Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 333/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSO del. Beata Górska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2015 r. w Szczecinie

sprawy I. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o rentę z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 3 grudnia 2013 r. sygn. akt VI U 1874/11

oddala apelację.

SSO del. Beata Górska SSA Jolanta Hawryszko SSA Barbara Białecka

Sygn. akt III AUa 333/14

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29 sierpnia 2011 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił I. K. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy od 1 czerwca 2011 roku, uzasadniając swoje rozstrzygnięcie treścią orzeczenia Komisji Lekarskiej ZUS z dnia 18 sierpnia 2011 roku, stwierdzającego że ubezpieczona została uznana za zdolną do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji ubezpieczona wniosła o jej zmianę i przyznanie prawa do renty oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odwołania ubezpieczona podniosła m.in., że badanie Komisji Lekarskiej ZUS przeprowadzone zostało przez lekarzy o specjalnościach, które nie są właściwe do dokonywania oceny jej stanu zdrowia, a mianowicie przez rehabilitanta, diabetologa i anestezjologa. I. K. podała, że leczy się neurochirurgicznie. Dodała, że termin niezdolności do pracy należy rozumieć w ten sposób, że brak niezdolności do pracy u rencisty jest tożsamy z odzyskaniem pełnego zdrowia (całkowitym wyleczeniem choroby), natomiast brak powrotu do pełnego zdrowia oznacza dalsze istnienie niezdolności do pracy.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując argumentację wyrażoną w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2013 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił odwołanie.

Sąd pierwszej instancji ustalił, iż I. K. urodziła się (...). Z zawodu jest prawnikiem. Ubezpieczona pracowała w następujących zakładach pracy od 12 lipca 1982 roku do 31 stycznia 1984 roku w Okręgowym Urzędzie (...) w S. na stanowisku telefonistki, od 17 kwietnia 1984 roku do 28 lutego 1986 roku w Zakładzie (...) w S. na stanowisku inspektora do spraw eksploatacji kontenerów, od 1 marca 1986 roku do 9 marca 1987 roku w Przedsiębiorstwie Hurtu (...) w S. na stanowisku kierownika punktu skupu bonów baltonowskich oraz sprzedawcy, od 10 marca 1987 roku do 9 kwietnia 1987 roku w Kombinacie Budownictwa (...) w S. na stanowisku specjalisty do spraw administracyjno-rozliczeniowych, od 25 maja 1987 roku do 17 października 1987 roku w (...) Przedsiębiorstwie (...) w S. na stanowisku inspektora do spraw sekretariatu, od 23 listopada 1987 roku do 31 sierpnia 1994 roku w (...) S.A. w S. na stanowisku samodzielnego referenta, a także od 8 września 1995 roku do 30 czerwca 2005 roku w Zakładzie (...) w S. na stanowiskach specjalisty, inspektora, starszego inspektora oraz inspektora kontroli.

Sąd Okręgowy ustalił także, że ubezpieczona I. K. od dłuższego czasu leczy się w Poradni (...) z powodu dolegliwości bólowych kręgosłupa. W okresie od 30 września 2005 roku do 11 października 2005 roku była hospitalizowana na Oddziale (...) Szpitala (...) z Przychodnią w S.. Na Oddział została przyjęta celem leczenia operacyjnego z powodu odczuwanych bólów kręgosłupowo-korzeniowych o obrazie rwy kulszowej obustronnej z przewagą (w dniu przyjęcia) strony prawej spowodowanej konfliktem wewnątrzkanałowym dyskowo-oponowo-korzeniowym w następstwie wypadnięcia jądra miażdżystego krążka międzykręgowego przestrzeni L5/S1. W dniu 3 października 2005 roku I. K. została poddana leczeniu operacyjnemu. U ubezpieczonej w toku dalszego leczenia zaobserwowano poprawę z ustąpieniem zespołu bólowego kręgosłupowo - korzeniowego, poprawę sprawności poruszania, ustąpienie zaburzeń posturalnych z okresu przedoperacyjnego, jak również poprawę siły mięśniowej kończyny dolnej. Wykonane u ubezpieczonej 15 grudnia 2005 roku badanie rtg kręgosłupa wykazało obniżenie wysokości krążka m. k. C6/C7, w mniejszym stopniu C4/C5, brzeżną osteofitozę, zniesienie lordozy oraz obniżenie wysokości krążka m. k. L4/L5.

W okresie od 9 do 15 marca 2006 roku ubezpieczona była hospitalizowana na Oddziale (...) Szpitala (...) z Przychodnią w S.. Na Oddział została przyjęta w związku z nasileniem się od stycznia 2006 roku dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego z promieniowaniem do lewego barku. Zastosowano leczenie lekami (C., S., P., P., B.). Ostatecznie I. K. została wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym z poprawą, zaleceniem konsultacji w poradni neurochirurgicznej oraz wskazaniem leczenia rehabilitacyjnego i uzdrowiskowego. Wykonane w dniu 16 marca 2006 roku badanie tomografii komputerowej (KT) wykazało u ubezpieczonej zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze w postaci osteofitów na tylnych brzegach trzonów kręgów C6/C7 tworzących wyrostek, który pukla się do światła kanału kręgowego, powodując skrócenie wymiaru strzałkowego kanału kręgowego (stenoza względna), a ponadto widoczne na tym poziomie zmiany zwyrodnieniowo – wytwórcze w stawach międzykręgowych, zwłaszcza po stronie lewej, powodujące zawężenie zachyłka bocznego kanału, obniżoną wysokość krążka międzykręgowego C6/C7 z objawami jego degeneracji w postaci efektu próżniowego, obecne osteofity na przednich brzegach trzonów kręgów oraz wygładzenie fizjologicznej lordozy kręgosłupa szyjnego. W lipcu 2006 roku wykonane zostało u I. K. badanie rtg kręgosłupa L/S, które wykazało obniżenie znacznego stopnia wysokości krążka międzykręgowego L5/S1 i L4/L5, co odpowiada dyskopatii na tych poziomach, a także brzeżną osteofitozę na krawędziach trzonów. I. K. ponownie była leczona na Oddziale (...) Szpitala (...) z Przychodnią w S. w dniach od 18 do 29 września 2006 roku. Wykonane wówczas u niej badanie tomografii komputerowej wykazało zmiany pooperacyjne na poziomie L5/S1 w postaci blizny łącznotkankowej otaczającej worek oponowy od strony lewej i wypełniającej lewy zachyłek kanału kręgowego, na tylnej powierzchni trzonu S1 progi kostne, a na poziomie L3/L4 zaznaczoną wypuklinę pierścienia włóknistego kręgosłupa lędźwiowego. Zastosowano leczenie zachowawcze z wyraźną poprawą. Ponadto, ubezpieczona z powodu podmiotowych i przedmiotowych objawów rwy szyjno-ramiennej lewostronnej, bólów odcinka szyjnego kręgosłupa, postępującego osłabienia kończyny górnej tożstronnie była hospitalizowana na Oddziale (...) Szpitala (...) z Przychodnią w S. w dniach od 20 listopada 2006 roku do 2 grudnia 2006 roku. W dniu 28 listopada 2006 roku I. K. została poddana leczeniu operacyjnemu. W stanie neurologicznym uzyskano ustąpienie zespołu bólowego korzeniowego, poprawę sprawności i siły mięśniowej kończyny górnej lewej. Po okresie wstępnej rehabilitacji i pełnym uruchomieniu ubezpieczona została wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym. W dniach od 6 do 29 września 2007 roku oraz od 13 sierpnia 2008 roku do 5 września 2008 roku I. K. korzystała z rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej ZUS. Natomiast w dniach od 5 do 9 maja 2009 roku ubezpieczona była hospitalizowana w Klinice (...) Szpitala (...) z Polikliniką SP ZOZ w S.. Do kliniki została przyjęta w celu leczenia operacyjnego z powodu dyskopatii lędźwiowej. U ubezpieczonej rozpoznano dyskopatię L4-L5, rwę udowo – kulszową prawostronną oraz stan po operacji dyskopatii L5-S1. W dniu 6 maja 2009 roku została poddana leczeniu operacyjnemu, podczas którego na poziomie L4-L5 usunięto wypuklinę krążka międzykręgowego drogą prawostronnej fenestracji, po czym do przestrzeni międzytrzonowej zaimplantowano (...). Po operacji uzyskano znaczne zmniejszenie dolegliwości bólowych prawej kończyny dolnej, natomiast utrzymywały się bóle w okolicy rany pooperacyjnej.

Wykonane u ubezpieczonej w dniu 18 lutego 2011 roku badanie rezonansu magnetycznego (RM) wykazało zmiany pooperacyjne, głównie w postaci stabilizacji międzytrzonowej L4/5 z zachowaniem prawidłowego wymiaru kanału kręgowego, widoczne zmiany zwyrodnieniowe krążków międzykręgowych L3/4, L4/5 i L5/S1 w postaci ich dehydratacji z następowym umiarkowanym obniżeniem wysokości, szczególnie krążka L5/S1 oraz w postaci para centralnie – lewobocznie wypukliny pierścienia włóknistego krążka L5/S1, wielkości 203 mm, powodującej umiarkowany ucisk na worek oponowy i zwężenie lewego otworu międzykręgowego, prawidłowy wymiar przednio-tylny kanału kręgowego na tym poziomie. Ponadto, stwierdzono spłycenie lordozy lędźwiowej, początki osteofitozy krawędziowej trzonów, szpikowe odczyny zwyrodnieniowe w trzonach w otoczeniu przestrzeni międzykręgowych L4/5 i L5/S1 oraz niewielkie, lustrzane guzki S. w blaszkach granicznych trzonów w otoczeniu przestrzeni międzykręgowej L1/2 sugerujące przepuklinę dotrzonową.

