Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ca 756/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lutego 2016 r.

Sąd Okręgowy w Płocku, IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wacław Banasik

Sędziowie:

SSO Renata Wanecka (spr.)

SSO Joanna Świerczakowska

Protokolant:

sekr. sąd. Katarzyna Gątarek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 lutego 2016 r. w P.

sprawy z powództwa M. S. (1), M. S. (2)

przeciwko M. K., J. K.

o eksmisję

na skutek apelacji pozwanej M. K.

od wyroku Sądu Rejonowego w Płocku z dnia 01 czerwca 2015 r.

sygn. akt I C 4299/14

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża pozwnej M. K. obowiązkiem zwrotu kosztów procesu za II instancję na rzecz powodów M. S. (1) i M. S. (2).

Sygn. akt IV Ca 756/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Płocku wyrokiem z dnia 1 czerwca 2015 r. nakazał pozwanym J. K. i M. K. wydanie powodom M. S. (1) i M. S. (2) dwóch pokoi, kuchni, przedpokoju, łazienki położonych na nieruchomości w (...) (gm. R.), dla której w Wydziale Ksiąg Wieczystych w P. prowadzona jest księga wieczysta o nr KW (...) (punkt 1), przyznał pozwanym prawo do lokalu socjalnego i wstrzymał wykonanie wyroku w punkcie 1 do czasu przedstawienia pozwanym przez Gminę R. oferty najmu lokalu socjalnego (punkt 2) oraz zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powodów kwoty po 160 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt 3).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następujących ustaleniach i ocenie prawnej:

M. S. (2) i M. S. (1) są współwłaścicielami nieruchomości zabudowanej położonej w S. (gm. R.). Nieruchomość tę otrzymali od matki M. S. (2), która wcześniej – w dniu 22.02.2003 r. – dostała ją od swoich rodziców – M. i J. małż. K.. Pozwani wybudowali przedmiotowy dom i mieszkają w nim od około 40 lat.

M. K. miała bardzo dobre relacje ze swoją wnuczką M. S. (2). W. opiekowała się babką. M. K. mieszkała właściwie sama, bo pozostawała od wielu lat w separacji z mężem J. K., który zamieszkiwał w oddzielnym pokoju. Z powodu nadużywania przez niego alkoholu, M. K. zgłosiła męża do gminnej komisji przeciwdziałania alkoholizmowi, a nadto - za namową powódki - wnioskowała o założenie tzw. niebieskiej karty. M. K. chciała, aby dom należał do wnuczki M. S. (2), w związku z czym powiadomiła o tym swoją córkę U. N. (matkę M.). M. S. (2) zadeklarowała, że gdy będzie właścicielką nieruchomości razem z przyszłym mężem zamieszkają z babką i wyremontują dom.

W dniu 20 czerwca 2011 r. U. N. oraz M. S. (2) (wówczas N.) i M. S. (1) zawarli umowę darowizny i umowę sprzedaży przedmiotowej nieruchomości. Powodowie stali się współwłaścicielami nieruchomości po ½ części. M. S. (1) zawarł z (...) Bank (...) S.A. umowę kredytową na kwotę 230.000 zł. Jako zabezpieczenie kredytu na nieruchomości położonej w (...) ustanowiono hipotekę umowną na kwotę 454.440,70 zł. Dla uzyskania korzystnych warunków kredytu konieczne było zwolnienie nieruchomości z obciążenia służebnością mieszkania przez pozwanych. Uprawnieni zrezygnowali więc z tego prawa. Służebność osobista została wykreślona z księgi wieczystej nieruchomości.

W dniu zawarcia umowy darowizny, tj. 20 czerwca 2011 r., M. N. i M. S. (1) złożyli oświadczenie, że wyrażają zgodę na dożywotnie i nieodpłatne zamieszkiwanie przez M. i J. małż. K. w dwóch pokojach na parterze domu z prawem do korzystania z kuchni, łazienki i korytarza położonych na parterze tego budynku oraz pozostałych urządzeń i pomieszczeń przeznaczonych do wspólnego użytku wszystkich mieszkańców. Po przeniesieniu własności powodowie zamieszkali z pozwanymi i rozpoczęli remont. M. i J. małż. K. mieli partycypować w kosztach za media, ale od początku wspólnego mieszkania kosztów tych nie ponosili.

