Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 332/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 kwietnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kwaśniewski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
SSN Andrzej Wróbel
w sprawie z powództwa J. L. i K. R.
przeciwko "F." Urządzenia i Montaże Przemysłowe Sp. z o.o. w W.
o wynagrodzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 28 kwietnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 26 lutego 2009 r.,
1) uchyla zaskarżony wyrok w jego części pkt. I 1. i 2.
zasądzającej odsetki w wysokości 12,25% od dnia 25 września
2003r. z dalszymi odsetkami ustawowymi według zmiennej
stopy procentowej oraz w części ustalającej dzień 24 września
2003r. jako termin odsetek w wysokości 8% i w tym zakresie
umarza postępowanie apelacyjne;
2) w pozostałej części skargę oddala;
3) znosi wzajemne koszty postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 21 maja 2008 r. po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd
Okręgowy – Sąd Pracy w W. zasądził od pozwanego „F.” Urządzenia i Montaże
Przemysłowe Spółki z o.o. na rzecz J. L. kwotę 11.696,27 EURO z ustawowymi
odsetkami w stosunku rocznym w wysokości 8% od dnia 18 grudnia 1997 r. oraz na
rzecz K. R. kwotę 11.033,55 EURO z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym
w wysokości 8% od dnia 18 grudnia 1997 r.
Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie byli pracownikami pozwanej Spółki „F.”
w latach 1995 – 1997 na podstawie dwóch umów o pracę zawartych na czas
określony. Zgodnie z zapisami tych umów powodom przysługiwało wynagrodzenie
w wysokości 1 600 DEM za pracę wykonaną i będącą wynikiem terminowego
zrealizowania zadania w całości zgodnie z harmonogramem budowy. Zadania
skalkulowane były na 42 godziny robocze na tydzień, a wykonanie i rozliczenie
pracy następowało w systemie zadaniowym. Powodowie świadczyli pracę na
budowach eksportowych w Niemczech, gdzie pracowali na stanowiskach zbrojarzy
(K. R. był tzw. prowadzącym brygady). Pracę wykonywali zwykle w 3 osobowych
grupach. Powodowie pracowali w jednej ekipie od godziny 7:00 do godziny 20:00
lub do godziny 21:00 (w soboty do 15:00, 16:00) lub w systemie zmianowym 12
godzin pracy na 12 godzin wolnego (łącznie z niedzielami). Na budowach zadania
były powierzane poszczególnym grupom, w ramach grupy prowadzący wskazywał
poszczególnym pracownikom gdzie kto pracuje. Jeżeli pracownik wcześniej
skończył swoją pracę to nie mógł zejść z budowy, tylko musiał wraz z grupą
skończyć zadanie. Na budowach, na których pracowali powodowie, był niedobór
pracowników, tempo pracy było szybkie, zdarzały się sytuacje, że nie zdążali
wykonywać zadania w wyznaczonym czasie. Czynności na budowach były zlecane
przez kierownika budowy codziennie, bez wcześniejszego wyprzedzenia, na
bieżąco. Harmonogram zaplanowanych prac znało jedynie kierownictwo, zaś
szeregowi pracownicy dowiadywali się o pracy zaplanowanej do wykonania w
danym dniu – dopiero po przyjściu na stanowisko pracy. Rano odbywało się tzw.
