Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V .2 Ka 127/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

Wydział V Karny Sekcja Odwoławcza

w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Klekocki

Sędziowie: SSO Lucyna Pradelska-Staniczek (spr.)

SSO Katarzyna Gozdawa-Grajewska

Protokolant: Justyna Napiórkowska

w obecności Wandy Ostrowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2016 r.

sprawy:

A. M. /M./

s. R. i H.

ur. (...) w K.

oskarżonego o przestępstwo z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk przy zast. art. 11 § 2 kk

oraz

K. G. / G./

s. K. i J.

ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk przy zast. art. 11 § 2 kk

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Jastrzębiu Zdroju

z dnia 17 grudnia 2014r. sygn. akt II K 213/13

I.zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że eliminuje z opisu czynu zachowanie polegające na zaniechaniu nadania krótkiego sygnału dźwiękowego przed uruchomieniem silnika koparki;

II.w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.zasądza na rzecz Skarbu Państwa opłatę za II instancję :

-od oskarżonego A. M. – w kwocie 340zł (trzysta czterdzieści złotych)

-od oskarżonego K. G. – w kwocie 500zł (pięćset złotych) oraz obciąża ich wydatkami za postępowanie odwoławcze w kwocie po 10zł (dziesięć złotych).

SSO Sławomir Klekocki

SSO Lucyna Pradelska-Staniczek (spr.) SSO Katarzyna Gozdawa-Grajewska

Sygn. akt V. 2 Ka 127/15

UZASADNIENIE

A. M. został oskarżony o to, że w dniu 29 kwietnia 2010 r. w J. będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy poprzez zaniechanie nadania krótkiego sygnału dźwiękowego przed uruchomieniem silnika koparki oraz nie upewnienie się czy w strefie pracy koparki przebywa inny pracownik nieumyślnie doprowadził do utraty życia M. M. (2), tj. o czyn z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk przy zast. art. 11 § 2 kk.

K. G. został oskarżony o to, że w dniu 29 kwietnia 2010 r. w J. będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy poprzez nie zapewnienie nadzoru nad pracami oczyszczania studzienki kanalizacyjnej nr 2 przez M. M. (2) oraz nie sprawdzenie czy przygotowania organizacyjne i techniczne zapewniają bezpieczeństwo wykonania tej pracy, nieumyślnie doprowadził do utraty życia M. M. (2), tj. o czyn z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk przy zast. art. 11 § 2 kk

Wyrokiem z dnia 17 grudnia 2014 roku w sprawie o sygn. II K 213/13 Sąd Rejonowy Jastrzębiu Zdroju w punkcie 1 uznał oskarżonego A. M. za winnego tego, że będąc operatorem koparki poprzez zaniechanie nadania krótkiego sygnału dźwiękowego przed uruchomieniem silnika koparki oraz nie upewnienie się czy w strefie pracy koparki przebywa inny pracownik, nieumyślnie doprowadził do utraty życia M. M. (2), czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 155 k.k i za to na podstawie art. 155 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. W punkcie 2 wyroku Sąd Rejonowy uznał oskarżonego K. G. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu to jest przestępstwa z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk przy zast. art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 155 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W punkcie 3 wyroku Sąd na podstawie art. 69 § 1 i § 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonych wobec oskarżonych A. M. i K. G. kar pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 3 lata. W punkcie 4 wyroku na podstawie art. 71 § 1 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego A. M. karę grzywny w wysokości 80 stawek dziennych po 20,00 złotych każda, zaś w punkcie 5 wyroku na podstawie art. 71 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego K. G. karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 20,00 złotych każda. Oskarżeni zostali obciążeni kosztami postępowania.

Apelację od wyroku wniósł obrońca oskarżonych, który działając na podstawie art. 444 k.p.k. w zw. z art. 425 § 2 k.p.k. zaskarżył wyrok w całości na korzyść obydwu oskarżonych.

