Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 160/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grażyna Tokarczyk

Sędziowie SSO Bożena Żywioł (spr.)

SSR del. Małgorzata Peteja-Żak

Protokolant Agata Lipke

przy udziale Marka Dutkowskiego

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2015 r.

sprawy K. P. (1) ur. (...) w Ś.,

córki B. i H.

oskarżonej z art. 288§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach

z dnia 17 grudnia 2014 r. sygnatura akt II K 385/14

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2.  zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza jej opłatę za II instancję w kwocie 70 zł (siedemdziesiąt złotych).

VI Ka 160/15

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy nie uwzględnił apelacji wywiedzionej przez obrońcę oskarżonej K. P. (1) od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach z dnia 17 grudnia 2014r., sygn.akt II K 385/14, uznając tę apelację za oczywiście bezzasadną.

Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, gdyż w toku swego rozumowania nie uchybił zasadom logiki, wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, a więc baczył na ustawowe dyrektywy oceny swobodnej określone w art. 7 kpk.

Trafnie uznał sąd meriti, że nie ma podstaw, aby odmówić wiary zeznaniom pokrzywdzonego, co do czasu, okoliczności i skutków zniszczenia telewizora, którego pokrzywdzony był współwłaścicielem - jako, że telewizor ten stanowił składnik małżeńskiego majątku wspólnego.

W świetle protokołu oględzin przeprowadzonych w miejscu zamieszkania pokrzywdzonego nie ulega wątpliwości, że przedmiotowy telewizor został zniszczony. Jego ekran nosi ślady pęknięć i zagłębień, co uniemożliwia odbiór obrazu /k- 6/.

Wskazaną przez pokrzywdzonego wartość telewizora - niższą, niż cena jego zakupu, a więc uwzględniającą stopień amortyzacji sprzętu – można było poddać ocenie bez konieczności uciekania się do dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy, a to z tej racji, że z uwagi na powszechność użytkowania i dostępu do sprzętu tego rodzaju weryfikacja twierdzeń pokrzywdzonego o jego wartości nie wymagała – wbrew stanowisku skarżącego, wiedzy specjalistycznej.

Z informacji znajdujących się na k- 57 i 60, pochodzących z Komisariatu Policji w K. jednoznacznie wynika, że pokrzywdzony zgłosił o zniszczeniu telewizora w dniu 8 lutego 2014r., co spowodowało przeprowadzenie interwencji przez funkcjonariuszy wspomnianego komisariatu.

Pokrzywdzony wyjaśnił, dlaczego w tym dniu nie złożył „oficjalnego” zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa i wniosku o ściganie – tłumaczył to brakiem czasu na wizytę w Komisariacie i poddanie się przesłuchaniu,a to z uwagi na wyjazd służbowy. Okoliczności wskazane przez pokrzywdzonego zostały jednoznacznie potwierdzone przez jego pracodawcę /k-62/.

Wprawdzie pozostaje faktem, że zawiadomienie nie zostało złożone bezpośrednio po powrocie pokrzywdzonego z wyjazdu służbowego w dniu 28 lutego 2014r., ale poddawanie w wątpliwość wiarygodności zeznań B. K. na tej tylko podstawie jest nieuprawnione.

Trzeba bowiem mieć na uwadze, iż w przypadku przestępstwa zniszczenia mienia ustawodawca pokrzywdzonemu pozostawił decyzję, czy w ogóle będzie domagał się ścigania /jest to występek ścigany na wniosek pokrzywdzonego/, a więc tym bardziej decyzja o czasie złożenia zawiadomienia i wniosku o ściganie, limitowana tylko upływem terminu przedawnienia ścigania, zależy wyłącznie od jego woli. Miesięczna zwłoka w dokonaniu tej czynności, przy dodatkowym uwzględnieniu trybu obowiązków zawodowych pokrzywdzonego /od 1 do 13 marca 2014r. ponownie przebywał służbowo poza granicami kraju/ została w sposób przekonujący przez pokrzywdzonego wyjaśniona.

