Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 29/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 listopada 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner (sprawozdawca)
SSA Elżbieta Fijałkowska
w sprawie z powództwa R. Ż.
przeciwko […] Bank S.A. w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 13 listopada 2014 r.,
skargi kasacyjnej Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 kwietnia 2013 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) znosi między stronami koszty postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 18 kwietnia 2013 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
powoda R. Ż. od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 10 grudnia 2012 r., którym
oddalone zostało powództwo przeciwko […] Bank S.A. w W. o ochronę dóbr
osobistych. Przyczyną oddalenia powództwa przez Sąd pierwszej instancji było
niestwierdzenie naruszenia dóbr osobistych powoda i z tego względu niezasadne
domaganie się przez niego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
W sprawie zostało ustalone, że już po rozwiązaniu w czerwcu 2009 r.
umowy z pozwanym Bankiem o kartę kredytową z odnawialnym limitem
kredytowym, przesłał on powodowi dwa zestawienia z karty kredytowej.
Nie zawierały one ani informacji o zadłużeniu powoda wobec pozwanego, ani
informacji będących podstawą do przekazania Biuru Informacji Kredytowej.
Ich przysłanie powodowi świadczyło tylko o tym, że w systemie informatycznym
pozwanego, jak ustalono ze względu na błąd, nadal pozostawały dane osobowe
powoda. Pozwany nie udzielił także powodowi w terminie odpowiedzi na jego
pisemne pytania wbrew wymaganiom ustawy o ochronie danych osobowych.
Ani jedno, ani drugie zachowanie pozwanego nie skutkowało wyrządzeniem
powodowi szkody majątkowej, ani nie rodziło po jego stronie innych konsekwencji.
Rozpoznając sprawę Sąd pierwszej instancji nie dopatrzył się w zachowaniu
pozwanego naruszenia dobrego imienia lub czci powoda i z tej przyczyny nie
uwzględnił jego roszczenia o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
Sąd Apelacyjny podzielił to stanowisko i oddalił apelację, jednak stwierdził
w uzasadnieniu, że zachowanie pozwanego stanowiło naruszenie dóbr osobistych
powoda w postaci prawa do prywatności, zatem wystarczającą ochroną byłoby
zobowiązanie pozwanego do przeproszenia powoda, ale już nie do przyznawania
mu zadośćuczynienia, jednakże powód żądał tylko zadośćuczynienia.
W skardze kasacyjnej Rzecznik Praw Obywatelskich zarzucił zaskarżonemu
wyrokowi naruszenie prawa procesowego, tj. art. 378 § 1 k.p.c. przez
nierozpoznanie przez Sąd Apelacyjny roszczenia powoda o ustalenie bezprawnego
dokonania naruszenia jego dóbr osobistych przez pozwanego, a tym samym
3
nierozpoznanie sprawy co do jej istoty, w rezultacie pominięcia jednego z wniosków
apelacji. Ponadto zarzucone zostało naruszenie art. 47 Konstytucji RP
gwarantującego każdemu prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego,
czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym, w związku
z konstytucyjnie zagwarantowanym w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP prawem do
sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez
właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Zdaniem skarżącego
Sąd Apelacyjny, odstępując od ustalonej linii orzeczniczej, naruszył także art. 2
Konstytucji RP, z którego wynika ochrona zaufania obywatela do państwa.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na skargę pozwany wniósł o jej odrzucenie lub oddalenie
z zasądzeniem kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na początku należy rozpoznać zarzut postawiony skardze kasacyjnej przez
pozwanego, że pochodzi ona od osoby nieuprawnionej, jako podpisana przez
zastępcę Rzecznika Praw Obywatelskich, czego nie przewiduje ustawa z dnia
15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (jedn. tekst Dz.U. z 2001 r. Nr 14,
poz. 147 ze zm., dalej ustawa o RPO).
Zarzutu tego nie należy uznać za uzasadniony. Wprawdzie w niektórych
wypowiedziach doktryny prezentowane jest tego rodzaju stanowisko, jak
pozwanego, ale nie wynika ono ani z samej ustawy o RPO, ani z przepisów k.p.c.,
ani też z regulacji wewnętrznych, w myśl których Statut Rzecznika Praw
Obywatelskich przewiduje wykonywanie zadań Rzecznika przy pomocy zastępców.
