Pełny tekst orzeczenia

481/5/B/2014

POSTANOWIENIE

z dnia 16 października 2014 r.

Sygn. akt Ts 34/14



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Stanisław Rymar – przewodniczący

Mirosław Granat – sprawozdawca

Marek Zubik,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 czerwca 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej S.T.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 5 lutego 2014 r. S.T. (dalej: skarżący) wystąpił o zbadanie zgodności art. 58 § 1a ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. z 2012 r. poz. 788, ze zm.; dalej: k.r.o.) w zakresie, „w jakim sąd w wyroku orzekającym rozwód może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom na ich zgodny wniosek, jeżeli przedstawili porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem, zaś w przypadku braku zgodnego wniosku, sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka”, z art. 30; art. 32 w związku z art. 18; art. 45 ust. 1 w związku z art. 2; art. 47 w związku z art. 18 i w związku z art. 31 ust. 3; art. 48 ust. 1 w związku z art. 18; art. 48 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 72 ust. 1 Konstytucji.

Zdaniem skarżącego zakwestionowany w skardze art. 58 § 1a k.r.o. jest niekonstytucyjny dlatego, że uzależnia przyznanie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom od złożenia przez nich zgodnego wniosku i od przedstawienia porozumienia, o którym mowa w art. 58 § 1 k.r.o. W sytuacji, w której rozwodzący się rodzice nie złożą wniosku i nie przedstawią porozumienia, sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej tylko jednemu z nich, ograniczając ją drugiemu tylko do określonych obowiązków i uprawnień.

Skarżący twierdzi, że art. 58 § 1a k.r.o. narusza jego: godność (art. 30 Konstytucji), w ten sposób, że „bez winy oraz wbrew woli skarżącego umniejsza jego rolę jako rodzica i umożliwia realizowanie się jako pełnowartościowego opiekuna swojego dziecka”; prawo do równego traktowania przez władze publiczne i zakaz dyskryminacji w życiu społecznym (art. 32 w związku z art. 18 Konstytucji), ponieważ umożliwia odmienne traktowanie sytuacji prawnej podmiotów podobnych (tj. rodziców) w sytuacji, w której nie złożyli oni w sądzie zgodnego wniosku i nie przedstawili porozumienia o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie; prawo do ochrony prawnej jego życia prywatnego i rodzinnego oraz prawo do ochrony czci i dobrego imienia (art. 47 w związku z art. 18 i w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji), dlatego że umożliwia arbitralne wkraczanie przez organy władzy państwowej w więzi łączące go z małoletnią córką (zakwestionowany przepis – w przypadku braku wniosku i porozumienia – „automatycznie” ogranicza prawa rodzicielskie jednego z rodziców); prawo do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 48 ust. 1 Konstytucji), ponieważ przez ograniczenie władzy rodzicielskiej i powierzenie jej wykonywania drugiemu rodzicowi „pozbawia [go] realnej możliwości wpływu na wychowanie córki zgodnie z własnymi poglądami oraz wyznawanym systemem wartości”; art. 48 ust. 2 Konstytucji, ponieważ nie określa „ram (…) [i] przesłanek ograniczeń konstytucyjnych wolności skarżącego, jak również pozostawia organom władzy sądowniczej swobodę kształtowania sytuacji prawnej skarżącego w przedmiocie zakresu jego władzy rodzicielskiej i pozwala na uzależnienie zakresu uprawnień rodzicielskich od woli i chęci drugiego z rodziców małoletniej córki”; prawo do zapewnienia ochrony dobra i interesów jego małoletniej córki (art. 72 ust. 1 Konstytucji), ponieważ – jak zarzucił skarżący – uzależnia przyznanie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom od złożenia przez nich wniosku i oświadczenia, pomija interes małoletniego dziecka rozumiany jako możliwość zapewnienia mu odpowiednich warunków wychowania i rozwoju przez obojga rodziców; prawo do sądu w aspekcie rzetelnej procedury (art. 45 ust. 1 Konstytucji), ponieważ pozbawia skarżącego możliwości skutecznej ochrony praw rodzicielskich i praw dziecka w przypadku braku porozumienia rozwodzących się rodziców, podczas gdy skarżący nie dążył do ograniczenia praw matki dziecka, lecz wnosił o wspólne wychowanie dziecka po rozwodzie. Skarżący twierdzi także, że zakwestionowany w skardze przepis narusza jego cześć i dobre imię, ponieważ orzeczenie wydane na jego podstawie ma „negatywny wydźwięk”.

Jak zarzucił skarżący, w wyniku zastosowania przez sąd art. 58 § 1a k.r.o. pozbawiono go – „w toku rozprawy rozwodowej, w związku z brakiem zgodnego wniosku obojga rozwodzących się małżonków – (…) najbardziej istotnych praw i obowiązków z zakresu władzy rodzicielskiej, w całkowitym oderwaniu od jego dotychczasowego wkładu w wychowanie córki i osobistych starań oraz dbałości o dobro dziecka”.

