Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 320/14
POSTANOWIENIE
Dnia 21 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Barbara Skoczkowska
SSN Józef Szewczyk
Protokolant Jolanta Grabowska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika
w sprawie K. B.
podejrzanego z art. 190 § 1 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 21 stycznia 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść
od postanowienia Sądu Okręgowego w G.
z dnia 10 stycznia 2006 r.,
utrzymującego w mocy postanowienie Sądu Rejonowego w R.
z dnia 9 listopada 2005 r.,
I. uchyla zaskarżone postanowienie oraz utrzymane nim w
mocy postanowienie Sądu Rejonowego w R. i na podstawie art.
17 § 1 pkt 6 k.p.k. umarza postępowanie wobec K. B.
II. kosztami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Dnia 24 stycznia 2005 r. do Sądu Rejonowego w R. wpłynął wniosek
Prokuratora Rejonowego o umorzenie postępowania karnego prowadzonego
przeciwko K.B. podejrzanemu o to, że w dniu 24 października 2003 r. w P., groził F.
C. pozbawieniem życia, które to groźby wzbudziły u zagrożonego uzasadnioną
obawę ich spełnienia, tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k., wobec stwierdzenia, że nie
2
popełnił on przestępstwa ze względu na stan niepoczytalności w chwili czynu (art.
31 § 1 k.k.). Jednocześnie oskarżyciel publiczny wniósł o zastosowanie wobec K.
B. środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie
psychiatrycznym.
Sąd Rejonowy, postanowieniem z dnia 9 listopada 2005 r., uwzględnił
wniosek prokuratora i na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. umorzył postępowanie
karne wobec podejrzanego K. B., z mocy zaś art. 93 k.k. i art. 94 § 1 k.k. orzekł
umieszczenie podejrzanego w zakładzie psychiatrycznym (k.167). W uzasadnieniu
podniósł, że zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym, przede wszystkim
zeznania pokrzywdzonego F. C. wskazują, iż podejrzany popełnił zarzucany mu
czyn, a w chwili jego popełnienia miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania
jego znaczenia oraz pokierowania swoim postępowaniem. Ustalił, że z opinii
lekarzy psychiatrów i psychologów ze Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych
oraz z Poradni Zdrowia Psychicznego, wynika, iż podejrzany stanowi poważne
zagrożenie dla porządku prawnego. Występują u niego objawy choroby psychicznej
o obrazie uporczywych zaburzeń urojeniowych z kręgu paranoi. Sąd Rejonowy
podkreślił w uzasadnieniu postanowienia, iż cyt. ”Podejrzany K. B. w czasie czynu
miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania
swoim postępowaniem. Ze względu na całkowity bezkrytycyzm odnośnie swojego
stanu psychicznego, jak i wynikających z niego zachowań stwierdzić należy, iż
istnieje duże prawdopodobieństwo, iż podejrzany dokona podobnych czynów
zabronionych o dużej społecznej szkodliwości. K. B. jest bezkrytyczny do własnych
wcześniejszych doznań psychotycznych, nie dostrzega potrzeby leczenia się,
wysokie jest prawdopodobieństwo popełnienia przez niego czynów podobnych do
tego, który jest podstawą umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Podnieść w tym miejscu należy, iż czyn zabroniony o znacznej społecznej
szkodliwości, uzasadniający internowanie psychiatryczne (tzw. detencję) sprawcy o
zniesionej poczytalności, nie musi być zbrodnią, bo są i występki to znamię
spełniające stosownie do indywidualnych okoliczności zdarzenia. Właśnie
szczegółowa analiza czynu, okoliczności jego popełnienia, jak i zachowanie
podejrzanego uzasadniają twierdzenie, iż czyn cechuje się znacznym stopniem
społecznej szkodliwości. Ze względu na charakter czynu, brak pełnego krytycyzmu
3
wobec choroby, istnieją poważne przesłanki, pozwalające na przyjęcie, iż popełni
on ponownie czyn o znacznej społecznej szkodliwości i że zagraża w znacznym
stopniu porządkowi prawnemu.”
Powyższe postanowienie zostało zaskarżone przez podejrzanego oraz jego
obrońcę.
