Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1135/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Ficek (spr.)

Sędziowie SSO Kazimierz Cieślikowski

SSO Agata Gawron-Sambura

Protokolant Marzena Mocek

przy udziale Bożeny Sosnowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2016 r.

sprawy A. R. (1) ur. (...) we W.

córki J. i E.

oskarżonej z art. 286§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 3 sierpnia 2015 r. sygnatura akt III K 665/11

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a) w punkcie 1 ustala, iż pokrzywdzony B. N. został doprowadzony do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w kwocie 6.000 zł, zaś łączna kwota niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonych wyniosła 189.319 zł;

b) w punkcie 3 wysokość obciążającego oskarżoną obowiązku naprawienia szkody ustala na kwotę:

- 2.370 zł (dwa tysiące trzysta siedemdziesiąt złotych) w przypadku pokrzywdzonego A. K.;

- 6.700 zł (sześć tysięcy siedemset złotych) w przypadku pokrzywdzonej M. P. (1);

c) przyjmuje, iż podstawę prawną rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym wyroku stanowią przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed 1.07.2015 roku;

2. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. P. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4. zasądza od oskarżonej A. R. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej E. S. kwotę 420 zł (czterysta dwadzieścia złotych), tytułem zwrotu kosztów udziału pełnomocnika w postępowaniu odwoławczym;

5. zwalnia oskarżoną od zapłaty kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając wydatkami Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 1135/15

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 3 sierpnia 2015 roku sygn. akt III K 665/11 apelację wniósł obrońca oskarżonej A. R. (1). Powyższe orzeczenie zaskarżył w całości. Wyrokowi temu zarzucił :

1)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia, a mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, iż zachowanie oskarżonej wyczerpało znamiona zarzucanych jej przestępstw, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy przeczy temu wnioskowi;

2)  mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku obrazę przepisów postępowania, a mianowicie:

a)  art.7 kpk polegającą na nieprzyznaniu przez Sąd I instancji wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonej oraz zeznaniom świadka A. R. (2), w sytuacji gdy ich treść, w powiązaniu z resztą materiału dowodowego, pozwalała na przyznanie im przymiotu wiarygodności,

b)  art.2 § 1 pkt 1 kpk oraz art.4 kpk w zw. z art.5 § 1 i 2 kpk oraz art.7 kpk poprzez wydanie orzeczenia skazującego bez dowodów uprawdopodobniających fakt popełnienia przez oskarżoną przestępstw oraz poprzez naruszenie podstawowych zasad procesowych określających regułę dowodzenia winy i zastąpienie ich przez domniemanie winy oskarżonej,

c)  art.424 § 1 kpk poprzez niewskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku czy oskarżona wypełniła znamiona zarzucanych jej przestępstw w stosunku do poszczególnych pokrzywdzonych.

Podnosząc te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej lub o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gliwicach. Nadto wniósł o przyznanie wynagrodzenia za obronę z urzędu.

W odpowiedzi na apelację oskarżycielka posiłkowa E. S. oraz jej pełnomocnik wnieśli o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy stwierdził, co następuje :

Apelacja obrońcy nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy przeprowadził pełne postępowanie karne, a następnie cały materiał dowodowy poddał ocenie, która jawi się jako zgodna z treścią art.7 kpk. Nie sposób uznać, by Sąd I instancji odmawiając wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonej oraz zeznaniom jej męża, a uznając za przekonujące zeznania pokrzywdzonych uchybił zasadom prawidłowego rozumowania oraz wskazaniom doświadczenia życiowego. Dowody należycie zebrane i ocenione doprowadziły do wykazania winy A. R. (1). Jednocześnie w sprawie nie wystąpiły niedające się usunąć wątpliwości, które należałoby tłumaczyć na korzyść oskarżonej. Zasada tłumaczenia wątpliwości na korzyść oskarżonego nie polega na obowiązku wyboru najkorzystniejszej wersji wynikającej z niejednolitych wyjaśnień i zeznań. Nie jest więc sprzeczny z tą zasadą wybór wersji niekorzystnej, oczywiście znajdującej oparcie w dowodach, jeżeli w przeciwieństwie do korzystnej, właśnie ona pasuje do obrazu zdarzenia jako logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 26 listopada 2014 roku, sygn. akt II Aka 374/14). Nie sposób też przyjąć, by uzasadnienie zaskarżonego wyroku opisujące mechanizm działania oskarżonej (tożsamy w przypadku każdego z pokrzywdzonych), z którego Sąd I instancji wyprowadził ogólny wniosek o wyczerpaniu przez nią w każdym przypadku znamion ustawowych przestępstwa oszustwa, nie spełniało wymogów przewidzianych w art.424 § 1 kpk. Uzasadnienie wskazuje jakie fakty Sąd I instancji uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych. Zawiera także wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku.

