Pełny tekst orzeczenia

ORZECZENIE

z dnia 3 grudnia 1996 r.
Sygn. akt. K. 25/95


Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Janusz Trzciński – przewodniczący
Tomasz Dybowski – sprawozdawca

Ferdynand Rymarz

Jadwiga Skórzewska–Łosiak
Błażej Wierzbowski

Joanna Szymczak – protokolant


po rozpoznaniu 3 grudnia 1996 r. na rozprawie sprawy z wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich z udziałem umocowanych przedstawicieli uczestników postępowania: Wnioskodawcy, Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i Prokuratora Generalnego, o zbadanie zgodności:
art. 67 pkt 2 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz.U. Nr 105, poz. 509; zm.: z 1995 r. Nr 86, poz. 433) – w części dotyczącej pozbawienia obywateli, którzy pod rządami ustawy z 1974 r. – Prawo lokalowe, sprawując opiekę nad najemcą lokalu mieszkalnego na podstawie umowy, uzyskali przymiot osoby bliskiej, równego traktowania z osobami bliskimi wymienionymi w art. 8 powołanej ustawy z 2 lipca 1994 r. – z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy na podstawie art. 77 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą RP oraz o samorządzie terytorialnym (Dz. U. Nr 84, poz. 426; zm.: z 1995 r. Nr 38, poz. 184; Nr 150, poz. 729; z 1996 r. Nr 106, poz. 488)

orzeka:

Ustawa z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz.U. Nr 105, poz. 509; zm.: z 1995 r. Nr 86, poz. 433) w zakresie, w jakim w art. 47 pkt 3 i art. 67 pkt 2 uchyla art. 691 kodeksu cywilnego oraz art. 9 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. – Prawo lokalowe (Dz.U. z 1987 r. Nr 30, poz. 165; zm.: z 1989 r. Nr 10, poz. 57, Nr 20, poz. 108, Nr 34, poz. 178, Nr 35, poz. 192; z 1990 r. Nr 4, poz. 19, Nr 32, poz. 190, Nr 34, poz. 198; z 1991 r. Nr 115, poz. 496; z 1994 r. Nr 85, poz. 388) w stosunku do osób, które zawarły z najemcą lokalu mieszkalnego umowę o sprawowanie nad nim opieki według tegoż art. 9 ust. 2, nie regulując jednocześnie sytuacji prawnej tych osób po wejściu w życie nowej ustawy, w szczególności nie zapewniając im w sposób wyraźny wstąpienia w stosunek najmu lokalu po śmierci najemcy na warunkach dotychczasowych:
a) jest niezgodna z art. 1 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy na podstawie art. 77 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (Dz. U. Nr 84, poz. 426; zm.: z 1995 r. Nr 38, poz. 184, Nr 150, poz. 729; z 1996 r. Nr 106, poz. 488) przez to, że podważa pewność prawa, a także narusza zasadę ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przezeń prawa oraz zasadę ochrony praw, których nabycie po spełnieniu określonych warunków zostało obywatelom prawnie zagwarantowane;
b) nie jest niezgodna z art. 1 powołanych przepisów konstytucyjnych w części obejmującej nakaz realizacji zasad sprawiedliwości społecznej oraz z 67 ust. 2 tychże przepisów konstytucyjnych.

Uzasadnienie:


I

1. Rzecznik Praw Obywatelskich we wniosku z dnia 13 października 1995 r. zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności art. 67 pkt 2 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz. Nr 105, poz. 509 ze zmianami, dalej: ustawa o najmie). Przedmiotem zaskarżenia jest powołany przepis ustawy w tej części, w jakiej – zdaniem Wnioskodawcy – pozbawia on obywateli, którzy pod rządami art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. – Prawo lokalowe (Dz.U. z 1987 r. Nr 30, poz. 165 ze zmianami, dalej: prawo lokalowe z 1974 r.), sprawując opiekę nad najemcą lokalu mieszkalnego na podstawie umowy, uzyskali przymiot osoby bliskiej. Wnioskodawca zarzuca brak równego traktowania owych obywateli z osobami bliskimi wymienionymi w art. 8 ustawy o najmie. Jako podstawy badania konstytucyjności powyższego unormowania Wnioskodawca wskazuje zasady sprawiedliwości społecznej i państwa prawnego wyrażone w art. 1 oraz zasadę równości wyrażoną w art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy na podstawie art. 77 Małej Konstytucji.
W uzasadnieniu wniosku Rzecznik Praw Obywatelskich podnosi, że kwestionowany przepis uchylił prawo lokalowe z 1974 r., które w art. 9 ust. 2 stanowiło, iż na równi z osobami bliskimi najemcy traktowano osoby wykonujące opiekę nad najemcą na podstawie umowy zawartej za zgodą organu gminy, wyrażoną w formie decyzji administracyjnej. W efekcie takiego zrównania osoba, która sprawowała opiekę nad najemcą, po jego śmierci wstępowała – przy zachowaniu przewidzianych prawem wymagań – w stosunek najmu na podstawie art. 691 kc.
W ocenie Wnioskodawcy decyzja administracyjna o zgodzie na zawarcie umowy o opiekę nad najemcą, wydana na podstawie art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r., wywierała nie tylko skutki w zakresie prawa prywatnego, lecz także prawa publicznego. Ponieważ w myśl przepisów o pomocy społecznej do zadań państwa, a od 1990 r. – do zadań gmin należało zapewnienie usług opiekuńczych dla osób samotnych wymagających opieki, udzielenie zgody na zawarcie wspomnianej umowy powodowało zwolnienie gminy z realizacji publicznoprawnego obowiązku określonego (wg ostatniego stanu prawnego) w art. 10 pkt 2 ustawy z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej (Dz.U. z 1993 r. Nr 13, poz. 60 ze zmianami). Obowiązki gminy w tym zakresie przejmowała osoba zawierająca umowę o sprawowanie opieki nad najemcą.
Ustawa o najmie uchyliła nie tylko prawo lokalowe z 1974 r., lecz także art. 691 kc, i uregulowała samodzielnie kwestię wstąpienia osób bliskich w stosunek najmu lokalu mieszkalnego po śmierci najemcy. W myśl jej art. 8 w stosunek najmu wstępują osoby wymienione w tym przepisie, wśród których nie ma osób sprawujących opiekę nad najemcą na podstawie umów zawartych pod rządami uchylonego art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r. Wnioskodawca wskazuje przy tym, że ustawodawca w art. 55 ust. 1 ustawy o najmie przyjął zasadę bezpośredniego działania tej ustawy, co w konsekwencji oznacza, że osoby wykonujące opiekę na podstawie wspomnianych umów od 12 listopada 1994 r. nie mogą wstąpić w stosunek najmu lokalu mieszkalnego po śmierci najemcy, a jeśli po tym zdarzeniu pozostaną w lokalu, będą traktowane jako zajmujące go bez tytułu prawnego (ze wszystkimi tego ujemnymi konsekwencjami).
Samo zniesienie na przyszłość instytucji umowy o opiekę nad najemcą nie budzi zastrzeżeń Rzecznika Praw Obywatelskich. Z punktu widzenia zasad konstytucyjnych zastrzeżenia budzi tylko okoliczność, że osoby, które w przeszłości, działając w zaufaniu do obowiązującego wówczas prawa i władzy publicznej zawarły umowę na podstawie art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r., według ustawy o najmie nie mogą być traktowane na równi z osobami wymienionymi w art. 8 tej ustawy. Wnioskodawca podnosi, że żaden przepis ustawy o najmie nie wygasił wydanych w przeszłości decyzji zezwalających na zawarcie umowy o sprawowanie opieki nad najemcą. Decyzje te stanowiły prawną gwarancję tego, że osoba sumiennie wykonująca taką umowę i realizująca w tym zakresie bez stosownego ekwiwalentu obowiązkowe zadania władzy publicznej dotyczące pomocy społecznej będzie chroniona w zakresie prawa do mieszkania po śmierci najemcy z równą intensywnością, jak osoby bliskie najemcy. Tymczasem od chwili wejścia w życie ustawy o najmie omawiana grupa obywateli została pozbawiona owych prawnych gwarancji stabilizacji prawa do mieszkania. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich norma prawna tworząca taki stan prawny narusza zasadę sprawiedliwości społecznej (art. 1 pozostawionych w mocy przepisów konstytucyjnych).
Wnioskodawca zarzuca także niczym nie umotywowane zróżnicowanie sytuacji prawnej osób sprawujących opiekę, które zawarły umowy pod rządami art. 9 prawa lokalowego. Gdy śmierć najemcy miała miejsce przed wejściem w życie ustawy o najmie, osoby te zachowywały prawo do dalszego zamieszkiwania w lokalu; jeżeli zaś zdarzenie to wystąpiło już po wejściu w życie tej ustawy, wspomniana grupa obywateli automatycznie traciła prawo do zajmowania mieszkania. Zdaniem Wnioskodawcy kwestionowany przepis różnicuje uprawnienia tej samej grupy podmiotów – osób nienagannie sprawujących opiekę nad najemcami, według w istocie dowolnie ustalonego kryterium (data wejścia w życie ustawy), co stanowi naruszenie konstytucyjnej zasady równości (art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych).
Na koniec Rzecznik Praw Obywatelskich zarzuca naruszenie zasady państwa prawnego i pochodnej od niej zasady pewności prawa (art. 1 przepisów konstytucyjnych). Zgodnie z tymi zasadami prawo powinno być stanowione w taki sposób, aby obywatel mógł kształtować swoje sprawy w przekonaniu, że nie naraża się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania życiowych decyzji, a działania podejmowane przez obywatela pod rządami obowiązującego prawa i wszelkie następstwa tych działań powinny być również w przyszłości uznawane przez porządek prawny.
Zdaniem Wnioskodawcy wszystkie wskazane naruszenia przepisów konstytucyjnych są w istocie wynikiem braku w ustawie o najmie przepisów przejściowych, regulujących sytuację prawną osób, które pod rządami starego prawa nabyły określone uprawnienia.

