Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V K 183/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 08 października 2015 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku w V Zamiejscowym Wydziale Karnym z siedzibą w Węgorzewie w składzie:

Przewodniczący – SSR Lidia Merska

Protokolant – Joanna Kucharska

w obecności Prokuratora Mileny Markowskiej

po rozpoznaniu w dniach 16 lipca 2015 r., 02 października 2015 r., na rozprawie

sprawy S. K.

urodzonego (...) w m. K.

syna Z. i E. z d. P.

oskarżonego o to, że:

I. W dniu 17 maja 2013 roku w W. przy ul. (...) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, z góry powziętym zamiarem doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 1500zł A. M. poprzez wprowadzenie go w błąd co do zamiaru przesłania oferowanego mu do sprzedaży silnika zaburtowego do łodzi m-ki Y. po otrzymaniu żądanej kwoty,

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk

II. W kwietniu 2013 roku w O. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, z góry powziętym zamiarem doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 3000zł J. K. (2) poprzez wprowadzenie go w błąd w trakcie telefonicznych rozmów co do zamiaru przesłania oferowanego mu do sprzedaży silnika zaburtowego do łodzi m-ki H.,

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk

1.  Oskarżonego S. K. uniewinnia od popełnienia zarzucanych mu czynów.

2.  Koszty postępowania przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt VK 183/14

UZASADNIENIE

S. K. został oskarżony o to, że:

1) w dniu 17 maja 2013r w W. przy ul (...) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, z góry powziętym zamiarem doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 1500zł A. M. poprzez wprowadzenie go w błąd co do zamiaru przesłania oferowanego mu do sprzedaży silnika zaburtowego do łodzi m-ki Y. po otrzymaniu żądanej kwoty to jest popełnienia czynu z art. 286§1kk;

2) w kwietniu 2013r w O. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, z góry powziętym zamiarem doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 3000zł J. K. (2) poprzez wprowadzenie go w błąd w trakcie telefonicznych rozmów co do zamiaru przesłania oferowanego mu do sprzedaży silnika zaburtowego do łodzi m-ki H., to jest popełnienia czynu z art. 286§1kk.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

S. K. zamieszkuje w K. i od kilku lat jeździ do Niemiec, skąd przywozi różne towary, w tym używane silniki do łodzi. Silniki te sprzedaje później w Polsce za pośrednictwem portali internetowych lub w drodze negocjacji telefonicznych. Jednym z jego klientów w 2013 roku był R. W., który kupił od niego silnik zaburtowy do łodzi za kwotę 2 – 3 tysięcy złotych. R. W. przekazał pieniądze swojemu koledze, a ten odebrał silnik od S. K. w miejscu jego zamieszkania. R. W. polecił S. K. jako osobę zajmującą się handlem silnikami zaburtowymi swojemu znajomemu J. K. (2). J. K. (2) był zainteresowany zakupem silnika zaburtowego marki H.. J. K. (2) skontaktował się telefonicznie z S. K. około 2 kwietnia 2013r. Umówili się, że S. K. dostarczy J. K. (2) silnik o określonych parametrach, jego koszt zakupu to 6500zł. S. K. poprosił o przelanie zaliczki w kwocie 3000,00 zł i przekazał mu, że właśnie jedzie do Niemiec i przywiezie mu taki silnik. J. K. (2) przelał wskazaną kwotę na podane przez S. K. konto bankowe w dniu 2 kwietnia 2013r. Silnik miał być przywieziony osobiście przez sprzedającego w ciągu czterech dni. Jak się później okazało konto bankowe należało do J. N..

W kwietniu 2013r A. M. na aukcji internetowej Allegro znalazł ogłoszenie – ofertę sprzedaży silnika przyczepnego do łodzi marki Y. (...). Sprzedającym był S. K.. A. M. skontaktował się z nim za pośrednictwem sms oraz rozmów telefonicznych. A. M. zaoferował zakup silnika za kwotę 3000,00zł. Ustalili, że A. M. wpłaci zaliczkę w kwocie 1500zł przekazem pocztowym, co zrobił 17.05.2013r. Przesyłkę – silnik do łodzi - miał otrzymać kurierem 20.05.2013r. Tego dnia bądź następnego S. K. poinformował telefonicznie A. M., że przesyłkę należy odebrać osobiście z centrali w W.. Twierdził, że jest w drodze po silnik, że zwróci mu zaliczkę w wysokości 1500zł. S. K. nie zwrócił A. M. zaliczki, ani nie dostarczył mu silnika. Nie kontaktował się z nim i nie odbierał telefonów. W dniu 05.06.2013r A. M. złożył zawiadomienie na policji o popełnionym na jego szkodę przestępstwie oszustwa.

