Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 10/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner (sprawozdawca)
SSA Elżbieta Fijałkowska
w sprawie z powództwa Szpitala Ogólnego […]
przeciwko Narodowemu Funduszowi Zdrowia /…/ P./…/ Oddziałowi
Wojewódzkiemu w […]
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 9 października 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 23 sierpnia 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania wraz z
rozstrzygnięciem o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
W wyniku rozpoznania apelacji pozwanego Narodowego Funduszu Zdrowia
od wyroku Sądu Okręgowego w B. z dnia 22 listopada 2012 r., w sprawie z
powództwa Szpitala Ogólnego […] o zapłatę kwoty 421.875,40 złotych z odsetkami
tytułem należności za wykonane świadczenia opieki zdrowotnej, Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 23 sierpnia 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo
oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.
W sprawie został ustalony następujący stan faktyczny. Strony łączyły umowy
o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej odnośnie do leczenia szpitalnego
i ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych. W wyniku przeprowadzonej
kontroli u powoda stwierdzono dokonanie błędnej kwalifikacji procedur medycznych
wykazanych do rozliczenia, w związku z czym pozwany zażądał zwrotu kwoty
tytułem niezasadnie rozliczonych świadczeń, wynoszącej – po skorygowaniu –
544.978,90 złotych, z czego 248 249,30 złotych tytułem kary umownej. Dnia
17 lipca 2009 r. strony podpisały dokument zatytułowany jako „Ugoda nr 9/2009”,
w którym należność obciążającą powoda postanowiono rozłożyć na osiem rat,
zapłaconych następnie przez powoda na rzecz pozwanego.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji, rozłożenie należności na raty miało na celu
uniknięcie przez powoda utraty płynności finansowej – nie oznaczało natomiast
zakończenia między stronami sporu co do istnienia długu. Uwzględniając opinie
biegłych, Sąd uznał, że porozumienie zawarte pomiędzy stronami nie odpowiadało
pojęciu ugody (w art. 917 k.c.), a tym samym, że powództwo było nieuzasadnione.
Rozpoznając apelację pozwanego, Sąd drugiej instancji powołał się na art.
65 k.c. (w kontekście wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2002 r., II CKN
1312/00, OSNC 2003, nr 12, poz. 168), odmiennie interpretując na tej podstawie
istotę porozumienia stron i stwierdzając, że stanowiło ono ugodę w rozumieniu art.
917 k.c. W konsekwencji, mogło ono zostać uznane, zdaniem Sądu, za podstawę
spłaty należności przez powoda na rzecz pozwanego. Na tej podstawie Sąd
Apelacyjny uchylił zaskarżone orzeczenie Sądu pierwszej instancji i oddalił
powództwo.
3
W skardze kasacyjnej powód zarzucił zaskarżonemu wyrokowi naruszenie
prawa materialnego: art. 917 k.c. poprzez zastosowanie tego przepisu w stanie
faktycznym sprawy i uznanie, że porozumienie zawarte między stronami było
ugodą oraz art. 65 § 1 i 2 k.c. w związku z treścią porozumienia z dnia 17 lipca
2009 r. poprzez błędną wykładnię oświadczeń woli stron. Skarżący wniósł
o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i oddalenie apelacji pozwanego oraz
zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania.
W odpowiedzi na skargę pozwany wniósł o jej oddalenie w całości
i zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest uzasadniona.
Wbrew twierdzeniom podniesionym w odpowiedzi na skargę, zarzuty
rozpoznawanego środka zaskarżenia dotyczą kwestii prawnych (sposobu
definiowania ugody na gruncie przepisów kodeksu cywilnego oraz interpretacji
oświadczeń woli), a tym samym nie można przyjąć, by zmierzały one do
zakwestionowania ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego
orzeczenia. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego, do sfery
tych ustaleń (które w art. 3983
§ 3 k.p.c. wyłączono z zakresu kontroli
w postępowaniu kasacyjnym) należy jedynie stwierdzenie faktu złożenia
oświadczenia woli – które w rozpoznawanej sprawie było bezsporne – nie zaś
dokonanie jego wykładni (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 listopada 2013 r.,
I PK 120/13, nie publ.). W konsekwencji, odmiennie od stanowiska pozwanego, na
tle wniesionej skargi kasacyjnej brak było podstaw do uznania niedopuszczalności
jej zarzutów, a w rezultacie – do jej odrzucenia.
