Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZP 76/04
POSTANOWIENIE
Dnia 6 stycznia 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Strus (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk (sprawozdawca)
SSN Bronisław Czech
w sprawie z powództwa M. B.
przeciwko (...) Zakładowi Ubezpieczeń Na Życie S.A.- Oddziałowi w P.
o zapłatę,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 6 stycznia 2005 r.,
przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej P. W.,
zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Ł. postanowieniem z
dnia 13 sierpnia 2004 r., sygn. akt XIII Ca (…),:
„Czy w przypadku zastosowania przez strony umowy ubezpieczenia zaopatrzenia
dzieci, dla określenia wysokości świadczenia pieniężnego należnego uposażonemu,
mechanizmów spełniających rolę umownych klauzul waloryzacyjnych, które jednak nie
doprowadziły do zapewnienia ekwiwalentności świadczeń, przedmiotem waloryzacji
sądowej dokonywanej na podstawie art. 358
1
§ 3 k.c. powinna być nominalna suma
ubezpieczenia czy też świadczenie pieniężne ustalone przez strony przy zastosowaniu
tych mechanizmów?"
odmawia podjęcia uchwały.
Uzasadnienie
Przedstawione Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne pojawiło się na tle
następującego stanu faktycznego.
2
Powódka domagała się zmiany wysokości nominalnej sumy ubezpieczenia do
kwoty 5.451,87 zł., określonej w zawartej (z poprzednikiem prawnym pozwanego
ubezpieczyciela) umowie ubezpieczenia zaopatrzenia dzieci w 1989 r. Sumę
ubezpieczenia określono w tej umowie na kwotę 500.000 zł (przed denominacją). Strona
powodowa przedstawiła i uzasadniła szerzej sposób waloryzacji sądowej świadczenia
przysługującego jej z umowy ubezpieczenia. Sąd Rejonowy zasądził do pozwanego
ubezpieczyciela kwotę 3.728,50 zł, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Sąd ten
ustalił, że w czerwcu 1989 r. matka powódki zawarła z b. (…) Zakładem Ubezpieczeń
umowę zaopatrzenia dzieci, w której przewidziano wypłatę sumy ubezpieczenia w
wysokości 500.000 zł (przed denominacją) po upływie 14 lat, przy czym suma ta miała
wzrastać coroczne według zmiennej stopy procentowej. Wielkość tej stopy była
uzależniona od dochodów uzyskiwanych przez (…) Zakład Ubezpieczeń z racji lokat
pieniężnych na rachunkach bankowych. Po upływie okresu ubezpieczenia pozwany
ubezpieczyciel zaoferował powódce kwotę 867 zł., której powódka nie przyjęła. Na
podstawie art. 3581
§ 3 k.c. Sąd Rejonowy dokonał waloryzacji nominalnej sumy
ubezpieczenia, przyjmując za kryterium przeciętne wynagrodzenie miesięczne z daty
zawarcia umowy i z daty orzekania. Sąd ten porównywał wysokość nominalnej sumy
ubezpieczenia z wysokością przeciętnego wynagrodzenia z daty zawarcia umowy (w
1989 r.) i następnie tak ustalony wskaźnik odniósł do przeciętnego wynagrodzenia z
daty wyrokowania. Ostatecznie zasądził na rzecz powódki kwotę 3.728,50 zł.
Rozpoznając apelację pozwanego, Sąd Okręgowy zauważył, że doszło do
ukształtowania się orzecznictwa Sądu Najwyższego w zakresie waloryzacji świadczeń z
umów ubezpieczenia zaopatrzenia dzieci, w których przewidywano wzrost nominalnej
sumy ubezpieczenia o określone liczbowo oprocentowanie. W dacie zawarcia umowy
wysokość świadczenia ubezpieczyciela wyrażała się ściśle określoną sumą pieniężną.
