Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 50/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 1 grudnia 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Bronisław Czech
SSN Irena Gromska-Szuster
Protokolant Bożena Kowalska
w sprawie z powództwa J.S.
przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Prezydenta Miasta N. i
Gminie N.
o ustalenie,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 1 grudnia 2004 r.,
na rozprawie
kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 22 października 2003 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód J.S., po sprecyzowaniu swoich żądań w piśmie procesowym z dnia
20 listopada 2001 r., domagał się ustalenia, że Skarb Państwa nie nabył z mocy
prawa własności nieruchomości położonej w N., szczegółowo w tym piśmie
procesowym opisanej.
Sąd Okręgowy w N. wyrokiem z dnia 26 czerwca 2003 r. oddalił powództwo.
Sąd Okręgowy ustalił, że 30 września 1942 r. ojciec powoda E.S. darował
małoletniemu wówczas powodowi parcele składające się na przedmiotową
nieruchomość. Uchwałą Sądu Okręgowego w N. z dnia 30 lipca 1943 r. parcele,
których dotyczyła umowa darowizny zostały ujawnione w wykazie hipotecznym,
jako przedmiot własności powoda.
Po zawarciu umowy darowizny rodzice powoda nie mieszkali razem. E.S.
zamieszkał w W., a powód wraz z matką N.S. na darowanej mu przez ojca
nieruchomości. W lutym 1945 r. przedstawiciele nowej władzy nakazali powodowi i
jego matce opuszczenie tego domu.
Na podstawie zaświadczenia Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego w K. z
dnia 27 czerwca 1946 r. własność darowanych powodowi parcel gruntowych
została w księdze wieczystej wpisana na rzecz Skarbu Państwa. W 1998 r. powód
czynił starania przed Wojewodą o zwrot nieruchomości przejętej przez Skarb
Państwa i uzyskał informację, że wpisy w księdze wieczystej świadczą o przejęciu
własności nieruchomości nie aktem administracyjnym, lecz z mocy prawa – na
podstawie dekretu o reformie rolnej. Powód został odesłany na drogę postępowania
przed sądem powszechnym, jako właściwą do zakwestionowania zasadności
odjęcia mu prawa własności.
Sąd Okręgowy oddalił powództwo, gdyż jego zdaniem powód nie przedstawił
dowodów umożliwiających ocenę zasadności zastosowania dekretu o reformie
rolnej w odniesieniu do nieruchomości powoda. Prawdopodobną podstawą
przejęcia była ocena narodowości powoda. Sąd Okręgowy uznał, że zaoferowany
przez powoda materiał dowodowy nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że
3
powód był narodowości polskiej, a świadczy najwyżej o tym, że władał językiem
polskim.
Apelację powoda od powyższego wyroku Sąd Apelacyjny oddalił wyrokiem z
dnia 22 października 2003 r. Sąd Apelacyjny uznał, odmiennie niż
Sąd Okręgowy, że zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje
na zastosowanie w odniesieniu do nieruchomości powoda art. 2 ust. 1 lit.b dekretu
o przeprowadzeniu reformy rolnej. Zgodnie z tym przepisem na cele reformy rolnej
przeznaczone zostały nieruchomości będące własnością obywateli Rzeszy
Niemieckiej, nie – Polaków i obywateli polskich narodowości niemieckiej. Sąd
Apelacyjny ustalił także, że nie zachodziła żadna z innych przesłanek zastosowania
przepisów dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, wymienionych w art. 2 ust. 1
lit.a, c, d i e.
