Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 187/14
POSTANOWIENIE
Dnia 17 września 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Ryński
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej
w dniu 17 września 2014 r.,
sprawy J. J.
skazanego z art. 177 § 2 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 22 października 2013 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w S.
z dnia 15 kwietnia 2013 r.,postanowił
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. obciążyć skazanego J. J. kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w S. wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2013 r., sygn. akt VIII K
333/12, uznał oskarżonego J. J. za winnego tego, że w dniu 1 października 2011 r.
około godziny 19.15 na odcinku drogi wojewódzkiej W-122 pomiędzy M. a L., w
okolicy miejscowości B. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu
drogowym, w ten sposób, że kierując ciągnikiem rolniczym ciągnącym bronę
talerzową wjechał na drogę wojewódzką W-122 w kierunku miejscowości M. nie
zapewniwszy sobie pilota, pomimo iż ciągniona brona talerzowa miała szerokość
5,22 m, nie posiadała żadnego oświetlenia zewnętrznego, ani oznaczeń części
wystających poza obrys pojazdu ciągnącego, a także miała skierowane ku
przodowi ostre elementy wyposażenia, przy czym w trakcie jazdy maszyna ta
2
zajmowała część pasa przeznaczonego dla ruchu pojazdów w kierunku
przeciwnym, w wyniku czego kierujący samochodem osobowym m-ki Opel Astra S.
R. wykonując manewr wymijania ciągnika uderzył w znajdujące się na jego torze
ruchu nieoświetlone i nie oznaczone w żaden sposób elementy brony talerzowej,
wskutek czego śmierć na miejscu poniósł kierujący samochodem osobowym marki
Opel Astra – S. R., tj. przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. i za to na podstawie
powołanego przepisu wymierzył mu karę roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności
(pkt I), której wykonanie na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt. 1 k.k.
warunkowo zawiesił oskarżonemu na okres próby 3 lat (pkt II). Nadto na podstawie
art. 71 § 1 k.k. wymierzył J. J. 60 stawek dziennych grzywny po 10 zł każda (pkt
III), na poczet, której w oparciu o art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu okres jego
zatrzymania od dnia 1 października 2011 r. do dnia 2 października 2011 r. (pkt IV)
Jednocześnie na podstawie art. 42 § l k.k. orzekł wobec oskarżonego zakaz
prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 2 lat z
wyłączeniem samochodów osobowych (pkt V). Natomiast na podstawie art. 627
k.p.k. obciążył oskarżonego kosztami sądowymi.
Od powyższego wyroku apelację wnieśli obrońca oskarżonego i pełnomocnik
oskarżycielki posiłkowej M. R.
Obrońca oskarżonego na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt. 2 i 3
k.p.k. zarzucił orzeczeniu Sądu I instancji obrazę przepisów postępowania, która
mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności:
- art. 201 k.p.k., wobec nieprzeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu
ruchu drogowego i techniki samochodowej pomimo tego, że sporządzone opinie
biegłych były niepełne i niejasne oraz zachodziły sprzeczności w tych opiniach, a
oskarżony wnosił o przeprowadzenie takiego dowodu i wskazywał na przesłanki
uzasadniające uwzględnienie jego wniosku;
- art. 4 oraz 5 § 2 k.p.k., poprzez interpretowanie nie dających się usunąć
wątpliwości na niekorzyść oskarżonego oraz uwzględnienie tylko okoliczności
niekorzystnych dla oskarżonego, przy jednoczesnym pominięciu szeregu
wskazanych w apelacji okoliczności dla niego korzystnych, co w konsekwencji
doprowadziło do poczynienia przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych
przyjętych za podstawę orzeczenia, które mogły mieć wpływ na jego treść, poprzez
3
stwierdzenie, że ujawniony na miejscu zdarzenia ślad nr 2 został pozostawiony
przez lewe koło brony talerzowej, w chwili zderzenia wskazana maszyna rolnicza
stała na drodze w taki sposób, że jej część wystawała na przeciwległy pas ruchu,
podczas zderzenia doszło do uszkodzenia koła brony talerzowej, samochód Opel
Astra przed zderzeniem poruszał się równolegle do zestawu rolniczego z
dozwoloną prędkością zaś uszkodzony hamulec roboczy w samochodzie Opel
Astra nie miał wpływu na tor jego jazdy, a tym samym przebieg wypadku.
Powołując się na powyższe skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania,
bądź uzupełnienie przez Sąd Okręgowy postępowania dowodowego we
wskazanym w apelacji zakresie i wydanie rozstrzygnięcia na podstawie dowodu z
dodatkowej opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej.
