Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 124/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 września 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosław Bączyk (przewodniczący)
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian
SSN Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. P.
przeciwko Telewizji (...) S.A. w W., Oddziałowi w K. o zapłatę, po rozpoznaniu na
rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 14 września 2005 r., kasacji powoda od wyroku Sądu
Apelacyjnego z dnia 14 września 2004 r., sygn. akt I ACa (...),
oddala kasację i zasądza od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w K. na rzecz
adwokata S. B. kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) zł tytułem nieopłaconej
pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu kasacyjnym oraz
nie obciąża powoda kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód początkowo domagał się zasądzenia od Telewizji (...) – Spółki Akcyjnej w
W. 35 000 zł tytułem podwyższenia wynagrodzenia należnego mu na podstawie
zawartej w dniu 13 lutego 1995 r. umowy dotyczącej wykorzystania jego utworów
literackich w audycji „Wszystko (...)”. Następnie jednak zmienił powództwo i zażądał
zasądzenia na jego rzecz 118 495 zł (trzykrotnej wysokości stosownego wynagrodzenia
z chwili dochodzenia) i 22 360 zł (tytułem zadośćuczynienia) oraz na rzecz Funduszu
2
P.(...) – 67 729 zł (na podstawie art. 79 ust. 2 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie
autorskim i prawach pokrewnych, jedn. tekst: Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 904 ze zm. –
dalej: „ustawa o prawie autorskim”).
Sąd Okręgowy wyrokiem z 26 marca 2004 r. zasądził od Telewizji na rzecz
powoda łącznie 91 354,67 zł z ustawowymi odsetkami od daty wyroku, a na rzecz
Funduszu P.(...) 57 569,78 zł z ustawowymi odsetkami – również od daty wyroku; w
pozostałym zakresie powództwo oddalił. Podstawę wyroku w zakresie uwzględniającym
powództwo stanowiły przepisy art. 79 ust. 1 i 2 ustawy o prawie autorskim oraz art. 23,
24 i 448 k.c. Kwota zasądzona na rzecz powoda obejmowała potrójną wysokość
stosownego wynagrodzenia z chwili dochodzenia (28 704,89 zł x 3) oraz kwotę
zadośćuczynienia w wysokości 5 000 zł. Kwota zasądzona na rzecz Funduszu P.(...)
obejmowała natomiast podwójną wysokość stosownego wynagrodzenia z chwili
dochodzenia.
Obie strony zaskarżyły wyrok Sądu Okręgowego.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda, natomiast apelację Telewizji uwzględnił
częściowo, zmienił mianowicie wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zasądził od
Telewizji na rzecz powoda kwotę 18 127,88 zł z ustawowymi odsetkami od 12 lutego
2002 r. tytułem wynagrodzenia za korzystanie z utworów oraz kwotę 5 000 zł tytułem
zadośćuczynienia za naruszenie autorskich praw osobistych.
Z ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wyroku Sądu Apelacyjnego
wynika, że strony podpisały w dniu 13 lutego 1995 r. „umowę na wykorzystanie utworu”.
Postanawiała ona:
- w § 2: „Autor wyraża zgodę na wykorzystanie przez TV (...) utworów
wymienionych w załączniku nr 1 do niniejszej umowy w programie telewizyjnym pt.
„Wszystko (...)” (…), którego emisja premierowa planowana jest w dniu 3.III.94 na
antenie programu I”,
- w § 4: „Autor przenosi na TV (...) całość służących mu z mocy ustawy lub na
mocy umów autorskich praw majątkowych do nieograniczonego w czasie i przestrzeni
korzystania oraz rozporządzania programem, o którym mowa w § 2, na wszelkich
możliwych do wykorzystania odrębnych polach eksploatacji spośród wymienionych w
treści art. 50 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych”, oraz
- w § 5: „Za prawo do wykorzystania utworów oraz za przeniesienie praw,
o których mowa w § 4, TV (...) zapłaci Autorowi kwotę 28 zł za 1 min. antenową”.
