Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 138/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 grudnia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński (sprawozdawca)
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa R. B., J. O.
przeciwko S. Sp. z o.o. w Ś.
o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 3 grudnia 2009 r.,
skargi kasacyjnej powodów od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Ś.
z dnia 26 stycznia 2009 r.,
1. oddala skargę kasacyjną,
2. zasądza od każdego z powodów na rzecz strony pozwanej
kwoty po 900 zł (dziewięćset) tytułem zwrotu kosztów
zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Powodowie R. B. oraz J. O. domagali się zasądzenia od strony pozwanej S.
Sp. z o.o. w Ś. wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, odpowiednio kwot
43.141,15 zł oraz 49.900,54 zł. Wyrokiem z dnia 25 sierpnia 2008 r. Sąd Rejonowy
w Ś. uwzględnił żądania powodów dotyczące okresów od 21 maja 2004 r. do 31
lipca 2006 r. odpowiednio w wysokości 4.343,53 zł i 2.691,86 zł dalej idące
powództwa oddalił, zasądził od powodów na rzecz strony pozwanej koszty procesu
w kwocie po 3.047,20 zł, a od strony pozwanej na rzecz każdego z powodów po
580 zł. Orzeczenie swoje Sąd oparł o następująco ustalony stan faktyczny:
powodowie pracowali u strony pozwanej od 6 stycznia 2003 r. na stanowisku
handlowiec-serwisant za wynagrodzeniem 2.250 zł. plus premia uznaniowa do
20%, jako miejsce wykonywania pracy określono Ś., a w zakresie swoich
obowiązków mieli serwis maszyn oraz sprzedaż maszyn na terenie kraju oraz
prowadzenie magazynu maszyn oraz części zamiennych, za które ponosili
odpowiedzialność materialną. W pozwanej spółce obowiązywała 8-godzinna
dobowa norma czasu pracy i 40 godzinna tygodniowa, soboty były uznawane jako
dni wolne od pracy. Powodowie otrzymywali premie uznaniowe na zasadach jak
wszyscy pracownicy. Wysokość premii uzależniona była od wysokości sprzedaży.
Powodowie odbywali wyjazdy do klientów na terenie całego kraju, podstawą
podróży były delegacje, w wyniku rozliczenia której pracownik otrzymywał dietę.
Powodowie korzystali z samochodów służbowych, otrzymywali zaliczki na paliwo, z
których się rozliczali. Ponadto powodowie otrzymywali, w przypadku dłuższych
delegacji, ryczałt na hotel, ewentualnie nocleg był rozliczany na podstawie faktury z
hotelu. W roku 2003 powód R. B. odbył 45 podróży służbowych, a J. O. 32, w 2004
r. odpowiednio 28 i 58, w 2005 r. odpowiednio 34 i 41 oraz w 2006 r. odpowiednio
22 i 30. Strona pozwana ewidencję czasu pracy prowadziła od 1 stycznia 2006 r. i
od tego czasu też powodowie za rzeczywisty czas pracy u klienta otrzymywali dzień
wolny od pracy, z tym iż pracodawca nie uwzględniał czasu dojazdu i powrotu. Na
podstawie opinii biegłego Sąd ustalił, iż w okresie nieprzedawnionych roszczeń
powodów tj. od 1 maja 2004 r. do 31 lipca 2006 r. wynagrodzenie za godziny
nadliczbowe powoda R. B. powinno wynosić 20.252,58zł., uwzględniając czas
3
dojazdu do klienta i powrotu, natomiast przy uwzględnieniu tylko czasu faktycznej
pracy 4.255,33 zł a dodatek nocny za tenże okres 88,20 zł. W przypadku J. O.
