Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 236/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 listopada 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Gradzik (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Marian Buliński
SSN Krzysztof Cesarz
Protokolant Barbara Kobrzyńska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Beaty Mik,
w sprawie Z. M.
oskarżonego z art. 284 § 1 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 7 listopada 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego
od wyroku Sądu Okręgowego w J.
z dnia 7 lutego 2014 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w J.
z dnia 21 października 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 21 października 2013r., Z. M. został skazany za to, że w
okresie między 16 grudnia 2011 r. a 7 listopada 2012 r. w J. dokonał
przywłaszczenia mienia w ten sposób, że na prowadzony w Banku BGŻ S.A.
2
rachunek bankowy otrzymał środki pieniężne w postaci przelewów nadanych 16
grudnia 2011r. na kwotę 242,50 zł oraz 309,10 zł, 23 grudnia 2011r. w kwocie
32900 zł oraz 28 grudnia 2011r. w kwocie 1750 zł, omyłkowo przekazane przez G.
Polska Sp. z o.o. w K. w wyniku błędnego wprowadzenia numeru konta bankowego
ich beneficjenta – Restauracji […], po czym nie dokonał ich zwrotu, powodując tym
samym straty w kwocie łącznej 35201,60 zł na szkodę G. Polska Sp. z o.o. – tj. za
występek z art. 284§1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym
zawieszeniem wykonania na 2 lata.
Na podstawie art. 46§1 k.k. orzeczono wobec oskarżonego środek karny w
postaci obowiązku naprawienia szkody przez uiszczenie na rzecz pokrzywdzonego
G. Polska Sp. z o.o. kwoty 35 201,60 zł.
Po rozpoznaniu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego Sąd
Okręgowy wyrokiem z dnia 7 lutego 2014r., zmienił zaskarżony wyrok w ten
sposób, że uniewinnił Z. M. od popełnienia przypisanego mu czynu.
Kasację od prawomocnego wyroku wniósł pełnomocnik pokrzywdzonej
Spółki, działającej w procesie w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Zarzucił
wyrokowi rażące naruszenie prawa materialnego, mające istotny wpływ na jego
treść, a konkretnie art. 284§1 k.k., polegające na dokonaniu błędnej wykładni tego
przepisu przez uznanie, iż zachowanie oskarżonego, polegające na wypłacie z
rachunku bankowego prowadzonego przez Bank BGŻ pieniędzy w kwocie 35
201,60 zł, które omyłkowo na ten rachunek przelał oskarżyciel posiłkowy, i
włączeniu ich do swego majątku nie wyczerpuje znamion przestępstwa
określonego w art. 284§1 k.k., gdy tymczasem ustalony przez Sąd I instancji i
zaaprobowany przez Sąd odwoławczy stan faktyczny wskazuje, iż działania
oskarżonego wyczerpały znamiona zarzuconego mu przestępstwa.
Podnosząc ten zarzut pełnomocnik wniósł o uchylenie w całości
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd
I instancji.
Prokurator Okręgowy w J. wniósł o uwzględnienie kasacji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zarzut kasacji jest zasadny. Sąd odwoławczy przyjął w oparciu o niesporne
okoliczności, że wypłata przez oskarżonego ze swojego konta bankowego
3
spowodowała przeniesienie na niego własności pobranej kwoty niezależnie od
tego, z jakiego źródła pieniądze te pochodziły. Skoro tak, to nie można było
przypisać mu przywłaszczenia pieniędzy, bo przedmiotem czynności wykonawczej
przestępstwa z art. 284§1 k.k. jest mienie cudze, a nie własne. Uznał Sąd
Okręgowy, że w okolicznościach sprawy Z. M. może ponosić tylko
odpowiedzialność cywilną wobec Spółki G. Polska, na podstawie przepisów
Kodeksu cywilnego regulujących instytucję bezpodstawnego wzbogacenia.
Rozumowanie Sądu drugiej instancji, które doprowadziło do uwolnienia
oskarżonego od odpowiedzialności karnej, jest nietrafne, gdyż opiera się na
wadliwie przyjętej przesłance, jakoby w okolicznościach sprawy, oskarżony, przez
wypłatę przedmiotowej kwoty z konta bankowego, uzyskał własność podjętych
pieniędzy. Odwołanie się do cywilnoprawnej konstrukcji umowy rachunku
bankowego nie było ani wystarczające, ani miarodajne w ustalonym w stanie
faktycznym. To prawda, że posiadacz rachunku bankowego staje się właścicielem
wypłaconych mu z konta pieniędzy, ale nie w wypadku, gdy uzyskanie pieniędzy tą
drogą jest czynem zabronionym. Nie może on przecież nabyć własności pieniędzy
zdeponowanych na jego koncie w banku wtedy, gdy stanowią dla niego rzecz
cudzą. Ta ostatnia okoliczność wynika z bezspornych ustaleń wskazujących na to,
że pracownik banku poinformował oskarżonego o fakcie pomyłkowego przelania
konkretnej kwoty pieniężnej na jego konto przez Spółkę G. Polska i wezwał do
podpisania oświadczenia o wyrażeniu zgody na jej zwrot na rzecz osoby
uprawnionej. W zaistniałej sytuacji oskarżony nie miał jakichkolwiek praw do
pieniędzy w wymienionej wyżej kwocie, mimo że były przechowywane na jego
rachunku bankowym. Wypłacając te pieniądze, był świadom, że należą one do
innej osoby. Wypełnił więc swoim czynem znamiona podmiotowe i przedmiotowe
przestępstwa określonego w art. 284§1 k.k.