Natomiast pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zaskarżył wyrok Sądu
Rejonowego w całości na niekorzyść oskarżonego, podnosząc zarzuty:
1. naruszenia prawa procesowego mogącego mieć wpływ na treść wyroku w
rozumieniu art. 438 pkt 2 k.p.k., tj. art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k.,
poprzez nieprzeprowadzenie z urzędu niezbędnych dowodów, a przez to
niewyjaśnienie w toku postępowania wszelkich istotnych okoliczności sprawy
i przyjęcie, że czyn oskarżonego wyczerpywał znamiona przestępstwa
opisanego w art. 177 § 2 k.k., kiedy w istocie czyn ten mógł stanowić
przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k.;
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mogący
mieć wpływ na treść wyroku w rozumieniu art. 438 pkt 3 k.p.k. poprzez
ustalenie, że czyn oskarżonego J. J. polegał wyłącznie na umyślnym
naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym skutkującym
spowodowanie wypadku, w następstwie którego śmierć poniósł S. R., kiedy
w istocie oskarżony prawdopodobnie mógł zbiec z miejsca zdarzenia, a
przez to przyjęcie kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego z art. 177 § 2 k.k.,
a nie art. 177 § 2 k.k. w zw. żart. 178 §1 k.k.
Natomiast w uzasadnieniu apelacji skarżący alternatywnie podniósł uchybienia
składające się na zarzut orzeczenia wobec oskarżonego przez Sąd I instancji
rażąco niewspółmiernie łagodnej kary i środka karnego (art. 438 pkt. 4 k.p.k.).
4
Mając na uwadze podniesione zarzuty, wniósł on o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania lub o
jego zmianę poprzez, przyjęcie, że czyn oskarżonego J. J. wyczerpywał znamiona
przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. i na tej podstawie
wymierzenie mu kary 5 lat pozbawienia wolności oraz orzeczenie w oparciu o art.
42 § 1 k.k. środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów
mechanicznych na okres lat 2. Skarżący jednak nie dostrzegł że tak sformułowany
ewentualny wniosek odwoławczy narusza regułę ne peius określoną w art. 454 § 2
k.p.k.
Sąd Okręgowy w S. wyrokiem z dnia 22 października 2013 r., zmienił
zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w ten sposób, że: uchylił zawarte w pkt. II i III
jego części dyspozytywnej rozstrzygnięcia o warunkowym zawieszeniu wykonania
kary pozbawienia wolności oraz o karze grzywny i wymierzoną oskarżonemu za
przypisany czyn karę pozbawienia wolności podwyższył do 3 lat i 6 miesięcy, zaś
orzeczonym wobec oskarżonego środkiem karnym objął wszelkie pojazdy
mechaniczne w ruchu lądowym. Jednocześnie na podstawie art. 63 § 1 k.k. na
poczet kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania od 1
października 2011 r. do 2 października 2011 r., a w pozostałym zakresie
zaskarżony wyrok utrzymał w mocy. Jednocześnie obciążył J. J. kosztami
sądowymi za II instancję.
Orzeczenie to zaskarżył kasacją obrońca skazanego J. J. Zarzucił on
wyrokowi Sądu odwoławczego obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć
wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności:
- art. 434 § 1 k.p.k. poprzez zmianę orzeczenia na niekorzyść skazanego
polegającą na uchyleniu orzeczenia o warunkowym zawieszeniu wykonania kary
pozbawienia wolności i jej podwyższeniu do 3 lat i 6 miesięcy, w sytuacji gdy Sąd
Okręgowy nie stwierdził uchybień podniesionych w środku odwoławczym
pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej lub uchybień podlegających uwzględnieniu z
urzędu;
- art. 201 k.p.k. wobec nieprzeprowadzenia dowodu z innej opinii biegłego z
zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej (zapewne chodzi tu o dowód z
opinii innego biegłego z tej dziedziny – uwaga SN) pomimo tego, że sporządzone
5
opinie biegłych były niepełne i niejasne oraz dotknięte zewnętrzną sprzecznością ,
co dla dokonania prawidłowych ustaleń faktycznych wymagało uwzględnienia
wniosku oskarżonego o przeprowadzenie takiego dowodu, zwłaszcza, że J. J.
wskazywał na przesłanki uzasadniające uwzględnienie jego wniosku.
W związku z tym na podstawie art. 537 § 1 i 2 k.p.k. autor kasacji wniósł o
uchylenie w całości zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi II Instancji.