Pogląd pozwanego o ich powoływaniu tylko do czynności organizacyjno-
technicznych Biura Rzecznika przeczy racjonalnym zasadom organizacji
funkcjonowania urzędu państwowego, także ze względu na charakter wniesienia
skargi kasacyjnej, inicjującej tylko postępowanie, a nie je rozstrzygającej.
Nie wymaga ono zatem osobistego działania Rzecznika, z wyłączeniem zastępcy,
w sytuacji upoważnienia do takich działań przez Rzecznika. Z tych względów
podniesionego zarzutu nie należało uwzględnić.
4
Przechodząc do istoty rozpoznawanej skargi kasacyjnej należy rozstrzygnąć,
czy powód domagał się w sprawie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku
naruszenia jego dobra osobistego, czy też domagał się najpierw ustalenia,
że nastąpiło naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności prawa do
prywatności poprzez ochronę jego danych osobowych, a dopiero jako drugie
roszczenie - zasądzenia stosownego zadośćuczynienia. Z zaskarżonego skargą
kasacyjną orzeczenia Sądu drugiej instancji wynika, że zdaniem Sądu żądanie
powoda dotyczyło tylko przyznania mu zadośćuczynienia, w niewielkiej zresztą
kwocie 1500 złotych, a jedynie drogą do tego było uprzednie ustalenie naruszenia
dóbr osobistych. Ze względu na niedopatrzenie się przesłanek uprawniających
do zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę, mimo stwierdzenia
naruszenia dóbr osobistych powoda i z tego względu oddalenie apelacji od wyroku
oddalającego powództwo, powstało wrażenie, na którym Rzecznik Praw
Obywatelskich w poważnym stopniu zbudował uzasadnienie skargi, że powód nie
doznał w ogóle należnej mu ochrony prawnej. Jednakże Sąd drugiej instancji,
wskazując na wiele nieprawidłowości ze strony Sądu Okręgowego rozpoznającego
najpierw sprawę, przyznał słuszność powodowi odnośnie do bezprawnego
naruszenia jego dóbr osobistych, chociaż uznał ostatecznie wydany wyrok za
zgodny z prawem i oddalił apelację.
Z ustaleń faktycznych przytoczonych przez Sąd Apelacyjny wynika,
że strona pozwana po upływie okresu wypowiedzenia umowy o kartę kredytową
przetwarzała jeszcze nadal przez krótki czas dane osobowe powoda, mimo że nie
miała już do tego prawa, a czyniąc to naruszała prywatność powoda, działając
bezprawnie przez naruszenie art. 105a ust. 2 ustawy Prawo bankowe oraz art. 23
ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. W ocenie Sądu Apelacyjnego,
co podkreślił w skardze Rzecznik Praw Obywatelskich, pozwana naruszyła także
dobro osobiste powoda w postaci jego prawa do prywatności, wskutek odmówienia
mu przez osiem miesięcy (i to dopiero w obliczu grożącej sankcji ze strony
Generalnego Inspektora Danych Osobowych) odpowiedzi na niektóre pisemnie
zadane pytania, mające podstawę w art. 33 ustawy o ochronie danych osobowych
i zmierzające do umożliwienia powodowi zachowania kontroli nad gromadzeniem
jego danych oraz obracaniem nimi.
5
Nie było więc wątpliwości po stronie Sądu Apelacyjnego, że powód ma
podstawy do żądania ochrony z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych, tylko
chodziło o rodzaj roszczeń. Zdaniem Sądu, wystarczającą ochronę stanowiłoby
zobowiązanie pozwanego Banku do przeproszenia powoda, nieuzasadnione
natomiast było domaganie się zasądzenia ponadto zadośćuczynienia, gdyż
działanie pozwanego było incydentalne i odniosło skutki tylko w stosunkach
wzajemnych banku z klientem. Bank bronił się twierdząc, że określonego dnia
przesłał powodowi pismo z przeprosinami i że w takim razie dobrowolnie uczynił już
to, czego później powód żądał. W toku postępowania nie zostało jednak
potwierdzone, aby takie przeprosiny do powoda dotarły, czemu on konsekwentnie
przez cały czas zaprzeczał. Byłaby więc podstawa do zobowiązania pozwanego,
aby poprzez przeproszenie powoda usunąć skutki dokonanego naruszenia dobra
osobistego. Ze względu jednak na to, że zdaniem Sądu powód zaskarżył wyrok
Sądu pierwszej instancji wyłącznie domagając się zadośćuczynienia, to nie było
podstaw, aby rozpatrywać roszczenie o charakterze niemajątkowym.
