Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 546/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mariola Wojtkiewicz (spr.)

Sędziowie:

SSO Marzenna Ernest

SSO Wiesława Buczek - Markowska

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Idzikowska-Chrząszczewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 lutego 2014 roku w S.

sprawy z powództwa D. K.

przeciwko B. P.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Gryfinie

z dnia 2 stycznia 2013 r., sygn. akt I C 506/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie 2. zasądza od pozwanej B. P. na rzecz powoda D. K. kwotę 5.000 (pięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2012 roku i oddala powództwo w pozostałym zakresie;

b)  w punkcie 3. zasądza od powoda D. K. na rzecz pozwanej B. P. kwotę 654 (sześćset pięćdziesiąt cztery) złote i 35 (trzydzieści pięć) groszy tytułem kosztów procesu;

II.  zasądza od pozwanej B. P. na rzecz powoda D. K. kwotę 250 (dwieście pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 546/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 2 stycznia 2013 r. Sąd Rejonowy w Gryfinie: zasądził od pozwanej B. P. na rzecz powoda D. K. kwotę 8.500 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 12 czerwca 2012 r. (pkt 1); w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 2); zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1.320,24 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3).

Sąd Rejonowy ustalił w sprawie następujący stan faktyczny i prawny:

W sierpniu 2011 r. D. K. zawarł z B. P. ustną umowę sprzedaży baru za kwotę 100.000 zł. Przy zawieraniu umowy D. K. wręczył B. P. kwotę 40.000 zł tytułem części ceny.

Pod koniec grudnia 2011 r. doszło do spotkania małżonków S. i Z. R. oraz ich córki P. R., D. K. i B. P.. Podczas tego spotkania małżonkowie R. przekazali B. P. kwotę 20.000 zł. Z tej kwoty w obecności nowych nabywców B. P. przekazała D. K. kwotę 10.000 zł. Podczas spotkania ustalono również, że D. K. będzie użytkował bar do końca grudnia 2011 r. B. P. i D. K. ustalili, że z tytułu użytkowania baru w okresie od września 2011 go grudnia 2011 r. z kwoty zapłaconej przez D. K. B. P. potrąci kwotę 10.000 zł. Nadto ustalono, że D. K. będzie obowiązany uiścić rachunek za telefon i prąd w barze za grudzień 2011 r.

D. K. nie zapłacił ostatnich rachunków za telefon i energię elektryczną w barze na kwotę 1.500 zł. Kwotę tą zapłaciła S. R. potrącając uiszczone opłaty z ceny lokalu należnej B. P..

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, że powództwo oparte o treść art. 494 k.c. zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Za niesporne Sąd uznał zawarcie przez strony umowy sprzedaży, przekazanie przez powoda pozwanej kwoty 40.000 zł w związku z zawarciem umowy, jak również odstąpienie przez pozwaną od umowy z przyczyn leżących po stronie powoda. Nadto wysokość rachunków za media związane z użytkowaniem lokalu przez powoda, których powód nie uiścił. Spornym w sprawie pozostawała wysokość kwot zwróconych powodowi przez pozwaną; wysokość kwot wpłaconych przez powoda pozwanej poza pierwszą ratą w kwocie 40.000 zł; wysokość kwoty jaką pozwana zwróciła powodowi; tytuł pod jakim powód zapłacił pozwanej 40.000 zł; ustalenia stron w zakresie potrącenia należności za użytkowanie lokalu.

Sąd wskazał w tym miejscu, że stosownie do dyspozycji art. 6 k.c., powód obowiązany był wykazać, że uiścił na rzecz pozwanej kwotę 43.000 zł i że był obowiązany do zapłaty należności za rachunki za lokal na rzecz małżonków R., natomiast pozwana obowiązana była wykazać, że kwota 40.000 zł stanowiła zadatek, oraz wykazać, że zwróciła powodowi jego świadczenie, jak również wykazać jaka była treść uzgodnień stron, co do opłaty za użytkowanie lokalu.