2. Prokurator Generalny w piśmie z 25 stycznia 1996 r. przedstawił stanowisko, iż przepis art. 67 pkt 2 ustawy o najmie nie jest niezgodny z przepisami konstytucyjnymi wskazanymi przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Zwraca przede wszystkim uwagę na derogacyjny charakter kwestionowanego przez Wnioskodawcę przepisu, czyli art. 67 pkt 2 ustawy o najmie, i podnosi, że przepis ten w istocie nie zawiera treści dającej się ocenić w aspekcie zgodności z konstytucją. Zastrzeżenia Rzecznika Praw Obywatelskich budzi raczej nie umieszczenie w przepisach przejściowych ustawy o najmie postanowienia, stosownie do którego osoby, które umowę o sprawowanie opieki nad najemcą zawarły przed wejściem w życie ustawy o najmie lokali, zachowałyby prawo do wstąpienia w stosunek najmu po śmierci najemcy na równi z osobami wymienionymi w art. 8 tej ustawy. Zgodnie natomiast z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym (tekst jednolity z 1991 r. Dz.U. Nr 109, poz. 470 ze zmianami, dalej: ustawa o TK) o zgodności aktu ustawodawczego z konstytucją lub aktem ustawodawczym, Trybunał orzeka w odniesieniu do tych przepisów, które obowiązują w dniu wydania orzeczenia. Przepisem, który umożliwiał osobom, o których mowa we wniosku, wstąpienie w stosunek najmu po śmierci najemcy, był art. 691 kc, zaś wymagany w tym artykule przymiot “osoby bliskiej” nadawała, w myśl art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r., umowa o sprawowanie opieki zawarta za zgodą organu wydaną w formie decyzji administracyjnej.
Prokurator Generalny podkreśla, że ani decyzja, ani umowa nie zawierały zobowiązania do nawiązania stosunku najmu w razie śmierci najemcy. Gdyby podzielić tok rozumowania Wnioskodawcy, to także inne osoby spełniające przesłanki, które uprawniały do wstąpienia w stosunek najmu na podstawie uchylonych przepisów, mogą czuć się zawiedzione, jeśli najemca zmarł już po wejściu w życie nowych przepisów.
Prokurator Generalny zwraca uwagę na to, że ustawa o najmie zniosła publiczną gospodarkę zasobami mieszkaniowymi, przywróciła cywilnoprawne formy kształtowania najmu, stworzyła podstawy prawne dla powstania i rozwoju “wolnego rynku mieszkaniowego”, a także znacznie ograniczyła “dziedziczność” najmu lokali mieszkalnych.
Ustosunkowując się do zarzutu naruszenia zasad sprawiedliwości społecznej i równości, Prokurator Generalny zwraca uwagę na to, że wszystkie osoby nie spełniające warunku pokrewieństwa lub faktycznego pozostawania we wspólnym pożyciu małżeńskim z najemcą nie mogą wstąpić z mocy prawa w stosunek najmu, są więc traktowane jednakowo. Nie wyłącza to zawarcia umowy najmu z wynajmującym lub otrzymania lokalu socjalnego w warunkach przewidzianych prawem. Data wejścia w życie ustawy nie może być oceniana jako dowolne kryterium różnicujące uprawnienia tej samej grupy podmiotów. Jest bowiem oczywiste, że z reguły właśnie data wejścia w życie ustawy wprowadza cezurę obowiązywania nowych reguł, zawsze więc występuje sytuacja, gdy ze względu na tę granicę czasową pewne osoby są “dotknięte” nową regulacją. Według przepisów uchylonych przez ustawę o najmie warunkiem wstąpienia w stosunek najmu była, obok sprawowania opieki na podstawie zawartej umowy, śmierć najemcy. Nie można, zdaniem Prokuratora Generalnego, mówić o naruszeniu zasady sprawiedliwości społecznej wówczas, gdy określone w ustawie warunki do uzyskania uprawnienia (w tym wypadku – śmierć najemcy) zostały spełnione po utracie przez tę ustawę mocy obowiązującej.
Prokurator Generalny podnosi, że uchylenie prawa lokalowego z 1974 r. przepisem zaskarżonym przez Rzecznika Praw Obywatelskich samo przez się nie spowodowało pozbawienia prawa do wstąpienia w stosunek najmu. Podstawą wstąpienia w stosunek najmu po śmierci najemcy nie była bowiem ustawa prawo lokalowe, której uchylenie Wnioskodawca zaskarża, lecz art. 691 kc. Nawet gdyby art. 9 prawa lokalowego – nadający osobom, o których mowa we wniosku, przymiot osób bliskich najemcy – nadal obowiązywał, to nie przesądzałoby to samo przez się o wstąpieniu ich w stosunek najmu po śmierci najemcy.
Prokurator Generalny podkreśla, że kwestionowane przez Wnioskodawcę ograniczenie kręgu osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu po śmierci najemcy lokalu mieszkalnego wzmacnia ochronę własności, którą Rzeczpospolita Polska zapewnia w art. 7 pozostawionych w mocy przepisów konstytucyjnych. Ustawodawca może dać pierwszeństwo jednej chronionej wartości konstytucyjnej przed inną wartością, nawet przed wartością ochrony praw nabytych, jeżeli znajduje to uzasadnienie w obiektywnych okolicznościach. Prawo “opiekuna” do uzyskania w przyszłości (po śmierci najemcy) mieszkania nie może, zdaniem Prokuratora Generalnego, podlegać większej ochronie niż uprawnienia innych osób bliskich (niepełnoletnie rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, powinowaci, osoby przysposobione, ich małżonkowie i zstępni, osoby przysposabiające oraz małoletni przyjęci na wychowanie na podstawie orzeczenia sądu), które w wyniku tej samej zmiany przepisów też utraciły możliwość wstąpienia z mocy prawa w stosunek najmu.

II

Na rozprawie 3 grudnia 1996 r. uczestnicy postępowania podtrzymali swoje stanowiska przedstawione uprzednio na piśmie.
Umocowany przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich stwierdził ponadto, że problemu, którego dotyczy wniosek, jego zdaniem nie rozwiązuje uchwała Sądu Najwyższego z 20 września 1996 r., sygn. III CZP 106/96, w której uznano wstąpienie w stosunek najmu mieszkania “opiekuna”, który zawarł umowę z najemcą pod rządami art. 9 prawa lokalowego z 1974 r., przez zastosowanie per analogiam przepisów wprowadzających kodeks cywilny. Według przedstawiciela Wnioskodawcy rozwiązanie zastosowane w tej jednostkowej sprawie przez Sąd Najwyższy jest w istocie “prawotwórcze”, gdyż art. 55 ust. 1 ustawy o najmie stanowi o bezpośrednim działaniu ustawy nowej.
Umocowany przedstawiciel Sejmu przyznał, że wolą ustawodawcy było ograniczenie kręgu osób wstępujących w stosunek najmu, dlatego ustawa o najmie nie uwzględnia “opiekunów”, o których chodzi w sprawie.

