Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2015r.

Sąd Rejonowy w Ełku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Piotr Dawidowicz

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Surgiewicz

w obecności Prokuratora – Łukasza Paradowskiego

po rozpoznaniu w dniu 18.09.;13.11.2014r.;15.01.2015r. sprawy

M. N., s. S. i A. z d. H.

urodz. (...) w G.

oskarżonego o to, że:

w dniu 14 października 2012r. około godziny 00:00 w E. przed lokalem (...) przy ul. (...) dokonał uszkodzenia ciała S. S. (2)w ten sposób, iż kopnął go w głowę w wyniku czego doznał on obrażeń ciała w postaci złamania szczęki typu L. F. II bez przemieszczenia, co skutkowało rozstrojem zdrowia powyżej dni siedmiu,

tj. o czyn z art. 157 § 1 kk

I.  Oskarżonego M. N. uniewinnia od popełnienia zarzuconego mu czynu;

II.  Kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 145/14

UZASADNIENIE

Aktem oskarżenia M. N. zarzucono to, że w dniu 14 października 2012r. około godziny 00:00 w E. przed lokalem (...) przy ul. (...) dokonał uszkodzenia ciała S. S. (2) w ten sposób, iż kopnął go w głowę w wyniku czego doznał on obrażeń ciała w postaci złamania szczęki typu L. F. II bez przemieszczenia, co skutkowało rozstrojem zdrowia powyżej dni siedmiu, tj. o czyn z art. 157 § 1 kk.

Oskarżony M. N. nie przyznał się do zarzuconego mu czynu ( k.37, 104, 155, 290 odw. ). W swoich wyjaśnieniach podał on, że był tamtego dnia w lokalu (...). Zaprzeczył jakoby kogoś bił. Stwierdził, że owszem była jakaś sytuacja, że pracownicy ochrony kogoś wypychali z lokalu. Było zajście przy wejściu, ale on w nim nie uczestniczył. Oskarżony podał też, że zna właściciela tego lokalu. Bywało, że stał na „ochronie” z nim.

S. S. (2) ( k.6, 104 odw.- 105 odw., 107 odw., 301 odw. 302 ) zeznał, że najpierw ze znajomymi mieli spotkanie towarzyskie w domu. Potem poszli do restauracji (...). Byli tam około północy.

Do środka chcieli wejść. Spytali o cenę biletu. Powiedziano, że 10 zł i świadek powiedział, że „ok.”. Gdy chciał zapłacić to okazało się, że cena jest 15 zł.. świadek powiedział, że zaczął dyskutować o cenie. Wtedy jeden z pracowników wepchnął I. S.do środka. Świadek zwrócił uwagę na zachowanie. Wtedy też został potraktowany gazem przez P. J..

Świadek powiedział, że po tym wycofał się. Usiadł na ławce w pobliżu. Wiedział, że jest zamieszanie przy wejściu. J. P. został uderzony przez A. K.. Postanowił podejść i interweniować.

Gdy podszedł to P. J. złapał go za ubranie i wypchnął w stronę jeziora. Wtedy ponownie świadek przestał widzieć z uwagi na gaz.

Świadek zeznał, że potem nie pamięta i nie wie kto go uderzył. Ocknął się jak siedział na drewnianym klocu. Był zalany krwią.

Świadek stwierdził, że tego dnia był w czarnej bluzie i nie miał na niej żadnego śladu piasku. To świadczy o tym, że nie leżał na ziemi.

Stwierdził on, też iż nie widział tam oskarżonego. Pierwszy raz zobaczył go na Sali sądowej. Na twarzy po uderzeniu miał ślad buta. W ocenie świadka oskarżony jest osobą na którą celowo skierowano postępowanie ( k.302 ).

Na miejscu zdarzenia były również osoby które towarzyszyły pokrzywdzonemu w tym dniu. Byli to I. P. ( k.47 – 48, 109 odw., 291 – 291 odw.), J. P. ( k.17, 101, 291 odw. ), S. O. ( k.39 – 40, 111, 293 ), D. S. ( k.41 – 42, 111, 302 ), I. S. ( k.27, 110 odw., 302 – 302 odw. ), D. G. ( k.32 odw., 110 , 318 odw. ).

Świadkowie ci potwierdzili, że tego wieczoru udali się do lokalu (...). Tam doszło do nieporozumienia na tle ceny wstępu. Świadkowie potwierdzili, że pracownicy „ochrony” zachowywali się agresywnie. To oni ich wypychali.