M. S. (2) pracowała w P. po 11 godzin dziennie, dojeżdżała do pracy i późno wracała. M. S. (1) pracował jako kierowca w firmie transportowej. Do domu przyjeżdżał rzadko, najczęściej na 4 dni w miesiącu. Po otrzymaniu pozwolenia na budowę, powodowie przystąpili do remontu. Od początku zaplanowano, że dla J. K. zostanie wybudowane odrębne wejście do jednego pokoju z łazienką. Remont trwał około 8 miesięcy. M. K. zajęła pokój na dole (nie był on remontowany), powódka zaś zajęła pokoje na górze. J. K. zamieszkał w wydzielonym pokoju, gdzie zaczął organizować libacje alkoholowe z udziałem kolegów. Jego goście krzyczeli, awanturowali się, oddawali mocz na elewację domu. Przeciwko takim zachowaniom protestowała powódka, która wzywała policję. Interwencje odbywały się 4-5 razy w tygodniu.

U M. K. często gościła jej druga córka S. mieszkająca po sąsiedzku. W tych kontaktach M. S. (2) upatrywała zmiany zachowania u babki. M. K. nie reagowała na zachowania męża, ale w końcu zgłosiła go na leczenie odwykowe i założyła niebieską kartę. Powódka zaczęła podejrzewać, że alkohol spożywa także jej babcia, gdyż znalazła ukryte puste butelki po alkoholu.

M. S. (2) mieszkała z dziadkami od czerwca 2011 r. do stycznia 2013 r. W Wigilię 2012 r. powódka wróciła z pracy około godz. 14 i wówczas zastała M. K. w kotłowni w stanie po spożyciu alkoholu. W domu było pełno dymu. W efekcie doszło do kłótni pomiędzy powódką a pozwaną. M. S. (2) zadzwoniła po swoich rodziców. Po przyjeździe matka powódki – U. N. – wezwała policję, gdyż M. K. nadal się awanturowała. M. S. (2) odjechała wraz z rodzicami, następnie wieczorem wróciła ze swoim mężem. Wobec dalszego awanturowania się przez pozwaną, powódka ponownie wezwała policję. Wezwano również pogotowie z uwagi na atak astmy u M. K., które zabrało ją do szpitala. W czasie pobytu pozwanej w szpitalu powódka mieszkała w domu w S.. Po powrocie pozwanej do domu kobiety znowu nie mogły się porozumieć. Na początku stycznia M. S. (2) wyprowadziła się z domu do swoich rodziców. Remont domu nie był jeszcze zakończony.

Po opuszczeniu domu pierwszy raz na nieruchomości w S. powódka była około czerwca 2013 r. W kwietniu 2013 r. M. S. (2) zaszła w ciążę. Zimą 2012/2013 prawdopodobnie z powodu mrozów pękł przewód centralnego ogrzewania w pokoju pozwanego. Spowodowało to silny wyciek wody i zalanie domu. Od tej pory w domu zajmowanym przez pozwanych nie ma wody i ogrzewania. W czasie, gdy powodowie nie mieszkali w domu w S., pozwana złożyła zawiadomienie, że M. i M. małż. S. znęcają się nad nią. Postępowanie zostało umorzone.

M. S. (2) za pośrednictwem swoich rodziców próbowała porozumieć się z dziadkami. Jej ciotka chciała pożyczyć powodom pieniądze na kupno mieszkania dla pozwanych. Powódka miała być jego właścicielką, a pozwali mieliby ustanowioną służebność osobistą mieszkania. M. K. zgodziła się na takie warunki, ale już po wpłaceniu zaliczki zmieniła zdanie i zażądała, żeby mieszkanie było jej własnością. Na takie warunki nie chciała zgodzić się powódka w obawie, że pozwana przekaże własność mieszkania komuś innemu.

M. i M. małż. S. mieszkają w P. od dwóch lat, wynajmują mieszkanie od matki powoda za kwotę 500 zł oraz ponoszą opłaty za korzystanie z mediów. Ponadto spłacają kredyt zaciągnięty na remont domu w kwocie ok. 1500 zł miesięcznie. W grudniu 2013 r. urodziła im się córka. Powódka nie pracuje, otrzymuje zasiłek opiekuńczy w kwocie około 477 zł. Powód musiał zmienić pracę, nadal jest kierowcą, ale jego zarobki są mniejsze niż w dniu zawarcia umowy o kredyt. W związku z powyższym powodowie są w trudnej sytuacji finansowej, co miesiąc pożyczają pieniądze od rodziny. Aktualnie złożyli wniosek do banku o zawieszenie spłaty kredytu na 6 miesięcy. Warunkiem uzyskania zgody było złożenie deklaracji, że powodowie sprzedadzą dom w S..

