Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 433/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Adam Maciński

Protokolant: Andżelika Iwaniec

po rozpoznaniu w dniu 2 lutego 2015 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa A. C.

przeciwko stronie pozwanej (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. C. kwotę 50.000 zł ( pięćdziesiąt tysięcy złotych ) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2009 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. C. rentę w wysokości 100 zł ( sto złotych ) miesięcznie, płatną do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, począwszy od dnia 1 maja 2012 r.;

III.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. C. rentę w wysokości 320 zł ( trzysta dwadzieścia złotych ) miesięcznie, płatną do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, na okres od dnia 1 marca 2015 r. do dnia 1 marca 2016 r;

IV.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. C. kwotę 8.772 zł ( osiem tysięcy siedemset siedemdziesiąt dwa złote ) wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 100 zł od dnia 21 listopada 2009 r. do dnia zapłaty i od kwoty 8.672 zł od dnia 27 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty;

V.  oddala dalej idące powództwo;

VI.  nie obciąża powódki kosztami procesu;

VII.  brakującymi kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa – Sąd Okręgowy we Wrocławiu.

Sygn. akt I C 433/12

UZASADNIENIE

Powódka A. C. domagała się zasądzenia od strony pozwanej (...) S.A. w W.:

- kwoty 150.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 21 listopada 2009 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

- kwoty 11.355 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 27 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów opieki oraz kosztów podróży do placówek medycznych,

- renty z tytułu zwiększonych potrzeb, w wysokości 420 zł, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w zapłacie którejkolwiek z rat.

W uzasadnieniu swego żądania powódka podała, że 8 czerwca 2007 r. uległa wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego doznała urazu złamania kości podudzia lewego i prawego. Powódka musiała przejść długą hospitalizację i poddać się zabiegom operacyjnym oraz procesowi rehabilitacji. W okresie rekonwalescencji powódka wymagała pomocy osób trzecich, nie była w stanie poruszać się samodzielnie. Doznane obrażenia w znacznym stopniu ograniczyły sprawność powódki i skutkowały znacznym uszczerbkiem na jej zdrowiu. Stwierdzono u niej m.in. wygojone leczeniem operacyjnym złamanie trzonów kości goleni prawej oraz lewej, z ostatecznym zrostem w ustawieniu szpotawym i ze skrótem kończyny ok. 1,5 cm oraz przepuklinę mięśniową goleni lewej. Powódka uzyskała też orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Powódka musiała przerwać naukę, a stan jej zdrowia ograniczył jej możliwość podjęcia zatrudnienia. Krzywda związana z powyższym urazem fizycznym i związanym z nim urazem psychicznym uzasadniają przyznanie jej zadośćuczynienia. Powódka domagała się także przyznania jej renty, wskazując, że w wyniku wypadku zwiększyły się jej potrzeby. Musi stosować obuwie i wkładki ortopedyczne. Wymaga też psychoterapii. Ponadto powódka poniosła koszty związane z opieką i dojazdami do ośrodków zdrowia.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Przyznała swoją odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 8 czerwca 2007 r., podała również, że wypłaciła już powódce świadczenia odszkodowawcze i zadośćuczynienie. Zakwestionowała dalsze żądania powódki z tych tytułów. Zarzuciła, że żądana przez powódkę kwota zadośćuczynienia jest wygórowana, zaś żądanie przyznania renty i zwrotu kosztów opieki i dojazdu nieudowodnione.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 8 czerwca 2007 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w którym poszkodowana została powódka A. C. (z domu W.). Sprawcą wypadku był E. C., za którego odpowiedzialność na podstawie umowy OC ponosiła strona pozwana (...) spółka akcyjna w W..

Dowód: - w aktach szkody (...): k. 56 wyrok nakazowy z 03.12.2007 r. (V K 593/07).

Bezpośrednio po wypadku powódka została przyjęta na Oddział (...)Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w L.. Rozpoznano u niej złamanie trzonów obu kości podudzia prawego i lewego i zastosowano otwarte nastawienie złamania z wewnętrzną stabilizacją. Przebywała na oddziale do 15 czerwca 2007 r. i została wypisana ze skierowaniem do Oddziału (...)Szpitala (...) w J., gdzie przebywała od 16 do 22 czerwca 2007 r. Powódka została przetransportowana do szpitala w J.na własny koszt. Opłata za przewóz karetką wyniosła 2.342,40 zł. W szpitalu w J.wymieniono powódce opatrunki, usunięto szwy i wykonano rehabilitację w łóżku. Powódka została wypisana w stanie ogólnym i miejscowym dobrym z zaleceniem nieobciążania operowanych kończyn, aplikacji zastrzyków, zmiany opatrunków i kontroli w poradni ortopedycznej.