Z uwagi natomiast na wskazany już fakt, że pokrzywdzony niezwłocznie po stwierdzeniu zniszczenia mienia poinformował o tym organy ścigania, podważona została teza skarżącego, jakoby zawiadomienie było fałszywe i złożone wyłącznie w odwecie za zawiadomienie złożone przeciwko pokrzywdzonemu w dniu 26 marca 2014r. przez oskarżoną. Wszak wzywając policję na interwencję w dniu 8 lutego 2014r. pokrzywdzony nie mógł przewidzieć, że K. P. (1) w dniu 26 marca 2014r. będzie go oskarżać o popełnienie jakiegoś czynu na jej szkodę.

Nie podważa zeznań pokrzywdzonego także i to, że w dwóch odrębnych przesłuchaniach wskazywał, iż fakt zniszczenia telewizora stwierdził: o godz. 7.20, o godz. 8.Tego rodzaju rozbieżność nie deprecjonuje, jak chciałby tego skarżący, relacji świadka konsekwentnie utrzymującego, iż zniszczenie stwierdził w dniu 8 lutego 2014r. rano, gdy wrócił z pracy /poprzedniego dnia wieczorem telewizor był nieuszkodzony/.

Podkreślając istnienie konfliktu pomiędzy stronami i upatrując w tej okoliczności uzasadnienia dla fałszywego oskarżania K. P. (1) przez pokrzydzonego nie dostrzega skarżący, że fakt głębokiego konfliktu pomiędzy córką a ojcem jest też czytelnym powodem, dla którego oskarżona mogła zniszczyć telewizor kupiony przez pokrzywdzonego.

Stwierdzenie B. (...), że córka wcześniej odgrażała się zniszczeniem telewizora znalazło poparcie w zeznaniach M. K.. To właśnie z powodu istniejącego konfliktu i wcześniejszego zachowania córki pokrzywdzony od razu o dokonanie zniszczenia /którego przecież nie był bezpośrednim świadkiem/ podejrzewał oskarżoną. Podejrzeniami tymi, bez żadnej manipulacji faktami, dzielił się zarówno prosząc na interwencję Policję, jak i podczas późniejszej wizyty w jego domu funkcjonariusza Policji A. P..

Prawidłowym jest także ustalenie przez sąd meriti, że w czasie, gdy został zniszczony telewizor w domu stron przebywała wyłącznie oskarżona /sama K. P. temu nie przeczyła/, a zatem miała ona pełne możliwości, a zarazem powody, by po kłótni z ojcem dokonać takiego czynu.

Sugestia, że oskarżony miałby sam zniszczyć przedmiot kupionego za własne pieniądze jest niczym nie popartą spekulacją, sprzeciwiającą się zasadom doświadczenia życiowego. Gdyby zresztą nawet taką sugestię przyjąć, to wymagało by to stwierdzenia niebywałej wręcz determinacji pokrzywdzonego, która niewątpliwie implikowałaby natychmiastowym złożeniem przez niego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa i wniosku o ściganie córki, a nie zwlekaniem z tym przez ponad miesiąc. Zasady logiki wykluczają zatem możliwość sugerowaną przez obrońcę.

Rodzaj uszkodzeń telewizora jednoznacznie wskazuje na umyślne ich dokonanie, poprzez godzenie ciężkim przedmiotem. Nie sposób przyjąć, że takiego zniszczenia telewizora, który był zawieszony na ścianie, można było dokonać w sposób przypadkowy i niezamierzony.

Ponieważ wartość użytkowa telewizora polega na tym, że dzięki niemu można oglądać program telewizyjny, uszkodzenie ekranu ingerujące w wewnętrzną strukturę tej części sprzętu czyni go bezwartościowym.

