) kk, tym bardziej, iż sąd ten w istocie rzeczy poglądu swego należycie nie uzasadnił.

Jak wynika z niekontrowersyjnego orzecznictwa sądów, szczególnym okrucieństwem zabójstwa jest zadawanie ofierze dodatkowych cierpień, bądź to psychicznych, bądź fizycznych, dręczących ją i wykraczających ponad granice niezbędne do osiągnięcia skutku w postaci jej śmierci, co winno wynikać podmiotowo z nastawienia sprawcy. Zabójstwem szczególnie okrutnym jest więc takie umyślne dążenie sprawcy do spowodowania śmierci ofiary, które cechuje się działaniem rzadkim, nieprzeciętnym i zwracającym uwagę określonym elementem charakterystycznym. Jeżeli więc sprawca podpala uprzednio przez siebie pobitą i nieprzytomną ofiarę, u której stwierdzone obrażenia samoistnie mogły skutkować zgonem, to niewątpliwie daje on w tym wypadku wyraz najwyższej pogardy dla ludzkiego życia, doprowadzając do jej niepotrzebnych, dodatkowych cierpień.

Zwrócić uwagę trzeba też i na to, co przeoczył Sąd Okręgowy, iż takie stanowisko prawne już wcześniej znalazło jednoznaczne odbicie w judykaturze, gdzie przyjęto, że zabicie człowieka przez spowodowanie jego spalenia jest niewątpliwie „zabiciem ze szczególnym okrucieństwem” w rozumieniu art. 148 §2 pkt. 1 kk (por. wyrok S.A. w Lublinie z dnia 27.10.1998r, sygn. akt II Aka 155/98).

Powyższy wywód spowodował więc, iż Sąd Apelacyjny zreformował zaskarżony wyrok w kierunku pożądanym przez prokuratora.

Według sądu drugiej instancji, błędem sądu meriti było też wprowadzanie do kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu, przepisu art. 157 §1 kk. Wprawdzie różnym i licznym obrażeniom ciała stwierdzonym u pokrzywdzonego można było nadać odmienne następstwa, to nie oznacza to jednak, by celowym stawało się uwzględnianie powyższego w kwalifikacji prawnej. Zważyć należy tu, że wprawdzie dla pełnej, z kryminologicznego punktu widzenia, oceny zachowania oskarżonego, jak i ustalenia stopnia społecznej szkodliwości czynu, mającej wpływ na wymiar kary, niezbędne jest wyeksponowanie w jego opisie wszystkich obrażeń ciała jakich doznał pokrzywdzony na skutek działania oskarżonego, niemniej jednak o końcowej kwalifikacji prawnej winny decydować obrażenia najdalej idące. Skoro więc część stwierdzonych obrażeń można kwalifikować jako naruszające czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni, w rozumieniu art. 157 §1 kk, a część jako obrażenia ciężkie, to dla poprawnej oceny zachowania oskarżonego, wystarczające jest przyjęcie jedynie kwalifikacji z art. 156 §1 pkt 1) lub 2) kk w zależności od konkretnego następstwa. W związku z tym również i w powyższym zakresie Sąd Apelacyjny zreformował zaskarżony wyrok jak w części dyspozytywnej.

Sąd Apelacyjny nie znalazł również uzasadnionych podstaw do zaakceptowania zaskarżonego wyroku w części dotyczącej ograniczenia skorzystania przez oskarżonego z możliwości ubiegania się o przedterminowe warunkowe zwolnienie, stosownie do uregulowania wynikającego z art. 77 §1 kk jak i zaprezentowanej w tym zakresie przez Sąd Okręgowy argumentacji. Jak wynika z motywów omawianego wyroku, możliwość skorzystania przez oskarżonego z warunkowego zwolnienia, po czasie określonym w art. 78 §1 kk byłaby nieadekwatna do znacznego stopnia zawinienia, jak i okoliczności strony przedmiotowej, co nie realizowałoby również założeń prewencji generalnej. Z taką argumentacją nie sposób się zgodzić. Możliwość skorzystania przez oskarżonego z warunkowego zwolnienia nie może uchodzić za przesłankę określającą wymiar kary pozbawienia wolności, aczkolwiek dobrodziejstwo to niewątpliwie koryguje sposób jej wykonania, w zależności od szeregu zdarzeń przyszłych, aczkolwiek niepewnych. W tej więc mierze szczególnie uzasadnione wypadki, o jakich mowa w przepisie art. 77 §2 kk, nie sposób wiązać z okolicznościami określającymi wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu i zawinienia, a jedynie tymi, które odnoszą się do szeroko pojętej osoby sprawcy, w tym jego demoralizacji i niepodatności na oddziaływanie penitencjarne, które a priori w dacie orzekania, pozwolą z wysoką dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że w okresach o jakich mowa w art. 78 kk niemożliwe jest takie przeobrażenie oskarżonego, które warunkowałoby skorzystaniem przez niego z omawianej instytucji.

Mając i to na względzie Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w części orzeczenia opartego na przepisie art. 77 §2 kk, uchylając je.

Analizując natomiast zaskarżony wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze, zwrócić uwagę trzeba na to, że sąd pierwszej instancji prawidłowo w motywach naprowadził okoliczności, tak obciążające, jak i łagodzące determinujące jej wymiar i istotne z punktu widzenia art.53 kk, co nie wymaga powtórnego naprowadzenia.

Oskarżony jest osobą stosunkowo młodą i deklarującą przed sądem skruchę, a zatem brak jest podstaw do zaakceptowania poglądu wyrażonego przez oskarżyciela publicznego, by pożądane było orzeczenie wobec niego kary szczególnej, jaką jest kara 25 lat pozbawienia wolności, i to niezależnie, iż w jego zachowaniu Sąd Apelacyjny dopatrzył się szczególnego okrucieństwa. To, z kolei, jak i przyjęcie drugiej z przesłanek kwalifikujących przypisaną mu zbrodnię (działanie w związku z rozbojem), pozwala przyjąć, że przy stwierdzonych cechach demoralizacji oskarzonego, jak i ze społecznego punktu widzenia, orzeczenie wobec niego kary 15 lat pozbawienia wolności nie może uchodzić za rażącą niewspółmierną represję.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w części dyspozytywnej, a o zwolnieniu oskarżonego od kosztów procesu za drugą instancję, w oparciu o przepis art. 624 kpk.