Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII K 1339/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06 maja 2015r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie w Wydziale VII Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Katarzyna Kruszewska-Sobczyk

Protokolant: sekr.sądowy Agnieszka Michałowska

przy udziale Prokuratora Prok. Rej. Agnieszki Taleckiej

po rozpoznaniu w dniu 30 marca 2015r., 29 kwietnia 2015r. sprawy:

P. K.

ur. (...) w O., syna T. i I. z d. C.,

oskarżonego o to, że:

w okresie od 22.08.2014 roku do 13.09. 2014 roku w O. przy ul. (...) w mieszkaniu nr (...) działając czynem ciągłym z góry powziętym zamiarem dokonał uszkodzenia mienia poprzez umyślne umieszczenie w instalacji wodno-kanalizacyjnej rzeczy w postaci ubrań, co spowodowało zalanie mieszkania przy ul. (...) w O. o łącznej wartości strat 660,10 zł na szkodę A. i C. D.

- tj. o czyn z art. 288 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

I oskarżonego uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 288§1 kk w zw. z art. 12 kk, opierając wymiar kary o art. 288§1 kk, skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II na podstawie art. 69§1 i 2 kk, art. 70§1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres lat 2 (dwóch) tytułem próby,

III na podstawie art. 71§1 kk orzeka wobec oskarżonego grzywnę w wysokości 30 (trzydziestu) stawek dziennych, po 10 (dziesięć) złotych każda stawka,

IV na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym kwotę 150 zł tytułem opłaty.

Sygn. akt VII K 1339/12

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

P. K. zamieszkuje w O. przy ul. (...). Razem z wymienionym w mieszkaniu tym mieszkają jego żona A. K., małoletni syn oraz matka I. K.. Mieszkanie, które zajmują wymienieni położone jest na 10 piętrze.

W tym samym bloku w mieszkaniu nr (...), znajdującym się w tym samym pionie co mieszkanie zajmowane przez P. K., jednakże na parterze, zamieszkuje brat wymienionego- J. K. razem z żoną K. K. (1), ich córka W. oraz matka K. K. (1) C. D. ze swoim mężem A. D..

Pomiędzy P. K. a rodziną zamieszkałą pod nr(...)istnieje długotrwały konflikt.

W dniu 22 sierpnia 2014 roku doszło do zalania mieszkania nr (...) na skutek wybijania nieczystości z toalety, co spowodowało straty w tym mieszkaniu o wartości 410,10 zł. Na miejsce zostali wezwani pracownicy firmy (...), którzy zakręcili wodę w pionie, nie mogąc dostać się tego dnia do zamkniętych w piwnicy rur, mając wrócić następnego dnia celem udrożnia rur. Następnego dnia około godziny 9 rano woda znowu zaczęła wybijać z toalety w tym mieszkaniu, z uwagi na to, że ktoś odkręcił zawór. A. D. zakręcił go ponownie. Około godziny 10 przyjechali pracownicy firmy (...), którzy podczas udrażniania rur wyjęli z nich poszewkę na poduszkę, dwie damskie bluzki, bieżnik na stół, które to rzeczy należały do matki P. I. K. i zostały celowo wrzucone przez wymienionego do instalacji wodno-kanalizacyjnej, aby zatkać rury i spowodować zalanie mieszkania zajmowanego przez rodzinę, z którą wymieniony był skonfliktowany.

Sytuacja taka powtórzyła się w dniu 13 września 2014r., kiedy to ponownie doszło do zalania mieszkania nr (...) przez wybijające z toalety nieczystości, co spowodowało straty w tym mieszkaniu o wartości 250 zł. Ponownie przyjechali pracownicy firmy (...), którzy wyjęli z rur wełnianą czapkę, spódnicę, ręczniki, bluzkę, również należące do I. K., a umieszczone w toalecie przez P. K. w celu spowodowania zalania mieszkania nr (...).