Nie sprzeciwia się tej konkluzji analiza dokonana przez Sąd Okręgowy,
ukazująca mechanizm prawny korzystania przez strony z uprawnień wynikających z
umowy rachunku bankowego. Istotnie, jak zauważa się w uzasadnieniu skarżonego
orzeczenia, po wpłacie pieniędzy na rachunek posiadacza bank korzysta z
uprawnień przewidzianych w przepisach dotyczących umowy pożyczki, a więc
przechowując pieniądze w depozycie nieprawidłowym, uzyskuje ich własność (art.
4
725 k.c. w zw. z art. 720 k.c. i art. 845 k.c.), natomiast posiadacz rachunku
odzyskuje własność pieniędzy z chwilą pobrania ich z konta, a więc przez realizację
przysługującego mu roszczenia o zwrot wpłaconej kwoty. Rozumowanie to dotyczy
jednak sytuacji modelowej, regulowanej przepisami prawa cywilnego. Przedstawia
się ona zgoła inaczej w wypadku, gdy pod pozorem korzystania z uprawnień
wynikających z umowy, posiadacz rachunku sięga po cudze pieniądze.
Oskarżonemu nie przysługiwało przecież roszczenie o wypłatę z rachunku kwoty,
która stanowiła dla niego rzecz cudzą. Przedmiotowa kwota nie wpłynęła w celu
zasilenia konta oskarżonego, a on sam wiedział, że pieniądze podlegają zwrotowi
na rzecz podmiotu, który wpłacił je na skutek pomyłki przy wypełnianiu przelewu.
Oskarżony nie miał żadnych podstaw, by stan konta do kwoty 35 201,60 zł
traktować jako substrat roszczenia o wypłatę i uzyskania tą drogą własności
pieniędzy. Ta kwota nie stanowiła jego środków pieniężnych, a roszczenie o
wypłatę mogło obejmować to tylko, co sam wpłacił lub co zostało wpłacone przez
inną osobę dla niego, a więc co zgodnie z art. 725 k.c., stanowiło jego środki
pieniężne.
W tym stanie rzeczy trafne jest twierdzenie skarżącego, że oskarżony działał
z zamiarem włączenia cudzego mienia do własnego majątku (animus rem sibi
habendi). Bezprawne zadysponowanie tymi pieniędzmi przez oskarżonego nie
stanowiło jednak tzw. wyjęcia ich spod władztwa osoby uprawnionej, a tym samym
nie wypełniało znamienia zaboru cudzego mienia (art. 278§1 k.k.), gdyż osoba ta
utraciła owo władztwo, wpłacając omyłkowo pieniądze na konto bankowe, którym
nie dysponuje. Czyn oskarżonego, realizujący się przez wypłatę przedmiotowej
kwoty, wypełniał natomiast znamię przywłaszczenia cudzego mienia. Brak
subsumcji ustalonych faktów pod znamiona czynu zabronionego typizowanego w
art. 284§1 k.k., wynikający ze zmiany wyroku przez Sąd Okręgowy, stanowił
naruszenie tego przepisu.
Całkowicie bezzasadny i wewnętrznie sprzeczny jest wniosek zawarty w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że odpowiedzialność oskarżonego może mieć
tylko cywilny charakter, a opiera się na przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Bezpodstawne wzbogacenie, z istoty swojej polega na uzyskaniu przysporzenia
bez podstawy prawnej (art. 405 k.c.). Sąd Okręgowy przyjął natomiast, że
5
podejmując wymienioną wyżej kwotę, oskarżony stał się jej właścicielem. Gdyby tak
było, nie ciążyłby na nim obowiązek zwrotu pieniędzy z racji bezpodstawnego
wzbogacenia. W rzeczywistości działanie oskarżonego stanowiło czyn
niedozwolony w rozumieniu art. 415 k.c., a zarazem czyn zabroniony w rozumieniu
prawa karnego. Te właśnie przepisy powinny stanowić podstawę materialnoprawną
obowiązku zwrotu pieniędzy przez oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego.
Z wszystkich tych względów, uznając zasadność zarzutu kasacji, Sąd
Najwyższy uchylił wyrok Sądu Okręgowego i przekazał mu sprawę do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Niecelowe byłoby uchylanie wyroku
Sądu pierwszej instancji, o co wnosił autor kasacji, gdyż uchybienie, które
zdecydowało o jej uwzględnieniu, obciąża tylko orzeczenie Sądu odwoławczego.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy będzie związany
przedstawionymi wyżej zapatrywaniami prawnymi (art. 442§3 k.p.k.).