Obecnie strony pozostają w głębokim konflikcie. M. K. wytoczyła przeciwko M. i M. małż. S. proces o naruszenie dóbr osobistych. Postępowanie toczy się przed Sądem Okręgowym w Płocku. J. K. aktualnie uzyskuje pomoc od swojej córki – U. N.. M. K. pomaga z kolei córka S.. Nieruchomość, na której zamieszkują pozwani, jest zaniedbana. Pozwani wyrzucają śmieci na podwórko, pozwany zniszczył swoją łazienkę. Z uwagi na nieogrzewanie domu, na ścianach pojawił się grzyb. Powodowie nie widzą możliwości zamieszkania z pozwanymi.

M. K. od 1 kwietnia 2014 r. ma ustalony znaczny stopień niepełnosprawności na stale. W czynnościach życia codziennego wymaga pomocy osób trzecich.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne. Na wstępie przytoczył treść przepisów prawnych mających zastosowanie w sprawie (art. 222 § 1 k.c., art. 710 k.c.). Podał, iż w niniejszej sprawie obrona pozwanych mogła polegać jedynie na wykazaniu, że przysługuje im skuteczne wobec właścicieli uprawnienie do korzystania z nieruchomości. W tym zakresie pozwani powoływali się na oświadczenie współwłaścicieli złożone w dniu 20 czerwca 2011 r., w którym to wyrazili zgodę na dożywotnie zamieszkiwanie pozwanych na nieruchomości. Oceniając to oświadczenie, Sąd uznał, że jest to dokument potwierdzający zawarcie przez strony umowy użyczenia na czas nieoznaczony.

Sąd wyjaśnił, że treścią umowy użyczenia jest korzystanie z rzeczy cudzej. Umowa ta motywowana jest najczęściej bezinteresownością i chęcią przyjścia z pomocą osobom bliskim; ma bowiem na celu przysporzenie przez użyczającego korzyści biorącemu, który to bezpłatnie może korzystać z rzeczy użyczającego. W ocenie Sądu relacje, jakie trwały między stronami od 2011 r. do początku 2013 r. i wynikająca z nich zgoda współwłaścicieli na zamieszkiwanie pozwanych w nieruchomości oraz korzystanie z niej, zgodnie z treścią wcześniej istniejącej służebności, można potraktować jako stosunek użyczenia. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 713 k.c. umowa użyczenia, mimo nieodpłatności, nakłada na biorącego w użyczenie obowiązki ponoszenia zwykłych kosztów utrzymania rzeczy. Przez pojęcie zwykłych kosztów utrzymania rozumie się wydatki i nakłady konieczne pozwalające utrzymać substancję rzeczy w takim stanie, jaki istniał przed zawarciem umowy. Tego rodzaju obowiązki przyjęli na siebie pozwani, chociaż nigdy ich nie realizowali, a powódka nie żądała wykonania tego zobowiązania.

Sąd podał, że zgodnie z art. 716 k.c. jeżeli biorący używa rzeczy w sposób sprzeczny z umową albo z właściwościami lub z przeznaczeniem rzeczy, jeżeli powierza rzecz innej osobie nie będąc do tego upoważniony ani przez umowę, ani zmuszony przez okoliczności, albo jeżeli rzecz stanie się potrzebna użyczającemu z powodów nieprzewidzianych w chwili zawarcia umowy, użyczający może żądać zwrotu rzeczy, chociażby umowa była zawarta na czas oznaczony. Wskazane wyżej okoliczności umożliwiają przedwczesne zakończenie umowy użyczenia. Realizacja przez uprawnionego jego prawa do wcześniejszego zakończenia użyczenia w przepisanych prawem okolicznościach jest niezależna od tego, czy umowa została zawarta na czas oznaczony, czy nieoznaczony. Z tej przyczyny, zdaniem Sądu, żądanie powodów wydania nieruchomości przez pozwanych jest oświadczeniem woli, zgodnie z którym umowa użyczenia została rozwiązana. Wyrazem stanowiska powodów było wniesienie pozwu do sądu, a ostatecznym terminem rozwiązania umowy jest dzień doręczenia pozwanym odpisu pozwu.