Zaskarżonemu wyrokowi na podstawie art. 427 § 1 i § 2 k.p.k. oraz art. 438 punkt 2 k.p.k. zarzucił w zakresie postępowania prowadzonego wobec oskarżonego A. M. obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, a to:

- art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. poprzez naruszenie zasad w swobodnej oceny dowodów i oceny zebranego materiału dowodowego w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy, doświadczenia życiowego oraz zasad logiki, prawidłowego rozumowania, poprzez pominięcie całkowicie, przy rozstrzyganiu sprawy, okoliczności dotyczących:

* czasu i miejsca wykonywania pracy, którą oskarżony A. M. kontynuował mając uruchomiony silnik koparki, co nie nakładało na niego żadnych obowiązków w zakresie nadania sygnału dźwiękowego, który nadaje się wyłącznie przed uruchomieniem silnika, co wynika wprost z instrukcji (okoliczność bezsporna), zaistnienia zdarzenia w środowisku zakładu pracy, gdzie ustalenie odpowiedzialności za naruszeniami przepisów BHP przysparza znacznych trudności zarówno technicznych, ze względu na funkcjonujące w tym środowisku czynniki techniczne związane z funkcjonowaniem maszyn i urządzeń, jak i organizacyjnych związanych ze sposobem organizacji czasu pracy, czy też nadzorem nad sposobem wykonywania pracy, jak również tzw. osobowych związanych z indywidualnymi predyspozycjami pracowników, ich doświadczeniem i znajomością stanowiska pracy,

* jednoznacznego udziału pokrzywdzonego w przyczynieniu się do powstania stanu zagrożenia, a nadto ujawnionych przez biegłych naruszeń przepisów prawa pracy w zakresie organizacji nadzoru, które obarczają bezpośrednio pracodawcę, a nie oskarżonego,

- wyjaśnień oskarżonego A. M., które zostały uznane za niewiarygodne w zakresie, w jakim oskarżony ten nie przyznał się do winy, kiedy Sąd przyjął, iż są one nielogiczne i niekonsekwentne, co nie odpowiada ustalonemu stanowi faktycznemu sprawy.

Nadto obrońca zaskarżonemu wyrokowi na podstawie art. 427 § 1 i § 2 k.p.k. oraz art. 438 punkt 2 k.p.k. zarzucił wyrokowi w zakresie postępowania prowadzonego wobec oskarżonego K. G. obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, a to:

- art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. poprzez naruszenie zasad w swobodnej oceny dowodów i oceny zebranego materiału dowodowego w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy, doświadczenia życiowego oraz zasad logiki i prawidłowego rozumowania, poprzez pominięcie całkowicie, przy rozstrzyganiu prawy okoliczności dotyczących:

* nieuprawnionego pobytu w wykopie poszkodowanego pracownika M. M. (2) (okoliczność bezsporna), co w sposób jednoznaczny potwierdził w swojej opinii biegły K. D., co prowadzi wprost biegłego do wniosku, iż do wypadku nie doszłoby, gdyby pokrzywdzony nie opuścił swojego miejsca pracy w studzience kanalizacyjnej nr 2,

* naruszenie wyłącznie przez pracodawcą obowiązku terminowego przeszkolenia M. M. (2) w zakresie szkolenia BHP, co w żadnym wypadku nie obciąża osobę pełniącą obowiązki brygadzisty, czyli oskarżonego K. G..

Nadto obrońca zaskarżonemu wyrokowi na podstawie art. 427 § 1 i § 2 k.p.k. oraz art. 438 punkt 2 i 3 k.p.k. zarzucił w zakresie postępowania prowadzonego wobec oskarżonych A. M. i K. G.:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę i mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu przez Sąd I instancji, że :

a) obie opinie biegłych, czyli biegłego Ł. P. oraz biegłego K. D. są rzetelne i jednoznaczne, a ich wnioski zasługują na uwzględnienie, jeżeli istnieją zasadnicze różnice w stanowiskach obu biegłych,