Prokurator Okręgowy w S. oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej w
odpowiedzi na kasację wnosili o jej oddalenia jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja obrońcy skazanego okazała się niezasadna w stopniu oczywistym,
dlatego została oddalona w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Wbrew stanowisku autora kasacji Sąd odwoławczy podwyższając
wymierzoną oskarżonemu karę pozbawienia wolności oraz uchylając orzeczenie o
jej warunkowym zawieszeniu nie dopuścił się naruszenia zakazu reformationis in
peius określonego w art. 434 § 1 k.p.k. Sąd ten był nie tylko uprawniony, ale wręcz
zobowiązany rozpoznać zarzut wynikający wyraźnie z treści uzasadnienia apelacji,
w którym przedstawiono obszerną argumentację tyczącą rażącej
niewspółmierności kary i orzeczonego środka karnego (zob. k. 365-366). Zarzut
ten mieścił się w granicach zaskarżenia, zakreślonych przez treść zarzutów
wskazanych w petitum apelacji, które odnosiły się do całości wyroku, co zresztą
słusznie zaakcentował Sąd ad quem (s. 12 uzasadnienia SO). Pełnomocnik
oskarżycielki posiłkowej w uzasadnieniu apelacji eksponował zamiar zaskarżenia
wyroku także w części dotyczącej orzeczenia o karze, na zasadzie zarzutu
alternatywnego w stosunku do zarzutów zamieszczonych w petitum apelacji, które
upatrywały błąd pierwotny wyroku Sądu I instancji w naruszeniu przepisów prawa
procesowego mających wpływ na prawidłowość poczynionych ustaleń faktycznych,
a w konsekwencji na trafność przyjętej kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego.
Należy przypomnieć, że pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej wyraźnie podkreślił
w uzasadnieniu apelacji, że nawet przy przyjęciu stanu faktycznego ustalonego
przez Sąd I instancji, zarówno orzeczona kara jak i środek karny pozostają w
6
ocenie oskarżycielki posiłkowej rażąco niewspółmierne w stosunku do zarzucanego
oskarżonemu czynu i tak sformułowany zarzut należycie umotywował (k. 365).
Zatem, zarzut rażącej niewspółmierności kary został tu wyraźnie
zwerbalizowany w ramach jego słownego ujęcia. Z tego powodu wespół z
zarzutami podniesionymi w petitum apelacji pozwalał on na określenie granic
zaskarżenia wyroku Sądu I instancji na niekorzyść oskarżonego (zob.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 września 2008 r., V KK 101/08, LEX nr
457931). Dlatego nie ma znaczenia, że został zamieszczony w uzasadnieniu
apelacji, ponieważ jej autor wyraźnie ten zarzut wyodrębnił od argumentacji mającej
wspierać pozostałe zarzuty odwoławcze.
Trzeba wprawdzie przyznać, że od adwokata jako profesjonalnego
pełnomocnika należy oczekiwać dbałości o formę sporządzanych pism
procesowych, a zwłaszcza środka odwoławczego wniesionego na niekorzyść
oskarżonego, w którym wszystkie zarzuty powinny być zamieszczone już w jego
petitum. Niemniej jednak lege non distinguente przepis art. 118 § 1 k.p.k. ma
zastosowanie także do podmiotów profesjonalnych (zob. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 7 stycznia 2008 r., II KK 2522/07, Biul.PK 2008/3/25, teza 3),
co implikuje konieczność rozpoznania wszystkich zarzutów wskazanych wyraźnie
przez obrońcę oskarżonego, niezależnie do tego, w jakim miejscu środka
odwoławczego zostały wyrażone. W orzecznictwie podkreśla się, że „w przypadku
pism procesowych określonych mianem środków odwoławczych ustalenie ich
rzeczywistego znaczenia oznacza konieczność uwzględnienia całej ich treści, a nie
tylko części dyspozytywnej, czy samego ich przez skazanego nazwania” (zob.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 2009 r., II KZ 17/09, LEX nr
507952 ). Należy również przypomnieć, że „zarzut kasacji podniesiony nie w jej
petitum, ale dopiero w uzasadnieniu może być przedmiotem oceny, ponieważ
granice rozpoznania wyznacza - również w postępowaniu kasacyjnym - treść
całego środka odwoławczego, jeżeli z niej wynika bądź da się wywieść (art. 118 § 1
i 2 k.p.k.) zamiar zaskarżenia” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2005 r., III
KK 266/04, LEX nr 150576, teza 2).
