Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI KZ 10/14
POSTANOWIENIE
Dnia 12 grudnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki
w sprawie obwinionego adwokata T. P.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej,
na posiedzeniu w dniu 12 grudnia 2014 r.,
zażalenia obrońcy obwinionego na zarządzenie Wiceprezesa
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 24 września 2014
r.,
o odmowie przyjęcia kasacji od orzeczenia Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 7 czerwca 2014 r.,
p o s t a n o w i ł
utrzymać w mocy zaskarżone zarządzenie.
UZASADNIENIE
Adwokat T. P. - orzeczeniem Sądu Dyscyplinarnego Izby
Adwokackiej w […] z dnia 30 sierpnia 2014 r. został uznany za winnego
popełnienia kilku czynów opisanych we wniosku o wszczęcie
postępowania dyscyplinarnego wniesionym przez Rzecznika
Dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej w […], wymierzone mu
zostały za przypisane czyny kary jednostkowe, a następnie kara łączna.
Od orzeczenia tego obwiniony T. P. wniósł odwołanie, które zostało
przezeń sporządzone i popisane. Po rozpoznaniu tego odwołania,
2
Wyższy Sąd Dyscyplinarny orzeczeniem z dnia 7 czerwca 2014 r.
uchylił orzeczenie skazujące organu pierwszej instancji w zakresie
jednego z czynów przypisanych obwinionemu i umorzył w tej części
postępowanie na podstawie art. 88 pkt 4 ustawy - Prawo o adwokaturze
(dalej także jako: p.o a.) ze względu na przedawnienie karalności, w
pozostałej części zaskarżone orzeczenie utrzymał zaś w mocy. W toku
całego postępowania obwiniony bronił się sam i nie korzystał z
możliwości ustanowienia w charakterze obrońcy innego adwokata.
Po doręczeniu mu w dniu 15 lipca 2014 r. odpisu prawomocnego
orzeczenia wydanego w dniu 7 czerwca 2014 r. wraz z jego
uzasadnieniem, obwiniony T. P. przesłał w dniu 14 sierpnia 2014 r.
(datownik na kopercie z k. 38 akt WSD) na adres Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego Adwokatury podpisane osobiście pismo, zatytułowane
„kasacja” (k. 34 i nast. akt WSD). W związku z treścią art. 95n ustawy –
Prawo o adwokaturze oraz art. 526 § 2 k.p.k. Wiceprezes Wyższego
Sądu Dyscyplinarnego wezwał obwinionego – w trybie art. 120 § 1 i 2
k.p.k. – do złożenia w terminie 7 dni kasacji sporządzonej i podpisanej
przez obrońcę pod rygorem uznania pisma z dnia 14 sierpnia 2014 r.,
nazwanego kasacją, za bezskuteczne (k. 39 akt WSD). Wezwanie to
zostało doręczone T. P. w dniu 1 września 2014 r. (k. 41 akt WSD). W
dniu 8 września 2014 r. (datownik na kopercie z k. 50 akt WSD)
adwokat J. K. przesłała na adres Wyższego Sądu Dyscyplinarnego
Adwokatury zarówno pełnomocnictwo do obrony w postępowaniu
dyscyplinarnym, udzielone jej przez obwinionego T. P. (k. 49 akt WSD),
jak i kasację od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego
Adwokatury z dnia 7 czerwca 2014 r. (k. 42 i nast. akt WSD).
Zarządzeniem z dnia 24 września 2014 r., Wiceprezes Wyższego
Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury, powołując się na treść art. 95n
3
ustawy – Prawo o adwokaturze w zw. z art. 530 § 2 k.p.k., 429 § 1 i art.
