Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1797/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2015 roku

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSR Sylwia Zierkiewicz

Protokolant: Monika Rataj

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze – bez udziału,

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2014 roku

s p r a w y : J. G.

syna S. i A. z domu N.

urodzonego dnia (...) w J.

oskarżonego o to, że:

1.  w dniu 19 października 2012roku w J. doprowadził Bank (...) SA, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 95 111,94 złotych w postaci kwoty kredytu gotówkowego, otrzymanego na podstawie umowy kredytu gotówkowego nr (...) i umowy ubezpieczenia kredytu na łączną kwotę 95 111,94 złotych, po uprzednim złożeniu nieprawidłowego oświadczenia o dochodach i podrobionych potwierdzeń przelewów z rachunku bieżącego w Banku (...) SA na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Urzędu Skarbowego, w celu wprowadzenia w błąd Bank (...) SA co do swojej zdolności kredytowej oraz co do zamiaru wywiązania się z zobowiązania, czym działał na szkodę Banku (...) SA

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. i art.297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

I.  uznaje oskarżonego J. G. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. czynu z art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. i art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 10 /dziesięciu/ miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierza mu karę 50 /pięćdziesięciu/ stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 /dziesięć/ złotych każda;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. wykonanie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza ustalając na podstawie art. 70 § 1 pkt 1 k.k. okres próby na 3 (trzy) lata;

III.  na podstawie art. 46 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody części poprzez zapłatę kwoty 92.611,94 ( dziewięćdziesiąt dwa tysiące sześćset jedenaście złotych i dziewięćdziesiąt cztery grosze) na rzecz Banku (...) z siedzibą w G.;

IV.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k. zasądza od oskarżonego w całości koszty sądowe, w tym opłatę 280 złotych.

UZASADNIENIE

Oskarżony J. G. od 3 grudnia 2007 roku prowadzi firmę budowlaną (...) z siedzibą w J. przy ul. (...). W 2012 roku otrzymywał mailami oferty z banków dotyczące możliwości uzyskania kredytów. Latem 2012 roku firma oskarżonego zaczęła mieć kłopoty finansowe, wiec zainteresował się jedną z przesyłanych mu przez Banki ofert.

Dowód : REGON k. 58-59

P. W. (1) pracujący w (...), trudniący się pośrednictwem kredytowym, w dniu 10 października 2012 roku zaproponował oskarżonemu kredyt firmowy 300.000 złotych na dowolny cel. W mailu kierowanym do oskarżonego, wskazał że konkretne warunki będzie mógł podać po złożeniu przez oskarżonego wniosku kredytowego do systemu – wtedy określi dokładnie kwotę kredytu, oprocentowanie, wysokość raty.

P. W. (1) przyjechał do oskarżonego do biura w J.. W czasie wizyty żądał na bieżąco dokumentów, które oskarżony drukował, kserował i mu przekazywał. Pośrednik otrzymał również kserokopię książki przychodów i rozchodów, którą odebrał od księgowej oskarżonego.

16 października 2012 roku P. W. (1) mailem wskazał oskarżonemu, że maksymalna kwota kredytu jaką może otrzymać wynosi 77 tysięcy. P. W. (1) zwrócił się do oskarżonego z zapytaniem czy zgadza się on na zaproponowane warunki, jeśli tak to 17 października 2012 roku mieli podpisać umowę a 18 października 2012 roku oskarżony miałby pieniądze na koncie.

W dniu 19 października 2012 roku, za pośrednictwem P. W. (1), J. G. zawarł z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w K. umowę kredytu gotówkowego numer (...). Na mocy zawartej umowy Bank w dniu 23 października 2012 roku przelał na konto J. G. kwotę 77.000 złotych. Pierwsza rata spłaty kredytu miała nastąpić w dniu 19 listopada 2012 roku.

Z powodu braku spłat w dniu 6 marca 2013 roku bank wypowiedział umowę. W dniach 5 kwietnia 2013 roku i 10 kwietnia 2013 roku oskarżony dokonał wpłaty na poczet spłaty kredytu w kwotach 1.500 złotych i 1.000 złotych.