kwoty przedstawiałyby się odpowiednio 32.168,92 zł, 2.677,21 zł i 14,65 zł. W
ocenie Sądu Rejonowego oddaleniu w całości podlegały roszczenia powodów za
okres do 20 maja 2004 r. wobec podniesienia przez stronę pozwaną zarzutu
przedawnienia, który zgodnie z art. 291 k.p. w tym przypadku wynosił trzy lata, a
powodowie pozwy wnieśli w dniu 21 maja 2007 r. W ocenie Sądu odbywanie
podróży służbowej nie można było uznać jako pozostawanie w dyspozycji
pracodawcy w rozumieniu art. 128 k.p., który wymaga przebywania w zakładzie
pracy lub innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę. Z kolei podróżą
służbową zgodnie z art. 775
k.p. jest wykonywanie, na polecenie pracodawcy,
zadania służbowego poza miejscowością, w której znajduje się siedziba
pracodawcy lub poza stałym miejscem pracy w terminie i miejscu określonym w
poleceniu wyjazdu. Dalej w swoich rozważaniach Sąd wskazując na rozróżnienie
między tak zwaną typową i nietypową podróżą służbową wskazał, iż w przypadku
powodów nie można mówić o tym, aby samo przemieszczanie się powodów można
było uznać za integralną część wykonywania pracy w ramach tak zwanego
ruchomego miejsca pracy; tylko w tym przypadku podróż służbowa w całości mogła
być zaliczona do czasu pracy. W związku z powyższym kierując się, iż powodom
należy się wynagrodzenie za godziny nadliczbowe tylko w przypadku, gdy czas
faktycznie świadczonej pracy przekroczył wymiar czasu pracy oraz gdy zostało
naruszone prawo do minimalnego, dobowego lub tygodniowego odpoczynku, Sąd
zaakceptował wyliczenie sporządzone przez biegłego, które stanowiło podstawę
rozstrzygnięcia.
Powyższe rozstrzygnięcie zaskarżyli powodowie.
Wyrokiem z dnia 26 stycznia 2009 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Ś. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób (pkt I), że
zasadzoną w nim od strony pozwanej na rzecz powoda R. B. kwotę 4.343,53 zł
podwyższył do kwoty 12.513,88 zł, a (pkt II) zasądzoną kwotę 2.691,86 zł na rzecz
powoda J. O. podwyższył do kwoty 11.151,67 zł i (pkt IV) dalej idące apelacje
powodów oddalił. W ocenie Sądu apelacje były tylko częściowo zasadne, bowiem
akceptując w całości wyliczenia biegłego, Sąd pierwszej instancji nie wziął pod
4
uwagę, iż biegły oparł swoje wyliczenia na materiale dowodowym w większości
przedstawionym przez stronę pozwaną. Tym samym jego ostateczne wyliczenia nie
musiały być w rezultacie zgodne z rzeczywistością. Niewątpliwie większą, żeby nie
powiedzieć pełną, wiedzę co do zakresu czasu pracy powodów mieli nie tylko oni,
ale i strona pozwana. Wnioski wynikające z opinii biegłego powinny być zatem
skonfrontowane ze stanowiskiem stron, w tym przypadku samej strony pozwanej.
Otóż w pismach procesowych z dni 25 czerwca i 20 sierpnia 2007 r. (dotyczy R. B.)
oraz 11 czerwca i 20 sierpnia 2007 r. (dotyczy J. O.) strona pozwana,
uwzględniając podnoszone przedawnienie wskazywała, iż powodowi R. B. może
być przyznane wynagrodzenie w raz z dodatkiem za godziny nadliczbowe za czas
faktycznej pracy u klientów oraz ekwiwalent pieniężny w łącznej kwocie 12.513,88
zł, natomiast powodowi J. O., że może za to samo być przyznana kwota 11.151,67
zł. Niewątpliwie zatem do tej wysokości, zgodnie z art. 229 k.p.c. fakt ten nie
wymagał dowodu. Opinia biegłego powinna być zatem w tej mierze skonfrontowana
z twierdzeniami strony pozwanej i w przypadku jeżeli na korzyść pracownika
przemawiałoby twierdzenie pracodawcy, to te fakty powinny mieć pierwszeństwo
przed wynikającymi z opinii biegłego. Powyższe rzutowało na zmianę wyroku w
części w jakiej oddalono powództwa z pominięciem faktów przyznanych przez
samą stronę pozwaną (art. 386 § 1 k.p.c.). W ocenie Sądu dalej idące apelacje jako
nieuzasadnione podlegały oddaleniu (art. 385 k.p.c.).
Na powyższe orzeczenie Sądu Okręgowego powodowie wnieśli skargę
kasacyjną powołując się w niej na naruszenie prawa materialnego w postaci art.