b) treść obu ww. opinii daje podstawę do przyjęcia, że oskarżeni są winni czynów opisanych w zaskarżonym wyroku, jeżeli biegli w przypadku obecności M. M. (2) w wykopie w czasie w którym doszło do ruchu łyżki koparki różnią się w sposób zasadniczy, albowiem biegły Ł. P. nieprawidłowości, które w sposób znaczący przyczyniły się do utraty życia M. M. (2) widzi w wadliwym zorganizowaniu, wykonywaniu i nadzorowaniu prac, zauważając jednak, iż w miejsce wykonywania prac przez poszkodowanego znajdowało się na dnie studni nr 2, czyli poza rejonem pracy koparki, natomiast biegły K. D. obecność poszkodowanego w wykopie przypisuje wyłącznie poszkodowanemu uznając, iż była ona nieuprawniona.

Równocześnie obrońca wyrokowi zarzucił:

- obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ a treść wydanego orzeczenia, a to:

a) art. 5 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie na niekorzyść oskarżonych nie dających się usunąć wątpliwości, a także art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez uwzględnienie jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonych, a nieuzasadnione pominięcie okoliczności przemawiających na ich korzyść, wynikających z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas rozprawy głównej poprzez:

- jednoznacznego rozstrzygnięcia na niekorzyść A. M. okoliczności nienadania sygnału dźwiękowego podczas pracy koparki, jeżeli zagadnienie to pozostaje sporne, a różnica wynika wprost z opinii biegłych tym zakresie, gdyż biegły Ł. P. uznał, że w świetle obowiązujących przepisów obowiązek taki nie istniał, natomiast biegły K. D. w swojej pisemnej opinii twierdził inaczej, chociaż w ustnej opinii uznał, że przy natężeniu istniejącego tam hałasu, sygnał taki mógł być nie do usłyszenia,

- rozstrzygnięcia na niekorzyść obu oskarżonych wątpliwości dotyczących naruszenia przepisów BHP poprzez:

1) dopuszczenia do wykonywania pracy M. M. (2) bez wymaganego aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy,

2) niewydanie pisemnego pozwolenia na wykonywanie przez M. M. (2) pracy w studzience kanalizacyjnej nr 2, czyli poza rejonem pracy koparki,

3) brak stałego nadzoru nad pracami M. M. (2) w studzience kanalizacyjnej nr 2, czyli poza rejonem pracy koparki,

4) niezapewnienie M. M. (2) osoby asekurującej podczas wykonywania prac w studzience kanalizacyjnej nr 2, czyli poza rejonem pracy koparki,

5) dopuszczenie do wykonywania pracy przez M. M. (2) bez aktualnego szkolenia w zakresie BHP,

w sytuacji, kiedy zarzuty te można wyłącznie formułować wobec pracodawcy, a nie oskarżonych wśród których był K. G., który pełnił jedynie obowiązki brygadzisty,

b) art. 4 k.p.k. poprzez niezachowanie zasady obiektywizmu w ocenie materiału dowodowego poprzez uwzględnienie wyłącznie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonych, którzy złożyli przez Sądem obszerne wyjaśnienia, nie korzystali z prawa odmowy udzielania odpowiedzi na poszczególne pytania, odpowiadali na wszystkie pytania Sądu, podając dla sprawy bardzo istotne okoliczności,

c) art. 424 § 1 k.p.k. w zw. z art. 92 k.p.k., która miała wpływ na treść orzeczenia, poprzez pominięcie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku związku przyczynowego pomiędzy ustalonym zachowaniem oskarżonych a skutkiem w postaci śmierci M. M. (2) po wyeliminowaniu istniejących i niedających się usunąć wątpliwości w zakresie zaniechania nadania sygnału dźwiękowego przez oskarżonego A. M. oraz uznaniu jednoznacznego charakteru opisanych przez biegłych naruszeń, które obciążają wyłącznie pracodawcę ponad szczebel zatrudnienia K. G., który był tylko brygadzistą.

Wskazując na powyższe zarzuty, na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. oraz art. 437 § 1 i § 2 k.p.k. obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonych od popełnienia zarzucanych im czynów, względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

apelacja okazała się o tyle skuteczna, że w jej efekcie koniecznym stała się zmiana zaskarżonego wyroku w punkcie 1 poprzez wyeliminowanie z opisu czynu przypisanego oskarżonemu A. M. zachowania polegającego na zaniechaniu nadania krótkiego sygnału dźwiękowego przed uruchomieniem silnika koparki.

