Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZP 49/05
POSTANOWIENIE
Dnia 22 lipca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa A. T.
przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń Wzajemnych "W.(...)" S.A. z siedzibą w W. -
Oddziałowi (...) w P. o zapłatę, na posiedzeniu jawnym w Izbie Cywilnej w dniu 22 lipca
2005 r., na skutek zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny
postanowieniem z dnia 15 marca 2005 r., sygn. akt I ACa (...):
"Czy jeżeli umówiona suma ubezpieczenia odpowiada w dniu zawarcia umowy
ubezpieczenia rzeczywistej wartości ubezpieczanej rzeczy, a rzeczywistą wartość dla
wypłaty przez zakład ubezpieczeń umówionego świadczenia stanowi ta wartość
pomniejszona o stopień zużycia technicznego na dzień powstania szkody, ciężar
dowodu wykazania tej ostatniej wartości spoczywa na ubezpieczonym czy też zakład
ubezpieczeń winien wykazać wysokość zmniejszenia się tej pierwotnej wartości ?"
odmawia podjęcia uchwały.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 8 czerwca Sąd Okręgowy w P. oddalił powództwo powódki
przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń i Reasekuracji „W.(...)" S.A. o zapłatę kwoty
43 197,03 zł tytułem odszkodowania za skradzioną koparko - ładowarkę (…),
wyprodukowaną w 1994 r.
2
Sąd ustalił, że w dniu 19 marca 2002 r. strony zawarły umowę ubezpieczenia tej
koparko-ładowarki na sumę 87 608,20 zł, obejmującą wszystkie ryzyka, w oparciu o
ogólne warunki ubezpieczenia z dnia 15 sierpnia 2000 r. Ubezpieczyciel wypłacił
powódce odszkodowanie w kwocie 44 611,17 zł, przyjmując, że wartość skradzionej
kopiarko-ładowarki wynosiła w dniu wypłacenia odszkodowania kwotę 45 000 zł i
pomniejszył ją zgodnie z umową o franszyzę redukcyjną w kwocie 388,83 zł. Ustalenie
wartości koparki nastąpiło w drodze wywiadu w firmie Bergerat Monuoyeur sp. z o.o.
Sąd pierwszej instancji podniósł, że o wysokości należnego odszkodowania nie
przesądza, przy braku odmiennych postanowień umownych, wartość sumy
ubezpieczenia, która stanowi jedynie górną granicę odpowiedzialności ubezpieczyciela
(art. 824 k.c.), lecz wartość rzeczywista poniesionej przez poszkodowanego szkody.
Wyraził pogląd, że poszkodowany ubiegający się o zapłatę odszkodowania winien
wykazać jaka jest rzeczywista wartość szkody powstałej w wyniku wypadku
ubezpieczeniowego.
Apelacja powódki od tego wyroku zmierzała do jego zmiany przez uwzględnienie
powództwa. Podczas jej rozpatrywania Sąd Apelacyjny powziął wątpliwość prawną,
której dał wyraz w postanowieniu z dnia 15 marca 2005 r. podjętym na podstawie art.
390 § 1 k.p.c.
Wyraził pogląd, że wynikający z art. 6 k.c. ciężar dowodu ulega przesunięciu w
razie gdy wchodzi w grę domniemanie przemawiające na korzyść ubezpieczającego.
Jego zdaniem, w chwili zawierania umowy ubezpieczenia ustala się wartość rzeczywistą
rzeczy w wysokości odpowiadającej sumie ubezpieczenia (§ 5 ust. 1 pkt 1a o.w.u.), a w
wypadku zaistnienia szkody wypłaca się ubezpieczającemu kwotę odpowiadającą tej
wartości pomniejszoną o stopień zużycia rzeczy. Wskazał, że za nałożeniem ciężaru
dowodu w tym wypadku na ubezpieczyciela przemawia to, iż on jest zobowiązany w
postępowaniu likwidacyjnym do ustalenia wartości szkody (art. 3 ust 5 pkt 3 ustawy o
działalności ubezpieczeniowej, Dz. U. Nr 124, poz. 1151 ze zm.) Jego zdaniem
„akceptowanie innego poglądu prowadzi ... do wysoce niekorzystnej - także dla
konsumentów - praktyki zakładów ubezpieczeniowych polegającej na ustalaniu wysokiej
sumy i zarazem składki a następnie odmowie wypłacenia zbliżonego do tej sumy
świadczenia ubezpieczeniowego, czemu sprzyja przerzucenie na ubezpieczającego
ciężaru dowodu wykazania wysokości szkody i to mimo wcześniejszego zgodnego
ustalenia wartości rzeczy ubezpieczonej".