Rzecznik Praw Obywatelskich zarzucił w skardze kasacyjnej, że apelacja
powoda nie została rozpoznana właściwie przez Sąd drugiej instancji, ponieważ
powód domagał się ustalenia w wyroku, że jego dobra osobiste zostały naruszone
wskutek bezprawnego działania i zaniedbań Banku, a dopiero ponadto zasądzenia
żądanego zadośćuczynienia. Były więc sformułowane dwa żądania, powtarzające
to, co znajdowało się w pozwie, a co na etapie rozpoznawania apelacji, zdaniem
Rzecznika najwyraźniej nie zostało dostrzeżone, być może przez uznanie,
że domaganie się zasądzenia zadośćuczynienia mieściło w sobie stwierdzenie
naruszenia dobra, jako przesłanka roszczenia majątkowego.
Należy się odnieść do możliwości skierowania roszczenia o ochronę dóbr
osobistych, zawierającego w sobie tylko żądanie ustalenia naruszenia dobra.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego, po pewnych wahaniach sprzed wielu lat, jest
ugruntowane stanowisko, że w razie bezprawnego naruszenia dobra osobistego
uprawniony może domagać się na drodze sądowej tylko ustalenia tego naruszenia,
przywołując art. 189 k.p.c. jako podstawę, obok wypełnienia przesłanek z art. 23 k.c.
(wyrok Sądu Najwyższego z 30 sierpnia 1974 r., I CR 384/74, OSP 1977, nr 10,
poz. 161). Jest to trafny punkt widzenia, podzielany także zgodnie przez doktrynę
6
i nowsze orzecznictwo, również na tle innych sytuacji, do których skarga również
się odwołuje (zwłaszcza do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 września 1995 r.,
III CZP 118/95, OSNC 1996, nr 1, poz. 7, podobnie wcześniej w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 22 marca 1991 r., III CRN 28/89). Skarżący obszernie
przekonuje do zasadności tego stanowiska. Jednakże w rozpoznawanej sprawie
nie powstał w ogóle problem zastosowania lub odmowy zastosowania art. 189
k.p.c., gdyż Sądy obu instancji uznały, że brakuje przesłanek do zasądzenia
zadośćuczynienia na rzecz powoda, a Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również
naruszenia dóbr osobistych powoda.
Rozważyć zatem należy, czy Sąd Apelacyjny powinien był uznać
wystąpienie przez powoda z samodzielnym roszczeniem ustalającym w sytuacji,
w której pozew odnosił się do „zapłaty i ustalenia”, a w apelacji powód wniósł
o zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji w ten sposób „aby uznać, że strona
pozwana dopuściła się opisanych w apelacji zaniedbań i bezprawnego działania
i naruszyła przez to dobra osobiste powoda i o zasądzenie z tego powodu żądanej
kwoty zadośćuczynienia”. Tak sformułowana konkluzja apelacji, z zaznaczeniem
zasądzenia zadośćuczynienia „z tego powodu” jest poprzedzona ponad
trzydziestoma zarzutami różnej rangi, odnoszącymi się do naruszenia przepisów
prawa procesowego i materialnego przez wyrok Sądu pierwszej instancji.
Nie ma jednak wśród nich odwołania się, ani do naruszenia lub niezastosowania art.
189 k.p.c., ani - z pominięciem tego przepisu - do nieustalenia naruszenia dóbr
osobistych powoda, jako roszczenia, którego uwzględnienia powód oczekuje
pierwszoplanowo wobec żądania zadośćuczynienia. Przeciwnie, roszczenia te
zostały ze sobą powiązane, a dowiedzenie bezprawnego naruszenia dóbr
osobistych wyraźnie miało służyć jako przesłanka konieczna do zasądzenia
zadośćuczynienia za krzywdę doznaną naruszeniem tych dóbr. Powód miał nawet
stały kłopot ze wskazaniem, jakiego rodzaju jego dobra osobiste zostały naruszone.
