Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 111/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 stycznia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Maria Grzelka
Protokolant Piotr Malczewski
w sprawie z powództwa PKP Spółki Akcyjnej w W.
przeciwko "H." Polsko-Węgierskiej Górniczej Spółce Akcyjnej
w K. i Zespołowi Elektrowni O. Spółce Akcyjnej
w O.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 26 stycznia 2006 r.,
skarg kasacyjnych obu stron pozwanych
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 17 marca 2005 r.,
oddala skargi kasacyjne i zasądza od pozwanych na rzecz
powoda po 5400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2004 r. Sąd Okręgowy w K. oddalił powództwo
PKP przeciwko H. oraz Zespołowi Elektrowni oraz zasądził od powódki na rzecz
pozwanych zwrot kosztów postępowania.
Z dokonanych ustaleń wynika, że w styczniu 2002 r. pozwana ad 1 H. jako
sprzedawca zawarła z pozwaną ad 2 ZE O. S.A. jako kupującą umowę sprzedaży
węgla energetycznego. Pozwane uzgodniły, że przewóz węgla zostanie dokonany
koleją, a ponadto, że opłaty przewozowe będą obciążać H. jako nadawcę, jednakże
aneksem z 2 kwietnia 2002 r. zgodziły się je ponosić wspólnie. Zamówiony przez
pozwaną ad 2 towar pozwana ad 1 powierzyła powódce PKP S.A. jako
przewoźnikowi za trzema listami przewozowymi, wystawionymi w dniach 19 i 21
grudnia 2002 r., jako opłacającego należności wskazując płatnika — PPHU P.
Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w K. Ta ostatnia zawarła w 2001 r. z
powódką umowy: specjalną i rozliczeniową, na mocy których, przy uwzględnieniu
ustalonego przez Zarząd powodowej PKP S.A. Regulaminu Przewozu Przesyłek
Towarowych (RPT), mogła występować jako tzw. płatnik i była uprawniona do
rozliczania się z powódką za usługi przewozowe świadczone na rzecz innych
podmiotów na zasadach szczególnych, uwzględniających w szczególności opust
6% od taryfy towarowej. W myśl postanowień RPT oraz wspomnianych umów
pomiędzy powódką a płatnikiem, wpisanie przez nadawcę w rubryce 17 listu
przewozowego numeru REGON płatnika, zaś w rubryce 21 — numeru umowy
rozliczeniowej miało ten skutek, że płatnik był zobowiązany do opłacenia
przewoźnego, chociaż nie był stroną umowy przewozu.
Pozwana ad 1 była od 2001 r. związana umową (określoną jako „spedycyjna”)
z PPHU P. Sp. z o.o. Dlatego też będąc sama stroną umowy rozliczeniowej i
specjalnej z PKP S.A., wpisała spółkę P. jako podmiot zobowiązany do zapłaty
przewoźnego przy nadaniu towaru dla kupującej pozwanej ad 2, w związku z czym
powódka przyjęła towar do przewozu bez pobrania przewoźnego, którym obciążyła
płatnika. Następnie P. Sp. z o.o. wystawiła faktury za przewoźne na pozwaną ad 1,
3
która częściowo nałożyła koszty przewozu na pozwaną ad 2 jako odbiorcę.
Zarówno odbiorca, jak i nadawca spełnili świadczenie na rzecz płatnika. Okazało
się jednak, że P. Sp. z o.o. nie zapłaciła części należności powódce. Ta ostatnia
wezwała pozwanych ad 1 i 2 do uiszczenia przewoźnego, a gdy pozwani odmówili,
wytoczyła powództwo o zapłatę.