Strony na powyższe okoliczności naprowadziły dowody z zeznań świadków oraz dokumentów (rachunki i pism stron). Sąd uznał, za niewystarczające dla czynienia ustaleń na podstawie zeznań świadków H. K., M. P., P. S. i E. C. (1). M. P. jest mężem pozwanej, zatem był on zainteresowany w złożeniu zeznań zbieżnych z linią obrony pozwanej. Podobnie Sąd ocenił zeznania H. K. - siostry powoda. Odnośnie P. S. i E. C. (1) osoby te w istocie relacjonowały jedynie to, o czym dowiedziały się od stron. W szczególności E. C. (1) nie widziała przekazywania powodowi pieniędzy przez pozwaną, a jedynie słyszała, że pozwana pieniądze powodowi ma oddać. Okoliczności te nie są wystarczające dla ustalenia, że do przekazania kwoty 15.000 zł doszło. Odnośnie P. S. - świadek ten obserwował jedynie przeliczanie przez powoda pieniędzy w aucie. Nie wiadomo, w jakim celu jechał z powodem, oraz czemu, skoro był w miejscu przekazywania pieniędzy i powód uznał za konieczne przeliczanie przy nim otrzymanych kwot, nie asystował przy odbiorze pieniędzy. Nie sposób wykluczyć, że powód przy świadku przeliczał kwoty po 5.000 zł jednakże z faktu tego nie można wywieść, że taką kwotę powód od pozwanej otrzymał.

Tym samym, ustalenia faktyczne Sąd oparł na okolicznościach przez strony przyznanych i zeznaniach świadków R., którzy nie są z żadną ze stron związani, a ich zeznania były spójne, wzajemnie zgodne i logiczne. Z zeznań tych wynika, że pozwana podczas spotkania w grudniu 2011 r. przekazała powodowi połowę sumy otrzymanej od świadków, tj. 10.000 zł oraz, że strony ustaliły, iż kwota uiszczona przez powoda, do zwrotu której obowiązana była pozwana zostanie pomniejszona o 10.000 zł z tytułu korzystania z lokalu przez powoda przez okres czterech miesięcy, jak również powód zobowiązał się do zapłaty rachunków związanych z korzystaniem z lokalu do miesiąca grudnia 2011 r. Zeznania świadków potwierdziły zatem twierdzenia pozwanej.

Odnośnie wynagrodzenia za korzystanie z lokalu i opłat za rachunki twierdzenia stron w istocie nie są sprzeczne. Powód, jak wynika z jego wyjaśnień złożonych na rozprawie w dniu 16 października 2012 r. był przekonany, że na spotkaniu w grudniu 2011 r. ustalono, że pozwana ma mu zwrócić 28.000 zł co jest kwotą zbliżoną do będącej wynikiem ustaleń. Niespornym było, że powód nie uiścił opłat za media w barze na kwotę 1.500 zł, a zatem pozwana uprawniona była do potrącenia tej należności z należnością powoda.

Odnośnie przekazania kwoty 15.000 zł w lutym 2012 r. powód przyznał, że otrzymał jedynie 5.000 zł. Pozwana przekazania powyższej kwoty nie wykazała ani pokwitowaniem, ani też żadnym innym dowodem poza zeznaniami własnymi, swego męża i przyjaciółki, a zatem osób, których zeznania z uwagi na zainteresowanie w korzystnym dla pozwanej rozstrzygnięciu nie mogą być samodzielnie podstawą do ustalenia faktu zapłaty. Zeznania te mogły by służyć ustaleniu tego faktu, gdyby pozwana przedstawiła jakikolwiek inny dowód na powyższą okoliczność. Wobec braku przekonywujących dowodów uznano, że uiściła ona pozwanemu jedynie 5.000 zł.

Sąd I instancji stanął na stanowisku, że pozwana nie wykazała by kwota 40.000 zł była uiszczona tytułem zadatku. Przeczy temu postawa powódki po odstąpieniu od umowy, gdzie zobowiązała się do zwrotu pozwanemu pełnej kwoty 40.000 zł dokonując jedynie potrąceń umówionych pomiędzy stronami.