Przed szczegółowym odniesieniem się do zarzutów środka odwoławczego zauważyć trzeba, że apelacja poza przytoczeniem teoretycznych rozważań odnoszących się do przestępstwa oszustwa i przepisów proceduralnych, których naruszenie podniesiono, skupia się na relacjach wybranych pokrzywdzonych, które przeważnie nie pochodzą od tych osób, ale są przytoczeniem wyjaśnień oskarżonej odnośnie tych konkretnych transakcji. Tymczasem wyjaśnienia oskarżonej pozostają w zasadniczej części w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych, zaś te ostatnie nie sposób uznać za nieprawdziwe, gdyż są nie tylko konsekwentne i logiczne, ale również między sobą zbieżne.

Z relacji wszystkich pokrzywdzonych, w tym również tych, których nie powołuje obrońca, czyli B. Ś., U. D., A. B., M. P. (2), Z. W., M. K. i M. W., wynika dwojaki sposób działania oskarżonej. W obu przypadkach przy różnych pokrzywdzonych jest on jednolity. Spośród kilkunastu osób pokrzywdzonych sześć po wpłaceniu niemałych zaliczek, w niektórych przypadkach przekraczających znacząco 50% wartości umowy, nic w zamian nie dostało. Pozostałe po upływie terminu ustalonego z oskarżoną, przy braku odzewu ze strony A. R. (1) i zwodzeniu oraz po wielokrotnych interwencjach, otrzymały z opóźnieniem niekompletne czy też nieodpowiadające ustaleniom umownym meble kuchenne czy szafy. Charakterystyczne jest twierdzenie niektórych z tych pokrzywdzonych o przywiezionych niewymiarowych częściach mebli, a przecież uprzednio stosowne pomiary wykonywała oskarżona. Pojawiły się w zeznaniach świadków i takie twierdzenia, że niewymiarowe meble to nie był przypadek, mogły one pochodzić z innych zamówień, z jakiś powodów niezrealizowanych.

W apelacji obrońca przerzuca odpowiedzialność na pokrzywdzonych i osoby trzecie. Pisze, że oskarżona nie miała szansy dokończenia większości zleceń z winy tych osób. Taka teza nie tylko nie wytrzymuje krytyki w świetle relacji pokrzywdzonych, w tym osób, którym oskarżona w ogóle nie zaczęła realizować zamówienie po pobraniu zaliczek, ale również gdy uwzględnić skalę procederu. Można by zastanawiać się nad tłumaczeniem zdarzeń nieporozumieniem pomiędzy kupującym a sprzedającym i rozważać ewentualną odpowiedzialność oskarżonej wyłącznie na gruncie prawa cywilnego za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, gdyby tego rodzaju przypadki były odosobnione i pojedyncze, ale nie wtedy, gdy w grę wchodzi osiemnaście takich zdarzeń, a nadto ustalono bezspornie, że oskarżona była zadłużona. Trafne jest ustalenie Sądu I instancji, że dowody zebrane w sprawie prowadzą do wniosku, że oskarżona zawierała z klientami umowy, pobierała od nich środki finansowe i nie wywiązywała się ze zobowiązań, wynajdując podczas kolejnych kontaktów z pokrzywdzonymi różnego rodzaju wymówki, z powodu których do tej pory meble nie zostały zamontowane zgodnie z umową.