Sąd Okręgowy wskazał, iż stronami umowy przewozu są nadawca
i przewoźnik. List przewozowy stanowi dowód jej zawarcia. Stosunki między
stronami należy jednak badać kompleksowo, z uwzględnieniem okoliczności
konkretnej sprawy. Podmiot określany mianem „płatnika”, inaczej niż np. agent lub
spedytor, nie ma roli określonej w przepisach prawa. Dokonawszy szczegółowej
analizy wzorców kontraktowych wydanych przez powodową PKP S.A. Sąd
pierwszej instancji uznał, iż płatnik został umownie upoważniony przez powódkę do
dokonywania rozliczeń należności powódki pod warunkiem powołania się w liście
przewozowym przez nadawcę na numer umowy rozliczeniowej. Zapłata zatem
ustalonego wynagrodzenia za przewóz przez nadawcę lub odbiorcę do jego rąk
stanowiła spełnienie umówionego świadczenia i skutkowała umorzeniem
zobowiązania. W ten sposób nie zmieniał się co prawda podmiot zobowiązany do
zapłaty, lecz jej sposób.
Zdaniem Sądu Okręgowego, nie miały zastosowania w sprawie przepisy art.
391 k.c. i art. 51 ust. 1 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe
(t. j.: Dz. U. z 2000 r. Nr 50, poz. 601 ze zm.) w zw. § 16 ust. 5 RPT, albowiem
z treści listów przewozowych, będących jedynym pisemnym dowodem zawarcia
umów przewozu, nie sposób wywieść zastrzeżenia o spełnieniu świadczenia przez
osobę trzecią, co wymagałoby oświadczeń woli osób uprawnionych do
reprezentowania nadawcy. Brak jest w ogóle stosunku umownego między nadawcą
a płatnikiem, z którego wynikałby obowiązek zapłaty. Natomiast przepis art. 51 ust.
1 Pr. przew. nie może znaleźć zastosowania w sprawie, gdyż powódka
zrezygnowała z żądania zapłaty od odbiorcy przy wydaniu towaru, kierując
je wyłącznie do płatnika. Sąd nie podzielił przy tym stanowiska pozwanej ad 1
o przejęciu długu przez „P.” Sp. z o.o., albowiem żadna ze spornych umów tego
nie przewidywała.
4
Powyższy wyrok zaskarżyła powódka w całości apelacją, wnosząc o jego
zmianę przez uwzględnienie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania
za obie instancje. Powódka zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie prawa
materialnego, a to art. 65 k.c., art. 391 k.c. w zw. z art. 47 ust. 2 Pr. przew. oraz
art. 51 ust. 1 Pr. przew. przez jego błędną wykładnię oraz obrazę prawa
procesowego w postaci naruszenia art. 233 k.p.c.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 17 marca 2005 r. uwzględnił apelację i
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanych in solidum na
rzecz powódki łączną kwotę 255 990,82 zł z należnymi odsetkami za zwłokę,
koszty postępowania, w tym postępowania apelacyjnego, zaś w pozostałej części
apelację oddalił. Podzielając i przyjmując za własne ustalenia faktyczne Sądu
pierwszej instancji, dokonał odmiennej kwalifikacji prawnej treści stosunku
łączącego powódkę z PPHU P. Sp. z o.o. Za trafny uznał zarzut apelującego, że
dokonana przez Sąd Okręgowy wykładnia umów zawartych przez powódkę z
płatnikiem jest dowolna i narusza dyrektywy interpretacji wynikające z art. 65 § 2
k.c. Z rozważanych przez Sąd pierwszej instancji postanowień RPPT nie sposób,
zdaniem Sądu Apelacyjnego, wywodzić, że „P.” była umocowana przez powódkę
do pobierania przewoźnego ze skutkiem umarzającym zobowiązanie.