Z tytułu uszkodzeń doznanych w mieszkaniu w wyniku ww zdarzeń A. D. otrzymał odszkodowanie od ubezpieczyciela firmy (...) w łącznej kwocie 660,10 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody:

zeznania A. D. k: 164v-165, 9-9v, C. D. k: 165, 50v-51, K. Z. k: 175v-176, 27v, 114v, A. P. k: 176, 44v, A. W. k: 45v, (177v), M. R. (1) k: 176-176v, 46v-47, K. K. (1) k: 176v-177, 42v-43, dokumentacja dotycząca szkody z firmy (...) k: 52-60, dokumentacja fotograficzna k: 64-65,71-80, zeznania J. K. k: 177, 66v-67, protokół oględzin k: 69-70, dokumentacja o przyznaniu odszkodowania k: 93-104, zeznania R. K. k: 177-177v, 111v-112.

Oskarżony P. K. w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż mieszka z żoną i synem oraz matką przy ul. (...). Mieszkanie to znajduje się na 10 piętrze. Pod nr (...) mieszkają państwo D. oraz jego brat z żoną i córką. Ich mieszkanie znajduje się na parterze, w tym samym pionie. Między nimi są konflikty rodzinne, związane z tym, że brat J. wciąż jest zameldowany u mamy, a mieszka pod nr (...). Wskazał, iż żona brata i rodzina D. uprzykrzają mu życie, obgadując go przed sąsiadami, że jest pijakiem itp. Miał 3 kontrole drogowe, uważa, że na polecenie D.. Nie rozmawia w ogóle z nimi. Brat J. nie odwiedza go. Nigdy nie wrzucał żadnych rzeczy do instalacji wodno-ściekowej. Mama dawała mu ubrania, aby robił z nich szmatki do mycia samochodu. Nie wie w jaki sposób ubrania znalazły się w instalacji. Jak wrócił z meczu mama i żona mówiły, że w kanalizacji znaleziono rzeczy należące do mamy, które rozpoznała K. K. (1). Powiedział, że D. ponownie chcą go wrobić, nie mając żadnych dowodów. Mama powiedziała, że rozpoznała jakąś rzecz, którą wyciągnięto z kanalizacji, ale nie wie jaką, bo jej dokładnie nie słuchał.

Również w czasie rozprawy oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, korzystając z prawa do odmowy składania wyjaśnień i podtrzymując wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego.

(wyjaśnienia oskarżonego k: 121, 164v).

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego, w których nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, zaprzeczając, aby wrzucał jakieś rzeczy do instalacji wodno-ściekowej nie zasługiwały na wiarę, albowiem pozostawały one w oczywistej sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, jak również przeciwko ich wiarygodności przemawiały wskazania wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego.

W ocenie Sądu wyjaśnienia te stanowiły jedynie wyraz przyjętej przez oskarżonego linii obrony, zmierzając do uniknięcia przez niego odpowiedzialności za popełniony czyn zabroniony.

Przeciwko ich wiarygodności zdecydowanie przemawiały zeznania A. D., C. D., M. R. (2), K. K. (1) i J. K..

A. D. w złożonych zeznaniach opisał okoliczności w jakich doszło do obu zalań, wskazując na doznane straty i uszkodzenia oraz podnosząc, iż oskarżony zrobił to celowo z uwagi na istniejący pomiędzy nimi konflikt. Wskazał, iż wymieniony wcześniej pluł na ich drzwi, czy wybił mu szybę w samochodzie. Z uwagi na usytuowanie mieszkań, oskarżonego na 10 piętrze, a ich na parterze, położonych w tym samym pionie, oskarżony zdawał też sobie sprawę ze skutków umieszczenia ubrań w kanalizacji w postaci wybicia nieczystości z kanalizacji. Gdy pracownicy firmy (...) wyjęli rzeczy z rury okazało się, że należały one do I. K., matki P. K., która z nim mieszka. Jego żona od razu rozpoznała bieżnik, ponieważ był to prezent ze Stanów Zjednoczonych, dwa miała matka P. K., a dwa jej córka K., która ma je w domu. Przy drugim zaś zalaniu, gdy na dół zeszła A. K. – żona oskarżonego, powiedziała wtedy, iż to rzeczy jej teściowej, która skarżyła się, że giną jej rzeczy.