775
k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na nieuzasadnionym
przyjęciu, że częste przemieszczanie się powodów po terenie całego kraju
związane z wykonywaną przez nich pracą, wynikającą z postanowień umowy o
pracę, należy traktować jak podróż służbową, gdy tymczasem w art. 775
k.p. jest
mowa o wykonywaniu zadania służbowego, które nie jest wykonywaniem pracy
określonego rodzaju, wynikającej z charakteru zatrudnienia. W ocenie powodów
szczególnym przypadkiem pozostawania w dyspozycji pracodawcy jest podróż
służbowa, którą zgodnie z definicją zawartą w art. 775
k.p. jest wykonywanie na
polecenie pracodawcy zadania służbowego poza miejscowością, w której znajduje
się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy pracownika. Uznanie
5
wykonania danego zadania za „podróż służbową" uzależnione jest od elementu
podstawowego definicji, jakim jest „miejscowość, w której znajduje się siedziba
pracodawcy" lub „stałe miejsce pracy pracownika". Ustalenie stałego miejsca pracy
pracownika następuje poprzez obowiązkowe określenie miejsca wykonywania
pracy w treści umowy o pracę (art. 29 § 1 pkt 2). Zapisy zawarte w umowach o
pracę wyraźnie wskazują, że miejscem pracy powodów była siedziba pracodawcy
oraz teren całego kraju. O fakcie wyznaczenia miejsca pracy jako terenu całego
kraju świadczą też zapisy zawarte w delegacjach, z ich treści wynika bowiem, że
powodowie faktycznie jeździli do klientów po obszarze Polski (teren całego kraju) i
tam wykonywali serwis i sprzedaż maszyn, a więc wykonywali tę pracę do której
byli zobowiązani w umowie o pracę - handlowiec-serwisant. Powodowie uznając, że
„podróż", w sensie przemieszczania się, gdy jest cechą charakterystyczną danego
rodzaju pracy, jak miało to miejsce w spornej sprawie - zgodnie z reprezentowanym
przez Sąd Najwyższy stanowiskiem w uchwale z dnia 19 listopada 2009 r., II PZP
11/08 oraz w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2001 r., I PKN 424/00 –
winna być uznana za czas wykonywania umówionej pracy, a nie odbywanie
podróży służbowej w rozumieniu art. 775
§ 1 k.p. W ocenie powodów powyższe
argumenty wskazują, że Sąd drugiej instancji niewłaściwe zastosował art. 775
k.p
naruszając przy tym art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez
niewskazanie podstawy prawnej zaskarżonego wyroku oraz art. 378 § 1 k.p.c.
przez niewyjaśnienie dlaczego zarzuty apelacji dotyczące naruszenia prawa
procesowego i prawa materialnego są nieuzasadnione.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się nieuzasadniona. Po pierwsze, czas pracy
stanowi kategorię prawną, która ma dwojakie znaczenie. Jest bowiem zarówno -
określonym w jednostkach czasu - miernikiem pozostawania pracownika w
dyspozycji pracodawcy, jak również miarą ekstensywnego zakresu świadczenia
pracy, decydującą o zakresie uprawnienia pracownika do wynagrodzenia za pracę i
innych świadczeń związanych z pracą. Zgodnie z art. 128 k.p. czasem pracy jest
czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy
lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy, przy czym
wynagrodzenie przysługuje w zasadzie tylko za pracę wykonaną (art. 80 zdanie
6
pierwsze k.p.), a za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do
wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią (art. 80 zda-
nie drugie k.p.). Analiza obu powołanych regulacji prowadzi do wniosku, że
pozostawanie pracownika w dyspozycji pracodawcy nie rodzi samo przez się
obowiązku zapłaty wynagrodzenia. Wprawdzie można przyjąć, że odbywanie
podróży służbowej jest specyficzną formą szeroko rozumianego pozostawania w
dyspozycji pracodawcy, lecz nie będzie to „pozostawanie w dyspozycji” w
rozumieniu art. 128 § 1 k.p., który wymaga przebywania (fizycznej obecności) w
zakładzie pracy lub innym miejscu, które w zamyśle pracodawcy jest wyznaczone
(przeznaczone) „do wykonywania pracy”. Pod pojęciem podróży pracowniczej,
nazywanej tradycyjnie podróżą „służbową” („delegacją”), rozumie się wykonywanie
- określonych przez pracodawcę - zadań (czynności) poza miejscowością
stanowiącą siedzibę pracodawcy lub poza stałym miejscem pracy, w terminie i w
miejscu wskazanym w poleceniu wyjazdu służbowego (por. art. 775
§ 1 k.p.). Po
drugie, w orzecznictwie Sądu Najwyższego kwestia „miejsca pracy”, „miejsca
wykonywania pracy”, „siedziby pracodawcy”, a w konsekwencji i podróży służbowej
poza takie miejsce znalazła wystarczającą wykładnię uwzględnioną w piśmiennic-
twie. Odesłać tu można do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 1985 r., I
PR 19/85 (OSPIKA 1986 nr 3, poz. 46 z glosą M. Piekarskiego). „Miejsce pracy nie
może być określone ogólnikowo (niewyraźnie). Miejscem pracy nie może być w
żadnym wypadku „terytorium całego kraju” (por. W.Masewicz, glosa do wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 1993 r., I PRN 35/83 OSPIKA 1984 nr 3, poz.