Waloryzacją obejmowano świadczenie pieniężne ubezpieczyciela istniejące w chwili
zawarcia umowy bez względu na termin spełnienia świadczenia. W niniejszej sprawie
oznaczona w umowie ubezpieczenia pierwotna , nominalna suma ubezpieczenia miała
natomiast wzrastać corocznie w okresie trwania umowy według zmiennej stopy
procentowej, a jej wielkość nie była znana w chwili zawarcia umowy i została
uzależniona od wskazanych w umowie parametrów. Sytuacja taka spowodowała
powzięcie przez Sąd drugiej instancji wątpliwości sformułowanych w przedstawionym
zagadnieniu prawnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
3
I. W przedstawionym zagadnieniu prawnym pojawiły się w zasadzie dwie kwestie
prawne. Po pierwsze, chodzi o zagadnienie dopuszczalności de lege lata waloryzacji
sądowej świadczenia ubezpieczyciela wynikającego z umowy ubezpieczenia
zaopatrzenia dzieci (art. 3581
§ 3 k.c.). Zagadnienie to wynika pośrednio z treści
przedstawionego pytania prawnego, ponieważ Sąd Okręgowy założył, że mechanizmy
spełniające rolę umownych klauzul waloryzacyjnych „nie doprowadziły jednak do
zapewnienia ekwiwalentności świadczeń”. Po drugie, pojawił się problem oznaczenia
dopuszczalnego przedmiotu waloryzacji sądowej. Innymi słowy, czy waloryzacją sądową
można by obejmować nominalną sumę ubezpieczenia, czy też taką sumę
ubezpieczenia, powiększoną w wyniku przyjętego w umowie sposobu jej rocznego tzw.
urealniania w odpowiednim zakresie (procencie). Szerzej ujęty przedmiot waloryzacji
mógłby wpływać na rozmiar ostatecznego, waloryzowanego świadczenia
ubezpieczyciela.
II. W literaturze i judykaturze nie ma wątpliwości co do tego, że świadczenie
ubezpieczyciela w umowie ubezpieczenia zaopatrzenia dzieci należy do kategorii
zobowiązań pieniężnych ab initio, tzn. od chwili zawarcia umowy ubezpieczenia.
Długotrwały z natury rzeczy stosunek ubezpieczenia czyni go szczególnie podatnym na
oddziaływania czynnika inflacyjnego. Oznacza to, że wypłacane ubezpieczonym kwoty
po zakończeniu okresu ubezpieczenia mogły stracić dla nich znaczenie gospodarcze i
społeczne w związku z wysoką inflacją przełomu lat 80-tych i 90-tych i początku lat 90-
tych.
Świadczenie ubezpieczyciela, przewidziane w ramach umowy ubezpieczenia
zaopatrzenia dzieci, mogło być zatem objęte waloryzacją sądową w razie wystąpienia
wszystkich jej przesłanek (art. 3581
§ 3 k.c.). W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 10
kwietnia 1992 r., III CZP 126/91 (OSNC 1992, z. 7/8, poz. 121) przyjęto możliwość
waloryzacji sądowej obejmującej nominalną sumę ubezpieczenia przewidzianą w
umowie ubezpieczenia zaopatrzenia dzieci. Myśl ta została utrwalona także w innych
orzeczeniach Sądu Najwyższego (zob. np. uchwała z dnia 24 stycznia 1996 r., III CZP
196/95, OSNC 1996, z. 6, poz. 78; wyrok z dnia 19 stycznia 1999 r., II CKN 202/98.
OSNC 1999, z. 6, poz. 1321; wyrok z dnia 12 lutego 2003 r., I CKN 1001, nie opublik.).