Obrońca w uzasadnieniu kasacji przywołał orzeczenia Sądu Najwyższego i
niektórych Sądów Apelacyjnych, jednak ich tezy nie wspierają jego argumentacji,
7
albowiem dotyczą innych realiów procesowych i nie mają przełożenia na ocenę
prawidłowości procedowania Sądu odwoławczego w analizowanej sprawie. Można
odnieść wrażenie, że autor kasacji zdaje się nie dostrzegać faktu, iż zarzut rażącej
niewspółmierności kary został wyraźnie podniesiony przez pełnomocnika
oskarżycielki posiłkowej i w dodatku obszernie uzasadniony. Nie ma tu mowy o
dokonywaniu przez Sąd II instancji nadinterpretacji treści apelacji i wywodzeniu w
sposób dowolny intencji apelującego w odniesieniu do podniesionych zarzutów, co
dopiero mogłoby stanowić podstawę podniesienia w kasacji skutecznego zarzutu
rażącego naruszenia art. 434 § 1 k.p.k.
W konsekwencji, fakt podniesienia w apelacji wywiedzionej na niekorzyść
oskarżonego zarzutu rażącej niewspółmierności kary i zastosowanego środka
karnego, nie powodował wystąpienia w tym obszarze kwestionowanego
rozstrzygnięcia zakazu reformationis in peius sformułowanego w art. 434 § 1 k.p.k.,
jako przepisu zakreślającego granicę orzekania na niekorzyść oskarżonego w
postępowaniu odwoławczym.
Jeśli zaś chodzi o drugi zarzut, to należy stwierdzić, że stanowi on
powtórzenie zarzutu apelacji obrońcy oskarżonego, w którym również wskazywano
na obrazę art. 201 k.p.k. Do tego zarzutu obszernie i szczegółowo odniósł się Sąd
odwoławczy na s. 5-9 uzasadnienia. Skarżący nie wykazał sprzeczności,
niepełności lub braku logiki w tych rozważaniach Sądu ad quem, a tylko taka
argumentacja mogłaby stanowić podstawę do stwierdzenia wadliwości
zaskarżonego wyroku w tym zakresie. Dlatego ponowne podniesienie zarzutu
obrazy art. 201 k.p.k. należy uznać za niedopuszczalną próbę spowodowania
powtórnej kontroli instancyjnej wyroku Sądu I instancji w ramach postępowania
kasacyjnego.
Unikając zbędnych powtórzeń należy tylko podkreślić, że po przedstawieniu
Sądowi „prywatnej opinii” wydanej przez rzeczoznawcę z zakresu rekonstrukcji
wypadków drogowych K. Z. (k. 219 – 243), opinię tę przedłożono biegłemu J. M.,
który ustosunkował się do zawartej w niej treści w opinii uzupełniającej nr B-
15/2013 (k. 249-251). Wskazał m.in. na błędy rzeczoznawcy we wnioskowaniu o
położeniu pojazdów w chwili zdarzenia na podstawie miejsca położenia śladów
biologicznych, wykazał wadliwość przyjęcia, że ślad nr 2 pochodził od Opla Astry
8
pokrzywdzonego wskazując ponadto, że nawet gdyby tak było, to wobec faktu, że
końcowe położenie tego śladu znajdowało się 3 metry od prawej krawędzi jezdni, a
pas ruchu mierzył 3,1 m, należałoby wnioskować, że samochód prowadzony przez
pokrzywdzonego znajdował się na pasie ruchu właściwym dla jego kierunku
poruszania się. Biegły ten stwierdził również, że nie jest możliwe ustalenie
szybkości pojazdu Opel Astra w momencie zderzenia z broną talerzową, co jest
logiczne wobec braku śladów hamowania tego pojazdu. Poza tym kwestia ta nie
ma większego znaczenia wobec okoliczności wypadku i rodzaju naruszonych reguł
ostrożności przez skazanego, m.in. braku oświetlenia i zaniechania oznaczenia
brony talerzowej, co uniemożliwiło jej dostrzeżenie na czas przez pokrzywdzonego
(k. 99v-101), nawet gdyby jechał z prędkością administracyjnie dozwoloną (90
km/h).
