Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 96/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 grudnia 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Gerard Bieniek (przewodniczący)
SSN Bronisław Czech (sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z powództwa W. S.
przeciwko (…) Zakładowi Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej Inspektoratowi w L. o
zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 2 grudnia
2005 r., skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 27 kwietnia
2005 r., sygn. akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach procesu za instancję
kasacyjną.
Uzasadnienie
W. S. żądał zasądzenia od (…) Zakładu Ubezpieczeń S.A. Inspektoratu w L.
kwoty 130.000 zł z ustawowymi odsetkami od 26 lipca 1998 r. uzasadniając
roszczenie odmową, wypłaty odszkodowania z tytułu ubezpieczenia autocasco,
dotyczącego samochodu marki Mercedes typ (…).
2
Sąd Okręgowy w P. z siedzibą w L. wyrokiem z dnia 31 sierpnia 2004 r. oddalił
powództwo i rozstrzygnął o kosztach procesu, przytaczając następujące podstawy
rozstrzygnięcia:
Samochód marki Mercedes (…) został sprowadzony do Polski i oclony na
podstawie rachunku z dnia 8 lipca 1997 r. wystawionego przez firmę F.(…).
Kupującym był „S.(…)". Rachunek wskazywał numer nadwozia, nie zawierał
oznaczenia numeru silnika.
Urząd Celny w P. Oddział Celny w L. wystawił dowód odprawy celnej
przywozowej samochodu w dniu 11 lipca 1997 r. Jako nabywcę wskazano w nim W.
S., a jako przewoźnika L. R. W dniu 30 stycznia 1998 r. Urząd Miasta L. wydał
powodowi dowód rejestracyjny z odpowiednią adnotacją na karcie samochodu:
„Numer silnika w dowodzie rejestracyjnym został wpisany na podstawie dokumentu
Urzędu Celnego". Dnia 3 lutego 1998 r. powód zawarł z (…) Zakładem Ubezpieczeń
S.A. Inspektoratem w L. umowę ubezpieczenia komunikacyjnego AC nr (…) na okres
od 4 lutego 1998 r. do 3 lutego 1999 r., w której suma ubezpieczenia została
określona na 130.000 zł.
W nocy z 26 na 27 marca 1998 r. samochód został skradziony, o czym powód
zawiadomił policję 27 marca 1998 r.
Postanowieniem z dnia 10 czerwca 1998 r. Prokuratura Rejonowa (…)
umorzyła śledztwo w sprawie dokonania kradzieży przedmiotowego samochodu
wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa.
W toku postępowania likwidacyjnego pozwany odmówił wypłaty
odszkodowania twierdząc, że samochód został sprowadzony do kraju
w okolicznościach budzących wątpliwości. B.(…) w W. ustaliło, że samochód o tym
samym numerze rejestracyjnym i o tych samych numerach nadwozia i silnika został
wcześniej (1 lipca 1997 r.) sprzedany w Niemczech. Kupującym był A. L. zamieszkały
w P., a sprzedającym firma H. (…). Wcześniej T.(…) wykupił przedmiotowy
samochód w firmie ubezpieczeniowej jako pojazd powypadkowy. Firma B.(…)
sugerowała, że w wystawionym rachunku został użyty kod pocztowy, który od wielu
lat w Niemczech nie obowiązuje.
Powołując się na dokumentację przedstawioną przez firmę B.(…) pozwany
złożył wniosek do Prokuratury Okręgowej w P. o podjęcie postępowania umorzonego
postanowieniem Prokuratury Rejonowej z dnia 10 czerwca 1998 r. W drodze pomocy
prawnej Prokuratury w Niemczech ustalono, że firma F.(…) nie była zarejestrowana
3
jako prowadząca działalność gospodarczą, a osoba o tym nazwisku nie była
zameldowana pod wskazanym adresem firmy. Świadek T.(…) przyznał, że
samochód kupił A. L. jako pojazd uszkodzony. Ekspertyza grafologiczna wykazała,
że podpis na rachunku z dnia 8 lipca 1997 r., który został wystawiony przez
nieistniejącą firmę, pochodzi z ręki powoda S.
Sąd Okręgowy ustalił, że powód posłużył się sfałszowanym dokumentem -
rachunkiem kupna - sprzedaży samochodu marki Mercedes z dnia 8 lipca 1997 r.
i ten sfałszowany dokument przedstawił w Urzędzie Celnym, jak również przy
rejestracji pojazdu, a następnie zataił ten fakt spisując umowę ubezpieczenia
z pozwanym. Z materiału dowodowego wynikało, że istnieją dwa rachunki zakupu
samochodu, z czego rachunek wystawiony przez firmę F.(…) wystawiony został
przez firmę nieistniejącą, zatem powód nie mógł zakupić przedmiotowego
samochodu od tej firmy. Ze sfałszowanego rachunku skorzystał on w sposób
świadomy, bowiem okoliczności nabycia samochodu okazały się niewiarygodne.