Dowód: - dokumentacja medyczna powódki k. 27-34, 80-98,

- dokumentacja fotograficzna k. 20-26.

Po opuszczeniu szpitala w J. powódka przebywała w domu pod opieką rodziny. Była obłożnie chora i wymagała pomocy osób trzecich w podstawowych czynnościach, w tym toalecie ciała, ubieraniu się. Opiekowała się nią głównie matka oraz narzeczony, którym pomagali przyjaciółka powódki oraz dalsza rodzina. Powódka cały czas leżała, nie mogła samodzielnie udać się do łazienki, a z uwagi na stabilizatory w kościach wykluczona była też kąpiel całego ciała. Z uwagi na trudności w poruszaniu się, powódka wykonywała czynności higieniczne w łóżku. Początkowo musiała korzystać z basenu i myć się w misce. Później matka bądź narzeczony wozili ją na wózku do łazienki. Powódka codziennie przyjmowała zastrzyki, konieczna była też dezynfekcja stabilizatorów i zmiana opatrunków.

Dowód: - zeznanie powódki (e-protokół z 27.11.2013 r. 00:02:36-00:52:30)

- zeznanie świadka B. W. (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:05:26-00:37:34)

- zeznanie świadka J. O. (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:38:02-00:51:09)

- zeznanie świadka D. C. (1) (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:51:45-01:05:34)

- opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu wraz z opinią uzupełniającą k. 180-182, 210-211

Z uwagi na opóźniony zrost kości, powódka ponownie była hospitalizowana. Od 2 do 12 października 2007 r. przebywała na oddziale Kliniki (...) (...) (...) Szpitala (...)we W.. Dnia 4 października 2007 r. wykonano u powódki operację usunięcia łączników metalowych i obłożono miejsce złamania przeszczepami kostnymi autogennymi. Po operacji powódce założono opatrunek gipsowy i rozpoczęto rehabilitację. Leczenie pooperacyjne powódki przebiegało bez powikłań, została wypisana w dobrym stanie m.in. z zaleceniem wykonywania dalszych ćwiczeń. Powódka przez 6 tygodni nosiła opatrunek gipsowy. Kolejny raz powódka przebywała w szpitalu we W.od 21 do 24 listopada 2007 r., kiedy to odbyła konsultację ortopedyczną, w czasie której stwierdzono postępujący zrost kostny. Powódce zalecono stosowanie lasek łokciowych przez dalsze sześć tygodni oraz zakazano jej w tym czasie obciążać kończynę lewą. Kolejną kontrolę przeszła w styczniu 2008 r.

W czasie pobytu powódki w szpitalu we W. codziennie odwiedzała ją matka, dojeżdżając do W. z K., własnym samochodem. Trasa drogowa z K. do W. liczy ok. 120 km. Również matka woziła powódkę do kontroli w szpitalu we W..

Dowód: - dokumentacja medyczna powódki k. 27-34, 80-98,

- zeznanie powódki (e-protokół z 27.11.2013 r. 00:02:36-00:52:30)

- zeznanie świadka B. W. (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:05:26-00:37:34)

Po wyjściu ze szpitala powódka w dalszym ciągu przebyła w domu, pod opieką rodziny. Nadal nie mogła chodzić. Od czasu do czasu matka bądź narzeczony przy pomocy wózka zabierali ją na spacer wokół domu. W tym czasie powódka głównie oglądała telewizję i grała w gry komputerowe. Powódka podjęła też rehabilitację, która odbywała się dwa do trzech razy w tygodniu przez godzinę. Ćwiczenia odbywały się w domu, trwały ok. trzech-czterech miesięcy. Godzina rehabilitacji kosztowała 50 zł.