Wobec powyższego Sąd orzekł jak w pkt 1 sentencji wyroku zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 8.500 zł oraz oddalając powództwo w pozostałym zakresie w pkt 2 sentencji. Przy czym Sąd wskazał, że obliczając należną kwotę popełnił omyłkę arytmetyczną pomniejszając kwotę 40.000 zł o kwoty, co do których uznano zarzuty pozwanej za zasadne. Zasądzeniu podlegało 13.500 zł (40.000 - 10.000 - 10.000 zł - 1.500 zł - 5.000 zł = 13.500 zł), a nie 8.500 zł jak wskazano w wyroku.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygną na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, który zaskarżając wyrok w części wniósł o jego zmianę przez zasądzenie na jego rzecz kwoty 13.500 zł wraz z odsetkami oraz kosztami procesu za I i II instancję. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił błąd w ustaleniach polegający na tym, że w sentencji wyroku Sąd Rejonowy zasądził na jego rzecz kwotę 8.500 zł, gdy tymczasem z uzasadnienia wyroku wynika, iż powinna być to kwota 13.500 zł.

Apelujący podniósł, ze z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wynika, iż Sąd w wyniku omyłki arytmetycznej błędnie zasądził kwotę 8.500 zł, zamiast 13.500 zł. Wobec czego apelujący uznał wywiedzioną apelację za uzasadnioną.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym, według norm przypisanych.

Pozwana podniosła, iż w momencie ogłoszenia orzeczenia zasądzającego kwotę 8.500 zł podjęła decyzję o nie wnoszeniu środka zaskarżenia. Zaakceptowała zarówno sentencję wyroku jak i ustne motywy rozstrzygnięcia, którymi Sąd I instancji był związany od chwili ogłoszenia wyroku. Nadto nawet gdyby przyjąć, że Sąd Rejonowy istotnie wydając wyrok pomylił się o kwotę 5.000 zł, to dla pozwanej oznaczałoby to zamknięcie drogi do apelacji, bowiem byłaby ona niedopuszczalna z braku substratu zaskarżenia. W ocenie pozwanej Sąd I instancji nie dokonał błędnych ustaleń faktycznych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się uzasadniona.

Tytułem wstępu, mając na względzie zarzuty podnoszone przez pozwaną w odpowiedzi na apelację, Sąd Okręgowy wskazuje, iż apelacja jako środek zaskarżenia charakteryzuje się tym, iż w wyniku jej wniesienia następuje ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy. Oznacza to, że Sąd odwoławczy orzekając w danej sprawie w wyniku złożonej apelacji, jako sąd meriti, dokonuje ponownej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, czyniąc jednocześnie własne ustalenia i rozważania, i dopiero na tej podstawie w ramach kontroli instancyjnej dokonuje oceny zaskarżonego orzeczenia Sądu I instancji. Podkreślenia wymaga, iż Sąd odwoławczy jest w tym zakresie ograniczonym wyłącznie dyspozycją art. 378 § 1 k.p.c., tj. zakresem wywiedzionej apelacji.

Bezspornym w sprawie było, iż między stronami w sierpniu 2011 r. doszło do zawarcia ustnej umowy sprzedaży rzeczy ruchomej, tj. kontenera- baru Przepis art. 535 k.c. stanowi, że przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i mu ją wydać, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić cenę. W niniejszej sprawie, pozwana wydała przedmiot sprzedaży (tj. kontener - bar) powodowi w dniu 1 września 2011 r., zaś ten go odebrał i zobowiązał się do zapłaty 100.000 zł tytułem ceny. Poza sporem pozostawało przy tym, iż nastąpiło jedynie częściowe wykonanie zobowiązania przez powoda, bowiem z uwagi na nieotrzymanie kredytu bankowego, uiścił on tylko część ceny za przedmiotowy kontener.