Postanowieniem z 25 czerwca 2014 r. (doręczonym pełnomocnikowi 1 lipca 2014 r.) Trybunał odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Jak ustalił Trybunał, zarzuty skarżącego dotyczą wyłącznie zdania drugiego zakwestionowanego przepisu. Norma wyrażona w tym przepisie nie była jednak podstawą żadnego z orzeczeń wydanych w sprawie, w związku z którą skarżący wniósł skargę konstytucyjną. Jak stwierdził Trybunał w uzasadnieniu zakwestionowanego postanowienia, „norma określona w art. 58 § 1a zdanie drugie k.r.o. jest stosowana tylko wtedy, gdy rozwodzący się małżonkowie złożą zgodny wniosek i przedstawią porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie (tj. plan wychowawczy, o którym mowa w art. 58 § 1 k.r.o.). W sprawie, w związku z którą skarżący wniósł skargę do Trybunału, taki plan wychowawczy nie został przedstawiony”. Trybunał uznał więc, że skarżący nie wskazał, w jaki sposób przepis będący podstawą ostatecznego orzeczenia (tj. art. 58 § 1a zdanie drugie k.r.o.) narusza jego konstytucyjne wolności i prawa. Te okoliczności – jak stwierdził Trybunał – są w myśl art. 49 w związku z art. 47 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze z.; dalej: ustawa o TK) – przesłankami odmowy nadania skardze dalszego biegu. Niezależnie od powyższego Trybunał stwierdził, że w analizowanej sprawie wydanie merytorycznego orzeczenia jest niedopuszczalne, ponieważ zarzuty skarżącego dotyczą sfery stosowania prawa i zaniechania ustawodawczego (luki normatywnej).

W zażaleniu z dnia 8 lipca 2014 r. skarżący zaskarżył postanowienie Trybunału w całości. Wniósł o jego uchylenie i przekazanie skargi do merytorycznego rozpoznania. Zdaniem skarżącego pogląd Trybunału, zgodnie z którym zakwestionowany przepis nie był podstawą żadnego z orzeczeń wydanych w sprawie skarżącego, jest błędny. Prowadzi bowiem do konkluzji, że do ograniczenia władzy rodzicielskiej skarżącego doszło nie na podstawie przepisów prawa, lecz zgodnie ze zwyczajem praktykowanym przez sądy powszechne. Jak wskazał skarżący, zakwestionowany przez niego przepis jest jedynym, na podstawie którego sądy ograniczyły jego władzę rodzicielską. Wynika to jednoznacznie z treści uzasadnienia sądów pierwszej i drugiej instancji, które – jako podstawę rozstrzygnięcia – wskazały zaskarżony w skardze art. 58 § 1a k.r.o. Zdaniem skarżącego przepis ten jest kompleksową regulacją, która określa zasady kształtowania władzy rodzicielskiej rozwodzących się małżonków. Zdanie drugie tego przepisu określa przesłanki, po spełnieniu których sąd w wyroku rozwodowym może orzec o pozostawieniu obojgu rodzicom pełnej władzy rodzicielskiej. Odnośnie do pozostałych argumentów uzasadniających odmowę skarżący podniósł, że jednym z zarzutów sformułowanych w skardze była niekompletność zakwestionowanej normy, a nie jej zastosowanie. Skarżący stwierdził, że ta norma umożliwiła orzekającym w jego sprawie sądom wydanie arbitralnego rozstrzygnięcia z całkowitym pominięciem nadrzędnego celu kwestionowanej regulacji, jakim jest ochrona dobra dziecka oraz dotychczasowego wkładu skarżącego w wychowanie swojego dziecka. Jak zarzucił, zgodnie z wymogami konstytucyjnymi przepis powinien być w takim stopniu precyzyjny, by gwarantował jego jednolitą wykładnię i stosowanie. Skarżący podkreślił, że kwestionuje pominięcie, a nie – co przyjął Trybunał – zaniechanie ustawodawcze.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



1. W myśl art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6–7 i w związku z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada przede wszystkim, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje w szczególności te zarzuty, które mogą podważyć słuszność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.



2. Trybunał stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a zarzuty sformułowane w zażaleniu nie podważają podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.



3. Zdaniem skarżącego, w zaskarżonym postanowieniu Trybunał błędnie ustalił, że zakwestionowana w skardze norma nie była podstawą orzeczenia, w związku z którym została wniesiona skarga konstytucyjna.



3.1. W odniesieniu do zarzutów sformułowanych w zażaleniu Trybunał przypomina, że przedmiotem jego oceny w trybie art. 79 ust. 1 Konstytucji nie jest każda norma prawna, ale tylko ta, na podstawie której sąd lub inny organ władzy publicznej orzekły ostatecznie o wolnościach, prawach lub obowiązkach skarżącego. W swoim orzecznictwie Trybunał wyraził pogląd, zgodnie z którym uznanie określonej regulacji za podstawę rozstrzygnięcia zależy od tego, czy „owo rozstrzygnięcie – przy tym samym przedmiocie i zakresie sprawy – byłoby lub mogłoby być inne w przypadku nieobowiązywania normy prawnej o treści kwestionowanej przez skarżącego” (postanowienie TK z 6 lutego 2001 r., Ts 139/00, OTK ZU nr 2/2001, poz. 40).