526 § 2 k.p.k., odmówił przyjęcia tej kasacji, wyjaśniając, że kasacja
powinna być sporządzona i podpisana przez obrońcę będącego
adwokatem lub radcą prawnym, natomiast – cyt. „w sprawie niniejszej,
jak wynika z treści i układu wniesionej kasacji, nie została ona
sporządzona przez adwokata ustanowionego obrońcą, a jedynie w
całości przepisano treść pisma obwinionego z dnia 14 sierpnia 2014 r.,
zwanego >kasacją<” (k. 51 akt WSD).
Zarządzenie to zostało doręczone w tym samym dniu (30 września
2014 r.) obrońcy obwinionego i samemu obwinionemu (tzw. zwrotki na
k. 53 i 55 akt WSD), a adwokat J. K. wniosła nań w ustawowym
terminie zażalenie (datownik na kopercie z k. 64 akt WSD). W
zażaleniu tym obrońca zarzuciła zaskarżonemu zarządzeniu „obrazę
art. 526 § 2 k.p.k. poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że kasacja nie
została sporządzona przez obrońcę”, wywodząc w jego uzasadnieniu,
że wnioskowanie o tym, że sporządzającym kasację jest nie adwokat –
obrońca obwinionego ale sam obwiniony na tej podstawie, iż kasacja
pokrywa się zarówno samą treścią, jak i takim samym układem z
pismem osobistym obwinionego, jest błędne. Zdaniem skarżącej,
dopiero powielenie w kasacji podpisanej przez adwokata takich
elementów, które stały się podstawą zastosowania przymusu
adwokackiego wobec profesjonalisty, a więc elementów o charakterze
emocjonalnego podejścia do problematyki, bądź ocen wyłącznie
subiektywnych, pozbawionych elementu obiektywizmu, pozwala na
odmowę przyjęcia kasacji z powołaniem się na treść art. 526 § 2 k.p.k. i
argument, że nie została ona „sporządzona” przez adwokata,
pełniącego rolę obrońcy. W dalszej części zażalenia obrońca odwołała
się do twierdzenia, że już po zapadnięciu prawomocnego orzeczenia
4
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego T. P. zwrócił się do niej, jako do
adwokata pracującego w tej samej kancelarii, z prośbą o pomoc w
prowadzeniu sprawy. Następnie obrońca poinformowała w
uzasadnieniu zażalenia, iż „kształt kasacji, jej zarzuty i wnioski” były
pomiędzy obwinionym a jago obrońcą omówione niezwłocznie po
otrzymaniu orzeczenia sądu odwoławczego wraz z uzasadnieniem i –
cyt. „to obrońca, by uniknąć braku rzeczowości wynikającego z
osobistego stosunku obwinionego do przedmiotu sprawy, sformułowała
te wnioski i zarzuty wraz z ich uzasadnieniem”, a jedynie splot
okoliczności życiowych (śmierć ojca obwinionego) spowodował, że T.
P. nie podjął decyzji o wniesieniu kasacji niezwłocznie po jej
sporządzeniu lecz dopiero w momencie nieplanowanego wcześniej
urlopu obrońcy, co spowodowało, że dla zachowania terminu podpisał
on ją samodzielnie. Zdaniem obrońcy, w takim stanie rzeczy należy
uznać, że zarówno treść, jak układ nadzwyczajnego środka
zaskarżenia nie pochodzi wcale od obwinionego, ale właśnie od
obrońcy, zaś w sytuacji, gdy po wezwaniu do usunięcia braków
adwokat pełniący funkcję obrońcy złoży podpis pod tekstem, którego
istotne elementy wcześniej uzgodniono, spełniona jest zarówno
przesłanka „sporządzenia”, jak i „podpisania” kasacji przez podmiot
określony w art. 526 § 2 k.p.k. W zakończeniu zażalenia obrońca
wywodzi, że „powyższych okoliczności nie sposób potwierdzić inaczej
niż poprzez ich oświadczenie w niniejszym zażaleniu”.