Kolejne badanie rezonansu magnetycznego z 9 marca 2011 roku wykazało zaznaczone symptomy spondylozy dolnego odcinka kręgosłupa szyjnego od C5 do C7 z brzeżnymi wyroślami kostnymi wysterczającymi także dokanałowo, stan po operacji dyskopatii C6/C7 bez uchwytnych w obrazach MR przepukliny nawrotowej (wymiar strzałkowy kanału kręgowego na tym poziomie wynosi około 13 mm), a ponadto brak zmian w obszarach MR kręgosłupa szyjnego i struktury kanału kręgowego w odcinku szyjnym.

W październiku 2005 roku I. K. złożyła w organie rentowym wniosek o przyznanie jej świadczenia rehabilitacyjnego. Orzeczeniami Lekarzy Orzeczników ZUS z 25 listopada 2005 roku, Komisji Lekarskiej ZUS z 31 maja 2006 roku oraz Lekarza Orzecznika ZUS z 26 września 2006 roku ubezpieczona uznana została za niezdolną do pracy, najpierw na okres 6, a następnie 4 i 2 miesięcy (łącznie 12 miesięcy). Jednocześnie Lekarze Orzecznicy ZUS oraz Komisja Lekarska ZUS stwierdzili, że w związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy, istnieją okoliczności uzasadniające ustalenie uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego. Podczas badań u ubezpieczonej rozpoznano wielopoziomową dyskopatię L-S z zespołem bólowym lewostronnym, stan po operacji mięśniaków macicy w 2005 roku, zespół bólowo-korzeniowy kręgosłupa szyjnego na tle zmian zwyrodnieniowych i stenozy kanału kręgowego, zespół bólowo-korzeniowy kręgosłupa L-S na tle dyskopatii leczony operacyjnie w 2005 roku z dobrym efektem, stan po operacji dysku na poziomie L5/S1.

Decyzjami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. z 19 grudnia 2005 roku, z 26 lipca 2006 roku oraz z 18 października 2006 roku przyznano I. K. świadczenie rehabilitacyjne na kolejne okresy od 26 listopada 2005 roku do 24 maja 2006 roku, od 25 maja 2006 roku do 21 września 2006 roku oraz od 22 września 2006 roku do 20 listopada 2006 roku.

W dniu 28 listopada 2006 roku I. K. złożyła w Zakładzie Ubezpieczeń Oddziale w S. wniosek o przyznanie jej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Orzeczeniami Lekarzy Orzeczników ZUS z 21 grudnia 2006 roku oraz z 3 lipca 2007 roku ubezpieczona uznana została za całkowicie niezdolną do pracy do maja 2007 roku, a następnie do czerwca 2008 roku. Z tego tytułu decyzjami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. z 2 lutego 2007 roku oraz z 24 lipca 2007 roku przyznana została jej renta na okres od 21 grudnia 2006 roku, tj. od zaprzestania pobierania świadczenia rehabilitacyjnego do 31 maja 2007 roku, a następnie od 1 czerwca 2007 roku do 30 czerwca 2008 roku. Podczas badań przez Lekarzy Orzeczników ZUS u ubezpieczonej rozpoznano podczas pierwszego badania w grudniu 2006 roku stan po operacji dyskopatii lędźwiowej L5/S1 i szyjnej C6/C7, z założenia usztywnienie C6/C7 (gorset stabilizujący), a podczas drugiego badania w lipcu 2007 roku zmiany zwyrodnieniowo – dyskopatyczne kręgosłupa leczone operacyjnie z przewlekłym zespołem bólowym, zaburzenia rytmu serca (tachykardia zatokowa).

Następnie, orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS z 10 czerwca 2008 roku I. K. uznana została za częściowo niezdolną do pracy do 30 czerwca 2009 roku, natomiast orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS z 2 czerwca 2009 roku za częściowo niezdolną do pracy do maja 2011 roku. Z tego tytułu decyzjami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z 26 czerwca 2008 roku oraz z 18 czerwca 2009 roku przyznana została jej renta od 1 lipca 2008 roku do 30 czerwca 2009 roku, a następnie na dalszy okres od 1 lipca 2009 roku do 31 maja 2011 roku.

Podczas badania przez Lekarza Orzecznika ZUS w dniu 10 czerwca 2008 roku u ubezpieczonej rozpoznano zespół bólowy korzeniowy prawostronny po leczeniu operacyjnym dysku L5/S1 oraz zespół bólowy kręgosłupa szyjnego po leczeniu operacyjnym dysku C6/C7, natomiast podczas badania w dniu 27 maja 2009 roku zespół bólowo-korzeniowy odcinka szyjnego i lędźwiowego, stan po świeżo przebytej operacji dyskopatii L4/L5 w maju 2009 roku oraz po wcześniej przebytej operacji odcinka C6/C7 w 2006 roku oraz odcinka L5/S1 w 2005 roku.

W dniu 5 lipca 2011 roku Lekarz Orzecznik ZUS po przeprowadzonym badaniu wydał orzeczenie stwierdzające, że I. K. nie jest niezdolna do pracy. W wyniku przeprowadzonego badania u ubezpieczonej rozpoznano przebyte leczenie operacyjne dyskopatii na poziomie C6/C7 w 2006 roku oraz przebyte leczenie operacyjne dyskopatii na poziomie L5/S1 w 2005 roku i na poziomie L4/L5 w 2009 roku.

Po złożeniu sprzeciwu od powyższego orzeczenia I. K. została poddana badaniu przez Komisję Lekarską ZUS, która w dniu 18 sierpnia 2011 roku również wydała orzeczenie stwierdzające, że ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy. W wyniku badania Komisja rozpoznała u ubezpieczonej: wielopoziomową dyskopatię odcinka szyjnego i L-S kręgosłupa szyjnego leczoną operacyjnie w 2006 roku C6, C7, w 2005 roku L5, S1 i w 2009 roku L4, L5. W ocenie Komisji Lekarskiej stwierdzony stopień naruszenia sprawności organizmu nie powoduje niezdolności do pracy. Wykonane w dniu 18 czerwca 2012 roku badania elektromiografii i elektroneurografii wykazały u ubezpieczonej w prawych kończynach parametry neurograficzne w normie, z wyjątkiem wydłużonej atencji końcowej we włóknach ruchowych nerwu strzałkowego, w zapisach emg z mięśni kończyny dolnej, szczególnie z mięśnia prostownika krótkiego palców zastarzałe zmiany neurogenne, które mogą wskazywać na uszkodzenie korzenia prawdopodobnie L5, a w zapisie emg z mięśnia odwodziciela palca V niewielkie zmiany neurogenne, które mogą wskazywać na nieznaczne uszkodzenie jednego korzenia szyjnego, prawdopodobnie C8. Aktualnie u ubezpieczonej rozpoznaje się stan po operacyjnym leczeniu dyskopatii szyjnej i lędźwiowej bez aktualnej patologii neurologicznej i spondyliatrycznej bez znaczącego upośledzenia funkcji ustroju, elastopatię, wypadanie płatka zastawki mitralnej, stan po operacji plastycznej i usunięciu mięśniaka macicy w 2005 roku.

Rozpoznane u I. K. schorzenia i dolegliwości nie powodują istotnego naruszenia funkcji jej organizmu, które skutkowałoby niezdolnością do pracy całkowitą bądź częściową. U ubezpieczonej nie stwierdza się żadnych obiektywnie badanych objawów przedmiotowych patologii neurologicznej, tj. objawów mogących ograniczać funkcję ustroju w stopniu niezdolności do pracy w charakterze pracownika umysłowego, w tym upośledzenia funkcji układu ruchu, objawów ubytkowych i rozciągowych, patologii neurologicznej jak zaników mięśniowych, niedowładów, asymetrii i braków odruchów. Ograniczenia funkcji ruchomości kręgosłupa pozostają niewielkiego stopnia, są dobrze kompensowane i jako takie nie powodują ograniczeń funkcji ustroju w stopniu powodującym niezdolność do pracy. Stan zdrowia ubezpieczonej czyni ją całkowicie zdolną do pracy po dniu 31 maja 2011 roku.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie i wskazał na przepisy art. 57 ust. 1, 2 w zw. z art. 58 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 12 i art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity opubl. w Dz. U. z 2013 roku, poz. 1140, ze zm.) - zwaną dalej ustawą emerytalną.

Sąd pierwszej instancji podniósł, że w przedmiotowej sprawie poza sporem pozostawały okoliczności dotyczące przebiegu pracy zawodowej i zdobytych przez ubezpieczoną kwalifikacji, jak również samego przebiegu procesu jej leczenia oraz spełnienia przez ubezpieczoną określonej w art. 57 ust. 1 pkt. 2 ustawy emerytalnej przesłanki nabycia prawa do renty. Organ rentowy nie kwestionował bowiem tego, że I. K. posiada wymagany okres składkowy i nieskładkowy. Bezsporne były w zasadzie również okoliczności dotyczące rodzaju schorzeń, na jakie cierpi I. K., przy czym ubezpieczona wskazywała na występowanie u niej również dolegliwości bólowych mających – jej zdaniem – przyczynę tkwiącą w rozpoznanej u niej dyskopatii i zmianach zwyrodnieniowych kręgosłupa, a nie jedynie charakter czynnościowy, (tj. objawów podmiotowych nie korelujących z zaburzeniami funkcji ustroju, które zostałyby w sposób obiektywny stwierdzone), jak wskazywali biegli z zakresu neurologii, neurochirurgii i ortopedii, z opinii których Sąd Okręgowy dopuścił dowód w niniejszej sprawie. Zasadniczą kwestią sporną był natomiast wpływ stwierdzonych u I. K. schorzeń i dolegliwości na sprawność jej organizmu i zdolność do wykonywania pracy, a także w tym kontekście skuteczność stosowanego wobec niej dotychczas leczenia.