Zaakcentowania wymaga w czym Sąd Rejonowy dopatrzył się wprowadzenia w błąd pokrzywdzonych. Przyjmuje zasadnie, że pokrzywdzeni zostali wprowadzeni w błąd przez A. R. (1) co do sytuacji finansowej prowadzonej przez nią firmy oraz zamiaru i możliwości realizacji przyjętych zobowiązań przy zawarciu umów sprzedaży mebli. Taka treść przypisanych oskarżonej przestępstw nie oznacza, jak chce obrońca, konieczności wykazania, że w każdym z przypisanych czynów w chwili zawarcia umowy oskarżona nie miała w ogóle zamiaru ich wykonania. Taki zamiar wynika jasno ze wskazanych sześciu umów, w żadnym zakresie niezrealizowanych. Chronologicznie są to umowy późniejsze, a zatem zachowanie oskarżonej wpisuje się w schemat stale powiększających się kłopotów finansowych z jednoczesnym dalszym zawieraniem umów obiektywnie niemożliwych do wykonania. Sąd Rejonowy przyjął, że pokrzywdzeni zostali wprowadzeni w błąd także odnośnie zamiaru i realizacji przyjętych przy zawarciu umowy zobowiązań. Podstawowym zobowiązaniem oskarżonej było wykonanie mebli zgodnie z zamówieniem (odpowiedni wymiar i jakość użytych materiałów plus realizacja pełnego zamówienia) oraz w określonym terminie. Z ogólnej sytuacji oskarżonej wynikało, że nie była ona w stanie zrealizować umów w terminie, zaś pokrzywdzeni zbieżnie zeznawali, iż mimo upływu terminu oskarżona nie przystępowała do realizacji umowy, a robiła to, oczywiście w tych przypadkach gdzie coś wykonano, po interwencji pokrzywdzonych, poprzedzonej próbami skontaktowania się z nią oraz „zwodzeniem”. Przypomnieć trzeba niebudzące wątpliwości stanowisko judykatury, że zamiar niedotrzymania umówionego terminu transakcji jest formą wprowadzenia w błąd (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 21 sierpnia 2014 roku, II Aka 228/14, „z perspektywy znamion typu czynu zabronionego z art. 286 § 1 kk - zachowanie sprawcy, który zapewnia inny podmiot, co do tak istotnej dla podjęcia decyzji o współpracy okoliczności, tj. zamiarze dotrzymania ustalonego terminu zapłaty, (kiedy w rzeczywistości zamiaru takiego nie ma, bo z różnych przyczyn mieć nie może), jest ”wprowadzaniem w błąd” w rozumieniu art. 286 § 1 kk, wpływającym na rozporządzenie mieniem przez ten podmiot w tym znaczeniu, że gdyby znał on rzeczywisty zamiar sprawcy, to do czynności rozporządzającej z jego strony by nie doszło”). Dodać jeszcze trzeba, że pokrzywdzeni zeznawali kategorycznie, iż pokrzywdzona nie informowała ich o swoich problemach finansowych w prowadzonej działalności gospodarczej, a gdyby taką informację posiadali nie podpisali by umów. Niektórzy wskazywali, że oskarżona zapewniała ich o pełnej możliwości wykonania w terminie zamówienia (np. k.362v., k.364v., k.366v., k.370v., k.372v., k.374v., 378v., 380v.). Świadczy to dobitnie o prawidłowym uznaniu przez Sąd meriti, że pokrzywdzeni zostali wprowadzeni w błąd również odnośnie sytuacji finansowej firmy prowadzonej przez oskarżoną. Jednocześnie nie jest dla Sądu Okręgowego niczym dziwnym, że oszukani pokrzywdzeni w późniejszym czasie nie chcieli, by oskarżona „dokończyła” zamówienie. Po przekonaniu się o niesłowności i nierzetelności oskarżonej nie godzili się na dalsze próby wykonania zamówienia i to w sposób znacząco odbiegający od umowy. Nie sposób w ich zachowaniu, niewykraczającym poza żądanie wynikające z zawartej umowy, dopatrzeć się jakiegokolwiek zawinienia. A. F. zeznała, że oskarżona nie wywiązała się z umowy, a po czasie i naleganiu dostarczyła same korpusy mebli oraz płytę gazową z ekspozycji (k.14v.). A. M. zeznawała o zwodzeniu jej przez oskarżoną, nic nie dawały interwencje telefoniczne. Otrzymała meble bez drzwiczek i półek, które zwróciła (k.352v.). A. K. otrzymał korpusy mebli, a zatem trudno przyjąć, by był zobowiązany do zapłacenia całości wynagrodzenia. Otrzymał też sprzęt AGD, za który dodatkowo zapłacił (k.612). M. P. (1) po terminie otrzymała same „szkielety” – niedopasowane szafki z płyty paździerzowej (k.356v.). E. S. nie wyraziła zgody na zamontowanie samych korpusów, chciała by kuchnię zamontowano w całości. Jej synowi zawieziono korpusy mebli i sprzęt AGD, ale montaż nie został ukończony. Nie zgodziła się z twierdzeniem oskarżonej, że ta miała resztę wyposażenia do kuchni syna. Logicznie wskazała, że gdyby tak było, to A. R. (1) zamontowałaby to w kuchni syna i dokończyła zamówienie. Nadto wcześniej chodziła za oskarżoną i prosiła o zakończenie zamówienia (k.363v.). M. S. zeznała, że zamontowano jej meble bez dwóch najdroższych szafek narożnych z oszkleniem. Dlatego nie zapłaciła oskarżonej 1.500 złotych (k.358v.). Pokrzywdzona nie potwierdziła zatem, by zamówienie zostało w całości wykonane (k.751 – podtrzymała wcześniejsze zeznania). B. S. (2) nie otrzymał pełnego zamówienia, a to co otrzymał nie nadawało się do użytku. Oskarżona zobowiązała się zabrać te meble i zwrócić zaliczkę, ale nic takiego nie nastąpiło (k.613). M. M. otrzymał same korpusy. Terminu realizacji zamówienia oskarżona nie dotrzymała. Udało mu się od niej „wyrwać” niekompletne meble. Musiał sam dokończyć meble kuchenne (k.380v.). Według B. N. nie otrzymał kompletnych mebli. Oskarżona nie dokończyła montażu kuchni i nie usunęła usterek (k.374v.). Natomiast A. B. zeznał, że raz mąż oskarżonej chciał montować szafę, która była niezgodna z zamówieniem. Oprócz mebli zamawiał sprzęt AGD, którego nie otrzymał (k.715v.-716).