III

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Na wstępie należy wyjaśnić sygnalizowane przez Prokuratora Generalnego wątpliwości natury formalnej co do poprawności wniosku wobec treści art. 4 ust. 1 ustawy o TK.
Wypada zgodzić się z Prokuratorem Generalnym co do tego, że treścią art. 67 pkt 2 ustawy o najmie jest tylko uchylenie poprzedniej ustawy – prawa lokalowego z 1974 r. Przepis ten stanowi konkretyzację zasady lex posterior derogat legi priori i sam przez się nie nasuwa zastrzeżeń z punktu widzenia konstytucji. Istotą problemu przedstawionego we wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich jest natomiast to, że ustawodawca, uchylając prawo lokalowe z 1974 r. oraz art. 691 kc – co uczynił w art. 47 pkt 3 ustawy o najmie i art. 67 pkt 2 ustawy o najmie – i wprowadzając w tejże ustawie nową regulację gospodarowania zasobami mieszkaniowymi, nie uwzględnił zagadnienia ochrony praw osób, które zawarły umowę o sprawowanie opieki nad najemcą według art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r. i w momencie owej zmiany stanu prawnego opiekę tę nadal wykonywały w oczekiwaniu, że po śmierci najemcy będą mogły wstąpić z mocy samego prawa w stosunek najmu. Takiej zaś możliwości nowa ustawa nie przewiduje. Ocena tego problemu nie może odnosić się tylko do treści wskazanego we wniosku art. 67 pkt 2 ustawy o najmie.
Zgodnie z art. 20 ust. 1 uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 31 lipca 1985 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 39, poz. 184 ze zmianami) wniosek o zbadanie zgodności aktu ustawodawczego z konstytucją powinien zawierać dokładne określenie co najmniej kwestionowanego aktu normatywnego (pkt 2) oraz sformułowanie zarzutu jego niezgodności z konstytucją – i tym minimalnym warunkom wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich odpowiada. Badanie przez Trybunał Konstytucyjny zgodności z konstytucją aktu ustawodawczego na wniosek uprawnionego podmiotu, tj. w trybie art. 22 ust. 1 ustawy o TK, oznacza, że Trybunał bada akt ustawodawczy tylko w części wskazanej przez wnioskodawcę w tym sensie, że przedmiotem badania czyni kwestionowaną przez wnioskodawcę treść normatywną wyrażoną wprost w przepisach tego aktu lub z przepisów tych wynikającą, do której odnosi się zarzut niekonstytucyjności podniesiony przez wnioskodawcę. Jeżeli natomiast wnioskodawca kwestionowaną treść normatywną wiąże z pewnym redakcyjnie wyodrębnionym fragmentem ustawy, podczas gdy do zrekonstruowania tej treści trzeba wziąć pod uwagę także inny (nie wskazany przez wnioskodawcę) fragment tej samej ustawy, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby Trybunał poddał kontroli wszystkie przepisy ustawy, z których wynika kwestionowana przez wnioskodawcę treść normatywna. W europejskiej kulturze prawnej ugruntowana jest zasada falsa demonstratio non nocet, w myśl której decydujące znaczenie ma istota sprawy, a nie jej oznaczenie. Zasada ta ma zastosowanie w niniejszej sprawie, w której przedstawiony przez Wnioskodawcę problem jest jasny i jednoznaczny, chociaż przyporządkowanie mu określonych jednostek redakcyjnych ustawy o najmie, ze względu na intertemporalny charakter sprawy, może budzić wątpliwości. Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że ze względu na treść sformułowanego przez Wnioskodawcę zarzutu przedmiot kontroli konstytucyjności obejmuje nie tylko wskazany przez Wnioskodawcę art. 67 pkt 2 ustawy o najmie, lecz także art. 47 pkt 3 tej ustawy w kontekście zmian, jakie w podniesionym przez Wnioskodawcę zakresie nowa ustawa wnosi do stanu prawnego. Zarówno w świetle pisemnego wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, jak i ustnych wywodów jego umocowanego przedstawiciela na rozprawie nie ulega wątpliwości, że Wnioskodawca w istocie zarzuca ustawodawcy pominięcie w ustawie o najmie statusu “opiekunów”, którzy pod rządami poprzedniej ustawy zawarli z najemcą umowy za zgodą organu administracji. W szczególności zarzuca pozbawienie ich przywileju wstąpienia w stosunek najmu, jaki mieli na podstawie art. 691 kodeksu cywilnego, uchylonego przez art. 47 pkt 3 ustawy o najmie. Art. 691 kc, przez zawarte w nim pojęcie osoby bliskiej najemcy, pozostawał w związku z przepisami art. 9 ust. 2 i 3 prawa lokalowego z 1974 r., które to przepisy statuowały instytucję prawną opieki nad najemcą lokalu (zawierającą elementy cywilno– i publicznoprawne), kwalifikując ustanowionego w ramach tej instytucji “opiekuna” jako osobę traktowaną na równi z osobami bliskimi najemcy.
Powyższe rozumienie przedmiotu kontroli, jako szerszego od treści samego art. 67 pkt 2 ustawy o najmie, wskazanego we wniosku, mieści się w granicach dopuszczalnej interpretacji wniosku i nie stanowi wykroczenia przez Trybunał Konstytucyjny poza granice wniosku.
Okoliczność, że Wnioskodawca w istocie nie tyle kwestionuje zawarte w ustawie unormowania derogacyjne jako takie, ile w związku z tymi unormowaniami zarzuca brak w niej pewnych, jego zdaniem niezbędnych, unormowań o charakterze intertemporalnym – bez których uchylenie przepisów dotychczasowych stanowi naruszenie zasad konstytucyjnych – nie czyni wniosku wadliwym. Zgodnie z art. 33a ust. 1 pozostawionych w mocy przepisów konstytucyjnych i art. 4 ust. 1 ustawy o TK, Trybunał bada zgodność aktów ustawodawczych z konstytucją. W aktualnym stanie prawnym Trybunał Konstytucyjny nie ma kompetencji do orzekania o zaniechaniach ustawodawcy polegających na nie wydaniu aktu ustawodawczego, choćby obowiązek jego wydania wynikał z norm konstytucyjnych. W przypadku natomiast aktu ustawodawczego wydanego i obowiązującego Trybunał Konstytucyjny ma kompetencję do oceny jego konstytucyjności również z tego punktu widzenia, czy w jego przepisach nie brakuje unormowań, bez których, ze względu na naturę objętej aktem regulacji, może on budzić wątpliwości natury konstytucyjnej. Zarzut niekonstytucyjności może więc dotyczyć zarówno tego, co ustawodawca w danym akcie unormował, jak i tego, co w akcie tym pominął, choć postępując zgodnie z konstytucją powinien był unormować. W wypadkach drugiego rodzaju następstwem (realizowanym w odpowiednich procedurach prawnych) orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności aktu ustawodawczego będzie nie wyeliminowanie z ustawy wadliwego fragmentu czy zastąpienie go odpowiednikiem pozbawionym wady, lecz uzupełnienie jej o odpowiedni fragment niezbędny z punktu widzenia zgodności z konstytucją. Niniejsza sprawa nie jest zresztą pierwszym takim wypadkiem. Na przykład w orzeczeniu z 22 lutego 1993 r., sygn. K. 10/92 (OTK w 1993 r., cz. I, poz. 5) Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz.U. z 1991 r. Nr 7, poz. 24 ze zmianami) w zakresie, w jakim przepis ten “nie uwzględnia małżonka wśród osób najbliższych ubezpieczonemu rolnikowi, którym przysługuje jednorazowe odszkodowanie (...)”. Następstwem uznania tego rodzaju niekonstytucyjności nie mogła być utrata mocy obowiązującej ustawy w jakiejkolwiek jej części, lecz konieczność odpowiedniego uzupełnienia ustawy przez ustawodawcę (w tym wypadku – “dopisania” małżonka do listy osób najbliższych rolnikowi; por. art. 1 pkt 7 ustawy z dnia 12 września 1996 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, Dz.U. nr 124, poz. 585).
Ingerencja Trybunału Konstytucyjnego w tego typu przypadkach nie może być poczytywana jako zastępowanie przez Trybunał ustawodawcy w określaniu treści prawa pozytywnego, lecz tylko jako stwierdzenie, że w danym wypadku ustawodawca przekroczył konstytucyjne granice przysługującego mu władztwa do stanowienia prawa. I tak też jest w sprawie niniejszej. Trybunał Konstytucyjny nie kwestionuje prawa ustawodawcy do wprowadzenia nowej ustawy o najmie w miejsce prawa lokalowego z 1974 r. i art. 691 kc, ani też, wbrew pozorom, nie wypowiada się o “koniecznej” treści, jaką ustawodawca powinien nadać nowemu prawu. W istocie Trybunał Konstytucyjny ogranicza się w sentencji orzeczenia do stwierdzenia swego rodzaju iunktim: skoro ustawodawca zdecydował się uchylić prawo lokalowe z 1974 r. łącznie z art. 9 ust. 2 i 3 oraz art. 691 kc, to jednocześnie z taką derogacją obowiązany był – ze względu na zasady zawarte w art. 1 przepisów konstytucyjnych – utrzymać w mocy dotychczasowy status prawny “opiekunów”, którzy zawarli umowy pod rządami derogowanych przepisów. Orzekając o częściowej niekonstytucyjności ustawy, Trybunał wziął pod uwagę wyłącznie niedochowanie przez ustawodawcę tego iunktim, wynikającego z zasad konstytucyjnych, a nie dowolne postulaty co do treści obowiązującego prawa.