Następnie powódka przeszła trzy cykle rehabilitacji na Oddziale (...) Narządu (...) w J., w okresach: od 14 kwietnia do 26 maja, od 21 czerwca do 26 lipca i od 19 września do 10 października 2008 r. Rehabilitacja obejmowała m.in. ćwiczenia czynne, specjalne, ogólnousprawniające, hydroterapię, elektrolecznictwo, masaż miejscowy czy terapie rekreacyjną. Każdy cykl rehabilitacji skutkował poprawą ogólnej sprawności powódki i jakości jej chodu oraz przyrostem masy mięśniowej kończyn dolnych.

Proces leczenia powódki zakończył się 2 kwietnia 2009 r.

Dowód: - zeznanie powódki (e-protokół z 27.11.2013 r. 00:02:36-00:52:30)

- zeznanie świadka B. W. (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:05:26-00:37:34)

- zeznanie świadka J. O. (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:38:02-00:51:09)

- zeznanie świadka D. C. (1) (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:51:45-01:05:34)

- dokumentacja medyczna powódki k. 27-34, 80-98,

- dokumentacja fotograficzna k. 20-26.

Po wypadku powódka była obłożnie chora i przez okres ok. 9 miesięcy wymagała całkowitej obsługi, to jest w zakresie utrzymywania higieny osobistej, funkcji wydalniczych, odżywiania, w zakresie 3-4 godzin. W późniejszym okresie była już zdolna do samoobsługi i wymagała jedynie niewielkiej pomocy przy niektórych zabiegach higienicznych.

Wskutek wypadku powódka doznała złamania podudzia prawego, złamania podudzia lewego powikłanego opóźnionym zrostem i powstaniem przepukliny mięśniowej w grupie prostowników, zmian chondromalacyjnych lewego stawu kolanowego oraz zespołu bólowego kręgosłupa lędźwiowego, skutkujące uszczerbkiem na zdrowiu z zakresu narządu ruchu w wysokości ok. 40-45%. Wypadek ujawnił też u powódki skrót lewej kończyny dolnej o wielkości ok. 15 mm. Ruchomość kręgosłupa jest prawidłowa na wszystkich odcinkach, w kończynach dolnych stwierdzono pełną ruchomość we wszystkich stawach, przy czym ruchy lewego stawu kolanowego powodują u powódki wyczuwalne palpacyjnie trzeszczenie. Powyższe dolegliwości układu narządu ruchu utrudniają jednak powódce wykonanie przysiadu i obniżają jej ogólną sprawność, wymagają też kontynuowania leczenia. Mogą utrzymywać się bez możliwości powrotu do stanu pełnego zdrowia. Ponadto na przedniej powierzchni obu kończyn powódka ma łukowate pooperacyjne blizny o długości ok. 20 cm i po sześć punktowych blizn po wkrętach łączników oraz linijną bliznę pooperacyjną nad lewym talerzem biodrowym o długości ok. 9 cm.

Tuż po wypadku powódka próbowała zachować optymizm i miała nadzieję na szybkie wyzdrowienie. Komplikacje w procesie leczenia sprawiły, że powódka stała się przygnębiona, zamknęła się w sobie, nie miała chęci do rehabilitacji i nie wierzyła w efekty leczenia. Jej złe samopoczucie przekładało się na relacje z bliskimi. Zdarzało się, że z błahych powodów złościła się na narzeczonego.

Wypadek i doznane urazy skutkowały u powódki trudnościami adaptacyjnymi i zaburzeniami stanu psychicznego o charakterze zaburzeń depresyjnych. Powódka miała trudności z normalnym funkcjonowaniem i z poczuciem spełnienia w zakresie podstawowych ról społecznych. Zmiany w funkcjonowaniu emocjonalnym i społecznym powódki mogą negatywnie wpływać na jej kontakty interpersonalne i powodować zaburzenia w relacjach społecznych i partnerskich. Wskazane jest, by powódka przez okres roku, raz w tygodniu, odbywała psychoterapię. Rokowania, co do stanu jej zdrowia psychicznego są pomyślne.

Dowód: - opinia s ądowo-psychologiczna k. 147-149,

- opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu wraz z opinią uz upełniającą k. 180-182, 210-211

- zeznanie powódki (e-protokół z 27.11.2013 r. 00:02:36-00:52:30)

- zeznanie świadka B. W. (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:05:26-00:37:34)

- zeznanie świadka J. O. (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:38:02-00:51:09)

- zeznanie świadka D. C. (1) (e-protokół z 12.11.2012 r. 00:51:45-01:05:34)

Przed wypadkiem powódka była aktywną i radosną osobą. Często spotykała się ze znajomymi, bywała na koncertach i imprezach muzycznych. Jeździła na nartach i na rowerze. Spędzała czas z narzeczonym, planowali ślub w 2008 r. Z uwagi na wypadek i leczenie powódki, przełożyli datę ślubu. Po wypadku powódka musiała zrezygnować z wielu aktywności fizycznych. Bóle kręgosłupa uniemożliwiają jej jazdę na rowerze i inne sporty. Obecnie powódka jedynie pływa. Nie może też nosić butów na obcasie.

