Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 164/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 października 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Maria Grzelka
w sprawie z powództwa B.W.
przeciwko Gminie Miasta G. i Skarbowi Państwa - Prezydentowi Miasta G.
o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 11 października 2007 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 24 listopada 2005 r., sygn. akt [...],
1) oddala skargę kasacyjną
2) zasądza od powódki na rzecz pozwanego Skarbu Państwa
- Prezydenta Miasta G. kwotę 1800 (tysiąc osiemset)
złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego
2
Uzasadnienie
Powódka B.W., modyfikując pierwotne powództwo, wniosła ostatecznie o:
uzgodnienie księgi wieczystej K.w. nr [...], prowadzonej przez Sąd Rejonowy w G.
Wydział Ksiąg Wieczystych przez wpis w dziale II, w miejsce wpisanego właściciela
– pozwanego Skarbu Państwa (reprezentowanego w procesie przez Prezydenta
Miasta G., wykonującego obowiązki z zakresu administracji państwowej na
podstawie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce
nieruchomościami) w zakresie działek 63/1 i 63/2 o łącznej powierzchni 0,1947 ha,
prawa własności na jej rzecz a także o uzgodnienie treści, prowadzonej przez ten
sam sąd, księgi wieczystej K.w. nr [...] przez wpis na jej rzecz prawa własności w
dziale II, w miejsce wpisanego właściciela – pozwanej Gminy Miasto G. w zakresie
działki nr 66 o powierzchni 0,088 ha.
W uzasadnieniu powództwa powódka wskazała, że w 1947 r. przekazano jej matce
H.P. gospodarstwo rolne o powierzchni 6 ha, należące uprzednio do obywatelki
Niemiec W.M. W 1954 H.P. uzyskała akt nadania tej nieruchomości, która według
powódki obejmuje opisane wcześniej działki. Przy negatywnym stanowisku
pozwanych: Skarbu Państwa reprezentowanego przez Prezydenta Miasta G. oraz
Gminy Miasto G., Sąd rejonowy w G. wyrokiem z dnia 18 października 2004 r.
oddalił w całości powództwo.
Według ustaleń Sądu Rejonowego, decyzją z dnia 2 stycznia 1946 r. Komisarz
Ziemski reprezentujący Powiatowy Urząd Ziemski powierzył H.P., jako repatriantce
z województwa tarnopolskiego, tymczasową administrację gospodarstwa o
powierzchni 6 ha, położonego we wsi B. przy ul. B. 34, pozostałego po Niemce
W.M. 6 lutego 1947 został sporządzony protokół przekazania gospodarstwa o
powierzchni 6 ha w posiadanie łącznie z wchodzącym w skład gospodarstwa
rolnego piętrowym domem mieszalnym o wymiarach 17 x 11 m. Aktem nadania z
dnia 13 grudnia 1954 r. wydanym na podstawie art. 5 i 10 dekretu z dnia 6 września
1951 r. o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich
na obszarze Ziem Odzyskanych (Dz. U. nr 46, poz. 340 ze zm. zwanego dalej
dekretem z 1954 r.) Powiatowa Komisja Ziemska w G. nadała H.P. gospodarstwo
rolne obejmujące 6 ha gruntów oraz budynki, które miały być określone bliżej w
3
planie regulacyjnym, którym nie dysponowała żadna ze stron procesu.
Prawomocnym orzeczeniem o wykonaniu aktu nadania, wydanym dnia 18 sierpnia
1965 r. na podstawie art. 6 ust. 1 dekretu z 1954 r., Prezydium Powiatowej Rady
Narodowej ustaliło, że łączny obszar gruntu zajmowanego przez H.P. wynosił
4,7734 ha i składał się z trzech działek o numerach 4/3, 4/5 oraz 4/7 zabudowanych
budynkiem mieszkalnym, stajnią i szopą. Działka oznaczona numerem pierwotnie
numerem 4/2 stanowi obecnie, według wpisu w księdze wieczystej, własność
Skarbu Państwa zaś działka nr 66 o powierzchni 880 m.kw. a po nowym pomiarze
927 m.kw. stanowi własność Gminy Miasta G.
Według Sądu powódka, będąca jedyną spadkobierczynią po H.P., w zakresie
wchodzącego w skład spadku gospodarstwa rolnego, nie udowodniła
przynależności do sześciohektarowego gospodarstwa po W.M., domu położonego
przy ul. S. 114 w G., a także nie wykazała, że ten dom był w wyłącznym posiadaniu
jej rodziny. Podobne wnioski wyciągnął Sąd pierwszej instancji co do wejścia w
skład opisanego gospodarstwa rolnego działek objętych pozwem.
Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 24 listopada 2005 r. oddalił apelację powódki
opartą na zarzutach naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w
zw. z art. 6 k.c. oraz art. 244 § 1 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c. Sąd Okręgowy
podzielił w całości ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, które wskazywały,
że budynek piętrowy położony w G. przy ul. S. 114 miał uprzednio numer 34 i był
jednym z trzech budynków należących do W.M. Początkowo był on przekazany
matce powódki protokołem z dnia 6 lutego 1947 r. Według danych ujawnionych w
późniejszych dokumentach, tj. wniosku matki powódki z dnia 19 stycznia 1948 r. i
opisu gospodarstwa z 1954 r., w posiadaniu rodziny powódki po 19 stycznia 1948 r.
był dom parterowy oznaczony numerem 25 o 9 izbach. Wskazują na to opisy
budynków.
Dlatego, jak przyjął Sąd, budynek przy ulicy Sł. 114 nie był objęty aktem nadania z
13 grudnia 1954 r. Ponadto przeciwko uwzględnieniu powództwa obejmującego
działkę zabudowaną budynkiem oznaczonym numerem 34 przemawia i to, że poza
rodziną powódki w tym budynku zamieszkiwały inne rodziny, funkcjonowały w nim
ośrodek zdrowia, sklep i biblioteka, a brak było dowodów, że inne osoby korzystały
z budynku na podstawie zezwolenia H.P.
4
Sąd Okręgowy uznał za nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia dowody
z przesłuchania świadków wskazanych w postępowaniu apelacyjnym przez
powódkę na okoliczność wyłącznego posiadania przez H.P. budynku przy ul. S.
114, albowiem odnosiły się one tylko do części pomieszczeń w tym budynku, co w
dalszym ciągu stawiało jako niewyjaśnioną kwestię użytkowanie budynku przez
pozostałe osoby i instytucje.
Jedynym dowodem, na który powoływała się powódka, było współposiadanie przez
jej matkę domu przy ul. S. 114. Tym samym, zdaniem Sądu, powódka nie
udowodniła, że działki objęte pozwem wchodziły w skład nadanego gospodarstwa
rolnego.
Powódka wniosła skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego w G.
Oparła ją na obu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
Naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik
sprawy, objęło art. 385 k.p.c. w związku z art. 244 § 1 k.p.c. i art. 231 k.p.c. oraz
art. 328 § 1 k.p.c., a polegało na uznaniu apelacji za bezzasadną z uwagi na
nieudowodnienie przez powódkę roszczenia, pomimo istnienia w aktach sprawy
faktów i dowodów potwierdzających słuszność żądania powódki oraz na
nieustosunkowaniu się przez Sąd drugiej instancji do zarzutów apelacji, co
doprowadziło do dokonania oceny materiału dowodowego w sposób dowolny
i wybiórczy w oderwaniu od całego stanu faktycznego. W ramach tej samej
podstawy skargi kasacyjnej powódka zarzuciła naruszenie art. 385 k.p.c. w związku
z art. 227 k.p.c., art. 217 k.p.c., 381 k.p.c. i 382 k.p.c. przez odmowę wyjaśnienia
faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia.
Do naruszenia prawa materialnego doszło, według skarżącej, przez błędną
wykładnię art. 2 ust. 1 dekretu w związku z art. 336 k.c. i art. 337 k.c. i przyznanie
uprawnienia współposiadania gospodarstwa rolnego osobom będącym jedynie
posiadaczami zależnymi.
Powołując się na te podstawy, powódka wniosła o uchylenie w całości i zmianę
zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego przez uzgodnienie treści księgi wieczystej
zgodnie żądaniem pozwu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.
5
Powódka, domagając się usunięcia niezgodności między stanem prawnym
nieruchomości ujawnionym w księgach wieczystych a rzeczywistym stanem
prawnym, swoje prawa do nieruchomości wywodziła z uwłaszczenia gospodarstwa
rolnego na rzecz jej matki H.P., na podstawie dekretu z dnia 6 września 1951 r. o
ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich na obszarze
Ziem Odzyskanych (Dz. U. Nr 46, poz. 340 ze zm.). Powódka dochodzi roszczenia
jako jedyna spadkobierczyni, co do gospodarstwa rolnego, po swoich rodzicach F. i
H.P.
Według art. 2 ust. 1 dekretu, osoby fizyczne, które posiadały gospodarstwa
rolne i prowadziły je osobiście lub przez członków rodziny, żyjących z nimi we
wspólności gospodarczej, a do dnia wejścia w życie dekretu nie nabyły ich własności,
stawały się z mocy prawa właścicielami tych gospodarstw. Na własność posiadaczy
przechodziły tylko te zabudowania, które przynależały do gospodarstwa i były
potrzebne do jego prowadzenia. Do nabycia własności gospodarstw rolnych
dochodziło zatem wprost z przepisu prawa. Z dalszych postanowień dekretu wynika
jednak, że stwierdzenie przejścia prawa własności gospodarstwa rolnego wraz
z zabudowaniami na podstawie art. 2 dekretu należy do wyłącznej kompetencji
podmiotu wykonującego zadania z zakresu administracji rządowej. Zgodnie bowiem
z art. 5 dekretu, podmiot wykonujący zadania z administracji rządowej, w celu
poświadczenia własności gospodarstwa rolnego, wydaje z urzędu akt nadania.
