Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CZ 33/05
POSTANOWIENIE
Dnia 12 lipca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tadeusz Wiśniewski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Gerard Bieniek
SSN Antoni Górski
w sprawie z powództwa M. B.
przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń (…) Biuro Regionalne w R.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 12 lipca 2005 r.,
zażalenia powoda na postanowienie Sądu Apelacyjnego z dnia 28 października 2004 r.,
sygn. akt I ACa (…),
oddala zażalenie.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 28 października 2004 r. Sąd Apelacyjny odrzucił apelację
powoda od wyroku Sądu pierwszej instancji, prostując jednocześnie oznaczenie powoda
w sentencji tegoż wyroku.
W zażaleniu powód wnosił o uchylenie zaskarżonego postanowienia w części
odrzucającej apelację, argumentując, że była ona obarczona jedynie brakiem
formalnym, do usunięcia którego Sąd Apelacyjny nie wezwał go przed jej odrzuceniem.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.
Bezspornym jest, że wnoszący apelację pełnomocnik powoda - osoby fizycznej
nie prowadzącej działalności gospodarczej - jest radcą prawnym pozostającym w
stosunku pracy. Oświadczenie tej treści pełnomocnik złożył w piśmie procesowym z dnia
2
1 czerwca 2004 r., a następnie, podczas rozprawy apelacyjnej przed Sądem
Apelacyjnym w dniu 14 października 2004 r., zamieścił je – w związku z wezwaniem
Sądu - na dokumencie pełnomocnictwa załączonym do pozwu.
Zgodnie z art. 373 k.p.c., Sąd drugiej instancji odrzuca na posiedzeniu niejawnym
apelację, jeżeli ulegała ona odrzuceniu przez sąd pierwszej instancji, natomiast jeżeli
dostrzeże braki, do których usunięcia strona nie była wezwana, zażąda ich usunięcia, a
w razie nieusunięcia braków w wyznaczonym terminie, apelacja ulega odrzuceniu.
Przepis art. 373 k.p.c. nakłada więc na sąd obowiązek wezwania strony do usunięcia w
wyznaczonym terminie dostrzeżonych braków apelacji. Bezskuteczny upływ tego
terminu stwarza natomiast podstawę do odrzucenia apelacji (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 6 lutego 2002 r., V CZ 7/02, nie publ.). Obowiązek przeprowadzenia
przez sąd tzw. postępowania naprawczego aktualizuje się jednak wyłącznie w
odniesieniu do braków formalnych. Takim brakiem, jak wielokrotnie stwierdzał to Sąd
Najwyższy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN
345/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 140, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2
marca 2001 r., IV CZ 110/00, nie publ.), jest m.in. niezamieszczenie w składanym przez
radcę prawnego pełnomocnictwie, udzielonym przez osobę fizyczną, oświadczenia, że
nie pozostaje on w stosunku pracy.
W zaistniałych w sprawie okolicznościach należy jednak zwrócić uwagę, że
zgodnie z art. 8 ust 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (jedn. tekst: Dz.
U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1059 ze zm.), radca prawny może świadczyć pomoc prawną
osobom fizycznym tylko w ramach wykonywania zawodu w kancelarii radcy prawnego
lub w spółkach, o których mowa w ust. 1, bez jednoczesnego pozostawania w stosunku
pracy. Tak więc powód reprezentowany był przez osobę, która nie mogła być jego
pełnomocnikiem, a przecież ta osoba wniosła również apelację odrzuconą zaskarżonym
postanowieniem.
Występowanie w sprawie w charakterze pełnomocnika strony osoby, która nie
może być pełnomocnikiem, oznacza brak należytego umocowania, a uchybienie to nie
może być usunięte w drodze zatwierdzenia przez stronę czynności dokonanych przez tę
osobę (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 2004 r., III CZP 32/04,
Wokanda 2005, nr 2, s. 2). Nie wchodzi także w rachubę potraktowanie apelacji
wniesionej przez takiego pełnomocnika jako apelacji obarczonej brakiem formalnym,
polegającym na jej niepodpisaniu, co sugeruje skarżący. Gdyby zaakceptować taką
możliwość koniecznym byłoby wezwanie strony do usunięcia zaistniałego braku przez
3
podpisanie apelacji. Konsekwencją takiego stanowiska byłoby więc przyzwolenie na
występowanie w procesie w charakterze pełnomocników osób, którym ustawodawca
wyraźnie tego zakazuje. Innymi słowy, oznaczałoby ono zaaprobowanie możliwości
wniesienia wadliwego pisma, które później musiałoby zostać uzupełnione przez samą
stronę albo pełnomocnika należycie umocowanego, ażeby mogło spełnić swój
procesowy cel. Takie procedowanie kolidowałoby zaś z zawartą w przytoczonej uchwale
Sądu Najwyższego tezą o niedopuszczalności zatwierdzania przez stronę czynności
osoby, która w ogóle nie może być pełnomocnikiem procesowym.
Konkludując, przyjąć należy, że apelacja wniesiona przez osobę, która z mocy
ustawy nie może być pełnomocnikiem, nie jest obarczona brakiem formalnym, lecz
wadą, która czyni ją niedopuszczalną.
W takim stanie rzeczy, a to wobec jednoznacznego wyjaśnienia kwestii
pozostawania w stosunku pracy przez radcę prawnego reprezentującego powoda,
będącego osobą fizyczną, zbędnym było wzywanie strony do uzupełnienia apelacji,
gdyż podlegała ona, jak to trafnie przyjął Sąd Apelacyjny, odrzuceniu jako
niedopuszczalna. Ze względu natomiast na zakres kognicji Sądu Najwyższego nie ma
potrzeby rozważania odpowiedzi na pytanie, jak ma postąpić strona, która w związku z
określonym, aczkolwiek błędnym, stanowiskiem sądu była przekonana, że osoba
ustanowiona przez nią pełnomocnikiem może skutecznie dokonywać czynności
procesowych, w tym czynności objętych prekluzją.
Zaznaczyć też trzeba – wbrew stanowisku skarżącego - że nie pozostaje
w sprzeczności z art. 373 k.p.c. odrzucenie apelacji przez Sąd drugiej instancji dopiero
na rozprawie, a nie na posiedzeniu niejawnym (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 5 lutego 1999 r., III CKN 1118/98, nie publ.).
Zażalenie jako nieuzasadnione podlegało więc oddaleniu (art. 39814
k.p.c.
w związku z art. 3941
§ 3 k.p.c.).