Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 167/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2015 r.

Sąd Rejonowy w Wołominie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Alina Bielińska

Protokolant: Rafał Kawałowski

Przy udziale Prokuratora Andrzeja Kielak

po rozpoznaniu w dniach 01.12.2014 r., 03.02.,15.05.,06.11.2015r.

sprawy J. M. (1) urodz. (...) w H.

córki R. i B. z d. K.

oskarżonej o to, że:

w dniu 19 grudnia 2012 roku w nieustalonym miejscu przywłaszczyła cudzą rzecz ruchomą w postaci pieniędzy w kwocie 23 000 zł, które zostały przelane na jej konto o nr (...) w banku (...) S.A. na podstawie umowy kredytowej nr (...) z dnia 17 grudnia 2012 roku zawartej pomiędzy W. J. a Bankiem (...), w której błędnie wpisano numer konta W. J., na które miały wpłynąć pieniądze z w/w umowy kredytowej, tj. o czyn z art. 284 § 1 k.k.

orzeka

1.  oskarżoną J. M. (1) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na mocy art. 284§ 1 k.k. skazuje ją na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na mocy art. 69§ 1 i 2k.k. w zw. z art. 70§1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres lat 2 (dwóch);

3.  na mocy art.46§1kkzobowiązuje oskarżoną do naprawienia szkody poprzez wpłatę na rzecz W. J. kwoty 23 000 (dwudziestu trzech tysięcy) złotych;

4.  zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa 120 (sto dwadzieścia) złotych z tytułu opłaty sądowej i obciąża ją kosztami postępowania w kwocie 90 (dziewięćdziesiąt) złotych;

5.  zasądza od oskarżonej na rzecz W. J. 920,70 (dziewięćset dwadzieścia złotych 70/100 groszy) w tym podatek VAT z tytułu zastępstwa procesowego.

II K 167/14

UZASADNIENIE

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 17 grudnia 2012 r. W. J. zawarła z bankiem (...) umowę o kredyt gotówkowy na kwotę 23 000 zł. Pokrzywdzona korzystała w tym celu z usług pośrednika. W wyniku nieustalonych okoliczności w umowie kredytu podany został błędny numer rachunku bankowego, na jaki bank przelał ww. kwotę. Zamieszczony w umowie numer rachunku odpowiadał numerowi konta, którego właścicielką była J. M. (1). Wskazana kwota, w wyniku opisanego błędu przelana została na rachunek bankowy oskarżonej, która – po zorientowaniu się w pomyłce banku, dokonała przelewu kwoty 20 000 zł na inny należący do niej rachunek bankowy. Pomimo nawiązania przez pokrzywdzoną kontaktu z J. M. (1) oskarżona nie zwróciła uzyskanych środków pieniężnych ani na rzecz W. J. ani też banku, z którego zostały one wypłacone.

Ustalenia powyższe Sąd oparł na zeznaniach W. J. (k. 2-3, 13, 73, 189-191), A. J. (k. 107-108, 191-192), zeznaniach G. S. (1) (k. 86-87, 231-232), minimalnie na wyjaśnieniach J. M. (1) (k. 95, 269-270a), na zeznaniach A. D. (1) w części uznanej za wiarygodne (k. 81-81v., 192-194), dokumentacji kredytowej (k. 4-10, 33-35), dokumentacji transakcji bankowych (k. 27, 96-102, 186), treści wiadomości sms (k. 75) oraz pozostałym uznanym za wiarygodny i ujawnionym w toku rozprawy głównej materiale dowodowym.