W wyniku inicjatywy obrońcy skazanego Sąd dopuścił dowód z opinii
kolejnego biegłego z zakresu techniczno – kryminalistycznej rekonstrukcji
wypadków drogowych i techniki samochodowej – M. M., który podzielił argumenty
zaprezentowane przez biegłego M. (k. 276-292 w zw. z k. 268). Dlatego oczywiście
błędne jest stanowisko skarżącego, kwestionujące oddalenie przez Sąd
odwoławczy wniosku dowodowego o przeprowadzenie kolejnej opinii biegłego na
podstawie art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. (k. 403), skoro w sprawie dwóch biegłych
wydało jasne, pełne i zgodne opinie. Całkowicie dowolne jest twierdzenie, że
wnioski zawarte w prywatnej ekspertyzie zostały zdyskredytowane przez sam fakt,
że sporządzający ją ekspert nie występuje w sprawie jako biegły. Naturalną rzeczą
jest to, że sądy podchodzą z ostrożnością czy wręcz rezerwą do „prywatnych opinii”,
które mogą być nieobiektywne lub sporządzone przez osobę niekompetentną.
Oczywiście nie oznacza to, że takie przymioty cechowały prywatną ekspertyzę
sporządzoną w sprawie niniejszej, jednak na jej status procesowy wpłynął fakt, że
została sporządzona poza postępowaniem karnym, na zlecenie strony i dla celów
tego postępowania. Zatem, w aktualnym stanie prawnym nie mogła zostać
ujawniona jako dowód w sprawie (art. 393 § 3 k.p.k.). Jednak wbrew twierdzeniu
zawartemu w kasacji, ekspertyza ta posłużyła do weryfikacji opinii powołanych
przez Sąd I instancji biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Jak
już wyżej wspomniano została ona poddana analizie przez biegłego J. M. i wnioski
9
przez niego zaprezentowane oraz jasno uzasadnione wykazały jej wadliwość. Co
więcej, stanowisko tego biegłego zostało poparte przez kolejnego biegłego i
wespół z pozostałym materiałem dowodowym pozwalało na poczynienie
jednoznacznych ustaleń w zakresie przebiegu zdarzenia. Sąd odwoławczy
realizując swą funkcję kontrolną nie musiał podejmować kolejnych czynności
dowodowych w ramach uzupełniającego postępowania prowadzonego w trybie art.
452 § 2 k.p.k., zmierzających do weryfikacji wydanych w tej sprawie opinii biegłych,
skoro w sposób poprawny uczynił to Sąd I instancji. Niedopuszczalnym
uproszczeniem jest w takim wypadku twierdzenie skarżącego, że o winie
oskarżonego zdecydowali opiniujący w sprawie biegli, gdy się zważy, że opinie te
stanowiły podstawę dowodową ustaleń faktycznych dopiero po ich pozytywnej
ocenie dokonanej przez Sądy obu instancji zgodnie ze standardami przewidzianymi
w art. 201 k.p.k. W tym kontekście należy wskazać, że Sąd odwoławczy miał
podstawy, by uznać, że nawet nie posiadając wiedzy specjalnej, możliwe było
przeprowadzenie prostych obliczeń uwzględniających takie parametry jak:
szerokość jezdni, pobocza, położenie słupków oraz wymiary ciągnika, a zwłaszcza
brony talerzowej, by dojść do wniosku, że jazda zespołu pojazdów po drodze
publicznej, na której nastąpił wypadek, była możliwa tylko przy takim położeniu
brony, że wykraczała ona poza linię osi jezdni, zajmując częściowo pas ruchu w
przeciwnym kierunku (zob. rys. 28 na k. 99). Nie można także zapominać o
zeznaniach Ł. H., którego relacjom Sąd meriti dał wiarę, a który zeznał, że
pokrzywdzony jadąc w krytycznym czasie Oplem Astrą, po wyminięciu samochodu
marki Volkswagen Golf, wrócił na swój pas ruchu i tuż przed zdarzeniem jedynie
zbliżył się do osi jezdni, ale jej nie przekroczył. Świadek ten zauważył również (choć
dopiero w zeznaniach przed Sądem), że pozbawiona oświetlenia oraz
nieoznaczona brona talerzowa częściowo znajdowała się na pasie ruchu
przeciwnym dla kierunku poruszania się zestawu kierowanego przez oskarżonego
(zob. k. 192-192v).
Natomiast fakt, że kompleksowa ocena tych dowodów dokonana przez Sądy
obu instancji nie satysfakcjonuje oskarżonego i jego obrońcy, nie mógł stanowić
dostatecznego powodu dla powołania w sprawie nowego biegłego, ani też
podniesienia w kasacji skutecznego zarzutu rażącego naruszenia art. 201 k.p.k.
10
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w dyspozytywnej części
postanowienia, rozstrzygając o kosztach sądowych postępowania kasacyjnego na
podstawie art. 636 k.p.k.