Na wstępie podkreślić jednakże należy, iż Sąd I instancji, poza powyższą kwestią wymagającą wydania orzeczenia o charakterze reformatoryjnym, w sposób prawidłowy rozważył wszystkie okoliczności sprawy i dowody ujawnione w toku rozprawy, dokonując następnie na ich podstawie właściwych ustaleń faktycznych. Ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd Rejonowy nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji zgromadził w sprawie pełny materiał dowodowy, nie wymagający poszerzenia, czy uzupełnienia. Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa karnego procesowego, tj. art. 4 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k., art., 424 § 1 k.k. i art. 92 k.p.k podnoszonych w apelacji, wskazać należy, iż wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, dokonując oceny zebranego materiału dowodowego w sposób odpowiadający zasadom wiedzy i doświadczenia życiowego. W polu uwagi Sądu w chwili orzekania znajdowały się wszystkie okoliczności. Ocena zgromadzonego materiału dowodowego nie przekracza granic określonych w art. 7 k.p.k., ani nie uchybia zasadzie obiektywizmu, wyrażonej w art. 4 k.p.k. Przedmiotem rozważań sądu były wszystkie okoliczności ujawnione w toku rozprawy głównej zarówno przemawiające na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonych. Sąd wskazał, na jakich dowodach oparł swe rozstrzygnięcie, a którym dowodom odmówił wiary i swoje stanowisko w tym zakresie w sposób wystarczający, tj. umożliwiający przeprowadzenie kontroli odwoławczej uzasadnił w pisemnych motywach rozstrzygnięcia. Przyznać należy rację skarżącemu, że Sąd I instancji w sposób ogólnikowy, a wręcz powierzchowny odniósł się do dowodów z opinii biegłych z zakresu BHP, jeśli o te fragmenty opinii, które dotyczyły rozważań na temat nadania krótkiego sygnału ostrzegawczego przez oskarżonego A. M., jakkolwiek wbrew zarzutom apelacji uchybienie to nie stanowiło podstawy do uniewinnienia oskarżonego, czy też uchylenia orzeczenia, ale doprowadziło do jego zmiany, o czym będzie mowa poniżej.

Poza wspomnianą kwestią Sąd I instancji nie popełnił błędów przy ocenie dowodów, a zatem także ustalenia faktyczne nie są dotknięte błędem. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Zarzuty stawiane zaskarżonemu rozstrzygnięciu stanowią wyłącznie polemikę ze słusznymi ustaleniami dokonanymi przez Sąd Rejonowy, sprowadzają się do samego podważania ustaleń Sądu wyrażonych w uzasadnieniu orzeczenia, jak też przeciwstawiania tymże ustaleniom odmiennego poglądu opartego na własnej ocenie materiału dowodowego, który legł u podstaw ustaleń faktycznych.