44). Najpełniejszą wykładnię „miejsca wykonywania pracy” i „stałego miejsca pracy”
oraz relacji między przepisami art. 29 § 1 k.p. i art. 775
§ 1 k.p. dokonał Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2008 r. I PK 230/07 (OSP 2009 nr 13-14,
poz. 176): „1. zakres wyrażenia „miejsce wykonywania pracy” (art. 29 § 1 pkt 2 k.p.)
jest szerszy niż zakres nazwy: „stałe miejsce pracy” (art. 775
§ 1 k.p.); spełnienie
wymagania przewidzianego w art. 29 § 1 pkt 2 k.p. może polegać na wskazaniu
„stałego miejsca pracy”, na wskazaniu obok stałego miejsca pracy także niestałego
miejsca (miejsc) pracy bądź na wskazaniu niestałych (zmiennych) miejsc pracy w
sposób dostatecznie określony.”
Po trzecie, nietypowa podróż służbowa, w przeciwieństwie do podróży
7
typowej, polega w przeważająco decydującej mierze na permanentnym
przemieszczaniu się z jednego do innego miejsca (miejscowości) w celu
wykonywania zajęć stanowiących przedmiot pracowniczego zobowiązania, a więc
stanowi integralny element sposobu wykonywania pracy w ramach poniekąd
„ruchomego” miejsca pracy (stanowiska roboczego) i jest konsekwentnie w całości
kwalifikowana jako czas pracy. Natomiast typowa podróż służbowa, a o taki rodzaj
zajęcia chodzi niewątpliwie w przedmiotowej sprawie, charakteryzuje się tym, że w
kompleksie obowiązków pracownika stanowi zjawisko nietypowe, okazjonalne
(przyjmowana konwencja terminologiczna jest więc o tyle niekonsekwentna, o ile
miano typowej przypisuje podróży, która w katalogu pracowniczych powinności jest
czymś niezwyczajnym, czyli nietypowym, i odwrotnie). Czas podróży z założenia
nie musi i nie ma być racjonalnie wykorzystywany do pełnienia pracy w interesie
podmiotu zatrudniającego, a w każdym razie pracownik w czasie tej podróży nie
wykonuje zasadniczych zadań pracowniczych, którymi w niniejszej sprawie były:
obsługa bądź naprawa serwisowa urządzeń sprzedawanych przez zakład pracy.
Praca powodów nie polegała na permanentnym przemieszczaniu się z jednego do
innego miejsca (miejscowości). W pozwanej spółce obowiązywała powodów 8-
godzinna dobowa norma czasu pracy i 40 godzinna tygodniowa, soboty były
uznawane jako dni wolne od pracy. Powodowie większość czasu pracy
przeznaczali na obsługę magazynu części w zakładzie pracy. Tym samym
przyjmując, że średnio w roku kalendarzowym powodowie świadczyli pracę przez
210 - 240 dni, nie można uznać aby odbyte przez powodów wyjazdy do klientów
na terenie całego kraju - w wymiarze od 32 do 45 podróży służbowych w 2003 r.,
od 28 do 58 w 2004 r., od 34 do 41 w 2005 r. oraz od 22 do 30 w 2006 r. trwające
przeważnie jeden dzień lub dwa dni (średnio 3-4 wyjazdy miesięcznie) – mogły być
uznane za podstawową cechę charakterystyczną danego rodzaju pracy, a teren
całego kraju stałym miejscem pracy powodów. Chybione jest powoływanie się
przez powodów na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r., II PZP
12/08, odnoszącą się do rodzajowo innej pracy, niż ta którą powodowie
wykonywali, a polegającą na zawodowym przewozie towarów w ramach transportu
międzynarodowego, gdzie odbywane podróże kierowców były ich podstawowym
obowiązkiem pracowniczym w ramach umówionej pracy.
8
Z tych względów na podstawie art. 39814
k.p.c. orzeczono, jak w
sentencji.