C. D. również opisała okoliczności w jakich doszło do zalań mieszkania, opisując powstałe uszkodzenia. Wskazała, że z oskarżonym miała dużo nieprzyjemnych sytuacji związanych z pluciem przez niego na drzwi jej mieszkania i podkładaniem różnych rzeczy na wycieraczkę, na czym kiedyś go przyłapała. Opluwanie drzwi skończyło się, gdy powiadomiła go, że zawiadomi Policję i pobierze DNA. Rzeczy wyjęte z rur przez pracowników (...) rozpoznała jako należące do I. K., wskazując w szczególności, iż jej córka ma taki sam bieżnik co wymieniona, które to bieżniki pochodziły ze Stanów Zjednoczonych. Wskazała też, iż zarówno I. K., jak i A. K. w dniu 22 sierpnia 2014r. przebywały w O. u R. K.- brata oskarżonego, który jest tam księdzem, nie mogły zatem włożyć tych rzeczy do instalacji. Oskarżony celowo włożył te rzeczy do toalety wiedząc jakie jest usytuowanie mieszkań tj. w tym samym pionie, jego na 10 piętrze, a ich na parterze.

Z zeznaniami wymienionych w pełni korespondowały zeznania córek C. M. R. i K. K. (1), które potwierdziły, że doszło do dwukrotnego zalania mieszkania, podnosząc, iż nastąpiło to na skutek celowych działań oskarżonego.

M. R. (1) wskazała, że P. K. jest osobą zazdrosną, uważa, że wszystkim powodzi się lepiej niż jemu. Była w mieszkaniu mamy w dniu 22 sierpnia 2014r. i widziała, że doszło do zalania go fekaliami z toalety. Następnego dnia widziała jak pracownicy firmy (...) wyciągali z rur rzeczy w postaci m.in. 2 bluzek, poszewki, bieżnika na stół. Wskazała, iż w oczy rzucało się, że rzeczy te należały do I. K., wskazując, iż taki sam bieżnik jak I. K. ma siostra świadka- K. K. (1), która od razu go rozpoznała, gdyż był on sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych. Wskazała, iż rzeczy te umyślnie do toalety wrzucił P. K., wiedząc, że spowodują one niedrożność kanalizacji, a nieczystości wypłyną w mieszkaniu jej matki, gdyż on mieszka na 10 piętrze, a matka świadka na parterze w tym samym pionie. Pani I. K. nie podejrzewa, gdyż to starsza kobieta, której coś takiego nie przyszłoby do głowy. Uważa, że oskarżony zrobił to z zemsty, gdyż szwagier z żoną i córką mieli iść wtedy na wesele, na które oskarżony nie został zaproszony. Wskazała, iż wymieniony już wcześniej utrudniał życie jej mamie, pluł na drzwi, rzucał śmieci na wycieraczkę, złapany przy drzwiach wykręcał się, że to nie on. Przy drugim zalaniu do piwnicy zeszła żona oskarżonego- A. K., która potwierdziła, że rzeczy wyjęte z rur należą do jej teściowej I. K.. Wprost do niej A. K. powiedziała, że to są rzeczy teściowej i że ostatnio giną im w domu ubrania.

Także K. K. (1) podała, że nie żyją z P. K. w dobrych stosunkach. Natomiast ma dobre stosunki z jego żoną A. i matką I. K., które odwiedzają ją, ona natomiast nie chodzi do nich z uwagi na zachowanie oskarżonego. Opisała zalanie mieszkania w dniu 22 sierpnia 2014r., wskazując, że była wtedy w domu. Następnego dnia pracownicy firmy (...) wyjęli z rur ubrania, bieżnik, które ona i jej mama rozpoznały jako należące do I. K.. Wskazała, iż wielokrotnie widywała I. K. w bluzkach, które wtedy wyjęto z rur, a jeśli chodzi o bieżnik to ma taki sam, był on nietypowy, sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych, z charakterystycznym wzorem, nie ma żadnych wątpliwości, że były to rzeczy I. K.. Podniosła też, iż oskarżony włożył je umyślnie do toalety, pod nieobecność żony i matki, które pojechały do Orzechowa w odwiedziny na weekend do R. K.- brata oskarżonego. Jako możliwą przyczynę takiego zachowania oskarżonego wskazała też, iż był on zły na ich rodzinę, gdyż nie został zaproszony na wesele, które odbyło się 23.08. 2014r., na które oni zostali zaproszeni. Rzeczy te widziała też jej siostra M., które również je rozpoznała jako należące do I. K.. Za drugim razem pracownicy (...) również wyjęli z rur rzeczy należące do I. K., którą wcześniej widywała w tych ubraniach. Także A. K., która zeszła do piwnicy powiedziała, że to rzeczy jej teściowej. Wskazała też, iż oskarżony miał tego dnia możliwość umieszczenia tych rzeczy w toalecie, bo I. K. pojechała do K., a A. z R. byli w mieście, skąd wrócili dopiero jak (...) wyciągnął te rzeczy. W trakcie, gdy świadek rozmawiała z A. K. przyszła do nich I. K., która była zła, że A. powiedziała, że te rzeczy należą do niej. I. K. powiedziała też, że nie wie dlaczego jej syn tak postępuje i dlaczego to zrobił. Świadek wskazała też na wcześniejsze zachowania oskarżonego, podnosząc, iż pluł na drzwi, podkładał pod wycieraczkę różne rzeczy, został złapany na gorącym uczynku podkładania kwiatów wyjętych ze śmietnika.

