Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 277/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 sierpnia 2013r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Iwona Wilk (spr.)

Sędziowie:

SA Jadwiga Galas

SA Janusz Kiercz

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 6 sierpnia 2013r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Gminy B.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 13 lutego 2013r., sygn. akt X GC 351/12

oddala apelację i zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 277/13

UZASADNIENIE

Powódka Gmina B. wniosła o zasądzenie od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. kwoty 133.071,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2009 r. oraz kosztami postępowania.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 13 lutego 2013 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach, sygn. akt X GC 351/12 oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3.617,00 zł tytułem kosztów procesu.

Wyrok zapadł po ustaleniu, iż w dniu 14 czerwca 2006 r. pomiędzy Gminą B. jako zamawiającym a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. jako wykonawcą została zawarta umowa, na podstawie której wykonawca zobowiązał się wykonać II etap budowy systemu monitoringu wizyjnego w centrum miasta B. w terminie do 26 września 2006 r. Wykonawca udzielił zamawiającemu gwarancji na roboty objęte umową do dnia 23 września 2009 r. Zgodnie z umową każda usterka występująca w okresie gwarancyjnym wymagała spisania protokołu w terminie 48 godzin od chwili powiadomienia, w którym należało określić rodzaj usterki, sposób i termin jej naprawy. W przypadku dokonywania napraw okres gwarancji miał ulec przedłużeniu o czas, przez który system był nieczynny. Strony umowy zastrzegły kary umowne za każdy dzień zwłoki wykonawcy w usunięciu usterki. Dnia 21 września 2009 r. sporządzono protokół z technicznego przeglądu pogwarancyjnego, w którym stwierdzono brak kamery nr 17. Wskazano, że należy dokonać jej ponownego zawieszenia do dnia 1 października 2009 r. W piśmie do wykonawcy z dnia 13 października 2009 r. pracownik Urzędu Miejskiego w B. wskazał, iż pilnie oczekuje naprawy kamery nr 17. Uprzedził, że za zwłokę w usunięciu awarii będzie naliczana kara umowna. W piśmie z dnia 16 listopada 2009 r. wykonawca podał, iż kamera nr 17 została zdemontowana w związku z remontem budynku w dniu 2 września 2009 r. To zamawiający stwierdził wtedy jej uszkodzenie i przesłał wykonawcy, który z kolei wysłał kamerę do naprawy do serwisu pogwarancyjnego producenta. Części do kamery musiały zostać zamówione w USA ze względu na ich wycofanie z produkcji. Pozwana wskazywała, iż nie zgłoszono jej awarii kamery nr 17 w dniu 2 września 2009 r.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił powództwo, wskazując że w sprawie nie zostały wykazane fakt wystąpienia wady kamery nr 17 i jej nieusunięcia w terminie, jak również prawidłowość naliczania i wysokość kar umownych. Tym samym powódka nie wykazała zasadności roszczenia dochodzonego pozwem.

Sąd Okręgowy podkreślił, że zgodnie z umową powódce przysługiwało naliczanie kary umownej za każdy dzień zwłoki w usunięciu wad, liczonej od dnia wyznaczonego na usunięcie tych wad. Umowa łącząca strony wymagała zaś spisania protokołu pomiędzy zamawiającym a wykonawcą, określającego rodzaj usterki, sposób i termin jej naprawy. Powódka nie przedłożyła takiego protokołu. Nie wykazała zatem początkowego dnia biegu terminu, od którego pozwana popadła w zwłokę i od którego naliczała jej karę umowną. Nie wykazała również wad urządzenia, gdyż z protokołów z dnia 21 września 2009 r. i 16 grudnia 2009 r. nie wynika, by kamera miała usterki. Na uszkodzenie kamery powoływała się

powódką w piśmie z dnia 13 października 2009 r., w którym prosi pozwaną o jej pilną naprawę. Powódka nie przedłożyła dowodu doręczenia tego pisma pozwanej, stąd przyjąć należy, że jego treść była znana pozwanej dopiero w dniu 16 listopada 2009 r., kiedy pozwana udzieliła na nie odpowiedzi. Zdaniem Sądu Okręgowego od tego dnia pozwana miała co najmniej 7 dni na naprawę kamery i dopiero po tym terminie można by przyjąć, iż nie wykonała naprawy w terminie.

Sąd Okręgowy wskazał ponadto, że pozwana w piśmie z dnia 16 listopada 2009 r. powoływała na się na okoliczności przez nią niezawinione, które spowodowały przedłużanie naprawy się kamery, to jest konieczność jej wysłania do producenta oraz brak dostępnych części zamiennych.