Zdaniem Sądu Okręgowego, powód nie dochował należytej staranności przy
zakupie używanego samochodu nabywając go od nieznajomych osób, w obcym
kraju, finalizując transakcję na stacji benzynowej.
W świetle § 9 ogólnych warunków ubezpieczenia AC, ubezpieczeniem nie były
objęte szkody w pojeździe będącym własnością osoby, która wprowadziła go
nielegalnie na polski obszar celny, tj. gdy do odprawy celnej podano nieprawdziwe
dane.
Apelację powoda oddalił Sąd Apelacyjny wyrokiem zaskarżonym kasacją.
Sąd ten podzielił ocenę Sądu Okręgowego, że nie można przyjąć, by powód
zakupił samochód będąc w dobrej wierze co do podmiotu sprzedającego. Skoro
okazało się, że przedmiotowy rachunek był sfałszowany (podany w nim sprzedawca
nie istniał) i powód posłużył się nim przy odprawie celnej, to pozwany mógł odmówić
wypłaty odszkodowania na podstawie § 9 ust 1 pkt 9 o.w.u., stanowiącym,
że ubezpieczeniem nie są objęte szkody w pojeździe będącym własnością osoby,
która pojazd ten wprowadziła nielegalnie w polski obszar celny, tj. wówczas, gdy
w zgłoszeniu celnym lub innym dokumencie podano nieprawdziwe dane, a tak było
w tym wypadku.
Dalej Sąd Apelacyjny przyjął, że „skoro ubezpieczeniem nie były objęte
szkody w pojeździe, co do którego w zgłoszeniu celnym lub innym dokumencie
podano nieprawdziwe dane (§ 9 ust. 1 pkt. 9 o.w.u.), to powód mając świadomość
4
takiego zapisu, na który się godził, powinien sprawdzić legalność i wiarygodność
firmy figurującej na rachunku sprzedaży samochodu w Niemczech (dla własnego
spokoju i bezpieczeństwa), aby uchronić się przed ewentualnością odmowy wypłaty
mu odszkodowania przez ubezpieczyciela w wypadku kradzieży samochodu - co
rzeczywiście nastąpiło. Prawidłowa ocena materiału dowodowego przeprowadzona
przez Sąd I instancji wykazała, że powód zaniechał elementarnej ostrożności przy
nabywaniu używanego pojazdu, bo za taką uznać należy niesprawdzenie
kontrahenta (jego istnienia, zarejestrowania działalności, uprawnień właścicielskich
do pojazdu, właściwości rachunku - choćby dla celów podatkowych).”
Powód w skardze kasacyjnej zarzucił naruszenie:
A. prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie przepisów:
1/ art. 1 Protokółu Nr 1 Do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka
i Podstawowych Wolności z dnia 20 marca 1952 r. (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175)
w związku z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2, art. 87 ust. 1, art. 91 i 241 ust. 1 Konstytucji
RP oraz w związku z art. 12 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności
ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 124, poz. 1151), art. 6, 7, 44, 336, 339, 341, 385 § 2,
art. 805 §1 i 2 pkt 1, art. 812 § 1 i 2 pkt 4, art. 815, 821 k.c.;
2/ art. 354 i 355 w związku z art. 1 k.c.;
B. przepisów postępowania – art. 316 § 1 w związku z art. 227, 244 §1
i art. 328 § 2 k.p.c., które to uchybienie mogło mieć wpływ na wynik sprawy.
Przytaczając wymienione podstawy skargi kasacyjnej powód wniósł
o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz
powoda kwoty 130.000 zł. z odsetkami od 26 lipca 1998 r. oraz kosztów procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podstawą rozstrzygnięcia niniejszej sprawy powinna być umowa
ubezpieczenia AC zawarta przez strony w związku z przepisami kodeksu cywilnego
o umowie ubezpieczenia. Sądy obu instancji powołały się na § 9 ust. 1 pkt 9
ogólnych warunków ubezpieczenia AC, stanowiących element zawartej umowy.
W przepisie tym strony postanowiły, że ubezpieczeniem nie są objęte szkody
„w pojeździe będącym własnością osoby, która pojazd ten wprowadziła nielegalnie
w polski obszar celny tj. wówczas, gdy pojazd nie został dostarczony lub zgłoszony
do miejsca odprawy celnej albo w zgłoszeniu celnym lub innym dokumencie podano
nieprawdziwe dane”.