Dowody: zawiadomienie k. 1-32, w tym min. umowa o kredyt k.3-7, wniosek o udzielenie kredytu k.8-9, potwierdzenia przelewów k.17-29, zeznania Ł. W. k. 69-71, harmonogram spłat k.10-11, pismo z US k.55 , pismo z ZUS k.72 , 74, wyjaśnienia oskarżonego k. 99,178,262-264, maile k.179,180 historia rachunku bankowego k. 103 -144, protokół oględzin akt postepowania cywilnego wraz z załącznikami k. 181-191,zeznania P. W. (2) k.205-206, 207-208, zeznania W. M. (1) k. 322-324, zeznania L. K. k. 326-327, zeznania B. S. k. 391 392, zeznania K. L. k. 396-397 , zeznania R. T. k.397

Z opinii biegłego z zakresu badań pisma wynika, że J. G. podpisywał osobiście umowę kredytową, wniosek o udzielenie kredytu, harmonogram spłat oraz oświadczenie potwierdzające zgodę klienta na przetwarzanie jego danych.

Dowód opinia k. 81-90

Jak dotychczas oskarżony J. G. nie był karany ( nastąpiło zatarcie skazania ).

Dowód : karta karna k. 172

Przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym, po raz pierwszy, J. G. nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu i wyjaśnił, że P. W. (3) przekazywał wydruki ze swojego konta. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego we wniosku kredytowym ( k. 8) wskazana jest kwota jego zarobków 10.106,02 złotych.

W oświadczeniu z dnia 16 października 2012 roku oskarżony podał, że zarabia 24.249,53 złotych netto. Owe oświadczenie osobiście podpisał.

Ponadto oskarżony wyjaśnił, iż po wypłaceniu mu kwoty 77 tysięcy kredytu, dokonał częściowej spłaty posiadanych zadłużeń w (...) w wysokości 180 tysięcy złotych, zaś w (...) 160 tysięcy. W tym czasie miał do spłaty raty kredytowe wysokości 2 tysięcy. Powyższe okoliczności dotyczące trudnej sytuacji finansowej firmy oskarżonego, potwierdził najbliższy jego współpracownik W. M. (2), który podkreślał, że latem 2012 roku firma oskarżonego zaczęła mieć kłopoty.

J. G. przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym po raz drugi, również nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że nie przekazywał P. W. (1) przelewów znajdujących się w aktach sprawy. Ponadto stwierdził, iż zamierzał spłacać kredyt, z którego pieniądze przeznaczył na bieżącą działalność firmy. Liczył na zapłatę pieniędzy przez inną firmę, która jednak nie nastąpiła.

Oskarżony przesłuchany przed Sądem, również nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że w 2012 roku otrzymywał mailami oferty z banków dotyczące możliwości uzyskania kredytów. Zainteresował się jedną z ofert i odpowiedział. P. W. (1) pracujący w (...) przesłał mu do wypełnienia formularz sygnowany Bank (...), po czym otrzymał propozycję z banku (...), ponieważ jak twierdził P. M. Bank nie chciał udzielić kredytu. Kiedy P. W. (1) przyjechał do jego biura w J., żądał na bieżąco dokumentów, które oskarżony drukował, kserował i mu przekazywał. Otrzymał również kserokopię książki przychodów i rozchodów, którą odebrał od księgowej. Jak wyjaśnił w 2012 roku, zarabiał około 4.000 złotych. W 2012 roku odprowadzał składki do ZUS i US, a jego kłopoty zaczęły się w kwietniu 2013 roku, ponieważ jedna z inwestycji przy ul. (...) okazała się niedochodowa. Na przełomie 2012 / 13 rozpoczął inwestycję na M., gody zmienił się zarząd doszło do wstrzymania robót.

Ponadto oskarżony wyjaśnił, że propozycja P. W. (1) opiewała na kwotę około 80 tysięcy złotych a rata kredytu 1600 złotych. Twierdził, że umówił się z P. W. (1), że po wpłaceniu 3 rat miał wypowiedzieć umowę ubezpieczenia i zmniejszyć kwotę raty do 1300 złotych. Oskarżony również wyjaśnił, że prawdą jest że w czasie zawierania umowy kredytowej osiągał dochód wysokości 10 tysięcy złotych, tak jak jest wskazane we wniosku udzielenie kredytu gotówkowego ( k.8), co zmieniało jego wcześniejsze wyjaśnienia w czasie których twierdził , iż nie wie skąd taka kwota.