Apelację od wyroku wywiódł powód, zaskarżając go w całości i wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozstrzygnięcia oraz zasądzenie kosztów procesu.

Skarżący zarzucił orzeczeniu:

- niewłaściwe zastosowanie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na błędnym ustaleniu, iż niesprawna kamera monitoringu została powrotnie zamontowana na swoje miejsce przeznaczenia w istniejącym systemie w dniu 20 listopada 2009 r., podczas gdy faktycznie została ona w tym miejscu zamontowana w dniu 30 listopada 2009 r.;

- niewłaściwe zastosowanie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na braku wszechstronnego rozważenia przez Sąd I instancji całości zgromadzonego materiału dowodowego i w konsekwencji pominięcie okoliczności, zgodnie z którą brak jednej kamery monitoringu – jako jednego elementu systemu – powoduje wadę tego systemu;

- niewłaściwe zastosowanie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, iż demontaż kamery nr 17 nastąpił na skutek pisma Urzędu Miejskiego w B. z dnia 28 sierpnia 2009 r., jak również przez błędne przyjęcie, iż powód celem zgłoszenia usterek zobowiązany był do spisania protokołu zgłoszenia usterki;

- niewłaściwe zastosowanie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłowe przyjęcie przez Sąd I instancji, iż nie jest określony termin, którym nastąpiło zgłoszenie usterki i tym samym, od którego możliwe było naliczenie kar umownych, jak również termin, w którym usterka powinna zostać usunięta;

- naruszenie prawa materialnego, a to art. 471 k.c. poprzez błędną jego wykładnię, która doprowadziła do uznania, iż pozwany nie ponosi winy za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, podczas gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie nastąpiło w wyniku okoliczności zawinionych przez dłużnika.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za swoje istotne dla rozstrzygnięcia sprawy ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, gdyż znajdują one oparcie w zebranych dowodach ocenionych przez ten Sąd w granicach zakreślonym przepisem art. 233 § 1 k.p.c.

Bezzasadny jest zaś zarzut skarżącej naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie przyjmuje się powszechnie, iż przepis ten wyraża ramy swobodnej oceny dowodów, zgodnie z którą sąd nie może czynić ustaleń faktycznych niezgodnych z doświadczeniem życiowym, regułami logicznego myślenia, wymaganiami prawa procesowego. Sąd powinien rozważyć materiał dowodowy w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest zasadny wtedy tylko, gdy wykazane zostanie, iż sąd uchybił powyższym kryteriom i dokonał ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym bądź doświadczeniem życiowym i regułami logicznego rozumowania.

W niniejszej sprawie skarżąca nie wskazała na żadne okoliczności, które uzasadniałyby przyjęcie, iż Sąd Okręgowy uchybił kryteriom oceny materiału dowodowego wyrażonym przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Zaznaczyć należy, iż Sąd I instancji czynił ustalenia faktyczne na podstawie dowodów z dokumentów i ustalenia te nie są sprzeczne z ich treścią.

Oceniając zasadność rozstrzygnięcia, wskazać należy za Sądem Okręgowym, iż powódka nie wykazała przesłanek odpowiedzialności pozwanej, a to powstania usterki, faktu jej nienaprawienia w terminie i prawidłowości naliczania kar umownych.

Zgodnie § (...) łączącej strony umowy z dnia 14 czerwca 2006 r., każda usterka występująca w okresie gwarancyjnym wymagała spisania protokołu pomiędzy wykonawcą i użytkownikiem systemu w terminie 48 godzin od chwili powiadomienia, określającego rodzaj usterki, sposób i termin jej naprawy (k.6-11). Jak wynika z literalnego brzmienia tego postanowienia umownego, spisania protokołu przez strony umowy wymagała każda usterka. Niezbędnym elementem protokołu było przy tym określenie rodzaju usterki, jak również sposobu i terminu jej naprawy. Umowa nie uzależniała konieczności spisania protokołu od tego, kto usterkę stwierdził i na skutek czyich działań. Powódka takiego protokołu nie przedłożyła. Protokół z dnia 21 września 2009 r. nie spełnia wymagań, o których mowa w art. (...)umowy. Nie określono w nim bowiem ani rodzaju usterki ani sposobu i terminu jej naprawienia.

Umowa zawarta w dniu 14 czerwca 2006 r. odróżniała usterkę od awarii całego systemu. W § (...)umowy w przypadku wystąpienia awarii całego systemu w okresie gwarancyjnym ustalono czas reakcji na zgłoszenie na 12 godzin od chwili przyjęcia zgłoszenia, a maksymalny czas przywrócenia sprawności całego systemu ustalono na 72 godziny.