5
Jest w sprawie niesporne, że przedmiotowy samochód został zgłoszony do
odprawy celnej. Sądy obu instancji dopatrzyły się naruszenia wymienionego
postanowienia umowy przez to, że rachunek z dnia 8 lipca 1997 r., dotyczący zakupu
przedmiotowego samochodu przez powoda, okazał się fałszywy w świetle wyników
wspomnianego postępowania karnego, tj. że został wystawiony przez nieistniejącą
firmę.
Jest poza sporem, że śledztwo w sprawie związanej z kradzieżą
przedmiotowego samochodu było umarzane trzykrotnie. Postanowieniem z dnia 10
czerwca 1998 r. „wobec niewykrycia sprawcy” kradzieży. Następnie w sprawie
dokonania przedmiotowej kradzieży i sfałszowania rachunku z dnia 8 lipca 1997 r.
oraz posłużenia się nim w Urzędzie Celnym podczas oclenia samochodu - „wobec
niewykrycia sprawcy” - postanowieniem z dnia 4 września 2001 r. i w końcu
postanowieniem z dnia 20 maja 2003 r. w sprawie kradzieży i „podrobienia w
nieustalonym miejscu w okresie od 8 do 11 lipca 1997 r. rachunku kupna-sprzedaży”
przedmiotowego samochodu. W uzasadnieniu tego ostatniego postanowienia
prokurator przyjął, że „nie sposób (...) udowodnić, by W. S. podrobił którykolwiek z
zabezpieczonych w sprawie rachunków, bądź posłużył się nimi mając świadomość, iż
są fałszywe. Rachunek na nazwisko A. L. nie nosi żadnych cech umożliwiających
weryfikację, natomiast odnośnie rachunku firmy «F.(…)» wiadomo jedynie, że
wystawiono go z danymi nieistniejącej firmy. Zważywszy na treść zeznań W. S. i brak
dowodów na ich podważenie, nie sposób przypisać mu (...) świadomości
posługiwania się falsyfikatami.”
Sądy obu instancji trafnie przyjęły, iż nie były związane wprost ustaleniem
Prokuratora (art. 11 k.p.c.), że W. S. nie miał świadomości posługiwania się
sfałszowanym rachunkiem z dnia 8 lipca 1997 r., rzekomo wystawionym przez
nieistniejącą firmę «F.(…)» oraz, że W. S. nie sfałszował rachunku. Nie mogły jednak
zupełnie odmówić znaczenia tych ustaleń także w świetle innych okoliczności
związanych z nabyciem samochodu, jego zarejestrowaniem i ubezpieczeniem w
Polsce. Jeden z podpisów na przedmiotowym rachunku (o treści „S.”), pochodzi z
ręki powoda (czemu on zresztą nie zaprzeczał i co potwierdziła opinia biegłego w
sprawie karnej). Skarżący trafnie zauważył jednak, że podpis ten nie jest podpisem
wystawcy rachunku (na co nie wskazuje jego treść), lecz kupującego. Sądy obu
instancji nie powołują żadnych dowodów z których miałoby wynikać, że W. S.
sfałszował rachunek lub że miał świadomość jego sfałszowania przez kogo innego,
6
gdy posłużył się rachunkiem przy odprawie celnej, przy rejestracji samochodu i przy
zawieraniu przedmiotowej umowy ubezpieczenia, lecz stawiają powodowi zarzut
braku dobrej wiary, o którym ma świadczyć niedochowanie „elementarnej ostrożności
przy nabywaniu używanego samochodu” (zob. przytoczony wyżej fragment
uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Sąd Najwyższy zauważa, że gdyby nawet
powodowi przypisać brak należytej staranności przy zakupie przedmiotowego
samochodu, to okoliczność ta mogłaby mieć znaczenie dla relacji kupujący –
sprzedający, ale nie dla oceny stosunku powoda do ubezpieczyciela, na tle
konkretnej umowy ubezpieczenia AC, skoro nie ustalono, że powód miał świadomość
posługiwania się sfałszowanym rachunkiem, nie można mu zatem postawić zarzutu
uchybienia zasadzie dobrej wiary, której dotyczy art. 815 § 1 k.c., albowiem przepis
ten stanowi, że ubezpieczający obowiązany jest podać do wiadomości zakładu
ubezpieczeń wszystkie znane sobie okoliczności o które zakład ubezpieczeń
zapytywał w formularzu oferty, albo przed zawarciem umowy w innych pismach.
Okoliczności sprawy wskazują na to, że powód dowiedział się, iż przedmiotowy
rachunek jest sfałszowany, dopiero w okresie prowadzonego śledztwa. Nie można
zatem ze zdarzeń zaistniałych po zawarciu umowy kupna i po zawarciu umowy
ubezpieczenia wyprowadzać wniosku, że powód świadomie posłużył się
sfałszowanym rachunkiem.