3.2. Formułując zarzuty w zażaleniu, skarżący nie uwzględnił tego, że z zakwestionowanego w skardze przepisu wynikają dwie normy. Pierwsza – wobec nałożonego na sąd obowiązku orzeczenia w wyroku rozwodowym m.in. o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i o kontaktach rodziców z dzieckiem (art. 58 § 1 k.r.o.) – stanowi o możliwości powierzenia tej władzy tylko jednemu z rodziców, a tym samym o ograniczeniu jej drugiemu tylko do określonych obowiązków i uprawnień. Druga natomiast przyznaje orzekającemu sądowi prawo pozostawienia tej władzy obojgu rodzicom. Warunkiem skorzystania przez sąd z tego uprawnienia jest złożenie przez rozwodzących się rodziców wniosku o pozostawienie władzy rodzicielskiej im obojgu oraz przedstawienie porozumienia o sposobie jej wykonywania i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie. Sąd musi być także pewny, że po rozwodzie rodzice będą współdziałać w sprawach dziecka. Jak wskazał bowiem Trybunał w zakwestionowanym postanowieniu, samo przedstawienie porozumienia nie przesądza o pozostawieniu obojgu rodzicom pełnej władzy oraz o zwolnieniu sądu z obowiązku orzekania o kontaktach z dzieckiem w wyroku rozwodowym.



3.3. W sprawie, w związku z którą skarżący wniósł skargę konstytucyjną, rozwodzący się małżonkowie nie złożyli wniosku i nie przedstawili żadnego porozumienia. Z materiału procesowego znajdującego się w aktach sprawy wynika natomiast, że ich żądania dotyczące powierzenia wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnią córką nie były zgodne. W tej sytuacji wyrokiem z 23 listopada 2012 r. (sygn. akt VII C 653/10) Sąd Okręgowy w Warszawie, uwzględniwszy materiał dowodowy zebrany w sprawie, rozwiązał przez rozwód związek małżeński, a wykonywanie władzy rodzicielskiej powierzył matce. Podstawą tego orzeczenia był art. 58 § 1 i 1a zdanie pierwsze oraz art. 109 § 2 pkt 3 k.r.o. W apelacji skarżący nie kwestionował tego, że niekorzystne dla niego rozstrzygnięcie wynika z nieprzedstawienia przez strony porozumienia. W związku z tym sąd drugiej instancji – podobnie jak sąd pierwszej instancji – orzekł tylko na podstawie zdania pierwszego zakwestionowanego przepisu, a nie – co przyjął skarżący – także na podstawie drugiego. Wynikająca z tego przepisu (art. 58 § 1a zdanie drugie k.r.o) norma nie miała wpływu na treść orzeczenia sądu drugiej instancji. Innymi słowy, gdyby w sprawie, w związku z którą skarżący wniósł skargę do Trybunału, nie obowiązywał art. 58 § 1a zdanie drugie k.r.o., wydane przez sądy orzeczenia byłyby takie same.



3.4. Wobec powyższego w postanowieniu z 25 czerwca 2014 r. Trybunał, po pierwsze, zasadnie przyjął, że w sprawie, w związku z którą skarżący wniósł skargę, art. 58 § 1a zdanie drugie k.r.o. nie kształtował jego sytuacji prawnej. Po drugie, Trybunał prawidłowo stwierdził, że skarżący nie wskazał, w jaki sposób przepis będący podstawą ostatecznego orzeczenia (tj. art. 58 § 1a zdanie pierwsze k.r.o.) narusza jego konstytucyjne wolności lub prawa.



4. Skarżący twierdzi, że jednym z zarzutów sformułowanych w skardze była niekompletność zakwestionowanej normy, brak jasno określonych przesłanek ograniczenia władzy rodzicielskiej, a także posłużenie się przez ustawodawcę niezdefiniowanym pojęciem „porozumie” oraz niesprecyzowanym terminem „określone obowiązki i uprawnienia w stosunku do osoby dziecka”. Zarzut skarżącego nie dotyczył więc – co przyjął Trybunał – zastosowania zakwestionowanej normy w sprawie.

Skarżący nie bierze pod uwagę tego, że Trybunał stwierdził niedopuszczalność wydania merytorycznego orzeczenia, ustaliwszy, że w skardze zakwestionowano wiarygodność dowodów, na podstawie których sąd orzekł o ograniczeniu władzy rodzicielskiej. Trybunał zauważył również, że w przypadku nieprzedłożenia przez rozwodzących się małżonków wniosku i porozumienia, o których mowa w art. 58 § 1 k.r.o., sąd nie ogranicza – co zarzucił skarżący – „automatycznie” władzy rodzicielskiej jednego z nich. Zarówno wtedy, gdy strony złożą wniosek i przedstawią porozumienie, jak i wtedy, gdy – tak jak w sprawie skarżącego – strony nie dojdą do consensusu, sąd, na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie, rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i o kontaktach rodziców z dzieckiem.



Wziąwszy pod uwagę to, że zażalenie nie podważa podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, Trybunał Konstytucyjny – na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK – postanowił jak w sentencji.