W toku prowadzonego w sprawie dochodzenia oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że w grudniu 2012 r. zorientowała się, iż na jej rachunek bankowy wpłynęły środki w wysokości 23 000 zł. Wskazała, że była tym zdziwiona, ponieważ nie spodziewała się takiego przelewu, o tytule „wypłata kredytu”, tym bardziej, iż jako jego adresat wskazana była inna osoba, wobec czego domyśliła się, że wpływ środków na jej konto jest wynikiem pomyłki. Oskarżona wyjaśniła, że nie zna się na finansach, wobec czego skontaktowała się z A. D. (1), dawnym kolegą z pracy. Wg relacji oskarżonej ww. mężczyzna miał oświadczyć jej, że „wie, o co chodzi”, podjął się także wyjaśnienia sprawy. Podczas osobistego spotkania A. D. (1) miał powiedzieć J. M. (1), że „wszystko jest pod kontrolą”. Oskarżona wskazała, że w związku z powyższym przekazała numer telefonu A. D. (1) J. J. (3), gdy ta skontaktowała się z nią i poprosiła o zwrot pieniędzy, informując ponadto pokrzywdzoną, iż to jej bank musi zwrócić się, celem wyjaśnienia sprawy, do banku prowadzącego rachunek oskarżonej. J. M. (1) wyjaśniła ponadto, że A. D. (2) powiedział jej, by pieniądze które omyłkowo wpłynęły na jej konto w dniu 19 grudnia 2012 r. potraktowała jako zwrot zaciągniętej przez niego od oskarżonej pożyczki , której uprzednio nie spłacał. Oskarżona wskazała, iż jest to powód, dla którego część środków (łącznie 20 000 zł) przelała na swoje drugie konto, prowadzone przez M.. Wskazała również, iż w kwestiach finansowych ufała ww. znajomemu, dlatego zgodnie z jego słowami uznała sprawę za załatwioną.

Podczas rozprawy oskarżona podtrzymała oświadczenie o swojej niewinności oraz co do zasady, uprzednio złożone w sprawie wyjaśnienia. J. M. (1) wskazała jednak również, że – wbrew swoim wcześniejszym słowom – o wpływie na swoje konto bakowe środków finansowych w kwocie 23 000 zł dowiedziała się telefonicznie od pokrzywdzonej, a nie bezpośredni z informacji widniejących na koncie. Dodała, że A. D. (1) jest z zawodu pośrednikiem finansowym i kiedyś „naciągnął” ją na pożyczkę, uzyskane z której środki – poprzez pożyczenie ich od oskarżonej – zatrzymał dla siebie. J. M. (1) wyjaśniła również, iż A. D. (1) poprosił o przekazanie mu numeru telefonu do pokrzywdzonej, co też uczyniła. Stwierdziła nadto, że ww. w miesiącu czerwcu sporządził on pismo (w postaci kartki z rozliczeniami), z którego wynikać miało, że zwrócił W. J. należne jej środki finansowe, w związku z czym pieniądze, które wpłynęły na jej rachunek , potraktowała jak własne. Wskazała ponadto, że pieniędzmi dysponowała do miesiąca kwietnia – posiadając je częściowo w gotówce, częściowo jako środki zgromadzone na rachunku bankowym.

Wyjaśnienia J. M. (1) jedynie w niewielkiej części zasługują na przymiot wiarygodności. W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi wątpliwości, że na konto oskarżonej wpłynęły środki przeznaczone dla pokrzywdzonej W. J.. Powyższe jednoznacznie wynika nie tylko ze słów oskarżonej oraz zeznań innych przesłuchanych w toku postępowania osób, ale znajduje potwierdzenie również w dowodach z dokumentów w postaci wyciągów w rachunków bankowych. W ocenie Sądu na prawdzie polegają także słowa oskarżonej, w których opisała ona zdarzenia stanowiące przedmiot niniejszej sprawy ze wskazaniem, że sama zauważyła, iż przelew który wpłynął na jej konto był przeznaczony dla innego odbiorcy. Podczas przesłuchania, jakie miało miejsce w toku dochodzenia J. M. (1) powiedziała, że była tym zaskoczona, ponieważ nie spodziewała się takiej kwoty, przelanej z tytułu wypłaty kredytu na dane innego adresata, co oczywiście było naturalne. Opisana wypowiedź oskarżonej koresponduje także z pozostałym ujawnionym w toku rozprawy głównej materiałem dowodowym. Zauważyć należy bowiem, iż J. M. (1) niezwłocznie po wpłynięciu na jej rachunek bankowy środków pieniężnych przeznaczonych dla pokrzywdzonej przelała je na inne, również własne, konto (gdzie zaksięgowano je z datą 21 grudnia 2012 r., tj. zaledwie dwa dni po wejściu przez nią w posiadanie rzeczonych pieniędzy – k. 96v.-97).