Powyższa okoliczność zdaniem Sądu nie polega na prawdzie, ponieważ w poprzednich przesłuchaniach oskarżony wskazywał, iż osiągał dochód 4.000 złotych, zaś z książki przychodów i rozchodów wynika we wrześniu 2012 roku, była to kwota 1709, 81 złotych. Natomiast najbliższy współpracownik oskarżonego zeznał, że w czasie zaciągania kredytu oskarżony zarabiał 2-2,5 tysiąca złotych.

Oskarżony wyjaśnił także przed Sądem, że w październiku 2012 roku miał duże zobowiązania kredyt obrotowy 160 tysięcy złotych do spłaty. Warunkiem po zawarciu tego kredytu było utrzymywanie wysokich obrotów przez rok czasu. Dokonywał z konta spłaty samych odsetek, miał również w (...) do spłaty kredyt 30 tysięcy złotych. Kwota 10 tys. złotych to była kwota zysków, chodziło wyłącznie o udokumentowanie kosztów. Ponadto jak sam stwierdził kredyt 77 tysięcy wziął w czasie przestoju, bo musiał zapłacić za rusztowania i ludziom, a nie miał wtedy środków. Sam oskarżony wyjaśniał również, że zarobki były tylko na papierze, a faktycznie nie było pieniędzy, co potwierdza również W. M., który zeznał, że „firmę ratowałoby nawet uzyskanie nawet 40.000 złotych”. Ponadto jak ustalono, kłopoty z płatnościami ze Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...), zaczęły się na przełomie sierpnia – września 2012 roku i już było wiadomym, że są problemy z płatnościami. Ponadto firma (...), jak wynika z historii rachunku bankowego nie posiadała środków płatniczych. Z dokumentu w postaci protokołu oględzin akt cywilnych ewidentnie wynika, że oskarżony w drugiej połowie 1012 roku był dłużnikiem kilku podmiotów.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie twierdzeń, iż w czasie zawierania umowy kredytu sytuacja finansowa była na tyle dobra, że mógł on spłacać raty kredytowe. Za niewiarygodne Sąd uznał również wyjaśnienia dotyczące przedłożenia dokumentów, które nie były uprzednio podrobione.

Zdaniem Sądu twierdzenia stanowią przyjętą przez oskarżonego linię obrony. Świadczą o tym choćby rozbieżności przy podawaniu przez samego oskarżonego wysokości zarobków. Kolejnym pośrednim dowodem wskazującym na nieprawdziwość jego twierdzeń jest fakt, braku jakiegokolwiek podjęcia starań w Banku, w celu wyjaśnienia dlaczego na jego historii rachunku nie ma potwierdzeń dokonywania przelewów, które rzekomo przekazywał P. W. (1) bezpośrednio drukując je z historii rachunku bankowego.

Oskarżony wyjaśnił również, że w czasie przesłuchania Prokuratorowi przedłożył dokumenty, które przekazywał również P. W. (1) i korespondencję mailową z pośrednikiem. Wyjaśnił po okazaniu mu dokumentów załączonych do przesłuchania, że były jeszcze inne przelewy których nie ma. Sąd z urzędu zwrócił się do Prokuratury z zapytaniem czy w aktach odręcznych prokuratora nie zostały kserokopie przelewów, które oskarżony przedłożył w czasie przesłuchania. Prokurator udzielił odpowiedzi, że akta podręczne nie zawierają takich dokumentów k.311. Po okazaniu w czasie przesłuchania w Prokuraturze, dokumentów załączonych do zawiadomienia przez bank, oskarżony stwierdził że nie są to te dokumenty. Wyjaśnienia oskarżonego Sąd uznał za nieprawdziwe. O ile można by pokusić o stwierdzenie, że P. W. (1) był zainteresowany, w tym aby oskarżony otrzymał wysoki kredyt, ponieważ on dostałby wysoką prowizję, o tyle Prokurator nie miał żadnego interesu w tym, aby ukrywać dokumenty przedłożone przez oskarżonego. Na marginesie zaznaczyć należy, iż gdyby P. W. (3) zależało na przedłożeniu nieprawdziwych dokumentów, mógł „pomóc” oskarżonemu w uzyskaniu kwoty 300.000 złotych, bo od takiego kredytu kwota prowizji byłaby znacznie wyższa.