Wskutek wypadku powódka zawiesiła naukę na kierunku ekonomii o specjalności rachunkowość i podatki, w Wyższej Szkole (...) w L. i wzięła urlop dziekański na okres od 1 października 2007 r. do 28 lutego 2009 r. Ostatecznie przerwała naukę na tym kierunku, z uwagi na stan zdrowia, dojazdy oraz kwestie finansowe. Zdecydowała się podjąć studia pedagogiczne o specjalizacji pedagogiki wczesnoszkolnej, które ukończyła z tytułem licencjata. Obecnie kontynuuje naukę na magisterskich studiach uzupełniających. Chciałaby podjąć pracę jako nauczycielka nauczania początkowego.

W czasie studiów powódka podejmowała prace dorywcze na obszarze kompleksu turystycznego sztolni w K., jednak nie posiadała umowy o pracę ani żadnej umowy cywilnoprawnej. Po powrocie do zdrowia, powódka zatrudniła się w hurtowni papierniczej na podstawie umowy o pracę na czas określony. W międzyczasie zaszła też w ciążę. Z uwagi na komplikacje w czasie pierwszej ciąży, powódka przebywała na zwolnieniu. Po urodzeniu dziecka, pracodawca nie zdecydował się na przedłużenie okresu trwania umowy. W 2013 r. powódka urodziła drugie dziecko. Obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim.

Dowód: - zeznanie świadka D. C. (2) (e-protokół z 20.02.2013 r. 00:01:49-00:11:48)

- zeznanie świadka K. R. (e-protokół z 20.02.2013 r. 00:12:10-00:19:18)

- zeznanie świadka M. K. (e-protokół z 20.02.2013 r. 00:19:35-00:25:34)

Powódka zgłosiła szkodę u ubezpieczyciela 17 czerwca 2009 r. W toku postępowania likwidacyjnego lekarz orzecznik (...) S.A. ocenił uszczerbek na zdrowiu powódki na 30 %. Strona pozwana wypłaciła powódce kwoty: 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 6.364,70 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, w tym przewozu powódki karetką do szpitala w J. oraz 1.176 zł tytułem zwrotu kosztów opieki.

Dowód: - w aktach szkody (...): k. 3-8 zgłoszenie wypadku, k. 56 zawiadomienie o przyznaniu odszkodowania ,

- orzeczenie lekarskie k. 35-38.

Powódka została zaliczona do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.

Dowód: orzeczenie z 24.03.2010 r. k. 39-40.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Bezsporne w sprawie były okoliczności zdarzenia z dnia 8 czerwca 2007 r. oraz fakt, że odpowiedzialność za skutki wypadku ponosi na podstawie umowy ubezpieczenia OC strona pozwana. Strony spierały się jednak co do zasadności oraz kwot zgłoszonych roszczeń. Strona pozwana nie uznała żądań powódki, podnosząc, że wypłacone dotąd zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł było adekwatne do doznanej przez niej krzywdy. Zakwestionowała też żądanie przyznania renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz żądanie odszkodowania, zarzucając, że powódka nie udowodniła tych roszczeń.

Powódka w pierwszej kolejności domagała się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Odpowiedzialność strony pozwanej w zakresie powyższego żądania była niesporna. W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił powódce 30.000 zł z tego tytułu, dalsze roszczenia uznając za wygórowane.