Dokonując oceny stanu zdrowia ubezpieczonej w tym właśnie zakresie Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że z materiału dowodowego który legł u podstaw ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie wynika, że ubezpieczona - w rozumieniu przepisów ustawy o emeryturach i rentach z FUS - posiada kwalifikacje do wykonywania wyuczonego zawodu prawnika, niemniej jednak w okresie swojej aktywności zawodowej pracowała m.in. na takich stanowiskach jak telefonistka, inspektor do spraw eksploatacji kontenerów, kierownik punktu skupu bonów baltonowskich, specjalista do spraw administracyjno – rozliczeniowych. Z tych względów ustaleń oraz oceny odnośnie zdolności do wykonywania przez nią pracy należało dokonywać nie tylko przez pryzmat wyuczonego zawodu prawnika, ale także z punktu widzenia zdolności do wykonywania szeroko rozumianej pracy umysłowej. W niniejszej sprawie Sąd poczynił ustalenia w przedmiocie kwalifikacji zawodowych I. K. i przebiegu jej dotychczasowego zatrudnienia na podstawie załączonych do akt organu rentowego dokumentów, w tym świadectw pracy ubezpieczonej. Ustalenia dotyczące stanu zdrowia ubezpieczonej oraz jej zdolności do pracy sąd pierwszej instancji poczynił natomiast w oparciu o analizę dokumentacji medycznej pozostającej w dyspozycji organu rentowego oraz przedłożoną w toku postępowania sądowego, jak również na podstawie przeprowadzonych przez Sąd dowodów z opinii biegłych sądowych lekarzy o specjalnościach właściwych dla wskazywanych przez ubezpieczoną dolegliwości. Autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości Sądu Okręgowego. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji. Zdaniem sądu pierwszej instancji brak było także podstaw, aby kwestionować rzetelność i prawdziwość zawartych w nich informacji odnośnie stanu zdrowia I. K.. Jako w pełni wiarygodne ocenić należało również wszystkie opinie biegłych, jakie dopuszczone zostały przez Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie, tj. łączną opinię biegłych neurologa, neurochirurga i ortopedy oraz opinię biegłego z zakresu medycyny pracy. Opinie te korespondowały ze sobą, były spójne, logiczne i konsekwentne, zarówno jeśli chodzi o rozpoznane u I. K. schorzenia i dolegliwości, jak i ich wpływ na sprawność jej organizmu i zdolność do wykonywania pracy. Wszyscy biegli byli zgodni co do tego, że rozpoznane u ubezpieczonej schorzenia i dolegliwości nie występują w takim stopniu, aby powodowały całkowitą bądź częściową niezdolność do pracy. Co więcej, wyprowadzone przez nich wnioski są nie tylko stanowcze i konsekwentne, ale nadto znajdują oparcie w materiale dokumentarnym znajdującym się w aktach organu rentowego oraz załączonym do akt sądowych. Biegli wyjaśnili w sposób logiczny, przekonujący i wyczerpujący swoje stanowisko, w tym także w kolejnych opiniach uzupełniających odnieśli się do dotyczących treści tychże opinii zarzutów ubezpieczonej, z uwzględnieniem w pełnym zakresie załączanej do akt sprawy w toku postępowania „nowej” dokumentacji medyczno-lekarskiej dotyczącej stanu zdrowia i przebiegu procesu leczenia I. K., w tym wyniku badania elektromiografii i elektroneurografii z 18 czerwca 2012 roku oraz historii zdrowia i choroby z (...) Publicznego Szpitala (...) w S.. W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest również podstaw aby kwestionować prawidłowość sposobu przeprowadzenia badań przez biegłych oraz zasadność zastosowanych przez nich metod badawczych. Analiza treści obu opinii wskazuje, że biegli zapoznali się z treścią akt niniejszej sprawy i dokumentów zgromadzonych w aktach organu rentowego oraz pozyskali szczegółowe informacje od ubezpieczonej w zakresie dotyczącym okoliczności objętych treścią postanowień dowodowych. Dokonana przez nich weryfikacja, analiza i ocena okoliczności istotnych dla odpowiedzi na postawione przez sąd pierwszej instancji pytania jest rzetelna i pełna. Istotnym jest także, że obie opinie wydane zostały przez biegłych posiadających odpowiednie przygotowanie zawodowe i wieloletnie doświadczenie zawodowe w dziedzinach dotyczących schorzeń na które cierpi ubezpieczona. W toku całego postępowania nie ujawniły się okoliczności, które osłabiały zaufanie co do ich fachowości.

Powołując się zatem na wydane opinie Sąd Okręgowy wskazał, że biegli nie stwierdzili żadnych obiektywnie badanych objawów przedmiotowych patologii neurologicznej, tj. objawów mogących ograniczać funkcję ustroju w stopniu niezdolności do pracy w charakterze pracownika umysłowego. Wskazali, że badane ograniczenia funkcji ruchomości kręgosłupa pozostają niewielkiego stopnia, są dobrze kompensowane i jako takie nie powodują ograniczeń funkcji ustroju w stopniu niezdolności do pracy. Z opinią tą w pełni koresponduje opinia biegłej z zakresu medycyny pracy, która również stwierdziła że I. K. jest zdolna do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Zaznaczyła, że dotychczasowe schorzenie kręgosłupa wymaga systematycznego leczenia ambulatoryjnego, ale nie ogranicza zdolności do wykonywania pracy zarobkowej, biorąc pod uwagę zarówno wiek, ogólny stan zdrowia, poziom wykształcenia, jak i możliwość wykonywania dotychczasowej lub innej pracy zarobkowej zgodnej z poziomem kwalifikacji zawodowych. Dodać tutaj należy, że biegła z zakresu medycyny pracy oprócz stanu po leczeniu operacyjnym z powodu dyskopatii szyjnej C6/C7 w 2006 roku i lędźwiowej L5/S1 w 2005 roku oraz L4/L5 w 2009 roku, a także elastopatii, rozpoznała również u I. K. wypadanie płatka zastawki mitralnej oraz stan po operacji plastycznej i usunięciu mięśniaka macicy w 2005 roku, niemniej jednak z treści pism procesowych ubezpieczonej wynika, że podstaw do stwierdzenia niezdolności do pracy upatruje ona w schorzeniach i dolegliwościach bólowych ze strony kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Dodatkowo wskazać też należy, że zdaniem biegłej nie skutkują one niezdolnością do pracy I. K., zaś z treści opinii lekarskiej Lekarza Orzecznika z 27.05.2009 r. wynika, że przyczyną niezdolności do pracy (w okresie do maja 2011 r.) był stan po świeżo przebytej operacji dyskopatii L4/L5 w maju 2009 r., po wcześniej przebytej operacji odcinka C – w 2006 r. i L5/S1 w 2005 r.

Odnosząc się do dalszych zarzutów ubezpieczonej dotyczących opinii biegłych Sąd Okręgowy podkreślił, że biegli nie uznali ubezpieczonej za zupełnie zdrową, a jedynie stwierdzili, że stan jej zdrowia nie czyni jej niezdolną do pracy. W sposób szczegółowy oraz wyczerpujący wyjaśnili w swej uzupełniającej opinii z 10 września 2012 roku, że u ubezpieczonej nie występują obiektywne objawy ubytków funkcji ustroju w zakresie stanu neurologicznego w formie niedowładów, zaników mięśni, asymetrii lub braku odruchów, czy objawów patologicznych, w tym objawu szczytowego i objawów rozciągowych, które dawałyby podstawę do przyjęcia takiej niezdolności. W szczególności wskazali, że zgłaszane i demonstrowane przez I. K. ograniczenie pochylenia tułowia z testem palce/podłoga do 40 cm przy jednoczesnym braku obronnego wzmożonego napięcia mięśni grzbietu przeczy ograniczeniom ruchomości powodowanych schorzeniem kręgosłupa oraz że zgłaszane zaburzenia czucia dotyku obejmujące całą połowę ciała prawostronnie od czubka głowy po palce stopy nie mają charakteru ubytków czucia uwarunkowanych anatomicznym ukształtowaniem struktur układu nerwowego. Ponadto, biegli odnieśli się do załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej, w której odnotowano zgłaszane przez I. K. skargi w postaci bólu głowy, bólów kręgosłupa, kończyn, osłabienia siły, wypadania przedmiotów trzymanych w ręku. Zaznaczyli jednakże, że w dokumentacji tej brak jest opisu obecności obiektywnie występujących objawów przedmiotowych deficytu funkcji ustroju w postaci ograniczeń zakresu ruchu, niedowładów z ich sprecyzowaniem w powszechnie stosowanej skali L., zaników mięśni, asymetrii lub braku odruchów czy też obecności objawów patologicznych uszkodzenia rdzenia kręgowego i/lub korzeni nerwów rdzeniowych, w tym obiektywnie badanych objawów rozciągowych. Nie zostały również pominięte przez biegłych wyniki badań RM kręgosłupa szyjnego z 9 marca 2011 roku i kręgosłupa lędźwiowego z 18 lutego 2011 roku. Po dokonaniu ich dokładnej analizy i oceny biegli doszli do przekonania, że badania te nie potwierdzają jakiejkolwiek formy ucisku rdzenia kręgowego i korzeni nerwów rdzeniowych. Co prawda, z powodu upływu czasu biegli nie byli w stanie stwierdzić czy dokonali samodzielnego odczytu badań RM z płyty CD, jednak, z pewnością brali pod uwagę opisy badań dokonanych w warunkach pracowni radiologicznych przez lekarzy specjalistów radiologii. Sąd pierwszej instancji podkreślił że tak z opinii biegłych, jak i z innych dowodów nie wynika, aby fakt ten mógł w jakikolwiek sposób wpłynąć w sensie negatywnym na treść opinii, a zwłaszcza na trafność wyprowadzonych przez biegłych wniosków odnośnie zdolności I. K. do pracy. Również ubezpieczona nie przedstawiła w tym zakresie żadnej przekonującej argumentacji, która mogłaby prowadzić do podważenia wartości dowodowej przedmiotowej opinii.