Istota sporu stron sprowadzała się do ustalenia, czy dokument sporządzony
dnia 17 lipca 2009 r. i zatytułowany jako „Ugoda nr 9/2009“ odpowiada
przesłankom ugody w rozumieniu art. 917 k.c., a tym samym, czy może stanowić
on podstawę przypisania stronie powodowej zobowiązania na rzecz pozwanej. Na
tak postawione pytanie udzielić należy odpowiedzi odmownej.
4
Analizowane porozumienie zostało zawarte w szczególnym układzie
podmiotowym, jaki na gruncie obecnej regulacji finansowania świadczeń opieki
zdrowotnej występuje pomiędzy Narodowym Funduszem Zdrowia i zakładami
opieki zdrowotnej. Nie ulega wątpliwości, że podmiot dysponujący środkami
publicznymi – dokonujący ich rozdziału oraz kontrolujący sposób wydatkowania –
jakim jest Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), pozostaje w tej relacji w pozycji
faktycznie nadrzędnej względem podmiotów otrzymujących finansowanie
i wykonujących na jego podstawie świadczenia zdrowotne. Nadrzędność ta
przejawia się nie tylko w finansowym uzależnieniu zakładów opieki zdrowotnej od
NFZ, lecz także w faktycznej konieczności podporządkowania się przez nie treści
umów redagowanych w całości (w tym w zakresie kar umownych, z którymi wiąże
się rozpoznawana sprawa) przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Wyraz podporządkowania zakładów opieki zdrowotnej stanowi także sposób
weryfikowania przez NFZ prawidłowości wykonania przez nie zobowiązania
wynikającego z zawartej umowy. Mimo oparcia relacji stron na instrumencie
zakładającym ich równorzędność, a takim jest umowa regulowana przez prawo
cywilne, sposób dokonywania kontroli umieszcza Narodowy Fundusz Zdrowia
w pozycji faktycznie władczej względem zakładów opieki zdrowotnej. Dotyczy to
zarówno samego przebiegu dokonywania kontroli oraz formułowania wynikających
z niej wniosków, jak również konsekwencji stwierdzonych naruszeń – które obok
skutków wynikających z umowy (w tym konieczności zapłaty przewidzianych w niej
kar) mogły pozbawiać także zakład opieki zdrowotnej szans na zawarcie
w przyszłości kolejnych umów z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Wnioski te stanowią istotny punkt odniesienia przy wykładni umów
omawianego rodzaju, choć zarazem precyzyjne ustalenie kształtu relacji stron
towarzyszącej powstaniu i wykonywaniu zobowiązania wymaga zawsze ustaleń na
gruncie poszczególnych stanów faktycznych. Występowanie tej rzeczywistej
podrzędności miało jednak z pewnością miejsce w okolicznościach rozpoznawanej
sprawy, posiadając kluczowe znaczenie dla interpretacji charakteru oświadczeń
złożonych w dokumencie z dnia 17 lipca 2009 r.
5
Przesądzające znaczenie trudno przypisać przede wszystkim określeniu
tego pisma przez same strony, które zatytułowały go jako „ugodę“, a także
posługiwanie się w jego treści określeniami „wierzyciel“ i „dłużnik“. Wniosku tego
nie potwierdza zwłaszcza sama treść dokonanej czynności. Nie ulega wprawdzie
wątpliwości, że ugoda może obejmować także rozłożenie świadczenia na raty,
zarazem jednak uznanie tego porozumienia za ugodę wymaga spełnienia jej
przesłanek konstrukcyjnych, wskazanych w art. 917 k.c., w tym wzajemności
ustępstw czynionych sobie przez strony (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia
24 lipca 2002 r., I CKN 915/00, nie publ., z dnia 16 lutego 2005 r., IV CK 502/04,
nie publ. oraz z dnia 30 września 2010 r., I CSK 675/09, nie publ.).