Zgodnie z art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że przyznanie zadośćuczynienia przez Sąd jest fakultatywne. Celem tej instytucji jest kompensata krzywdy, jakiej doznał poszkodowany, a więc szkody niematerialnej i niewymiernej. Wprawdzie określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia jest kwestią ocenną i należy do kompetencji Sądu, to jednak rozstrzygając tę kwestię Sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, w tym szczególnie rodzaj i charakter doznanych obrażeń, natężenie cierpień fizycznych i psychicznych oraz czas ich trwania, przebieg leczenia, wiek poszkodowanego czy nieodwracalność następstw zdarzenia ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03). Kwota zadośćuczynienia powinna być współmierna do powyższych okoliczności, „odpowiednia” w rozumieniu art. 445 § 1 kc. Kwota ta powinna mieć odczuwalną ekonomicznie wartość i nie być symboliczna, lecz równocześnie nie może być nadmierna i powinna odpowiadać aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., III CKN 427/00). Analizując w oparciu o powyższe kryteria materiał dowodowy Sąd stwierdził, że wypłacona dotąd przez stronę pozwaną kwota 30.000 zł jest zbyt niska w stosunku do rozmiaru krzywdy powódki.

W wyniku wypadku powódka doznała złamania podudzia prawego, złamania podudzia lewego powikłanego opóźnionym zrostem i powstaniem przepukliny mięśniowej w grupie prostowników, zmian chondromalacyjnych lewego stawu kolanowego, a także zespołu bólowego kręgosłupa lędźwiowego. Schorzenia te spowodowały ok. 40-45% uszczerbek na zdrowiu powódki. A. C. musiała przejść stosunkowo długi i bolesny proces leczenia, który trwał aż do kwietnia 2009 r. Jak wynika z opinii biegłego część dolegliwości nadal wymaga zresztą leczenia. Powódka była hospitalizowana, a złamania kości były na tyle poważne, że przeszła operację nastawienia złamania ze stabilizacją. W trakcie leczenia pojawiły się również komplikacje, gdyż kość nie zrastała się, co wymagało kolejnego zabiegu operacyjnego i autogennego przeszczepu kości. Materiał dowodowy potwierdza też, że proces leczenia i rekonwalescencji był dla powódki wyjątkowo uciążliwy. Nie mogła obciążać nóg, cały czas leżała w łóżku. Konieczna była codzienna zmiana opatrunku. Powódka wymagała też pomocy osób trzecich przy podstawowych czynnościach, w tym w codziennej toalecie ciała, nie mogła się swobodnie wykąpać. Okoliczności te musiały być dla niej wyjątkowo krępujące. Stan taki trwał przez ok. 9 miesięcy, jak wskazał w swej opinii biegły. Ponadto powódka musiała poddać się rehabilitacji. Ćwiczyła zarówno w domu, jak w ośrodku rehabilitacyjnym. Wypadek tak naprawdę wyłączył więc powódkę z normalnego funkcjonowania na okres minimum roku. Musiała skorzystać z urlopu dziekańskiego na uczelni, przełożyła też ślub. Konsekwencje wypadku powódka odczuwa zaś do dnia dzisiejszego. Cierpi na zespół bólowy kręgosłupa, co odbija się na jej codziennym funkcjonowaniu. Powódka ma dwójkę dzieci, a opieka nad nimi wymaga stałej aktywności fizycznej. Powódka ma zaś trudności chociażby z noszeniem dzieci na rękach. Powódka z uwagi na ból, który pojawia się po wzmożonej aktywności czy dłuższym przebywaniu w wymuszonej pozycji, ograniczyła też uprawianie sportów. Nie może też chodzić w butach na obcasie, które wcześniej były nieodłącznym elementem jej garderoby. Jak zeznała, ten, jak wydawałoby się drobiazg, stanowi dla niej dodatkową przykrość. Chociażby w dniu ślubu musiała dobrać takie buty, by za bardzo nie obciążały kręgosłupa. Zabieg operacyjny i zastosowanie stabilizatorów pozostawiło też u powódki widoczne blizny na nogach. Są one