Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CK 510/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 31 marca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
SSN Bronisław Czech
SSN Antoni Górski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa "I.(…)" Spółki z o.o. w W.
przeciwko (…) Towarzystwu Ubezpieczeń "E.(…)" S.A. - Przedstawicielstwu w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 31 marca 2005 r., kasacji strony
pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Ś. - Sądu Gospodarczego z dnia 6 kwietnia
2004 r., sygn. akt VI Ga (…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Ś. do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w W. wyrokiem z dnia 15 grudnia 2003 r. zasądził od pozwanego
ubezpieczyciela na rzecz powoda 27.094,81 zł. tytułem pokrycia szkody poniesionej na
skutek kradzieży towaru. Towar przewożony był samochodem należącym do
działającego na zlecenie powoda akwizytora R. Z. Sąd odrzucił, jako niezasadną obronę
pozwanego, który twierdził, że umowa akwizycji, na podstawie której akwizytor
transportował towar nie była umową przewozu, wobec czego był to, według określenia
zawartego w § 3 pkt. 3 łączących strony Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU),
tzw. transport własny, nie objęty ubezpieczeniem, a nie tzw. transport obcy, który
ubezpieczał pozwany. Wbrew temu stanowisku pozwanego Sąd uznał, że łącząca
2
powoda z R. Z. umowa „akwizycji – pośrednictwa handlowego” zawiera elementy dwóch
umów nazwanych: umowy agencyjnej i umowy przewozu rzeczy. Zgodnie z § 1 pkt. 2 tej
umowy R. Z., oprócz stałego pośredniczenia przy zawieraniu umów sprzedaży z
klientami powoda, zobowiązany był również do pobierania towarów z magazynów
powoda i dostarczania ich do odbiorców swoim transportem. Ponieważ posiadał
uprawnienia zawodowego przewoźnika, Sąd uznał, że ta część usług odpowiada
profesjonalnemu wykonywaniu umowy przewozu, objętej umową ubezpieczenia, dlatego
też przypisał pozwanemu odpowiedzialność ubezpieczeniową.
Na skutek apelacji pozwanego od tego orzeczenia Sąd Okręgowy w Ś. wyrokiem
z dnia 6 kwietnia 2004 r. skorygował je tylko w zakresie obliczenia marży handlowej,
obniżając zasądzone na rzecz powoda świadczenie do kwoty 26.825,05 zł.; w pozostałej
części apelacja została oddalona, jako niezasadna, gdyż Sąd Odwoławczy podzielił
stanowisko prawne Sądu I – ej Instancji.
Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżył pozwany kasacją, zarzucając naruszenie art.
774 i art. 805 k.c. i wnosząc o jego zmianę przez oddalenie powództwa, ewentualnie o
uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Z treści łączących strony OWU wynika, że należący do powoda towar podlegał w
czasie transportu ubezpieczeniu w dwóch zakresach. Zakres podstawowy obejmował
ubezpieczenie od strat towaru wynikłych na skutek zdarzeń nadzwyczajnych,
wymienionych w § 5 ust. 1 OWU. Natomiast pełny zakres ubezpieczenia obejmuje
dodatkowo utratę, ubytek lub uszkodzenie przewożonych rzeczy wynikłe z innych ryzyk,
niż wymienione w przytoczonym przepisie. W § 5 ust. 3 OWU zastrzega się, że ochrona
ubezpieczeniowa rzeczy w przewozie dokonywanym transportem własnym, określonym
w § 3 pkt. 5, obejmuje wyłącznie ryzyka wymienione w ust. 1. Kluczową kwestią do
rozstrzygnięcia w sprawie jest więc to, czy przewożenie towarów przez akwizytora R. Z.