Elementu tego brakuje jednak w dokumencie z dnia 17 lipca 2009 r. Nie jest
nim zwłaszcza sam fakt rozłożenia należności na raty, który w tym wypadku
tłumaczyć można przede wszystkim motywami pragmatycznymi, a nie dążeniem do
odmiennego ukształtowania swojej sytuacji prawnej. Jak wynika z ustalonego
w sprawie stanu faktycznego, celem zawarcia porozumienia było, ze strony
szpitala, wyłącznie ułatwienie spłaty należności, której żądał od niego Narodowy
Fundusz Zdrowia. W dalszej konsekwencji, otwierało to zapewnienie sobie przez
powoda zachowania płynności finansowej oraz możliwości dalszego otrzymywania
świadczeń z NFZ. Postępowanie to tłumaczyć można przede wszystkim opisanymi
wyżej cechami nierównych relacji pomiędzy Narodowym Funduszem Zdrowia, jako
dysponentem środków publicznych, a aplikującymi o nie zakładami opieki
zdrowotnej.
Równocześnie, nawet jeśli sam fakt przyjęcia ratalnego systemu spłat
zostałby uznany za wyraz ustępstw NFZ, to trudno stwierdzić, w czym wyrażałoby
się wymagane dla ugody ustępstwo powoda. W okolicznościach sprawy, co
szczególnie istotne, nie można twierdzić, by za ustępstwo powoda można było
uznać przyznanie przez niego istniejącego zobowiązania wobec Narodowego
Funduszu Zdrowia, co nie sprzeciwia się ogólnemu wnioskowi, że ugoda stanowi
potwierdzenie występującego między stronami stosunku prawnego i jest to
akceptowane w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 czerwca
1074 r., III CRN 110/74, OSPiKA 1975, z. 4, poz. 98 oraz z dnia 19 września
2002 r., II CKN 1312/00, OSNC 2003, nr 12, poz. 168). W relacjach między NFZ
6
a powodem jako zakładem opieki zdrowotnej zgoda na spełnienie świadczenia nie
wynikała z akceptacji zobowiązania, lecz była wymuszona warunkami współpracy
narzuconymi przez pozwanego.
Jak wynika z okoliczności faktycznych ustalonych przez Sądy obu instancji,
przygotowaniu dokumentu określonego jako „ugoda” towarzyszyło oczekiwanie
powoda, że w razie uzyskania przez niego korzystnego dla siebie orzeczenia
sądowego w sporze o należność objętą dokumentem z dnia 17 lipca 2009 r. będzie
mógł on dochodzić zwrotu kwot przekazanych Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
Zastrzeżenie to nie znalazło się jednak, wbrew oczekiwaniom powoda, w treści
dokumentu zatytułowanego jako „ugoda”, który został sporządzony w całości przez
NFZ. W konsekwencji – biorąc pod uwagę sposób przygotowania porozumienia
oraz towarzyszącą mu intencję powoda – nie można stwierdzić, by jej zamiarem
było uznanie istnienia długu. Zgodę na uiszczenie należności według żądania
Narodowego Funduszu Zdrowia traktować należy wyłącznie jako działanie, które
z założenia nie oznaczało zaakceptowania przez powódkę istnienia po stronie
pozwanego roszczenia o zapłatę. Równocześnie, z uwagi na przygotowanie
ostatecznej treści dokumentu przez pozwanego zastosować należy powszechnie
aprobowaną regułę interpretacyjną, według której wątpliwości co do znaczenia
oświadczeń zawartych w takim dokumencie powinny być tłumaczone na niekorzyść
jego autora (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 stycznia 2010 r., IV CSK
269/09, nie publ. oraz z dnia 5 marca 2010 r., IV CSK 382/09, nie publ.).
W konsekwencji, biorąc pod uwagę okoliczności towarzyszące sporządzeniu
dokumentu z dnia 17 lipca 2009 r. należało uznać, że Sąd Apelacyjny dokonał
nieprawidłowej wykładni zawartych w nim oświadczeń woli, uznając zawarte
porozumienie za ugodę w rozumieniu art. 917 k.c. Z tego powodu konieczne stało
się uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi drugiej instancji.
Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. orzeczono jak na
wstępie, o kosztach postępowania rozstrzygając na podstawie art. 108 § 2 k.p.c.
w związku z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.
7