W szczególności, I. K. nie wskazała na żadne konkretne okoliczności, z których wynikałoby że interpretacja wyników badań RM (przedstawiona zresztą przez samą ubezpieczoną) dokonana przez specjalistów z zakresu radiologii jest nierzetelna, niepełna, niejasna, czy dotknięta jakimikolwiek innymi wadami mogącymi wpływać na jej wiarygodność. Nie sposób natomiast odmówić słuszności stanowisku biegłych, że w świetle zgodności obiektywnie badanego przedmiotowego stanu klinicznego ubezpieczonej z interpretacjami obrazów radiologicznych dokonanych przez znaczące autorytety w dziedzinie radiologii, brak było podstaw do stwierdzenia, że ich ocena wyników badań RM byłaby inna. Dodać należy, że biegli odnieśli się również do wyniku badania EMG ubezpieczonej z 18 czerwca 2012 roku wskazując w sposób logiczny i przekonujący w świetle całokształtu przedstawionych okoliczności dotyczących stanu zdrowia I. K., iż wynikające z tego badania zmiany zapisu EMG dokumentują ucisk korzeni nerwów rdzeniowych z przeszłości, ucisk który nie spowodował obiektywnie badanego przedmiotowo deficytu funkcji korzeni nerwów rdzeniowych oraz którego nie potwierdzają badania kanał kręgowego z 2011 roku. Konkludując biegli stwierdzili, że wymienione zmiany zapisu EMG nie przekładają się na przedmiotowy obiektywnie badany stan neurologiczny w sensie obecności obiektywnie występującego deficytu funkcji ustroju oraz że świadczy to o sprawnych mechanizmach kompensacji funkcji ustroju do jakich doszło od czasu leczenia operacyjnego, a wszystko w stopniu dokumentującym aktualną zdolność I. K. do pracy.

W dalszej części swego uzasadnienia Sąd pierwszej instancji, w sposób wyczerpujący odniósł się do zarzutów jakie skarżąca przedstawiła względem opinii biegłych. Podkreślił, że ustosunkowując się do tychże zarzutów biegli w sposób logiczny i przekonujący wyjaśnili, że ich zadaniem nie była dogłębna analiza, uściślenie istoty schorzeń i dolegliwości ubezpieczonej, a jedynie orzeczenie o wydolności funkcji jej ustroju w odniesieniu do pojęcia zdolności do pracy. Temu też zadaniu podporządkowany był zakres oraz dobór odpowiednich badań, jak również ich analiza oraz analiza dostępnej dokumentacji. W treści opinii uzupełniającej z 10 września 2012 roku biegli wskazali, że na potrzeby opinii w trakcie badania przedmiotowego stanów neurologicznych i ortopedycznego badali i rozstrzygali u ubezpieczonej obiektywne podstawy składające się na ocenę stanu krzywizn i ruchomości kręgosłupa, a w kontynuacji ukierunkowali badanie przedmiotowe na stwierdzenie obecności lub nieobecności objawów podrażnienia korzeni szyjnych i lędźwiowych nerwów rdzeniowych, na ocenę masy mięśni i stanu ich napięcia, na obecność i symetrię odruchów, na stan czucia, na ogólną sprawność ruchową ocenianą na podstawie całokształtu zachowań osoby badanej w trakcie wizyty w gabinecie lekarskim. Zaznaczyli również, że badania te zgodne są z wręcz podręcznikowym schematem badania lekarskiego w zakresie neurologii, ortopedii i neurochirurgii. W tym kontekście sąd pierwszej instancji zauważył, że wbrew temu co twierdzi ubezpieczona, biegli z zakresu neurologii, neurochirurgii i ortopedii w swej pierwszej opinii co prawda w sposób ogólny, jednakże wskazali na jakich oparli się dowodach, tj. badaniu RM kręgosłupa szyjnego z 9 marca 2011 roku i lędźwiowego z 18 lutego 2011 roku, dokumentacji medycznej załączonej do akt sprawy oraz badaniu przedmiotowym ubezpieczonej. Fakt, że biegli oprócz wspomnianych wyników badań RM nie wymienili w sposób szczegółowy pozostałych dokumentów jakie wzięli pod uwagę wydając opinię w przedmiocie zdolności do pracy I. K., nie pozbawia zdaniem Sądu Okręgowego tejże opinii waloru wiarygodności, skoro z treści opinii uzupełniającej wynika że podstawą do jej wydania były przede wszystkim przeprowadzone w dniu 17 stycznia 2012 roku badania przedmiotowe o jakich była już po części mowa oraz wyniki badań RM, które – jak sama podnosiła ubezpieczona – stanowią podstawę diagnostyki kręgosłupa. Argumentacji tej, zdaniem sądu pierwszej instancji, nie sposób odmówić słuszności, zwłaszcza że badania te na dzień wydawania opinii były najbardziej aktualne. Istotny jest tutaj również fakt, że biegli w sporządzonej opinii zawarli opis wyników przeprowadzonych badań przedmiotowych, tj. badania ortopedycznego, neurochirurgicznego i neurologicznego. Rację ma ubezpieczona twierdząc, że biegli nie przedstawili w sposób szczegółowy sposobu w jaki badania te zostały przeprowadzone, niemniej jednak i w tym przypadku brak takiego opisu nie może prowadzić do ujemnej oceny omawianych opinii z punktu widzenia wiarygodności. Zgodnie z utrwaloną praktyką i orzecznictwem, nie jest bowiem rzeczą biegłych dokonywanie dokładnego, szczegółowego opisu przeprowadzanych badań, a jedynie sprawozdania z tychże badań i ich wyników, co w ocenie Sądu Okręgowego biegli w niniejszej sprawie uczynili. W sposób szczegółowy oraz wyczerpujący wyjaśnili w swej uzupełniającej opinii z 10 września 2012 roku, że u ubezpieczonej nie występują obiektywne objawy ubytków funkcji ustroju w zakresie stanu neurologicznego w formie niedowładów, zaników mięśni, asymetrii lub braku odruchów, czy objawów patologicznych, w tym objawu szczytowego i objawów rozciągowych, które dawałyby podstawę do przyjęcia takiej niezdolności. W szczególności wskazali, że zgłaszane i demonstrowane przez I. K. ograniczenie pochylenia tułowia z testem palce/podłoga do 40 cm przy jednoczesnym braku obronnego wzmożonego napięcia mięśni grzbietu przeczy ograniczeniom ruchomości powodowanych schorzeniem kręgosłupa oraz że zgłaszane zaburzenia czucia dotyku obejmujące całą połowę ciała prawostronnie od czubka głowy po palce stopy nie mają charakteru ubytków czucia uwarunkowanych anatomicznym ukształtowaniem struktur układu nerwowego. Ponadto, biegli odnieśli się do załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej, w której odnotowano zgłaszane przez I. K. skargi w postaci bólu głowy, bólów kręgosłupa, kończyn, osłabienia siły, wypadania przedmiotów trzymanych w ręku. Zaznaczyli jednakże, że w dokumentacji tej brak jest opisu obecności obiektywnie występujących objawów przedmiotowych deficytu funkcji ustroju w postaci ograniczeń zakresu ruchu, niedowładów z ich sprecyzowaniem w powszechnie stosowanej skali L., zaników mięśni, asymetrii lub braku odruchów czy też obecności objawów patologicznych uszkodzenia rdzenia kręgowego i/lub korzeni nerwów rdzeniowych, w tym obiektywnie badanych objawów rozciągowych. Nie zostały również pominięte przez biegłych wyniki badań RM kręgosłupa szyjnego z 9 marca 2011 roku i kręgosłupa lędźwiowego z 18 lutego 2011 roku. Po dokonaniu ich dokładnej analizy i oceny biegli doszli do przekonania, że badania te nie potwierdzają jakiejkolwiek formy ucisku rdzenia kręgowego i korzeni nerwów rdzeniowych. Co prawda, z powodu upływu czasu biegli nie byli w stanie stwierdzić czy dokonali samodzielnego odczytu badań RM z płyty CD, jednak, z pewnością brali pod uwagę opisy badań dokonanych w warunkach pracowni radiologicznych przez lekarzy specjalistów radiologii. Należy podkreślić że tak z opinii biegłych, jak i z innych dowodów nie wynika, aby fakt ten mógł w jakikolwiek sposób wpłynąć w sensie negatywnym na treść opinii, a zwłaszcza na trafność wyprowadzonych przez biegłych wniosków odnośnie zdolności I. K. do pracy. Również ubezpieczona nie przedstawiła w tym zakresie żadnej przekonującej argumentacji, która mogłaby prowadzić do podważenia wartości dowodowej przedmiotowej opinii. Argumentacja ta zdaniem Sądu Okręgowego sprowadza się jedynie do samej polemiki oraz negacji wyprowadzonych przez biegłych w oparciu o załączone do akt sprawy dokumenty oraz przeprowadzone badania przedmiotowe (neurologiczne, neurochirurgiczne i ortopedyczne) wniosków i ich uzasadnienia. W szczególności, I. K. nie wskazała na żadne konkretne okoliczności, z których wynikałoby że interpretacja wyników badań RM (przedstawiona zresztą przez samą ubezpieczoną) dokonana przez specjalistów z zakresu radiologii jest nierzetelna, niepełna, niejasna, czy dotknięta jakimikolwiek innymi wadami mogącymi wpływać na jej wiarygodność. Nie sposób natomiast odmówić słuszności stanowisku biegłych, że w świetle zgodności obiektywnie badanego przedmiotowego stanu klinicznego ubezpieczonej z interpretacjami obrazów radiologicznych dokonanych przez znaczące autorytety w dziedzinie radiologii, brak było podstaw do stwierdzenia, że ich ocena wyników badań RM byłaby inna.