Podejrzany K. B. kwestionował ustalenie co do faktu popełnienia
zarzucanego mu czynu, jak też istnienie okoliczności z art. 31 § 1 k.k. oraz
zasadność decyzji o zastosowaniu środka zabezpieczającego w postaci
umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Natomiast obrońca podejrzanego w zażaleniu, zarzucił błąd w ustaleniach
faktycznych przyjętych za podstawę wydanego postanowienia, wniósł o zmianę
tego orzeczenia i nieuwzględnienie wniosku o zastosowanie środka
zabezpieczającego wobec K. B. W uzasadnieniu zażalenia podniósł, że cyt.
„Aczkolwiek choroba psychiczna K. B. nie budzi większych wątpliwości w świetle
materiału dowodowego zebranego w sprawie, to jednak zastosowanie na obecnym
etapie, kiedy sprawca K. B. nie był jeszcze dotychczas karany – tak drastycznego
środka – wydaje się co najmniej przedwczesne. Sięganie do tak drastycznego
środka, jaki wnioskuje oskarżyciel publiczny, i orzeczenie go przez Sąd I instancji,
jest nieuzasadnione, gdyż na obecnym etapie stanu zdrowia i postępowania
sprawcy – w ocenie obrony – nie zostały wykazane podstawowe przesłanki do
zastosowania art. 93 k.k., a mianowicie; że zachowanie się tegoż przy popełnieniu
zarzuconego mu czynu, rodzi niezbędność zastosowania tegoż środka, aby
zapobiec ponownemu popełnieniu przez sprawcę czynu podobnego. Nie został
wykazany wysoki stopień prawdopodobieństwa, o którym mowa w art. 94 k.k., że K.
B. ponownie popełni przestępstwo. Obowiązująca ustawa o ochronie zdrowia
psychicznego przewiduje wystarczające regulatory zmuszające osobę chorą
psychicznie do poddania się przymusowemu leczeniu w szpitalu psychiatrycznym,
jeżeli stanowi to zagrożenie dla samego sprawcy lub dla osób trzecich.
Zdaniem obrony, służby medyczne winny najpierw wykorzystać narzędzia
prawne przewidziane w tej ustawie, a dopiero wówczas, gdy nastąpi potencjalne
zagrożenie ponownego popełnienia przestępstwa przez K. B., można by rozważyć
zastosowanie środka zabezpieczającego przewidzianego kodeksem karnym. W
4
materiale dowodowym brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, aby K. B. usiłował
lub popełnił nowe przestępstwo o znacznej szkodliwości społecznej.”
Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 10 stycznia 2006., utrzymał w mocy
zaskarżone postanowienie.
Od tego postanowienia kasację złożył Rzecznik Praw Obywatelskich.
Zaskarżył je na korzyść podejrzanego K. B. zarzucając rażące i mogące mieć
istotny wpływ na jego treść naruszenia prawa karnego procesowego, to jest art. 433
§ 2 k.p.k., 458 k.p.k. w zw. z art. 94 § 1 k.p.k. i art. 98 §1 k.p.k. polegające na
nierozważeniu i nienależytym ustosunkowaniu się w uzasadnieniu zaskarżonego
postanowienia do wszystkich istotnych zarzutów podniesionych w zażaleniach
podejrzanego i jego obrońcy, wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia oraz
utrzymanego nim w mocy orzeczenia Sądu Rejonowego i umorzenie postępowania
karnego wobec K.B.– na podstawie art. 17 § 1 pkt. 6 k.p.k. – z powodu ustania
karalności zarzucanego mu czynu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja zasługuje na uwzględnienie .
Uzasadniając wydane postanowienie Sąd Okręgowy wskazał, że fakt
popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu nie nasuwa żadnych
wątpliwości w świetle wiarygodnych zeznań pokrzywdzonego F. C., ponadto nie ma
najmniejszych podstaw do kwestionowania dwóch opinii biegłych lekarzy
psychiatrów i psychologów, którzy zgodnie rozpoznali u podejrzanego objawy
choroby psychicznej i orzekli, że w chwili czynu miał całkowicie zniesioną zdolność
rozpoznania znaczenia czynu jak i pokierowania swoim postępowaniem w
rozumieniu art. 31 § 1 k.k. W ocenie tego Sądu postulat konieczności
przymusowego leczenia podejrzanego w warunkach detencji, znajduje
uzasadnienie zarówno w wynikach przeprowadzonych badań, jak również w
ustalonych okolicznościach faktycznych.
