Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 234/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Marcin Schoenborn

Sędziowie SSO Agata Gawron-Sambura

SSO Marcin Mierz (spr.)

Protokolant Barbara Szkabarnicka

po rozpoznaniu w dniu 5 maja 2015 r.

przy udziale Marka Dutkowskiego Prokuratora Prokuratury Okręgowej

sprawy H. B. /B./ syna E. i J.,

ur. (...) w miejscowości L.

oskarżonego z art. 178a§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 23 grudnia 2014 r. sygnatura akt III K 198/14

na mocy art. 437 kpk i art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 234/15

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 8 maja 2015 roku

Apelacja obrońcy od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 23 grudnia 2014 roku (sygn. akt III K 198/14), którym sąd ten uznał oskarżonego H. B. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 178a § 1 k.k., okazała się trafna o tyle, że w jej efekcie dojść musiało do uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Choć większość zarzutów środka odwoławczego uznać należało za bezzasadne, bądź wręcz oczywiście bezzasadne, jednego z nich nie był w stanie sąd odwoławczy odeprzeć bez konieczności uzupełnienia postępowania dowodowego w zakresie przekraczającym ramy postępowania przed sądem drugiej instancji. Odnosi się on do zakwestionowania przez obrońcę podstaw i wniosków opinii biegłej z zakresu rachunku retrospektywnego na zawartość alkoholu etylowego we krwi oskarżonego. Opinia ta pozostaje dowodem o kluczowym znaczeniu dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Jej treść rzutować może również na ocenę pozostałych dowodów. Z przeprowadzonej w dotychczasowym postępowaniu opinii wynika, iż przyjęcie przez biegłą ostatecznie, że oskarżony spożył alkohol w ilości i rodzaju przez niego deklarowanym około godziny 20.15, zatem zanim jeszcze prowadził tego dnia około 22.15 samochód, oparte zostało o założenie, iż czas wchłaniania alkoholu etylowego na czczo wynosi „ średnio 1,5 godziny”, natomiast po posiłku „nawet do 3 godzin” (tak opinia k. 29) . Założenie to stało się podstawą wniosku, że skoro we krwi oskarżonego o godzinie 23.13 stężenie krwi było maksymalne dla deklarowanej przez niego jako wypitej ilości alkoholu i wnosiło 1,70 promila, to przy uwzględnieniu czasu wchłaniania alkoholu etylowego przyjętego przez biegłą na 3 godziny, do spożycia alkoholu doszło o godzinie 20.15, zatem równe trzy godziny przed czasem przeprowadzenia pierwszego badania oskarżonego. Założenie biegłej jakoby alkohol etylowy wchłaniał się do krwi oskarżonego w czasie dokładnie 3 godzin pozostaje w sprzeczności przede wszystkim ze wskazanym przez samą biegłą czasem wchłaniania alkoholu etylowego. Wedle wskazań tej biegłej czas ten wynosi nie dokładne 3 godziny, lecz czas „ nawet do 3 godzin”. Użyte przez biegłą we wstępnej fazie opinii sformułowanie „ nawet do 3 godzin” oznacza przede wszystkim, że wchłanianie alkoholu etylowego następuje w czasie krótszym niż przyjęte przez biegłą na etapie opiniowania równe 3 godziny, a czas 3 godzin pozostaje maksymalnym czasem wchłaniania. Podobnie wskazany przez biegłą czas wchłaniania alkoholu na czczo wynosi nie 1,5 godziny, lecz tak jak wskazała biegła „ średnio 1,5 godziny”, co oznacza także, że czas ten może być krótszy niż 1,5 godziny.