P. W. (3) zeznając potwierdził, iż weryfikował dokumenty okazywanymi przez klienta i wprowadzał dane do systemu komputerowego, podejrzewał, iż kwota dochodu miesięcznego oskarżonego mogła powstać w wyniku wprowadzenia danych do kalkulatora systemowego na podstawie książki przychodów i rozchodów, jednak z uwagi na upływ czasu nie był tej okoliczności pewien. Przesłuchiwany za trzecim razem potwierdził, że był u oskarżonego w firmie około 3 razy i w czasie któregoś ze spotkań był obecny jakiś nieznany mu mężczyzna. Nie pamiętał aby brał jakieś dokumenty od księgowej, ale zeznał, że dochód oblicza się po wprowadzeniu z książki przychodów i rozchodów dochodów z poprzednich miesięcy. Nie pamiętał gdzie był drukowany wniosek kredytowy, ale przypuszczał że przyjechał do oskarżonego z gotowym wnioskiem i J. G. go podpisał w jego obecności. Nie przypominał sobie, aby polecał oskarżonemu wpłaty na konto ZUS kwoty 2 razy 500 złotych, ponieważ wysokość udzielonego kredytu uzależniona była od wysokości dochodów a nie dokonywanych wpłat. Potwierdził również, że miał wypłaconą prowizję od wysokości udzielonego kredytu. Zeznania świadka Sąd uznał za wiarygodne.

Z historii rachunku bakowego J. G. z wynikło również, iż nie posiadał wpłat wskazanych na konto Urzędu Skarbowego i ZUS jakie widniały na przelewach przekazanych P. W. (1).

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka W. M. (2), który potwierdził, że kredyt zaciągnięty przez oskarżonego miał być na przetrwanie trudnego okresu, który zaczął się latem 2012 roku. Ponadto świadek zeznał, że P. W. (4) przyjechał to w obecności świadka prosił oskarżonego o dokumenty w postaci książki przychodów i rozchodów oraz potwierdzeń przelewów na podatek dochodowy i dokumentów firmy. Na drugiej wizycie P. W. (1) otrzymał przygotowane przez oskarżonego dokumenty. Świadek pamiętał, ze były to przelewy do Urzędu Skarbowego. Na tej wizycie, pośrednik kredytowy miał przygotowany wniosek o udzielnie kredytu, który oskarżony podpisał. W czasie zaciągania kredyt, według wiedzy świadka, oskarżony zarabiał 2-2,5 tysiąca złotych.

W. M. (2) zeznał również, że sytuację w firmie ratował by w tym czasie nawet kredyt opiewający na kwotę 40.000 złotych, a zatem zasadnym jest przyjęcie, że oskarżony biorąc kredyt był w trudnej sytuacji finansowej bez dochodów nie miał możliwości spłat zaciągniętego kredytu, jego domniemania o zapłacie pieniędzy przez inne podmioty opierały się na zdarzeniach przyszłych niepewnych, zwłaszcza że w tym czasie firma oska®oznego była dłużnikiem wielu podmiotów.