W praktyce wykształconej na gruncie nie obowiązujących już przepisów
wykonawczych do Prawa przewozowego, za porozumieniem stron mogło dojść do
przekazania obowiązku spełnienia świadczenia z umowy przewozu na osobę
trzecią. Sąd uznał w związku z tym za zasadne zastosowanie przepisów kodeksu
cywilnego o przekazie. Ponieważ strony umowy przewozu nie umówiły się inaczej,
należy powołać się na art. 9215
k.c., zgodnie z którym samo przyjęcie przez
przekazanego (płatnika) przekazu nie zwalnia jeszcze przekazującego (pozwanego
H. PWSG S.A.) od zobowiązania.
Natomiast odnośnie do odpowiedzialności drugiego pozwanego, ZE O. S.A.,
Sąd przyjął, że art. 51 ust. 1 Pr. przew. jest samoistną podstawą zobowiązania
odbiorcy wobec przewoźnika. Ustawodawca nie precyzuje przy tym, jakie
należności ciążące na przesyłce odbiorca jest obowiązany uiścić, należy zatem
przyjąć, iż chodzi o wszystkie należności obciążające przesyłkę, tak powstałe w
5
czasie przewozu, jak i nieuiszczone przewoźne. Zobowiązanie odbiorcy powstaje
przez sam fakt przyjęcia przesyłki i listu przewozowego, jest niezależne od
zobowiązania nadawcy, a jego istnienie nie zależy od jakiejkolwiek czynności
wierzyciela. Wygasa ono dopiero wraz z zaspokojeniem przewoźnika.
Orzeczenie Sądu Apelacyjnego obaj pozwani zaskarżyli w całości skargami
kasacyjnymi opartymi wyłącznie na podstawie z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. Pozwana
ad 1 H. PWSG S.A. zarzuciła naruszenie art. 9211
k.c. poprzez jego niewłaściwe
zastosowanie, natomiast pozwana ad 2 ZE O. S.A. podniosła zarzut naruszenia:
art. 51 ust. 1 Pr. przew. poprzez jego błędną wykładnię, a nadto art. 65 § 2, art. 774
i art. 5 k.c., poprzez ich niewłaściwe zastosowanie bądź niezastosowanie w
sprawie. W związku z powyższym pozwani wnieśli: pozwany ad 1 o uchylenie
zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
oraz do rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za wszystkie instancje według
norm przepisanych, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie
przez Sąd Najwyższy co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w
stosunku do pozwanego ad 1 w całości, zaś pozwana ad 2 — jedynie o uchylenie
wyroku Sądu Apelacyjnego w części zasądzającej od pozwanej ad 2 na rzecz
strony powodowej kwoty 255 990,82 zł wraz z odsetkami i kosztami postępowania
oraz o przekazanie sprawy temu Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania.
W odpowiedzi na skargi kasacyjne powódka wniosła o ich oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Obie kasacje nie mają usprawiedliwionych podstaw i jako takie, podlegają
oddaleniu.
Ponieważ umowa przewozu, w myśl art. 51 Pr. przew. jest stosunkiem
łączącym wysyłającego (nadawcę) z przewoźnikiem, w pierwszej kolejności należy
rozważyć kwestię odpowiedzialności pozwanej ad 1 H. PWSG S.A. Nie ma
wątpliwości co do tego, że umowa przewozu jest umową wzajemną i odpłatną, co
wynika już z samego sformułowania: „do przewiezienia za wynagrodzeniem”,
użytego w art. 774 k.c. W modelu ustawowym to głównie nadawca, jako kontrahent
przewoźnika jest dłużnikiem przewoźnika z tytułu przewoźnego. Wynika to zarówno
6
z powołanego przepisu kodeksu cywilnego, określającego istotę stosunku
prawnego z umowy przewozu, jak i z przepisów ogólnych o zobowiązaniach, w tym
zwłaszcza art. 488 k.c., w myśl którego świadczenia będące przedmiotem
zobowiązań z umów wzajemnych powinny być spełniane jednocześnie, chyba że
z umowy, z ustawy, albo z orzeczenia sądu lub decyzji właściwego organu wynika,
iż jedna ze stron obowiązana jest do wcześniejszego świadczenia.