3
Powołany w podpisanym tekście umowy załącznik nie został sporządzony. W
odcinku audycji „Wszystko (...)” wyemitowanym w dniu 3 marca 1995 r. wykorzystano
tylko jeden utwór powoda, wiersz „W.(...)”. Powód jednak przesyłał Telewizji
sukcesywnie swoje wiersze na temat różnych instrumentów i były one wykorzystywane
w audycji „Wszystko (...)” do 2001 r. Łączny czas emisji utworów powoda w programie
TV i programie „P.(...)” wyniósł 304 minuty i 24 sekundy. Powód we wspomnianym
okresie nigdy nie kwestionował prawa Telewizji do eksploatowania jego wierszy.
Przeciwnie był zainteresowany współpracą z Telewizją. Negował tylko stosowaną przez
Telewizję stawkę wynagrodzenia w wysokości 28 zł za tzw. minutę antenową. Domagał
się stosowania stawek ustalonych przez ZAIKS. Jeden z utworów powoda, wiersz
„K.(...)” został wykorzystany bez podania tytułu i nazwiska autora.
Sąd Apelacyjny uznał, że na podstawie umowy z dnia 13 lutego 1995 r. doszło do
przeniesienia autorskich praw majątkowych na Telewizję tylko do jednego utworu
powoda, wiersza „W.(...)”. W odniesieniu natomiast do wierszy powoda wykorzystanych
przez Telewizję w następnych odcinkach audycji „Wszystko (...)” Sąd Apelacyjny przyjął,
że zachowania obu stron dowodzą, iż powód przekazując sukcesywnie swoje wiersze
Telewizji wyrażał zgodę na ich wykorzystanie w kolejnych odcinkach audycji „Wszystko
(...)”. W rezultacie, w powyższym zakresie stosunki pomiędzy stronami swą treścią
odpowiadały umowie licencyjnej niewyłącznej zawartej na czas nieoznaczony, w
związku z czym nie było podstaw do zastosowania w sprawie art. 79 ust. 1 i 2 ust. pr.
aut. Strony jednak nie określiły wysokości wynagrodzenia należnego powodowi za
wykorzystanie wspomnianych wierszy. W tej sytuacji należało się powodowi
wynagrodzenie określone według stawek stosowanych przez ZAIKS w chwili emisji
poszczególnych odcinków audycji „Wszystko (...)”. Jako podstawę prawną zasądzonego
wynagrodzenia, określonego, po uwzględnieniu uiszczonej już powodowi sumy 8 450,77
zł, na 18 127,88 zł, Sąd Apelacyjny wskazał art. 17 i 43 ustawy o prawie autorskim.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Telewizja wykorzystując wiersz powoda „K.(...)” bez
podania tytułu i nazwiska autora naruszyła w sposób zawiniony autorskie prawa
osobiste powoda. Dlatego należało zasądzić na jego rzecz na podstawie art. 78 ust. 1
ustawy o prawie autorskim kwotę 5 000 zł tytułem zadośćuczynienia.
Powód skarżąc wyrok Sądu Apelacyjnego w części, w jakiej jego powództwo i
apelacja nie zostały uwzględnione, powołał się na naruszenie art. 79 ust. 1 ustawy o
prawie autorskim w związku z art. 363 § 2 k.c. i art. 79 ust. 2 ustawy o prawie autorskim
przez ich niezastosowanie oraz art. 328 § 2 k.p.c. przez niewyjaśnienie podstawy
4
prawnej wyroku, zwłaszcza w zakresie możliwości dojścia do skutku w okolicznościach
sprawy pomiędzy stronami umowy dotyczącej wykorzystania innych utworów powoda
niż wiersz „W.(...)”, określenia elementów przedmiotowo istotnych tej umowy oraz
objętych nią pól eksploatacji. Skarga kasacyjna powoda zakłada, że korzystanie przez
Telewizję z wszystkich utworów powoda opierało się na umowie stron z 13 lutego 1995
r. Mimo iż umowa ta, tak jak przyjął Sąd Apelacyjny, została ważnie zawarta tylko co do
wiersza „W.(...)”, strony błędnie uznawały ją za podstawę korzystania przez Telewizję
także z innych wierszy powoda. Działań stron związanych z wykorzystaniem przez
Telewizję tych innych wierszy nie można więc uznać za wyraz zawarcia odrębnej
umowy – są to tylko akty wiążące się z wykonywaniem niemającej w odniesieniu do tych
wierszy mocy prawnej umowy z dnia 13 lutego 1995 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przytoczony wyżej fragment dokumentu umowy z dnia 13 lutego 1995 r. dowodzi,
że porozumienie stron zostało sformułowane wyjątkowo nieprofesjonalnie, zgoła
bezładnie, co przejawia się, między innymi, w tym, że § 4 mógłby wskazywać na zamiar
przeniesienia na Telewizję przysługujących powodowi autorskich praw majątkowych do
utworów, które miały być wymienione w załączniku, a § 2, na – bezprzedmiotowy w
razie skuteczności § 4, zamiar powoda udzielenia Telewizji licencji na wykorzystanie
wspomnianych utworów.