III. W orzecznictwie Sądu Najwyższego analizowano już problem
dopuszczalności waloryzacji sądowej w odniesieniu do zobowiązań pieniężnych
wynikających z umów zawierających odpowiednią klauzulę waloryzacyjną
(różnie określaną w treści umowy), aczkolwiek istotnie brakowało wypowiedzi wprost
4
odnoszących się do umów ubezpieczenia zaopatrzenia dzieci. W uchwale z dnia 29
lipca 1993 r., III CZP 58/93 (OSNC1993, z. 12, poz. 208) wyrażono pogląd, że wkład
zgromadzony na mieszkaniowej książeczce oszczędnościowej oraz premia gwarancyjna
należna posiadaczowi książeczki nie podlegają waloryzacji na podstawie art. 3581
§ 3
k.c. W uzasadnieniu tej uchwały przyznano wprawdzie, że wspomniana premia
gwarancyjna „stanowi kwotę daleko odbiegającą od tej, jaką powinna stanowić kwota
spełniająca warunek realnej wartości wkładu”, ale możliwość ewentualnej waloryzacji
wkładu zgromadzonego na mieszkaniowej książeczce oszczędnościowej eliminuje
przepis art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 1999 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U
nr 55, poz. 321). W prezentowanej uchwale wyjaśniono szeroko przyczyny braku
podstaw waloryzacji premii mieszkaniowej (źródłem obowiązku zapłaty premii jest tylko
formalnie umowa, a w rzeczywistości” ma ona oparcie we władczych działaniach
Państwa”, co eliminuje możliwość posłużenia się instrumentem cywilnoprawnym
przewidzianym w art. 3581
§ 3 k.c.). W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada
1995 r., I PRN 40/95 (OSNP 1996, z. 12, poz. 168) stwierdzono ogólnie, że nie jest
dopuszczalna sądowa waloryzacja świadczeń na podstawie art. 3581
§ 3 k.c. w sytuacji,
w której strony zawarły w umowie klauzulę waloryzacyjną (art. 3581
§ 3 k.c.). W
rozpatrywanej sprawie strony umieściły w umowie o pracę tzw. klauzulę walutową,
pozwalającą na odpowiednie waloryzowanie wynagrodzenia pracownika. Rozważając
możliwości waloryzacji wierzytelności obejmującej zwrot wkładu mieszkaniowego po
wystąpienie ze spółdzielni mieszkaniowej osobie nie otrzymującej przydziału lokalu, Sąd
Najwyższy wyjaśnił, że wierzytelność taka nie mogłaby być waloryzowana na podstawie
art. 3581
§ 3 k.c., jeżeli osoba domagająca się zwrotu wkładu miała możliwość
przeniesienia sumy wkładu z rachunku spółdzielni na oszczędnościową książeczkę
mieszkaniową, objętą systemem premii gwarancyjnych (wyrok z dnia 19 czerwca 2002
r., II CKN 762/00,OSNC 2003, z. 5, poz. 71).
IV. Trzeba zwrócić przede wszystkim uwagę na to, że w uzasadnieniu
przedstawionego zagadnienia prawnego Sąd Okręgowy w żaden sposób nie nawiązał
do wskazanego dorobku orzecznictwa Sądu Najwyższego. W każdym razie nie sposób
byłoby przyjmować ogólnego wniosku, że u podstaw stanowiska wyrażonego we
wspomnianych orzeczeniach leżało ogólne założenie, iż przewidziane w ramach
stosunku obligacyjnego odpowiednie instrumenty (mechanizmy) prawne waloryzowania
(tzw. urealniania) świadczenia jednej ze stron (banku, pracodawcy, spółdzielni
mieszkaniowej) prowadzą w rezultacie do eliminacji możliwości przyjęcia waloryzacji
5
tych świadczeń na podstawie art. 3581
§ 3 k.c. W uchwale z dnia 29 lipca 1993 r.
