Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 213/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Przemysław Majkowski

Protokolant : st. sekr. sąd. Beata Krysiak

po rozpoznaniu w dniu 19 października 2015 r. w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa H. K.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

1.  oddala powództwo,

2.  nie obciąża powoda kosztami procesu.

Sygn. akt I C 213/13

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym do Sądu Okręgowego w Sieradzu w dniu 09 września 2013 r. (data wpływu) pełnomocnik powoda H. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego kwoty 110.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 maja 2007 r. do dnia zapłaty, w tym kwoty 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 10.000 zł tytułem odszkodowania za leczenie, dojazdów i pomocy osób trzecich. Nadto pełnomocnik powoda wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 1.000 zł tytułem renty oraz o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik podniósł, że w dniu 23.10.2006 r. około godziny 22:00 na drodze miejscowości Ł. pieszy H. K. prowadząc rower lewą stroną jezdni został potrącony przez pojazd mechaniczny nieznanego sprawcy. Powód na skutek wskazanego zdarzenia doznał poważnych obrażeń ciała skutkujących pogorszeniem stanu zdrowia fizycznego i psychicznego. Powód przechodził długotrwałe leczenie i rehabilitacje, lecz pomimo tego nie powrócił do pełnej sprawności. Dolegliwości powypadkowe są źródłem cierpień u powoda zarówno fizycznych jak i psychicznych. Szkoda została zgłoszona Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, który nie przyjął odpowiedzialności za przedmiotową szkodę i nie wypłacił powodowi żądnej kwoty tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania, (pozew k. 2-6).

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów postępowania. W uzasadnieniu swego pisma procesowego pozwany podniósł, że pozwany Fundusz nie ponosi odpowiedzialności za szkodę polegającą na doznaniu przez powoda uszkodzeń ciała opisanych w pozwie albowiem ze zgromadzonych dokumentów, w tym w szczególności z protokołu zeznań powoda i jego żony wynika, że powód został potrącony przez innego rowerzystę, który jechał nieoświetlonym rowerem z dużą prędkością, a pozwany ponosi odpowiedzialność tylko za szkody spowodowane przez pojazdy mechaniczne. (odpowiedź na pozew k. 50-58).

Sąd Okręgowy ustalił co następuje:

W dniu 23 października 2006 r., około godz. 23.00 powód wyszedł z domu. Sytuacja taka nie zdziwiła żony powoda, która była do tego przyzwyczajona. Wychodząc powód zabrał ze sobą rower. Żona powoda poszła spać nie interesując się gdzie przebywa mąż i co robi. Następnego dnia około 06.00 leżącego w rowie H. K. odnalazł jego znajomy T. P.. Powiadomił on o tym fakcie żonę powoda i wspólnie z nią samochodem T. P. pojechali po powoda. Tam żona powoda i T. P. wyciągnęli H. K. z rowu. Powód był zmarznięty i nic nie mówił. Bezwładnego powoda żona i T. P. włożyli na tylne siedzenie samochodu i pojechali do domu powoda. Na podwórku żona powoda i T. P. wyjęli bezwładnego, milczącego i pozostającego bez zadnej reakcji, powoda z samochodu i przenieśli do mieszkania, gdzie w włożyli go do łóżka w odzieży w jakiej go odnaleziono w rowie. Żona powoda liczyła, że powód się rozgrzeje i zacznie mówić i reagować. Po kilku godzinach od przywiezienia do domu, gdy stan powoda nie ulegał żadnej zmianie, żona powoda zdecydowała się wezwać pogotowie, które zabrało go do szpitala w W.. Przesłuchiwany w szpitalu, pierwszy raz, bezpośrednio po zdarzeniu H. K. jako przyczynę swojego wypadku wskazał potrącenie go przez niezidentyfikowanego innego rowerzystę. Taką sama wersję zdarzeń w swych pierwszych zeznaniach zaprezentowała żona powoda A. K.. W kolejnych przesłuchaniach H. K. i A. K.twierdzili, że przyczyną wypadku było potrącenie powoda przez nieznany pojazd mechaniczny. Postanowieniem z dnia 08 grudnia 2006 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Wieluniu umorzył śledztwo w sprawie potrącenia rowerem lub pojazdem mechanicznym przez nieznaną osobę H. K. wobec niewykrycia sprawcy.