Według art. 41 ustawy o prawie autorskim, umowa o przeniesienie autorskich
praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu, zwana umową licencyjną lub
licencją, obejmuje wyraźnie w niej wymienione pola eksploatacji, znane w chwili jej
zawarcia (ust. 2 i 4). Umowa licencyjna może zastrzegać wyłączność korzystania z
utworu na wymienionych w niej polach eksploatacji, czyli być umową licencyjną
wyłączną, lub nie zawierać takiego zastrzeżenia, czyli być umową licencyjną
niewyłączną (art. 67 ust. 2 ustawy o prawie autorskim). Umowa licencyjna niewyłączna,
inaczej niż umowa licencyjna wyłączna (art. 67 ust. 5 ustawy o prawie autorskim) i
umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych (art. 53 ustawy o prawie
autorskim), nie wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2002 r., V KKN 323/01, LEX nr
56874). Oświadczenia woli stron takiej umowy mogą być złożone w dowolny sposób
(art. 60 k.c.).
Przewidzianą w art. 53 ustawy o prawie autorskim formą pisemną pod rygorem
nieważności powinny objęte być niewątpliwie postanowienia stron określające przedmiot
5
przenoszonych autorskich praw majątkowych. Niesporządzenie zapowiedzianego
załącznika, ani niewymienienie w żadnym postanowieniu dokumentu podpisanego przez
strony w dniu 13 lutego 1995 r. jakiegokolwiek utworu powoda nakazywało uznać te
postanowienia stron z dnia 13 lutego 1995 r., które wskazywały na zamiar przeniesienia
przysługujących powodowi autorskich praw majątkowych na Telewizję, za nieważne z
powodu niezachowania wymaganej przez art. 53 ustawy o prawie autorskim formy
pisemnej pod rygorem nieważności (art. 73 § 2 k.c.). Ze względu na niewymienienie
wiersza „W.(...)” w dokumencie sporządzonym w dniu 13 lutego 1995 r., umowa zawarta
w tym dniu przez strony nie mogła przenieść na Telewizję – inaczej niż przyjął Sąd
Apelacyjny - nawet praw powoda do tego wiersza.
Ustalenia faktyczne dokonane w sprawie dawały natomiast podstawę do
przyjęcia, że strony w dniu 13 lutego 1995 r. zawarły w odniesieniu do wiersza „W.(...)”
ważną umowę licencyjną niewyłączną na czas nieoznaczony.
Nawiązanie w § 2 podpisanego w tym dniu dokumentu do poświęconego
wiolonczeli odcinka audycji „Wszystko (...)”, którego emisję zaplanowano na 3 marca
1995 r., dowodziło dorozumianej zgody stron na udzielenie Telewizji upoważnienia do
korzystania z tego wiersza. Nie ulegało bowiem wątpliwości włączenie do
wspomnianego odcinka audycji „Wszystko (...)” tego właśnie wiersza. Licencja, którą
miał na względzie wymieniony paragraf, nie zastrzegała wyłączności na rzecz Telewizji.
Określenie jej przedmiotu mogło więc nastąpić w sposób dorozumiany, ponieważ
umowa licencyjna niewyłączna może być – jak wiadomo – zawarta w dowolnej formie.
Uznaniu, że 13 lutego 1995 r. strony zawarły ważną umowę licencyjną
niewyłączną mającą za przedmiot wiersz „W.(...)” nie sprzeciwiała się także regulacja
art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim.