J. K. opisał okoliczności zalań, wskazując, iż z rur wyjęto rzeczy, w tym bieżnik, który należał do jego mamy. Za pierwszym zalaniem nie widział tych rzeczy wie o tym tylko z opowieści żony i teściowej. Skojarzył, że u mamy był taki bieżnik przywieziony ze Stanów Zjednoczonych. Nie chciał się kłócić z rodziną, więc przemilczał pierwsze zdarzenie. Za drugim razem widział wyciągnięte z rur rzeczy, wśród których rozpoznał rzeczy mamy. A. K. też rozpoznała wyjęte z rur rzeczy jako należące do jej teściowej. Mówiła, że słyszała od teściowej, że giną jej rzeczy. Wskazał też, iż uważa, że oskarżony zrobił to pod nieobecność matki i żony, które bardzo często jeżdżą do Orzechowa, do parafii do brata R., a oskarżony sam zostaje w domu.

W ocenie Sądu zeznania wskazanych wyżej świadków zasługują na wiarę jako spójne, logiczne, korespondujące wzajemnie między sobą, jak i z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności w postaci dokumentacji ubezpieczeniowej potwierdzającej zaistnienie szkody powstałej w wyniku zalania, odnośnie której to dokumentacji w ocenie Sadu brak podstaw do jej kwestionowania.

Sąd uznał również za wiarygodne zeznania R. K., który potwierdził, iż żona oskarżonego z synem i mamą w każdej wolnej chwili przyjeżdżają do niego do Orzechowa. W wakacje z całą pewnością były u niego. Brat nie zawsze przyjeżdża z uwagi na pracę, gdyż pracuje w soboty lub zostaje i pracuje na działce, którą mają w O.. Wskazał, iż 13 września przyjechał do mamy i wspólnie z A. K. i jej synem pojechali do Galerii (...), gdy wrócili do mieszkania, po jakimś czasie przyszedł tam jego brat J. i poprosił o zjechanie na dół. K. K. (1) przyniosła jakieś rzeczy, a A. powiedziała, że rozpoznaje te rzeczy, że należą one do mamy – I. K.. K. K. (1) powiedziała, że nie daruje P. tego co zrobił, była bardzo zdenerwowana, próbował ją uspokajać, ale się nie dało. Brata w tym czasie nie było, gdyż pojechał na mecz. Gdy później z nim rozmawiał wszystkiego się wypierał.

Zeznania te były spójne, logiczne, korespondowały przy tym z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, ponadto pochodziły od osoby, która nie pozostawała z oskarżonym w konflikcie, tak, iż brak jakichkolwiek podstaw, aby odmawiać im wiarygodności i mocy dowodowe.

Wskazać należy, iż z zeznań wskazanych wyżej świadków wynika, iż rzeczy wyciągnięte z kanalizacji stanowiły własność I. K., zostały bowiem rozpoznane jako własność wymienionej zarówno przez cześć świadków, w szczególności odnośnie bieżnika, który był przywieziony ze Stanów Zjednoczonych i miał charakterystyczny wygląd, jak również z relacji ich wynikało, że rozpoznała je A. K., która mówiła też świadkom, że teściowa mówiła jej, że od jakiegoś czasu giną jej rzeczy. Należy też zwrócić uwagę, że sam oskarżony przyznawał, że jego mama mówiła, że jakaś wyjęta z rur rzecz stanowi jej własność.