W ocenie Sądu pozwani niewątpliwie zajmują lokal powodów bez tytułu prawnego i bez zgody powodów. Obrona pozwanej, powołującej się na zasady współżycia społecznego, okazała się nietrafna. Jak podał Sąd, powoływanie się na naruszenie zasad współżycia społecznego wymaga wykazania, jaka konkretnie zasada została naruszona oraz wskazania pełnej treści powoływanej zasady. W przedmiotowej sprawie pozwana nie podała, którą normę moralną konkretnie powodowie naruszyli, ani w jakim zakresie korzystanie przez nich z prawa własności jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Sąd dodał również, że na zasady współżycia społecznego może skutecznie powoływać się ten, kto te zasady sam przestrzega. Z twierdzeń powodów natomiast wynika, że to zachowanie pozwanych doprowadziło do tego, że powodowie – mimo nakładów poniesionych na nieruchomość, konieczność spłacania wysokiego kredytu, od 2013 roku nie korzystają ze swojej własności. Ich nieruchomość niszczeje, chociażby z tego powodu, że jest nieogrzewana. Pozwani nie dbają o te rzeczy, które zostały zamontowane, zaś pozwany zdewastował łazienkę. Sąd zwrócił uwagę, że powodowie ponoszą dodatkowo wydatki związane z wynajmem innego lokalu i popadają w długi. Trudno zatem dziwić się im, że nie akceptują takiego stanu rzeczy.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że orzeczenie o wydaniu nieruchomości niesie za sobą konieczność opuszczenia przez pozwanych lokalu mieszkalnego, dlatego uznał, że znajdą w tych okolicznościach zastosowanie przepisy ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Zgodnie z dyspozycją art. 14 ww. ustawy w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu sąd orzeka o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego bądź o braku takiego uprawnienia wobec osób, których nakaz dotyczy. Jak wskazał Sąd, materiał dowodowy wykazał, że pozwani są osobami starszymi, schorowanymi i potrzebującymi pomocy. W stosunku do pozwanej wydano orzeczenie o zaliczeniu jej do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, zatem spełnia ona warunki do uzyskania pomocy społecznej. Mimo faktycznej separacji trwającej między pozwanymi wiele lat, Sąd przyznał im wspólny lokal socjalny uznając, że pozostają nadal małżeństwem, a zatem istnieje między nimi obowiązek wzajemnego wspierania się i podejmowania czynności dla dobra założonej rodziny.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. ustanawiającego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła pozwana M. K.. Zaskarżając wyrok w całości, zarzuciła naruszenie:

- art. 716 k.c. w zw. z art. 713 k.c. przez ich zastosowanie sprowadzające się do przyjęcia, że strony zawarły umowę użyczenia, podczas gdy strony zawarły inną umowę nienazwaną, a Sąd zastosował przepisy dotyczące właśnie umowy użyczenia i wyciągnął z nich konsekwencje prawne dla stron procesu;

- art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i błędne przyjęcie, że: 1) pozwani mieli partycypować w kosztach utrzymania domu, 2) pozwany rozpoczął organizować libacje alkoholowe, 3) pozwana spożywała alkohol w dniu 24 grudnia 2012 r., 4) nieruchomość, na której zamieszkują pozwani jest zaniedbana, 5) z uwagi na to, że dom jest nieogrzewany, pojawił się grzyb – podczas gdy są to ustalenia wynikające z niespójnych zeznań powodów, sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, niepoparte żadnymi innymi dowodami, a nadto są to ustalenia sprzeczne z innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie, tj. zeznaniami pozwanych oraz dokumentacją fotograficzną (Sąd nie wskazał, dlaczego tym dowodom odmówił wiarygodności i dlaczego taki walor mają zeznania powodów);

- art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie poprzedzone przyjęciem, że dla rozważenia przez Sąd skuteczności tego zarzutu niezbędne jest wskazanie konkretnej zasady, która doznała naruszenia, podczas gdy przyjęcie to jest wadliwe i nieuzasadnione, a do naruszenia zasad współżycia społecznego przez powodów w niniejszej sprawie doszło, przez co ich roszczenie nie korzysta z ochrony prawnej.