rozprowadzenie na brygady, każdy prowadzący otrzymywał rysunek techniczny,
3
określoną liczbę osób i szedł do pracy. Wcześniej pracownicy nie wiedzieli jakie
zadania mają wykonywać i w jakim czasie. Pozwana Spółka nie prowadziła
ewidencji czasu pracy na budowach. Jedynie kierownicy budów lub majster
zapisywali wyłącznie obecność pracowników. Pozwana nie kalkulowała zadań dla
poszczególnych pracowników. Prowadziła natomiast praktykę podpisywania przez
pracowników oświadczeń, że nie wnoszą zastrzeżeń co do warunków pracy i co do
wysokości naliczonego oraz wypłaconego wynagrodzenia. Wszyscy pracownicy (w
tym powodowie) takie oświadczenie podpisywali z obawy przed rozwiązaniem
umowy o pracę. Kierownicy budowy kontrolowali przerób całej budowy i brygad, a
nie poszczególnych pracowników i na podstawie przerobu całej budowy ustalane
były kwoty do wypłaty pracownikom. Pozwany w pierwszej kolejności rozliczał
budowy a nie pracowników, stąd też sami pracownicy na bieżąco odnotowywali
sobie w zeszycie liczby przepracowanych godzin. Powodowie w okresie spornym
sami prowadzili takie notatki, na podstawie których później sporządzali zestawienie
swojego czasu pracy w godzinach nadliczbowych.
W okresie objętym pozwem w pozwanej Spółce obowiązywał regulamin
wynagradzania; § 2 tego regulaminu stanowił, że podstawą obliczenia
wynagrodzenia był nie czas a wynik pracy. Wielkość łączącą czas pracy z jej
wynikiem stanowiła norma kalkulacyjna wyrażona w czasie na jednostkę produkcji,
niezależna od konkretnego kontraktu, przyjęta z polskiego Katalogu Nakładów
Rzeczowych i jego niemieckiego odpowiednika DIN – Norm. Podstawę określenia
zadań nakładanych do wykonania i rozliczanych w skali miesiąca kalendarzowego
miał stanowić wymiar czasu pracy w wysokości 46 godzin tygodniowo (§ 3). W § 4
regulaminu płacowego określono zasady dokumentowania wykonywanej pracy
przez kierowników budów oraz sposób naliczania wynagrodzeń w oparciu o tę
dokumentację. Z postanowień tego paragrafu wynikał między innymi obowiązek
kierowników budów przekazywania do biura w W. danych wskazujących na łączny
normatywny czas pracy w podziale na poszczególnych pracowników. W pozwanej
Spółce w spornym okresie istniał także regulamin pracy, który wprowadzał pojęcie
tak zwanego czystego czasu pracy w wymiarze 42 godzin tygodniowo z
uwzględnieniem przerwy w pracy trwającej 15 minut w każdym dniu wliczanej do
czasu pracy. W regulaminie tym zostało także określone, że czasem pracy nie jest
4
czas przebierania się i mycia przed rozpoczęciem i po zakończeniu pracy, czas
przeznaczony na posiłki od momentu przerwania do momentu wznowienia pracy,
czas zawinionych przez pracownika przestojów w pracy, czas poświęcony na
usuwanie własnych usterek w pracy, czas przeznaczony na zakupy i wszelkie
sprawy osobiste w okresie dostępności do budowy oraz czas innych
indywidualnych przerw w pracy. Powodowie zapoznali się ze wskazanymi
regulaminami przy podpisywaniu umów o pracę. Podstawę naliczeń i kalkulacji co
do określenia czasochłonności poszczególnych robót na każdej z opisywanych
budów stanowiły obowiązujące u pozwanego zakładowe normy czasu pracy
wywodzone z normy podstawowej ZN 62/ZB/94.
Sąd Okręgowy ustalił, że Powód K. R. dobrze wykonywał swoje obowiązki,
był oceniany jako dobry fachowiec, o czym może świadczyć fakt, że pełnił rolę
prowadzącego w swojej brygadzie. Nie było żadnych zastrzeżeń do jakości jego
pracy jak też do szybkości wykonywania przez niego powierzonych zadań.
Powodowie w trakcie wykonywania pracy u pozwanej otrzymywali
wynagrodzenie wyższe od wskazanego w umowie o pracę, jako należność z tytułu
wykonywania pracy w dłuższym niż zakładany czasie. W oparciu o opinię biegłej z
zakresu księgowości K. A. Sąd Okręgowy ustalił, że pozwana nie dopłaciła K. R.
wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w spornym okresie w kwocie
11.033,55 EURO, a J. L. w kwocie 11.696,27 EURO.
Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że zastosowanie
wobec powodów zadaniowego czasu pracy było nieprawidłowe, co przesądza o
możliwości dochodzenia przez powodów wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych na podstawie art. 133 i 134 k.p. w brzmieniu obowiązującym w
okresie objętym roszczeniem. Pomimo zapisów zawartych w umowach o pracę
oraz w przedstawionym przez pozwanego regulaminie pracy, odnośnie
zadaniowego czasu pracy, zadania powodów były określane doraźnie, w każdym
dniu pracy, a pozwany nie zawarł tych zadań w żadnym dokumencie kreującym
treść stosunku pracy łączącego strony. Powodowie – pomimo terminologii zawartej
w umowie o pracę - codziennie świadczyli pracę na polecenie przełożonego.
Zlecanie zadań przez kierownika każdego dnia, brak ich określenia w dostępnym
dla pracownika dokumencie, brak jakiejkolwiek kalkulacji zadań produkcyjnych w
5
odniesieniu do pracownika czy brygady połączonej z odbiorem tych zadań
powodują, że brak jest podstaw do przyjęcia, że powodowie pracowali w
zadaniowym czasie pracy.
Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie wykonywali pracę w czasie dłuższym
niż czas normatywny, a dłuższe wykonywanie zadań nie było okolicznością
zawinioną przez tych pracowników.
Sąd Okręgowy miał na uwadze to, że powodowie kwestionowali przyjęte
przez pozwanego normy, a ich zweryfikowanie wobec nieprzedstawienia przez
pozwanego wymaganej dokumentacji, nie było możliwe.
Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie wykonywali pracę w czasie dłuższym,
niż maksymalny czas normatywny przewidziany dla pracy na budowie eksportowej,
czyli 8 godzin na dobę i 46 godzin tygodniowo zgodnie z § 10 ust. 1 rozporządzenia
Rady Ministrów z 27 grudnia 1974 r. w sprawie niektórych praw i obowiązków
pracowników skierowanych do pracy za granicą w celu realizacji budownictwa
eksportowego i usług związanych z eksportem (Dz. U. z 1990 r. Nr 44, poz. ze
zm.). Zgodnie zaś z § 5 ust. 1 uchwały Rady Ministrów z dnia 3 maja 1989 r. w
sprawie zasad wynagradzania oraz przyznawania innych świadczeń związanych z
pracą za granicą w celu budownictwa eksportowego i usług eksportowych (M.P. Nr
14 poz. 106), za pracę nadliczbową uważa się pracę w czasie pracy
przekraczającym 8 godzin na dobę i 46 godzin na tydzień. Taka też norma czasu
pracy wynikała z art. 129 § 1 k.p., a jego zmiana od 1 stycznia 1997 r. nie miała
znaczenia, ponieważ po tej dacie nadal było dopuszczalne stosowanie norm czasu
pracy określonych w powołanym wyżej rozporządzeniu z dnia 27 grudnia 1974 r.
Sąd Okręgowy uwzględnił to, że pracodawca powodów nie prowadził
ewidencji ich czasu pracy, pomimo spoczywającego na nim obowiązku w tym
zakresie (art. 12911
k.p.). Opierając się na dokonanym przez powodów zestawieniu
liczby przepracowanych godzin, Sąd Okręgowy na podstawie opinii biegłej przyjął,
że powodowie wykonywali pracę w godzinach nadliczbowych w ilości wskazanej w
pkt 2 opinii i za to należy się im wynagrodzenie odpowiednio w kwotach: K. R.
11.033,55 EURO; J. L.11.696,27 EURO. Sąd Okręgowy uwzględnił w tym
wyliczeniu kwoty wypłacone powodom przez pozwaną Spółkę z tego tytułu.