W kontekście powyższego wskazać należy, iż stosownie do dyspozycji art. 493 § 1 k.c., jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które ponosi odpowiedzialność strona zobowiązana, druga strona może, według swego wyboru, albo żądać naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania, albo od umowy odstąpić. W przedmiotowej sprawie, wobec niemożności zapłacenia przez powoda reszty umówionej ceny za sporny bar, pozwana skorzystała z wynikającego z powyższego przepisu uprawnienia i odstąpiła od umowy sprzedaży. W związku z tym, powstał po jej stronie, zgodnie z treścią art. 494 k.c., obowiązek zwrotu drugiej stronie (powodowi) wszystkiego, co otrzymała od niej na mocy umowy. Komentowany przepis reguluje skutki prawne odstąpienia od umowy o którym mowa w art. 491 – 493 k.c. Stosownie do jego dyspozycji, winno w takiej sytuacji nastąpić przywrócenie stanu sprzed zawarcia umowy - tak jakby umowa nie została zawarta. Stan ten nastąpi w wyniku zwrotu świadczeń otrzymanych wzajemnie przez strony.

W tym miejscu Sąd Okręgowy wskazuje, iż nie zasługują na wiarę twierdzenia pozwanej jakoby uiszczona przez powoda przy zawarciu umowy sprzedaży kwota pieniędzy stanowiła zadatek w rozumieniu art. 394 § 1 k.c. Stosownie do przytoczonego przepisu, zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować. Przyjmowaniu w rozpoznawanej sprawie powyższego znaczenia i skutków prawnych instytucji zadatku stoi na przeszkodzie zachowanie pozwanej. Gdyby rzeczywiście traktowała ona sporną kwotę pieniędzy jako zadatek, ze wszystkimi tego konsekwencjami prawnymi, to nie dokonywałaby zwrotów części tej kwoty powodowi. Co istotne, pozwana na żadnym etapie postępowania nie zaprzeczała, iż strony w istocie umówiły się, że dojdzie do zwrotu przynajmniej części kwoty uiszczonej przez powoda. Tym samym, nie sposób jest przyjąć, jak chce tego pozwana, iż kwota ta stanowiła zadatek. Wobec powyższego, w ocenie Sądu Odwoławczego, pozwana jest zobowiązana do zwrotu powodowi otrzymanej od niego kwoty pieniędzy z tytułu zapłaty ceny za kontener, będący przedmiotem umowy sprzedaży zawartej przez strony. W związku z tym, koniecznym było ustalenie, jaka kwota tytułem ceny została przez powoda uiszczona na rzecz pozwanej, a w konsekwencji, jaką kwotę pozwana winna powodowi zwrócić, biorąc przy tym pod uwagę dotychczas już zapłacone kwoty i ustalone między stronami potrącenia.

W pierwszej kolejności Sąd II instancji ustalił, iż powód w momencie zawierania umowy uiścił na rzecz pozwanej tytułem części ceny kupowanego kontenera kwotę 40.000 zł. Powyższą kwotę powód wskazał w pozwie, nadto taką wysokość pozwana przyznała w piśmie stanowiącym odpowiedź na pozew. Za całkowicie niewiarygodne uznać należało w tym zakresie twierdzenie powoda, jakoby uiścił dodatkowo na rzecz pozwanej kwotę 3.000 zł (dwie raty po 1.500 zł). Nie uległo uwadze Sądu, iż powód podniósł powyższą kwestię dopiero na rozprawie w dniu 22 października 2012 r., twierdząc przy tym odmiennie niż w pozwie. Powyższa niekonsekwencja powoda powoduje, iż jego wyjaśnień nie można traktować jako wiarygodne źródło ustalania faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w tym zakresie. Zważyć przy tym należało, iż wiarygodnym dowodem na powyższą okoliczność nie mogły być również zeznania świadka P. S., który nie był obecny przy wręczaniu tej kwoty pieniędzy pozwanej, a jego wiedza w tym zakresie wynika wyłącznie z relacji przekazanej mu przez powoda. Nadto, nawet z zeznań H. K. – siostry powoda – złożonych na rozprawie w dniu 22 października 2012 r. wynika, iż zapłacił on pozwanej kwotę 40.000 zł, a resztę ceny miał uiścić dopiero po otrzymaniu kredytu. Mając powyższe na względzie, Sąd Odwoławczy stwierdził, iż właśnie taką kwotę powód zapłacił pozwanej w momencie zawierania umowy.