Wskazując na powyższe zarzuty, pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa oraz o orzeczenie o kosztach procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na rzecz powodów kosztów procesu za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd II instancji podzielił rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w zakresie orzeczenia eksmisji pozwanych z budynku mieszkalnego stanowiącego własność powodów. Znajduje ono oparcie w treści art. 222 § 1 k.c. Przepis ten stanowi, że właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą. Roszczenie windykacyjne, o którym mowa w art. 222 § 1 k.c., znajduje zastosowanie w razie trwałego wkroczenia przez osobę nieuprawnioną w sferę cudzej własności. Tego rodzaju wkroczenie może polegać bądź na całkowitym pozbawieniu właściciela władztwa nad rzeczą, bądź też na powtarzających się naruszeniach uprawnień właściciela bez pozbawienia go władztwa nad rzeczą. Roszczenie windykacyjne jako wynikające z prawa o charakterze bezwzględnym chroni właściciela przed naruszeniem prawa własności bez względu na świadomość naruszyciela. Jest roszczeniem o charakterze obiektywnym i jest skierowane przeciwko temu, kto w danej chwili narusza własność. Z tej przyczyny nie ma znaczenia to, w jakich okolicznościach doszło do tego, że cudze rzeczy znalazły się w posiadaniu osoby innej niż właściciel. W takim przypadku posiadacz rzeczy ma obowiązek wydać je właścicielowi, chyba że wykaże, iż przysługuje mu skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 lipca 2005 r., I ACa 445/05).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy podkreślić należy, iż irrelewantne dla rozstrzygnięcia w sprawie o eksmisję jest to, że pierwotnie pozwanym przysługiwała służebność osobista mieszkania, a po zrzeczeniu się jej, powodowie wyrazili zgodę na dożywotnie korzystanie przez pozwanych z części budynku mieszkalnego. Sąd Okręgowy podziela ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji, iż strony łączyła umowa użyczenia, o której mowa w art. 710 k.c. W oświadczeniu z dnia 20 czerwca 2011 r. współwłaściciele wyrazili bowiem zgodę na dożywotnie i nieodpłatne zamieszkiwanie przez J. i M. małż. K. w dwóch pokojach położonych na parterze domu mieszkalnego z prawem do korzystania z kuchni, łazienki i korytarzy położonych na parterze tego budynku oraz pozostałych urządzeń i pomieszczeń przeznaczonych do wspólnego użytku wszystkich mieszkańców. Mimo wyraźnego nawiązania do treści wcześniej przysługującej pozwanym służebności osobistej, od momentu zrzeczenia się tej służebności i podpisania oświadczenia z dnia 20 czerwca 2011 r. niewątpliwie mamy do czynienia z umową użyczenia, choć de facto współwłaściciele nie nazwali wprost prawa przysługującego pozwanym użyczeniem. Tym samym nietrafny okazał się zarzut apelującej jakoby to strony zwarły inną umowę nienazwaną, nie zaś umowę użyczenia.

Biorąc pod uwagę pozostałe zarzuty apelacyjne, wyjaśnić należy, iż wprawdzie umowa użyczenia ze swej natury jest nieodpłatna, niemniej jednak nie oznacza to, że pozwani nie byli zobowiązani do ponoszenia kosztów związanych z eksploatacją mieszkania, w tym uiszczania opłat za media. W myśl art. 713 k.c. biorący do używania ponosi zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej. W piśmiennictwie podnosi się nawet, że biorący jest także zobowiązany wykonywać naprawy, które staną się potrzebne wskutek zwykłego używania rzeczy (zob. Gawlik Z.: Komentarz do Kodeksu cywilnego). W związku z powyższym nieuprawiony jest wniosek skarżącej, jakoby to pozwani byli zwolnieni z partycypowania w kosztach utrzymania domu. Ponadto, mimo że właściciele w oświadczeniu z dnia 20 czerwca 2011 r. wyrazili zgodę na używanie przedmiotu ich własności dożywotnio przez pozwanych, to w żadnym razie nie oznacza to, że pozwani mieli prawo korzystać z rzeczy niezgodnie z jej przeznaczeniem. W takiej sytuacji ustawodawca przewidział bowiem możliwość żądania przez użyczającego zwrotu rzeczy, niezależnie od tego, czy umowa zawarta była na czas oznaczony, czy nieoznaczony (art. 716 k.c.). Zarzut niewłaściwego używania rzeczy będzie uzasadniony wtedy, gdy biorący korzysta z rzeczy w sposób odmienny, niż wynika to z umowy, a w braku wskazania sposobu korzystania używa jej, naruszając jej właściwości lub przeznaczenie. Bez znaczenia dla tego uprawnienia wydaje się intensywność naruszenia. Jakiekolwiek zatem uchybienie upoważnia użyczającego do wystąpienia z żądaniem zwrotu rzeczy (zob. Gawlik Z.: Komentarz do Kodeksu cywilnego).