6
Określając czas pracy pracownika będący podstawą naliczania godzin
nadliczbowych Sąd Okręgowy uwzględnił także przerwę w wymiarze 15 minut,
która zgodnie z regulaminu pracy obowiązującego w tym czasie u pozwanego
pracownikom powinna przysługiwać i powinna być traktowana jako czas pracy.
Odnosząc się do twierdzeń pozwanej, że czas pracy określony przez
powodów nie jest wiarygodny, gdyż nie uwzględnia czynności związanych z
przygotowaniem się do pracy jak i podejmowanych po zakończeniu pracy, które nie
były wykonywaniem pracy (mycie, przebieranie się, spożywanie posiłków), Sąd
Okręgowy stwierdził, że pozwana nie przedstawiła w tym zakresie żadnych
dowodów.
Sąd Okręgowy oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenia dowodu z
opinii biegłego do spraw budownictwa na okoliczność, że normy czasu pracy nie
były zawyżone. Sąd uznał, że ten wniosek dowodowy jest nieprzydatny dla
rozstrzygnięcia w sprawie, albowiem dla weryfikacji, czy normy były określone
prawidłowo, konieczne byłoby zbadanie stosownej dokumentacji, której, pomimo
zobowiązania przez Sąd, strona pozwana nie przedstawiła.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyła apelacją pozwana Spółka.
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych uzupełnił
postępowanie dowodowe przez dopuszczenie dowodu z uzupełniającego
przesłuchania biegłej sądowej z zakresu księgowości K. A. na okoliczność zasad
przyjętych przy poszczególnych wariantach opinii. Na podstawie wyjaśnień biegłej
Sąd drugiej instancji ustalił, że najbardziej zbliżone do rzeczywistości są wyliczenia
według wersji 4 opinii podstawowej, czyli uwzględniającej czas pracy wynikający z
zestawień powodów (skorygowany na podstawie list obecności za okres od lipca do
grudnia 1996 r.) oraz stawkę za jedną godzinę przyjętą według obliczeń pozwanej
Spółki przedstawionych w piśmie procesowym z dnia 8 lipca 2005 r. Ta stawka była
różna, w zależności od ilości dni roboczych w każdym miesiącu, przy założeniu, że
normatywny tygodniowy czas pracy wynosił 46 godzin.
Wyrokiem z dnia 26 lutego 2009 r. Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony
wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że zasądził od pozwanej Spółki na rzecz
powodów: 1. J. L. kwotę 10.080,75 EURO z ustawowymi odsetkami w stosunku
7
rocznym w wysokości 8% od dnia 18 grudnia 1997 r. do dnia 24 września 2003 r. w
wysokości 12, 25% od dnia 25 września 2003 r. oraz z dalszymi odsetkami
ustawowymi według zmiennej stopy procentowej do dnia zapłaty; 2. K. R. kwotę
9.316,79 EURO z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym w wysokości 8% od
dnia 18 grudnia 1997 r. do dnia 24 września 2003 r. w wysokości 12, 25% od dnia
25 września 2003 r., oraz z dalszymi odsetkami ustawowymi według zmiennej
stopy procentowej do dnia zapłaty. (pkt I.); oddalił apelację w pozostałej części na
podstawie art. 385 k.p.c. (pkt II.); zniósł wzajemnie koszty postępowania
apelacyjnego (pkt III.).
Sąd drugiej instancji podzielił podnoszony w apelacji pozwanej zarzut
nieprawidłowego ustalenia stawki godzinowej przy obliczeniu wynagrodzenia za
pracę w godzinach nadliczbowych, uznał, że Sąd pierwszej instancji pominął
wnioski końcowe biegłej, która stwierdziła, że w jej ocenie „… najbardziej zbliżone
do rzeczywistości są należności powodów wyliczone według wersji wskazanej w pkt
4 opinii…”. Według tego wariantu czas pracy został wyliczony przez biegłą na
podstawie zestawień powodów, skorygowanych na podstawie list obecności
przedstawionych przez stronę pozwaną z uwzględnieniem stawki za 1 godzinę
obliczonej w zależności od ilości dni roboczych w każdym miesiącu, przy przyjęciu
46 godzinnego tygodnia pracy (tak zostały obliczone stawki przez stronę pozwaną
w załącznikach do pisma procesowego z dnia 8 lipca 2005 r). Przyjęcie natomiast
stawki, według wariantu z pkt 2 opinii biegłej, byłoby właściwe, w obecnym stanie
prawnym, kiedy obowiązuje 40 – godziny tydzień pracy. Stawka wynika bowiem z
podzielenia 1600 DEM przez 168 godzin pracy (21 dni pracy x 8 godzin).