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
3
Ogólniejsze zagadnienie prawne było przedmiotem rozważań w wyroku z dnia 19
grudnia 1997 r., II CKN 534/97 (niepubl.), w którym wyjaśniono, że ciężar
przeprowadzenia dowodu między innymi w zakresie wysokości szkody powstałej skutek
wypadku ubezpieczeniowego spoczywa na ubezpieczającym, a wysokość
odszkodowania nie może przewyższać wysokości powstałej szkody i to bez względu na
wysokość sumy ubezpieczenia, chyba że umowa stanowi inaczej. Fakt związania stron
umową ubezpieczenia nie skutkuje odmiennym rozkładem ciężaru dowodu co do
wystąpienia przesłanek kontraktowej odpowiedzialności odszkodowawczej, aniżeli
rozkład wynikający z generalnej zasady wyrażonej w art. 6 k.c.
Oznacza to, że z art. 805 § 1 k.c. wynika obowiązek pozwanego zapłaty
powodowi odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie
wypadku, ale jego aktualizacja następuje dopiero wówczas gdy ubezpieczający
udowodni, że zaistniał wypadek przewidziany umową ubezpieczenia, powstała szkoda w
wykazywanej przez niego wysokości oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy
tymi zdarzeniami.
Także w doktrynie przyjmuje się zgodnie, że w ramach odpowiedzialności
odszkodowawczej, co do zasady, ciężar dowodu istnienia i wysokości szkody spoczywa
na poszkodowanym. Odpowiada to ogólnej regule, że fakty prawotwórcze, czyli
powodujące powstanie skutków prawnych musi udowodnić podmiot, który na tej
podstawie twierdzi o istnieniu prawa.
Z drugiej strony również jednolicie przyjmuje się, że rygoryzm ogólnej reguły
ciężaru dowodu jest łagodzony między innymi przez możliwość korzystania przez sąd z
domniemań faktycznych. Sporne jest natomiast zarówno w doktrynie, jak i judykaturze
zagadnienie, czy takie domniemanie skutkuje przerzuceniem ciężaru dowodu (por.
orzeczenia Sądu najwyższego z dnia 3 kwietnia 2001 r., l CKN 374/00 i z dnia 30 marca
2000 r., III CKN 811/98 niepubl.), które jednak w sprawie - o czym poniżej - nie
wystąpiło.
Nie budzi wątpliwości, że pomimo pewnych różnic w stosunku do ogólnych zasad
rządzących obowiązkiem naprawienia szkody odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń
ma charakter odpowiedzialności odszkodowawczej (art. 805 § 2 pkt 1 k.c.). Uznanie
jednak identyczności treści znaczeniowej pojęcia „szkody” w przepisach ogólnego prawa
odszkodowawczego i w prawie ubezpieczeniowym nie wyłącza istnienia różnic, czego
przykładem są zagadnienia związane z ustalaniem wysokości szkody. W zakresie
ubezpieczeń umownych sposób ustalenia szkody określają z reguły ogólne warunki
4
ubezpieczenia. Wynika stąd wniosek, że zarówno umowa, jak i te warunki mogą
modyfikować także kodeksową zasadę regulującą rozkład ciężaru dowodu.
Sąd Apelacyjny przedstawił pytanie powiązane wprost z ich treścią, a więc w
odniesieniu do konkretnego stosunku prawnego, sugerując, że taka modyfikacja
nastąpiła. Z tego względu należało rozważyć, czy rzeczywiście na ich gruncie suma
ubezpieczenia odpowiadała wartości ubezpieczonej rzeczy, a należne odszkodowanie
stanowi tę wartość pomniejszoną o stopień zużycia technicznego na dzień powstania
szkody. Gdyby nawet odstąpić od literalnego brzmienia § 5 ust 1 pkt 1 lit.a o.w.u. i
przyjąć, że pod pojęciem nowych maszyn kryją się także maszyny używane (art. 65 k.c.;
por. także np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2000 r., l CKN 621/98, OSNC
2000, nr 11 poz. 199) i że suma ubezpieczenia w dniu zawarcia umowy odpowiadała
rzeczywistej wartości ubezpieczonej maszyny, to jednak nie sposób pominąć, iż ogólne
warunki ubezpieczenia wyraźnie odróżniają wartość odtworzeniową, będącą podstawą
dla określenia sumy ubezpieczenia, oraz wartość rzeczywistą przedmiotu ubezpieczenia
na dzień powstania szkody, jako przesłankę ustalenia odszkodowania. Wartość
odtworzeniowa określona w chwili zawierania umowy stanowi jedynie podstawę dla
ustalenia wysokości składki a ponadto górną granicę odpowiedzialności zakładu
ubezpieczeń społecznych.