Sąd Rejonowy w pisemnym uzasadnieniu skarżonego orzeczenia wskazał, jakie względy skutkowały przyjęciem odpowiedzialności oskarżonego A. M. za czyn z art. 155 k.k., zaś oskarżonego K. G. za czyn z art. 220 § 1 k.k. w zw. z art. 155 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. Oskarżeni złożyli obszerne wyjaśnienia jak również udzielali odpowiedzi na zadawane im pytania, nie przesądza to jednakże automatycznie o wiarygodności takich wyjaśnień. Uznanie przez Sąd Rejonowy wyjaśnień oskarżonych nie przyznających się do popełnienia zarzucanych im czynów za przyjętą linię obrony zmierzającą do uniknięcia odpowiedzialności karnej, w żadnej mierze nie narusza zasady obiektywizmu wyrażonej w art. 4 k.p.k. Sąd oparł swe ustalenia na dowodach dla oskarżonych niekorzystnych, bowiem takie uznał za wiarygodne, swe stanowisko (poza kwestią wymagającą zmiany orzeczenia) w sposób należyty umotywował. Nie doszło także do naruszenia normy art. 5 § 2 k.p.k Przywołany przepis nie dotyczy ewentualnych subiektywnych wątpliwości powziętych przez stronę postępowania, lecz wyłącznie wątpliwości organu procesowego i to jedynie takich, których nie da się usunąć w drodze wartościowania wiarygodności poszczególnych dowodów. Wątpliwości, o jakich mowa w przepisie art. 5 § 2 k.p.k., odnoszą się do zagadnień związanych z ustaleniami faktycznymi, a więc do sytuacji, gdy z zebranego materiału dowodowego wynikają różne wersje, a żadnej z nich nie daje się wyeliminować drogą dostępnej weryfikacji. Nie należą natomiast do nich wątpliwości związane z problemem oceny dowodów, a więc który z wzajemnie sprzecznych dowodów zasługuje na wiarę, a który tego waloru nie ma. Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd Rejonowy w chwili wyrokowania nie miał wątpliwości co do sprawstwa oskarżonych. Zmiana wyroku podyktowana została względami, o jakich mowa będzie poniżej a nie naruszeniem dyspozycji art. 5 § 2 k.p.k.

Na wstępie zaznaczyć należy, iż fakt, że określone nieprawidłowości i zaniedbania w organizacji i sposobie prowadzenia robót przy przebudowanie kanalizacji można zarzucić także pracodawcy, czy kierownikowi robót (na co powołuje się obrońca w apelacji) nie wyłącza odpowiedzialności karnej oskarżonych, podobnie jak związku przyczynowego pomiędzy czynem a skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonego nie przerywa włączenie się do łańcucha przyczyn okoliczności od sprawcy niezależnych, jeżeli działanie sprawcy było jednym z warunków, bez którego następstwo w postaci śmierci by nie nastąpiło. Warunkiem przypisania odpowiedzialności za przestępstwo skutkowe nie jest stwierdzenie jakiejkolwiek, choćby nawet najbardziej potencjalnej zależności między określonym zachowaniem a jego rezultatem, lecz wykazanie bezpośredniego, adekwatnego związku przyczynowego. Zgon pokrzywdzonego nastąpił wskutek odniesionych przez niego obrażeń ciała w postaci m.in. stłuczenia tkanek miękkich głowy złamania kości podstawy czaszki i twarzoczaszki, krwotoku śródczaszkowego, tłuczenia o obrzęku mózgu. Jak to już podkreślał Sąd Odwoławczy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 lutego 2013 roku o sygn. V Ka 799/12 obrażenia te były następstwem uderzenia pokrzywdzonego łyżką koparki. Powtórzyć należy także pogląd, iż uderzenie elementem maszyny budowlanej osoby, która przebywa w zasięgu manewrów wykonywanych maszyną, podobnie jak znalezienie się robotnika budowlanego w wykopie ziemnym w miejscu wykonywania przez niego obowiązków pracowniczych, nie jest sytuacją nieprzewidywalną, której prawdopodobieństwo wystąpienia byłoby tak znikome, że nie należy się z nimi liczyć.

Istotnym jest, iż z wyjaśnień oskarżonego A. M. wynika, że tuż przed wypadkiem widział pokrzywdzonego przed wykopem, naprzeciwko koparki, stracił go z pola widzenia w momencie, gdy odwrócił się, by sprawdzić co dzieje się z silnikiem koparki, natomiast gdy zdecydował się na ruch ramieniem koparki to pokrzywdzonego w zasięgu wzroku nie było. Powinno to wdrożyć jego szczególną ostrożność. Jako operator koparki, zwłaszcza w zaistniałej sytuacji, winien był upewnić się osobiście, że nikt, w tym pokrzywdzony którego stracił z pola widzenia, mimo że chwilę wcześniej znajdował się on naprzeciwko koparki, przy wykopie, nie jest zagrożony ruchem maszyny. Gdy chodzi o ten fakt, to zasadnie Sąd Rejonowy wskazał, iż obydwaj opiniujący w sprawie biegli sądowi ds. BHP a więc i Ł. P. i K. D. byli zgodni. Konieczność taka wynikała wprost z dokumentacji technicznej koparki, co stanowiło naruszenie § 51 ust. 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 roku w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, który mówi, że montaż, demontaż i eksploatacja maszyn, w tym ich obsługa, powinny odbywać się przy zachowaniu wymagań bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ergonomii, uwzględniających instrukcje zawarte w dokumentacji techniczno-ruchowej.

Na skutek przeprowadzonej kontroli odwoławczej koniecznym stało się natomiast wyeliminowanie z opisu czynu przypisanego oskarżonemu A. M. zachowania polegającego na nie nadaniu krótkiego sygnału dźwiękowego przed uruchomieniem silnika koparki.

Na wstępie przyznać należy rację skarżącemu, że opinie biegłych z zakresu BHP są w tym względzie rozbieżne, czego zdaje się nie dostrzegać Sąd I instancji. Jakkolwiek sąd przytoczył w uzasadnieniu stosowne fragmenty obydwu opinii (k-5,6,7), to nie wskazał, z jakich względów czyniąc ustalenia co do sprawstwa oskarżonego w tym zakresie oparł się na opinii K. D. a nie Ł. P..

Dla jasności wskazać należy, że biegły Ł. P. w swej opinii zawarł stwierdzenie, że oskarżony nie miał obowiązku nadania krótkiego sygnału dźwiękowego z uwagi na fakt, iż przed rozpoczęciem operacji wyciągania łyżki z wykopu silnik koparki był uruchomiony, zaś z instrukcji obsługi i konserwacji koparki wynika, że taki krótki sygnał należy nadać przed rozruchem silnika. Z kolei biegły K. D. w swej opinii zawarł wniosek, że operator koparki miał obowiązek nadania krótkiego sygnału ostrzegawczego nawet jeżeli silnik był włączony, jakie bowiem niebezpieczeństwo dla ludzi pracujących w wykopie, znajdujących się w zasięgu łyżki koparki może stwarzać samo uruchomienie silnika. Biegły wskazał, iż sensem nadawania sygnału jest bezpieczeństwo pracowników, a nie sam fakt uruchomienia silnika. Biegły powołał się w tym zakresie na § 54 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 roku w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy jak również na załącznik numer 1 do tego rozporządzenia. Ma rację skarżący, iż Sąd I instancji uchylił się od oceny wskazanych wyżej rozbieżności.

Jakkolwiek na marginesie stwierdzić należy, iż opinia biegłego K. D. w powyższym zakresie jawi się jako przekonująca, to na skutek wywiedzionej apelacji koniecznym okazała się zmiana wyroku. Sąd Rejonowy nie dość, że nie wskazał jakie względy skutkowały uznaniem opinii biegłego K. D., a nie biegłego Ł. P., za wiarygodną, to przypisując oskarżonemu M. czyn z art. 155 k.k. w jego opisie przyjął, że oskarżony będąc operatorem koparki zaniechał nadania krótkiego sygnału dźwiękowego przed uruchomieniem silnika koparki, a nie przed rozpoczęciem wykonywania manewru łyżką koparki. I mimo, że w uzasadnieniu na stronie 1 zawarte zostało stwierdzenie, że oskarżony zamierzał wyłączyć koparkę, ale tego nie uczynił, to kierunek apelacji (na korzyść) spowodował, iż na skutek zakazu reformationis in peius (który obowiązywałby także przy ponownym rozpoznaniu sprawy) niemożliwym była zmiana wyroku w jego punkcie 1 poprzez przyjęcie, że krótki sygnał ostrzegawczy oskarżony miał obowiązek nadać mimo uruchomionego silnika, a przed rozpoczęciem wykonywania manewru ramieniem koparki. Czynienie takiego ustalenia byłoby bowiem mniej korzystne dla oskarżonego, a więc naruszało zakaz przewidziany w art. 434 § 1 k.p.k.