Co do pozostałych zarzutów apelacji pozwanej Sąd drugiej instancji –
uznając ich bezzasadność – podzielił stanowisko zaskarżonego wyroku, że
powodowie w spornym okresie pracowali w godzinach nadliczbowych. W
szczególmości istotne jest to. że pozwana nie prowadziła ewidencji czasu pracy
powodów, co spowodowło koniecznośc utalenia tego na podstawie zeznań
świadków i powodów z uwzględnieniem zapisów powodów dotyczących
przepracowanych przez nich godzin nadliczbowych. Sąd drugiej instancji podkreślił
przy tym, że sporządzone przez powodów zestawienia zostały zweryfikowane
przez biegłą na podstawie list obecności przedłożonych przez stronę pozwaną.
8
Uzasadniając ocenę bezzasadności zarzutu niedopuszczenia przez Sąd
pierwszej instancji dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa Sąd drugiej
instancji stwierdził, że Sąd nie był zobowiązany do weryfikacji na podstawie opinii
biegłego ds. budownictwa ustalenia, jaki rzeczywiście czas potrzebny był powodom
do wykonania nałożonych na nich zadań, skoro de facto strona pozwana nie
stosowała w stosunku do nich zadaniowego systemu czasu pracy. Wobec tego
wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. budownictwa,
ponownie zgłoszony w postępowaniu apelacyjnym Sąd drugiej instancji oddalił.
Sąd drugiej instancji podzielił w całości ustalenia zaskarżonego wyroku w
zakresie braku możliwości stosowania do powodów zadaniowego systemu czasu
pracy, a także co do zaliczalności przerw w pracy do czasu pracy powodów.
Sąd drugiej instancji wskazał, że definicja czasu pracy została określona w
art. 128 § 1 k.p. Przepis ten stanowił (w brzmieniu obowiązującym w okresie
spornym), że czasem pracy jest czas pozostawania w dyspozycji pracodawcy (w
miejscu pracy lub innym wskazanym przez pracodawcę miejscu). Pozostawanie w
dyspozycji pracodawcy oznacza, że pracownik gotów jest do świadczenia pracy, a
pracodawca może rozporządzać czasem pracownika. Pozostawanie w dyspozycji
pracodawcy oznacza świadczenie umówionego rodzaju pracy, jak również wszelkie
sytuacje, w których pracownik nie świadczy pracy z przyczyn od siebie
niezależnych, lecz pozostaje w fizycznej i intelektualnej gotowości do jej pełnienia,
w sposób umożliwiający w konkretnej sytuacji dysponowanie jego osobą (zob.
Komentarz do Kodeksu Pracy pod red. prof. Ludwika Florka – Dom Wydawniczy
2005, str. 758). Biorąc powyższe pod uwagę – zdaniem Sądu drugiej instancji - nie
można przyznać racji stronie pozwanej, że tylko „czysty” czas pracy może być
podstawą rozliczenia powodów z pracy wykonywanej w godzinach nadliczbowych.
Sąd drugiej instancji podzielił ponadto stanowisko Sądu pierwszej instancji, że
pozwana nie przedstawiła dowodów o wykorzystywaniu przez powodów codziennie
2 godzin przerwy (każda po jednej godzinie) na posiłki oraz pół godziny na
przygotowanie się do pracy na stanowisku roboczym. Samo twierdzenie strony
pozwanej w tej kwestii jest niewystarczające i dlatego okoliczności te nie mogły być
uwzględnione przy wyliczaniu należności dla powodów z tytułu pracy w godzinach
nadliczbowych.