(dowód: kserokopia protokołu zeznań H. K. k. 15-16, kserokopia protokołu zeznań A. K.k. 18-19, kserokopia postanowienia Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Wieluniu k. 20, kserokopia notatki służbowej funkcjonariusza Policji k. 27, częściowo zeznania świadka A. K.- protokół rozprawy z dnia 09 grudnia 2013 r. 00:05:04-01:09:06 w zw. z k. 81v-83, zeznania świadka S. P. protokół rozprawy z dnia 27 marca 2014 r. k. 128-129, zeznania świadka A. P.k. 129v, zeznania świadka I. M. k. 129v-130v, zeznania świadka T. P.- protokół rozprawy z dnia 16 maja 2014 r. 00:07:30-00:30:54 w zw. z k. 140-140v, opinia biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych k. 152-162, 177-180, protokół rozprawy z dnia 19 października 2015 r. -00:11:45-00:32:57 w zw. z k. 298v-299, opinia biegłego lekarza k. 262-263, 274, protokół rozprawy z dnia 19 października 2015 r. -00:35:43-00:46:43 w zw. z k. 299).

W wyniku zdarzenia H. K. doznał urazu barku prawego, urazu kręgosłupa szyjnego, złamania wyrostka kolczastego C5, stłuczenia rdzenia kręgowego w odcinku piersiowym, a w konsekwencji porażenia wiotkiego czterokończynowego,

(dowód: karta informacyjna leczenia k. 30-31, 32, 33, 34-35, 36-37, 38-40, opinia biegłego lekarza k. 262-263, 274, protokół rozprawy z dnia 19 października 2015 r. -00:35:43-00:46:43 w zw. z k. 299 ).

Powód H. K. był wielokrotnie hospitalizowany w związku z obrażeniami odniesionymi we wskazanym zdarzeniu drogowym. W okresie od dnia 15.11.2006 r. do dnia 18.12.2006 r. powód przebywał w (...) Centrum (...) w T.. W trakcie leczenia rozpoznano wówczas u H. K. rozpoznano: kamicę pęcherza moczowego, zespół Schneidera-Kahna, zespół Brown-Sequarda, porażenie wiotkie KKg i niedowład spastyczny kkd, przebyte wstrząśnienie mózgu, stłuczenie rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym i piersiowym, dysfunkcję neurogenną pęcherza moczowego i przewlekłą infekcję dróg moczowych. W okresie od 18.07.2007 r. do 20.08.2007 r. H. K. przebywał w Oddziale (...) w W.. Zalecono mu dalsze leczenie w Poradni Neurologicznej i Rehabilitacyjnej. W okresie od dnia 12.09.2007 r. do 3.10.2007 r. powód przebywał w Oddziale (...) w S., gdzie przeprowadzono leczenie farmakologiczne i usprawniające. Zalecono mu dalszą opiekę w POZ, wykonywanie ćwiczeń wyuczonych w oddziale i stosowanie leków. W okresie od 19.12.2007 r. do 26.02.2008 r. H. K. kolejny raz przebywał w (...) Centrum (...) w T.. Stosowano leczenie farmakologiczne i usprawniające. Zalecono kontynuację wyuczonych ćwiczeń w warunkach domowych, wymianę cewnika co najmniej raz na 2 tygodnie, analizę moczu raz na 2 tygodnie i leczenie w zależności od zmian. W okresie od dnia 8.09.2008 r. do 29.09.2008 r. powód przebywał w Oddziale (...) w W.. Następnie kolejny raz przebywał w (...) Centrum (...) w okresie od 11.06.2008 r. do 26.07.2008 r.

(dowód: karta informacyjna leczenia k. 30-31, 32, 33, 34-35, 36-37, 38-40, opinia biegłego lekarza k. 262-263, 274, protokół rozprawy z dnia 19 października 2015 r. -00:35:43-00:46:43 w zw. z k. 299 )

W dniu 19 lutego 2007 r. powód zgłosił szkodę (...) S.A. Pismem z dnia 16 marca 2007 r. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. odmówił powodowi wypłaty żądanego świadczenia, (dowód: kserokopia zgłoszenia szkody k. 60-63, kserokopia pisma Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego k. 59).