Podniósł, że cyt. „nie uznał słuszności zarzutów obrońcy w kwestii oceny
społecznej szkodliwości czynu zarzucanego podejrzanemu. Mimo iż czyn art. 190 §
1 k.k. jest zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia
wolności do lat dwóch nie oznacza, iż nie może w konkretnych okolicznościach
cechować się znaczną społeczną szkodliwością. Podejrzany groził
5
pokrzywdzonemu śmiercią, a nie np. uszkodzeniem samochodu itp. Zachowanie
podejrzanego nie miało charakteru incydentalnego, co chociażby wynika z zeznań
pokrzywdzonego (k. 29). Z kolei lektura dołączonych do akt pism podejrzanego,
niezbicie dowodzi nie tylko występowania u podejrzanego urojeń o podłożu
paranoidalnym, ale – co jest niepokojące – owe urojenia dotyczą jego
przeświadczenia o czyhającym na niego zewsząd śmiertelnym zagrożeniu ze
strony mafii, do której członków także zalicza F. C., co wprost wynika z relacji
pokrzywdzonego (k. 8). W tych okolicznościach groźba podejrzanego, iż nie da się
zniszczyć i wcześniej zabije pokrzywdzonego, w powiązaniu z stwierdzeniem
biegłych odnośnie istnienia wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez
podejrzanego nowego czynu o znacznym stopniu społecznej szkodliwości,
wskazuje na istnienie przesłanek z art. 94 § 1 k.k. uzasadniających umieszczenie
podejrzanego w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym.”
Rację ma skarżący gdy wskazuje, że z istoty uzasadnienia postanowienia
sądu odwoławczego wynika, iż powinno ono wskazywać dlaczego zarzuty i wnioski
zażalenia zostały uznane za zasadne albo niezasadne. Motywy postanowienia
powinny odzwierciedlać tok rozumowania sądu odwoławczego, a wiec przebieg i
efekty nakazanego dyspozycją art. 433 § 2 k.p.k. rozważenia zarzutów i wniosków
odwoławczych. Wymogi te powinny w szczególności spełniać postanowienia sądów
odwoławczych, które zapadają na skutek rozpoznania zażalenia na postanowienia
merytoryczne kończące postępowanie, gdyż są one w swoim charakterze bardzo
zbliżone do wyroków ( por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 29 listopada
2006 r., IV KK 399/06 i z dnia 31 października 2008 r., II KK 76/08).
Zgodzić się należy z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, iż Sąd Okręgowy w
G. w sposób powierzchowny odniósł się do zarzutów i wniosków zawartych w
złożonych zażaleniach, i tym samym nie wypełnił obowiązku ciążącego na nim z
mocy art. 433 § 2 k.p.k. i art. 94 § 1 k.p.k. oraz art. 98 § 1 k.p.k.
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje, iż Sąd Okręgowy nie odniósł się w
sposób należyty, do podnoszonych w zażaleniach okoliczności decydujących o
stopniu społecznej szkodliwości czynu zarzucanego podejrzanemu. Rację ma
Rzecznik Praw Obywatelskich gdy podkreśla, iż na ocenę stopnia społecznej
szkodliwości czynu, w świetle art. 94 § 1 k.k., nie powinna wpływać słuszna, bądź
6
nie, prognoza leczenia ambulatoryjnego podejrzanego wyrażona w opiniach
biegłych, czy nawet przez sąd, oraz brak krytycyzmu podejrzanego do czynu.
Natomiast Sąd Okręgowy podzielił ocenę Sądu I instancji, że cyt. „Ze względu na
całkowity bezkrytycyzm odnośnie swego stanu zdrowia psychicznego, jak i
wynikających z niego zachowań, stwierdzić należy, iż istnieje duże
prawdopodobieństwo, iż podejrzany dokona podobnych czynów zabronionych o
dużej społecznej szkodliwości. K. B. jest bezkrytyczny do własnych wcześniejszych
doznań psychotycznych, nie dostrzega potrzeby leczenia się, wysokie jest
prawdopodobieństwo popełnienia przez niego czynów podobnych do tego, który
jest podstawą umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym” (k. 168).