I. P. zeznała, że wszyscy mężczyźni zostali potraktowani gazem. Stwierdziła, że widziała jak pokrzywdzony był szarpany przez ochronę i potem odciągnięty gdzieś dalej. Podała również, że jej męża bił i kopał A. K.. Stwierdziła wręcz, że go odciągała od męża gdy ten leżał na ziemi.

Świadek stwierdziła stanowczo, że nie widziała tam oskarżonego. To ochroniarze mieli być agresywni i używać przemocy.

J. P. potwierdził okoliczności podawane przez pokrzywdzonego. Była tam szarpanina z ochroną. Zeznał też, że został na miejscu uderzony w tył głowy. Potem był kopany przez A. K.. Nie wiedział jak pokrzywdzony został uderzony. On też stwierdził, że nie widział tam oskarżonego.

D. G. również stwierdził, że nie widział na miejscu oskarżonego. Stwierdził za to, że był tam A. K., M. D. i P. J.. To z nimi doszło do scysji. Sam świadek stwierdził, że doszło do wymiany ciosów. Te osoby były agresywne wobec nich. Używali oni gazu.

Była żona pokrzywdzonego – I. S., zeznała, że tego dnia z towarzystwem udali się do (...). Tam doszło do nieporozumienia przy wejściu co do ceny wstępu. Zachowanie ochrony było aroganckie. Świadek rozpoznała A. K., M. D. i P. J.. Stwierdziła, że nie widziała oskarżonego na miejscu.

Ochroniarze używali gazu. Pokrzywdzony był zamroczony po użyciu tego gazu. Nie widziała momentu jak jej były mąż został uderzony. Stwierdziła też, że tam była szarpanina z udziałem ochrony i ich towarzystwa. Potwierdziła też, że J. P. był kopany przez jednego z ochroniarzy.

Świadek D. S. zeznała również, że to ochrona wobec nich używała siły. Byli wypychani. Stwierdziła, że nie widziała by ktoś kogoś bił. Co do oskarżonego była pewna, że go tamtego dnia nie widziała na miejscu. Potem widziała tylko pobitego pokrzywdzonego.

Świadek S. O. zeznał, że tego dnia widział zamieszanie. Nikt go nie uderzył. Nie widział na miejscu oskarżonego. Widział obrażenia u pokrzywdzonego.

W konfrontacji z tymi zeznaniami ( ale również z wyjaśnieniami oskarżonego ) pozostają zeznania świadków M. D. ( k.30 – 31, 105 odw.- 106 odw., 293 - 294 ), P. J. ( k.28, 106 odw.- 107, 294 – 294 odw. ) i A. K. ( k.16, 43 odw., 107 odw.- 108, 294 odw. ). To są osoby, które tego dnia pracowały jako ochrona w tym lokalu. Ci świadkowie w sposób odmienny opisują to zdarzenie.

Stwierdzają oni, że pokrzywdzony i jego towarzystwo zachowywali się w sposób agresywny. Doszło do wymiany słownej. Musieli ich powstrzymywać przed wdarciem się do lokalu.

Świadkowie stwierdzają, że owszem używali siły fizycznej ale tylko ich odpychali, odprowadzali dalej do lokalu. Użyto też gazu.

Świadkowie ci zaprzeczyli by kogokolwiek uderzyli w tym zajściu lub kopali.

Według ich relacji P. J. miał złapać pokrzywdzonego i wyprowadzić go w stronę plaży. W tym czasie M. D. i A. K. wypychali pozostałe osoby również od lokalu w stronę plaży.

P. J. miał przewrócić się na ziemię z pokrzywdzonym potem go pozostawił. Świadkowie P. J. i M. D. zeznali, że widzieli jak oskarżony miał być przy pokrzywdzonym po tym, jak P. J. go pozostawił. Miał wtedy go kopnąć w twarz. P. J. stwierdził, że nie zadawał ciosów pokrzywdzonemu ani nikomu innemu. Widział to co robi oskarżony w tym momencie jak szedł pomóc A. K., gdy ten został przewrócony.

A. K. stwierdził, że widział oskarżonego jak ten stał przy pokrzywdzonym. Nie wiedział czy ten go uderzył. Sam stwierdził, że nikogo nie uderzył. Jedynie odpychał napierające osoby.

Świadek W. W. (1) ( k.50 – 51, 108 – 108 odw., 292 odw.- 293 ) nie bardzo kojarzyła sobie całe zdarzenie. Stwierdziła, że chodziło o jakąś szarpaninę z ochroną i problem z ceną biletu. Podała, że pokrzywdzony miał być wulgarny i agresywny. Osoby z nim obecne miały zadawać ciosy ochronie. Ochroniarze mieli ich wyprowadzić.

