Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 496/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 lipca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSN Krzysztof Staryk (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku "G." Spółka Akcyjna w Z.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanych: […]
o ustalenie niepodlegania ubezpieczeniom: emerytalnym, rentowym i
wypadkowemu,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 15 lipca 2014 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 20 czerwca 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Trzema decyzjami z dnia 24 kwietnia 2012 r., wydanymi odpowiednio w
stosunku do zainteresowanych: […], Zakład Ubezpieczeń Społecznych stwierdził,
że każdy z zainteresowanych jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy
2
zlecenia u płatnika składek „G.” S.A. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom
emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresie: od 27 lipca 2008 r. do 30
czerwca 2010 r. (T. H.); od 16 sierpnia 2007 r. do 15 kwietnia 2008 r. (P. K.); od 27
lipca 2008 r. do 30 kwietnia 2009 r. (P. W.), gdyż umowy zawarte między
płatnikiem składek „G.” S.A. a zainteresowanymi nie noszą (wbrew ich nazwie)
charakterystycznych cech umowy o dzieło.
Płatnik „G.” S.A. złożył odwołania od powyższych decyzji organu rentowego
domagając się ich zmiany i stwierdzenia, że zainteresowani, wykonując pracę u
odwołującego się nie podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom określonym w
zaskarżonych decyzjach. Wyrokiem z dnia 17 października 2012 r. Sąd Okręgowy
– Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Z. oddalił odwołanie od tych decyzji
ustalając, że „G.” S.A. w okresie objętym zaskarżonymi decyzjami zawarła z
zainteresowanymi: P. W. i P. K. umowy, zgodnie z którymi zainteresowani, jako
zawodnicy byli zobowiązani do reprezentowania barw drużyny […] prowadzonej i
zarządzanej przez spółkę we wszystkich meczach mistrzowskich, meczach
pucharowych, towarzyskich i pokazowych, do których spółka została zgłoszona, a
zawodnik wytypowany do uczestnictwa. Zainteresowani – jako zawodnicy –
zobowiązali się do świadczenia usług w zakresie promowania, reklamowania oraz
budowania wizerunku klubu. W zamian za te usługi klub był zobowiązany do
wypłaty ustalonego w umowie wynagrodzenia.
Przedmiotem umowy zawartej przez odwołującego się z zainteresowanym T.
H. było świadczenie usług w charakterze pierwszego trenera zespołu […] męskiej,
reprezentującego odwołującego w rozgrywkach I ligi Polskiego Związku […]. W
okresie trwania umowy zainteresowany był zobowiązany m.in. do opracowania i
realizowania planów szkoleniowych, zmierzających do osiągnięcia celów
sportowych, uzgodnionych z władzami spółki, prowadzenia wszelkich zajęć
treningowych oraz meczów mistrzowskich i towarzyskich, zgodnie z najlepszą
wiedzą trenerską i doświadczeniem oraz do przestrzegania obowiązujących
regulaminów Polskiego Związku [...].
W okresie obowiązywania przedmiotowych umów zainteresowani mieli
zarejestrowane działalności gospodarcze i z tego tytułu byli zgłoszeni do
obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego jako osoby
3
prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą. W ramach rozliczeń ze spółką
zainteresowani wystawiali faktury VAT za usługi sportowe. P. K. w okresie, kiedy
łączyła go umowa z odwołującym, nie uzyskiwał z tytułu prowadzonej działalności
gospodarczej żadnego innego dochodu; T. H. takie przychody uzyskiwał.
Odwołujący się z zawodnikami reprezentującymi klub zawierał różnego
rodzaju umowy. Z zainteresowanymi, jak twierdził, chciał i zawarł umowę o dzieło w
postaci tworzenia widowiska sportowego. Odwołujący się zawierał także (z innymi
zawodnikami reprezentującymi klub) umowy zlecenia (umowy o świadczenie
usług). Typ zawieranej umowy był uzależniony od klasy zawodnika i od tego, czy
prowadzi on, czy też nie pozarolniczą działalność gospodarczą. Od umów o
świadczenie usług odwołujący odprowadzał obowiązkowe składki do ZUS. Od
umów z zainteresowanymi odwołujący takich składek nie odprowadził.