W dalszej kolejności, Sąd Odwoławczy podzielając stanowisko Sądu I instancji stwierdził, iż w grudniu 2011 r. strony ustaliły, że pozwana potrąci z otrzymanej od powoda kwoty 40.000 zł. - kwotę 10.000 zł, jako wynagrodzenie za użytkowanie kontenera (baru) przez okres od września do grudnia 2011 Nadto, że podczas spotkania w grudniu 2011 r. pozwana oddała powodowi kwotę 10.000 zł tytułem zwrotu części kwoty stanowiącej cenę zakupu. Dowodem na powyższe były zeznania świadków S. R. i Z. R.. Zeznania świadków jawią się w ocenie Sądu jako wiarygodne, bowiem były spójne i wzajemnie ze sobą korespondowały, nadto świadkowie ci jako osoby obce dla stron nie miały interesu w rozstrzygnięciu korzystnym dla którejkolwiek ze stron. Małżonkowie R. wskazali, że w czasie spotkania w grudnia 2011r. pozwana oddała powodowi kwotę 10.000 zł, a nadto że powód zgodził się na potrącenie przez pozwaną kwoty 10.000 zł z tytułu użytkowania przez niego kontenera przez okres czterech miesięcy.

W zakresie zwrotu kwoty 15.000 zł w lutym 2012 r., Sąd II instancji zważył, iż pozwana twierdziła, że właśnie taką kwotę zwróciła powodowi. Strona powodowa w tym zakresie przyznała, iż otrzymała wówczas od pozwanej łącznie kwotę 5.000 zł. Wobec braku dowodów na wręczenie pozwanemu kwoty 15000 złotych zasadne jest ustalenie w zakresie kwoty przyznanej przez pozwanego. To na pozwanej spoczywał ciężar dowodu zapłaty wyższej kwoty. Na powinność dowodzenia w tym zakresie wskazywał przepis art. 6 k.c. Sąd Odwoławczy podzielił przy tym ocenę Sądu Rejonowego, iż pozwana nie naprowadziła w niniejszym postępowaniu żadnego wiarygodnego dowodu na okoliczność oddania dodatkowej kwoty 10.000 zł. Za takowy bowiem nie można uznać zeznań świadka M. P., który jako mąż pozwanej posiadał interes w korzystnym dla niej rozstrzygnięciu sprawy, tym samym jego twierdzeń nie można przyjmować bezkrytycznie. Zaś z zeznań drugiego ze świadków – E. C. (2) wynika, że nie była nigdy świadkiem zwrotu jakiejkolwiek kwoty pieniędzy przez pozwaną na rzecz powoda. Jej wiedza opiera się wyłącznie na relacji pozwanej, zatem nie może jawić się jako wiarygodny dowód na podnoszoną okoliczność. Mając na względzie powyższe, stwierdzić należało, iż w lutym 2012 r. pozwana zwróciła powodowi jedynie kwotę 5.000 zł.

Na koniec Sąd Okręgowy stwierdza, iż bezspornie powód nie uiścił opłat (prąd, telefon) za eksploatację kontenera należącego do pozwanej w okresie wrzesień – grudzień 2011 r. Pozwana naprowadziła w tym zakresie dowód w postaci faktury VAT i wydruku przelewu bankowego celem wykazania, iż rachunki za ten okres wynosiły 1.500 zł. Pozwana była uprawniona do potrącenia tejże kwoty z sumy podlegającej zwrotowi stronie powodowej, bowiem z zeznań świadków i wyjaśnień oby stron wynikało, iż powód był obowiązany do ponoszenia tych opłat eksploatacyjnych w okresie użytkowania kontenera