Jednocześnie całokształt okoliczności sprawy, analizowanych w świetle wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego zdecydowanie przemawia za przyjęciem, iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, celowo umieszczając rzeczy matki w instalacji wodno-sanitarnej, co w konsekwencji spowodowało zalanie mieszkania nr (...). Wymieniony jest osobą dorosłą, o określonej wiedzy i doświadczeniu życiowym, jak zatem każda osoba o przeciętnej wiedzy i doświadczeniu życiowym musiał zdawać sobie sprawę z tego, że wrzucenie rzeczy do instalacji wodno-sanitarnej może skutkować powstaniem zatoru i wylaniem fekaliów, przy czym z uwagi na usytuowanie mieszkania pokrzywdzonych zdawać sobie sprawę, iż uszkodzeniom ulegnie właśnie ich mieszkanie.

Wskazać też należy, iż wymieniony zamieszkując razem z matką miał niewątpliwie dostęp do jej rzeczy. Z zeznań świadków wynikało przy tym, iż pozostawał on w konflikcie z rodziną D., w przeciwieństwie do jego żony i matki, które odwiedzały nawet wymienionych w ich mieszkaniu. Z uwagi na nieobecność matki i żony, które jak wskazywali świadkowie, w tym nie pozostający w konflikcie z oskarżonym jego brat R., często wyjeżdżały do Orzechowa, miał on również możliwość zabrania rzeczy i umieszczenia ich w toalecie, pod nieobecność innych domowników. Ponadto ilość rzeczy wyciągniętych z rur wskazuje, iż nie mogły one wpaść do tej toalety przypadkowo, zwłaszcza, że sytuacja taka miała miejsce dwukrotnie, zaś umieszczenie ich tam, w szczególności przepchnięcie przez toaletę musiało wiązać się z zadaniem sobie pewnego trudu i wysiłku, a związane z tym negatywne konsekwencje dla rodziny D., wskazują na celowe i przemyślane działanie. Ponadto wskazania wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego przemawiają przeciwko przyjęciu, aby działań tych dopuściły się inne niż oskarżony osoby, jak jego żona, matka, czy kilkuletni syn, którzy również zamieszkiwali w tym mieszkaniu, teoretycznie zatem też mieli dostęp do rzeczy I. K.. Zgromadzony materiał dowodowy w ocenie Sądu nie wskazuje jednak, aby osoby te miały wystarczające powody, żeby podejmować takie działania, w przeciwieństwie do oskarżonego, który jak podawali świadkowie był dość poważnie skonfliktowany z pokrzywdzonymi, co więcej w wypadku I. K. działania te wiązały się ze zniszczeniem jej odzieży i innych rzeczy, w tym bieżnika przywiezionego ze Stanów Zjednoczonych, a zatem trudno uznać w świetle wskazań wiedzy i logiki, iż mogła ona być ich sprawczynią. Ponadto osoby te miałyby trudności z przeprowadzeniem takich działań, w szczególności A. K., która jak wynikało z zeznań R. K., w dniu 13.09. 2014r., a zatem gdy doszło do drugiego zalania, przebywała wtedy z synem w jego towarzystwie, będąc poza domem. Biorąc zaś pod uwagę wskazaną wyżej znaczną ilość wrzuconych do instalacji rzeczy, których przepchnięcie przez toaletę wiązało się z pewnym wysiłkiem, w ocenie Sądu zupełnie sprzeczne z logiką i doświadczeniem życiowym jest też przyjęcie, że działań tych mógł dokonać 3-letni synek oskarżonego.