W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy powołał się między innymi na
regulacje określone w przepisach art. 627 k.c., art. 734 k.c. i art. 750 k.c. oraz art. 6
ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1 i art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) i
stwierdził, że umowy – niezależnie od intencji stron – były faktycznie umowami o
świadczenie usług zawodniczych i trenerskich dla klubu. Zawodnicy P. W. i P. K.
świadczyli usługi związane z reprezentowaniem klubu, a trener T. H. – usługi w
zakresie opracowania i realizowania planów szkoleniowych, zmierzających do
osiągnięcia jak najlepszego wyniku sportowego przez klub. Były to – w ocenie
Sądu Okręgowego – typowe umowy starannego działania. Dla stron istotne były
usługi zainteresowanych, które miały doprowadzić do uzyskania jak najlepszego
wyniku sportowego klubu. W żadnej z umów zawartych przez odwołującego z
zainteresowanymi nie skonkretyzowano rezultatów tych umów, jakie strony
zmierzały osiągnąć. Ani trener, ani zawodnik nie mogli się z góry zobowiązać do
tego, że uzyskają określone miejsce w rozgrywkach, osiągną konkretny rezultat w
konkretnym meczu, czy też awansują do wyższej ligi. Wynagrodzenia przewidziane
w zawartych umowach nie były uzależnione od uzyskania konkretnego wyniku, czy
też rezultatu. Tak trener, jak i zawodnicy, byli zobowiązani do podejmowania
działań zmierzających do uzyskania jak najlepszego wyniku przez drużynę. Wynik
ten nie był jednak pewny, nie można go zatem uznać za dzieło. Strony wprost w
4
umowach je łączących odnotowały, że są to umowy polegające na świadczeniu
usług (trenerskich, zawodniczych).
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego odwołująca się spółka zaskarżyła
apelacją. Wyrokiem z dnia 20 czerwca 2013 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację -
podzielając i przyjmując za własną podstawę faktyczną i prawną zaskarżonego
wyroku Sądu pierwszej instancji. Sąd drugiej instancji stwierdził, że istota sporu w
rozpatrywanej sprowadzała się do określenia charakteru prawnego umów
zawartych przez odwołującego się z zainteresowanymi w zakresie ustalenia, czy
były to umowy o dzieło, czy umowy zlecenia. Uznał, że przedmiotowe umowy
zawarte przez odwołującą się z zainteresowanymi były umowami o świadczenie
usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Treść i sposób
wykonania umów zawartych przez zainteresowanych nie odpowiadała bowiem
treści art. 627 i nast. k.c. Przede wszystkim przedmiot umów zawartych przez P. W.
i P. K. z odwołującą spółką, tj. „reprezentowanie barw pierwszoligowej drużyny
prowadzonej i zarządzanej przez spółkę G. we wszystkich meczach, do których
spółka została zgłoszona, a zawodnik wytypowany” oraz umowy zawartej przez T.
H. – „reprezentowanie barw pierwszoligowej drużyny prowadzonej i zarządzanej
przez spółkę G. w charakterze trenera drużyny” – nie stanowił konkretnego,
indywidualnie oznaczonego rezultatu (dzieła). Były to czynności czysto faktyczne,
które w żaden sposób nie mogły przybrać postaci zindywidualizowanego rezultatu
w postaci materialnej lub niematerialnej. Za taki rezultat – w ocenie Sądu drugiej
instancji – nie można uznać awansu drużyny. Zainteresowani, wykonując swoje
czynności, mieli jedynie zachować należytą staranność w reprezentowaniu, czy
szkoleniu drużyny, przy czym ich wynagrodzenie nie było uzależnione od
konkretnego wyniku, czy też rezultatu. Ani trener, ani zawodnicy nie mogli z góry
się zobowiązać, że zajmą określone miejsce w rozgrywkach.