Niezależnie jednak od powyższego, przyjęte przez biegłą wskaźniki wchłaniania alkoholu etylowego mające przemożny wpływ na końcowe wnioski opinii, a co za tym idzie i kwestię rozstrzygnięcia odpowiedzialności karnej oskarżonego zostały skutecznie poddane pod wątpliwość przez obrońcę w wywiedzionej apelacji. Podnosząc zarzuty pod adresem opinii biegłego obrońca powołał się bowiem na publikację naukową Marka Wiergowskiego z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego w G. opublikowaną w Kwartalniku Archiwum Medycyny Sądowej i Kryminologii (rok 2012, nr 3, tom 62) z której wynikają zgoła odmienne w zakresie mogącym rzutować na ocenę okoliczności niniejszej sprawy założenia w kwestii fakmakokinetyki etanolu w organizmie, a ściślej jednego z jej elementów w postaci czasu wchłaniania alkoholu do krwi. Z artykułu, którego fachowości i rzetelności nie sposób kwestionować, wynika bowiem, że alkohol wchłania się w organizmie w czasie 0,5 do 1,5 godziny od chwili zakończenia konsumpcji, kiedy to stężenie alkoholu we krwi dynamicznie wzrasta. Przyjmując to założenie, a jednocześnie wynikające z obliczeń biegłego wydającego opinię w niniejszej sprawie ustalenie, że wynikający z badania o godzinie 23.13 poziom alkoholu we krwi oskarżonego stanowił poziom maksymalny po spożyciu deklarowanej przez oskarżonego ilości alkoholu, należałoby wnioskować, iż spożył oskarżony tenże alkohol w czasie (deklaruje on jednorazowe spożycie alkoholu) mieszczącym się w przedziale czasowym od godziny 21.45 do 22.45, a zatem niekoniecznie zanim jeszcze prowadził pojazd mechaniczny. Z tego też względu ta podniesiona przez obrońcę w apelacji okoliczność mogła posiadać znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd odwoławczy rozpoznając sprawę dotarł także do innych źródeł z których wynikają odmienne od przyjętych przez opiniującą w niniejszej sprawie biegłą założenia odnośnie czasu wchłaniania alkoholu etylowego do krwi. Wedle artykułu Alkohol Metabolism opublikowanego w kwartalniku Alcohol Alert (nr: 35, Styczeń 1997) wydawanym przez National Institute on Alcohol Abuse and alcoholism,(...) poziom alkoholu we krwi po wypiciu jednej jednostki alkoholu (równej 200 gramom piwa 5 % lub 25 g wódki 40 %) osiąga poziom maksymalny po upływie 30-45 minut od czasu spożycia (opublikowana w tymże artykule tabela za Blood alcohol concentration (BAC) after the rapid consumption of different amounts of alcohol by eight adult fasting male subjects.* (Adapted from Wilkinson et al., Journal of Pharmacokinetics and Biopharmaceutics 5(3):207-224, 1977.). Podkreślenia jednak wymaga, że dane zawarte w tej tabeli odnoszą się do alkoholu spożywanego na czczo. Informacje w tej tabeli zawarte istotne pozostają natomiast o tyle, że jak wynika z zamieszczonego w niej wykresu, czas wchłaniania alkoholu prowadzący do jego maksymalnego stężenia uzależniony jest także od ilości spożytych jednostek alkoholu. Jak się zatem wydaje, nie sposób przyjąć tak uniwersalnych, jak wynikałoby to z opinii biegłej, wskaźników wchłaniania alkoholu.

W obliczu tych okoliczności trafnie zarzucił w apelacji obrońca, że biegła z zakresu rachunku retrospektywnego nie wskazała źródeł w oparciu o które przyjęła ona użyte na potrzeby wydania opinii czasowe wskaźniki wchłaniania alkoholu etylowego do krwi. Wskaźniki te, jak wynika z powyższego wywodu, nie pozostają chyba tak jednolite, jak można byłoby wnioskować z opinii biegłej wydanej na potrzeby niniejszej sprawy. W tym kontekście nie bez racji pozostaje twierdzenie obrońcy, iż nie wskazując tych źródeł pozbawiła biegła nie tylko strony, lecz także i sąd możliwości oceny prawidłowości ich przyjęcia. Ustalenie czasu wchłaniania alkoholu powinno, jak się wydaje, uwzględniać także rodzaj spożywanego przez oskarżonego posiłku przed wypiciem alkoholu, w szczególności fakt, iż jak wynika z jego wyjaśnień kolacja, którą jadł pomiędzy 18 i 19 zawierała jednak w swoim składzie także potrawy tłuste. Tłuszcz natomiast wpływa na spowolnienie wchłaniania alkoholu.

Stwierdzając zatem podniesione w apelacji uchybienie skutkujące koniecznością uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, Sąd Okręgowy ograniczył rozpoznanie sprawy zgodnie z art. 436 k.p.k. uznając, że rozpoznanie pozostałych zarzutów pozostaje przedwczesne, a w zależności od wyników postępowania może okazać się bezprzedmiotowe dla dalszego procesu.

