Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 78/15
POSTANOWIENIE
Dnia 15 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Sądej
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 15 kwietnia 2015r.,
sprawy D. D.,
skazanego z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k.,
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w B.
z dnia 17 października 2014r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w
B.
z dnia 25 kwietnia 2014r.,
p o s t a n o w i ł :
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. D. –
Kancelaria Adwokacka kwotę 442,80 zł (czterysta czterdzieści
dwa złote i 80/100), w tym 23 % podatku VAT, za sporządzenie i
wniesienie kasacji z urzędu;
3. zwolnić skazanego od kosztów sądowych postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 25 kwietnia 2014r. D. D. został skazany
za dokonanie na szkodę K. B. przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności, na poczet której
zaliczony został okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie; nadto
orzeczono o kosztach obrony z urzędu oraz o kosztach sądowych.
2
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego zarzucając:
I. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, mający wpływ na
jego treść, polegający na niesłusznym przyjęciu, że oskarżony dopuścił się
popełnienia zarzucanego mu czynu, w sytuacji gdy zgromadzony materiał
dowodowy w postaci zeznań świadków oraz jego wyjaśnień wskazuje, że nie jest i
nie może być sprawcą rozboju oraz iż podejmując działania mające na celu
utrudnienie ustalenia realnego miejsca swojego pobytu w momencie
inkryminowanego czynu wyłączył telefon;
II. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku, tj. art. 4, 7 i
410 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału
dowodowego, oparcie orzeczenia wyłącznie na dowodach niekorzystnych dla
oskarżonego z pominięciem dowodów korzystnych, co w konsekwencji
doprowadziło do niesłusznego uznania, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu
czynu. Owa dowolność przejawiała się w:
1. niesłusznym zdyskredytowaniu wyjaśnień oskarżonego, który kategorycznie i
konsekwentnie nie przyznawał się do dokonania rozboju wskazując, że nie mógł się
dopuścić popełnienia tego przestępstwa, gdyż w dacie czynu cały dzień pracował w
innej części miasta;
2. nie wzięciu pod uwagę zeznań świadków […], którzy jednoznacznie zeznali,
że w dniu zdarzenia oskarżony pracował w miejscu znacznie oddalonym od miejsca
rozboju i nie mógł się dopuścić zarzucanego mu czynu;
3. niesłuszne uznanie za wiarygodne zeznań pokrzywdzonej K. B ., która w
toku postępowania przygotowawczego zmieniała je, dopasowując do
przeprowadzanych z udziałem oskarżonego czynności procesowych;
4. niesłuszne oparcie rozstrzygnięcia o wadliwie zgromadzony materiał
dowodowy w postaci protokołu okazania wizerunku i protokołu okazania osoby,
które zostały uzyskane z naruszeniem art. 173 k.p.k., gdyż wśród okazanych
pokrzywdzonej osób oskarżony wyróżniał się, a tym samym nie została wyłączona
sugestia;
5. przypisanie oskarżonemu winy w oparciu o sporządzony portret pamięciowy,
który zdaniem pokrzywdzonej odpowiada rysopisowi sprawcy, w sytuacji gdy
przedstawia on osobę o powszechnym wyglądzie, a nadto zawiera informację, że
3
sprawca posiadał tatuaż na nodze wielkości ok. 20 cm, natomiast oskarżony nie
posiada żadnych tatuaży na ciele;
6. uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wbrew
zasadzie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, gdyż irracjonalnym
jest to, że oskarżony po pracy udał się w zupełnie inną część miasta tylko po to,
aby czekać na przypadkową osobę, której mógłby ukraść wisiorek celem
wzbogacenia się, zwłaszcza że jak wynika z materiału dowodowego zarabiał
miesięcznie 2 000 zł, a nadto bez szczególnego nadzoru wykonywał pracę w
zamożnych domach, w których miał możliwość swobodnej kradzieży wartościowych
rzeczy bez stosowania przemocy;
III. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku, tj. art. 4 w
zw. z art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez całkowite pominięcie informacji uzyskanych z
Przedsiębiorstwa Wielobranżowego „A.”, które pośrednio również potwierdzają
wersję oskarżonego oraz świadków, że w dniu zdarzenia oskarżony przebywał w
miejscu pracy, a nie dokonał rozboju na pokrzywdzonej.
W apelacji sformułowany również został zarzut rażącej niewspółmierności
kary 2 lat pozbawienia wolności.
Autor apelacji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie
oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie uchylenie wyroku
i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, bądź
też o zmianę orzeczenia poprzez wymierzenie kary pozbawienia wolności z
warunkowym zawieszeniem jej wykonania.
Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 17 października 2014r. zaskarżony
apelacją wyrok został utrzymany w mocy.