Sąd drugiej instancji podkreślił, że zainteresowani nie podlegali jakiejkolwiek
odpowiedzialności za wady dzieła (art. 637 k.c. i nast.), co jest jedną z cech
odróżniających umowy starannego działania od umów rezultatu. Powstałe w
praktyce obrotu umowy mogą łączyć w sobie wskazane elementy
charakterystyczne dla umowy zlecenia (umowy o świadczenie usług) i umowy o
dzieło; w takim przypadku, o tym, jaki jest to stosunek prawny decydują cechy
5
przeważające. Przedmiot umów zawieranych przez odwołującego się z
zainteresowanymi posiadał cechy charakterystyczne dla umowy o świadczenie
usług (umowy starannego działania), do której stosuje się odpowiednio przepisy o
zleceniu (art. 750 k.c.). Przyjęcie, że strony łączyła umowa o dzieło, podczas gdy z
jej treści i sposobu wykonania wynikają przeważające cechy właściwe dla umowy o
świadczenie usług, byłoby niezgodne z właściwością stosunku prawnego. Tym
samym Sąd drugiej instancji nie podzielił zarzutu apelacji naruszenia art. 65 § 2 k.c.
i art. 22 Konstytucji RP.
Powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego odwołująca się zaskarżyła skargą
kasacyjną. Skargę oparto na obydwu podstawach określonych w art. 3983
§ 1 pkt 1
i 2 k.p.c. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.)
zarzucono „naruszenie prawa materialnego poprzez błędną jego wykładnię lub
niewłaściwe zastosowanie” w szczególności:
1. art. 3531
k.c. przez naruszenie zasady swobody umów i „narzucenie”
odwołującej się, że zawarte umowy były umowami zlecenia, a nie umowami o
dzieło (co było wolą stron);
2. art. 65 § 2 k.c. przez uznanie, że zawarte umowy były umowami zlecenia -
niezależnie od intencji stron;
3. art. 22 Konstytucji RP przez naruszenie zasady swobody działalności
gospodarczej przez „narzucenie” odwołującemu się rodzaju umowy.
W ramach podstawy procesowej (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.) zarzucono: „błąd
w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż zawarte umowy były
umowami zlecenia, podczas gdy w rzeczywistości były to umowy o dzieło, co z
kolei doprowadziło do niewłaściwego zastosowania art. 734 kc oraz art. 6 ust. 1 pkt
4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niezastosowania art. 627 kc.”
Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co
do istoty sprawy przez uwzględnienie w całości odwołania, przy uwzględnieniu
kosztów postępowania na rzecz odwołującej się; względnie o uchylenie w całości
zaskarżonego wyroku Sądu drugiej instancji i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, przy uwzględnieniu kosztów postępowania na
rzecz odwołującej się.
6
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się nieuzasadniona przez brak wskazania
istotnych dla sprawy merytorycznych zarzutów; również zarzut naruszenia prawa
procesowego - bez wskazania żadnego przepisu Kodeksu postępowania cywilnego
- nie mógł być uwzględniony. Zarzut „błędu w ustaleniach faktycznych, polegający
na przyjęciu, iż zawarte umowy były umowami zlecenia, podczas gdy w
rzeczywistości były to umowy o dzieło, co z kolei doprowadziło do niewłaściwego
zastosowania art. 734 k.c. oraz art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych oraz niezastosowania art. 627 k.c.” dotyczy obrazy tych przepisów
prawa materialnego i – tak ujęty - nie może stanowić procesowej podstawy skargi
kasacyjnej. Sąd apelacyjny wyjaśnił kwestie związane z przyjętą przez siebie
subsumcją prawa materialnego, a przeprowadzone w tym zakresie postępowanie
dowodowe było wystarczające. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 marca
2014 r., w sprawie I UK 434/13, potwierdzono ugruntowany pogląd, że Sąd
Najwyższy jako „sąd prawa”, rozpoznając nadzwyczajny środek odwoławczy w
postaci skargi kasacyjnej, jest związany ustalonym stanem faktycznym sprawy.