Sąd odwoławczy przytoczył zeznania wskazanych w apelacji pokrzywdzonych, by wykazać, że ich relacje nie potwierdzają tezy obrony i albo w ogóle nie zostały uwzględnione przez odwołującego się, albo przytoczono je fragmentarycznie wypaczając sens wypowiedzi świadków. Z zeznań pokrzywdzonych jasno wynika, że oskarżona nie wywiązała się ze zobowiązań na siebie przyjętych. Przesadą jest twierdzenie, by wywiązała się z części umów. Nieprawdziwe jest twierdzenie, że pokrzywdzeni kwestionowali głównie jakość wykonanych usług. Przede wszystkim oskarżona albo w ogóle zamówionych mebli nie wykonała albo dostarczyła pokrzywdzonym jakieś fragmenty zamówienia i to wadliwe, co prowadzi do poważnej wątpliwości czy te części dotyczyły i zostały wykonane celem zrealizowania tych konkretnych umów. Nieprawdą jest, by to pokrzywdzeni uniemożliwili oskarżonej dokończenie zleceń. Jest to argument przewrotny, który nie uwzględnia realiów sprawy, a zwłaszcza upływu terminów do wykonania mebli i wadliwości wykonania ich namiastki. Sposób w jaki oskarżona „realizowała” część zleceń oraz brak wykonania pozostałych, prowadzą do wniosku, że po stronie oskarżonej nie istniał zamiar wywiązania się z zawartych umów w sposób i w terminie w nich przewidzianych (szerzej patrz uwagi wcześniejsze). Zapewnianie pokrzywdzonych przez oskarżoną o realizacji zamówienia w terminie, jak i o dobrej sytuacji prowadzonej firmy stanowiło podstępne zabiegi prowadzące do wywołania u zamawiających mylnego wyobrażenia o rzeczywistości. „Sposób wprowadzenia w błąd ofiary oszustwa może być rozmaity. Zamierzony cel sprawcy może być osiągnięty przy użyciu słowa, dokumentów lub innych przedmiotów bądź zachowania się sprawcy. Podstępne zabiegi mogą ograniczyć się nie tylko do jednokrotnego kłamstwa, ale mogą też wiązać się z całą gamą zachowań (w tym zaniechań) mających na celu wywołanie błędu pokrzywdzonego lub utrzymanie go w błędzie. Podstępne zabiegi mogą występować obok okoliczności prawdziwych lub mogą być powiązane z zatajeniem pewnych, istotnych okoliczności. Wprowadzeniem w błąd może być więc każde zachowanie powodujące błędną ocenę rzeczywistości adresata tych podstępnych zabiegów. Obojętne jest, czy pokrzywdzony mógł sprawdzić prawdziwość twierdzeń sprawcy, czy mógł wykryć błąd przy dołożeniu znikomej nawet staranności” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22 maja 2014 r., II Aka 58/14, Krakowskie Zeszyty Sądowe rok 2014, Nr 6, poz. 73).