2. Instytucja umowy o sprawowanie opieki nad najemcą lokalu mieszkalnego, uregulowana ostatnio w art. 9 ust. 2 i 3 prawa lokalowego z 1974 r. (według tekstu jednolitego z 1987 r.), została wprowadzona do prawa lokalowego po raz pierwszy ustawą z dnia 3 grudnia 1982 r. o zmianie ustawy – Prawo lokalowe (Dz.U. Nr 37, poz. 244) w postaci przepisów art. 8 ust. 2 i 3 ustawy nowelizowanej, których brzmienie w wersji ostatnio obowiązującej zostało ustalone ustawą z dnia 16 lipca 1987 r. o zmianie ustawy – Prawo lokalowe (Dz.U. Nr 21, poz. 124). Trzeba zgodzić się z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, że omawiana instytucja zawierała elementy zarówno cywilno–, jak i publicznoprawne. Świadczy o tym okoliczność, że do ważności jej zawarcia wymagana była zgoda terenowego organu administracji państwowej, od 1990 r. – organu gminy, wyrażona w formie decyzji administracyjnej wydawanej po zasięgnięciu opinii zespołu opieki zdrowotnej. Ustawa upoważniała organ administracji do kontroli zasadności zawarcia umowy, a w ust. 3 powołanego artykułu zezwalała organowi na cofnięcie zgody. Nie wnikając w szczegółowe zagadnienia stosunków prawnych, które nawiązywały się w trójkącie: najemca – “opiekun” – organ administracji publicznej przez wydanie decyzji zezwalającej na zawarcie umowy o opiekę¸ a następnie zawarcie tejże umowy, za niewątpliwe należy uznać, że omawiana instytucja, łącząca w sobie elementy cywilno– i publicznoprawne, była jednym z instrumentów polityki państwa w zakresie szeroko rozumianej opieki nad obywatelami wymagającymi opieki. Specyfiką tego instrumentu było powiązanie go z regulacją prawną dotyczącą gospodarowania lokalami mieszkalnymi. W instytucji tej zatem, ustawodawca starał się powiązać cel opiekuńczy z celem z zakresu polityki mieszkaniowej. Świadczy o tym nie tylko umieszczenie omawianej regulacji w prawie lokalowym z 1974 r., ale także sama treść przepisu art. 9 ust. 2 tej ustawy, który expressis verbis osobę zawierającą umowę z najemcą o sprawowanie nad nim opieki nakazywał traktować “na równi z osobami bliskimi” najemcy, wymienionymi w ust. 1 tego artykułu.
Nadanie “opiekunowi” prawnego przymiotu “osoby bliskiej najemcy” miało dla takiej osoby znaczenie na gruncie tych regulacji dotyczących najmu lokali mieszkalnych, w których termin ten występował. W samym prawie lokalowym z 1974 r. były to przepisy: art. 16 ust. 2, art. 37 ust. 1, art. 41 ust. 2, art. 46 ust. 2 i 3 oraz art. 47 ust. 1 (wg numeracji tekstu jednolitego z 1987 r.). Ponadto – co zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich ma znaczenie zasadnicze – “osoby bliskie” najemcy po jego śmierci wstępowały z mocy samego prawa w stosunek najmu na podstawie art. 691 kc.
Ukształtowanie prawa najmu lokalu mieszkalnego jako prawa niedziedzicznego i określenie w art. 691 kc kręgu osób, które wstępowały w stosunek najmu po śmierci najemcy bez względu na to, czy były jego spadkobiercami, było wyrazem polityki reglamentacyjnej w gospodarowaniu zasobami mieszkaniowymi. Aby wstąpić z mocy art. 691 kc w stosunek najmu, trzeba było spełniać jednocześnie dwa warunki: być “osobą bliską” najemcy i mieszkać z nim aż do chwili jego śmierci. W orzecznictwie cywilnym sądów nie było jednolitego stanowiska interpretacyjnego co do tego, czy termin “osoby bliskie” użyty w art. 691 kc jest zakresowo tożsamy z równobrzmiącym terminem zawartym w art. 9 prawa lokalowego z 1974 r. (wg numeracji pierwotnej, przed ogłoszeniem tekstu jednolitego w 1987 r., przepis ten miał oznaczenie art. 8). Niektóre składy Sądu Najwyższego przyjmowały, że pojęcie osób bliskich z art. 691 kc obejmuje szerszy krąg osób niż krąg osób bliskich zdefiniowany w prawie lokalowym – mianowicie także inne niż określone w art. 8 (art. 9) prawa lokalowego osoby, których osobisty stosunek do najemcy uzasadniał wspólne i stałe z nim zamieszkiwanie (por. wyrok z 11 sierpnia 1978 r., II CR 339/78, OSNCP 1979, z. 6, poz. 124 oraz uzasadnienie uchwały z 12 października 1987 r., III CZP 52/87, OSNCP 1989, z. 2, poz. 29), inne zaś składy Sądu Najwyższego przyjmowały identyczność tego pojęcia w obu ustawach (por. wyrok z 31 marca 1989 r. III CRN 51/89, OSNCP 1989, z. 12, poz. 10 oraz uchwałę składu 7 sędziów z 13 maja 1992 r., OSNCP 1992, z. 10, poz. 171). Nie ulegało jednak żadnej wątpliwości, że “opiekunów”, których status regulował art. 8 (art. 9) ust. 2 i 3 prawa lokalowego, należało traktować jako osoby bliskie w rozumieniu art. 691 kc.
Wstąpienie w stosunek najmu po śmierci najemcy nie było elementem umowy o sprawowanie opieki zawieranej na podstawie art. 9 prawa lokalowego z 1974 r., nie było więc przedmiotem zobowiązania ze strony najemcy, lecz było – z woli ustawodawcy – elementem normatywnego kontekstu tej instytucji prawnej. Pod względem konstrukcyjnym nie ma analogii między “umową o opiekę” a umową o dziedziczenie – nota bene nie dopuszczaną przez polskie prawo spadkowe. Osoba zawierająca umowę o sprawowanie opieki, według art. 9 prawa lokalowego z 1974 r., nie uzyskiwała przez tę czynność prawną całkowitej gwarancji wstąpienia w stosunek najmu po śmierci najemcy (w wypadku przeżycia najemcy przez tę osobę). Przez zawarcie umowy z najemcą “opiekun” uzyskiwał jednak gwarancję, że w razie sumiennego wykonywania umowy i zamieszkiwania z najemcą aż do jego śmierci wstąpi w stosunek najmu z mocy art. 691 kc. Nie ulega wątpliwości, że ustawodawca, zrównując w art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r. expressis verbis osobę, która zawarła z najemcą umowę o sprawowanie nad nim opieki, z osobami bliskimi najemcy wymienionymi w art. 9 ust. 1, świadom był konsekwencji tego zrównania na gruncie art. 691 kc. Co więcej, nie sposób nie przypisać ustawodawcy intencji nadania temu posunięciu legislacyjnemu funkcji motywacyjnej na rzecz zawierania umów przewidzianych w art. 9 ust. 2 prawa lokalowego. Szansa uzyskania tą drogą w przyszłości prawa najmu mieszkania – dobra powszechnie pożądanego, a trudno dostępnego i osiągającego niebywale wysokie ceny w obrocie – była więc świadomie zaakceptowanym przez ustawodawcę motywem zawierania uregulowanych w prawie lokalowym umów o opiekę, i to motywem na tyle ważącym, że prawo dopuszczało zawieranie takich umów bez potrzeby uregulowania w nich świadczeń wzajemnych najemcy wobec osoby sprawującej opiekę (w praktyce świadczeniem takim było z reguły tylko dopuszczenie “opiekuna” do zamieszkiwania z najemcą). Zawarcie umowy między najemcą a “opiekunem”, jeśli nawet formalnie nie zwalniało władzy publicznej z obowiązku świadczenia pomocy społecznej najemcy w razie takiej potrzeby, to w każdym razie faktycznie powodowało “odciążenie” władzy publicznej w tym zakresie. Aby nie dopuścić do zawierania umów pozornych w celu nieuzasadnionego czerpania korzyści prawnych (m.in. płynących z art. 691 kc) oraz ochrony interesu strony wynajmującej i interesu publicznego ustawodawca w art. 9 ust. 2 i 3 wprowadził daleko idącą administracyjną reglamentację zawierania i wykonywania umów o opiekę. W powyższych elementach konstrukcyjnych przejawia się właśnie wspomniana okoliczność, że instytucja umowy unormowana w art. 9 prawa lokalowego z 1974 r., w powiązaniu z art. 691 kc, była instrumentem kojarzącym cele polityki opiekuńczej i polityki mieszkaniowej.
Sytuacja prawna osoby sprawującej opiekę nad najemcą miała, ze względu na art. 691 kc, charakter zgodnego z prawem oczekiwania na nabycie określonego prawa, czyli charakter ekspektatywy. Osoby zawierające w dobrej wierze, za zgodą organu administracji publicznej, i wykonujące umowy o sprawowanie opieki nad najemcą miały przy tym podstawy do działania w zaufaniu do państwa i stanowionego przezeń prawa, w szczególności w zaufaniu, że w okresie wykonywania umowy stan prawny umożliwiający im wstąpienie w stosunek najmu po śmierci najemcy nie ulegnie zmianie, która w sposób zasadniczy pogarszałaby ich sytuację. Uchylenie – przez ustawę o najmie – prawa lokalowego z 1974 r. i art. 691 kc bez jednoczesnego uregulowania (np. w przepisach przejściowych) sytuacji prawnej tych osób, w szczególności w zakresie praw do mieszkania po śmierci najemcy, owo zaufanie naruszyło. Powyższe posunięcie ustawodawcy postawiło zainteresowanych wobec istotnie pogorszonej sytuacji prawnej: umowy zawarte stosownie do art. 9 ust. 2 prawa lokalowego nie zostały rozwiązane z mocy samego prawa, natomiast podstawa prawna wstąpienia “opiekuna” w stosunek najmu po śmierci najemcy (art. 691 kc) została uchylona.
Naruszone zostały tym samym trzy, pozostające we wzajemnym związku, zasady demokratycznego państwa prawnego, jakim Rzeczpospolita Polska jest w myśl art. 1 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy: pewności prawa, ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przezeń prawa oraz ochrony praw słusznie nabytych, w tym również ekspektatyw.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał w swych orzeczeniach, że w demokratycznym państwie prawnym stanowienie i stosowanie prawa nie może być “pułapką” dla obywatela i że obywatel powinien mieć możliwość układania swych spraw w zaufaniu, iż nie naraża się na niekorzystne skutki prawne swoich decyzji i działań niemożliwe do przewidzenia w chwili podejmowania tych decyzji i działań. Trybunał zwracał również kilkakrotnie uwagę na konstytucyjną ochronę ekspektatyw i jej związek z zasadą ochrony praw słusznie nabytych. Ochrona ekspektatyw ma bowiem w państwie prawnym w istocie takie samo uzasadnienie, jak ochrona praw słusznie nabytych. Różnica ma charakter przede wszystkim konstrukcyjny, a nie aksjologiczny. Obowiązek demokratycznego państwa prawnego unikania rozwiązań zaskakujących obywatela unormowaniami prawnymi niekorzystnie zmieniającymi jego sytuację – poza wypadkami, gdy takie zmiany są konieczne ze względu na realizację innych wartości konstytucyjnych, którym w danej sytuacji należy dać pierwszeństwo – odnosi się w równej mierze do praw podmiotowych już nabytych, jak i do zgodnego z prawem oczekiwania ich nabycia przez spełnienie określonych w ustawie warunków. W zakresie stosunków rozważanych w niniejszej sprawie Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził, aby było usprawiedliwione koniecznością realizacją innych wartości konstytucyjnych cofnięcie gwarancji wstąpienia “opiekunów” w stosunek najmu mieszkania po śmierci najemcy, a tym samym pozbawienie ich ekspektatywy powstałej przez zawarcie i prawidłowe wykonywanie umowy o opiekę nad najemcą, i to pozbawienie bez jakiejkolwiek rekompensaty, Prokurator Generalny zwraca uwagę na wzmożoną ochronę własności wynajmującego. Wypada jednak zauważyć, że ochrona ta, aczkolwiek pod pewnymi względami intensywniejsza niż w poprzednim stanie prawnym, pozostaje w ustawie o najmie w równowadze z ochroną stabilizacji prawa do najmowanego lokalu osób w nim zamieszkałych (por. art. 7, 8, 31 i n. ustawy o najmie), trudno zaś znaleźć przesłanki konstytucyjne do uznania konieczności przyznania zdecydowanej przewagi interesowi właściciela mieszkania tylko w przypadku “opiekunów”, o których jest tutaj mowa.
Należy przy tym zauważyć, że zagadnienie zrealizowania celu, jaki przyświecał ustawodawcy przy tworzeniu ustawy o najmie, a na który powołuje się Prokurator Generalny w niniejszej sprawie – ograniczenia “dziedziczności” najmu lokali mieszkalnych – nie przedstawia się jednoznacznie. Z pewnością taki ograniczający skutek nowej regulacji został zrealizowany w grupie spraw, do których ma zastosowanie art. 8 ustawy o najmie, gdyż krąg osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu z mocy tego przepisu jest węższy niż określony w dawnym art. 691 kc, a przy tym w art. 8 ustawy o najmie zawarte jest restrykcyjne wymaganie nieposiadania prawa do innego mieszkania (to ostatnie wymaganie nie występowało w poprzedniej regulacji: w myśl art. 691 kc posiadanie tytułu prawnego do innego mieszkania nigdy nie było przeszkodą do wstąpienia w stosunek najmu z mocy samego prawa; wnioskowi temu nie przeczy zakaz “zajmowania dwóch lub więcej lokali mieszkalnych” określony w art. 28 ust. 1 prawa lokalowego z 1974 r., gdyż przepis ten nie ograniczał działania art. 691 kc, a jedynie stawiał uprawnionego do dwóch lub więcej lokali mieszkalnych przed koniecznością wyboru prawa do jednego z nich – por. ust. 2 i 3 powołanego artykułu). Pod rządami nowej ustawy o najmie problem powstaje natomiast – co pokazuje praktyka sądowa – wówczas, gdy nie ma ani jednej osoby uprawnionej do wstąpienia w stosunek najmu z mocy art. 8 tej ustawy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zarysował się niedawno pogląd, w myśl którego w takiej sytuacji prawo najmu podlega dziedziczeniu na zasadach ogólnych; pogląd ten SN opiera na porównaniu dawnego art. 691 zdanie trzecie kc, z art. 8 ustawy o najmie, w którym ustawodawca nie zamieścił odpowiednika owego zdania (por. dwie uchwały z 16 maja 1996 r.: III CZP 40/96 – nie publikowana i III CZP 46/99, OSNC 1996, z. 7–8, poz. 104). Jeśli powołane stanowisko Sądu Najwyższego jest trafne (co dla Trybunału Konstytucyjnego nie jest przedmiotem oceny w niniejszej sprawie), to nie wstąpienie “opiekuna” w stosunek najmu po śmierci najemcy, z którym ten pierwszy ostatnio razem mieszkał, nie oznaczałoby automatycznego “odzyskania” lokalu przez właściciela (wynajmującego), lecz oznaczałoby, że zamiast owego “opiekuna” najemcami stają się spadkobiercy zmarłego, choćby nie mieszkali z nim w danym lokalu. W skrajnym przypadku najemcą takim mógłby okazać się Skarb Państwa (art. 935 § 3 kc). W takim kontekście uzasadnianie wyłączenia możliwości wstąpienia w stosunek najmu przez “opiekuna” ochroną interesów właściciela lokalu byłoby chybione.
Nie można zgodzić się z Prokuratorem Generalnym, gdy sugeruje on analogię między sytuacją takich osób a np. sytuacją rodzeństwa najemcy mieszkającego razem z nim (przed rozpatrywaną zmianą ustawodawczą rodzeństwo należało do kręgu osób uprzywilejowanych na gruncie art. 691 kc w związku z art. 9 ust. 1 prawa lokalowego, natomiast znalazło się poza tym kręgiem według obecnego odpowiednika owych przepisów – art. 8 ustawy o najmie). Wszak posiadanie przez rodzeństwo cechy “osoby bliskiej” wynikało z samego faktu pokrewieństwa i nie wiązało się z zaciągnięciem przez osobę zainteresowaną jakichkolwiek zobowiązań względem najemcy w oczekiwaniu przyszłych korzyści prawnych, opartych na zaufaniu do stabilności prawa.
Nie jest rzeczą Trybunału Konstytucyjnego przesądzanie we wszystkich szczegółach, jaki konkretnie kształt powinna przybrać regulacja przejściowa praw omawianego kręgu osób (“opiekunów”), której brak jest przesłanką stwierdzenia niekonstytucyjności ustawy. Decyzja w tej sprawie należy bowiem do ustawodawcy w ramach przysługującego mu władztwa do stanowienia prawa. Istotne jest jednak, że dawny art. 691 kc w związku z art. 9 prawa lokalowego z 1974 r. gwarantował owym osobom wstąpienie w stosunek najmu przy spełnieniu przesłanki zamieszkiwania z najemcą aż do jego śmierci i sprawowania nad nim opieki na podstawie umowy zawartej z nim za zgodą organu administracji – i gwarancja ta powinna być utrzymana przez nową ustawę.