W tym czasie S. K. wspólnie z M. W. jeździł do Niemiec, świadczącym na jego zlecenie usługi transportowe. Takich wyjazdów było około 12, za każdym razem przywoził 10 silników do łodzi. S. K. wcześniej wyszukiwał sprzedawców silników używanych do łodzi w internecie, umawiał się z nimi telefonicznie i odbierał towar na miejscu. M. W. był kierowcą busa, jeździł tam gdzie S. K. go kierował. Wszystkie te silniki były używane i wymagały albo naprawy albo renowacji. Silniki były przewożone do Polski, do miejsca zamieszkania S. K. – jeśli nie wymagały naprawy albo do O., miejscowości koło N., gdzie P. S. (1) zajmował się ich serwisem. P. S. (1) sam sprawdzał silniki, diagnozował usterki, a potem je naprawiał. Za swoją pracę otrzymywał od S. K. wynagrodzenie w kwocie od 100 do 300zł za naprawę jednego silnika. Odbywało się to w ten sposób, że M. W. przywoził pewną partię silników do naprawy i zabierał te które były już sprawne. Ostatnim razem P. S. (1) przyjął do naprawy sześć silników, z których nie zwrócił S. K. pięciu sztuk, tylko sam sprzedał. Były to silniki zaburtowe – Y. 2 sztuki, H. (...) sztuka, M. – 2 sztuki. Za te silniki P. S. (1) otrzymał kwotę 17.250zł, a pieniędzy tych nie zwrócił S. K.. Stosowne zobowiązanie do zwrotu należności podpisał w lipcu 2013r, w którym określił termin zwrotu pieniędzy na sierpień 2013r.

Po kilku dniach od upływu terminu, kiedy S. K. miał jak obiecywał przywieść silnik do Polski, J. K. (2) zaczął do niego dzwonić na poprzedni numer telefonu. Ten nie odbierał telefonu, więc J. K. (2) dzwonił do niego z innych numerów. Wówczas udawało mu się uzyskać połączenie, a S. K. tłumaczył mu że jest zajęty, że oddzwoni później, czego nie robił. Dzwonił do niego w tej sprawie również R. W., ale jego też zbywał. Taka sytuacja trwała kilka miesięcy – dwa, trzy – aż w lipcu 2013r zadzwonił do J. K. (2) S. K., który poinformował go że nie jest w stanie załatwić silnika takiego jaki on zamówił, a zaliczkę niezwłocznie zwróci. J. K. (2) otrzymał kwotę 100zł w dniu 15 sierpnia 2013r, zaś 16.12.2013r złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oszustwa na jego szkodę przez S. K..

A. M. po tym, jak S. K. nie przesłał mu silnika, próbował kontaktować się z nim telefonicznie, ale bez rezultatu. Kiedy w końcu udało mu się dodzwonić S. K. tłumaczył, że silnik utknął w B. gdzieś gdzie jest przeładowywany. S. K. zwrócił mu 100zł w dniu 15.08.2013r tytułem części płaconej zaliczki. Dnia 05.06.2013r A. M. złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oszustwa na jego szkodę przez S. K..

W dniu 30.09.2015r S. K. zwrócił A. M. i J. K. (2) kwoty po 200,00 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań świadków – A. M. k. 495v, J. K. (2) k. 514v, R. W. k. 514v – 515, Z. S. k. 515, M. W. k. 516, oświadczenia k. 512, potwierdzenie k. 513, protokołów przyjęcia zawiadomień k. 2 - 6, 194 - 196, dowodów zwrotu zaliczki k. 12, 80.