Warto jednak pokrótce odnieść się do części z zarzutów apelacji obrońcy, których twierdzeń sąd odwoławczy nie zaaprobował. Nie można zgodzić się z tezą zarzutu obrazy przepisów postępowania wyrażającej się w przeprowadzeniu pierwszej z rozpraw pod nieobecność prokuratora. Wskazać trzeba, iż wbrew tezom apelacji, postępowanie w niniejszej sprawie toczyło się w pierwszym terminie rozprawy na której nieobecny był prokurator, w trybie uproszczonym, a nie zwyczajnym, przez co nieobecność oskarżyciela nie była obowiązkowa. Nie ma zatem żadnych podstaw, by z powodu tego podważać bezstronność sądu. Niezależnie od tego, trudno dopatrzyć się powodów dla których ewentualne potwierdzenie tego zarzutu wywoływać mogłoby ujemne następstwa dla oskarżonego. Twierdzenia obrońcy o tym, że mógłby podjąć oskarżyciel czynności korzystne dla oskarżonego pozostają czysto hipotetyczne zwłaszcza, że oczekiwać należałoby, iż to obrońca podejmie wszelkie działania niezbędne dla należytej obrony interesów oskarżonego. Wbrew tezie apelacji oskarżyciel publiczny mógł wypowiedzieć się w przedmiocie zasadności wniosku dowodowego złożonego przez obrońcę w toku kolejnej rozprawy (dni 19 grudnia 2014 roku) na której był oskarżyciel obecny i na której po wysłuchaniu stron zapadła ostateczna decyzja w przedmiocie wniosku dowodowego.

W świetle wyjaśnień oskarżonego bezpodstawne pozostają sugestie obrońcy jakoby w sprawie niniejszej dojść mogło do tzw. „nadpicia,” które uwzględnić powinien opiniujący biegły. Oskarżony bowiem wyjaśnił, że alkohol, który ostatecznie mógł posiadać jakikolwiek wpływ na jego stan stwierdzony przeprowadzonym o godzinie 23.13 badaniem wypił on jednorazowo, w sposób nierozciągnięty w czasie. Nie ma zatem podstaw, by na potrzeby niniejszej sprawy rozpatrywać także wskazywany w apelacji wariant przebiegu zdarzeń wedle którego spożywał oskarżony alkohol w podanej przez siebie ilości w dłuższym czasie. Nie ma obrońca również racji, gdy zarzuca sądowi uwzględnienie przy wyrokowaniu skazań oskarżonego, które uległy już zatarciu. Miarodajna dla określenia wpływu dokumentów o których w apelacji pisze obrońca na zaskarżone orzeczenie pozostaje analiza pisemnych motywów zaskarżonego wyroku z których w żadnej mierze nie wynika, by dokumenty te uwzględnione zostały przez Sąd Rejonowy przy orzekaniu.

Wskazane w niniejszym uzasadnieniu uchybienia skutkować musiały uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania. Ponownie rozpoznając sprawę będzie sąd musiał powtórzyć postępowanie dowodowe w całości, o ile nie dostrzeże konieczności przeprowadzenia postępowania w zakresie szerszym. Dopuści sąd także dowód z opinii odpowiedniej placówki badawczej lub naukowej na okoliczności pozwalające na ustalenie, czy w czasie kierowania samochodem w dniu zdarzenia znajdował się oskarżony w stanie nietrzeźwości. Biegły (lub biegli) z tej placówki winny przede wszystkim w sposób przekonujący wypowiedzieć się w kwestii czasu wchłaniania alkoholu jaki przyjąć należy za miarodajny dla określenia, czy w czasie kierowania przez oskarżonego samochodem w dniu 25 grudnia 2013 roku znajdował się on w stanie nietrzeźwości. Warto także zwrócić uwagę na wynikającą z zamieszczonego w publikacji na którą powołuje się apelujący kwestię odchyleń od krzywej alkoholowej wynikających z fluktuacji pomiarowych, których jak się wydaje biegła wydająca opinię w niniejszej sprawie nie brała pod uwagę. Wyjaśnienia zaś biegłej odnoszące się do różnic pomiędzy wynikami II i III badania trzeźwości oskarżonego słusznie podważa obrońca w wywiedzionym środku odwoławczym. Twierdzenia biegłej w tym zakresie, oparte o tezę jakoby źródłem tych anomalii w wynikach pozostawały różnice w sposobie wydychania powietrza przez poddawanego badaniu oskarżonego, nie przekonują. Okoliczność ta znaczenie może posiadać natomiast w aspekcie podnoszonych w apelacji obrońcy argumentów kwestionujących twierdzenie biegłej o tym, że w czasie przeprowadzonych z udziałem oskarżonego badań jego trzeźwości znajdował się on w fazie eliminacji alkoholu z organizmu, zwłaszcza wobec akcentowanych przez obrońcę różnic we wskazaniach drugiego i trzeciego badania oskarżonego. Prowadząc postępowanie baczył będzie sąd, by wyjaśnione zostały wszechstronnie okoliczności niniejszej sprawy, zwłaszcza kwestie zarysowane wyżej istotne dla jej rozstrzygnięcia. Właściwie zgromadzony przez Sąd materiał dowodowy powinien być poddany rzetelnej ocenie, przy zachowaniu zasad swobodnej oceny dowodów i logicznego rozumowania oraz uwzględnieniu wskazań doświadczenia życiowego.