Z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego wynika dociekanie w toku postępowania,
czy posłużenie się przez pozwany Bank w wewnętrznym systemie informatycznym
danymi osobowymi powoda przez kilka miesięcy po wygaśnięciu umowy
z pozwanym, wskutek błędu w systemie informatycznym oraz nieudzielenie
w terminie odpowiedzi powodowi, wymaganej przez ustawę o ochronie danych
7
osobowych, naruszyło dobre imię powoda, czy jego dobrą sławę, czy też jego
cześć. W rezultacie zgodzono się, że najbliższe będzie naruszenie sfery jego
prywatności, o której mowa w pozwie, chociaż w zarzutach apelacyjnych pojawia
się ponadto naruszenie praw i wolności oraz dodatkowo naruszenie dobrych
obyczajów i słusznych interesów konsumentów, jednak poza odwołaniem się do
tego nie są wysuwane przez powoda żadne roszczenia.
Nie można za wnioski apelacyjne, na które wskazuje się w skardze
kasacyjnej uznać „dopuszczenia się opisanych w apelacji zaniedbań i bezprawnego
działania” pozwanego, gdyż apelacja dotyczy orzeczenia Sądu pierwszej instancji
i żadnych nowych zaniedbań i bezprawnych działań pozwanego nie opisuje,
odnosząc się do ustaleń i ocen Sądu w związku z roszczeniami sformułowanymi
w pozwie, poddanymi analizie w toku postępowania sądowego. Nie można się
zatem zgodzić z zarzutami skargi kasacyjnej, że nierozpoznanie apelacji w zakresie
ustalenia samego naruszenia dóbr osobistych powoda spowodowało rażące
naruszenie przez Sąd Apelacyjny art. 378 § 1 k.p.c. przez nierozpoznanie jednego
z wniosków apelacji. Z przytoczonych w niej wniosków widać, że żadne takie
odrębne od zadośćuczynienia żądanie nie zostało sformułowane w sposób, który
by nakazywał osobne co do niego orzekanie. Dzieje się to w sytuacji, gdy z punktu
widzenia charakteru naruszenia dóbr osobistych jako dóbr niemajątkowych,
na pierwszym miejscu wśród środków ochrony wysuwane są z zasady roszczenia
niemajątkowe. Tak czyni również polski kodeks cywilny w art. 24 § 1, środki
majątkowe dopuszczając jakby obok i przewidując je dodatkowo na zasadach
ogólnych prawa zobowiązań (art. 24 § 1 zdanie trzecie i § 2). W doktrynie podkreśla
się, że w sprawach o naruszenie dóbr osobistych typowe jest oczekiwanie przez
powoda satysfakcji z przyznania się pozwanego do naruszenia i takie
rozstrzygnięcie może mieć podstawowe znaczenie. Jednakże przez powoda nie
było ono wysuwane, w każdym razie w taki sposób, żeby móc je potraktować
w sprawie zainicjowanej pozwem jako roszczenie dochodzone niezależnie
lub alternatywnie wobec zadośćuczynienia. Gdyby roszczenie powoda
o zadośćuczynienie okazało się zasadne, to orzeczenie ustalające bezprawne
naruszenie jego dóbr osobistych byłoby zbędne i bezcelowe, ponieważ naruszenie
dóbr stanowiłoby przesłankę konieczną do uwzględnienia roszczenia majątkowego
8
i tkwiłoby w zasądzonym zadośćuczynieniu. Jeżeli więc powód oczekiwał
samodzielnego ustalenia naruszenia dobra osobistego w razie oddalenia żądania
o zadośćuczynienie, to powinien był to wyraźnie sformułować, a nie tak niejasno
i w rezultacie wadliwie jak to zostało uczynione najpierw w pozwie, a następnie
w apelacji.
Nie jest zatem prawidłowe twierdzenie w skardze Rzecznika Praw
Obywatelskich, że nierozpoznanie apelacji w odniesieniu do ustalenia naruszenia
dobra osobistego powoda doprowadziło do sytuacji, w której strona wywodząca
zasadnie naruszenie jej praw nie doznała ochrony sądowej w takim zakresie,
w jakim było to usprawiedliwione okolicznościami. Jeżeli dostrzega się taki
wydźwięk niniejszej sprawy, to przyczyna tego leży w sposobie kierowania swoimi
interesami przez samego powoda.