Jednakże Sąd Apelacyjny nie odniósł się do zarzutu apelacji, że Sąd
pierwszej instancji z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. ocenił dowody zaoferowane
przez powoda dla wykazania narodowości polskiej, gdyż uznał, że wyrok
oddalający powództwo jest trafny z tej przyczyny, że powód nie wykazał interesu
prawnego. Sąd Apelacyjny rozważał treść uzasadnienia postanowienia Kolegium
Kompetencyjnego przy Sądzie Najwyższym z dnia 6 listopada 1997 r. III KKO 7/97,
OSNAP 1998, nr 18, poz. 554), uznającego w podobnej sprawie właściwość sądu
wojewódzkiego do jej rozpoznania. Sąd Apelacyjny stwierdził, że do Kolegium
Kompetencyjnego należało wypowiedzenie się o właściwej (administracyjnej bądź
sądowej) drodze ochrony prawnej. Ocena tego czy osoba domagająca się ustalenia
prawa lub stosunku prawnego ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.,
warunkujący uwzględnienie powództwa, należy wyłącznie do sądów orzekających.
Obowiązkiem powoda oczekującego na korzystne rozstrzygnięcie sprawy jest
oznaczenie na czym polega jego interes prawny, a powód w konkretnej sprawie
nawet nie próbował sprostać temu obowiązkowi.
W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego powód zarzucił naruszenie prawa
materialnego – art. 189 k.p.c. i przepisów postępowania – art. 233 § 1 k.p.c. –
mające istotny wpływ na wynik sprawy, polegające na braku wszechstronnego
rozważenia zebranego materiału w zakresie istnienia interesu prawnego po stronie
4
powoda w ustaleniu nie istnienia przejścia na Skarb Państwa prawa własności
przysługującego powodowi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Uzyskanie przez powoda orzeczenia o ustaleniu nie istnienia przejścia prawa
własności jego nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa z mocy przepisów dekretu
z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. z 1945 r. Nr 3,
poz. 13 ze zm.) nie jest konieczne dla dochodzenia roszczeń odszkodowawczych
lub o wydanie nieruchomości, czy dla wystąpienia z powództwem o uzgodnienie
treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.
Można by się zgodzić ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego, co do braku po
stronie powoda interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c., gdyby interes ten
miał się sprowadzać wyłącznie do ułatwień dowodowych przy dochodzeniu wyżej
wymienionych roszczeń. Jednakże kwestia czy zachodziły przesłanki z art. 2 ust. 1
lit.b dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, tzn. czy powód był obywatelem
niemieckim, nie będącym Polakiem, albo obywatelem polskim narodowości
niemieckiej i w konsekwencji z mocy prawa utracił własność nieruchomości ma
szersze znaczenie dla pozycji prawnej powoda.
Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zauważył, że osoba,
która utraciła własność nieruchomości na podstawie art. 2 ust. 1 lit.b dekretu
o przeprowadzeniu reformy rolnej jest, zgodnie z art. 216a pkt 1 ustawy
o gospodarce nieruchomościami (jedn. tekst Dz.U. Nr 261 z 2004 r., poz. 2603),
pozbawiona uprawnień w zakresie pierwszeństwa nabycia nieruchomości
wynikających z art. 34 ust. 1 tej ustawy.
Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego, brak deklaracji powoda, że zamierza
wykorzystać orzeczenie, o wydanie którego wniósł w celu wykazania, że
z pierwszeństwa może skorzystać, nie wyłącza jego interesu prawnego, który jest
kategorią obiektywną. Trzeba także mieć na względzie, że możliwość skorzystania
z pierwszeństwa w nabyciu nieruchomości, o którym mowa w art. 34 ust. 1 ustawy
o gospodarce nieruchomościami może się pojawić w nieprzewidywalnej
przyszłości. Oczywistym jest, że w miarę upływu czasu mogą zmniejszać się
5
możliwości wykazania przez powoda, że nie utracił własności nieruchomości na
mocy art. 2 ust. 1 lit.b dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej.
W sytuacji, gdy od rozstrzygnięcia o żądaniu pozwu uzależnione jest czy
powodowi przysługują określone w ustawie uprawnienia, powód ma interes prawny
w rozumieniu art. 189 k.p.c. bez względu na to czy w procesie prawidłowo go
określi.
Z powyższych względów na mocy art. 39313
k.p.c. Sąd Najwyższy orzekł jak
w sentencji wyroku.