Co się natomiast tyczy poruszonej przez ubezpieczoną kwestii istnienia podstaw do orzeczenia jej niezdolności do pracy pod dniu 6 maja 2009 roku, to Sąd Okręgowy zauważył, że kwestia ta faktycznie nie była przedmiotem orzekania przez biegłych, czego zresztą biegli nie kwestionowali, niemniej jednak, zdaniem sądu pierwszej instancji, nie była ona pozbawiona znaczenia z punktu widzenia aktualnej zdolności do pracy ubezpieczonej, skoro oczywistym jest że stan chorobowy w postaci stwierdzonej u ubezpieczonej nie jest stanem chwilowym, lecz procesem ciągłym, trwającym od wielu lat i dlatego też zasadnym było dokonanie owej oceny zdolności do prac ubezpieczonej i jej aktualnego stanu zdrowia w szerszym kontekście, zwłaszcza z odniesieniem się do ostatnio stwierdzonej u niej niezdolności do pracy.

Sąd Okręgowy wskazać także, że biegli odnieśli się również do pozostałej nadesłanej w toku postępowania dokumentacji neurologicznej i neurochirurgicznej ze (...) Nr (...) w S. stwierdzając, że dane zawarte w tej dokumentacji nie dają podstaw do zmiany decyzji odnośnie oceny zdolności do pracy. Ponieważ ubezpieczona w dalszym ciągu twierdziła jednak, że przedmiotowe opinie są skrótowe i powierzchowne oraz wskazywała na zasadność dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłych, sąd pierwszej instancji na rozprawie w dniu 3 grudnia 2013 roku dopuścił dowód z uzupełniającej ustnej opinii biegłych z zakresu neurologii, neurochirurgii, ortopedii i medycyny pracy. Biegli podtrzymali konsekwentnie swe dotychczasowe wnioski odnośnie sprawności organizmu ubezpieczonej oraz jej zdolności do pracy, a także przedstawioną na ich poparcie argumentację. Ubezpieczona miała możliwość ustosunkowania się do tychże opinii, w tym również ewentualnego podjęcia próby wyjaśnienia kwestii, której jej zdaniem zostały przez biegłych pominięte bądź też błędnie ocenione, zinterpretowane w kontekście jej zdolności do pracy, w szczególności poprzez zadawanie biegłym pytań, niemniej jednak prawidłowo zawiadomiona nie stawiła się na rozprawę, ani też nie wniosła o jej odroczenie, faktycznie pozbawiając się sama takiej możliwości.

Tak argumentując, Sąd na podstawie art. 47714 § 1 k.p.c. oddalił zatem odwołanie.

Z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego nie zgodziła się ubezpieczona I. K., która zaskarżyła wyrok w całości. W złożonej apelacji wyrokowi zarzuciła:

I.  obrazę przepisów prawa materialnego - art. 12 § 1 ustawy emerytalnej poprzez przyjęcie, że odwołująca się jest zdolna do pracy,

II. obrazę przepisów postępowania - art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów, a w konsekwencji przyjęcie, że odwołująca się jest zdolna do pracy,

III. obrazę przepisów postępowania - art. 278 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że opinia biegłych jest spójna, rzetelna i logiczna a w konsekwencji błędne ustalenie, że odwołująca się jest zdolna do pracy.

W oparciu o przedstawione zarzuty odwołująca wniosła o zmianę wyroku i uwzględnienie odwołania poprzez przyznanie odwołującej się prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującej kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji wyjaśniła, że kwestia wykonywania pracy zarobkowej przez odwołująca zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami została w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku niejasno opisana, bo ograniczona wyłącznie do podania stanowisk pracy jakie odwołująca zajmowała w dalekiej przeszłości, a rzecz jasna na pewno nie będzie ich wykonywała, bo nawet takie nie istnieją. Zarówno długie siedzenie i stanie w przypadku odwołującej wywołuje ogromny ból powodujący natychmiastowe odstąpienie od wykonywanej w danej chwili czynności. Skarżąca podniosła, że w obecnych warunkach nie byłaby w stanie spędzić 8 godzin w pracy, nawet szeroko rozumianej umysłowej. Podkreśliła, że najbardziej obciążającą pozycją dla kręgosłupa jest pozycja siedząca. Właśnie w tej pozycji na krążek międzykręgowy znajdujący się między 3 a 4 kręgiem lędźwiowym, wywierany jest nacisk rzędu 140 kg. Przy lekkim pochyleniu do przodu nacisk ten zwiększa się do ok. 175 kg, aby w czasie głębszego pochylenia wzrosnąć do 250-275 kg.

Odwołująca nadal podtrzymała zastrzeżenia jakie złożyła do opinii biegłych, zaś protokół rozprawy z 3 grudnia 2013 roku jedynie potwierdził, jej zdaniem, słuszność zarzutów stawianych przez odwołującą w treści wszystkich zastrzeżeń złożonych do opinii biegłych. W ocenie apelującej z treści tych zeznań nie wynika żadna specjalna wiedza biegłych w zakresie ich specjalności. Podniosła, że biegli w żadnej opinii, ani uzupełniającej, ani w dalszych krótkich notatkach nie wiadomo czemu zatytułowanych „opiniami uzupełniającymi" oraz w swoich zeznaniach nie opisali metod i sposobu przeprowadzania badań, nie określili porządku, w jakim je przeprowadzono. Na tych podstawach właśnie biegli formułują swoją końcową opinię o zdolności bądź nie do pracy, dlatego ten „istotny brak" wyklucza, zdaniem ubezpieczonej, możliwość sprawdzenia poprawności przeprowadzonego badania, a co za tym idzie ustalenie czy rzeczywiście odwołująca jest zdolna do pracy. Ponieważ w przekonaniu apelującej 99% procent niezbędnych badań nie zostało przeprowadzonych ani opinia zasadnicza z 17 stycznia 2012 roku, jak również kolejne opinie, czy twierdzenia biegłych nie mogą mieć waloru wiarygodności i rzetelności. Zaś te przeprowadzone były badaniami pobieżnymi i niedbałymi. W tych warunkach prawidłowa ocena stanu zdrowia jest, w jej ocenie, absolutnie niemożliwa. Skarżąca zarzuciła, że w przedmiotowej sprawie biegli rozpoznali u odwołującej elastopatię tzw. wiotkość wielostawową, której po wielu kilkuletnich badaniach nie rozpoznał żaden z neurologów, jak też jeden z największych autorytetów neurochirurgi dr n. med. L. S., wielokrotnie badający odwołującą.

Ubezpieczona odniosła się do rodzaju stanowisk na jakich ewentualnie odwołująca mogłaby pracować, a które podała na rozprawie w dniu 3 grudnia 2013 roku biegła z zakresu medycyny pracy. Pomijając pracę umysłową, których przykładów biegła w ogóle nie wskazała, wręcz dyskawalifikujące są wskazania biegłej na pracę odwołującej jako telefonistki czy sprzedawcy. Zdaniem apelującej, biegła nie do końca wie na czym polega praca telefonistki i sprzedawcy i nie posiada dostatecznej wiedzy o chorobach kręgosłupa. Telefonistka siedzi 8 godzin, a sprzedawca stoi 8 godzin. Kręgosłup po trzech operacjach, jak to się ma u odwołującej, nigdy nie wytrzyma takiego obciążenia, a proponowana przez biegłą praca szybko doprowadzi odwołującą do kalectwa.

W piśmie procesowym z dnia 22 grudnia 2014 roku ubezpieczona wskazała, że ujawniły się nowe okoliczności w przedmiotowej sprawie ujawniły się już po badaniu przeprowadzonym przez lekarza orzecznika ZUS, komisję lekarską ZUS, jak też biegłych lekarzy sądowych w dniu 17 stycznia 2012r. Wraz z pismem przedłożyła nową dokumentację medyczną.

Natomiast w piśmie z 28 maja 2015 roku ubezpieczona wniosła o powołanie nowego dowodu z opinii biegłych w składzie: neurochirurg, neuroradiolog, neurolog i ortopeda.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki okazała się niezasadna, a podniesione w niej argumenty nie zyskały aprobaty Sądu Apelacyjnego.