Jeśli natomiast chodzi o oskarżonego K. G. to zasadnie Sąd I instancji przyjął, że był on odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę i pracy, nie zapewnił nadzoru nad pracami oczyszczania studzienki kanalizacyjnej nr 2 przez M. M. (2) oraz nie sprawdził czy przygotowania organizacyjne i techniczne zapewniają bezpieczeństwo wykonania tej pracy. Opinie biegłych w tym zakresie nie sprzeczne. Powtórzyć należy, iż to, że określone nieprawidłowości, czy zaniedbania można zarzucić także innym osobom, nie wyłącza odpowiedzialności karnej oskarżonych. Oskarżony G. miał obowiązek organizowania stanowiska pracy zgodnie z zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, egzekwowania przez pracowników przestrzegania przepisów iż zasad BHP oraz organizowania, przygotowywania i prowadzenia prac uwzględniając zabezpieczenie pracowników przed wypadkami, oskarżony polecił pokrzywdzonemu wykonywanie prac niebezpiecznych bez zapewnienia nadzoru, wydał polecenie pokrzywdzonemu, by wykonywał pracę 1 – osobowo, nadto nie sprawdził, czy przygotowania organizacyjne i techniczne zapewniają bezpieczeństwo wykonania pracy oczyszczania studzienki kanalizacyjnej nr 2.

Pokrzywdzony M. M. (2) przebywał w strefie zagrożenia pracy ramienia koparki (...). Oczywistym jest, że gdyby pokrzywdzony nie znalazł się na dnie wykopu do zdarzenia by niedoszło. Pokrzywdzonemu jak najbardziej można przypisać nieprawidłowość polegającą na tym, że do wykopu wchodził po rozporach, a nie po drabinie, jego zachowanie było niewłaściwe i nie zgodne z przepisami BHP ale nawet to nieprawidłowe zachowanie należy rozpatrywać w kontekście obowiązków prawidłowego zorganizowania i nadzorowania prac, w tym również egzekwowania przestrzegania przez pracowników przepisów BHP przez nadzorującego oskarżonego K. G.. Podkreślić należy, iż część narzędzi niezbędnych do wykonania polecenia oczyszczania dna studni numer 2 znajdowała się na dnie wykopu przy studni numer 2. To, że pokrzywdzony znalazł się w wykopie w czasie, w którym doszło do ruchu łyżki koparki, wynikało z faktu nieprawidłowo zorganizowanej i prowadzonej pracy, nie został zapewniony bezpośredni nadzór nad pracami szczególnie niebezpiecznymi. Do wypadku nie doszłoby również gdyby operator koparki wykonywał pracę zgodnie z instrukcją zawartą w dokumentacji technicznej koparki oraz stosował przepisy BHP dotyczące obowiązku osobistego sprawdzenia, czy nie istnieje zagrożenie.

Pomiędzy zachowaniem oskarżonych a skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonego zachodzi bezpośredni związek przyczynowy, na co, wbrew twierdzeniom skarżącego, wskazał w uzasadnieniu Sąd I instancji.

Odnosząc się z kolei do wymierzonych kar, zważywszy na kwestionowanie w apelacji winy oraz mając na względzie brzmienie art. 447 § 1 k.p.k. przyjąć, że zostały one wymierzone po rozważeniu przez Sąd I instancji szeregu okoliczności mających wpływ na ich rodzaj i w żadnej mierze nie można ich uznać za rażąco surowe. Dlatego i w tej części brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku. Wymierzone kary są odpowiednie do stopnia winy i społecznej szkodliwości, uwzględniają te wszystkie elementy jakie są istotne dla ich wymiaru, są karami odpowiednimi i sprawiedliwymi, nie uzasadniającymi ingerencji Sądu Odwoławczego.

Z naprowadzonych względów orzeczono jak w sentencji, obciążając oskarżonych opłatą sądową oraz wydatkami za postępowanie odwoławcze w stosownych wysokościach.

SSO Sławomir Klekocki

SSO Lucyna Pradelska-Staniczek (spr.) SSO Katarzyna Gozdawa-Grajewska