Przyjęcie w wymienionym przepisie, że umowa o przeniesienie autorskich praw
majątkowych lub umowa licencyjna - każda, a więc także niewyłączna - obejmuje
jedynie pola eksploatacji „wyraźnie w niej wymienione” nasuwa pytanie o sens tego
ostatniego zwrotu. Należy odrzucić możliwość jego interpretacji jako wymagania
posłużenia się w umowie użytymi w art. 50 ustawy o prawie autorskim określeniami pól
eksploatacji. Współcześnie wymaganie użycia ściśle określonego zwrotu przy
dokonywaniu czynności prawnej należy do rzadkości, poza tym może mieć rację bytu
tylko wtedy, gdy dokonanie określonej czynności prawnej zakłada sporządzenie
dokumentu (por. wymagania co do formy weksla trasowanego – art. 1 i 2 Pr. weksl – i co
do formy weksla własnego – art. 101 i 102 Pr. weksl.), tymczasem umowa licencyjna
6
niewyłączna może być – jak wiadomo - zawarta w dowolnej formie, a więc także w
sposób dorozumiany; poza tym zamieszczone w art. 50 ustawy o prawie autorskim
wyliczenie pól eksploatacji ma charakter jedynie przykładowy. Możliwość zawarcia
umowy licencyjnej niewyłącznej w sposób dorozumiany wyklucza również przyjęcie –
tak jak to uczynił Sąd Najwyższy na tle art. 571 § 2 k.c. (por. wyrok z dnia 14 września
1977 r., I CR 375/77, OSNC 1978, nr 7, poz. 112) – że, art. 41 ust. 2 ustawy o prawie
autorskim zakłada określenie w umowie pól eksploatacji za pomocą słów. W rezultacie
należy przyjąć, iż według art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim strony mogą
w dowolny sposób określić zakres korzystania z utworu przez nabywcę lub
licencjobiorcę, byle tylko nie nasuwał on wątpliwości. Za dopuszczalne w świetle
wymienionego przepisu trzeba także uznać wskazanie przez strony w umowie części
jednego z pól eksploatacji, jak też połączenie w umowie kilku pól eksploatacji. Przepis
art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim nie stoi przy tym na przeszkodzie stosowaniu
przy wykładni umów o przeniesienie autorskich praw majątkowych oraz umów
licencyjnych dla ustalenia objętych nimi pól eksploatacji reguł interpretacyjnych
wynikających z art. 65 k.c. (co do tego ostatniego przepisu zob. np. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 8 października 2004 r., V CK 670/03, OSNC 2005, nr 9, poz. 162).
W odniesieniu do wykładni wspomnianych umów, z art. 41 ust. 2 ustawy o prawie
autorskim, którego celem jest ochrona twórcy jako strony na ogół słabszej, da się
wywieść jedynie dyrektywę nakazującą usunięcie ewentualnych wątpliwości co do
zakresu możliwości korzystania z utworu przez nabywcę lub licencjobiorcę na rzecz tej
z nasuwających się ewentualności interpretacyjnych, według której zakres ten jest
węższy.
Paragraf 2 podpisanego w dniu 13 lutego 1995 r. dokumentu umowy przewidując
emisję premierową odcinka audycji „Wszystko (...)” poświęconego wiolonczeli na
antenie programu I w dniu 3 marca 1995 r. pozwalał wnioskować, że zakładana była
przez strony możliwość kolejnych emisji, w tym także na antenie innych programów, a
więc - o udzieleniu przez powoda Telewizji upoważnienia do korzystania z wiersza
„W.(...)” przez nadawanie wspomnianego odcinka audycji „Wszystko (...)”, do którego
wiersz ten został włączony, we wszystkich programach Telewizji, tj. do korzystania z
niego na polach eksploatacji objętych jej działaniem. Takie zaś określenie zakresu
licencji udzielonej Telewizji do wiersza powoda „W.(...)” odpowiada, w świetle
przedstawionych wyżej objaśnień, treści regulacji 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim.