Związanie to wyklucza nie tylko przeprowadzenie w jakimkolwiek zakresie
dowodów, lecz także badanie, czy sąd drugiej instancji nie przekroczył granic
swobodnej ich oceny (LEX nr 1446443).
Dokonana przez Sąd drugiej instancji subsumcja nasuwa pewne wątpliwości,
jednak z innych względów niż przedstawiono w skardze kasacyjnej. Sąd ustalił
bowiem, że zainteresowani byli zgłoszeni do obowiązkowych ubezpieczeń
społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego jako osoby prowadzące własną
pozarolniczą działalność i odprowadzali w okresie: od 27 lipca 2008 r. do 30
czerwca 2010 r. (T. H.), od 16 sierpnia 2007 r. do 15 kwietnia 2008 r. (P. K.) i od 27
lipca 2008 r. do 30 kwietnia 2009 r. (P. W.) z tego tytułu składki do Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ZUS). W ramach tych pozarolniczych działalności
dokonywali rozliczeń ze skarżącą spółką, wystawiając faktury VAT za usługi
sportowe.
7
ZUS nie wydał decyzji wyłączających zainteresowanych z ubezpieczenia,
wynikającego z pozarolniczej działalności (w myśl art. 13 pkt 4 ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych - obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu,
rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby prowadzące
pozarolniczą działalność - od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia
zaprzestania wykonywania tej działalności). Przyjął, że uprawianie sporu mogło być
tylko przedmiotem działalności wykonywanej osobiście, a zainteresowani podlegali
ubezpieczeniu społecznemu jako zleceniobiorcy z tytułu umów zawieranych ze
skarżącą spółką.
W tym kontekście należy przypomnieć, że stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 4
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych,
jednolity tekst; Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) - obowiązkowo
ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegały, z zastrzeżeniem art. 8 i 9,
osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami
wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo
innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje
się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej "zleceniobiorcami". Sąd – w
zaskarżonym wyroku - uznał, że fakt wykonywania umów o świadczenie usług lub
zlecenia (niewłaściwie nazwanych przez strony - umowami o dzieło) powoduje
obowiązkowe objęcie zainteresowanych ubezpieczeniem społecznym z tytułu
umowy zlecenia.
W sytuacji jednak, gdy ubezpieczony spełnia warunki do objęcia
obowiązkiem ubezpieczeń emerytalnego i rentowych z dwóch lub więcej tytułów
występuje zbieg tytułów do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych, które reguluje
art. 9 cytowanej ustawy, którego Sąd ten nie wziął jednak pod uwagę. Nie
eksponuje go również skarga kasacyjna. Przepis ten rozstrzyga, które z będących
w zbiegu tytułów są tytułami do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego i
rentowych, a które dają jedynie prawo zgłoszenia się do dobrowolnych
ubezpieczeń emerytalnego i rentowych, bądź nie stanowią tytułu do tych
ubezpieczeń. Zaskarżony wyrok (jak również inicjujące postępowanie decyzje ZUS)
zupełnie pomija unormowanie art. 9 ust. 2 cytowanej ustawy, w brzmieniu
obowiązującym w spornym okresie, zgodnie z którym osoba spełniająca warunki do
8
objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o
których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4 - 6 i 10, jest objęta obowiązkowo
ubezpieczeniami z tego tytułu, który powstał najwcześniej. Może ona jednak
dobrowolnie, na swój wniosek, być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i
rentowymi także z pozostałych, wszystkich lub wybranych tytułów lub zmienić tytuł
ubezpieczeń, z zastrzeżeniem ust. 7.
Ponadto Sąd nie ocenił, czy umowy o świadczenie usług sportowych były
objęte zakresem pozarolniczej działalności wykonywanej osobiście (w tym
wypadku należało rozważyć, czy były podstawy do odrębnego objęcia ich
ubezpieczeniem społecznym), czy też pozostawały poza zakresem takich
działalności. W tym aspekcie należy zwrócić uwagę, że skarżący w materialnej
podstawie skargi kasacyjnej nie wymienił relewantnych przepisów: art. 6 ani art. 9
ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, w konsekwencji czego Sąd
Najwyższy nie mógł dokonać wykładni tych przepisów w kontekście ich subsumpcji
do ustalonego stanu faktycznego.