Rozpoznając zażalenie Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Autorka zażalenia nie neguje tego, że pismo procesowe
podpisane przez nią i zatytułowane „kasacja”, które zostało nadesłane -
wraz z pełnomocnictwem do obrony, podpisanym przez obwinionego -
5
w kopercie z datownikiem 8 września 2014 r. jest w zakresie swej treści
(co do każdego wręcz znaku interpunkcyjnego, a nawet błędu
literowego czy językowego – przykładowo „postawa obwinionego
został (podkreślenie błędu – SN) prawidłowo oceniona…”) identyczne z
pismem procesowym, także zatytułowanym „kasacja”, podpisanym
przez samego obwinionego i nadesłanym przez niego w kopercie z
datownikiem 14 sierpnia 2014 r., bez jakiejkolwiek informacji o tym, że
udzielił adwokatowi pełnomocnictwa do obrony. Swą tezę, że zostały
spełnione oba warunki, o których mowa w art. 526 § 2 k.p.k. w zw. z art.
95n ustawy – Prawo o adwokaturze, opiera na założeniu, że
- „sporządzenie” należy rozumieć jako wniesienie wkładu
intelektualnego w treść zarzutów i treść uzasadnienia pisma, które
stanowi „kasację”;
- dla badania, czy spełnione zostały wymogi art. 526 § 2 k.p.k. istotne
są takie treści zawarte w analizowanym piśmie procesowym, które
wskazują na to, że pozbawione jest ono elementów emocjonalnych i
subiektywnych ocen, które charakteryzują pisma procesowe
sporządzane osobiście przez strony.
Argumentacja powyższa nie może jednak doprowadzić do uznania
przez Sąd Najwyższy, iż kasacja została wniesiona przez osobę
uprawnioną.
Pomijając już dyskusyjność tezy, że uzasadnienie kasacji, złożonej w
niniejszej sprawie, nie zawiera jakichkolwiek elementów emocjonalnych
i tchnących subiektywizmem, a więc przyjmując że tak w istocie jest,
wskazać należy, że autorka kasacji nie dostrzega podstawowego
uwarunkowania, które wyklucza przyjęcie w niniejszej sprawie tego, iż
spełnione zostały przesłanki z art. 526 § 2 k.p.k. To, iż kasacja została
podpisana przez adwokata, nie budzi żadnych wątpliwości. Zresztą
6
także i pismo nazwane kasacją, złożone osobiście przez obwinionego
T. P., zostało podpisane przez adwokata. Mecenas P. nie został
przecież wydalony z adwokatury, ani też choćby zawieszony w
czynnościach zawodowych. Rzecz jednak w tym, że w art. 526 § 2
k.p.k. sformułowany został także drugi warunek, który musi być
spełniony kumulatywnie z wyżej wymienionym, aby kasację można
było uznać za wniesioną przez osobę uprawnioną. Tak, jak adwokat T.
P., będąc adwokatem nie mógł być jednocześnie swym obrońcą
(pełnomocnikiem), tak też adwokat J. K. nie spełniała kumulatywnie obu
warunków wymienionych w analizowanym przepisie – i to nawet
przyjmując lansowaną w zażaleniu koncepcję, że za „sporządzenie”
można rozumieć już samo tylko wniesienie wkładu intelektualnego w
treść zarzutów i treść uzasadnienia pisma, które stanowi „kasację”.
Poza wszelkim sporem pozostaje bowiem w świetle dokumentacji
zgromadzonej w niniejszej sprawie, ale także i w świetle faktów
przyznanych przez autorkę kasacji w uzasadnieniu rozpoznawanego
obecnie zażalenia, iż w chwili wnoszenia owego wkładu intelektualnego
w treść zarzutów i w argumentację tych zarzutów nie działała ona jako
obrońca obwinionego, ustanowiony na etapie postępowania
kasacyjnego lub choćby tylko obrońca ustanowiony w celu
sporządzenia i podpisania kasacji. Postępowania dyscyplinarne,
toczące się przed organami samorządu zawodowego, tak jak i
postępowanie karne, są i muszą być postępowaniami
sformalizowanymi. Zgodnie z art. 94 ustawy – Prawo o adwokaturze,
obwiniony ma prawo do ustanowienia obrońcy, którym może być
wyłącznie adwokat. Gdy chodzi o instytucję obrońcy, przepisy
dotyczące korporacyjnego postępowania dyscyplinarnego odsyłają w
pozostałym zakresie do odpowiedniego stosowania przepisów Kodeksu
7
postępowania karnego (art. 95n ustawy - Prawo o adwokaturze).