S. K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień. Podał, iż nie chciał oszukać swoich kontrahentów. Niewątpliwie silniki, na które obaj pokrzywdzeni zapłacili zaliczki, nie zostały im dostarczone. Niewątpliwie również S. K. nie zwrócił im wpłaconych pieniędzy, choć od zawarcia umowy minęły już ponad dwa lata. Zdaniem Sądu stan faktyczny w przedmiotowej sprawie jest bezsporny. Sąd ocenił jako wiarygodną wersję wydarzeń podaną przez P. S. (1), który sprzedał silniki należące do S. K. wiosną 2013r, nie zwrócił mu pieniędzy w kwocie 17.250zł do dnia dzisiejszego. Silniki te zostały mu dostarczone, co potwierdził w swoich zeznaniach M. W., współpracownik S. K.. Wielokrotnie wcześnie jeździł z nim do Niemiec po odbiór silników, jak również później do P. S. (2), gdzie dostarczał cześć z nich do naprawy. On również je stamtąd odbierał przy okazji przywiezienia kolejnych do naprawy. Tak więc współpraca między S. K. a P. S. (1) układała się prawidłowo i trwałą co najmniej kilka miesięcy. Silniki te zostały przywiezione do Polski, w tym również te zamówione przez pokrzywdzonych – marki Y. i H.. Późniejsza sprzedaż silników nie była zlecona przez S. K., co więcej do dnia wydania orzeczenia w sprawie nie zwrócono mu tych pieniędzy. To, że P. S. (1) był dłużnikiem S. K., wynika również z zeznań świadka Z. S. – k. 515. Z. S. wcześniej był strażnikiem miejskim, sam kupił od S. K. samochód. S. K. poinformował go, że ma problem z silnikami bo dał je do przeglądu osobie przed sprzedażą, a nie zostały mu zwrócone, było to w 2013r. Z. S. poradził mu, żeby ten który wziął silniki do przeglądu napisał oświadczenie o tym co się z nimi stało. P. S. (1) napisał takie oświadczenie k. 512. Tłumaczenie S. K. w stosunku do pokrzywdzonych, kiedy zbywał ich tłumaczeniem o awarii silników, nie odbierał telefonów po zawarciu umowy nie mogą świadczyć o zamiarze dokonania przestępstwa w chwili wskazanej w akcie oskarżenia. Obiektywnie rzecz biorąc oskarżony dysponował zamówionym towarem, co poświadczył M. W. i P. S. (1). Nie sposób przypisać mu zamiaru w chwili zawierania umowy. Taką okolicznością nie może być również fakt uprzedniego skazania za czyny z art. 286§1kk i negatywne wpisy w Internecie odnośnie dokonywanych transakcji. Wersja zdarzeń przekazana na rozprawie przez wszystkich świadków zdaniem Sądu jest wiarygodna, ponieważ relacjonuje fragmenty z ich udziałem. Przecież wcześniej S. K. wywiązał się z umowy zawartej z R. W., bo dysponował zamówionym towarem. Nie sposób przyjąć, by świadkowie – Z. S., M. W. i P. S. (1) zmówili się aby złożyć zeznania korzystne dla oskarżonego. Artykuł 286 określa odpowiedzialność za oszustwo, którym według tego przepisu jest motywowane celem korzyści majątkowej doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie jej w błąd albo wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranej czynności. Istota tego przestępstwa polega więc na posłużeniu się fałszem jako czynnikiem sprawczym, który ma doprowadzić pokrzywdzonego do podjęcia niekorzystnej decyzji majątkowej (odróżnia to oszustwo od zaboru i innych przestępstw przeciwko mieniu; bliżej zob. T. Oczkowski, Oszustwo jako przestępstwo majątkowe i gospodarcze, Kraków 2004, s. 9 i n.). Wprowadzenie w błąd (zwane oszustwem "czynnym") polega na tym, iż sprawca własnymi podstępnymi zabiegami doprowadza pokrzywdzonego do mylnego wyobrażenia o określonym stanie rzeczy (np. co do wartości przedmiotu, cech sprzedawanego lub nabywanego towaru, możliwości uzyskania korzyści z zawartej transakcji itp.), natomiast "wyzyskanie błędu" - to celowe skorzystanie z mylnego wyobrażenia o wartości rzeczy, skutkach transakcji itp., w jakim znajduje się pokrzywdzony. Tę formę oszukańczego zachowania nazywa się niekiedy "oszustwem biernym", co jednak nie jest ścisłe, gdyż sprawca musi przejawiać określoną aktywność, aby wyzyskać błąd pokrzywdzonego. Oszustwo jest przestępstwem trudnym do udowodnienia, a to ze względu na konieczność wykazania zamiaru bezpośredniego kierunkowego, tak co do celu działania, jak i używanych środków. Dlatego też, ze względu na wymagania w zakresie strony podmiotowej oszustwa, nie wypełnia znamion tego przestępstwa sam fakt, iż pożyczkobiorca, pomimo upomnień ze strony pożyczkodawcy, nie zwraca pożyczki (zob. wyrok SN z dnia 16 stycznia 1980 r., V KRN 317/79, OSNPG 1980, nr 6, poz. 81). W przedmiotowej sprawie ponad wszelką wątpliwość udowodniono, że S. K. dysponował silnikami zamówionym przez pokrzywdzonych, przywiózł je z Niemiec i przekazał do przeglądu bądź naprawy. Z oświadczenia P. S. (1) wynika iż były tam silniki marki H. i Y.. Nie ma dowodów przeciwnych, które świadczyłyby o nieprawdziwym twierdzeniu świadka. Owszem okoliczności sprzedaży są niejednoznaczne, przecież przyjechał nieznajomy człowiek i przywiózł 17.250 zł, zapłacił za 5 silników. Zauważyć należy, iż były one naprawione, a jeśli przyjąć iż były warte po kilka tysięcy złotych, to zapłacona kwota jest adekwatna do ich wartości. Poza tym S. K. skarżył się znajomemu – Z. S. jaki ma kłopot z odzyskaniem swojej własności. Wiedział, że był on wcześniej strażnikiem miejskim, więc miała doświadczenie w tego rodzaju sprawach.