Reasumując, Sąd II instancji stanął na stanowisku, iż w wyniku wzajemnych rozliczeń między stronami spowodowanymi rozwiązania umowy sprzedaży, pozwana winna była zwrócić stronie powodowej łącznie kwotę 13.500 zł. Albowiem powód uiścił tytułem ceny zakupionego kontenera na rzecz pozwanej kwotę 40.000 zł, zaś suma ta w ramach rozliczeń między stronami winna być pomniejszona o następujące kwoty pieniędzy: 10.000 zł z tytułu kwoty zwróconej powodowi w grudniu 2011 r., 10.000 zł z tytułu potrącenia za użytkowanie kontenera przez powoda przez okres 4 miesięcy, 5.000 zł z tytułu kwoty oddanej powodowi w lutym 2012 r., 1.500 zł z tytułu nieopłaconych przez powoda rachunków za okres wrzesień – grudzień 2011 r. Zważyć przy tym należało, iż zaskarżonym wyrokiem Sąd I instancji w pkt 1 zasądził na rzecz powoda kwotę 8.500 zł. Tym samym, zasadnym było zasądzenie w niniejszym postępowaniu od strony pozwanej na rzecz powoda dodatkowo kwoty 5.000 zł, stanowiącej różnicę między łączną sumą pieniędzy należną D. K., a dotychczas zasądzoną.

Mając powyższe na względzie, Sąd II instancji uznał za konieczną zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego w zakresie, w jakim nie została dotychczas na rzecz powoda zasądzona kwota 5.000 zł.

W zakresie odsetek Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c., stosownie do którego, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia. Wierzycielowi przysługuje uprawnienie do żądania odsetek od dnia wymagalności roszczenia, tj. od upływu terminu spełnienia świadczenia głównego określanego zgodnie z art. 455 k.c. Stosownie do przytoczonego przepisu, dłużnik opóźnia się z wykonaniem zobowiązania, gdy nie spełnia świadczenia w terminie oznaczonym lub wynikającym z właściwości zobowiązania, a w przypadku gdy termin nie zostanie w taki sposób oznaczony, jeśli nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (m.in. wyrok SN z dnia 27 marca 2000 r., III CKN 638/98). Powód wezwał pozwaną do zwrotu uiszczonej ceny kontenera, zaś ta, pismem z dnia 11 czerwca 2012 r. przyznała, iż pozostaje między stronami określona suma pieniędzy do rozliczenia. Zatem od dnia następującego po tym dniu, tj. od 12 czerwca 2012 r., pozwana pozostaje w opóźnieniu z wykonaniem zobowiązania a powodowi przysługuje roszczenie do żądania odsetek.

Powyższa zmiana zaskarżonego wyroku skutkowała nadto koniecznością zmiany orzeczenia Sądu I instancji co do kosztów postępowania przed tym sądem. W tym zakresie, Sąd Okręgowy rozstrzygnął na podstawie art. 100 k.p.c., stosunkowo rozdzielając koszty procesu poniesione przez strony postępowania. Zważył w związku z tym, iż wywiedzionym pozwem powód dochodził zapłaty 30.000 zł, zaś ostatecznie zasądzona na jego rzecz została kwota 13.500 zł. Zatem powód wygrał sprawę w 45 %, a pozwana w 55 %. Strona powodowa w postępowaniu pierwszoinstancyjnym poniosła koszty sądowe w wysokości 1.500 zł, a pozwana w wysokości 2.417 zł – co łącznie daje kwotę 3.917 zł. Powyższą łączną kwotę powód, stosownie do wyniku sprawy, winien być obciążony w 55 % tj. w kwocie 2.154,35 zł. Odejmując od tej kwoty koszty poniesione już przez powoda w wysokości 1.500 zł, Sąd Okręgowy uznał, iż strona powodowa winna zwrócić na rzecz pozwanej koszty postępowania w kwocie 654,35 zł (2.154,35 – 1.500 zł = 654,35 zł).

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w pkt I wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd II instancji rozstrzygnął stosownie do dyspozycji art. 98 § 1 k.p.c. Mając na względzie okoliczność, iż powód wygrał w tym postępowaniu w całości, zasadnym było zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej zwrotu całości poniesionych przez niego kosztów procesu. Na koszty te składała się uiszczona przez powoda opłata od apelacji w wysokości 250 zł (dwieście pięćdziesiąt złotych). O czym orzeczono w pkt II wyroku.