Od tego orzeczenia kasację wniósł obrońca skazanego wskazując na rażące
naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść
orzeczenia, tj.:
I. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. polegające na zaniechaniu dokonania
przez Sąd Okręgowy wszechstronnej kontroli odwoławczej zaskarżonego wyroku,
w tym odstąpienie od rozważenia i ustosunkowania się w uzasadnieniu orzeczenia
do wszystkich zarzutów zawartych w środku odwoławczym, polegające w
szczególności na:
4
- braku należytej kontroli odwoławczej zarzutu apelacyjnego dotyczącego oparcia
się na dowodach z okazania wizerunku i osoby przeprowadzonych z naruszeniem
art. 173 k.p.k. i ogólnikowe stwierdzenie, że „czynności te przeprowadzone zostały
prawidłowo i zgodnie z wymaganiami w zakresie warunków technicznych”, bez
jakiegokolwiek uzasadnienia tego stanowiska,
- nierozpoznaniu zarzutu apelacji dotyczącego sprzeczności z zasadami logicznego
rozumowania i doświadczenia życiowego uznania winy skazanego w sytuacji
całkowitego braku motywu;
II. art. 4, 5 § 2 i 7 k.p.k. polegające na:
a) dowolnej i sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie
zgromadzonego materiału dowodowego i oparcie orzeczenia o winie skazanego
wyłącznie na dowodach obciążających w postaci:
- zeznań pokrzywdzonej wykazujących jaskrawą niekonsekwencję, ulegających
zmianom w toku postępowania w szczególności w zakresie znaków szczególnych
sprawcy oraz uznanie, że nie miały one wpływu na ocenę wiarygodności zeznań
pokrzywdzonej, bowiem rozpoznała ona twarz skazanego;
- protokołów okazania osoby i wizerunku, które to czynności przeprowadzone
zostały w sposób sugestywny;
- portretu pamięciowego sporządzonego na podstawie zeznań pokrzywdzonej i
uznanie, że porównanie tego portretu z faktycznym zdjęciem D. D. „świadczy
najlepiej o wiarygodności zeznań pokrzywdzonej”, który to dowód ze względu na
swój charakter nie odzwierciedla w pełni wyglądu sprawcy, a wizerunek w nim
przedstawiony pozbawiony jest jakichkolwiek cech szczególnych mogących
bezsprzecznie świadczyć o tym, że przedstawia on skazanego, a tym samym
potwierdzać – jak to uznał Sąd – wiarygodność zeznań pokrzywdzonej;
b) pominięciu dowodów korzystnych dla skazanego, podających w wątpliwość jego
udział w przypisanym mu przestępstwie, które to wątpliwości nie zostały
rozstrzygnięte na jego korzyść,
c) zdyskredytowaniu wyjaśnień skazanego, w których opisywał on przebieg dnia, w
którym miało miejsce zdarzenie w sposób odmienny niż świadkowie i uznaniu, że
było to ceowe działanie skierowane na unikniecie odpowiedzialności karnej,
podczas gdy zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują, że nie sposób
5
oczekiwać po upływie kilku miesięcy odtworzenia przebiegu konkretnego dnia
pracy, w szczególności biorąc pod uwagę jej charakter,
co w konsekwencji doprowadziło do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych
dotyczących sprawstwa D. D.
W konkluzji autor kasacji wniósł o uchylenie wyroków Sądów obu instancji
oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł
o jej oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja obrońcy D. D. była bezzasadna w stopniu oczywistym,
uzasadniającym jej oddalenie w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Rozpoznając kasację Sąd Najwyższy nie stwierdził istnienia przesłanek
skutkujących koniecznością przekroczenia granic zaskarżenia i podniesionych
zarzutów, określonych w art. 435 k.p.k., art. 439 k.p.k. i art. 455 k.p.k. – art. 536
k.p.k.
Bezzasadnie twierdził obrońca, że Sąd Okręgowy rozpoznając zarzut
podniesiony w pkt II ppkt 4 apelacji dopuścił się naruszenia art. 457 § 3 k.p.k. i art.
433 § 2 k.p.k. Prawidłowość przeprowadzenia dowodów z okazania pokrzywdzonej
wizerunku i osoby skazanego nie pozostała przecież poza zakresem kontroli
instancyjnej, o czym jednoznacznie przekonują pisemne motywy orzeczenia (str.
10-11). Dowody te podlegały stosownej weryfikacji w aspekcie warunku
określonego w art. 173 § 1 zd. 2 k.p.k., a także wymagań dotyczących
przeprowadzania tej czynności procesowej, uregulowanych w rozporządzeniu
Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 czerwca 2003 r. w sprawie warunków
technicznych przeprowadzenia okazania (Dz. U. Nr 104 poz. 981). Sąd ad quem
nie stwierdził uchybień mogących zdyskwalifikować wartość dowodową tych
czynności procesowych. Rozważania Sądu odwoławczego poczynione w tym
zakresie były wystarczające i adekwatne do tej części apelacji, w której skarżący
skrajnie subiektywnie starał się wykazać nieprawidłowości mające mieć miejsce
podczas okazań.