Podnieść trzeba także, iż z przedstawionych przez samą oskarżoną wyciągów z jej rachunku, prowadzonego przez bank (...) wynika, iż w okresie od 3 grudnia 2012 r. do 28 lutego 2013 r. na ww. konto nie wpływały inne, tak znaczne kwoty. Przeciwnie, z dokumentów tych wynika, iż na przedmiotowym koncie, na koniec okresów rozliczeniowych obejmujących ww. okres, utrzymywane było saldo ujemne. Powyższe jednocześnie przeczy możliwości, by oskarżona dopiero po telefonie od W. J., jaki miał miejsce w dniu 25 stycznia 2013 r., zauważyła iż przedmiotowe środku przeznaczone były dla innej osoby. Reasumując powyższe, przy uwzględnieniu całokształtu zgromadzonego w sprawie wiarygodnego materiału dowodowego uznać trzeba za nielogiczną wersję zdarzeń, wedle której oskarżona, pomimo, iż niemal natychmiast zadysponowała znacznymi (jak również wyraźnie odbiegającymi od obrotu stanowiącego normę na jej rachunku) środkami pieniężnymi, nie zauważyła ponadto danych adresata przelewu, jak również jego tytułu.

Pozbawione wszelkiej logiki były wyjaśnienia oskarżonej w zakresie, w jakim próbowała ona odpowiedzialnością za swoje postępowanie obciążyć A. D. (1). W pierwszej kolejności zauważyć należy, że przedmiotem oceny Sądu w niniejszej sprawie były działania J. M. (1), nie zaś postępowanie osób trzecich. Niezależnie od powyższego podkreślić należy, iż w pierwszych złożonych w sprawie wyjaśnieniach oskarżona wprost wskazała, że zauważyła, iż przelew, jaki otrzymała, był wynikiem pomyłki – czym była zdziwiona. Nadto istotne jest to, iż pismo, jakie sporządził A. D. (1), miało powstać w czerwcu 2013 r., podczas gdy oskarżona zadysponowała przelanymi na jej konto pieniędzmi już w grudniu roku 2012. Poza tym z dokumentu, na który w toku postępowania powoływała się oskarżona (k. 102) nie wynika wprost , by A. D. (1), zgodnie ze słowami J. M. (1) zobowiązał się do spłaty jej zobowiązań względem pokrzywdzonej. Warto w tym miejscu zauważyć, że oskarżona brała udział w spotkaniu z G. S. (1), który pośredniczył przy udzielaniu kredytu dla W. J.. Podczas tego spotkania wyjaśniał on, o czym informował telefonicznie oskarżoną wcześniej, że doszło do pomyłki przy przelewaniu pieniędzy wskutek błędnego wpisania nr konta na umowie z czym żadnego związku nie miał A. D. (1), a tym bardziej jego zobowiązania finansowe wobec oskarżonej. J. M. (2) w trakcie tego spotkania wiedziała też, że sama nie ma zdolności kredytowej. G. S. (1) sprawdził wówczas w Biurze (...), że widniała w bazach bankowych jako nierzetelny, nie spłacający kredytów klient. Nie wyjaśniła przy tym co zrobiła z pieniędzmi i dlaczego ich już nie miała.