Jak wynika z powyższego, ostatnio powołany przepis kodeksu ma charakter
dyspozytywny, zaś stronom umowy przewozu wolno, w granicach zakreślonych
przez art. 3531
k.c., inaczej rozstrzygnąć o chwili zapłaty przewoźnego. W tych
samych granicach strony mogą także postanowić, że świadczenie spełni inna
osoba niż nadawca. Wyraźnie przewidywały taką możliwość przepisy częściowo już
nieobowiązującego rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej
z dnia 25 lutego 1997 r. w sprawie przewozu przesyłek towarowych (Dz. U. Nr 26,
poz. 142 ze zm.). Zgodnie z § 8 tego rozporządzenia, należności powstałe
w miejscu nadania oraz przewoźne opłaca nadawca przy nadaniu przesyłki do
przewozu, z zastrzeżeniem ust. 3 i 5 tegoż przepisu (ust. 1). Nadawca może, za
pisemną zgodą przewoźnika, przekazać opłacenie przewoźnego na odbiorcę lub
inną osobę (ust. 3). Nadawca przekazujący opłacenie przewoźnego na odbiorcę lub
inną osobę odpowiada wobec przewoźnika za to, że uzna on i zapłaci przekazaną
należność. W wypadku odmowy zapłacenia, nadawca opłaca należności wraz
z odsetkami (ust. 5). Zasadnicze elementy tej regulacji prawnej strona powodowa
recypowała do ustalonego przez siebie regulaminu przewozu przesyłek towarowych
(odpowiednio § 16 ust. 1, 3 i 5 RPT), co ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia
sprawy.
Skarżący błędnie twierdził, że do stanu faktycznego rozpatrywanej sprawy nie
odnosi się żadne dotychczasowe orzecznictwo sądowe. W sprawy rozstrzygniętej
wyrokiem SN z dnia 19 września 2002 r., II CKN 1312/00 (OSNC 2003/12, poz.
168) odmienne były zarzuty kasacyjne, natomiast stan faktyczny odbiegał od stanu
sprawy niniejszej o tyle tylko, że zgodnie z umową nadawcy i przewoźnika, do
opłacenia przewoźnego zobowiązany był odbiorca. Jednak w uzasadnieniu
wyrażono pogląd, który Sąd Najwyższy w sprawie niniejszej w pełni podziela, iż
odpowiedzialność nadawcy za nieopłacone przewoźne jest uzasadniona
7
konstrukcją normatywną przekazu. Nadto, analogiczna jest podstawa faktyczna
wyroków SN: z dnia 8 czerwca 2005 r., V CK 286/05 (dotychczas niepubl.), z dnia
7 grudnia 2005 r., V CK 405/05 (niepubl.) oraz z dnia 20 grudnia 2005 r., V CK
413/05 (niepubl.), w których, z udziałem powódki jako strony przeciwnej skarżącym,
zapadły wyroki oddalające kasacje jako niemające uzasadnionych podstaw.
Trafne jest stanowisko Sądu Apelacyjnego wyrażone w zaskarżonym wyroku,
iż zachodzi szczególny przypadek przekazu, który jest jednostronną czynnością
prawną upoważniającą (tak w tezie wyroku SN z 22.8.1997 r., III CKN 155/97,
OSNC 1998/2, poz. 23; zob. także wyrok z 29.1.2002 r., V CKN 696/00, niepubl.),
dokonaną przez przekazującego i zawierającą dwa upoważnienia: dla
przekazanego — do spełnienia świadczenia na rzecz odbiorcy, zaś dla odbiorcy —
od odebrania świadczenia od przekazanego, przy czym spełnienie świadczenia
następuje na rachunek przekazującego. Zobowiązanie powstaje po czynności
prawnej przekazanego polegającej na przyjęciu przekazu (akcepcie), przez co
przekazany zobowiązuje się wobec odbiorcy do spełnienia przekazanego
świadczenia.
Skarżący ad 1 zarzucał, że zastosowanie konstrukcji przekazu było
wykluczone z uwagi na brak elementu uprzedniego długu płatnika
(jako przekazanego) wobec nadawcy (jako przekazującego). Jest to teza błędna.
W doktrynie wyróżnia się bowiem, obok tzw. przekazu w dług, kiedy to przekazany
jest zobowiązany do uczynienia zadość przekazowi ze względu na istniejącą
uprzednio wierzytelność przekazującego wobec przekazanego, również tzw.
przekaz w kredyt, polegający na tym, że przekazany nie będąc dłużnikiem
przekazującego, staje się jego wierzycielem. Może zatem dojść do sytuacji, kiedy
przekaz nastąpi bez pokrycia i dopiero jego przyjęcie kreuje więź zobowiązaniową
pomiędzy przekazującym jako dłużnikiem a przekazanym jako wierzycielem
przekazującego.