W tym kontekście fundamentalne znaczenie miał fakt, że pokrzywdzona
począwszy od pierwszych czynności procesowych wykazywała się stanowczością i
6
konsekwencją w opisywaniu wyglądu sprawcy dokonanego na niej rozboju, a w
szczególności wyglądu jego twarzy, którą dobrze zaobserwowała i zapamiętała w
trakcie zdarzenia. Ten element w toku całego postępowania pokrzywdzona
wielokrotnie akcentowała, gdyż był on decydujący dla rozpoznania D. D. jako tego,
który użył wobec niej przemocy, zrywając łańcuszek i dokonując zaboru zawieszki.
Na rozprawie głównej K. B., nie mając co do rozpoznania żadnych wątpliwości,
wprost stwierdzała: „twarz oskarżonego to ta sama twarz, którą widziałam ... mam
pamięć wzrokową”, „to był biały dzień”, „zamykam oczy i widzę jego twarz”,
„widziałam twarz sprawcy vis a vis jak upadłam” (k.215). Przebieg zdarzenia,
pomimo jego dynamiki, niewątpliwie umożliwiał pokrzywdzonej prawidłowe
zaobserwowanie i zapamiętanie twarzy napastnika. Dobitnie dowodzi tego
sporządzenie na podstawie opisu pokrzywdzonej precyzyjnego portretu
pamięciowego sprawcy, którego podobieństwo z fotografiami twarzy D. D. ocenione
zostało przez Sąd odwoławczy, jako „wręcz bijące po oczach” (str.10). Stanowisko
to, wbrew zastrzeżeniom autora kasacji, znajduje należyte oparcie w dokumentacji
zawartej w aktach sprawy (portret pamięciowy – k.22, fotografie skazanego – k.30 i
k.56), w żadnym razie nie wykazując uchybień w dokonywaniu kontroli instancyjnej.
Zasadnie obrońca skazanego podniósł, że w uzasadnieniu zaskarżonego
orzeczenia, w zakresie analizy zarzutu II apelacji, zabrakło rozważań odnoszących
się wprost do pkt 6. Wywody apelacyjne w tej mierze, oparte zostały o tezy, że
skazany z uwagi na posiadanie stałej pracy i dochodów oraz wykonywanie tej pracy
w domach bez nadzoru, mając tym samym niejednokrotnie łatwiejszą okazję do
zaboru mienia, nie miał motywu by „czekać” na przypadkową osobę, na której
mógłby dokonać rozboju. Wywody te, w świetle zgromadzonego w sprawie
materiału dowodowego, jawią się jako czysto hipotetyczne i całkowicie dowolne.
Supozycje apelującego o „oczekiwaniu” przez skazanego na potencjalną ofiarę,
jaskrawo sprzeczne były z dokonanymi w sprawie ustaleniami faktycznymi. Wynika
z nich bowiem, że D. D., gdy przypadkowo przechodził obok pokrzywdzonej,
dostrzegł jej biżuterię i to dopiero zrodziło u niego zamiar dokonania zaboru, który
natychmiast został zrealizowany. O żadnym planowaniu czy przygotowywaniu się
do przestępstwa w realiach sprawy nie może być mowy. W tej sytuacji, nawet brak
stosownej argumentacji w uzasadnieniu Sądu odwoławczego, choć narusza
7
dyspozycję art. 457 § 3 k.p.k., to jednak – biorąc pod uwagę całość pisemnych
motywów – nie w stopniu rażącym, a w oczywistym już stopniu nie mógł mieć
żadnego wpływu na treść wydanego wyroku.
Drugi zarzut kasacji nie spełniał kryteriów określonych w art. 519 k.p.k. i art.
523 § 1 k.p.k. Skarżący podnosił w nim obrazę art. art. 4, 5 § 2 k.p.k. oraz 7 k.p.k.,
która w konsekwencji doprowadziła, w jego ocenie, do dokonania błędnych ustaleń
faktycznych. W tym kontekście zauważyć trzeba, że ustalenia faktyczne co do
zasady pozostają poza przedmiotem postępowania kasacyjnego – art. 523 § 1
k.p.k. Wprawdzie dopuszczalnym jest kwestionowanie w nadzwyczajnym środku
zaskarżenia sposobu ich konturowania ze wskazaniem, że doszło do tzw. efektu
przeniesienia, o którym mowa w cytowanym przez skarżącego judykacie (SN, IV
KK 22/03), jednakże niniejsza kasacja nie zrealizowała wymogów skuteczności
takiego zarzutu. Ograniczyła się bowiem do powtórzenia za apelacją polemicznego
stanowiska wobec oceny dowodów przeprowadzonej w całości przed Sądem
pierwszej instancji i zaaprobowanej przez Sąd odwoławczy. W ramach kontroli
instancyjnej prawidłowość oceny poszczególnych dowodów, w tym wyjaśnień
skazanego, zeznań pokrzywdzonej oraz pozostałych świadków, a także protokołów
okazania, rzetelnie analizowano przez pryzmat argumentacji apelacyjnej.