widoczne, gdy powódka ubiera spódnicę czy sukienkę, w związku z czym, czuje się ona niekomfortowo. Długie leczenie negatywnie odbiło się tez na życiu towarzyskim powódki. Nie mogła swobodnie spotykać się z przyjaciółmi, spędzała czas głównie w domu. Ponieważ cały czas leżała w łóżku, jedynie oglądała telewizję i grała w gry, co wcześniej jej się nie zdarzało. Powódka stała się przygnębiona. Wypadek odbił się na stanie jej zdrowia psychicznego. Spowodował u niej trudności adaptacyjne i zaburzenia o charakterze depresyjnym. Powódka miała trudności z normalnym funkcjonowaniem i z poczuciem spełnienia w zakresie podstawowych ról społecznych, co negatywnie odbijało się na jej relacjach z rodziną i znajomymi. W ocenie Sądu okoliczności powyższe uzasadniają przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł. Kwota ta jest odpowiednia biorąc pod uwagę rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych oraz istotny charakter naruszonego wskutek wypadku dobra osobistego, jakim jest zdrowie człowieka. Choć w części będzie ona w stanie zrekompensować krzywdę powódki. Niewątpliwie długie i żmudne leczenie było źródłem dodatkowego cierpienia dla młodej i aktywnej osoby. Wypadek skutkował też pewnymi stanami bólowymi, które mogą już stale towarzyszyć powódce. Dlatego też Sąd, biorąc pod uwagę fakt, ze powódka uzyskała już od ubezpieczyciela kwotę 30.000 zł, zasądził na jej rzecz 50.000 zł z ustawowymi odsetkami od 21 listopada 2009 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia, o czym orzekł w pkt. I wyroku, oddalając powództwo w pozostałym zakresie. Żądana przez powódkę kwota 150.000 zł była w ocenie Sądu zbyt wygórowana. Nie można pominąć, że obecnie powódka funkcjonuje w miarę swobodnie. Schorzenia nie ograniczają jej ruchomości kręgosłupa, ani kończyn. Pozytywne są też rokowania co do jej zdrowia psychicznego. Kieruje też samochodem, choć w czasie dalszych podróży czy manewrów wyprzedzania odczuwa pewien strach. Nie ogranicza jej to jednak na tyle, by zrezygnować z jazdy samochodem. Powódka urodziła też dwójkę dzieci, ostatecznie skończyła tez studia. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że to z powodu wypadku musiała zmienić kierunek studiów. Jak sama zeznała, wpływ na tę decyzję miały też kwestie finansowe i dojazdy. Poza tym wybrana przez nią specjalizacja również wymaga aktywności fizycznej, a dolegliwości bólowe mogą być utrudnieniem dla jej wykonywania. W związku z tym nie wydaje się, że to kwestie zdrowotne miały decydujący wpływ na zmianę profilu nauczania. Poza tym ewentualną niezdolność powódki do pracy w określonym zawodzie stwierdzić mógłby jedynie lekarz medycyny pracy, a dowód z opinii takiego biegłego nie był nawet wnioskowany. Nadto należy zauważyć, że powódka podjęła pracę, najpierw w hurtowni papierniczej, a obecnie też pozostaje w zatrudnieniu. Powódka zeznała, że pracodawca nie przedłużył jej umowy, gdyż w czasie ciąży musiała mieć zwolnienie z uwagi na dolegliwości zdrowotne. Doświadczenie życiowe nakazuje jednak przyjąć, że nie sam fakt zwolnienia, ale w ogóle fakt zajścia w ciążę i ewentualnego pobytu na urlopie macierzyńskim, w razie dalszego zatrudnienia, był powodem takiej decyzji pracodawcy. Nie można więc wiązać tego ze skutkami wypadku, tym bardziej, że powódka podjęła następnie kolejną pracę. Z pewnością bóle kręgosłupa będą jej utrudniały wykonywanie pracy, chociażby pedagoga, co podkreślił w opinii biegły ortopeda. Jednakże nie zostało wykazane, by w ogóle stanowiły przeciwwskazanie do podjęcia pracy. Wobec powyższego zgłoszone przez powódkę żądanie nie mogło być zdaniem Sądu uwzględnione w całości.