3. Trybunał Konstytucyjny zapoznał się z opiniami specjalistów prawa cywilnego, których zdaniem problem ochrony praw “opiekunów”, o których jest tutaj mowa, mimo niedoskonałości w tym względzie przepisów ustawy o najmie, może być rozwiązany na gruncie wykładni prawa, a ściślej – na gruncie zastosowania przez analogię zasady prywatnego prawa międzyczasowego wyrażonej w art. XLIX § 1 przepisów wprowadzających kodeks cywilny. W myśl owej zasady ustawę dawną stosuje się do zobowiązań zaciągniętych pod jej rządami, gdy chodzi o skutki prawne zdarzeń, które wystąpiły już po wejściu w życie ustawy nowej, jeżeli są ściśle związane z istotą danego stosunku prawnego. Sugeruje się w konsekwencji niejako “przedłużone” stosowanie także w obecnym stanie prawnym uchylonego art. 691 kc do osób, które zawarły z najemcami lokali mieszkalnych umowę o sprawowanie opieki według art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r. Sami autorzy wspomnianych opinii zaznaczają, że takie stanowisko interpretacyjne nie jest oczywiste ani bezdyskusyjne, m.in. ze względu na brzmienie art. 55 ust. 1 ustawy o najmie, w myśl którego do najmu zawartego przed wejściem w życie tej ustawy stosuje się jej przepisy, z modyfikacjami wynikającymi z art. 56–59.
Pogląd podobny do przytoczonego wyżej (choć nie identyczny) wypowiedział Sąd Najwyższy w jednej z niedawno rozpoznawanych spraw, w której, odpowiadając na pytanie prawne sądu II instancji, uchwalił, że “osoba, która, mieszkając stale z najemcą lokalu należącego do gminy, była stroną umowy o opiekę zawartej na podstawie art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r. i która nie ma tytułu prawnego do zajmowania innego mieszkania, wstępuje w stosunek najmu z chwilą śmierci najemcy także pod rządami ustawy z 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych” (uchwała z 20 września 1996 r., III CZP 106/96, nie publikowana). Brak w ustawie o najmie odpowiedniego przepisu przejściowego nie pozwala, zdaniem Sądu Najwyższego, wyprowadzić wniosku o “regulacji negatywnej”, czyli o pozbawieniu uprawnień, gdyż wniosek taki byłby niezgodny z konstytucyjnymi zasadami państwa prawnego. Z tego względu Sąd Najwyższy uznaje za konieczne przyjęcie, że istnieje luka prawna, którą należy wypełnić w drodze wnioskowania per analogiam z art. XXVI przepisów wprowadzających kc, według którego w braku odmiennego unormowania do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie kodeksu cywilnego stosuje się prawo dotychczasowe. Moc wiążąca powołanej tezy Sądu Najwyższego ogranicza się do jednostkowej sprawy, w której uchwała została podjęta; zreferowane stanowisko nie wiąże żadnego składu sądowego w innych, podobnych sprawach.
Trybunał Konstytucyjny orzekając w sprawie niniejszej powstrzymuje się od autorytatywnego zajęcia stanowiska co do powyższych zagadnień interpretacyjnych. Rozstrzygnięcia wiążącego wszystkie strony stosunków prawnych i wszystkie sądy Trybunał mógłby dokonać tylko w uchwale ustalającej powszechnie obowiązującą wykładnię ustawy na wniosek uprawnionego podmiotu, a więc w trybie odrębnym. Trybunał Konstytucyjny nie jest natomiast władny oceniać ex post uchwał Sądu Najwyższego zawierających odpowiedzi na pytania prawne w sprawach jednostkowych.
Wypada tylko zauważyć, że charakterystycznym rysem przedstawionych wyżej rozumowań zarówno Sądu Najwyższego, jak i przedstawicieli nauki prawa – mimo różnic między nimi – jest poszukiwanie de lege lata argumentów za ochroną omawianych “opiekunów” przed niekorzystnymi skutkami nowej ustawy. Sąd Najwyższy stwierdza wręcz, że wniosek o pozbawieniu “opiekunów” możliwości wstąpienia w stosunek najmu po wejściu w życie nowej ustawy byłby niezgodny z konstytucją, i stwierdzenie to daje Sądowi Najwyższemu asumpt do zastosowania per analogiam przepisów innej ustawy. Rozumowanie to (mające zdaniem Wnioskodawcy charakter “prawotwórczy”) nie przesądza jednak o konstytucyjności bądź niekonstytucyjności ustawy o najmie. Należy też zwrócić uwagę, że wśród autorytetów opowiadających się za ochroną de lege lata interesów “opiekunów” ustanowionych na podstawie art. 9 prawa lokalowego z 1974 r. pod rządami ustawy o najmie, przez odpowiednie zastosowanie przepisów wprowadzających kodeks cywilny, nie ma jednomyślności co do tego, który z owych przepisów miałby w tym wypadku zastosowanie (art. XXVI czy art. XLIX?). Dyskusyjność omawianej propozycji rozwiązania problemu “opiekunów” na gruncie obowiązujących aktualnie przepisów jest tym większa, że ustawa o najmie zawiera rozbudowaną regulację międzyczasową (art. 55–59), wobec której możliwość współstosowania per analogiam norm intertemporalnych zawartych w innych ustawach jest wątpliwa i na gruncie której, zdaniem wielu prawników (w tym przedstawicieli Wnioskodawcy i Prokuratora Generalnego w sprawie niniejszej), problem wstąpienia “opiekunów” w stosunek najmu pod rządami nowej ustawy o najmie znajduje rozwiązanie negatywne ze względu na treść art. 55 ust. 1 tej ustawy.
W dotychczasowym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny prezentował stanowisko, że przepis ustawy, mimo niejasności, jest zgodny z konstytucją, jeśli przy prawidłowej wykładni można mu nadać treść odpowiadającą normom konstytucyjnym. Jest to konsekwencja obowiązku wszystkich organów Rzeczypospolitej Polskiej – nie tylko Trybunału Konstytucyjnego – uwzględniania norm konstytucyjnych przy interpretacji ustaw zwykłych. Nie wynika stąd jednak, że każdą wątpliwość co do zgodności ustawy zwykłej z konstytucją można usunąć na drodze “odpowiedniej” wykładni ustawy zwykłej. Gdyby tak było, nie byłoby w ogóle problemu niekonstytucyjności ustaw i potrzeby badania zgodności ustaw z konstytucją (zastrzeżonego wyłącznie do kompetencji Trybunału Konstytucyjnego), a wszystkie problemy rozstrzygałaby “wykładnia” sądów i innych organów stosujących prawo. Rozstrzygnięcie wątpliwości co do interpretacji ustawy zwykłej przez przyjęcie takiego jej rozumienia, które jest zgodne z normami konstytucyjnymi, jest prawnie dopuszczalne (i zarazem konieczne), gdy pozwalają na to ugruntowane reguły wykładni odniesione do brzmienia właściwych przepisów. Orzekając w takim wypadku o zgodności zaskarżonego przepisu z konstytucją przy jego właściwym rozumieniu, Trybunał Konstytucyjny staje na straży obiektywnego porządku prawnego (na który składają się w szczególności hierarchia norm i reguły wykładni), uznając, że wszystkie organy stosujące ten przepis, o ile postępują zgodnie z obiektywnymi regułami sztuki prawniczej, powinny przyjmować taką jego wykładnię, którą Trybunał uznał za prawidłową w sentencji orzeczenia o zgodności tego przepisu z konstytucją.
Z racji przytoczonych wyżej Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że taki przypadek nie zachodzi w sprawie niniejszej. Ponadto należy podkreślić, że bez względu na kierunek rozstrzygnięcia omówionych kontrowersji interpretacyjnych rozpatrywana w niniejszej sprawie wada ustawy o najmie polega na tym, że w ustawie brakuje wyraźnej, zrozumiałej dla osób zainteresowanych regulacji. Brak ten przy tym stawia te osoby wobec niepewności co do ich sytuacji prawnej, a to już samo przez się oznacza co najmniej zachwianie ich zaufania do państwa i stanowionego przezeń prawa. Niepewność co do obowiązującego prawa po uchyleniu art. 691 kc i art. 9 ust. 2 i 3 prawa lokalowego z 1974 r. już mogła wywołać zmiany w stosunkach między stronami omówionych umów, niosące ze sobą niekorzystne dla stron skutki prawne. Jeśli np. “opiekun” w przekonaniu, że kontynuowanie umowy zawartej w myśl art. 9 prawa lokalowego z 1974 r. jest dla niego niekorzystne ze względu na nowy stan prawny (o takiej treści, jak ją rozumieją Rzecznik Praw Obywatelskich i Prokurator Generalny), doprowadził do rozwiązania umowy o opiekę bądź wyprowadził się od najemcy, to jego prawa i zaufanie do państwa już uległy uszczerbkowi, niezależnie od tego, po czyjej stronie byłaby racja w zawiłej dyskusji prawniczej co do kwestii intertemporalnych de lege lata. W takiej sytuacji uszczerbkowi uległ zresztą także interes prawny najemcy, który utracił opiekę, a przez to również jego zaufanie do państwa i stanowionego przezeń prawa uległo zachwianiu.
Ochrona tego zaufania oraz wartość pewności prawa mogą w pewnych sytuacjach wymagać, aby co do spraw o żywotnym znaczeniu dla obywateli, które we wcześniejszym stanie normatywnym były uregulowane w sposób wyraźny i zrozumiały dla zainteresowanych, nowe przepisy również zawierały taką regulację. Taka sytuacja zachodzi właśnie w rozpatrywanej sprawie. Gdyby rzeczywiście intencją ustawodawcy było zachowanie w stosunku do dotychczasowych “opiekunów” konstrukcji ich wstąpienia w stosunek najmu po śmierci najemcy na warunkach dotychczasowych, tj. według dawnego art. 691 kc (której to intencji nota bene nie można zakładać w świetle wyjaśnień przedstawionych na rozprawie przez przedstawiciela Sejmu), to lojalność wobec obywateli wymagałaby potwierdzenia tego w tekście ustawy o najmie – czy to w art. 8, czy w przepisach przejściowych – i niepozostawiania w tym zakresie luki, która musiałaby zostać wypełniona dopiero na drodze zawiłych i dyskusyjnych zabiegów interpretacyjnych. W rozpatrywanej kategorii spraw osoby zainteresowane nie mogą mieć zresztą pewności, że składy sądów powszechnych, które rozpoznawałyby ich ewentualne sprawy jednostkowe, przychyliłyby się do jednej z dwóch zreferowanych wyżej koncepcji “przedłużonego” stosowania dawnego art. 691 kc (według zasad z art. XXVI albo art. XLIX przepisów wprowadzających kc stosowanych w drodze analogii), tym bardziej, że zdaniem wielu prawników de lege lata problem znajduje rozwiązanie negatywne przez bezpośrednie działanie ustawy nowej, na zasadzie art. 55 ust. 1 ustawy o najmie (który wyklucza możliwość sięgania w drodze analogii do norm prawa międzyczasowego spoza tej ustawy).
Ewentualne przyjęcie “przedłużonego” stosowania uchylonego art. 691 kc nie wyczerpuje ponadto problematyki intertemporalnej instytucji umowy o opiekę unormowanej w art. 9 ust. 2 i 3 uchylonego prawa lokalowego z 1974 r. choćby z tego powodu, że jest to instytucja kojarząca elementy cywilno– i publicznoprawne. Zasada pewności prawa wymaga ustanowienia wyraźnej regulacji intertemporalnej dla skutków jednego i drugiego typu. O ile skutki cywilnoprawne można czasem ustalać w drodze analogii, to działania władcze administracji publicznej w stosunku do obywateli (takie, jak np. przewidziane w art. 9 ust. 3 prawa lokalowego z 1974 r.) mogą być podejmowane tylko na podstawie wyraźnego upoważnienia w przepisach obowiązujących aktualnie. A przepisów dotyczących tej materii, w ustawie o najmie, również brakuje.
Usunięcie wskazanej niezgodności ustawy o najmie z konstytucją może nastąpić przez ustanowienie odpowiedniej regulacji intertemporalnej z mocą obowiązującą od dnia wejścia w życie ustawy o najmie .

4. Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że przy ocenie konstytucyjności ustawy o najmie, w zakresie zakwestionowanym przez Wnioskodawcę, nie są miarodajne zasady sprawiedliwości społecznej (wyrażone w art. 1 pozostawionych w mocy przepisów konstytucyjnych) ani zasada równości (art. 67 ust. 2 tychże przepisów).
Instytucja “opieki za mieszkanie” – jak popularnie nazywano unormowanie zawarte w art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r. w związku z art. 691 kc – była rozwiązaniem wprowadzonym przez ustawodawcę w ramach przysługującego mu władztwa do regulowania stosunków społecznych w sposób uznany przezeń za właściwy (pod warunkiem przestrzegania norm konstytucyjnych). Wprowadzając to rozwiązanie, ustawodawca kierował się swoją oceną ówczesnych stosunków, uwzględniając wysoki stopień niezaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, jak i potrzeb w zakresie opieki społecznej. Przyjęte rozwiązanie – w jego kształcie określonym w rozpatrywanych przepisach – nie naruszało zasad sprawiedliwości społecznej, ale też nie stanowiło automatycznego zastosowania tych zasad. Dlatego odstąpienie przez ustawodawcę od tego rozwiązania z trudem poddaje się ocenie z punktu widzenia zasad sprawiedliwości społecznej. Zresztą w sprawie niniejszej nie ma potrzeby dokonywania takiej oceny, skoro zostało wykazane, że niekonstytucyjność zaskarżonej przez Wnioskodawcę zmiany ustawodawczej polega na naruszeniu zasad demokratycznego państwa prawnego, również wyrażonych w art. 1 pozostawionych w mocy przepisów konstytucyjnych.
W swoim dotychczasowym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny kilkakrotnie wskazywał na domniemanie, iż ustawodawca wykonuje swe władztwo do regulowania stosunków społecznych w sposób zgodny z konstytucją oraz podkreślał, że domniemanie to ma szczególne znaczenie w okresie reform i transformacji stosunków społeczno–gospodarczych. Zaskarżona ustawa motywowana jest dążeniem do zreformowania gospodarowania zasobami mieszkaniowymi zgodnie z regułami gospodarki rynkowej oraz do takiego wyważenia ochrony interesów najemców, aby w większym stopniu chronione były prawa strony wynajmującej jako właściciela i aby pełniej mogła zaistnieć jego motywacja do dbałości o zachowanie substancji mieszkaniowej i jej rozbudowy. Zważywszy, że co do sposobu optymalnego wypełnienia konstytucyjnego nakazu realizacji zasad sprawiedliwości społecznej w materiach tak złożonych, jak rozpatrywana i do niej podobne, mogą istnieć różne zapatrywania, do uznania regulacji prawnej za niezgodną z tym nakazem musiałoby być wykazane ewidentne naruszenie którejś z tych zasad – co w niniejszej sprawie nie nastąpiło.
Przeciwko uznaniu niekonstytucyjności zaskarżonej ustawy (w części kwestionowanej przez Wnioskodawcę) ze względu na zasady sprawiedliwości społecznej przemawiają ponadto dwie okoliczności. Po pierwsze, sytuacje faktyczne, do których odnosiły bądź odnoszą się rozpatrywane w sprawie przepisy. Są one niejednorodne pod wieloma względami, m.in. takimi jak: charakter własności po stronie wynajmującej, treść (konkretne warunki) umów o opiekę, sposób ich wykonywania przez obie strony, stopień rzeczywistego odciążenia służb i funduszy pomocy społeczne przez “opiekuna” etc. Po drugie, z punktu widzenia zasad sprawiedliwości społecznej ocena musiałaby dotyczyć konkretnej, przyjętej jako ostatecznie ustalonej, treści rozpatrywanej ustawy w aspekcie kwestionowanym przez Wnioskodawcę. Tymczasem – jak wyjaśniono wyżej (w ust. 3) – Trybunał Konstytucyjny świadomie nie chce wypowiadać się w niniejszej sprawie co do zawiłych i spornych kwestii interpretacyjnych, kładąc nacisk na stwierdzenie, że już sam sposób, w jaki ustawodawca dokonał zmiany stanu prawnego oznacza naruszenie wskazanych w sentencji zasad demokratycznego państwa prawnego. Przy takim zaś rozumieniu treści owych przepisów, jakie przedstawia Rzecznik Praw Obywatelskich, za niezgodną z tymi zasadami wypada uznać także ich treść, bez potrzeby sięgania do problemu sprawiedliwości społecznej.