Istotnym warunkiem powstania stosunku przekazu jest jego przyjęcie (akcept).
Forma oświadczenia o przyjęciu jest w zasadzie dowolna i podlega ogólnym
regułom wynikającym z art. 60 k.c. Ma ono być złożone odbiorcy (art. 9212
§ 1 k.c.).
Skoro powódka przedstawiła P. Sp. z o.o., jako płatnikowi, pisemne zestawienie
8
należności powódki z umów przewozu zawartych z pozwaną ad 1 H. PWSG S.A., a
nadto wystawiła na poczet wierzytelności faktury VAT, to przyjęcia przekazu
(akceptu) ze strony płatnika dopatrywać się można właśnie w tym, że będąc
wskazany przez pozwaną ad 1 jako osoba zobowiązana do zapłaty, przyjął on
faktury powódki, zobowiązując się tym samym do spełnienia świadczenia z tytułu
określonych umów przewozu.
Poza sporem jest, że pozwana ad 1 na podstawie faktur wystawionych przez
płatnika uiściła do jego rąk należność z tytułu przewoźnego. Nie przesądza to
jednak o umorzeniu zobowiązania, jakie pozwana H. PWSG S.A. miała wobec
powodowej PKP S.A., gdyż do chwili spełnienia świadczenia zobowiązani wobec
odbiorcy są zarówno przekazujący z tzw. stosunku waluty, jak i przekazany — z
akceptu rodzącego stosunek zapłaty (zob. wyrok SN z 29.1.2002 r., V CKN
696/00). Zatem wskazanie odbiorcy bądź osoby trzeciej jako osoby zobowiązanej
do opłacenia przewoźnego oznacza przyjęcie przez nadawcę odpowiedzialności
w przypadku niezapłacenia przez odbiorcę bądź inną osobę należności
związanych z przewozem (tak zarówno w wyroku SN z 8.6.2005 r., V CK 286/05,
jak i w wyroku z 7.12.2005 r., V CK 405/05).
W tym stanie rzeczy skargę kasacyjną pozwanego ad 1 trzeba uznać za
pozbawioną uzasadnionych podstaw.
Nie są także uzasadnione zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej
pozwanego ad 2 ZE O. S.A. Pozwany ad 2 twierdzi bowiem, że nieskorzystanie
przez przewoźnika z uprawnienia przewidzianego art. 57 Pr. przew., to jest z
ustawowego prawa zastawu na przesyłce w celu zabezpieczenia roszczeń
wynikających z umowy przewozu, poprzez wydanie przesyłki odbiorcy skutkuje
wygaśnięciem roszczenia wynikającego z art. 51 ust. 1 Pr. przew. Tej argumentacji
nie sposób jednak podzielić. Celem art. 57 Pr. przew. nie jest bowiem zwolnienie
kogokolwiek od odpowiedzialności, lecz jedynie wzmocnienie pozycji prawnej
przewoźnika, który w ten sposób zyskuje zabezpieczenie ex lege swoich
wierzytelności poprzez możliwość zaspokojenia się z obciążonego ograniczonym
prawem rzeczowym towaru w trybie przepisów o sądowym postępowaniu
egzekucyjnym (art. 312 k.c.). Poprzez wydanie odbiorcy przesyłki lub dokumentów
9
uprawniających do rozporządzania przesyłką przewoźnik jedynie traci
zabezpieczenie, co jest oczywiste, zważywszy na to, że zastawnik powinien mieć
przedmiot zastawu w swoim władaniu. Taki sam sens, jak art. 57 Pr. przew., mają
zresztą również analogiczne przepisy kodeksu cywilnego, np. art. 670 § 1 k.c.