Z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 2010r wynika, iż odpowiedzialności za czyn z art. 286§1kk nie można redukować do odpowiedzialności za dług, wynikający z niewykonania umowy (LEX 619605, sygn. akt II KK 21/10). Podstawowym kryterium rozgraniczającym oszustwo od niewywiązania się ze zobowiązania o charakterze cywilno-prawnym (...) jest istnienie w chwili zawierania umowy wymaganego przez przepis karny zamiaru bezpośredniego o szczególnym zabarwieniu. Nie każda przecież, nawet nierzetelna realizacja stosunku zobowiązaniowego oznacza automatycznie zrealizowanie znamion oszustwa (...) – wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18.11.2008r sygn. akt II AKa 167/08; LEX 491922. Podobnie również w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28.02.2002r sygn. akt II AKa 4/02; LEX 104430 - Podstawowym kryterium rozgraniczenia oszustwa (art. 286 k.k.) od niewywiązania się z zobowiązania o charakterze cywilno-prawnym, a takie łączyło oskarżonego z W. K. z racji umowy zawartej w dniu (...) jest istnienie w chwili zawierania przedmiotowej umowy wymaganego przez przepis karny zamiaru bezpośredniego o stosownym zabarwieniu. Oszustwo w rozumieniu kodeksu karnego może być przestępstwem popełnionym tylko umyślnie, z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym, obejmującym cel i sposób działania. Choćby z tego powodu, nie każda nierzetelna realizacja umowy cywilno-prawnej może stanowić przestępstwo oszustwa.

Nie każde nie zapłacone zobowiązanie należy traktować jako oszustwo. Po to istnieje procedura cywilna egzekucji roszczeń aby przymusić niesolidnego dłużnika do realizacji zobowiązania. Nie można wychodzić z założenia, że każdy, kto nie wywiązał się z długu jest oszustem. Należy jeszcze udowodnić mu zamiar dokonania tego czynu w chwili zaciągania zobowiązania. W przedmiotowej sprawie takiego zamiaru brak. Nie sposób wyprowadzić z zachowania oskarżonego, podejmowanych przez niego działań znamion popełniania czynu kwalifikowanego z art. 286§1kk.

Oczywiście najskuteczniej jest wyegzekwować dług w postępowaniu karnym, ponieważ w sytuacji wydania wyroku skazującego Sąd zobowiązuje sprawcę do naprawienia szkody, a niejednokrotnie zawiesza wykonanie kary pozbawienia wolności. Wówczas brak spłaty świadczenia stanowi podstawę do zarządzenia wykonania kary.

W tej sytuacji zdaniem Sądu brak jest dowodów na popełnienie przez oskarżonego zarzucanych mu czynów, stąd orzeczono jak w sentencji.

Rozstrzygnięcia w zakresie kosztów postępowania – art. 632 pkt. 1 kpk, są konsekwencją wydanego wyroku uniewinniającego.