Roszczenie o odsetkach Sąd wydał w oparciu o art. 481 § 1 kc oraz art. 817 § 1 kc i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 392). Zgodnie z art. 14 ust. 1 cytowanej ustawy Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Również art. 817 kc reguluje 30 dniowy termin do spełnienia świadczenia, od momentu zawiadomienia o wypadku. Powódka złożyła zawiadomienie o szkodzie 17 czerwca 2009 r., jednakże odsetek domagała się od 21 listopada 2009 r., z uwagi na kolejne wezwanie do zapłaty skierowane do ubezpieczyciela. Mając na uwadze 30 dniowy termin do spełnienia świadczenia, ale i związanie żądaniem strony, Sąd zasądził odsetki od 21 listopada 2011 r.

Powódka domagała się także zasądzenia renty z tytułu zwiększonych potrzeb. Zgodnie z art. 444 § 2 kc, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Renta taka ma na celu pokrycie większych wydatków, jakie poszkodowany ponosi w związku ze skutkami wypadku. Nie jest ona uzależniona od wykazania, że poszkodowany takie potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi wydatki z tym związane. Istotne jest samo istnienie zwiększonych potrzeb. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1976 r., IV CR 50/76, OSNC 1/1977, poz. 11). Powódka domagała się renty w wysokości 420 zł, przy czym w zakresie 100 zł żądanie wiąże się z większymi wydatkami w postaci zakupu wkładek ortopedycznych, a w wysokości 320 zł z potrzebami w postaci kosztów psychoterapii. Choć biegły ortopeda nie znalazł przyczyny, dla której to wypadek miałby spowodować skrót lewej kończyny, to jednak wynika z opinii, że wypadek tę dysfunkcję ujawnił. W związku ze skrótem kończyny powódka musi zaś korzystać z wkładek ortopedycznych. W ocenie Sądu istnieje więc związek przyczynowy między wypadkiem, a zwiększonymi potrzebami powódki. Udokumentowana została też cena wkładek. W aktach szkodowych załączona jest faktura za jedną parę wkładek na kwotę 60 zł, jednak powódka potwierdziła, że musi często je zmieniać, niewątpliwie też różne rodzaje obuwia wymagają różnej formy wkładek. Dlatego też Sąd przyznał powódce rentę w wysokości 100 złotych miesięcznie, płatną do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, począwszy od 1 maja 2012 r. Powódka nie zgłaszała wcześniej wobec strony pozwanej żądania przyznania renty, wobec czego Sąd przyznał ją mając na uwadze termin doręczenia odpisu pozwu. Również żądanie renty w zakresie zwiększonych potrzeb w postaci kosztów psychoterapii było zdaniem Sądu zasadne. Z opinii biegłego psychiatry jednoznacznie wynika, że powódka raz w tygodniu przez ok. rok czasu powinna uczestniczyć w psychoterapii. Wiąże się to z zaburzeniami o charakterze depresyjnym, jakie odczuwa powódka, oraz z poczuciem niemożności spełniania się w podstawowych rolach. Systematyczna terapia wspierająca będzie miała w ocenie biegłego wpływ na poprawę stanu zdrowia powódki. Koszt jednej wizyty powódka określiła na 80 zł. Kwotę uznać należy za standardową stawkę za wizytę u lekarza psychiatry czy u psychologa. Powódka powinna uczęszczać na terapię raz w tygodniu, zatem cztery razy w miesiącu. Dlatego też Sąd przyznał powódce rentę w wysokości 320 złotych miesięcznie, płatną do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat, na okres od 1 marca 2015 r. do 1 marca 2016 r. Sąd przyznał rentę jedynie na rok, mając na uwadze okres terapii wskazany przez biegłego psychiatrę. Jako że powódka nie uczestniczyła dotąd w terapii, nie określiła też okresu, od którego żąda renty, Sąd przyznał ją od miesiąca następnego po dacie wyrokowania.