wyłączono bowiem dopuszczalność sądowej waloryzacji premii mieszkaniowej z tej tylko
racji, że mechanizm jej tzw. urealniania miał w istocie - jak wspomniano -
pozacywilistyczny charakter. Z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19
czerwca 2002 r. wynika to, że były członek spółdzielni mieszkaniowej, występujący o
zwaloryzowanie wierzytelności, obejmującej zwrot wkładu mieszkaniowego, miał
możliwość „przeniesienia sumy wkładu z konta spółdzielni na oszczędnościową
książeczkę mieszkaniową objętą systemem premii gwarancyjnych”. Kategoryczna teza
zawarta w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 1995 r. w ogóle nie została
szerzej umotywowana, a w uzasadnieniu tego wyroku stwierdzono m.in. to, że w
rozpatrywanej sprawie miał zastosowanie art. 3581
§ 2 k.c., a nie przepis art. 3581
§ 3
k.c. W każdym razie nie sposób zdecydowany stwierdzić, czy u podstaw omawianego
rozstrzygnięcia leżało ogólne założenie o niedopuszczalności zastosowania waloryzacji
sądowej (art. 3581
§ 3 k.c.) w każdym przypadku wkomponowania do umowy o pracę
odpowiedniej klauzuli waloryzacyjnej obejmującej wynagrodzenia za pracę, czy też w
okolicznościach danej sprawy (m.in. ze względu na osiągniętą wysokość wynagrodzenia
za pracę po jej umownym zwaloryzowaniu) nie było już potrzeby odwoływania się do
reguł waloryzacji sądowej.
De lege lata nietrafne byłoby stanowisko akcentujące niedopuszczalność
waloryzacji świadczenia na podstawie art. 3581
§ 3 k.c. w każdym wypadku zastrzeżenia
między stronami umownej klauzuli waloryzacyjnej (art. 3581
§ 2 k.c.), nawet wówczas,
gdy wystąpiły już wszystkie przesłanki waloryzacji sądowej. Na rzecz takiej właśnie
interpretacji przepisu art. 3581
§ 3 k.c. przemawiają następujące racje prawne.
Po pierwsze, możliwości waloryzowania świadczenia pieniężnego objętego
waloryzacją umowną nie wyklucza literalna wykładnia art. 3581
§ 3 k.c. Zgodnie z tym
przepisem, sąd mógłby zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia
pieniężnego, chociażby było ono ustalone w orzeczeniu lub umowie. Ogólne ujęcie
omawianego przepisu może prowadzić do wniosku, że przez „ustalenie świadczenia
pieniężnego” należałoby rozumieć zarówno samo określenie świadczenia
(zindywidualizowanie co do charakteru i wysokości), jak i oznaczenie go (co do
wysokości) po zastosowaniu waloryzacji, przewidzianej w odpowiedniej, umownej
klauzuli waloryzacyjnej. Oznacza to zapewnienie każdej ze stron, oczekującej
świadczenia pieniężnego partnera, odpowiedniej ochrony prawnej w zakresie
6
przewidzianym w tym przepisie niezależnie od próby określenia takiej ochrony przez
same strony w chwili kreacji stosunku obligacyjnego.
Po drugie, określenie przesłanek i mechanizmu prawnego waloryzacji umownej
świadczenia pieniężnego należy do stron zamieszczających w umowie odpowiednią
klauzulę waloryzacyjną. Przesłanki takiej waloryzacji mogą zatem okazać się inne niż
przesłanki waloryzacji sądowej przewidziane w art. 3581
§ 3 k.c.
Po trzecie, nie sposób generalnie założyć, że dokonana waloryzacja umowna
mogłaby prowadzić zawsze do rezultatu (w postaci określenia definitywnego rozmiaru
świadczenia pieniężnego), jaki miałaby zapewnić waloryzacja sądowa. Waloryzację
sądową należałoby wykluczyć wówczas, gdyby waloryzacja przewidziana w umowie
prowadziła do rezultatu podobnego jak waloryzacja sądowa lub rezultatu
korzystniejszego dla strony domagającej się zwaloryzowania świadczenia pieniężnego.
W przedstawionym pytaniu prawnym Sąd Okręgowy wyraźnie stwierdził to, że
przewidziane w umowie ubezpieczenia zaopatrzenia dzieci umowne klauzule
waloryzacyjne „nie doprowadziły jednak do zapewnienia ekwiwalentności świadczeń”.