Świadek P. B. ( k.45 – 46, 109, 291 odw.- 292 ) zeznał, że pokrzywdzony tego dnia był mocno pijany i agresywny. To on miał doprowadzić do rozróby w lokalu. Miał też krzyczeć i wygrażać. Ochrona powstrzymywała go by nie wszedł do lokalu.

Świadek stwierdził też, że widział potem tego pana z rozbitym nosem. Stwierdził, że ze słyszenia dowiedział się iż miał on ciągać się tam z postronnymi osobami i dlatego miał rozbity nos.

Dodał też, że widział oskarżonego przed wejściem do lokalu.

Zeznania funkcjonariuszy policji, którzy byli na miejscu P. P. ( k.292 ) i Z. Z. ( k.292 – 292 odw. ) nic nie wnoszą do sprawy. Świadkowie ci byli po całym zajściu. Mało oni sobie to interwencję kojarzyli. Stwierdzili oni też, że nie widzieli tam oskarżonego.

W niniejszej sprawie osobowy materiał dowody przedstawia dwie wersie zdarzenia.

Pokrzywdzony oraz świadkowie I. P., J. P., S. O., D. S., I. S. i D. G. opisują zajście wskazują na udział w nim A. K., P. J. i M. D.. Świadkowie ci wykluczają w tym udział oskarżonego – potwierdzając jego wersję wyjaśnień.

Świadkowie A. K., P. J. i M. D. w swoich zeznaniach wskazują na obecność i sprawstwo w tej sprawie oskarżonego. W swoich zeznaniach zaprzeczają wersji wskazanej przez pokrzywdzonego i jego znajomych, jakoby to oni mieli bić tam kogokolwiek.

W. W. (1) i P. B. w pewien sposób uprawdopodabniają tą wersje. Stwierdzają oni bowiem, że to pokrzywdzony był agresywny. Ochrona nikogo nie biła.

Zgromadzony materiał dowody na całe szczęście pozwala na obiektywną weryfikację zeznań świadków i ocenie ich wiarygodności. W sprawie zabezpieczono nagranie z monitoringu z tego dnia ( k.149 ).

Odtworzenie tego nagrania pozwala stwierdzić, że w czasie zajścia świadkowie A. K., P. J. i M. D. byli agresywni wobec pokrzywdzonego i osób im towarzyszących. Nie tylko ich odpychali i użyto gazu. Na nagraniu wyraźnie widać jak P. J. zadaje ciosy rękami i kopie osoby. Widać też jak A. K. zadaje ciosy ręką. Nie widać, by pokrzywdzony lub osoby mu towarzyszące pierwsze zadawały ciosy ochronie.

Na nagraniu widać też, że po „stronie ochrony” są obecne inne osoby, które w tym biorą czynny udział. Nie ma tam jednak oskarżonego.

Z nagrania widać też, że pokrzywdzony jest „odprowadzany” przez M. D. i znikają z kadru.

Na nagraniu widać również oskarżonego. Są to pojedyncze ujęcia widać go przechodzącego.

Z nagrania wynika też, że po przyjechaniu policji i rozmowach ze stronami nikt nie wskazał oskarżonego jako sprawcę obrażeń u pokrzywdzonego, pomimo iż był on na miejscu.

W ocenie Sądu to nagranie w sposób istotny podważa wersję zdarzenia przedstawioną przez A. K., P. J. i M. D., a popartą w pewnym sensie przez W. W. (1)i P. B.. Nagranie to wprost pokazuje, że świadkowie A. K., P. J. i M. D. kłamali opisując przebieg zdarzenia. Opisali swoje zachowanie w sposób odmienny niż to jest nagrane. Zaprzeczyli temu by to oni zadawali ciosy osobom tam przebywającym. Zapytani co do okoliczności znajdujących się na nagraniu zaprzeczali by to była prawda.

W tych okolicznościach należy przyjąć, że to stwierdzenia świadków I. P., J. P., S. O. , D. S., I. S., D. G. oraz pokrzywdzonego są prawdziwe. To pozwala też stwierdzić, że świadkowie ci nie widzieli oskarżonego jako aktywnego uczestnika tego zajścia. Sami stwierdzili, że widzieli go pierwszy raz w sądzie.