Jakkolwiek pozostaje faktem, że wniosek, iż to oskarżona dokonała zniszczenia mienia opiera się na poszlakach, to jednak – z przyczyn wyżej wskazanych – przyjąć należało, iż poszlaki te tworzą zamknięty krąg i wykluczają, aby ktokolwiek inny, prócz oskarżonej miał powody i sposobność, aby dokonać zniszczenia mienia na szkodę pokrzywdzonego.

Wbrew tezie apelacji Sąd Rejonowy nie zdeprecjonował zeznań świadka H. P.. Przeciwnie, na podstawie wskazanych przez nią faktów dokonał stosownych ustaleń faktycznych. Nie zmienia to jednak faktu, że świadek ten rzeczywiście na temat zdarzenia nie miała istotnych informacji, co też sąd pierwszej instancji słusznie i zasadnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stwierdził.

Sąd Rejonowy nie ustalił, że oskarżona dokonała zniszczenia innych przedmiotów znajdujących się w domu pokrzywdzonego /nie było to zresztą objęte przedmiotem niniejszego postępowania/. Jedynie prezentując w uzasadnieniu wyroku treść zeznań pokrzywdzonego i M. K., nadmienił zgodnie z prawdą, iż obaj świadkowie na to wskazywali. Wiarygodność zeznań w/w oceniał sąd tylko w zakresie istotnym dla meritum sprawy.

Z naprowadzonych powodów przeprowadzona przez sąd pierwszej instancji ocena zgromadzonego materiału dowodowego jest przekonująca, nie nosi znamion oceny dowolnej, dokonanej z naruszeniem wymogów z art. 7 kpk.

Apelujący nie podważył poprawności rozważań sądu meriti, nie wykazał, aby sąd ten dopuścił się błędów natury logicznej, wnioskował bez uwzględnienia zasad doświadczenia życiowego, czy tez wskazań wiedzy - lecz dokonał jedynie własnej oceny dowodów promując tę wersję wydarzeń, która była prezentowana w wyjaśnieniach oskarżonej. Taki zabieg nie mógł doprowadzić do uznania za skuteczne zarzutów obrazy art. 7 kpk i zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, gdyż opierał się wyłącznie na polemice w stosunku do kwestionowanych przez apelującego ocen i wniosków sądu orzekającego.

Przedstawiony w pisemnych motywach wyroku tok rozumowania Sądu Rejonowego, wbrew stanowisku skarżącego, obejmuje wskazanie, z jakiego powodu sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej, a obdarzył takim walorem zeznania pokrzywdzonego i dlaczego uznał, że oskarżona dopuściła się zarzuconego jej przestępstwa. Stwierdzić zatem należy, ze pisemne uzasadnienie wyroku czyni zadość wszystkim wymogom z art. 424 § 1 kpk.

Sąd Rejonowy dokonał właściwej oceny prawnej zachowania przypisanego oskarżonej.

Kara wymierzona K. P. (1) nie razi nadmierną surowością.

Wymaga podkreślenia, że kara grzywny stanowi najłagodniejszą karę w katalogu tych, które przewiduje kodeks karny.

Wysokość grzywny jest adekwatna do wysokości wyrządzonej szkody i nie przekracza możliwości finansowych oskarżonej. Zasadnie podkreślił sąd pierwszej instancji, że K. P. (1) jest osobą młodą i zdrową, nie ma też nikogo na utrzymaniu. Jej potencjalne możliwości zarobkowania umożliwiają zatem poniesienie dolegliwości ekonomicznych wynikających z faktu skazania za popełnienie przestępstwa.

Nie ma też podstaw, aby kwestionować nałożony na oskarżoną obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. Wskazana w wyroku kwota 3.000 zł, jako równowartość zniszczonego mienia stanowiącego składnik majątkowej wspólności małżeńskiej pokrzywdzonego i jego żony w momencie jej uiszczenia przez oskarżoną stanowić będzie składnik tego majątku.

Z podanych wyżej przyczyn zaskarżony wyrok został utrzymany w mocy, czego konsekwencją było obciążenie oskarżonej kosztami procesu za postępowanie odwoławcze.