5. Jeśli chodzi o zarzut naruszenia zasady równości, to z punktu widzenia Wnioskodawcy ma on niejako dwa aspekty. Po pierwsze, chodzi o nierówne potraktowanie “opiekunów” związanych umowami zawartymi pod rządami art. 9 prawa lokalowego z 1974 r. z osobami wymienionymi w art. 8 ustawy o najmie. Po drugie, chodzi o zróżnicowanie sytuacji osób należących do tej pierwszej kategorii w aspekcie czasowym – ich wstąpienie bądź niewstąpienie w stosunek najmu zależy od tego, czy śmierć najemcy następuje w okresie obowiązywania dawnego czy nowego prawa.
Istotą zasady równości jest to, że podmioty charakteryzujące się tą samą cechą relewantną w jednakowych sytuacjach, powinny mieć równe prawa. Wnioskodawca nie wskazał na taką materialną cechę wspólną, która wymagałaby równego traktowania opiekunów, o których mowa, z osobami wymienionymi w art. 8 ustawy o najmie. Z rozważań zawartych wyżej wynika zaś, że w poprzednim stanie prawnym traktowanie owych opiekunów na równi z “osobami bliskimi” najemcy na gruncie art. 691 kc w związku z art. 9 ust. 2 prawa lokalowego z 1974 r. było nie realizacją zasady równości, lecz decyzją ustawodawcy motywowaną względami polityki społecznej, podjętą w granicach przysługującej mu swobody kształtowania regulacji prawnej; użycie w tymże art. 9 ust. 2 wyrażenia: “na równi z osobami bliskimi traktuje się osoby (...)” było zabiegiem techniczno – legislacyjnym, a nie wyrazem zasady równości. Zresztą umowy o sprawowanie opieki nad najemcą, z racji obowiązywania zasady swobody umów, mogą być zawierane także w obecnym stanie prawnym. Wnioskodawca zaś wyraźnie zaznacza, że nie widzi potrzeby uwzględnienia w hipotezie art. 8 ustawy o najmie opiekunów zawierających takie umowy już pod rządami ustawy nowej.
Można w pełni zgodzić się ze stwierdzeniami Prokuratora Generalnego co do kwestii stosunku zasady równości do zmian ustawodawczych i zjawiska zmienności porządku prawnego w ogóle. Nowoczesne prawo w oczywisty sposób podlega zmianom, w szczególności na skutek decyzji ustawodawczych. Do samej natury takich zmian należy to, że zmieniają one sytuację prawną różnych kategorii podmiotów. Jeśli nabycie prawa zależy od zaistnienia określonej przesłanki faktycznej lub zespołu określonych przesłanek faktycznych w czasie obowiązywania danej normy, to z natury rzeczy uchylenie lub zmiana tej normy różnicuje sytuację prawną podmiotów, choćby posiadających tę samą cechę relewantną, w zależności od tego, czy zaistnienie owych przesłanek faktycznych następuje pod rządami dawnego, czy też nowego stanu normatywnego. Zasada równości nakazuje równe traktowanie równych w tym samym czasie, pod rządami tego samego stanu normatywnego, nie może natomiast paraliżować ewolucji porządku prawnego.