Świadek L. K. – księgowa (k. 326 v.) zeznała, że nie interesowała się czy firma płaci ZUS i podatki do US .Dlatego też zeznania świadka w tym zakresie nie miały znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania B. S., która zeznała, że oskarżony nie wykonał prac w terminie, bo miał problemy z podwykonawcami. W maju 2012 roku przelali na konto firmy oskarżonego około 40 tysięcy złotych, co znajduje potwierdzenie w historii rachunku bankowego. Oskarżony k. 327 zawarł umowę ze wspólnotą na ul. (...) w 26 kwietniu 2012 roku k.335, termin zakończenia robót określony był na październik 2012 roku. Z zeznań świadka wynika, że Firma (...) zwróciła się do Wspólnoty Mieszkaniowej z zapytaniem czy może dostać zaliczkę, bo ma problemy na innej budowie, a ponieważ żaden wykonawca nie skończył robót na ul. (...), to weszli w porozumienie z firma oskarżonego, że przejmie on roboty na innych budynkach. Zapłaty faktur wystawianych przez oskarżonego były realizowane na bieżąco, również za prace dodatkowe. Świadek opierał swoją wiedzę na posiadanych dokumentach, stad też wnioskować należy, że skoro oskarżony nie dokonywał wpłat na rzecz zaciągniętego kredytu to nie posiadał on wystarczających środków. Zeznania świadka znalazły częściowo odzwierciedlenie w zeznaniach świadków K. L. i R. T., którzy przesłuchani przed Sądem zeznali, że do lipca 2012 roku Wspólnota przy ul. (...) na bieżąco płaciła za wystawiane im faktury. Zmiana zarządu we Wspólnocie Mieszkaniowej nastąpiła w sierpniu – wrześniu 2012 roku i od tego czasu były problemy z płatnościami. Wspólnota uzgodniła z oskarżonym, że mu zapłacą, bo miał wykonane 90 % robót, dopiero w grudniu oskarżony zaprzestał wykonywania robót, albowiem nie mógł porozumieć się ze Wspólnota na tle finansowym. Okoliczność powyższa nie ma jednak znaczenia dla zarzutu stawianego oskarżonego, albowiem w dniu 19 października 2012 roku, firma oskarżonego już miała kłopoty finansowe. Twierdzenia, że liczył na zapłaty z innych firm zdaniem Sądu są gołosłowne i nie mają uzasadnienia.

Sąd uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w sprawie, zostały one wydane przed organy do tego uprawnione, w formie przewidzianej prawem a zadana ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości. Wraz ze złożonym zawiadomieniem bank przesłał kserokopie oryginałów poświadczonych za zgodność z oryginałem, a zatem nie ma potrzeby uzyskiwania oryginałów dokumentów.

Konkludując należy stwierdzić, iż kompleksowa ocena wiarygodności wyjaśnień oskarżonego i poszczególnych świadków oraz całości pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie, dokonana w świetle zasad doświadczenia życiowego, w ocenie Sądu, pozwoliła na niewątpliwe stwierdzenie sprawstwa oskarżonego.

Wobec powyższego Sąd uznał oskarżonego za winnego tego, że w dniu 19 października 2012 roku w J., działając z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził Bank (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 95 111,94PLN, w ten sposób, że zawierając umowę kredytową o nr (...) złożył podrobione uprzednio przez nieustaloną osobę potwierdzenia przelewów z rachunku bieżącego w Banku (...) SA na rzecz Urzędu Skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także złożył nieprawdziwe oświadczenie o dochodach, przy czym okoliczności te miały istotne znaczenie dla przyznania kredytu, wprowadzając w błąd pracownika banku co do możliwości spłacania kredytu, działając na szkodę Bank (...) S.A., tj. występku z art. 286 § 1 k.k., art. 297 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Zgodnie z brzmieniem art. 286 § 1 k.k. sprawcą przestępstwa oszustwa jest osoba, która w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem m.in. za pomocą wprowadzenia jej w błąd, co miało miejsce w przypadku działania oskarżonego. Z kolei przepis art. 297 § 1 k.k. statuuje odpowiedzialność sprawcy czynu stanowiącego oszustwo kredytowe, polegającego m.in. na przedłożeniu podrobionego, przerobionego, poświadczającego nieprawdę albo nierzetelnego dokumentu albo nierzetelnego, pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, co miało miejsce w niniejszej sprawie. Ponadto z przepisu art. 270 § 1 k.k. wynika, iż odpowiedzialności karnej podlega osoba, która w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie, w odniesieniu do przestępstwa przypisanego oskarżonemu części dyspozytywnej wyroku. działał w krótkich odstępach czasu oraz w wykonaniu z góry powziętego zamiaru.