Zgodnie zaś z art. 83 § 2 k.p.k. upoważnienie do obrony może być
udzielone na piśmie albo przez oświadczenie do protokołu organu
prowadzącego postępowanie karne. Innych form ustanowienia obrońcy
nie przewidziano. Autorka kasacji pełnomocnictwo obrończe złożyła
dopiero przy piśmie procesowym z koperty na k. 50 akt,
pełnomocnictwo to nie jest opatrzone żadną datą, co już samo przez
się upoważnia do twierdzenia, iż zostało ono udzielone dopiero po
wezwaniu obwinionego do usunięcia braku formalnego jego pisma
osobistego, nazwanego kasacją. Autorka zażalenia szczerze zresztą
przyznaje w treści uzasadnienia zażalenia, że wówczas, gdy omawiała
z T. P. kształt kasacji, jej zarzuty i wnioski, czyniła to nie jako jego
obrońca, ale jako jego koleżanka, pracująca z obwinionym w jednej
kancelarii. Żadną miarą nie można zatem przyjąć, iż ten „wkład
intelektualny”, jak to określa autorka zażalenia, wnosiła nie jako
koleżanka z kancelarii, ale jako obrońca. Zatem nawet w świetle
koncepcji, na której oparte zostały wywody zażalenia, nie można byłoby
stwierdzić, że warunki określone w art. 526 § 2 k.p.k. zostały spełnione
kumulatywnie, gdyż także i przy przyjęciu tej koncepcji nie można
byłoby przyjąć, iż treść kasacji „pochodzi od obrońcy” (a zatem, że
kasacja jest „sporządzona” przez obrońcę), a co najwyżej od
„przyszłego obrońcy”, takiej zaś instytucji przepisy procedury karnej nie
przewidują.
Powyższy wywód ukazuje, że nawet przyjęcie za wystarczające w
sferze dowodowej samego tylko oświadczenia autorki kasacji co do
okoliczności powstania „pomysłu na treść kasacji” oraz zastosowanie
bardzo teoretycznie skomplikowanej i wysublimowanej koncepcji
przedstawionej przez autorkę zażalenia, nie mogłoby prowadzić do
8
przyjęcia, iż zostały spełnione warunki dyktowane treścią art. 526 § 2
k.p.k. Niezależnie od tego stwierdzić należy, że w świetle powszechnie
aprobowanych reguł dowodzenia, w postępowaniu toczącym się przy
odpowiednim stosowaniu przepisów Kodeksu postępowania karnego,
nie sposób przyjmować za udowodnione relewantnych dla
rozstrzygnięcia okoliczności li tylko na podstawie oświadczenia
zawartego w piśmie procesowym strony lub jej reprezentanta. Zatem
oświadczenie, iż treść zarzutów i ich argumentacja jest wytworem
intelektualnym autorki kasacji, a nie obwinionego T. P., to jest osoby,
która jako pierwsza wyartykułowała zarówno te zarzuty, jak i ich pełne
uzasadnienie, jest dalece niewystarczającym środkiem dowodowym,
aby założenie takie przyjąć.
Z wszystkich wyżej opisanych przyczyn zaskarżone zarządzenie
należało utrzymać w mocy, bowiem kasacja wniesiona przez adwokata
J. K. nie spełnia warunków określonych w art. 526 § 2 k.p.k. w zw. z art.
95n ustawy – Prawo o adwokaturze.