Reasumują, wypowiedzi oskarżonej, poza potwierdzeniem otrzymania przelewu pieniędzy na jej konto z tytułu kredytu, pozbawione były jakiegokolwiek sensu, rzeczowości, racjonalności. Każdy uczciwy człowiek, w momencie gdyby zauważył - a w dobie możliwości śledzenia salda konta drogą elektroniczną, gdzie każda transakcja jest szczegółowo opisana - na własnym koncie znaczną ilość pieniędzy, które wpłynęły z tytułu udzielenia kredytu innej osobie, starałby się podjąć kroki do zwrotu tych pieniędzy osobie uprawnionej. Oskarżona nie potrzebowała do tego pomocy specjalisty, bowiem szybko została o pomyłce powiadomiona zarówno przez poszkodowaną jak też przez G. S. (2). Absurdalnymi były jej twierdzenia, że miała prawo uznawać te pieniądze jako swoje i jako zwróconą przez A. D. (1) pożyczkę oraz dotyczące przelania ich na inne konto w celu łatwiejszego podjęcia gotówki. Nic nie wskazywało, aby jej różne konta obsługiwano różnie i aby dostęp do gotówki był inny. J. M. (1) wymyśliła naiwną, pozbawioną sensu linie obrony w celu uniknięcia odpowiedzialności.

Odmiennie Sąd ocenił zeznania poszkodowanej W. J.. Jej wypowiedzi były one logiczne, bezstronne, nie zawierały wewnętrznych sprzeczności, korespondowały ze zgromadzonym w sprawie, wiarygodnym materiałem dowodowym. Pokrzywdzona przedstawiła w swoich depozycjach spójną wersję wydarzeń, szczegółowo opisała zdarzenia związane z zaciągnięciem kredytu, z którego środki przekazane zostały na rachunek bankowy oskarżonej. Precyzyjnie wskazała również okoliczności kontaktu z oskarżoną oraz A. D. (1). Wskazać należy ponadto, że okoliczność przelania środków pieniężnych na rachunek oskarżonej znalazł potwierdzenie w niewątpliwie obiektywnych dowodach z dokumentów.

Sad nie znalazł podstaw, aby kwestionować zeznania A. J., siostry pokrzywdzonej w niniejszej sprawie, która pomagała jej przy formalnościach związanych z zaciągnięciem kredytu. Świadek przedstawiła znane jej okoliczności związane z powyższą sytuacją, wskazała również, że także w rozmowie z nią J. M. (1) potwierdziła, iż na jej rachunek bankowy wpłynęły środki przeznaczone dla W. J.. Wypowiedzi świadka były jasne, bezstronne, zgodne z innymi obiektywnymi dowodami.

Podobnie Sąd ocenił zeznania G. S. (3), były bowiem logiczne, spójne, zgodne z ustaleniami. Wskazać należy, że G. S. (3) był świadkiem obiektywnym, który nie miał osobistego interesu w przebiegu rozliczeń pomiędzy oskarżoną,a pokrzywdzoną. Świadek potwierdził, że A. D. (1), wbrew swoim depozycjom, zachowywał się jak osoba reprezentująca J. M. (1), to on był stroną aktywną w toku podejmowanych celem polubownego wyjaśnienia sprawy negocjacji. Powyższe zeznania nie dostarczyły jednak nowych informacji istotnych dla rozpoznania sprawy. W toku zarówno postępowania przygotowawczego, jak i jurysdykcyjnego nie ujawniły się także okoliczności, pozwalające na potwierdzenie przypuszczeń G. S. (3) w przedmiocie znaczącej roli, jako A. D. (1) mógł odegrać w przedmiotowym przestępstwie zarzuconym J. M. (1).

W znacznej części jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania A. D. (1). Świadek wskazał, że oskarżona konsultowała się z nim w przedmiotowej sprawie jako z osobą znającą procedury bankowe. Świadek potwierdził także, że zgodnie z wyjaśnieniami J. M. (1) zawarł z oskarżoną umowę pożyczki, która nie pozostawała jednak w ścisłym związku z przedmiotem niniejszego postępowania. A. D. (1) przyznał również, że rozmawiał z pokrzywdzoną, podkreślił przy tym jednak, że nie działał jako pełnomocnik J. M. (1). Powyższe budzić może wątpliwości w konfrontacji z treścią wiarygodnych zeznań W. J., która wskazała, że ww. w kontakcie z nią przedstawiał się jako „mecenas”, nie pozostaje jednak istotne dla stwierdzenia sprawstwa i winy oskarżonej w przedmiocie zarzucanego jej czynu zabronionego.