Tymczasem, bezkrytyczna postawa podejrzanego, poza tym, że nie jest
okolicznością wymienioną w art. 115 §2 k.k., wynika przecież z jego choroby
psychicznej. Także okoliczności należące do strony podmiotowej czynu – postać
zamiaru, czy motywacja sprawcy, tracą na znaczeniu przy ustaleniu stopnia
społecznej szkodliwości czynu, z uwagi na anomalia w psychice sprawcy
spowodowane chorobą. Dlatego, nie przekonuje wyżej cytowany wywód Sądu,
świadczy o braku analizy linii życiowej K. B., niedostrzeżenia jego niekaralności
oraz faktu jednorazowego czynu w postaci gróźb karalnych w sytuacji ocenianej
przez podejrzanego jako zagrożenie. W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich
brak jest również odpowiedzi na zasadnicze pytanie, czy zachowanie K. B.,
wynikające z choroby, może przybrać postać czynnej agresji, czy też
charakterystyczne dla jednostki chorobowej, ogranicza się do werbalizowania w
formie ustanej i pisemnej dostrzeżonych urojonych zagrożeń.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego podnosi, się że z uwagi na określoną w
art. 94 § 1 k.k. zasadę proporcjonalności pozbawienia wolności do wagi czynu, sąd
przed podjęciem decyzji o zastosowaniu środka zabezpieczającego w postaci
umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, powinien przeprowadzić
swego rodzaju test przez rozważenie, jaką, gdyby nie stan niepoczytalności
sprawcy czynu zabronionego, karę należałoby wymierzyć sprawcy, za popełnienie
takiego czynu zabronionego. Tylko w przypadku, gdy nie ma wątpliwości, że
właściwą karą dla takiego sprawcy, za popełnienie zarzucanego mu czynu (gdyby
mógł ponosić odpowiedzialność karną) byłaby bezwzględna kara pozbawienia
7
wolności, sąd powinien podjąć decyzję o umieszczeniu takiej osoby w zamkniętym
zakładzie psychiatrycznym. Natomiast w sytuacji gdyby sąd uznał, że karą
adekwatną do wagi popełnionego czynu byłaby kara o charakterze wolnościowym,
stosowanie tego środka zabezpieczającego mogą uzasadniać wyłącznie
szczególne okoliczności tego czynu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5
lutego 2009 r., II KK 252/08). Testu takiego nie dokonano w niniejszej sprawie, co
wynika z uzasadnień orzeczeń Sądów obu instancji.
Sąd Okręgowy nie rozważył w sposób dostateczny czy, zarówno stan
zdrowia, jak i okoliczności przeszłe i obecne wskazują na wysokie
prawdopodobieństwo ponownego popełnienia czynu zabronionego. Dla podjęcia
trafnej prognozy kryminologicznej konieczna jest pełna analiza zebranego materiału
osobopoznawczego. Zarówno tej analizy, jak i analizy okoliczności wskazujących
na konieczność sięgnięcia po tak drastyczny, jak trafnie podkreślał obrońca,
środek, w tym niezbędność tego środka zabezpieczającego, zabrakło w
rozważaniach Sądu Okręgowego. Przypomnieć należy, że biegła psychiatra
słuchana w trakcie postępowania pierwszoinstancyjnego początkowo uznała, że
możliwa byłaby próba podjęcia leczenia ambulatoryjnego na podstawie nakazu
sądowego, jednak z uwagi na fakt, że „tego typu leczenie nie jest przewidziane w
ustawie o ochronie zdrowia psychicznego” (k. 168) odstąpiła od tej tezy. Wobec
sprzeczności w ustnych opiniach biegłych psychiatrów odnośnie konieczności
detencji, Sąd postanowił powołać kolejny zespół biegłych.