Nie stanowi natomiast - wbrew założeniu Sądu Apelacyjnego - podstawy dla
określenia wartości rzeczywistej przedmiotu ubezpieczenia (§ 15 ust 3 o.w.u.), którą w
tym wypadku wyznacza wartość odpowiadająca kosztom odtworzenia przedmiotu
ubezpieczenia na dzień powstania szkody, a nie z chwili zawierania umowy. Wartość
odtworzeniowa z § 5 ust 1 pkt 1 lit.a o.w.u. ze względu na różny moment czasowy, nie
równa się tej wartości określonej w § 15 ust 3 o.w.u. Wbrew więc sugestii Sądu
Apelacyjnego, ogólne warunki ubezpieczenia nie ustanowiły domniemania, że suma
ubezpieczenia wyznacza wysokość szkody i należnego odszkodowania, a tym samym,
że istnieje podstawa do przyjęcia, iż ciężar jego obalenia obciąża zakład ubezpieczeń.
Powołany przez Sąd Apelacyjny art. 3 ust 5 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o
działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 123, poz. 1151 ze zm.) określa, że czynnością
ubezpieczeniową zakładu ubezpieczeń jest między innymi ustalenie wysokości szkody,
rozmiaru odszkodowań oraz innych świadczeń należnych uprawnionym z umów
ubezpieczenia lub umów gwarancji ubezpieczeniowych.
Przepis ten zastrzega jedynie więc, że czynność ta w postępowaniu likwidacyjnym może
być wykonywana przez ubezpieczyciela a nie np. przez ubezpieczonego. Obowiązki
5
zakładu ubezpieczeń po otrzymaniu zawiadomienia o zajściu zdarzenia losowego
objętego ochroną ubezpieczeniową określa natomiast art. 16 ust 1 tej ustawy.
Unormowania te jednak nie odnoszą się do procesu cywilnego, lecz do postępowania
likwidacyjnego, które z założenia nie jest postępowaniem spornym, w jakim mógłby
funkcjonować ciężar dowodu. Z tego względu jego zasady nie można przenosić na grunt
procesu cywilnego, gdyż oznaczałoby to, że żądanie powoda mogłoby nie być poparte
żadnymi dowodami, co nie można pogodzić z zasadami kontradyktoryjnego procesu.
Występująca w praktyce zakładów ubezpieczeń tendencja ustalania wysokiej
sumy ubezpieczenia (a zatem i składki) w wysokości nieodpowiadającej wartości
ubezpieczonej rzeczy nie jest argumentem do odstąpienia od ogólnej reguły wyrażonej
w art. 6 k.c. Taka praktyka wiąże się w istocie z naruszeniem ekwiwalentności
świadczeń i do jej korekty - gdy znacząca różnica jest wynikiem nadużycia przez zakład
ubezpieczeń silniejszej pozycji kontraktowej - mogą służyć inne instrumenty prawne (np.
art. 3531
k.c. i 58 k.c., art. 388 k.c.).
Jeżeli natomiast już po zawarciu umowy wartość ubezpieczonego mienia uległa
zmniejszeniu ubezpieczający może żądać od zakładu korekty w tym kierunku sumy
ubezpieczenia (art. 824 § 2 k.c.).
W judykaturze utrwalony jest pogląd, że zagadnienie prawne stanowiące
przedmiot pytania prawnego może dotyczyć tylko takich problemów prawnych, które
pozostają w związku z rozstrzygnięciem sprawy. Obecnie przesłanką odmowy podjęcia
uchwały przez Sąd Najwyższy jest brak konieczności wyjaśnienia zagadnienia
prawnego (art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r., o Sądzie Najwyższym, Dz. U.
Nr 240, poz. 2052 ze zm.).
Skoro więc przedstawione pytanie zostało skonstruowane w oparciu o nietrafne
założenie, które Sąd Apelacyjny wyprowadził z ogólnych warunków ubezpieczenia, to
już z tego względu nie zachodziła potrzeba udzielania na nie odpowiedzi, gdyż nie
mogła ona pozostawać w związku przyczynowym z rozstrzygnięciem sprawy (por.
orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1975 r., l PR 31/75, OSNCP 1975, nr
12, poz. 176).
Postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia w istocie stają się częścią
składową umowy ubezpieczenia i należy je wykładać przy uwzględnieniu dyrektyw
zawartych w art. 65 k.c. (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 1998 r., l
CKN 278/98, niepubl.). Zagadnienie prawne nie powinno pozostawać w związku tylko z
6
skonkretyzowanym stosunkiem prawnym, gdyż wykluczona jest wówczas możliwość
jego abstrakcyjnego rozstrzygnięcia.
Z tych względów odmówiono podjęcia uchwały.