(ustawowe prawo zastawu na rzecz wynajmującego), art. 773 § 1 k.c. (ustawowe
prawo zastawu na rzecz komisanta), art. 802 § 1 k.c. (ustawowe prawo zastawu na
rzecz spedytora) i nikt nie przypisuje im znaczenia modyfikującego normy
regulujące odpowiedzialność dłużnika czy też zrzeczenie się roszczenia.
Na marginesie można zauważyć, iż powyższy wniosek potwierdza nawet
lokata przepisów w jednostkach redakcyjnych ustawy: art. 51 ust. 1 — w rozdziale 3
„Przewóz przesyłek towarowych”, zaś art. 57 Pr. przew. — w rozdziale
4 zatytułowanym „Zabezpieczenie roszczeń i likwidacja przesyłek”.
Należy zatem uznać za trafny pogląd, zgodnie z którym art. 51 ust. 1 Pr.
przew. nie łączy odpowiedzialności odbiorcy przesyłki z odpowiedzialnością innych
osób wobec przewoźnika, a zwłaszcza z odpowiedzialnością nadawcy. Dług
odbiorcy powstaje z mocy ustawy z chwilą przyjęcia przesyłki wraz z listem
przewozowym i istnieje w zasadzie niezależnie od długu jakiejkolwiek innej osoby
wobec przewoźnika (tak w wyrokach SN: z 19.3.1999 r., III CKN 231/98, OSNC
1999/10, poz. 179, z 19.9.2002 r., II CKN 1312/00, a także w wyroku SN
z 8.6.2005 r., V CK 286/05), a więc w interesie przewoźnika następuje
zastąpienie odpowiedzialności rzeczowej (wynikającej z ustawowego prawa
zastawu) odpowiedzialnością osobistą odbiorcy. Jej zakres obejmuje wszystkie
należności ciążące na przesyłce, w tym również nieopłacone przewoźne.
Od zobowiązania zwalnia odbiorcę dopiero ich uiszczenie przez innego dłużnika,
co czyni odpowiedzialność opartą na przepisie art. 51 ust. 1 Pr. przew. klasycznym
wręcz przykładem odpowiedzialności in solidum. Sporna w doktrynie jest kwestia,
czy powołany przepis ma charakter przepisu bezwzględnie obowiązującego, jak
większość przepisów ustawy Prawo przewozowe, czy też takiego charakteru nie
ma. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy przesądzenie tej kwestii nie jest
konieczne. Nie można co prawda wykluczyć sytuacji, w której odpowiedzialność
odbiorcy zostanie – w umowie z przewoźnikiem – ustalona w inny sposób, niż
10
określony w art. 51 ust. 1 Pr. przew. Takiej umowy jednak nie było, co czyni
zbędnymi rozważania w tej kwestii.
Nie można także podzielić argumentacji pozwanego ad 2 opartej na
naruszeniu art. 65 § 2 k.c. Odnosi się ona wyłącznie do umowy rozliczeniowej
i specjalnej zawartej pomiędzy powódką a „P.” Sp. z o.o. – osobą trzecią – i z tego
względu wykracza poza granice podmiotowe i przedmiotowe sporu, w którym
płatnik bezpośrednio nie uczestniczy.
Jedynie na marginesie można wskazać na dalszą słabość rozumowania
przeprowadzonego w tym punkcie uzasadnienia skargi kasacyjnej pozwanego ZE
O. S.A. Wykładni podlega bowiem treść umowy przewozu, którą kształtuje przede
wszystkim wzorzec kontraktowy wydany przez jedną ze stron, tj. Regulamin
Przewozu Przesyłek Towarowych PKP Cargo S.A. Natomiast skarżący, starając się
wykazać zarzucone Sądowi drugiej instancji naruszenie art. 65 § 2 k.c., pomija
znaczenie RPT, co nie tylko jest sprzeczne z hipotezą powołanego w podstawie
kasacyjnej przepisu, lecz także z art. 384 k.c. Ponadto, wykładnia treści umów
rozliczeniowej i specjalnej mogła co najwyżej uzupełniać badanie treści stosunków
łączących strony w sprawie, zaś nie mogła go zastąpić. Z uzasadnienia orzeczenia
Sądu Apelacyjnego wynika, że taka całościowa analiza została przeprowadzona
przez w sposób prawidłowy i Sąd Najwyższy nie znajduje uzasadnienia dla jej
podważania.