Umowa z dnia 14 czerwca 2006 r. dokonywała zatem wyraźnego odróżnienia usterki od awarii systemu, przewidywała inny tryb zgłoszenia tych wad i terminy ich usunięcia. Nie sposób podzielić argumentacji powódki, że każda usterka skutkuje awarią całego systemu i stąd dla każdej usterki przewidziany był jednakowy czas 72 godzin na jej usunięcie. Gdyby tak było, postanowienie z art. (...) umowy byłoby w istocie zbędne. Co więcej, taka wykładnia oświadczeń woli stron umowy byłaby sprzeczna z jej literalnym brzmieniem. Powódka nie wskazała na żadne okoliczności czy argumenty, które przemawiałyby za odstąpieniem od wykładni gramatycznej umowy i na taki sposób rozumienia jej przez strony.

Tymczasem, jak wskazuje się w orzecznictwie sens oświadczenia woli wyrażonego w dokumencie, ustala się przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu. Możliwość odejścia od sensu oświadczenia woli ustalonego na podstawie jej wyraźnego brzmienia nie jest wykluczona, ale wymaga muszą za tym przemawiać towarzyszące wypowiedzi i inne okoliczności (por. wyrok Sadu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 431/04).

Podkreślenia wymaga, iż o ile powódka twierdzi, iż zgodny zamiar stron był odmienny od pisemnych sformułowań umowy, to winna była, zgodnie z regułą dowodową z art. 6 k.p.c., udowodnić prawdziwość tych twierdzeń.

Obowiązek ten przekładał się zaś w procesie na obowiązek powódki zaoferowania stosownych dowodów, co wynika z uregulowania art. 3 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. W rozpatrywanej sprawie powódka nie zaoferowała jednak żadnych dowodów dla wykazania swych twierdzeń co do treści umowy stron, zaś zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał Sądom obu instancji innych podstaw do czynienia ustaleń w tym zakresie jak tylko sama pisemna umowa stron. Tym samym nie ma podstaw do dokonania wykładni umowy stron przy uwzględnieniu uregulowania art. 65 § 2 k.c., a wykładnia ta musi być ograniczona do gramatycznej uwzględniającej pisemne sformułowania umowy.

Tym bardziej, iż nie było także podstaw do tego by Sądy obu instancji prowadziły w tym zakresie postępowanie dowodowe z urzędu, na co zezwala art. 232 zdanie drugie k.p.c., gdy obie strony są podmiotami profesjonalnymi i były reprezentowane przez fachowych pełnomocników.

Powódka wywodziła swoje uprawnienie do naliczania kar umownych z postanowienia § (...) umowy, zgodnie z którym w przypadku wystąpienia wad w okresie gwarancji i rękojmi wykonawca miał zapłacić zamawiającemu karę umowną w wysokości 0,3% wynagrodzenia umownego netto określonego w § (...) umowy za każdy dzień zwłoki w jej usunięciu, liczonej od dnia wyznaczonego na usunięcie wad. Uprawnienie powódki do naliczania kar umownych aktualizowało się zatem w momencie popadnięcia wykonawcy w zwłokę, rozumianej jako dokonanie naprawy usterki po wyznaczonym terminie. Jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy, powódka nie wykazała, że spisany został protokół, w którym zostałby wyznaczony pozwanej termin na usunięcie wad. Powódka nie wykazała tym samym, że rozpoczął bieg termin do naprawy usterki oraz że pozwana mu uchybiła i popadła w zwłokę.

W świetle powyższego Sąd I instancji prawidłowo uznał, że powódka nie wykazała niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwaną, a tym samym zasadności naliczania kar umownych (art. 483 § 1 k.c. i art. 471 k.c.) i powództwo oddalił.

Wnioski dowodowe sformułowane przez powódkę w postępowaniu apelacyjnym nie zostały uwzględnione na podstawie art. 381 k.p.c., gdyż brak jest podstaw do przyjęcia, by potrzeba ich powołania powstała dopiero na etapie postępowania apelacyjnego. Tym bardziej, iż odnoszą się one w istocie do okoliczności między stronami bezspornej, a to przyczyn zdemontowania kamery nr 17 w związku z planowanym remontem budynku, na którym była usytuowana, zaś okoliczność ta nie jest istotna dla rozstrzygnięcia sprawy.

Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Koszty postępowania apelacyjnego obciążają powódkę na podstawie art. 98 i 99 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j: Dz. U. z 2013 r., poz.490).

Zarządzenie:

1.  (...)

2.  (...)

(...)