Zgodnie z art. 8 ust. 6 pkt 3a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
systemie ubezpieczeń społecznych - za osobę prowadzącą pozarolniczą
działalność uważa się m.in: osobę prowadzącą działalność w zakresie wolnego
zawodu w rozumieniu przepisów o zryczałtowanym podatku dochodowym od
niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne. Art. 4 ust. 1 ustawy z
dnia 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych
przychodów osiąganych przez osoby fizyczne stanowi, że przez działalność
usługową rozumie się pozarolniczą działalność gospodarczą, której przedmiotem
są czynności zaliczone do usług zgodnie z Polską Klasyfikacją Wyrobów i Usług
wprowadzoną rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 29 października 2008 r. w
sprawie Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług (PKWiU) (Dz.U. Nr 207, poz. 1293 i
Nr 220, poz. 1435 oraz z 2009 r. Nr 33, poz. 256 i Nr 222, poz. 1753).
Rozporządzenie to w dziale 93 „Usługi związane ze sportem, rozrywką, rekreacją” -
klasyfikuje w poz. 93.11.1 - usługi związane z działalnością obiektów sportowych, w
poz. 93.12.1 usługi związane z działalnością klubów sportowych, w poz. 93.13.1 -
usługi związane z działalnością obiektów służących poprawie kondycji fizycznej, w
9
poz. 93.19.11 - usługi związane z promowaniem imprez sportowych i
rekreacyjnych, a w poz. 93.19.12 - usługi świadczone przez sportowców.
Zdaniem Sądu Najwyższego przepisy te powinny być wzięte pod uwagę w
celu rozważenia, czy zainteresowani podlegali obligatoryjnym ubezpieczeniom
społecznym z tytułu osobiście wykonywanej działalności sportowej, jednak
przepisy te nie zostały ujęte w skardze kasacyjnej, ani nie stały się inspiracją do
relewantnych analiz i konkluzji.
Sąd drugiej instancji słusznie wskazał, że istotą umowy o dzieło (art. 627
k.c.) jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci
materialnej lub niematerialnej. Umowa taka jest umową rezultatu, co odróżnia ją od
umowy zlecenia (art. 734 i następne k.c.) oraz od umowy o świadczenie usług (art.
750 k.c.). Z kolei umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania –
jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do
osiągnięcia rezultatu. Według Sądu drugiej instancji wobec różnych cech
charakterystycznych wykonywania zatrudnienia na podstawie umowy o pracę i
umów cywilnoprawnych, dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest
ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający. Od umowy zlecenia
umowę o dzieło odróżnia konieczność jej sfinalizowania w każdym wypadku
konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Obowiązek osobistego wykonania dzieła
przez przyjmującego zamówienie będzie miał w odniesieniu do umowy o dzieło
mniejsze znaczenie, jeżeli rezultat końcowy zostanie osiągnięty. W wypadku
umowy zlecenia rezultat nie jest elementem koniecznym, występuje natomiast jako
zasada obowiązek osobistego spełnienia świadczenia przez zleceniobiorcę, z
uwagi na osobiste zaufanie między stronami. Ponadto, inaczej niż w ramach
umowy o dzieło, dołożenie przez zleceniobiorcę należytej staranności i pomimo
tego nie osiągnięcie przez niego zamierzonego skutku, nie może stanowić
przypadku niewykonania zobowiązania. Ponadto możliwość stosowania przepisów
o odpowiedzialności za wady jest elementem konstytutywnym umowy o dzieło.
Określony rezultat zawartej umowy o dzieło, a więc „dzieło” musi mieć indywidualny
charakter i odpowiadać osobistym potrzebom zamawiającego, powinno mieć zatem
niezależny od działania wykonawcy byt i możliwość uzyskania samodzielnej
wartości w obrocie, czego z całą pewnością nie można powiedzieć o przedmiocie
10
umów zawieranych przez odwołującą spółkę z zainteresowanymi -
tj. reprezentowaniu drużyny w charakterze zawodnika, czy trenera (również przez
opracowanie i realizowanie planów szkoleniowych zmierzających do osiągnięcia
celów sportowych). Na treść spornych umów składało się szereg faktycznych
czynności, polegających na systematycznym świadczeniu usług zawodniczych i
trenerskich.