Po czwarte, nietrafna byłaby sugestia, że wykładnia systematyczna mogłaby
prowadzić do wniosku o założonym jakoby przez ustawodawcę priorytecie waloryzacji
umownej nad sądową. Oparciem dla takiej, ewentualnej argumentacji mogłoby być
twierdzenie, że ingerencja sądu w treść umowy mogłaby nastąpić z racji ochrony
interesu jednej ze stron tylko wówczas, gdyby strony same w umowie nie przewidziały
takiej ochrony. Takie stanowisko było reprezentowane przez pozwanego
ubezpieczyciela w sprawie, na tle której powstało rozważane zagadnienie prawne (por.
np. uzasadnienie apelacji pozwanego, k. 65 i n. akt sprawy).
Po piąte, zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne – jak każde inne
postanowienia umowy - mogłyby zostać poddane odpowiedniej weryfikacji z
punktu widzenia ich rzetelności kontraktowej (art. 3851
k.c. – 3853
k.c.). In concreto
mogłoby się zatem okazać, że klauzulę umowną, przewidującą zasady waloryzacji
umownej, można by zatem uznać za klauzulę niedozwoloną (abuzywną) i w związku z
tym w ogóle niewiążącą partnera umowy (art. 3851
§ 2 k.c.). Należałoby bowiem przyjąć,
że umowna klauzula waloryzacyjna nie jest objęta wyłączeniem zawartym w art. 3851
§
1 zd. II (skuteczność klauzul umownych” określających główne świadczenia stron”,
sformułowanych w sposób jednoznaczny). Klauzula waloryzacyjna nie określa bowiem
bezpośrednio świadczenia głównego (np. świadczenia ubezpieczeniowego), ale
wprowadza umowny reżim jego podwyższania. Cel przepisu art. 3851
k.c. nie pozwala
7
na ograniczanie ochrony partnera umowy w wyniku szerokiej interpretacji formuły
„postanowień określających główne świadczenia stron”. Prawna nieskuteczność klauzuli
waloryzacyjnej pozwalałaby domagać się jednej przez jedną ze stron waloryzacji
sądowej na podstawie art. 3581
§ 3 k.c.
V. Jak wspomniano, w przedstawionym zagadnieniu prawnym skoncentrowano
się przede wszystkim na określeniu tego, jakie świadczenia ubezpieczyciela, wynikające
z umowy ubezpieczenia dzieci, powinno być waloryzowane: nominalna suma
ubezpieczenia (określona w polisie ubezpieczeniowej w chwili zawarcia umowy), czy
świadczenie pieniężne ustalone przy zastosowaniu przewidzianej w umowie klauzuli
waloryzacyjnej (§ 5 „Ogólnych warunków ubezpieczeń na życia”). Odwołując się do
ukształtowanego już orzecznictwa Sądu Najwyższego co do tego, że przedmiotem
waloryzacji w odniesieniu do umów ubezpieczenia zaopatrzenia dzieci „jest świadczenie
pieniężne ubezpieczyciela będące przedmiotem jego zobowiązania od chwili zawarcia
umowy, bez względu na określony umową termin spełnienia tego świadczenia „(por.
wyrok z dnia 29 listopada 2001 r., V CKN 489/00, OSNC 2002, z. 7/8, poz. 104; wyrok z
dnia 12 lutego 2003 r. I CKN 1/01, nie publik.), Sąd Okręgowy zauważył, że orzeczenia
te zapadły w sprawach, w których inaczej były ukształtowane postanowienia umowy
dotyczące tzw. urealniania świadczeń ubezpieczyciela. Otóż w umowach ubezpieczenia
zaopatrzenia dzieci przewidywano wzrost nominalnej sumy ubezpieczenia w określonym
procencie, znanym liczbowo już w chwili zawierania umowy ubezpieczenia. Natomiast
w rozpatrywanej sprawie (w ramach której powstało przedstawione zagadnienie prawne)
nominalna suma ubezpieczenia miała wprawdzie wzrastać corocznie w okresie trwania
stosunku ubezpieczenia według zmiennej stopy procentowej, przy czym wysokość takiej
stopy nie była oznaczona w chwili zawarcia umowy i uzależniona została dopiero od
parametrów wskazanych w umowie. Wątpliwości Sądu Okręgowego zrodziły się zatem
stąd, że w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia strony nie znały jeszcze wysokości
oprocentowania, o które wzrastać miałaby suma ubezpieczenia, nie określiły zatem w
umowie ostatecznego świadczenia pieniężnego należnego kontrahentowi po upływie
okresu ubezpieczenia.