Sąd odwoławczy uznał, że Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i wyprowadził z nich należycie uzasadnione wnioski. Prawidłowo też przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego. Ostatecznie sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji właściwie ustalając stan faktyczny w sprawie. Sąd Okręgowy w pisemnych motywach wyroku wskazał, jaki stan faktyczny stał się podstawą jego rozstrzygnięcia oraz podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu. Ponadto, rozstrzygnięcie zostało oparte na prawidłowych i należycie wyjaśnionych przepisach prawa, do których w sposób należyty został odniesiony ustalony stan faktyczny. Wnioski końcowe zostały przedstawione prawidłowo w powiązaniu ze stanowiskiem stron, obowiązującymi przepisami i ustalonymi faktami. Stąd też Sąd Apelacyjny przyjął ustalenia sądu pierwszej instancji za własne, rezygnując z ich ponownego szczegółowego przytaczania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2001 r., V CKN 348/00, LEX nr 52761, Prok.i Pr. 2002/6/40). Nadto, nie stwierdzono także uchybień natury procesowej, których zaistnienie sąd byłby zobligowany brać pod uwagę z urzędu.

Na aprobatę zasługuje przede wszystkim ten wniosek Sądu Okręgowego, z którego wynika, że ubezpieczona nie spełniła przesłanki z art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej w postaci niezdolności do pracy, zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami, co musiało zgodnie z treścią art. 107 ustawy emerytalnej skutkować odmową przyznania jej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy z ogólnego stanu zdrowia, na dalszy okres.

Zważywszy na granice i kierunek apelacji, odnośnie okoliczności spornych należy wskazać, że do takich należy ustalenie stanu zdrowia ubezpieczonej w pryzmacie zdolności do pracy zgodnie z posiadanym wykształceniem oraz rzeczywistymi kwalifikacjami według stanu po dniu 31 maja 2011 roku (jako kontynuacja przyznanego do tej daty świadczenia rentowego), lecz nie później niż na dzień wydania zaskarżonej decyzji, tj. 29 sierpnia 2011 roku. Jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, a ubezpieczona tego ustalenia nie kwestionowała, przebieg jej kariery zawodowej obejmował pracę na stanowisku telefonistki, inspektora do spraw eksploatacji kontenerów, kierownika punktu skupu bonów baltonowskich oraz sprzedawcy, specjalisty do spraw administracyjno-rozliczeniowych, inspektora do spraw sekretariatu, samodzielnego referenta, a także od 8 września 1995 roku do 30 czerwca 2005 roku w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych Oddziale w S. na stanowiskach specjalisty, inspektora, starszego inspektora oraz inspektora kontroli. Ubezpieczona posiada przy tym wykształcenie wyższe, jest prawnikiem. Ogólnie zatem prace jakie I. K. wykonywała w przeciągu swojej kariery zawodowej można określić ogólnie jako prace umysłowe z wyłączeniem pracy sprzedawcy. Ta jednak trwała dość krótko w karierze zawodowej ubezpieczonej, albowiem był to okres około roku. Zresztą sama apelująca nie wnosiła uwag do tej części uzasadnienia Sądu Okręgowego, w której wskazano, że prace pozwanej można zaliczyć do prac umysłowych. Ta okoliczność ma istotne znaczenie gdyż charakter świadczonej pracy, zdobyte doświadczenie zawodowe jak i wykształcenie miały znaczący wpływ na ustalenie prawa I. K. do renty z tytułu niezdolności do pracy. Stanowiły one odniesienie do stanu zdrowia ubezpieczonej, a w konsekwencji do oceny czy jest ona osobą niezdolną do pracy, co z kolei stanowiło podstawową, normatywną przesłankę przyznania świadczenia rentowego.

Stanowiska stron, opinie biegłych a także ostatecznie uzasadnienie sądu pierwszej instancji wskazują na to, że wszyscy uczestnicy procesu uznali posiadane przez ubezpieczoną kwalifikacje za istotny element oceny tego czy zaskarżona decyzja odpowiada prawu, przy czym biegli, organ rentowy i ostatecznie sąd ocenili tę przesłankę w sposób odmienny aniżeli prezentowała ją ubezpieczona w oparciu o zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy. Wobec powyższego ustalenie czy zaskarżony wyrok jest prawidłowy i we właściwy sposób interpretuje art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej konieczne jest odniesienie się do przeprowadzonych w tej sprawie dowodów, w tym kluczowych w tej sprawie opinii biegłych oraz oceny tych dowodów przez Sąd Okręgowy w oparciu o art. 233 k.p.c., które tak szeroko krytykowała w swej apelacji skarżąca. Kluczowa w tej sprawie okazała się ocena dowodów z opinii biegłych lekarzy o specjalnościach, które Sąd Okręgowy uznał za właściwe do oceny stanu zdrowia ubezpieczonej. Zgodnie z art. 278 § 1 k.p.c. wybór biegłego jest uzależniony od wiadomości specjalnych, które są niezbędne do oceny faktu o znaczeniu prawotwórczym. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przy ustaleniu prawa do świadczenia rentowego z tytułu niezdolności do pracy zasadniczym faktem, który podlega ocenie biegłych jest stan zdrowia ubezpieczonego powiązany ze zdolnością do wykonywania pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. W konsekwencji wybór biegłych lekarzy jest uzależniony od schorzeń, z którymi ubezpieczony wiąże powstanie niezdolności do pracy. W przedmiotowym postępowaniu w sprzeciwie od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS skarżąca powołała się na dyskopatię odcinka szyjnego i lędźwiowego kręgosłupa. Ubezpieczona wskazywała, że była leczona i diagnozowana przez neurologów i neurochirurgów. Kierując się zatem wskazaniami samej ubezpieczonej, a także historią jej choroby przedstawioną w dokumentacji lekarskiej Sąd Okręgowy prawidłowo dopuścił dowód z opinii lekarzy specjalistów z zakresu ortopedii, neurologii, neurochirurgii oraz medycyny pracy. W opinii łącznej biegli z zakresu neurochirurgii, ortopedii oraz neurologii wskazali, że u wnioskodawczyni nie stwierdza się objawów, które mogłyby ograniczać funkcję ustroju w stopniu niezdolności do pracy w charakterze pracownika umysłowego. Biegli dostrzegli co prawda ograniczenie funkcji ruchomości kręgosłupa, ale uznali że są one niewielkiego stopnia, są dobrze kompensowane i jako takie nie powodują ograniczeń funkcji ustroju w stopniu niezdolności do pracy. Biegła z zakresu medycyny pracy wskazała, że dotychczasowe schorzenie kręgosłupa wymaga systematycznego leczenia ambulatoryjnego, ale nie ogranicza zdolności do wykonywania pracy zarobkowej biorąc pod uwagę między innymi poziom kwalifikacji zawodowych. W zastrzeżeniach do opinii łącznej ubezpieczona podniosła, podobnie jak w apelacji, że sporządzona opinia została wydana bez należytego przeanalizowania dokumentacji medycznej, a opisy badań nie wskazują na wykorzystanie wiedzy osób mających wiadomości specjalne. Biegli ustosunkowując się do tych zarzutów podtrzymali opinię główną i wyjaśnili, że zwięzły opis schorzeń, na jakie cierpi ubezpieczona wynika z zadania biegłych, którym jest orzeczenie o zdolności o pracy, a nie uściślanie istoty choroby. Wezwani ponownie przez sąd pierwszej instancji do szczegółowej odpowiedzi na kwestie podnoszone przez ubezpieczoną biegli z zakresu neurochirurgii, ortopedii oraz neurologii w bardzo obszerny i wyczerpujący sposób wskazali, że nie znajdują neurochirurgiczno – neurologiczno – ortopedycznych podstaw do zmiany swojego stanowiska z pierwszej opinii sporządzonej 17 stycznia 2012 roku. Pomimo, stanowczego stanowiska biegłych ubezpieczona ponowiła zarzuty, tym razem kierując je do opinii uzupełniającej. Wskazała, że doszło do uznania jej za osobę zdolną do pracy już od maja 2009 roku, choć w tym miesiącu przeszła operację kręgosłupa odcinka lędźwiowego, wytknęła zespołowi biegłych brak szczegółowego opisu przeprowadzonych badań i ich wyników, poddała też w wątpliwość trudności w odczytaniu płyty CD z zapisem badania RM. Ostatecznie po nadesłaniu dokumentacji lekarskiej ubezpieczonej ze (...) nr (...) przy ulicy (...) w S. biegli z zakresu neurochirurgii, ortopedii oraz neurologii sporządzili ponowną opinię uzupełniającą, w której podtrzymali dotychczasowe wnioski. Opinię podtrzymała także biegła z zakresu medycyny pracy. Ostatecznie biegli podtrzymali też swoje stanowiska na rozprawie, wskazując, że nie ma podstaw do zmiany zawartych w tych opiniach wniosków.

