Pełny tekst orzeczenia

176/2/B/2015

POSTANOWIENIE
z dnia 4 marca 2015 r.
Sygn. akt Ts 236/14

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Zubik – przewodniczący
Stanisław Rymar – sprawozdawca
Mirosław Granat,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 listopada 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej A.R.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 27 sierpnia 2014 r. A.R. (dalej: skarżący) wystąpił o zbadanie zgodności art. 335 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112, ze zm.; dalej: kodeks wyborczy) z art. 2, art. 4, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 2, art. 62 ust. 1 w związku z art. 96 ust. 2 Konstytucji. Zdaniem skarżącego wprowadzenie w wyborach do Parlamentu Europejskiego pięcioprocentowego progu wyborczego narusza: zasadę równości prawa wyborczego, prawo skarżącego do posiadania swojego reprezentanta w Parlamencie Europejskim, prawo do uczestnictwa w wyborach, a także zasady demokratycznego państwa prawnego oraz sprawiedliwości społecznej. Skarżący podkreślił, że w jego przekonaniu próg wyborczy w wyborach do Parlamentu Europejskiego, inaczej niż w wypadku parlamentu krajowego, nie jest uzasadniony koniecznością zapewnienia stabilnej większości parlamentarnej.
Postanowieniem z 19 listopada 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Zasadniczym powodem wydania takiego rozstrzygnięcia było ustalenie, że skarżący nie przedstawił ostatecznego rozstrzygnięcia o swoich konstytucyjnych wolnościach i prawach, wydanego na podstawie zakwestionowanego przepisu. Trybunał przypomniał, że przyjęty w Polsce model skargi konstytucyjnej jest oparty na zasadzie konkretności i subsydiarności. Skarżący nie może zatem kwestionować konstytucyjności aktu normatywnego w oderwaniu od indywidualnej sprawy, w której na mocy konkretnego rozstrzygnięcia doszło do naruszenia jego wolności lub praw. Trybunał stwierdził, że za takie rozstrzygnięcie w sprawie skarżącego nie można uznać obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej (dalej również: PKW) o wynikach wyborów posłów do Parlamentu Europejskiego. Nie jest ono bowiem orzeczeniem wydanym w indywidualnej sprawie, której stroną był skarżący, ani orzeczeniem do niego adresowanym. Jak ponadto zaznaczył Trybunał, dla obowiązku przedstawienia ostatecznego rozstrzygnięcia o obowiązkach i prawach skarżącego nie ma znaczenia subiektywne przekonanie skarżącego o tym, że wnoszenie środków prawnych w danej sprawie byłoby bezcelowe.
Trybunał wskazał również, że w zakresie zarzutu niezgodności art. 335 kodeksu wyborczego z art. 2, art. 4, art. 31 ust. 3 oraz art. 32 ust. 2 Konstytucji jako wzorce kontroli zakwestionowanego przepisu skarżący powołał przepisy, które samodzielnie nie formułują konstytucyjnych wolności i praw. Nie mogą więc być one wzorcami kontroli konstytucyjności w postępowaniu inicjowanym wniesieniem skargi konstytucyjnej. W zakresie badania zgodności art. 335 kodeksu wyborczego z art. 62 ust. 1 w związku z art. 96 ust. 2 Konstytucji Trybunał uznał natomiast, że sformułowane w skardze zarzuty są oczywiście bezzasadne. Ani art. 62 ust. 1, ani art. 96 ust. 2 Konstytucji nie dotyczą bowiem zasad przeprowadzania wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Na powyższe postanowienie skarżący wniósł zażalenie. Zarzucił w nim Trybunałowi dokonanie nieprawidłowej wykładni przepisów Konstytucji oraz ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Skarżący stwierdził, że pogląd, zgodnie z którym obwieszczenia wydawane przez komisje wyborcze – w tym przez PKW – nie mogą być uznane za ostateczne rozstrzygnięcie w rozumieniu art. 46 ust. 1 ustawy o TK, zasługuje na rewizję. Zdaniem skarżącego obwieszczenie bezpośrednio wpływa bowiem na jego sytuację prawną, odmawiając mu prawa do uczestniczenia w demokratycznym wyłanianiu Parlamentu Europejskiego i dyskryminując go względem innych wyborców. Skarżący podkreślił, że wniesiona przez niego skarga nie jest próbą zainicjowania abstrakcyjnej kontroli norm – została ona bowiem złożona w wymaganym terminie trzech miesięcy od opublikowania obwieszczenia PKW, a skarżący skorzystał z prawa głosu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ponadto skarżący zarzucił, że Trybunał nie odniósł się do podniesionych w skardze argumentów dotyczących statusu Państwowej Komisji Wyborczej. Skarżący zauważył również, że od obwieszczenia PKW w sprawie wyników wyborów posłów do Parlamentu Europejskiego nie istnieje droga prawna. Sąd Najwyższy wyklucza bowiem możliwość złożenia protestu wyborczego w oparciu o zarzut niekonstytucyjności przepisów prawa wyborczego. Zdaniem skarżącego składanie protestu wyborczego byłoby więc lekceważeniem autorytetu tego organu oraz niepotrzebnym obarczaniem sądownictwa pracą. Przeczyłoby też „optymalizacyjnemu” charakterowi wymogu wyczerpania drogi prawnej, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK.