W dniu 09 września 2013 r. (data wpływu) pełnomocnik powoda H. K. złożył pozew w Sądzie Okręgowym w Sieradzu, w którym wniósł o zasądzenie od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego kwoty 110.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 29 maja 2007 r. do dnia zapłaty, w tym kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 10.000 zł tytułem odszkodowania za leczenie, dojazdów i pomocy osób trzecich. Nadto pełnomocnik powoda wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 1.000 zł tytułem renty miesięcznej płatnej z góry do 10 każdego miesiąca od daty wypadku do dnia zapłat oraz o zasądzenie kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, (pozew k. 2-6)..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów. Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadków T. P., A. P., S. P.. Ich relacje są logiczne, spontaniczne, wyczerpujące, zgodne ze sobą oraz z rzeczowym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie w tym ustaleniami poczynionymi przez powołanych w sprawie biegłych. Podnieść należy, że dwaj świadkowie S. P. i A. P. to policjanci przesłuchujący powoda bezpośrednio po zdarzeniu. Przesłuchania dokonywali wykonując czynności służbowe prowadząc je gdy powód był świadom przesłuchania i okoliczności o jakie go pytano. Sąd odmówił natomiast waloru wiarygodności zeznaniom świadka A. K., która podawała, że nigdy nie twierdziła, że poszkodowany został potrącony przez rower oraz w która oświadczyła, że tuż po wypadku H. K. słyszał silnik odjeżdżającego samochodu, co musi wskazywać, że został potrącony przez pojazd mechaniczny. Przede wszystkim świadek nie była bezpośrednim, świadkiem zdarzenia. Swoją wiedzę czerpała od męża i za nim powtarzała to co usłyszała. Świadomie podpisała protokół z zeznaniami sporządzony przez funkcjonariuszy policji. Zważyć także należy na okoliczności dotyczące jej postawy gdy dowiedziała się o zdarzeniu. Raz, że nie była zdziwiona nocnym wyjściem męża, a po wtóre w ogóle nie była zdziwiona odnalezieniem go w rowie. Jej czynności ograniczyły się, wedle opisu samej A. K. i świadka T. P., do wyciągnięcia bezwładnego powoda z rowu i rzucenia w odzieży do łóżka. Przesłuchana przez policję podała takie okoliczności i należy przyjąć, że wtedy mówiła spontanicznie i o samym wypadku jak i odnalezieniu męża. Nie można uznać za wiarygodne jej zeznań, że nie wiedziała co podpisuje, a policjanci dokonali fałszerstwa protokołu. Policjanci wykonywali czynności służbowe, jako osoby do nich umocowane i działając w oparciu o odpowiednie przepisy kpk. Świadek nie była do niczego zmuszana i protokół podpisała po zapoznaniu się z jego treścią. Powód i świadek nie zgłosili prokuraturze zarzutu sfałszowania treści protokołu przez funkcjonariuszy policji, nie toczyły się także przeciwko nim żadne postępowania karne lub dyscyplinarne związane z jego sporządzeniem i jego treścią. Podnieść także należy, że wskazana w pozwie i potwierdzona przez świadka A. K. wersja zdarzeń stoi w oczywistej sprzeczności nie tylko z opinią biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych, ale także z opinią biegłego lekarza sądowego oraz jest sprzeczna z pierwszymi zeznaniami złożonymi po wypadku przez H. K. oraz A. K.na potrzeby wszczętego postępowania karnego. Warto przypomnieć w tym miejscu, że w zeznaniach tych wymienieni jednoznacznie stwierdzili, że przyczyną wypadku poszkodowanego było jego potrącenie przez innego rowerzystę. Takiej wersji zdarzeń zaprezentowanej przez H. K. oraz A. K. nie są w stanie podważyć późniejsze zeznania A. K.złożone przed sądem, w których wskazana oświadczyła, że takich zeznań nie składała i nie wie dlaczego tak policjant zapisał. Podkreślić w tym miejscu należy, iż przesłuchujący świadka oraz poszkodowanego funkcjonariusz Policji był dla wymienionych osobą obcą, zupełnie nie zainteresowaną określonym rozstrzygnięciem przedmiotowego postępowania. Znamiennym pozostaje, że A. K.przyznała, że to jej podpisy widnieją pod protokołem przesłuchań oraz że nikt jej nie groził, ani w żaden inny sposób nie zmuszał do podpisania protokołu. Dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie sposób nie zauważyć natomiast, że pierwotna wersja zdarzeń zaprezentowana przez H. K. iA. K., zgodnie z którą poszkodowany potrącony został przez innego rowerzystę w pełni koreluję z rzeczowym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a w szczególności z ustaleniami biegłych. Sąd uznał za wiarygodne wszystkie wyżej wymienione dokumenty. Zostały one sporządzone w odpowiedniej formie przez uprawnione do tego organy i w ramach ich kompetencji, odpowiadając tym samym dyspozycji art. 244 § 1 k.p.c. Zgodnie z treścią art. 244 § 1 k.p.c., dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Dokumenty prywatne, a za takie uznać należy korespondencję wymienioną przez strony przed zawiśnięciem między nimi sporu, zostały również uznane za wiarygodne. W postępowaniu cywilnym dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie - art. 245 k.p.c. Autentyczność dokumentów prywatnych i urzędowych oraz prawdziwość treści dokumentów urzędowych nie była kwestionowana przez żadną ze stron w oparciu o treść art. 232 k.p.c. w zw. z art. 252 k.p.c. i art. 253 k.p.c. Sąd nie znalazł także podstaw do tego, aby uczynić to z urzędu. Tym samym okazały się one przydatne w sprawie, stając się podstawą powyższych ustaleń faktycznych. Okoliczność, że żadna ze stron nie kwestionowała treści kserokopii dokumentów znajdujących się w aktach sprawy pozwoliła na potraktowanie tych kopii jako dowodów pośrednich istnienia dokumentów o treści im odpowiadającej.

Ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie Sąd w znacznej mierze oparł na opinii biegłych tj. opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych K. S. oraz opinii biegłego lekarza sądowego S. G.. Opinię przedstawioną przez biegłego sądowego K. S. w zakresie wskazującym na prawdopodobną przyczynę wypadku należało uznać za w pełni wiarygodną i przydatną, zaś treść zastrzeżenia strony pozwanej do opinii biegłego nie podważyły skutecznie wniosków i metodologii przyjętej przez biegłego. W konsekwencji to właśnie opinia biegłego K. S. stanowiła podstawę do dokonania w sprawie ustaleń istotnych z punktu widzenia jej rozstrzygnięcia. Zwrócić należy przy tym uwagę, że biegły sądowy w sposób rzeczowy i przekonujący odniósł się do zarzutów strony pozwanej w opinii pisemnej uzupełniającej oraz opinii ustnej wygłoszonej w toku rozprawy w dniu 19 października 2015 r. Biegły wyczerpująco wyjaśnił, dlaczego nie można uznać ich za zasadne. Biegły wyjaśnił w szczególności, a sąd te wyjaśnienia w pełni podziela, jakie okoliczności legły u podstaw dokonania opisanego w opinii przebiegu zdarzenia. Biegły uzasadnił również przyjętą metodologię obliczeń. Wyjaśnił, z jakich przyczyn przyjęta przez niego metoda badawcza jest prawidłowa i prowadzi do uzyskania adekwatnych wyników. Biegły K. S. wydając opinię dysponował wiedzą z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, przeprowadził analizę wariantową i przekonywująco wyjaśnił dlaczego w jego ocenie nie mogło dojść do wypadku powoda z udziałem pojazdu mechanicznego.

Podobnie należy ocenić opinię złożoną przez biegłego S. G. specjalistę z zakresu medycyny sądowej. Opinię tego biegłego w zakresie oceny obrazeń powoda i przyczyn ich powstania wskazujących na prawdopodobną przyczynę wypadku należało uznać za w pełni wiarygodną i przydatną, zaś treść zastrzeżenia strony pozwanej do opinii biegłego nie podważyły skutecznie wniosków i metodologii przyjętej przez biegłego. W konsekwencji także i opinia biegłego S. G. stanowiła podstawę do dokonania w sprawie ustaleń istotnych z punktu widzenia jej rozstrzygnięcia. Zwrócić należy przy tym uwagę, że biegły sądowy w sposób rzeczowy i przekonujący odniósł się do zarzutów strony pozwanej w opinii pisemnej uzupełniającej oraz opinii ustnej wygłoszonej w toku rozprawy w dniu 19 października 2015 r. Biegły wyczerpująco wyjaśnił, dlaczego nie można uznać ich za zasadne. Biegły wyjaśnił w szczególności, a sąd te wyjaśnienia w pełni podziela, jakie okoliczności legły u podstaw dokonania opisanego w opinii przebiegu zdarzenia.