Konsekwentne stanowisko biegłych w konfrontacji z jednoznaczną i niezmienną krytyką tego stanowiska przez skarżącą wymaga sięgnięcia do reguł oceny dowodów, których należy szukać nie tylko w art. 233 § 1 k.p.c., ale także w art. 278 § 1 k.p.c. Jak słusznie przyjmuje się w orzecznictwie w sprawie, której przedmiotem jest prawo do świadczenia rentowego z ubezpieczenia społecznego, warunkująca powstanie tego prawa i będąca elementem ustaleń faktycznych ocena niezdolności do pracy wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych posiadających odpowiednią wiedzę medyczną adekwatną do rodzaju schorzeń osoby zainteresowanej (art. 278 § 1 k.p.c.). Opinia ta dostarcza sądowi wiedzy specjalistycznej koniecznej do dokonania oceny stanu zdrowia osoby ubiegającej się o świadczenie rentowe, w tym rodzaju występujących schorzeń, stopnia ich zaawansowania i nasilenia związanych z nimi dolegliwości, stanowiących łącznie o zdolności do wykonywania zatrudnienia lub jej braku. Sąd nie może - wbrew opinii biegłych - oprzeć ustaleń w tym zakresie na własnym przekonaniu. Opinia biegłych, która sądu nie przekonała, nie może być więc weryfikowana, a zwłaszcza dyskwalifikowana w całości bądź w zakresie wniosków końcowych, bez posłużenia się wiedzą specjalistyczną (vide wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 6 grudnia 2012 roku, sygn. akt I UK 325/2012, LexPolonica nr 5179997). Powyższe uwagi kierowane co prawda do sądu orzekającego z powodzeniem należy odnieść do stanowiska samej ubezpieczonej, która tak konsekwentnie kwestionowała opinie biegłych sądowych w niniejszym postępowaniu. Podkreślić bowiem należy, że podważany przez nią sposób przeprowadzenia opinii, a w szczególności rodzaj i sposób przeprowadzenia koniecznych badań wymaga widomości specjalnych, którymi apelująca nie dysponuje. Jak dowodzi treść apelacji skarżąca nie dostrzegła tej wady w swojej argumentacji i bez jakiegokolwiek wyjaśnienia swego zamierzenia podjęła merytoryczną polemikę z opiniami biegłych sądowych. Przy czym jej stanowisko nie zostało poparte stanowiskami innych lekarzy, którzy posiadając wiadomości specjalne, mogliby uznać sposób przeprowadzania badań z opinii za nieprawidłowy. Nie ma też żadnych dowodów, z których wynikałoby, że sposób przeprowadzania badania na potrzeby opinii został przez biegłych wykonany w sposób niezgodny z zasadami sztuki lekarskiej. Cała apelacja skarżącej jest wynikiem jej własnych przemyśleń opartych na jej własnej wiedzy i doświadczeniu, co nie wystarcza jeszcze aby zakwestionować prawidłowość ustaleń poczynionych przez sąd pierwszej instancji w oparciu o stanowiska specjalistów powołanych w celu oceny stanu zdrowia ubezpieczonych. Przejawem negacji stanowiska biegłych są uwagi apelującej dotyczące zdiagnozowania u niej elastopatii. Zdaniem skarżącej jest to uchybienie ponieważ żaden z największych autorytetów neurochirurgii, do których ubezpieczona zaliczała dr n. med. L. S. tego schorzenia nie zdiagnozował. Tymczasem nie powinno budzić wątpliwości, że samo to, iż schorzenia wcześniej nie zdiagnozowano nie oznacza jeszcze, że ono nie istnieje. Tym bardziej, że biegli konsekwentnie podtrzymali swa diagnozę w późniejszych opiniach uzupełniających i na rozprawie. W ten sam sposób należałoby ocenić uwagi skarżącej odnośnie kąta nachylenia kręgosłupa podczas pracy umysłowej, które też nie zostały w żaden sposób uwiarygodnione. Nie wiadomo skąd ubezpieczona czerpie taką wiedzę i na czym opiera swe wnioski. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że sama aspiruje do roli biegłego w swej własnej sprawie, zupełnie tracąc z pola widzenia, że jest to niedopuszczalne nie tylko z uwagi na brak wymaganych wiadomości specjalnych, ale także z uwagi na emocjonalny związek z niniejszym postępowaniem, którego wynik bezpośrednio apelującej dotyczy.

Podkreślić też należy, że sąd nie jest obowiązany dążyć do sytuacji, aby opinią biegłego zostały przekonane również strony, co zresztą najczęściej wyklucza się wzajemnie, gdyż opinia korzystna dla jednej strony, nie przekonuje strony przeciwnej. Wystarczy zatem, że opinia jest przekonująca dla sądu, który wiążąco też ocenia, czy biegły wyjaśnił wątpliwości zgłoszone przez stronę (vide wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 28 marca 2012 r. II UK 167/2011, LexPolonica nr 5777693). W tej sprawie strona odwołująca się zupełnie pomija argumenty, które wnikliwie przedstawił Sąd Okręgowy, a które stanowią logiczne i wyczerpujące odniesienie się do zarzutów skarżącej powołanych zarówno w postępowaniu wyjaśniającym jak i powtórzonych w ramach postępowania apelacyjnego. Przede wszystkim, opinie biegłych stanowią jednolitą linię orzeczniczą ze stanowiskiem lekarza orzecznika oraz Komisji Lekarskiej, która badała uprawnioną zanim organ rentowy wydał decyzję w sprawie przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Już sama ta spójność orzecznictwa medycznego pozwala przyjąć wnioski opinii biegłych za wiarygodne. Dodatkowo żaden z biegłych nie wskazał aby miał wątpliwości co do stanu zdrowia ubezpieczonej i ostatecznie jej zdolności do wykonywania pracy. Ponadto, niezależnie od tego, że skarżąca nie wykazała aby badania lekarskie na potrzeby wydanych opinii zostały wadliwie przeprowadzone, to sam zarzut jakoby dane zgromadzone na potrzeby sporządzenia tych opinii mogły nie być tak wnikliwe i szczegółowe jak w przypadku diagnostyki jednostki chorobowej to sam ten fakt nie powoduje jeszcze, że tak wydany dowód nie zasługuje na wiarę i nie może być przyjęty w poczet materiału dowodowego. Apelująca traci z pola widzenia, że wydane opinie nie służą ustaleniu ilości chorób jakie dotknęły ubezpieczoną, ale mają ocenić w jakim zakresie ubiegająca się o przyznanie prawa do renty jest zdolna do pracy. Stąd też z zasady sporządzane na potrzeby postępowań rentowych opinie nie są obszerne i nie wyjaśniają w sposób szczegółowy wszystkich schorzeń pacjenta ani też nie opisują w sposób wnikliwy stopnia ich zaawansowania. Głównym ich przedmiotem jest bowiem wyjaśnienie czy istniejące choroby uniemożliwiają kontynuowanie kariery zawodowej, a jeśli tak to w jakim stopniu. Warto podkreślić, że biegli czerpią swoją wiedzę nie tylko z samego badania pacjenta, któremu to badaniu ubezpieczona nadaje w apelacji bardzo istotne znaczenie, ale także z dokumentacji lekarskiej wydanej w związku z diagnozowaniem i leczeniem schorzenia. Ona bowiem dostarcza znakomitą większość danych o stanie choroby u pacjenta i ewentualnych przeciwskazaniach do wykonywania pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Takimi też kryteriami kierowali się biegli przy sporządzaniu opinii w stosunku do ubezpieczonej. Należy podkreślić, że w treści opinii uzupełniającej z 10 września 2012 roku biegli wskazali, że na potrzeby opinii w trakcie badania przedmiotowego stanów neurologicznych i ortopedycznego badali i rozstrzygali u ubezpieczonej obiektywne podstawy składające się na ocenę stanu krzywizn i ruchomości kręgosłupa, a w kontynuacji ukierunkowali badanie przedmiotowe na stwierdzenie obecności lub nieobecności objawów podrażnienia korzeni szyjnych i lędźwiowych nerwów rdzeniowych, na ocenę masy mięśni i stanu ich napięcia, na obecność i symetrię odruchów, na stan czucia, na ogólną sprawność ruchową ocenianą na podstawie całokształtu zachowań osoby badanej w trakcie wizyty w gabinecie lekarskim. Zaznaczyli również, że badania te zgodne są z wręcz podręcznikowym schematem badania lekarskiego w zakresie neurologii, ortopedii i neurochirurgii. Słusznie Sąd Okręgowy zauważył w swym uzasadnieniu, że wbrew temu co twierdzi ubezpieczona, biegli z zakresu neurologii, neurochirurgii i ortopedii w swej pierwszej opinii co prawda w sposób ogólny, jednakże wskazali na jakich oparli się dowodach, tj. badaniu RM kręgosłupa szyjnego z 9 marca 2011 roku i lędźwiowego z 18 lutego 2011 roku, dokumentacji medycznej załączonej do akt sprawy oraz badaniu przedmiotowym ubezpieczonej. Ostateczne wnioski tych opinii nie budzą w ocenie Sądu Apelacyjnego wątpliwości także w świetle uwag wskazanych przez apelującą w odniesieniu do wyników badania rezonansem magnetycznym z 1 lutego 2012 roku. Sąd pierwszej instancji słusznie wskazał, że z powodu upływu czasu biegli nie byli w stanie stwierdzić czy dokonali samodzielnego odczytu badań RM z płyty CD, jednak, z pewnością brali pod uwagę opisy badań dokonanych w warunkach pracowni radiologicznych przez lekarzy specjalistów radiologii. Sąd pierwszej instancji słusznie też podkreślił że tak z opinii biegłych, jak i z innych dowodów nie wynika, aby fakt ten mógł w jakikolwiek sposób wpłynąć w sensie negatywnym na treść opinii, a zwłaszcza na trafność wyprowadzonych przez biegłych wniosków odnośnie zdolności I. K. do pracy. Ubezpieczona nie zdołała wykazać aby odczyt badań z płyty CD spowodował odmienne wnioski od tych wynikających z opisu tego badania sporządzonego przez lekarzy radiologów. Tym bardziej, że apelująca – jak wynika z pisma z 22 grudnia 2014 roku ubiegała się o kontrolę wykonanego opisu w NFZ oraz w Okręgowej Izbie Lekarskiej, które na dzień orzekania nie stwierdziły aby opis odbiegał od wyników badania przedstawionego na płycie CD. Ponadto, na rozprawie apelacyjnej biegły W. J. podał, że aby odczytać obrazy radiologiczne to należałoby oglądać te zdjęcia w pracowniach radiologicznych szpitali albowiem tam wielkość obrazów jest większa aniżeli w zwykłych pracowniach lekarskich. Biegły wskazał też, że nie sam obraz radiologiczny decyduje o stanie zdrowia, konieczne jest bowiem porównanie obrazu ze zmianami klinicznymi. Same zmiany zwyrodnieniowe nie decydują o stopniu niezdolności do pracy. Co więcej, Sąd Apelacyjny przeprowadził ponowny dowód z opinii biegłego z zakresu neurologii oraz medycyny pracy, podczas którego biegli zapoznali się z dokumentacją medyczną załączoną przez ubezpieczoną do pisma z 22 grudnia 2014 roku, a zatem między innymi ponownym badaniem rezonansem magnetycznym w dniu 28 sierpnia 2014 roku. Biegły z zakresu neurochirurgii wskazał co prawda, że nie jest możliwe neurochirurgiczne odniesienie stanu zdrowia wnioskodawczyni z aktualizacją wydolności ustroju na podstawie opinii z 17 stycznia 2012 roku, ale jednocześnie podał, że nie widzi neurochirurgicznych podstaw do zmiany treści tej opinii oraz jej uzupełnienia z 22 maja 2012 roku. Wniosek ten, zdaniem sądu odwoławczego, zasługuje na uwzględnienie, gdyż biegły w przedstawionej opinii stwierdził jednocześnie, że dokumentacja medyczna przedstawiona przez ubezpieczoną wraz z pismem z 22 grudnia 2014 roku dotyczy okresu lipiec, sierpień 2014 roku, a zatem czasu już po wydaniu zaskarżonej decyzji. Jednocześnie walor wiarygodności tej opinii nie zostaje podważony z samej tej przyczyny, że opinię wydał biegły lekarz z zakresu neurochirurgii oraz medycyny pracy, podczas gdy poprzednie opinie sporządzał zespół biegłych z udziałem lekarza neurologa i ortopedy. Podkreślić bowiem należy, że w postępowaniu apelacyjnym orzekał biegły, który posiada wiadomości specjalne do oceny schorzenia, które jest podstawą stwierdzenia niezdolności do pracy, a jego stanowisko przedstawione na rozprawie apelacyjnej jest jasne i klarowne co do zdolności ubezpieczonej do pracy. Wnikliwa ocena stanu zdrowia ubezpieczonej przedstawiona we wszystkich dotychczasowych opiniach, a nadto wnioski ustnej opinii uzupełniającej przeprowadzonej na rozprawie apelacyjnej pozwoliły na oddalenie wniosku ubezpieczonej o powołanie kolejnego zespołu biegłych o specjalnościach z zakresu neuroradiologii, neurologii neurochorurgii oraz ortopedii.