Skarżący nie zgodził się również z Trybunałem co do tego, że nie przedstawił naruszonych – jego zdaniem – konstytucyjnych wolności lub praw. Podkreślił, że sformułował w szczególności zarzut naruszenia prawa wyborczego oraz zasady równości wyborów. Ogólne zasady konstytucyjne zostały natomiast przez niego powołane jako powiązane z tymi prawami. Ponadto skarżący stwierdził, że Trybunał bezzasadnie pominął zawartą w skardze argumentację mającą wykazać, iż zasadzie równości wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz prawu uczestnictwa w tych wyborach należy przypisać rangę konstytucyjną. Wynikają bowiem one z ogólnej zasady równości. Jednocześnie skarżący podkreślił, że w momencie uchwalania Konstytucji Polska nie była członkiem Unii Europejskiej, a więc umieszczenie w tekście Konstytucji odpowiedniego przepisu było niemożliwe. Obecnie wymagałoby natomiast zmiany tego aktu prawnego. Skarżący zaznaczył również, że oparł skargę także na zarzucie naruszenia zasady proporcjonalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji), a więc wskazał konkretne, gwarantowane przez Konstytucję prawo podmiotowe.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy w wydanym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że Trybunał Konstytucyjny analizuje te zarzuty sformułowane w zażaleniu, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia, i do tego ogranicza rozpoznanie tego środka odwoławczego.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego w rozpatrywanym zażaleniu skarżący nie przedstawił żadnych argumentów, które podałyby w wątpliwość przesłanki odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, przedstawione w postanowieniu z 19 listopada 2014 r. Trybunał stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.
Trybunał słusznie stwierdził, że obwieszczenie Państwowej Komisji Wyborczej nie może być uznane za ostateczne rozstrzygnięcie o wolnościach i prawach skarżącego w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Jak zasadnie wskazał Trybunał w zakwestionowanym postanowieniu, model skargi konstytucyjnej przyjęty w tym przepisie wymaga bowiem, aby skarżący uzyskał ostateczne rozstrzygnięcie wydane w jego sprawie. Obwieszczenie Państwowej Komisji Wyborczej nie jest takim rozstrzygnięciem. Nie jest ono bowiem adresowane do skarżącego. Nie znajduje przy tym uzasadnienia twierdzenie skarżącego, jakoby wystarczającym powodem uznania, że skarga ma konkretny charakter był fakt, że wziął on udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego jako wyborca oraz złożył skargę w terminie trzech miesięcy od ogłoszenia wyników tych wyborów. Żadna z tych okoliczności nie czyni bowiem z obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej indywidualnego aktu stosowania prawa w sprawie skarżącego. Podobnie niezasadny jest zarzut, jakoby Trybunał niesłusznie nie odniósł się do przedstawionych w skardze rozważań dotyczących statusu Państwowej Komisji Wyborczej jako organu władzy publicznej. Nie ulega bowiem wątpliwości, że PKW jest takim organem. Nie oznacza to jednak, że wszystkie wydawane przez nią akty stosowania prawa mogą stanowić podstawę wniesienia skargi konstytucyjnej przez skarżącego. Nie są bowiem ostatecznymi rozstrzygnięciami w jego indywidualnej sprawie.
Skarżący niezasadnie twierdzi również, że absurdalnym byłoby oczekiwanie od niego wniesienia jakiegokolwiek środka prawnego mającego na celu zakwestionowanie wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. Artykuł 82 i art. 336 w związku z art. 241–246 kodeksu wyborczego wyraźnie umożliwiają kwestionowanie ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego w drodze protestów wyborczych. Skarżący mógł więc wnieść ten środek prawny i umożliwić Sądowi Najwyższemu (dalej również: SN) rewizję stanowiska w sprawie możliwości kwestionowania w proteście wyborczym podstaw prawnych przeprowadzenia wyborów oraz skorzystanie z możliwości przedstawienia Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania prawnego przewidzianej w art. 193 Konstytucji. