Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 522/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2015r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący : Sędzia SO Dorota Stawicka-Moryc

po rozpoznaniu w dniu 29 czerwca 2015 r. we Wrocławiu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) S.A. we W.

przeciwko J. Z.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Śródmieścia we Wrocławiu

z dnia 26 stycznia 2015r.

sygn. akt. IX Cupr 1894/14

oddala apelację.

sygn. akt II Ca 522/15

UZASADNIENIE

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy stosownie do art. 505 13 §2 k.p.c. uzasadnienie wyroku ograniczył do wyjaśnienia podstawy prawnej orzeczenia z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Okręgowy podzielił w całości ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjął je za własne. Sąd Okręgowy uznał za prawidłową również ocenę prawną i wnioski wyprowadzone przez Sąd Rejonowy w przedmiocie braku wykazania legitymacji czynnej po stronie powodowej.

Trafnie wskazał Sąd Rejonowy, że strona powodowa nie wykazała swojej legitymacji czynnej jak również, że przysługuje jej wobec pozwanego dochodzone roszczenie. Badanie legitymacji procesowej stron procesu, która stanowi przesłankę materialnoprawną jest obowiązkiem Sądu, który do kwestii tej odnosi się przed merytoryczną oceną sprawy. Istnienie legitymacji procesowej bada zatem z urzędu Sąd orzekając co do istoty sprawy.

Legitymacja procesowa bowiem to uprawnienie wypływające z prawa materialnego (konkretnego stosunku prawnego) do występowania z konkretnym roszczeniem przeciwko innemu konkretnemu podmiotowi (tak H. P., Metodyka pracy sędziego w sprawach cywilnych, wyd.4 LexisNexis 2009, s. 126), dlatego też fakty, z których wywodzone jest dochodzone roszczenie (tworzące prawo podmiotowe), powinien co do zasady dowieść powód.

Tymczasem na poparcie swojego żądania strona powodowa przedłożyła w szczególności kserokopie umowy przelewu wierzytelności oraz e-mailowego zawiadomienia pozwanego o dokonaniu cesji wierzytelności. Zgodnie natomiast z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego ( vide: wyrok z dnia 16 czerwca 2000 r. w sprawie IV CKN 59/00, wyrok z dnia 10 lipca 2009 r. sygn. akt II CSK 71/09) dla uznania kserokopii za dokument niezbędne jest oświadczenie o istnieniu oryginału o treści i formie odwzorowanej kserokopią. Takim oświadczeniem będzie umieszczone na kserokopii i zaopatrzone podpisem poświadczenie zgodności kserokopii z oryginałem. Dopiero wtedy można uznać kserokopię za dokument świadczący o istnieniu oryginału. Bez wspomnianego poświadczenia kserokopia nie może więc być uznana za dokument, nie ma więc – jak słusznie wskazał Sąd I instancji - mocy dowodowej.

W konsekwencji powyższego stwierdzić należy, iż Sąd I instancji nie mógł na podstawie przedłożonych przez powoda kserokopii ustalić stanu faktycznego sprawy, w szczególności faktu przejścia na powoda wierzytelności (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P. względem pozwanego.

Jak stanowi art. 232 k.p.c., którego to naruszenie apelujący zarzuca Sądowi Rejonowemu, strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód nie wskazany przez stronę.

Stwierdzić jednak należy, iż podniesienie przez powoda zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu było nieskuteczne, bowiem nie zarzucał Sądowi Rejonowemu niedopuszczenia z urzędu konkretnych dowodów, o czym mówi art. 232 zd. 2 k.p.c.). Adresatem wskazanego przepisu nie jest bowiem Sąd, ale strona, na której spoczywa ciężar wykazania faktów, z których wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.), a zatem tego przepisu Sąd naruszyć nie może ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 17 lutego 2012 r. I ACa 46/12 LEX nr 1129360). To powód zatem winien był wskazać dostateczne dowody na potwierdzenie zarówno legitymacji czynnej do występowania przeciwko pozwanej w niniejszym postępowaniu, jak również zasadności i wysokości swojego roszczenia. Skoro jednak powód nie wywiązał się z ciążącego na nim w powyższym zakresie obowiązku, zarzut naruszenia tego przepisu był nieuzasadniony.

Za nieuzasadniony należy również uznać kolejny zarzut wskazany w apelacji – naruszenia art. 130 k.p.c. przez zaniechanie wezwania powoda do dostarczenia załącznika do umowy cesji. Wezwanie z art. 130 k.p.c. dotyczy bowiem braków formalnych pism, a nie inicjatywy dowodowej stron. Wymienione przez apelującego braki dowodów wykazujących przejście na powoda wierzytelności względem pozwanego ocenione przez apelującego jako formalne mają w istocie charakter merytoryczny.

Jako chybiony należało również ocenić argument naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c., który stanowi, że „Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego; to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu. Podniesione przez apelującego zarzuty mogłyby być uwzględnione jedynie wówczas, gdyby wykazano, że zebrane dowody w części zostały ocenione w sposób rażąco wadliwy, sprzeczny z zasadami logiki bądź doświadczenia życiowego. Z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wynika, że Sąd I Instancji oceniając wykazanie legitymacji czynnej przez powoda dokonał wnikliwej analizy zgromadzonych dowodów zaoferowanych przez powoda, a co za tym idzie dokonał szczegółowej ich oceny. Powód nie wskazał natomiast żadnych konkretnych zarzutów podważających tę ocenę, a mianowicie świadczących, iż została ona dokonana w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy powszechnej, czy przepisami prawa procesowego. Z tych względów twierdzenia skarżącego w powyższym zakresie nie odniosły żadnego skutku.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa procesowego przez błędne zastosowanie art. 309 k.p.c. poprzez nieuznanie wydruku komputerowego jako dowodu mającego znaczenie dla sprawy wskazać należy, iż w doktrynie i praktyce do "innych środków dowodowych" zalicza się także m.in.: wydruk komputerowy. Jakkolwiek w orzecznictwie sądowym dominuje pogląd, że nie można przyjąć, że oświadczenie zawarte w wydruku komputerowym jest zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, to przyjmuje się, że przedmiotowy środek dowodowy świadczy o istnieniu zapisu komputerowego określonej treści w chwili dokonywania wydruku (por. B. Kaczmarek-Templin, Moc dowodowa dokumentu elektronicznego w postępowaniu cywilnym, M. Praw. 2008, nr 5, s. 248 i n.; D. Szostek, M. Świerczyński, Moc dowodowa dokumentu elektronicznego w postępowaniu cywilnym, M. Praw. 2007, nr 17, s. 935 i n.).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, stwierdzić należy, iż nawet przyjęcie, że przedstawiony przez powoda wydruk komputerowy dowodzi istnienia w jakimś systemie komputerowym zestawienia jak na k. 23 akt („Zestawienie danych oraz kosztów dla pożyczki id (...)na dzień 10 lipca 2014), to nie dowodzi on przelewu wierzytelności w określonej wysokości. Umowa przelewu, regulowana treścią art. 509 i nast. k.c. jest umową, na podstawie której dotychczasowy wierzyciel (cedent) przenosi wierzytelność ze swojego majątku do majątku osoby trzeciej (cesjonariusza). Przedmiotem przelewu może być co do zasady wierzytelność istniejąca, którą cedent może swobodnie rozporządzać. Wierzytelność, która ma stanowić przedmiot rozporządzenia, powinna być w dostateczny sposób oznaczona (zindywidualizowana). Dotyczy to przede wszystkim wyraźnego określenia stosunku zobowiązaniowego, którego elementem jest zbywana wierzytelność (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 11 maja 1999 r., III CKN 423/98, Biul. SN 2000, nr 1, s. 1), a zatem oznaczania stron tego stosunku, świadczenia oraz przedmiotu świadczenia. Strony stosunku, świadczenie oraz przedmiot świadczenia muszą być oznaczone bądź przynajmniej możliwe do oznaczenia (oznaczalne) w momencie zawierania umowy przenoszącej wierzytelność. Przelew wierzytelności z art. 509 k.c. w relacji dłużnik cedowanej wierzytelności, a jej cesjonariusz, powoduje zmianę podmiotu, któremu dłużnik powinien spełnić świadczenie. Z chwilą dokonania cesji nabywca wierzytelności uzyskuje status wierzyciela. Przy czym nie można pomijać, że cesjonariusz nabywa w drodze przelewu tylko tyle praw, ile przysługiwało jego poprzednikowi prawnemu - cedentowi. Z powyższego wynika, że cesjonariusz nie może żądać od dłużnika świadczenia w większym rozmiarze aniżeli mógł to uczynić cedent. Zestawienie z k. 23 akt datowane jest na 10 lipca 2014 r., i jak twierdzi w pozwie powód jest wygenerowane z systemu wierzyciela pierwotnego. Nie sposób jednak tego dowodu na okoliczność przelewu wierzytelności przyjąć, skoro umowa przelewu datowana jest na 3 lutego 2014 r. Aby powód skutecznie mógł twierdzić, że ów środek dowodowy dowodzi istnienia przelewanej wierzytelności, powinien pochodzić on co najwyżej z daty zawierania umowy.

Jeśli chodzi zaś o środek dowodowy w postaci wydruku komputerowego na k. 26, o treści „numer pożyczki (...) imię i nazwisko J. Z. pesel (...)”, stwierdzić należy, iż brak jest podstaw do uznania również tego wydruku za dostateczny dowód wykazania cesji przedmiotowej wierzytelności w ramach wyżej wymienionej umowy. Nie stanowi on bowiem dokumentu urzędowego, ani nawet dokumentu prywatnego. Nie daje on też podstaw do uznania go za wydruk komputerowy, czyli inny środek dowodowy w rozumieniu art. 309 k.p.c., bowiem nie wskazuje z jakiego zapisu komputerowego miałby pochodzić. Podobne uwagi zdaniem Sądu Okręgowego należy odnieść do wydruku z wiadomości e-mail (k. 27 akt).

Apelujący zarzucał także naruszenie art. 65 k.c. w zw. z 509 k.c. oraz art. 511 k.c. i 720 § 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię prowadzącą do przyjęcia braku legitymacji czynnej strony powodowej. Zdaniem Sądu Okręgowego dla skuteczności sprzedaży wierzytelności oznaczonej co do tożsamości, konieczne jest precyzyjne oznaczenie przenoszonej wierzytelności i wykazanie tego w procesie dostępnymi środkami dowodowymi. Wobec braku przedłożenia powyższej umowy wraz z załącznikiem, trudno nie zgodzić się z Sądem Rejonowym, że strona apelująca nie wykazała legitymacji czynnej, przez co – wbrew zarzutom apelacji – nie doszło do naruszenia art. 511 k.c. W kwestii legitymacji procesowej czynnej nie sposób zgodzić się z apelującym,że sąd nie ma obowiązku oceny uprawnienia materialno-prawnego, gdyby tak było sąd uwzględniał by roszczenia, które powodowi nie przysługują. O ile zaś apelujący gotów jest się zgodzić, że jednak sąd z urzędu jest zobowiązany do oceny istnienia legitymacji procesowej to kolejne twierdzenie, że informacja skierowana do dłużnika jest dowodem na przysługujące cesjonariuszowi uprawnienie pozbawiona jest słuszności. Co oczywiste dowodem może być tylko zawarta umowa cesji, a nie pismo skierowane do dłużnika.

Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.