odbywało się transportem własnym czy obcym - w rozumieniu wiążącej strony umowy
ubezpieczenia oraz OWU. Kwestia ta nie została wyjaśniona w sposób zadowalający w
zaskarżonym wyroku, gdyż Sąd nie rozważył i nie rozstrzygnął wszystkich
występujących tu wątpliwości. I tak, z jednej strony zawarta w § 3 pkt. 5 OWU definicja
wskazuje na to, że za transport własny uważa się przewóz wykonywany przez samego
ubezpieczającego oraz osoby, za które ponosi odpowiedzialność, a także każdy
transport inny niż obcy, według definicji z § 3 pkt. 4. W kontekście tej definicji należałoby
przyjąć, że transport dokonywany przez akwizytora był transportem własnym, gdyż ten
3
niewątpliwie był osobą „za którą ubezpieczający ponosi odpowiedzialność”, co
przemawiałoby przeciwko koncepcji prawnej, na której oparto zaskarżone orzeczenie. Z
drugiej jednak strony sama treść umowy ubezpieczenia zdaje się ujmować transport
własny nieco inaczej, przywiązując zasadniczą wagę do tego, czy dokonywał go
przewoźnik zawodowy czy też nie (por. pkt. IX ust. 2 umowy), co oznaczałoby, że
podstawowe znaczenie ma tu profesjonalność przewoźnika, a nie to, w ramach jakiego
stosunku prawnego przewóz ten jest realizowany. Gdyby więc ograniczyć się tylko do
tego fragmentu treści umowy, można by przyjąć, że w grę wchodził transport obcy,
ponieważ akwizytor miał uprawnienia przewoźnika zawodowego. Pojawia się jednak
następna wątpliwość, dlaczego w pkt. IX ust. 1 umowy transport obcy określany jest nie
tylko przez samą fachowość przewoźnika, ale także przez zaakcentowanie, że musi się
odbywać „na podstawie umowy o przewóz”. Jeśli uznać, że w tym kontekście
rozstrzygające znaczenie miałby fakt istnienia takiej umowy, to trzeba jeszcze raz wrócić
do przyjętej przez Sądy konstrukcji prawnej, iż na treść umowy akwizycji składały się
dwie umowy: agencyjna (pośrednictwo i sprzedaż towarów) oraz umowa przewozu
(transport towarów do nabywców). Jak trafnie podnosi się w kasacji, podstawowym
celem (istotą) umowy przewozu rzeczy jest ich przemieszczenie z jednego miejsca w
drugie, przy czym owo przemieszczenie powinno być zasadniczym a nie ubocznym
przedmiotem umowy. W zaskarżonym wyroku zabrakło pogłębionej analizy treści
umowy akwizycji z tego punktu widzenia, przy uwzględnieniu dyrektyw tłumaczenia
oświadczeń woli zawartych w art. 65 k.c. Jest to konieczne choćby z tego względu, że o
transportowaniu towarów mowa jest zasadniczo tylko w § 1 ust. 2 umowy. Już ta
dysproporcja w samych rozmiarach regulacji umownej między kwestią dotyczącą
sprzedaży towarów a ich transportem, wymagała wnikliwego komentarza Sądu,
zwłaszcza, że to w interesie powoda, jako profesjonalisty, leżało
jednoznaczne przesądzenie w treści zawieranej umowy ubezpieczenia kwestii
zakwalifikowania przewozu wykonywanego na jego zlecenie przez akwizytorów, jako
transportu obcego.
W rezultacie Sąd Najwyższy uznał, że zaskarżony wyrok zapadł bez dokonania
wszechstronnej i wnikliwej analizy łączącej strony umowy ubezpieczenia oraz treści
umowy akwizycji z dnia 1 lutego 2002 r., zawartej między powodem i akwizytorem R. Z.,
co sprawia, że konkluzje prawne, do których doszedł Sąd były przedwczesne.
Uniemożliwia to dokonanie w ramach postępowania kasacyjnego kategorycznej oceny
prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, a tym samym odparcie zarzutów
4
kasacyjnych, co uzasadnia uchylenie jego orzeczenia i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania (art. 39313
k.p.c. w zw. z art. 108 § 2 k.p.c.).