Z tych wszystkich względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.




Zdanie odrębne
sędziego Błażeja Wierzbowskiego do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 3 grudnia 1996 r. w sprawie K. 25/95


Składam zdaniem odrębne do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 1996 r. w sprawie K 25/95, gdyż uważam, że sprawa powinna być rozpoznana w granicach wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, a art. 67 pkt 2 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz. U. Nr 105, poz. 509; zm.: z 1995 r. Nr 86, poz. 433) w części dotyczącej sytuacji prawnej obywateli, którzy w czasie obowiązywania ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. – Prawo lokalowe (Dz. U. z 1987 r. Nr 30, poz. 165; zm.: z 1989 r. Nr 10, poz. 57, Nr 20, poz. 108, Nr 34, poz. 178, Nr 35, poz. 192; z 1990 r. Nr 4, poz. 19, Nr 32, poz. 190, Nr 34, poz. 198; z 1991 r. Nr 115, poz. 496; z 1994 r. Nr 85, poz. 388) wykonywały opiekę nad najemcą lokalu mieszkalnego na podstawie umowy o jej sprawowanie, określającej wzajemne prawa i obowiązki stron i zawartej za zgodą właściwego organu administracji publicznej, jest zgodny z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy na podstawie art. 77 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (Dz. U. Nr 84, poz. 426; zm. z 1995 r. Nr 38, poz. 184; Nr 150, poz. 729; z 1996 r. Nr 106, poz. 488).

Uzasadnienie:

1. Trybunał Konstytucyjny wykroczył poza treść wniosku. Wnioskodawca wyraźnie wskazuje zaskarżony przepis – art. 67 pkt 2 ustawy z 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, precyzując przy tym wyraźnie, że chodzi o tę część przepisu, która – w ocenie Wnioskodawcy – pozbawia obywateli, którzy pod rządami ustawy –Prawo lokalowe, sprawując opiekę nad najemcą lokalu mieszkalnego na podstawie umowy, uzyskali przymiot osoby bliskiej, równego traktowania z osobami bliskimi wymienionymi w art. 8 ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczy zaś całej ustawy z 2 lipca 1994 r. w zakresie, w jakim art. 47 pkt 3 i art. 67 pkt 2 uchyla art. 691 kodeksu cywilnego oraz art. 9 ust. 2 i 3 ustawy z 10 kwietnia 1974 r. – Prawo lokalowe w stosunku do osób, które zawarły z najemcą lokalu mieszkalnego umowę o sprawowanie nad nim opieki według art. 9 ust. 2 prawa lokalowego.
Przesłanka tego rozstrzygnięcia została sformułowana w sentencji orzeczenia. Trybunał Konstytucyjny uważa, że ustawa z 2 lipca 1994 r. nie uregulowała sytuacji osób, o których była mowa w art. 9 ust. 2 i 3 prawa lokalowego po wejściu w życie nowej ustawy, a w szczególności nie zapewniła im w sposób wyraźny wstąpienia w stosunek najmu lokalu po śmierci najemcy na warunkach dotychczasowych.
Orzeczenia o takiej treści nie mogę zaakceptować, gdyż wykracza ono poza ustawowe kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, jest wewnętrznie sprzeczne i zawiera elementy ocenne, podważając zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.

2. Nie jest prawdą, że ustawa z 2 lipca 1994 r. nie uregulowała sytuacji prawnej osób, o których mowa w sentencji orzeczenia, po wejściu w życie nowej ustawy. Gdyby tak było w istocie, to nie byłoby podstaw do jakiegokolwiek twierdzenia o wstąpieniu lub niewstąpieniu tych osób w stosunek najmu po śmierci najemcy, jeśli ta śmierć nastąpiła po wejściu w życie ustawy z 2 lipca 1994 r. Skoro ustawa czegoś nie reguluje, to nie można twierdzić, że coś zapewnia lub czegoś nie zapewnia, a przy tym odnoszenie do tego co musi być w takiej sytuacji pozbawione znaczenia prawnego elementów ocennych (“w sposób wyraźny”), nie ma znaczenia prawnego, ergo może mieć tylko znaczenie pozaprawne. Trybunał Konstytucyjny nie ma kompetencji do formułowania w sentencji orzeczenia, które wydawane jest w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, ocen o pozaprawnym znaczeniu.

3. Trybunał Konstytucyjny jest określany nieraz jako “ustawodawca negatywny”. Nie może zaś wkraczać w sferę konstytucyjnych uprawnień organów władzy ustawodawczej i pełnić roli “ustawodawcy pozytywnego” (por. orzeczenie w sprawie K 13/95, OTK ZU nr 4/1996, s. 299). Efektem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ma być wyeliminowanie z obrotu prawnego niekonstytucyjnego przepisu ustawy. W odniesieniu do sytuacji określonej w orzeczeniu oznaczałoby to, że powinna utracić moc (w określonej sytuacji w wyniku obwieszczenia Prezesa Trybunału Konstytucyjnego) ustawa z 2 lipca 1994 r. w zakresie w jakim art. 47 pkt 3 i art. 67 pkt 2 uchyla art. 691 kc oraz art. 9 ust. 2 i 3 prawa lokalowego w stosunku do osób, które zawarły z najemcą lokalu mieszkalnego umowę o sprawowanie nad nim opieki według art. 9 ust. 2 prawa lokalowego. Ustawa nie utraciłaby jednak mocy w stosunku do najemcy, wynajmującego i organów administracji publicznej. Czy jednak tak jest w istocie? Można tu mieć wątpliwości. Utrata mocy przepisu derogującego nie może skutkować jednoczesnym obowiązywaniem dwóch ustaw: starej i nowej, jeśli ustawy te odmiennie regulują sytuację prawną stron tego samego stosunku prawnego. Musi wtedy znaleźć zastosowanie zasada: ustawa późniejsza uchyla ustawę wcześniejszą. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie wpłynie więc na zmianę sytuacji prawnej, chyba że przyzna się Trybunałowi funkcję “ustawodawcy pozytywnego” i efektem orzeczenia miałoby być “dopisanie” do ustawy nowego przepisu, który stanowiłby, że po wejściu w życie ustawy z 2 lipca 1994 r. osoby, o których mowa w sentencji orzeczenia, wstępują po śmierci najemcy w stosunek najmu lokalu mieszkalnego “na warunkach dotychczasowych”, a więc zapewne tych uregulowanych w ustawie – Prawo lokalowe, a o tym, że osoby te, nie będą być mogły “w razie rażącego i uporczywego niewykonywania opieki” traktowane “na równi z osobą bliską najemcy” będzie nadal orzekał organ administracji publicznej. Takich konsekwencji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie jestem w stanie zaakceptować. Są one bowiem wynikiem podjętej – z naruszeniem art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. z 1991 r. Nr 109, poz. 470 ze zmianami) – inicjatywy własnej Trybunału.

4. Nie zgadzam się z oceną, że występowanie w systemie prawa tzw. luk aksjologicznych usprawiedliwia wykroczenie przez Trybunał Konstytucyjny poza granice wniosku. Również do tzw. luki aksjologicznej odnosi się art. 6 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym a kompetencje Trybunału są w tym wypadku bardzo precyzyjnie określone.

5. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że jeżeli istnieją różne możliwości wyłożenia przepisu, należy przepis ustawy wykładać zgodnie z konstytucją. W sprawie niniejszej nie ma uzasadnienia dla odstąpienia od tego ustabilizowanego kierunku orzecznictwa Trybunału. Sąd Najwyższy w uchwale z 20 września 1996 r. (III CZP 106/96), nawiązując do dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, zastosował technikę wykładni w zgodzie z konstytucją, w odniesieniu do zaskarżonego przez Rzecznika Praw Obywatelskich przepisu. Wywody Sądu Najwyższego uznaję za trafne, a zastosowany przezeń sposób wykładni za godny upowszechnienia i poparcia również autorytetem Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego nie mogę zaakceptować stanowiska Trybunału, odrzucającego możliwość zastosowania w sprawie niniejszej techniki wykładni w zgodzie z konstytucją.

6. Zasadne nie jest nadto twierdzenie, że w art. 8 ustawy z 2 lipca 1994 r. “zawarte jest restrykcyjne wymaganie nieposiadania prawa do innego mieszkania (nie występujące w poprzedniej regulacji”). Stanowisko takie nie uwzględnia bowiem treści art. 28 uchylonego prawa lokalowego.

Z tych względów złożenie zdania odrębnego uznałem za konieczne.