Z zeznań A. D. (1) wynika również, iż nie składał on oskarżonej propozycji, by kwotę która wpłynęła na jej rachunek bankowy traktowała ona jako zwrot zaciągniętej przez niego pożyczki. W okolicznościach przedmiotowej sprawy Sąd nie dopatrzył się zaś okoliczności, które pozwoliłyby na podważenie depozycji o takiej treści. Wskazać należy przy tym, że J. M. (1) uzyskała kwotę o 3 000 zł większą, niż pożyczka, jaką zobowiązany był spłacić świadek. Niezależnie od powyższego stwierdzić zaś trzeba, że nawet, gdyby ze strony świadka rzeczywiście padły takie słowa, nie wpłynęłoby to na stwierdzenie odpowiedzialności karnej oskarżonej, a poza tym byłoby to absurdalne, jeśli zważy się, że pieniądze wpłynęły na konto oskarżonej z opisanego precyzyjnie tytułu.

Sąd nie dopatrzył się też żadnych okoliczności, dla których można byłoby zakwestionować wiarygodność dokumentów zgromadzonych w sprawie i ujawnionych w toku rozprawy głównej. W tym miejscu nadmienić jedynie należy, że żadna ze stron dokumentów tych nie podważała.

Ustalony w sprawie stan faktyczny oraz poczyniona analiza dowodów prowadzą wprost do wniosku, że oskarżona J. M. (1) dopuściła się zarzucanego jej czynu z art. 284 § 1 k.k.

Przestępstwa z art. 284 § 1 k.k. dopuszcza się ten, kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe. W myśl art. 115 § 9 k.k. rzeczą ruchomą lub przedmiotem jest także m.in. polski albo obcy pieniądz lub inny środek płatniczy oraz dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił zaś na jednoznaczne stwierdzenie, że oskarżona J. M. (1) w dniu 19 grudnia 2012 r. otrzymała, na swój rachunek bankowy, przelew na kwotę 23 000 zł, przeznaczony dla W. J.. Tym samym oskarżona bez przejawiania niezgodnej z prawem aktywności weszła w posiadanie ww. środków, których następnie świadomie nie zwróciła osobie uprawnionej do dysponowania nimi, dokonując ich przelewu na inny, własny rachunek bankowy. Tym samym oskarżona w sposób bezprawny rozporządziła należącymi do innej osoby pieniędzmi jak ich właściciel. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy, istotę przestępstwa przywłaszczenia rzeczy należy rozumieć jako „jakikolwiek czyn uzewnętrzniający zamiar włączenia rzeczy lub prawa majątkowego do własnego majątku” (por. wyrok SN z dnia 2 lutego 2008 r., sygn. akt III KK 221/08, Prok. i Pr. - wkł. 2009, Nr 5, poz. 13) – co w sprawie niniejszej ponad wszelką wątpliwość miało miejsce. Podkreślenia wymaga, że dla bytu przestępstwa popełnionego przez J. M. (1) nie ma znaczenia, czy poprosiła ona o pomoc w wyjaśnieniu sprawy inną osobę, jak też ewentualna odpowiedź, jaką od niej uzyskała. Wskazać należy, iż świadomość obowiązku zwrotu przypadkowo uzyskanych, nienależnych środków finansowych, przeznaczonych dla innej osoby, nie jest uwarunkowana posiadaniem jakiejkolwiek specjalistycznej wiedzy z zakresu finansów i bankowości, wynika zaś wprost z zasad prawidłowego rozumowania oraz podstawowej, oczywistej dla osoby dorosłej zasady poszanowania cudzej własności.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy nie budzi również wątpliwości, iż przypisanego jej czynu zabronionego J. M. (1) dopuściła się w bezpośrednim zamiarze jego popełnienia. Zgromadzony w sprawie i ujawniony w toku rozprawy głównej materiał dowodowy ponad wszelką wątpliwość wskazuje, że oskarżona musiała mieć świadomość, iż przelew, jaki otrzymała nie jest przeznaczony dla niej – opisany był bowiem jako „wypłata kredytu”. Wskazać należy ponadto, że w toku pierwszych złożonych w sprawie wyjaśnień J. M. (1) wprost przyznała, że była zdziwiona uzyskaniem ww. środków, ponadto zauważyła, że przelew przeznaczony był dla innej osoby. Poza uwagą Sądu nie mogło pozostać, że także pokrzywdzona informowała oskarżoną o błędzie w umowie kredytu, skutkującym omyłkową wypłatą środków na niewłaściwy rachunek.