9
Zdaniem Sądu drugiej instancji ustalenia Sądu pierwszej instancji w zakresie
ustawowych odsetek od zasądzonych kwot zaskarżonym wyrokiem są prawidłowe i
znajdują uzasadnienie w treści art. 481 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. Nie
pozostają też w sprzeczności z dyspozycją art. 8 k.p. Długotrwałość postępowania
w sprawie nie może być – zdaniem Sądu drugiej instancji – podstawą do
zastosowania art. 8 k.p. w zakresie daty wymagalności odsetek.
Powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyła skargą kasacyjną strona
pozwana opierając skargę na obydwu podstawach z art. 3983
§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c.
W ramach podstawy naruszenia przepisów prawa materialnego (art. 3983
§
1 pkt 1 k.p.c.) zarzucono naruszenie art. 80, art. 128, art. 133, art. 134 i art. 136 k.p.
oraz art. 359 § 1, art. 476 i art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 300 i art. 8 k.p., bez
określenia jednakże formy zarzuconego naruszenia (czy przez błędną wykładnię
czy przez niewłaściwe zastosowanie).
W podstawie naruszenia przepisów postępowania (art. 398 3
§ 1 pkt 2 k.p.c.)
zarzucono naruszenie art. 217 § 2 i art. 384 k.p.c., art. 233 § 1 „część ostatnia” i art.
328 § 2 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c., „które miały istotny wpływ na wynik
sprawy”;
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu drugiej instancji i
przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powodowie wnieśli o jej odrzucenie;
ewentualnie o oddalenie skargi kasacyjnej; o zasądzenie od pozwanej na rzecz
powodów kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należało rozpatrzyć zasadność zarzutów
dotyczących ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zaskażonego wyroku.
Zarzut naruszenia art. 217 § 2, art. 233 § 1 oraz art. 328 § 2 w związku z art. 382
k.p.c. opiera się na twierdzeniu skarżącej, że Sąd drugiej instancji bezzasadnie nie
dopuścił dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa w celu
ustalenia, jaki czas był potrzebny do wykonania nałożonych na powodów zadań i
10
czy zadania te były możliwe do wykonania w 42-godzinnym czy też w 46-
godzinnym tygodniu pracy. Ponadto skarżąca zarzuciła bezzasadną odmowę
dopuszczenia dowodu z opinii uzupełniającej biegłej sądowej z zakresu
księgowości w celu dokonania obliczeń wynagrodzenia powodów z tytułu
pozostawania powodów w dyspozycji pracodawcy poza normatywnymi godzinami
pracy bez wykonywania pracy oraz z uwzględnieniem przerw na posiłki.
Rozpatrując “procesową” podstawę skargi należy zauważyć, że podniesione
zarzuty w zakresie oddalenia wskazanych wniosków dowodowych skarżąca
bezpodstawnie wiąże z art. 328 § 2 k.p.c. pomimo szerokiego wyjaśnienia
przedmiotowej kwestii w uzasadnieniu zasakarżonego wyroku, oraz z art. 233 § 1
k.p.c., pomimo wyłączenia zgłoszenia w podstawie skargi kasacyjnej zarzutów
dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów (por. art. 3983
§ 3 k.p.c.).
Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że o pominięciu wskazanych w
skardze środków dowodowych Sąd rozstrzygnął po pierwsze dlatego, że odnosiły
się one do niewystępującej w sprawie sytuacji faktycznej (stosowania systemu
zadaniowego czasu pracy), po drugie dlatego, że zgłaszająca wniosek strona
pozwana nie spełniła żądania Sądu o dostarczenie dokumentacji niezbędnej dla
dokonania wnioskowanej ekspertyzy. Powyższe przesłanki rozstrzygnięcia
dotyczącego nieprzeprowadzenia wnioskowanych przez stronę środków
dowodowych wynikają z zastosowania niekwestionowanych w skardze przepisów
– art. 227 k.p.c. i art. 233 § 2 k.p.c., a także art. 385 k.p.c. stanowiącego podstawę
oddalenia przez Sąd drugiej instancji bezzasadnych w tym przedmiocie zarzutów
apelacji. Jeżeli nie zostały zarzucone przepisy stanowiące podstawę uzasadniającą
pominięcie określonych środków dowodowych, to skarżąca – nieadekwatnie do
postępowania w sprawie, a więc bezpodstawnie zarzuca naruszenie przepisu
określającego tzw. prekluzję procesową dla zgłoszenia wniosków dowodowych (art.
217 §2 k.p.c. w związku z§ 1 tego przepisu).
Zasadny jest natomiast zarzut naruszenia art. 384 k.p.c. Ma rację skarżąca,
że Sąd w zaskarżonym wyroku naruszył wskazany przepis zmieniając wyrok Sądu
Okregowego w zakresie rozstrzygnięcia o odsetkach od zasądzonych na rzecz
powodów kwot. Powodowie nie zaskarżyli apelacją wyroku Sądu pierwszej
instancji. Apelację wniosła tylko strona pozwana. Wobec tego zmiana
11
rozstrzygnięcia o odsetkach i zasądzenie ich w kwocie wyższej niż zasądził Sąd
pierwszej instancji stanowiła niedopuszczalną – stosownie do art. 384 k.p.c. –
zmianę zaskarżonego wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację.
Stwierdzając powyższe Sąd Najwyższy orzekł jak w pkt 1) sentencji wyroku (art.
39819
k.p..c.).
Bezzasadne są zarzuty materialnoprawnej podstawy skargi.
Zarzuty naruszenia art. 80 i art. 128 k.p. skarżąca upatruje w
bezpodstawnym uwzględnieniu do czasu pracy powodów 2 godzin przerw w pracy
przeznaczonych na posiłki oraz pół godziny na przygotowanie się do pracy na
stanowisku roboczym, ktore w jej ocenie nie są czasem pracy. Zarzut ten jest
bezzasadny w kontekście wiążącej Sąd Najwyższy stosownie do art. 398 13
§ 2
k.p.c. podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, zgodnie z którą ustalono, że
strona pozwana nie udowodniła, że powodowie w czasie pozostawania w
dyspozycji pracodawcy nie wykonywali pracy.
Nie są zasadne także zarzuty naruszenia art. 133, art. 134 k.p. oraz art. 136
k.p. Skarżąca uzasadniając tę grupę zarzutów wskazywała, że pozwany
pracodawca zatrudniał powodów w zadaniowym czasie pracy. Wskazane zarzuty
pozostają w sprzeczności z podstawą faktyczną zaskarżonego wyroku. Z
wiążących ustaleń faktycznych (art. 398 13
§ 2 k.p.c.) wynika, że strona pozwana
nie wprowadziła zadaniowego czasu pracy.
Naruszenie art. 359 § 1, art. 476 i art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.
oraz z art. 8 k.p. nastąpiło według skargi przez zasądzenie odsetek za cały okres
długotrwałego procesu, chociaż pracodawca odmawiał zaspokojenia roszczeń
powodów zasadnie – zdaniem skarżącego – uważając, że nie były one należne
wobec zadaniowego systemu czasu pracy.
Powyższe uzasadnienie jest zupełnie nieprzekonywujące wobec
prawomocnego ustalenia zasadności roszczeń powodów o zapłatę wynagrodzenia
za pracę w godzinach nadliczbowych, natomiast bezzasadności stanowiska – także
stanowiska zajmowanego w toku długotrwałego postępowania sądowego –
pozwanego pracodawcy odmawiającego powodom należnych im świadczeń ze
stosunku pracy.
12
Z powyższych względów, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w pkt 2) wyroku.