7
Zawarcie przez strony w dniu 13 lutego 1995 r. umowy licencyjnej niewyłącznej
jedynie w odniesieniu do wiersza „W.(...)” nie przesądziło – wbrew twierdzeniom powoda
- o tym, że korzystanie przez Telewizję z innych wierszy powoda w następnych
odcinkach audycji „Wszystko (...)” stanowiło wkroczenie w zakres jego monopolu
eksploatacji bez wyrażonej na to przez niego zgody. Sąd Apelacyjny trafnie uznał, że
stosunki pomiędzy stronami, gdy chodzi o korzystanie przez Telewizję z innych wierszy
powoda w następnych odcinkach audycji „Wszystko (...)”, odpowiadały swą treścią
zawartej przez strony w sposób dorozumiany na czas nieoznaczony umowie licencyjnej
niewyłącznej. Ściśle biorąc, umów licencyjnych pomiędzy stronami było tyle, ile
odcinków audycji „Wszystko (...)” inkorporujących przesłane przez powoda wiersze. W
okolicznościach sprawy uzasadnione bowiem było traktowanie każdego kolejnego
wysłania przez powoda wiersza Telewizji za ofertę zawarcia na czas nieoznaczony
umowy licencyjnej niewyłącznej upoważniającej Telewizję do korzystania z przesłanego
wiersza w analogicznym zakresie jak wyżej określony w odniesieniu do wiersza „W.(...)”,
a włączenie przesłanego wiersza do danego odcinka audycji „Wszystko (...)” – za
przyjęcie tej oferty. Okoliczności, w jakich powód przesyłał Telewizji kolejne wiersze,
wskazują, zgodnie z art. 65 § 1 k.c., w sposób nie budzący wątpliwości, na wolę powoda
umożliwienia Telewizji korzystania z przesyłanych wierszy analogicznie jak z wiersza
„W.(...)”. Dla uzasadnienia zawarcia przez strony wspomnianych umów licencyjnych nie
ma potrzeby, a nawet możliwości odwoływania się do konstrukcji konwersji czynności
prawnej, zakłada ona bowiem niejako „przemianę” nieważnej czynności prawnej w
ważną czynność prawną, trudno zaś mówić o takiej „przemianie” w odniesieniu do aktów
przesyłania wierszy przez powoda Telewizji i ich inkorporacji do poszczególnych
odcinków omawianej audycji telewizyjnej; w okolicznościach sprawy chodzi jedynie o
możliwość przypisania wspomnianym działaniom stron, w świetle regulacji art. 65 k.c.,
znaczenia oświadczeń woli zawarcia określonych umów licencyjnych.
Negowanie przez powoda stawki wynagrodzenia ustalonej w umowie z 13 lutego
1995 r. nie pozwalało jej uznać, jak trafnie przyjął Sąd Apelacyjny, za składnik zawartych
później przez strony w sposób dorozumiany umów licencyjnych. Artykuł 43 ust. 2 ustawy
o prawie autorskim nie pozostawia wątpliwości, że – inaczej niż twierdzi skarżący –
określenie wynagrodzenia twórcy w umowie o przeniesienie autorskich praw
majątkowych lub umowie licencyjnej nie jest konieczne. Według tego przepisu, jeżeli w
umowie o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowie licencyjnej nie
określono wysokości wynagrodzenia autorskiego, wysokość tego wynagrodzenia należy
8
określić uwzględniając zakres udzielonego prawa oraz korzyści wynikające z
korzystania z utworu. To jednak, czy Sąd Apelacyjny ustalił wynagrodzenie należne
powodowi w sposób odpowiadający powołanemu uregulowaniu, nie mieści się już w
granicach przytoczonych przez powoda podstaw kasacyjnych.
Wobec zasadnego przyjęcia przez Sąd Apelacyjny, że Telewizja korzystała
z wierszy przesyłanych jej przez powoda po emisji poświęconego wiolonczeli odcinka
audycji „Wszystko (...)” na podstawie i w granicach licencji niewyłącznej, podniesione w
skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia przepisów art. 79 ust. 1 ustawy o prawie
autorskim w związku z art. 363 § 2 k.c. i art. 79 ust. 2 ustawy o prawie autorskim przez
ich niezastosowanie nie mogły odnieść zamierzonego skutku (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 26 czerwca 2003 r., V CK 411/01, OSNC 204, nr 9, poz. 144).
Chybiony okazał się także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., możliwa bowiem była
kontrola kasacyjna zaskarżonego wyroku, naruszenie zaś tego przepisu przez sąd
drugiej instancji może być podstawą kasacyjną tylko wtedy, gdy uniemożliwia taką
kontrolę (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98,
OSNC 2000, nr 5, poz. 100).
Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312
k.p.c.
w związku z art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks
postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. z
2005 r. nr 13, poz. 98) oddalił skargę kasacyjną powoda, a o kosztach postępowania
kasacyjnego orzekł zgodnie z art. 102 k.p.c. oraz przepisami § 19 i 20 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności
adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).