Wymierzając oskarżonej karę za przypisane jej przestępstwo Sąd wziął pod uwagę wszelkie okoliczności ujawnione w sprawie oraz miał na uwadze dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 k.k.

Za okoliczność obciążającą J. M. (1) sąd uznał znaczny stopień społecznej szkodliwości przypisanego jej czynu, przejawiający się w postaci zamiaru, w jakim oskarżona działała, braku skruchy oraz w rodzaju naruszonych przez nią dóbr prawem chronionych. Jak wskazano wyżej oskarżona dopuściła się przestępstwa w bezpośrednim zamiarze jego popełnienia. Swym zachowaniem J. M. (1) wystąpiła przeciwko jednemu z podstawowych dóbr prawem chronionych, jakim zdaniem sądu jest prawo własności. Z kolei za okoliczność łagodzącą względem oskarżonej należało uznać fakt, iż jest ona osobą dotychczas niekaraną (k. 103).

Mając na uwadze powyższe okoliczności sąd doszedł do przekonania, że wymierzona oskarżonej kara 6 miesięcy pozbawienia wolności spełnia wymogi zarówno prewencji indywidualnej jak i generalnej, a także odpowiada stopniowi zawinienia i społecznej szkodliwości jej czynów.

Sąd może zawiesić wykonanie kary jedynie w sytuacji, gdy jest przekonany, że skorzystanie z takiej możliwości będzie wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, w szczególności dla zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Prognozę kryminologiczną ustala się w oparciu o postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie się po popełnieniu przestępstwa.

Zawieszając wobec oskarżonej J. M. (1) wykonanie orzeczonej wobec niej kary pozbawienia wolności na okres 2 lat próby sąd doszedł do przekonania, że groźba zarządzenia wykonania tej kary spowoduje, iż oskarżona będzie respektowała porządek prawny, a co za tym idzie cele kary zostaną osiągnięte. Sąd zważył przy tym na fakt, że oskarżona przed popełnieniem przypisanego jej czynu zabronionego nie wchodziła w konflikt z prawem, nie jest też osobą zdemoralizowaną. Niewątpliwie uznać zatem należy, że w stosunku do J. M. (1) istnieje pozytywna prognoza kryminologiczna. W związku z powyższym, w ocenie sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy wystarczające było orzeczenie względem oskarżonej dwuletniego okresu próby.

Z ustaleń faktycznych poczynionych w niniejszej sprawie wynika niezbicie, iż popełniając przestępstwo oskarżona wyrządził szkodę w kwocie 23 000 zł w majątku pokrzywdzonej W. J., która to szkoda do chwili obecnej nie została naprawiona. W związku z powyższym, mając na względzie treść art. 46 § 1 k.k. sąd orzekł względem oskarżonej obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości poprzez zapłatę ww. kwoty na rzecz pokrzywdzonej.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 627 k.p.k., Sąd nie znalazł bowiem podstaw do zwolnienia oskarżonej od ich ponoszenia. Na podstawie ww. przepisu zasądzono na rzecz oskarżycielki posiłkowej W. J. zwrot wydatków poniesionych z tytułu zastępstwa procesowego.

Z tych względów Sąd zawyrokował jak w części dyspozycyjnej.