Powyższe stwierdzenia, w ocenie Sądu, powodują również, że nie można przyjąć zeznań świadków P. J. i M. D., które wskazują na sprawstwo oskarżonego co do czynu mu zarzuconego. To tylko ci świadkowie mówią o tym, że to on kopnął pokrzywdzonego. Ale to właśnie ci świadkowie mają największy interes w tym, by to oskarżony poniósł odpowiedzialność za ten czyn.

W kontekście zgromadzonych dowodów – zeznania świadków i nagranie, jasnym jest, że to świadkowie P. J., A. K. i M. D. zachowywali się agresywnie wobec pokrzywdzonego i osób mu towarzyszących. To oni zadawali im ciosy, używali przemocy wobec nich. To w ich interesie jest odsunięcie od siebie zainteresowania organów ścigania i uniknięcie odpowiedzialności za ich zachowanie, które przecież może być rozpatrzone w kontekście art. 158 kk. Oni to właśnie chcą by to całe zajście nie zostało wyjaśnione w sposób dla nich niekorzystny. Na uwagę też zasługuje fakt, że świadkowie ci na miejscu zdarzenia nie wskazali oskarżonego jako sprawcy. A przecież on był obecny przy tym jak policja rozpytywała świadków o to zdarzenie. Dopiero jak zostało wszczęte postępowanie sądowe, to świadkowie P. J., A. K. i M. D. przypomnieli sobie o oskarżonym.

W tych okolicznościach Sąd uznał, że zeznania świadków P. J., A. K. i M. D. nie mogą być podstawą ustaleń stanu faktycznego. Są one bowiem mało wiarygodne i w przekonaniu Sądu budzą duże wątpliwości co do ich zgodności z prawdą. Pozostają przecież w jawnej sprzeczności z pozostałymi dowodami osobowymi oraz z nagraniem, któremu nie można zarzucić stronniczości.

W kontekście tych okoliczności Sąd nie rozumie, czemu prokuratura, na etapie postępowania przygotowawczego, pominęła tak istotny dowód w sprawie – nagranie, przy ocenie zeznań świadków oraz okoliczności sprawy. Logicznym przecież jest, że przyjęcie nagrania i konfrontacja jego z dowodami które miały przemawiać na niekorzyść oskarżonego ( zeznania P. J., A. K. i M. D. ) rodzi uzasadnione wątpliwości co do ich wiarygodności, nawet u przeciętnej osoby, bez wykształcenia prawniczego.

Wydaje się, że na tym etapie zapomniano o treści art. 7 kpk, który mówi, że organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Zdaniem Sądu ta zasada została naruszona, poprzez oderwaną od doświadczenia i logiki ocenę materiału dowodowego w postaci zeznań świadków P. J., A. K. i M. D. w konfrontacji z innymi dowodami. Zeznania ich zostały przyjęte za w pełni wiarygodne, pomimo pozostawania ich w jawnej sprzeczności z obiektywnymi faktami.

Sąd stoi na stanowisku, że zeznania te należy traktować jako pomówienie i próbę umniejszenia własnej odpowiedzialności karnej ( a w zasadzie uniknięcia jej odpowiedzialności – przecież przeciwko tym osobom nie toczy się żadne postępowanie karne dotyczące ich zachowania, a oni występują jako główni świadkowie oskarżenia w niniejszej sprawie ). Wprawdzie, pomówienie jest w ujęciu prawa karnego procesowego dowodem podlegającym ocenie na równi z innymi dowodami. Może on być dowodem winy, o ile jest logiczny, stanowczy, konsekwentny, zgodny z logiką wypadków, nie stanowi przerzucenia winy na inną osobę, czy umniejszania własnej odpowiedzialności karnej ( wyrok SA w Szczecinie z dnia 15.05.2014r. II Aka 59/14 ). Niniejsze zeznania tych świadków nie są zgodne z logiką wypadków, stanowią też próbę uniknięcia odpowiedzialności za swoje czynu.

Dlatego też Sąd uznał, że niniejsze postępowanie nie dostarczyło wiarygodnych i jednoznacznych dowodów przemawiających za tym, że oskarżony miał dokonać czynu z art. 157 § 1 kk wobec pokrzywdzonego. Wręcz odwrotnie. Dowody którym Sąd dał wiarę wykluczają jego w tym udział.

W tych okolicznościach Sąd uniewinnił oskarżonego od zarzuconego mu czynu aktem oskarżenia.

Zgodnie z art. 626 § 1 kpk, art. 632 pkt 2) kpk kosztami sądowymi Sąd obciążył Skarb Państwa.