Należy także wyraźnie podkreślić, że w myśl przepisów kodeksu
postępowania cywilnego obowiązujących od dnia 6 lutego 2004 r., skarżący nie
może bezpośrednio skutecznie zarzucić sądowi drugiej instancji błędnego ustalenia
treści oświadczeń woli stron, gdyż w przeciwieństwie do wykładni, należy ono do
sfery ustaleń faktycznych i zgodnie z art. 3983
§ 2 k.p.c. wykracza poza
dopuszczalne granice skargi kasacyjnej.
Dalszy zarzut pozwanego ad 2, odnoszący się do naruszenia art. 774 k.c.,
również podlega oddaleniu z tych samych przyczyn, które zostały już wyjaśnione
przy ocenie zarzutów pozwanego ad 1.
Rozważenia wymaga jeszcze ostatni z podniesionych w skardze kasacyjnej
ZE O. S.A. zarzutów, dotyczący naruszenia art. 5 k.c. Na wstępie należy podkreślić,
11
że konstrukcja nadużycia prawa w stosunkach między przedsiębiorcami wprawdzie
jest możliwa, jednakże w świetle ustalonej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego
może nastąpić jedynie wyjątkowo. Jest to uzasadnione, gdyż istotą obrotu
gospodarczego jest konieczność ciągłego i świadomego ponoszenia ryzyka, które
profesjonaliści powinni umieć przewidywać. Przyznanie nieograniczonej możliwości
do powoływania się na art. 5 k.c. mogłoby natomiast prowadzić do praktycznego
uchylenia zasady trwałości umów (pacta sunt servanda), w sposób wprost
sprzeczny z zasadą pewności i bezpieczeństwa obrotu. Stosowanie art. 5 k.c., jako
przepisu zawierającego klauzulę generalną, musi w każdym przypadku się opierać
na wszechstronnym rozważeniu całokształtu okoliczności rozpoznawanej sprawy
(wyrok SN z 27.6.2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002/3, poz. 32).
Wprawdzie można zgodzić się ze skarżącym, iż brak adekwatnej kontroli
powódki nad realizacją umów z płatnikami stanowił z jej strony poważne
zaniedbanie wypływającego z zasad współżycia społecznego obowiązku kupieckiej
rzetelności oraz lojalności wobec kontrahentów. Jednakże w okolicznościach
rozpatrywanej sprawy nie jest to argument wystarczający do odmowy przyznania
ochrony prawnej roszczeniu powódki. Pozwani bowiem znali, a przynajmniej
powinni byli znać postanowienia RPT i innych wzorców kontraktowych wydanych
przez powódkę, które nie wyłączały odpowiedzialności nadawcy za nieopłacone
przewoźne. Odpowiedzialność odbiorcy, choć zasadniczo wynikająca z art. 51 ust.
1 Pr. przew., była dodatkowo wzmocniona zawartym z pozwanym ad 1 aneksem,
na mocy którego obie strony — nadawca i odbiorca — zgodziły się na wspólne
opłacenie kosztów przewozu. Nie może zaś bronić się zarzutem uchybienia art. 5
k.c. pozwany, który przez to usiłuje wycofać się ze skutków zawartego przez siebie
porozumienia (venire contra factum proprium nemini licet).
Należy nadto zwrócić uwagę, że powódka nie zmuszała ich do korzystania
z usług płatnika, tym bardziej, że pozwana ad 1 H. PWSG S.A. sama była
związana z PKP S.A. analogicznymi umowami jak P. Sp. z o.o. Wiarygodności tej
ostatniej pozwani zresztą nie sprawdzili, co należy uznać za brak należytej
staranności z ich strony, którego nie może usunąć zastosowanie art. 5 k.c. (tak w
wyroku SN z 24.4.1997 r., II CKN 118/97, OSP 1998/1, poz. 3).
12
Mając na względzie powyższe, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.
db