Podkreślić trzeba, że z brzmienia przytoczonego wyżej § 9 ust. 1 pkt 9
ogólnych warunków ubezpieczenia AC, a w szczególności ze sformułowania „(...)
albo w zgłoszeniu celnym lub innym dokumencie podano nieprawdziwe dane”
wynika, że sformułowanie to ma sens jedynie wówczas, jeżeli łączy się go z sytuacją
w której ubezpieczający świadomie posłużył się dokumentem zawierającym
nieprawdziwe dane. Za taką wykładnią przemawia również stanowisko samej strony
pozwanej. Otóż w § 16 ust. 2 o.w.u. strony przewidziały możliwość rozwiązania
umowy ubezpieczenia w razie podania nieprawdziwych lub niepełnych danych;
rozwiązanie takie zaś nie nastąpiło. Skarżący trafnie powołał się na pogląd,
że w razie wątpliwości, co do sposobu rozumienia sformułowań umowy
ubezpieczenia należy je interpretować na korzyść ubezpieczającego.
Pogląd taki przyjmowany jest od dawna w judykaturze, w której stwierdzono,
że ubezpieczyciel – jako profesjonalista oraz autor ogólnych warunków
ubezpieczenia – ma obowiązek sformułować je precyzyjnie i dlatego w razie
niejasności, czy wątpliwości co do poszczególnych postanowień tych warunków
7
należy je interpretować na korzyść ubezpieczającego; byłoby bowiem sprzeczne
z zasadami współżycia społecznego, by niekorzystne konsekwencje wadliwej
i niedbałej redakcji tych postanowień obciążały ubezpieczających (tak wyrok SN
z dnia 2 września 1998 r., III CKN 605/97, nie publ., oraz wyroki SN z dnia 18 marca
2003 r., IV CKN 1858/00, nie publ., i z dnia 31 marca 2000 r., II CKN 783/98, nie
publ.; zob. również orzeczenia SN: z dnia 24 lipca 1959 r., 4 CR 1027/58, OSPiKA
1961/2/32, z dnia 13 marca 1981 r., IV CR 88/81, OSPiKA 1982/9–10/177, z dnia 6
grudnia 1975 r., III CZP 44/75, OSNCP 1976/7–8/153, z dnia 12 grudnia 1997 r.,
III CZP 65/97, OSNC 1998/4/55, oraz wyrok SA w Łodzi z dnia 28 lutego 1996 r.,
I ACr 37/96, OSA 1996/9/43; zob. również uchwałę TK z dnia 15 czerwca 1994 r.,
W 2/93, OTK 1994/1/27). Wymieniony pogląd – już po zawarciu przedmiotowej
umowy - został usankcjonowany w art. 12 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 124, poz. 1151 ze zm.), które stanowią,
że ogólne warunki ubezpieczenia oraz umowa ubezpieczenia powinny być
sformułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały; postanowienia sformułowane
niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego, ubezpieczonego,
uposażonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia.
W końcu Sąd Najwyższy zwraca uwagę na niekonsekwencję Sądu
Apelacyjnego. Sąd ten stawia powodowi zarzut, że „mając świadomość” treści § 9 ust
1 pkt 9 o.w.u., „na który się godził, powinien sprawdzić legalność i wiarygodność
firmy figurującej na rachunku sprzedaży samochodu w Niemczech (dla własnego
spokoju i bezpieczeństwa), aby uchronić się przed ewentualnością odmowy wypłaty
mu odszkodowania przez ubezpieczyciela w wypadku kradzieży samochodu - co
rzeczywiście nastąpiło (...) powód zaniechał elementarnej ostrożności przy
nabywaniu używanego pojazdu, bo za taką uznać należy niesprawdzenie
kontrahenta (jego istnienia, zarejestrowania działalności, uprawnień właścicielskich
do pojazdu, właściwości rachunku - choćby dla celów podatkowych).” Rzecz w tym,
że powód kupując przedmiotowy samochód nie znał jeszcze wymienionego
postanowienia o.w.u., bo – oczywiście – umowa ubezpieczenia została zawarta
dopiero po kupieniu samochodu.
Powyższe prowadzi do wniosku, że zachowanie się powoda nie naruszyło
postanowień § 9 ust. 1 pkt 9 o.w.u., na co powoływała się strona pozwana
odmawiając wypłaty odszkodowania.
8
W tej sytuacji nie istnieje potrzeba szczegółowego rozważania zarzutu
naruszenia pozostałych przepisów wymienionych w skardze kasacyjnej.
Z powyższych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39815
§ 1
k.p.c. oraz art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 39821
k.p.c.).