Oskarżony miał wiedzę, iż dokonanie przestępstwa oszustwa, w tym oszustwa kredytowego, sfałszowanie przelewów czy podanie nieprawdziwej wysokości kwoty osiąganych dochodów, co własnoręcznie podpisał ( k.8) stanowiło naruszenie przepisów prawa. Oskarżony chciał uzyskać pieniądze z kredytu na zapłatę dla pracowników i spłatę pozostałych posiadanych kredytów, mimo iż nie był w stanie spłacać żadnych rat kredytu, z powodu braku środków. Oskarżony mogąc zachować się zgodnie z prawem, naruszył je, działał umyślnie. Oskarżony przy tym nie znajdował się w takiej sytuacji, która zniewalałaby go do podjęcia działania sprzecznego z normą prawną. Oskarżony działał w normalnej sytuacji motywacyjnej, zdając sobie sprawę zarówno z bezprawności, jak i karygodności swego postępowania. W zarzucanym oskarżonemu przestępstwie, działał on w sposób przemyślany, zorganizowany, z zamiarem bezpośrednim, o czym świadczy sposób dokonania przestępstwa.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd uwzględnił całokształt okoliczności podmiotowych i przedmiotowych popełnionego przez niego przestępstwa, a zwłaszcza charakter czynu. Sąd miał przy tym na uwadze zarówno okoliczności łagodzące, jak i okoliczności obciążające sprawcę. Sąd baczył też, aby wymierzona oskarżonemu kara była dostosowana do stopnia społecznej szkodliwości jego czynu, stopnia zawinienia oskarżonego, a także, aby wszechstronnie uwzględniała te cele, które stawiane są karze.

Za okoliczność łagodzącą Sąd uznał poprzednią niekaralność.

Za istotne okoliczności obciążające Sąd uznał znaczny stopień szkodliwości społecznej przestępstwa popełnionego przez oskarżonego, pobudki działania oskarżonego, a mianowicie chęć łatwego zarobku. Stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu przypisanego oskarżonemu należy uznać za znaczny. Przestępstwa tego rodzaju są bowiem nagminne w skali całego kraju.

Biorąc pod uwagę dyrektywy wymiaru kary, określone w art. 53 k.k., a więc stopień zawinienia oskarżonego, stopień społecznej szkodliwości czynu, sposób życia oskarżonego przed popełnieniem przestępstwa, Sąd uznał, iż wymierzona oskarżonemu kara 10 miesięcy pozbawienia wolności i karę grzywny wysokości 50 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 10 złotych każda. Wymierzone kary będą adekwatnymi karami do popełnionego przez oskarżonego czynu. Kara w tym wymiarze winna uzmysłowić oskarżonemu nieopłacalność łamania prawa, stanowiąc jednocześnie przestrogę na przyszłość. Sąd miał przy tym na względzie cele, jakie wymierzona kara powinna spełnić wobec oskarżonego, tj. przede wszystkim cele wychowawcze. Kara ta winna również wdrożyć oskarżonego do poszanowania zasad porządku prawnego. Tak ukształtowana kara będzie także realizowała cele ogólnoprewencyjne i da wyraz zdecydowanego braku społecznej akceptacji dla tego typu zachowań.

Kara pozbawienia wolności nie przekraczała 2 lat, a zatem istniały podstawy do jej zawieszenia. W ocenie Sądu w stosunku do oskarżonego zachodzą okoliczności pozwalające na zastosowanie instytucji warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary. Bezwzględne pozbawienie wolności traktować bowiem należy jako środek ostateczny. W wielu wypadkach wystarczy sam fakt skazania i groźba wykonania kary oraz poddanie sprawcy próbie. Taka sytuacja aktualizuje się w stosunku do tego oskarżonego. Oskarżony jest osobą nie karaną, zatem 3-letni okres próby winien być wystarczający dla weryfikacji pozytywnej prognozy postawionej oskarżonemu.

Zdaniem Sądu kara w tych rozmiarach stanowić będzie dla oskarżonego wystarczającą dolegliwość, adekwatną do stopnia jego zawinienia i stopnia szkodliwości społecznej czynu. Orzeczona kara winna spełnić swoje cele zapobiegawcze i wychowawcze wobec oskarżonego, jak i potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

W toku postępowania pokrzywdzeni tj. Bank (...) S.A. złożyli w trybie art. 46 § 1 k.k. wniosek o naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem. Wobec powyższego Sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego Bank (...) S.A. kwoty 92.611,94 złote.

Na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k. zasądza od oskarżonego w całości koszty i opłaty postepowania.