Ostatecznie należy podzielić stanowisko sądu pierwszej instancji, z którego wynika, że z treści zapisów zawartych w protokołach badań sądowo - lekarskich wynika, że biegli lekarze specjaliści zapoznali się z dokumentacją medyczną dotyczącą ubezpieczonej, a badanie przedmiotowe zostało przeprowadzone w sposób rzetelny. Wydane przez nich opinie i to zarówno główna jak i te uzupełniające są w ocenie Sądu Apelacyjnego jasne, spójne, a zawarte w nich wnioski o zdolności ubezpieczonej do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami, logiczne i przekonywująco uzasadnione.

Ustosunkowując się do zarzutu apelacji zdolności do wykonywania pracy, należy mieć na uwadze przede wszystkim, że nie wystarczy udowodnienie, iż występują określone schorzenia, lecz konieczne jest wykazanie, w jakim stopniu wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 01.12.2000 r., II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343). Pod pojęciem „niezdolność do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji” należy bowiem rozumieć rzeczywistą utratę zdolności do pracy lub znaczne jej ograniczenie, przy uwzględnieniu możliwości i sprawności niezbędnych do dalszego zaangażowania w procesie pracy. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji (art. 12 ust. 3 ustawy emerytalnej). Należy mieć przy tym na uwadze, że na pojęcie niezdolności do pracy składają się pozostające w koniunkcji dwa elementy, a mianowicie element biologiczny oraz element ekonomiczny, rozumiany, jako obiektywna utrata zdolności do zarobkowania. Zdolność do pracy, a zatem potencjalną możliwość wykonywania zatrudnienia ocenia się przy uwzględnieniu stopnia naruszenia sprawności organizmu, możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji oraz celowości przekwalifikowania zawodowego z uwagi na rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. Nadto, wymóg „utraty zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami w stopniu znacznym” wskazuje na możliwość zachowania nieznacznej zdolności do takiej pracy. Istnieniu częściowej niezdolności do pracy nie przeczy zatem wykonywanie pracy zgodnej z kwalifikacjami, choć w rozmiarze odpowiadającym tej nieznacznej zdolności. Ten oczywisty wniosek znalazł swoje potwierdzenie w stanowisku Sądu Najwyższego wyrażonym m.in. w wyroku z dnia 18 maja 2010 r., I UK 22/10, lex nr 607130 i z dnia 20 sierpnia 2003 r., II UK 403/02, opubl. w OSNPUSiSP 2004, nr 12, poz. 214. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawie, należy wyjaśnić, że ubezpieczona I. K., pracując dotychczas przy pracach umysłowych, nie odczuwała znacznego obciążenia fizycznego. Brak możliwości wykonywania przez ubezpieczoną prac uznawanych za ciężkie fizycznie z uwagi na narząd ruchu, nie wyklucza jej zdolności do pracy zgodnie z posiadanymi przez nią kwalifikacjami. Biegli w opiniach sądowych jasno wskazali, że u ubezpieczonej nie odnotowano objawów neurologicznych, spondyliartycznych i ortopedycznych, które mogłyby stanowić o ubytku funkcji ustroju w stopniu jakiejkolwiek niezdolności do pracy. Wskazali na brak deficytu funkcji ustroju w postaci ograniczeń zakresu ruchu, niedowładów z ich sprecyzowaniem w powszechnie stosowanej skali L., zaników mięśni, asymetrii lub braków odruchów czy też obecności objawów patologicznych uszkodzenia rdzenia kręgowego lub korzeni nerwów rdzeniowych. Brak ograniczeń ruchowych powoduje, że skarżąca może wykonywać prace umysłowe. Z opinią łączną w pełni koresponduje opinia biegłej z zakresu medycyny pracy, która również stwierdziła że I. K. jest zdolna do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Zaznaczyła, że dotychczasowe schorzenie kręgosłupa wymaga systematycznego leczenia ambulatoryjnego, ale nie ogranicza zdolności do wykonywania pracy zarobkowej, biorąc pod uwagę zarówno wiek, ogólny stan zdrowia, poziom wykształcenia, jak i możliwość wykonywania dotychczasowej lub innej pracy zarobkowej zgodnej z poziomem kwalifikacji zawodowych. Jednocześnie Sąd Apelacyjny podkreśla, że nie chodzi tutaj o konkretne stanowisko pracy, jak mylnie interpretuje uzasadnienie sądu pierwszej instancji, skarżąca, a o jej rodzaj. Są to zatem miejsca pracy, gdzie pracownik nie wykonuje prac fizycznych, a praca jest związana z wytworem własnej myśli. Nie ma przy tym, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego podstaw do tego, aby przyjąć, że osobą całkowicie zdolną do pracy jest jedynie osoba, która nie odczuwa żadnych dolegliwości. Stąd też sąd odwoławczy nie kwestionuje, że skarżąca odczuwa dolegliwości bólowe, co może wiązać się z dyskomfortem pracy, ale nie wyklucza zdolności do jej wykonywania. Natomiast ludzki organizm potrafi dostosować się do nieprawidłowości wynikających z choroby. Stąd leczenie schorzeń u ubezpieczonej spowodowało przywrócenie zdolności do pracy i wskutek poprawy stanu zdrowia może ona wykonywać prace umysłowe, tak jak w jednoznaczny sposób orzekli w tej sprawie biegli.

Reasumując, ponowna analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie pozwoliła Sądowi Apelacyjnemu stwierdzić, że ocena sądu pierwszej instancji była swobodna, a nie dowolna i nie doprowadziła do wadliwych ustaleń faktycznych. Ubezpieczona nie przedstawiła w toku postępowania przed Sądem Okręgowym, jak również w postępowaniu odwoławczym, żadnych okoliczności, czy dowodów medycznych pozwalających na przyjęcie, że stan jej zdrowia czyni ją ponownie niezdolną do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami, według stanu rzeczy istniejącego najpóźniej na dzień wydania zaskarżonej decyzji organu rentowego.

Mając na uwadze przedstawioną argumentację Sąd Apelacyjny na podstawie
art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

del. SSO Beata Górska SSA Jolanta Hawryszko SSA Barbara Białecka