Na wiarę zasługiwały również zeznania K. Z.- kierownika Administracji Osiedla (...) SM (...), który złożył zeznania na okoliczność usuwania skutków niedrożności kanalizacji powstałych w wyniku wrzucenia rzeczy do muszli klozetowej, co skutkowało wylaniem nieczystości, wskazując przy tym, iż nie był świadkiem wrzucania tych rzeczy, jednak nie mogły one tam znaleźć się przypadkowo, wyciągnięto je z instalacji, zaś pani z mieszkania nr (...), gdzie doszło do zalania, rozpoznała te rzeczy i podała nazwisko oskarżonego, A. P.- mistrza robót sanitarnych w SM (...), który zeznał, iż na skutek zawiadomienia pani D. z mieszkania nr (...) stwierdzono niedrożność kanalizacji i wyjęto koszulę z rur z pionu kanalizacyjnego, A. W.- pracownika firmy (...), który zarówno w dniu 22 sierpnia 2014r., jak i 13 września 2014r. dokonywał udrożnienia rur kanalizacyjnych przy ul. (...), wskazując, iż w obu wypadkach dokonano usunięcia powstałego zatoru poprzez wyjęcie z rur znajdujących się tam rzeczy w postaci m.in. ubrań, które spowodowały zator, skutkujący zalaniem mieszkania nr (...), wskazując, że był w tym mieszkaniu i widział jak jakieś kobiety usuwały fekalia z podłogi.

Zeznania wskazanych wyżej świadków były spójne, logiczne, korespondowały ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, ponadto pochodziły od osób obcych dla oskarżonego, tak, iż brak było podstaw, aby odmawiać im wiarygodności i mocy dowodowej.

Mając zatem na uwadze całokształt podniesionych wyżej okoliczności Sąd uznał, iż wina oskarżonego i fakt popełnienia przez niego zarzucanego mu czynu nie budzą żadnych wątpliwości.

Materiał dowodowy zgromadzony w toku prowadzonego postępowania, analizowany w powiązaniu ze sobą i z uwzględnieniem wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego wskazuje, iż P. K. dopuścił się zarzucanego mu czynu z art. 288§1 kk w zw. z art. 12 kk polegającego na tym, iż w okresie od 22.08.2014 roku do 13.09. 2014 roku w O. przy ul. (...) w mieszkaniu nr (...) działając czynem ciągłym z góry powziętym zamiarem dokonał uszkodzenia mienia poprzez umyślne umieszczenie w instalacji wodno-kanalizacyjnej rzeczy w postaci ubrań, co spowodowało zalanie mieszkania przy ul. (...) w O. o łącznej wartości strat 660,10 zł na szkodę A. i C. D..

Wymierzając oskarżonemu karę za czyn, którego się dopuścił Sąd baczył, by była ona adekwatna do stopnia jego zawinienia i społecznej szkodliwości popełnionego czynu.

Sąd miał tu na uwadze jako okoliczność obciążającą skutki doznanej przez pokrzywdzonych szkody, wiążącej się nie tylko z poniesieniem strat materialnych, ale również z koniecznością usunięcia skutków zalania poprzez posprzątanie mieszkania z fekaliów, co niewątpliwie było czynnością uciążliwą i nieprzyjemną.

Jako okoliczność łagodzącą Sąd miał natomiast na uwadze wcześniejszą niekaralność oskarżonego.

Mając powyższe na uwadze Sąd wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, uznając, iż kara ta jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, jak również jego zawinienia. Ponadto zrealizuje ona swe cele zapobiegawcze i wychowawcze, jak i potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Jednocześnie z uwagi na dotychczasową niekaralność oskarżonego Sąd uznał, iż wobec wymienionego zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna, uzasadniająca przekonanie, iż będzie on w przyszłości przestrzegał obowiązującego porządku prawnego, w szczególności nie popełni kolejnego przestępstwa, w związku z czym warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres lat 2 tytułem próby.

Dla wzmocnienia wychowawczego oddziaływania orzeczonej kary Sąd orzekł też wobec oskarżonego grzywnę w wysokości 30 stawek dziennych, uznając, iż jest ona adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu i zawinienia oskarżonego. Sąd ustalił też wysokość stawki dziennej grzywny na kwotę 10 zł mając tu na uwadze sytuację materialną i rodzinną oskarżonego, który osiąga dochód w kwocie ok. 1300 zł miesięcznie i na utrzymaniu ma małoletnie dziecko.

Z uwagi na to, iż oskarżony pracuje, mając też na uwadze wysokość osiąganego przez niego dochodu, Sąd obciążył go kosztami sądowymi, w tym kwotą 150 zł tytułem opłaty, uznając, iż sytuacja materialna oskarżonego pozwala mu na ich uiszczenie.