Pozostałe wywody apelacji sprowadzają się do przywołania obowiązujących przepisów procedury karnej. Jak już wcześniej wskazano żaden z nich nie został naruszony. Nadto zasadnie Sąd I instancji odmówił wiarygodności twierdzeniom A. R. (2) męża oskarżonej, który, co wynika z relacji pokrzywdzonych, był osobą zaangażowaną w „zwodzenie” klientów.

Z tych wszystkich powodów Sąd Okręgowy nie uwzględnił apelacji obrońcy oskarżonej. Mimo tego z urzędu dostrzegł konieczność zmiany zaskarżonego wyroku na korzyść oskarżonej. Są to korekty, które nie zmieniają istoty rozstrzygnięcia. I tak, Sąd Rejonowy przyjął, że pokrzywdzony B. N. rozporządził własnym mieniem w kwocie 7.500 złotych. Tymczasem pokrzywdzony ten wpłacił oskarżonej zaliczkę w kwocie 6.000 złotych, zaś umowa opiewała na kwotę 7.500 złotych (k.374v.). Obniżenie kwoty dotyczącej B. N. skutkowało zmniejszeniem o 1.500 złotych łącznej sumy niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonych do 189.319 złotych.

Kontrolując rozstrzygnięcia z punktu 3 wyroku oparte o art.46 § 1 kk w dwóch przypadkach zmniejszono kwotę naprawienia szkody. W przypadku A. K. do 2.370 złotych oraz co do M. P. (1) do 6.700 złotych. A. K. zeznał, że wpłacił oskarżonej 5.370 złotych. Otrzymał korpusy mebli warte 3.000 złotych (k.364v.). M. P. (1) podała, że wpłaciła 11.069 złotych. Na tę kwotę składał się koszt mebli, sprzętu, transportu i montażu. Sprzęt warty 2.369 złotych otrzymała, a nadto „szkielety” mebli, które wyceniła na 2.000 złotych (k.356v. oraz dokumenty z k.134-135). Stąd pomniejszono o 4.369 złotych, czyli do kwoty w wysokości 6.700 złotych obowiązek naprawienia szkody. Pozostałe rozstrzygnięcia z pkt. 3 zaskarżonego wyroku są prawidłowe. Nie ma mowy o ich zawyżeniu lub nieuwzględnieniu „realizacji” umowy w części. Zastrzec przy tym trzeba, że w przypadku B. S. (2) Sąd odwoławczy pozostawił kwotę 5.000 złotych, gdyż zeznał on, że to co przywiozła oskarżona do niczego się nie nadawało (k.386v.).

Sąd odwoławczy dokonał jeszcze jednej zmiany. Przyjął, że podstawę prawną rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym wyroku stanowią przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed 1 lipca 2015 roku. Jest to ważne, gdyż zgodnie z przepisami obowiązującymi w chwili orzekania przez Sąd Rejonowy i Sąd Okręgowy, czyli od 1 lipca 2015 roku można warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności, której wymiar nie przekracza 1 roku.

Sąd I instancji orzekł karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 5 lat. Nadto orzekł obowiązek z art.46 § 1 kk. Kara taka nie razi surowością. Jest adekwatna do stopnia zawinienia oskarżonej i społecznej szkodliwości jej czynów. Uwzględnia sylwetkę oskarżonej, która karana do tej pory nie była. Daje szansę, że oskarżona ponownie przestępstwa nie popełni. Czyni także zadość względom prewencji ogólnej, czyli kształtowaniu świadomości prawnej społeczeństwa.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy, poza w/w zmianami, w zasadniczej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy. Na rzecz obrońcy zasądził koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej z urzędu. Od oskarżonej na rzecz oskarżycielki posiłkowej E. S. zasądził 420 złotych tytułem udziału w postępowaniu odwoławczym pełnomocnika ustanowionego z wyboru. Oskarżoną, która była bezrobotna i niedawno podjęła pracę oraz jest zobowiązana zaspokoić roszczenia pokrzywdzonych, zwolnił od ponoszenia kosztów sądowych za II instancję, obciążając nimi Skarb Państwa.