Według normatywnie nakazanej treści, akt nadania powinien zawierać: określenie
osób uprawnionych, powierzchnię gruntów i innych składników gospodarstwa
rolnego. Poprzestanie jedynie na powierzchni gruntu nie indywidualizowało
przedmiotu nabycia własności na tyle precyzyjnie, aby akt nadania mógł stanowić
podstawę do ustalenia granic, do jakich sięga prawo własności osoby uwłaszczonej.
Tę funkcję spełnia orzeczenie o wykonaniu aktu nadania, wydawane na podstawie
art. 6 ust. 1 dekretu z urzędu, które określa granice nabytego gospodarstwa rolnego
i jako takie stanowi podstawę wpisu prawa własności w księdze wieczystej (art. 6
ust. 2 dekretu). Pomimo tego, iż spór o prawo własności kwalifikuje się bezspornie
jako sprawa cywilna w ujęciu materialnym, to jednak z mocy szczególnych
uregulowań art. 5 i 6 dekretu orzekanie o tym, czy dana nieruchomość podpada pod
działanie dekretu należy do organów administracji rządowej. Rozmiar posiadanych
6
i nabytych na podstawie dekretu nieruchomości, a także zakres przynależności
przysługujących H.P., w tym także zabudowań, podlegał ocenie organu administracji
rządowej, wyrażonej w ostatecznych decyzjach administracyjnych a sąd powszechny
jest tą oceną związany.
Pogląd ten mieści się w obszernym nurcie orzecznictwa, trafnie
przytoczonego w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada
2004 r. CSK 251/04 (niepubl.), a także w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia
28 czerwca 2000 r. IV CKN 71/00 (lex 52649) oraz z dnia 30 stycznia 2007 r. sygn.
akt IV CSK 350/06 M.Praw. 2007/5/230 oraz w uchwale składu Siedmiu Sędziów
9 października 2007 r. III CZP 46/07 (lex 298665), według którego, poza
przypadkami decyzji wydanych przez organ niewłaściwy lub z pominięciem wszelkiej
procedury, sąd powszechny jest związany ostateczną decyzją administracyjną
niezależnie od charakteru sprawy, w której decyzja zapadła oraz od charakteru
samej decyzji (deklaratywnego czy też konstytucyjnego). Wynika to z rozgraniczenia
pomiędzy drogą sądową i drogą administracyjną. Jeśli zatem określona kwestia
cywilna została przekazana do rozstrzygnięcia w drodze postępowania
administracyjnego, to sąd powszechny nie może tej samej kwestii rozstrzygać
a pozew wniesiony w tej sprawie podlega odrzuceniu na podstawie art. 199 § 1 pkt 1
k.p.c.
Jak słusznie podniósł Sąd Najwyższy w cytowanym wyroku z dnia
19 listopada 2004 r., przejawem wspomnianego rozgraniczenia jest także art. 16
kodeksu postępowania administracyjnego, według którego uchylenie lub zmiana
decyzji ostatecznych, stwierdzenie ich nieważności oraz wznowienie postępowania
może nastąpić tylko w przypadkach przewidzianych w kodeksie postępowania
administracyjnego.
W związku z podstawą faktyczną i prawną żądania, tylko decyzja właściwego
starosty, określająca na podstawie art. 6 ust. 1 dekretu w sposób odmienny niż
dotychczas granice gospodarstwa rolnego nabytego przez H.P., mogłaby stanowić
ewentualną podstawę usunięcia niezgodności między stanem prawnym
nieruchomości ujawnionym w księgach wieczystych Sądu Rejonowego w G.,
Wydział Ksiąg Wieczystych oznaczonych numerami [...] i [...] a rzeczywistym
stanem prawnym, przy czym należałoby także uwzględnić ustalony w
7
dotychczasowym postępowaniu fakt komunalizacji w 1993 r. działek oznaczonych
numerami ewidencyjnymi 66/1 i 66/2, zwłaszcza w związku z poglądem wyrażonym
przez Sąd Najwyższy w powołanej uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 9
października 2007 r.
Wobec podniesionych okoliczności, nie mogło dojść do naruszenia zarówno
prawa procesowego, jak i prawa materialnego w sposób wskazany w skardze
kasacyjnej a to ze względu na brak wpływu na wynik sprawy zarzucanego
naruszenia przepisów procesowych oraz brak podstaw do zastosowania w sprawie
art. 2 ust. 1 dekretu i przyjęcia przez sąd na jego podstawie, że poprzedniczka
prawna powódki nabyła z mocy prawa także nieruchomości należące według
zapisów w księgach wieczystych do pozwanych, pomimo iż nie zostały wymienione
w prawomocnym orzeczeniu z dnia 18 sierpnia 1965 r. o wykonaniu aktu nadania.
Z tych względów skoro zaskarżone orzeczenie z przyczyn, o których była
mowa wyżej ostatecznie odpowiada prawu, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
oddalił skargę kasacyjną.
O kosztach postępowania kasacyjnego Sąd Najwyższy orzekł na podstawie
art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 39821
k.p.c.