Podsumowując wskazać należy, że w ocenie sądu obie opinie biegłych zostały sporządzone w sposób prawidłowy, z zachowaniem wszelkich zasad wymaganych w zakresie ich specjalności. W konsekwencji nie można im postawić zarzutu, że nie są przydatna dla poczynienia ustaleń faktycznych w rozpoznawanej sprawie. Opinia te zostały opracowane przez osoby posiadające kwalifikacje i wiedzę ze wskazanych wyżej dziedzin, specjalistów o wieloletnim doświadczeniu na polu praktyki i teorii. Stąd też ich istotne walory pomocnicze przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy. Przydatność złożonych opinii wynika również z tego, że odpowiadają ona postawionym tezom dowodowym, a autorzy opinii jako osoby obce do stron niewątpliwie nie są zainteresowane treścią rozstrzygnięcia, jakie zapadnie w niniejszej sprawie. Patrząc przez pryzmat pozostałego materiału dowodowego, uznanego za wiarygodny i spójny, znajdującego się w aktach sprawy, nie sposób kwestionować wywodów powyższych opinii, ich spójności i fachowości. Sąd nie znalazł ponadto żadnych podstaw, aby te opinie zakwestionować z urzędu.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z przesłuchania powoda w charakterze strony bowiem w ocenie Sądu nie zaistniały okoliczności opisane w treści art. 299 k.p.c. będące podstawą powołania takiego dowodu. W szczególności mimo niestawiennictwa powoda na rozprawach przebieg zdarzenia wskazywany przez niego został opisany w pozwie i podtrzymany przez jego pełnomocnika do końca rozprawy. Powód nie miał wiedzy o okolicznościach jego odnalezienia bo w chwili znalezienia był nieprzytomny. Charakter jego urazów i stan zdrowia potwierdziła dokumentacja medyczna, a przyczyny wypadku padali biegli w swoich opiniach w pełni zaaprobowanych przez Sąd. W takim stanie prowadzenie tego dowodu było zbędne i sprzeczne z zasadą ekonomiki procesowej oraz prowadziłoby do nieuzasadnionej zwłoki w rozpoznaniu sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo niniejsze podlegało oddaleniu, bowiem zaistniała szkoda nie była objęta ochroną ubezpieczeniową wynikająca z warunków ubezpieczenia obowiązkowego OC pojazdów mechanicznych.

Bezspornym dla Sądu w przedmiotowej sprawie jest, że w dniu 23 października 2006 r. roku w okolicach miejscowości Ł. doszło do zdarzenia drogowego, w którym poszkodowany został prowadzący rower i idący lewą stroną jezdni powód H. K.. Podkreślić przy tym należy, iż w toku niniejszej sprawy ustalono, że powyższe zdarzenie miało inny przebieg niż ten wskazany przez powoda, zgodnie z którym został on potrącony przez pojazd mechaniczny. W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności w oparciu o opinię powołanych do sprawy biegłych najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku było niezawiniona przez inne osoby lub pojazdy utrata równowagi przez H. K., która spowodowała upadek powoda na skarpę rowu. Charakter obrażeń H. K., jego powypadkowa pozycja, powypadkowa pozycja prowadzonego przez niego roweru, brak śladów potrącenia na odzieży i wreszcie brak jakichkolwiek śladów w miejsca zdarzenia, wskazują niewątpliwie, że przyczyną wypadku powoda nie było potrącenie przez niezidentyfikowany pojazd mechaniczny, jak dowodzi pełnomocnik powoda w złożonym pozwie. Taki przebieg zdarzeń zdają się również potwierdzać pierwsze zeznania złożone przez powoda oraz jego żonę A. K. na potrzeby toczącego się postępowania karnego, z których jednoznacznie wynika, iż powód został potrącony przez innego rowerzystę. Dodać przy tym należy, że dopiero po pewnym czasie zarówno powód jak i jego żona wskazali jako przyczynę wypadku okoliczność potrącenia przez pojazd mechaniczny. Sąd nie dał wiary zeznaniom żony powoda w powyżej opisanym zakresie z uwagi na to, że są one sprzeczne z tym co sam powód oraz A. K. podali bezpośrednio po wypadku, a także z rzeczowym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie w postaci jednoznacznych opinii biegłych.

Wobec powyższego brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za zdarzenie z dnia 23 października 2006 r. przez stronę pozwaną – Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny z siedzibą w W., gdyż stosownie do treści art. 98 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013. 392) do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych, o których mowa w art. 4 pkt 1 i 2, w granicach określonych na podstawie przepisów rozdziałów 2 i 3, za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości.

W przedmiotowej sprawie okoliczności takie nie zachodzą, bowiem w toku sprawy ustalono, iż do zdarzenia z dnia 23 października 2006 roku doszło w ten sposób, że prowadzący rower i idący lewą stroną jezdni H. K. przewrócił się i wpadł wraz z pojazdem jednośladowym do przydrożnego rowu bez udziału innych osób lub pojazdów mechanicznych. Wobec tego brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, których tożsamości nie ustalono, a co za tym idzie jako bezzasadne należy ocenić żądanie zasądzenia kwoty 110.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania oraz zasądzenie renty miesięcznej w kwocie 1.000 zł, skierowane przez powoda do strony pozwanej (o czym orzeczono jak w pkt I wyroku).

O kosztach procesu w przedmiotowej sprawie sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. biorąc pod uwagę fakt, że powód został w całości zwolniony z kosztów sądowych, a także fakt, iż wskutek wypadku odniósł poważne obrażenia, a jego roszczenie nie zostało nawet w najmniejszym stopniu zaspokojone.