Podobnie, nie można zgodzić się z zarzutami skargi kasacyjnej o naruszeniu
przez zaskarżony wyrok zasad wyrażonych w Konstytucji RP, gwarantującej
każdemu prawo do ochrony życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia
oraz do decydowania o swoim życiu osobistym w związku z zagwarantowaniem
w Konstytucji prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez
nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd
(art. 47 w związku z art. 45 ust. 1). Założyć należy, że podniesienie tych zarzutów
wiąże się ze złożeniem rozpoznawanej skargi przez Rzecznika Praw Obywatelskich
ze względu na naruszenie wolności albo praw człowieka i obywatela,
gwarantowanych Konstytucją. Jednakże, zarzucanie w środku zaskarżenia
naruszenia przez orzeczenie sądowe określonych zasad (norm) konstytucyjnych
wymaga szczegółowego uzasadnienia prawnego i wykazania, na czym polega to
naruszenie w odniesieniu do konkretnej rozpoznawanej sprawy. Nie wystarczy więc
ogólnie się na te zasady (normy) powołać. Z uzasadnienia skargi Rzecznika
Praw Obywatelskich odnośnie do tej części zarzutów nie można dopatrzeć się,
w jaki sposób powód został pozbawiony ochrony swoich obywatelskich praw
podstawowych, poza tym, co sam spowodował w toku postępowania sądowego.
Prawidłowe formułowanie pism procesowych oraz zawartych w nich wniosków
należy do podmiotu, który zamierza z tego wywieść skutki prawne. Sąd nie może
ingerować w ich treść w taki sposób, aby wnioski te formułować albo się ich
9
domyślać, szczególnie zaś wtedy, gdy dotyczą zakresu zaskarżenia wydanego
orzeczenia sądowego, który to zakres zawarty w apelacji wiąże sąd drugiej instancji.
Z tych względów w czynnościach Sądu Apelacyjnego w rozpoznawanej
sprawie nie można dopatrzeć się rozstrzygnięcia niedopuszczalnego z punktu
widzenia prawa, jak je określa Rzecznik Praw Obywatelskich. Sprawa w obu
instancjach została rozpoznana jako sprawa o ochronę dóbr osobistych powoda,
czyli chronionych konstytucyjnie praw o podstawowym charakterze wynikających
z tych dóbr, nie zostały również przedstawione zarzuty, aby rozpoznające tę
sprawę sądy naruszyły wskazywane przez Rzecznika zasady konstytucyjne przez
to, że były niewłaściwe, zależne, stronnicze lub od kogoś zawisłe, a rozpatrzenie
sprawy odbyło się niejawnie i niesprawiedliwie. Postawione zarzuty naruszenia
przez zaskarżony wyrok powołanych norm konstytucyjnych nie przystają więc do
tłumaczących je argumentów, ważąc także ciężar naruszeń dóbr osobistych
w stanie faktycznym niniejszej sprawy. Można się zgodzić z Rzecznikiem Praw
Obywatelskich, że powód mógł się czuć zawiedziony nie orzeczeniem po jego myśli,
ale przyczyn tego nie można szukać w prawidłowym zastosowaniu przez Sąd
przepisów prawa materialnego i procesowego. Z uzasadnienia skargi nie wynika
również, w jakim sensie zaskarżony wyrok naruszył art. 2 Konstytucji RP i odstąpił
od „ustalonej linii orzeczniczej” w odniesieniu do ochrony zaufania obywatela do
państwa. W sprawie zapewniona została konstytucyjnie gwarantowana
dwuinstancyjność postępowania sądowego, a wyrok drugiej instancji przyznał
w uzasadnieniu częściowo rację powodowi, wskazując także na uchybienia Sądu
w wyroku pierwszej instancji, jednakże nie na tyle ważkie, aby nie zasługiwał on na
utrzymanie w mocy, przez co apelacja powoda została zasadnie oddalona.
W tych okolicznościach należało na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalić
skargę kasacyjną, znosząc jednocześnie między stronami koszty postępowania
kasacyjnego (art. 102 w związku z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.).
10