Obrońca podejrzanego podniósł w zażaleniu, że sąd powinien rozważyć, czy
stosowanie tak drastycznego środka wobec K. B. jest konieczne, jeżeli ustawa o
ochronie zdrowia psychicznego przewiduje wystarczające unormowania obligujące
osoby chore psychicznie do poddania się przymusowemu leczeniu (por. przestanki
określone w ustawie z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego,
Dz.U.2011, Nr 231, poz. 1375). Umożliwiają one przyjęcie osoby chorej psychicznie
do szpitala psychiatrycznego bez jej zgody, gdy jej dotychczasowe zachowanie
wskazuje na to, że z powodu swej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu
albo życiu lub zdrowiu innych osób.
Analiza uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego uprawnia do
stwierdzenia, że Sąd ten nie rozważył tej istotnej okoliczności.
8
Podnieść też należy, iż w sytuacji gdy podejrzany w zażaleniu wskazuje, że
został w tej sprawie fałszywie oskarżony bez dowodów i świadków (k. 172-173), to
na Sądzie II instancji ciążył obowiązek kompleksowego odniesienia się do tego
zarzutu. Za spełnienie tej powinności nie można uznać stwierdzenia Sądu
Okręgowego, że cyt. „Co do zażalenia podejrzanego, fakt popełnienia zarzucanego
mu czynu z ort. 190 § 1 k.k. nie może nasuwać jakichkolwiek wątpliwości w świetle
wiarygodnych zeznań pokrzywdzonego F. C. Z treści jego zeznań wynika bowiem,
iż podejrzany groził mu pozbawieniem życia, zaś groźba ta - z uwagi na
okoliczności oraz osobę sprawcy - wzbudziła u pokrzywdzonego realną obawę
spełnienia. W tym stanie rzeczy podejrzany swoim zachowaniem wyczerpał
znamiona występku z ort. 190 § 1 k.k." (k. 221). Mianowicie przytoczone wyżej
rozważania Sądu II instancji w ogóle nie odnoszą się do stanowiska podejrzanego
zajętego w tej sprawie, jak również faktu - zignorowania przez Sąd I instancji –
pisma K. B. z k. 84. W tym piśmie, zatytułowanym „wnioski dowodowe”, podejrzany
wskazywał na świadków zdarzenia objętego osądem (właścicielkę sklepu i jej
syna).
Zawsze należy mieć na uwadze, że pozbawienie człowieka wolności przez
umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym na leczenie, musi być
poprzedzone dogłębną analizą okoliczności uzasadniających konieczność sięgania
po ten środek zabezpieczający i przede wszystkim ustaleń wskazujących na
niezbędność tego środka (por. W. Kozielewicz, Pojęcie niepoczytalności w
doktrynie prawa karnego i orzecznictwie Sądu Najwyższego, Palestra 2007, Nr 1 –
2, s. 84). W doktrynie podkreśla się, że zgodnie z wolą polskiego ustawodawcy ten
izolacyjny leczniczy środek zabezpieczający może być orzeczony tylko wówczas,
gdy jest to absolutnie konieczne, a inny sposób postępowania wobec sprawcy
czynu zabronionego nie może zapobiec ponownemu popełnieniu przez
podejrzanego (oskarżonego) czynu zabronionego, a społeczna szkodliwość czynu
popełnionego i tego grożącego jest wysoka, co nakazuje obligatoryjne orzeczenie
takiego środka, jednak zawsze po zapoznaniu się przez sąd na rozprawie, a
wyjątkowo także na posiedzeniu (art. 354 k.p.k.), również z ustną opinią biegłych
psychiatrów i psychologa (por. L. Paprzycki, J. Gierowski, w: L. Paprzycki (red.),
9
System prawa karnego. Tom 7. Środki zabezpieczające, Warszawa 2012, s. 140 –
146).
Wskazane wyżej rażące naruszenie przepisów prawa procesowego przez Sąd
Okręgowy zdecydowało, iż Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone postanowienie tego
Sądu oraz jednocześnie, wobec zaistnienia aktualnie w sprawie przesłanki z art. 17
§ 1 pkt 6 k.p.k. (czyn zarzucany został popełniony w dniu 24 października 2003 r.,
karalność jego ustała z dniem 24 października 2013 r. – por. art. 101 § 1 pkt 5 k.k. i
art. 102 k.k.), także postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 9 listopada 2005 r., i
postępowanie wobec K. B. umorzył (art. 537 § 2 k.p.k.).