Zdaniem Sądu Najwyższego ocena prawna zawartych umów była
prawidłowa.
Umowy dotyczące systematycznego wykonywania czynności sportowych lub
trenerskich - za okresowo wypłacanym wynagrodzeniem powodują, co do zasady,
obligatoryjne objęcie ubezpieczeniem społecznym na podstawie umowy o
świadczenie usług (art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
systemie ubezpieczeń społecznych). Teoretycznie można wyobrazić sobie
sytuację, że strony zawrą umowę dotyczącą osiągnięcia konkretnego celu
sportowego (np. zajęcia pierwszego miejsca w rozgrywkach ligowych) i wypłaty
wynagrodzenia po zrealizowaniu takiego rezultatu, co mogłoby zostać
zakwalifikowane jako umowa o dzieło, jednak taka sytuacja w niniejszej sprawie nie
wystąpiła. Zorganizowanie spektaklu sportowego mogłoby odnosić się do osoby
trzeciej, jednak udziału trenera i zawodników w systematycznych rozgrywkach
sportowych nie można potraktować jako realizacji umów o dzieło.
Podobnie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2013 r., w
sprawie II UK 115/13, LEX nr 1396411, zajęto stanowisko, że nie stanowi umowy o
dzieło umowa o przeprowadzenie cyklu wykładów (zajęć dydaktycznych), natomiast
w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2010 r., w sprawie I PK 44/10,
wyrażono pogląd, że dopuszczalne jest zawarcie przez klub sportowy i
profesjonalnego zawodnika piłki nożnej umowy cywilnoprawnej o świadczenie usług
sportowych (OSNP 2011 nr 23-24, poz. 294, M.P. Pr. 2010 nr 10, s. 535-537).
Jak wyżej wskazano, przyjęcie przez Sąd drugiej instancji wyżej wskazanych
ustaleń nie miało decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż jej
istotą było ustalenie obowiązkowego ubezpieczenia społecznego w sytuacji zbiegu
tytułów do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych. Ocena podlegania
ubezpieczeniom społecznym trenera i sportowców - z tytułu zawartych z klubem
11
sportowym umów o świadczenie usług sportowych, podlegających ubezpieczeniom
społecznym z tytułu wcześniej zarejestrowanej i zgłoszonej pozarolniczej
działalności, powinna uwzględniać unormowanie art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, a nie wyłącznie - art. 6
ust. 1 pkt 4 ustawy. Nie doszło więc do naruszenia wskazanych w skardze
kasacyjnej przepisów prawa materialnego; irrelewantny był też zarzut naruszenia
art. 22 Konstytucji RP, gdyż nie doszło do żadnego naruszenia zasady swobody
działalności gospodarczej (działalności wykonywanej osobiście). Sprawa dotyczyła
wyłącznie, ujętego w decyzjach ZUS, obowiązkowego ubezpieczenia społecznego.
W myśl art. 39813
§ 1 i § 2 k.p.c. Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę
kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw; w granicach
zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. W
postępowaniu kasacyjnym nie jest dopuszczalne powołanie nowych faktów i
dowodów, a Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi
podstawę zaskarżonego orzeczenia.
Związanie podstawami kasacji oznacza, że Sąd bada jedynie te zarzuty,
które mieszczą się w przytoczonych podstawach i nie bierze pod rozwagę
naruszenia przepisów niewskazanych przez skarżącego. Dopuszczalne jest wzięcie
pod rozwagę z urzędu jedynie nieważności postępowania, ale taka sytuacja nie
była sugerowana w skardze kasacyjnej. Nie wystąpiły więc podstawy do
uwzględnienia skargi kasacyjnej.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na mocy art. 39814
k.p.c. orzekł
jak w sentencji.