Powódka żądała też odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów opieki i kosztów podróży do placówek medycznych. W ocenie Sądu roszczenia te co do zasady zasługiwały na uwzględnienie. Zgodnie z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Koszty te to obok zakupu leków, czy sprzętu medycznego, obejmują też wydatki związane z dojazdem do placówek medycznych, w tym celem odwiedzin chorego. Zeznania matki powódki B. W.oraz jej męża D. C. (1)potwierdziły, że codziennie odwiedzali oni powódkę w szpitalu we W.. Sąd dał wiarę tym zeznaniom, mając na uwadze, w jakim stanie zdrowia znajdowała się powódka. Nie mogła chodzić i wymagała pomocy osób trzecich. Oczywiście szpital zapewniał jej taką opiekę, jest jednak zrozumiałe, że odwiedzali ją również bliscy, którzy też pomagali jej w podstawowych czynnościach. Powódka przebywała w szpitalu we W. 10 dni, od 2 do 12 października, co daje łącznie 11 przejazdów z K.do W.i z powrotem, a następnie od 21 do 24 listopada, co daje kolejne 4 pełne przejazdy. Dodatkowo powódka w styczniu 2008 r. była we W.na kontroli. Łącznie jest to więc 16 przejazdów, po ok. 240 km. Trasa z K.do W.to ok. 120 km. Sąd zgodnie z żądaniem powódki przyjął kwotę 80 groszy za kilometr podróży, która to stawka jest standardową przy zwrocie kosztów. Daje to więc razem 3.072 zł. Koszty przewozy powódki karetką strona pozwana zwróciła w toku postępowania likwidacyjnego. Zasadne było tez żądanie kosztów opieki. Jak wskazał w swej opinii biegły ortopeda, powódka była obłożnie chora i przez ok. 9 miesięcy po wypadku wymagała stałej opieki przez 3 do 4 godzin dziennie. Opiekę tę rzeczywiście sprawowała głównie matka powódki, a także inni członkowie rodziny. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej, nie jest jednak konieczne wykazanie, że powódka poniosła koszty opieki. Renta z tytułu zwiększonych potrzeb nie jest uzależniona od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi wydatki z tym związane. Istotne jest samo istnienie zwiększonych potrzeb. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1976 r., IV CR 50/76, OSNC 1/1977, poz. 11). Sąd przyznał więc powódce zwrot kosztów opieki w wysokości 5.600 złotych (9 mies. * 30 dni * 4 godz. * 7 złotych, od której to kwoty Sąd odjął okres pobytu powódki w szpitalach, który trwał 28 dni oraz już wypłacona kwotę 1.176 zł). Sąd uznał tez żądanie odszkodowania w zakresie zniszczonych ubrań powódki w wysokości 100 zł. Powódka miała rozcięte spodnie oraz zakrwawione ubranie, które nie nadawało się do użytku. Żądała z tego tytułu 100 zł. Samo doświadczenie życiowe nakazuje przyjąć, że ubranie w postaci spodni i bluzki było warte minimum sto złotych. Podsumowując Sąd tytułem odszkodowania zasądził na rzecz powódki kwotę 8.772 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 100 zł od dnia 21 listopada 2009 r. do dnia zapłaty i od kwoty 8.672 złotych od dnia 27 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty. Powódka w różnych terminach zgłosiła powyższe żądania, a odsetek w zakresie zwrotu kosztów opieki i dojazdu domagała się od upływu 14 dni od doręczenia pozwu. Pozew został doręczony 12 kwietnia, a 14 dni od tej daty upływało 26 kwietnia, wobec czego od dnia następnego strona pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia.

Sąd nie uwzględnił natomiast żądania z tytułu odszkodowania za utracone dochody. Powódka, mimo że stosownie do art. 6 kc i 232 kpc spoczywał na niej ciężar dowodu, nie wykazała wysokości utraconych korzyści. Z zeznań świadków wynikało co prawda, że pracowała ona dorywczo jako bileterka w obiekcie turystycznym w K.. Żaden ze świadków nie był jednak w stanie precyzyjnie wskazać, jakie otrzymywała wynagrodzenie, ile tam pracowała. Powódka nie miała ani umowy o pracę ani umowy cywilnoprawnej. Nie ma więc żadnej możliwości do zweryfikowania wysokości uzyskiwanych przez nią dochodów czy czasu pracy. W związku z brakiem jakiejkolwiek umowy nie można też za chociaż prawdopodobne uznać, że powódka pracowałaby tam od czerwca 2007 r. do września 2008 r., który to okres wskazała. Oczywiście wypadek uniemożliwił jej podejmowanie przez ten okres prac dorywczych, ale biorąc pod uwagę charakter takich prac, głównie niestałość czasu pracy i wynagrodzenia, nie można przewidzieć, ile wyniosłyby dochody powódki. Dlatego też Sąd oddalił żądanie w tym zakresie.

Powódka wygrała sprawę w ok. 35%, wobec czego strona pozwana powinna jej zwrócić tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego 1.265,95 zł, zaś powódka stronie pozwanej, która wygrała w 65% powinna zwrócić kwotę 2.091,05 zł. W konsekwencji powódka powinna zwrócić stronie pozwanej kwotę 825,10 zł. Sąd miał jednak na uwadze trudną sytuację materialną powódki, charakter dochodzonego przez nią roszczenia oraz fakt, że wypłacone przez stronę pozwaną zadośćuczynienie było tu zaniżone. Dlatego też uznał, iż w niniejszej sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, który na podstawie art. 102 kpc pozwala na nie obciążanie powódki tymi kosztami.