Nie ulega wątpliwości, iż w niniejszej pozwani – na co też zwrócił uwagę Sąd Rejonowy – korzystali z budynku sprzecznie z jego przeznaczeniem, co przejawiało się nie tylko w nieuiszczaniu opłat za media, ale też dewastowaniu budynku. Pozwani w żaden sposób nie dbali o dom, niszcząc efekty jego remontu przeprowadzonego na wyłączny koszt właścicieli. Ich naganne działania w stosunku do przedmiotu użyczenia obrazują przede wszystkich fotografie załączone do materiału dowodowego. Skutkiem zachowań pozwanych było w zasadzie pozbawienie powodów możliwości korzystania z nieruchomości. W tej sytuacji, w ocenie Sądu, mieli oni pełne prawo żądać zwrotu rzeczy, co też uczynili, wytaczając niniejsze powództwo.

Z uwagi na powyższe za bezzasadne uznać należy kwestionowanie poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych. W przekonaniu Sądu Okręgowego ustalenia te znajdują oparcie nie tylko w stanowiskach prezentowanych przez powodów, ale też częściowo wynikają z twierdzeń pozwanych oraz dokumentacji fotograficznej. Wbrew zarzutom stawianym przez apelującą, Sąd I instancji, bez naruszenia reguł określonych w art. 233 § 1 k.p.c., wnikliwie rozważył zebrany materiał dowodowy i wyciągnął z niego logiczne wnioski.

Chybiony okazał się również zarzut naruszenia art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie. W judykaturze ugruntował się pogląd, że klauzula generalna niedopuszczalności czynienia ze swego prawa użytku sprzecznego z zasadami współżycia społecznego ma na celu zapobieganie stosowania prawa w sposób prowadzący do skutków nieetycznych lub rozmijających się w sposób zasadniczy z celem danej regulacji prawnej. Jeśli więc uwzględnienie powództwa, zgodnego z literą prawa, powodowałoby skutki rażąco niesprawiedliwe i krzywdzące ( summum ius summa iniuria), niedające się zaakceptować z punktu widzenia norm moralnych i wartości powszechnie uznawanych w społeczeństwie, art. 5 k.c. zezwala na jego oddalenie. Należy jednak pamiętać, że istotą prawa cywilnego jest ochrona praw podmiotowych, tak więc odmowa udzielenia tej ochrony osobie, która korzysta z przysługującego jej prawa podmiotowego w sposób zgodny z jego treścią, może mieć miejsce zupełnie wyjątkowo i musi być uzasadniona istnieniem szczególnych okoliczności uzasadniających przyjęcie, że w określonym układzie stosunków uwzględnienie powództwa prowadziłoby do skutków szczególnie dotkliwych i nieakceptowanych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2015 r., II CSK 555/14). W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie sposób uznać, iż strona powodowa, wytaczając powództwo o eksmisję, naruszyła jakikolwiek zasady współżycia społecznego. Wszak nie może zniknąć z pola widzenia, iż nieetyczne zachowania pozwanych, awanturujących się i celowo niszczących mienie powodów, doprowadziły do tego, że pozwani – mimo zaciągnięcia wysokiego kredytu remont domu – zmuszeni byli wyprowadzić się z niego. Nie uszło też uwadze Sądu, iż od momentu zaistnienia konfliktu między stronami, wyłącznie powodowie dążyli do osiągnięcia porozumienia, proponując pozwanym szereg rozwiązań mających na celu zażegnanie sporu. Między innymi zaproponowali pozwanym, że kupią mieszkanie, w którym pozwani będą mieli ustanowioną służebność osobistą mieszkania. Pozwani propozycję tę jednak odrzucili.

W ocenie Sądu Okręgowego rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest w pełni prawidłowe, zaś apelacja nie dostarcza argumentów mogących je skutecznie podważyć. Sąd Rejonowy słusznie przyznał pozwanym prawo do lokalu socjalnego, spełniają oni bowiem przesłanki do otrzymania takiegoż lokalu określone w art. 14 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację oddalił. O kosztach rozstrzygnął zaś w oparciu o art. 102 k.p.c., uznając, iż z uwagi na charakter sprawy oraz obecną sytuację osobistą i finansową pozwanej brak jest uzasadnionych podstaw do obciążania jej kosztami postępowania przed Sądem II instancji. Sąd miał na względzie fakt, iż pozwana utrzymuje się jedynie z niewielkiego świadczenia emerytalnego, a przy tym jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, w związku z czym ponosi zwiększone koszty leczenia.