Tymczasem w powołanych przez Sąd Okręgowy orzeczeniach Sądu
Najwyższego nie sposób doszukać się tego, że wyrażone w nich stanowisko miałoby
ograniczać się tylko do świadczeń pieniężnych ubezpieczyciela określonych lub
nadających się do określenia w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia zaopatrzenia
dzieci. W orzeczeniach tych stwierdzono bowiem tyle, że „przedmiotem waloryzacji
8
sądowej jest świadczenie pieniężne w wysokości ustalonej m.in., w umowie (…), a nie
suma ubezpieczenia, która służy wyznaczaniu górnej granicy odpowiedzialności
ubezpieczyciela”. W literaturze trafnie podniesiono, że ścisłe ustalenie w umowie
wysokości świadczenia obciążającego ubezpieczyciela nie stanowi przesłanki
waloryzacji sądowej. Oznacza to, że waloryzacja taka nie byłaby wyłączona, gdyby
ostateczny rozmiar świadczenia ubezpieczyciela możliwy był do określenia dopiero po
zakończeniu umownego, długotrwałego stosunku ubezpieczenia i wcześniej nastąpiły,
oczywiście, wszystkie przesłanki waloryzacji (art. 3581
§ 3 k.c.). W takiej sytuacji
waloryzacją sądową mogłoby być objęte takie właśnie świadczenie finalne
ubezpieczyciela według reguł przewidzianych w tym przepisie, a nie nominalna,
pierwotna suma ubezpieczenia.
Przestawione wywody mogą prowadzić do następujących wniosków.
Formułując zagadnienie prawne, Sąd Okręgowy nie wykorzystał przede
wszystkim możliwości dokonania odpowiedniej interpretacji § 5 „Ogólnych warunków
ubezpieczenia na życie” (art. 65 § 2 k.c.). W klauzuli tej przewidziano reguły umownej
waloryzacji świadczenia ubezpieczyciela i zawarto tam także postanowienie, zgodnie z
którym „(…) Zakład Ubezpieczeń nie gwarantuje (…) pełnego wyrównania spadku
realnej wartości świadczeń ubezpieczeniowych spowodowanych czynnikiem
inflacyjnym”. Klauzula taka mogła zatem oznaczać wolę twórcy wzorca sprowadzającą
się do umownego wyłączenia reguł waloryzacji sądowej.
Powstaje więc kwestia prawnej skuteczności takiego postanowienia (klauzuli
umowy ubezpieczenia) w świetle art. 58 k.c. oraz art. 3851
- 3853
w zw. z art. 21 ustawy
z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumenta (…) (Dz. U. Nr 22, poz.
271 ze zm.). Umowa ubezpieczenia nie została bowiem jeszcze wykonana.
Gdyby zatem okazało się ,że wspomniane postanowienie umowy należało uznać
jako nieskuteczne wobec kontrahenta umowy, to otwierałaby się wówczas możliwość
waloryzowania świadczenia ubezpieczeniowego na podstawie art. 3581
§ 3 k.c. i nie
powstawałby tym samym problem prawnej relacji waloryzacji umownej i waloryzacji
sądowej. Jak już wspomniano wcześniej, nawet umieszczenie w umowie ubezpieczenia
zaopatrzenia dzieci stosownej klauzuli przewidującej waloryzowanie świadczenia
ubezpieczyciela, nie wyklucza jednak możliwości dokonania waloryzacji sądowej, jeżeli
wystąpią wszystkie przesłanki takiej waloryzacji wynikające z art. 3581
§ 3 k.c. (pkt IV
uzasadnienia).
9
Nierozważenie wspomnianych zagadnień przez Sąd drugiej instancji
spowodowało taką sytuację, że przedstawienie zagadnienia prawnego Sądowi
Najwyższemu okazało się przedwczesne. Dlatego orzeczono jak w sentencji
postanowienia.