Konsekwencją tych rozważań był wniosek o braku uchybień w zakresie
wskazanych powyżej reguł procesowych. Skarżący, poza prezentacją własnej
oceny dowodów, nie wykazał, by w ogóle doszło do naruszenia tych reguł, nie
wspominając już o ich rażącym i mającym istotny wpływ na treść wyroku Sądu
odwoławczego charakterze (art. 523 § 1 k.p.k.), co przesądza o oczywistej
bezzasadności nadzwyczajnego środka zaskarżenia.
Zeznania K. B., jako kluczowy dowód sprawstwa skazanego podlegały
wnikliwej ocenie, w ramach której, wbrew twierdzeniu autora kasacji, nie pominięto
tego, że wskazywała ona na element wyglądu zewnętrznego sprawcy, jakim miał
być tatuaż na lewej łydce, zaś D. D. takiego nie posiada (str. 10 uzasadnienia Sądu
odwoławczego). Słusznie jednak przyjęto, że ten fakt, na tle całokształtu depozycji
pokrzywdzonej, wspartych stosowną opinią psychologiczną, nie może
zdeprecjonować wiarygodności jej zeznań. Skarżący mijał się z prawdą twierdząc,
że pokrzywdzona o przedmiotowym tatuażu mówiła od początku postępowania,
8
zmieniając zdanie dopiero po okazaniu jej D. D. W rzeczywistości bowiem,
składając zawiadomienie o przestępstwie w dniu zdarzenia (18.04.2013r.),
pokrzywdzona nic nie mówiła o tym znaku szczególnym. Było to całkowicie
zrozumiałe, skoro – jak wynika z jej dalszych konsekwentnych zeznań – tatuażu nie
zaobserwowała w trakcie zdarzenia, lecz kilka dni później, gdy ponownie zobaczyła
skazanego na ulicy (k.29). Stąd o tatuażu mówiła dopiero w trakcie sporządzenia
portretu pamięciowego w dniu 5 czerwca 2013r. (k.21- 32v i k.215). W sposób
logiczny wyjaśniła w jakich okolicznościach powzięła przekonanie co do tego znaku
szczególnego (k.43, k.131 i k.216). Niezasadnie zatem obrońca twierdził, że ta
okoliczność, jak też wskazanie przez pokrzywdzoną w jednym z przesłuchań, że
sprawca miał ubrane długie spodnie (k.131), podważają wiarygodność jej relacji.
Uważna lektura zeznań K. B., również w zakresie owego „tatuażu”, nie pozwala na
podważenie stanowiska Sądu ad quem, podzielającego ocenę Sądu a quo, o
„konsekwencji i spójności” jej depozycji.
Z pisemnych motywów orzeczeń Sądów obu instancji nie wynika, by
którykolwiek z Sądów powziął wątpliwości co do sprawstwa D. D., a tylko wówczas
można byłoby mówić o naruszeniu art. 5 § 2 k.p.k. Autor kasacji nie zdołał też
wykazać, że takie wątpliwości Sądy powziąć powinny.
Ustalenie Sądu pierwszej instancji, w którym przyjęto, że skazany w chwili
zdarzenia świadomie i celowo wyłączył telefon komórkowy, określane przez autora
skargi jako dowolne, za takie też zostało uznane przez Sąd drugiej instancji (str.7).
O kasacyjnym zatem uchybieniu Sądu ad quem mowy być nie może.
W tym stanie sprawy wszystkie zarzuty podniesione w kasacji obrońcy D. D.
zostały ocenione przez Sąd Najwyższy jako bezzasadne w stopniu oczywistym, co
implikowało orzeczenie wyrażone w części dyspozytywnej postanowienia.
Sytuacja majątkowa skazanego uzasadniała zwolnienie go od kosztów
sądowych za postępowanie kasacyjne – art. 624 § 1 k.p.k.
O wynagrodzeniu obrońcy z urzędu orzeczono na podstawie art. 618 § 1 pkt
11 k.p.k. w zw. z § 14 ust. 3 pkt 1 w zw. z § 19 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności
adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej z urzędu (t. j. Dz. U. z 2013r. poz. 461).
9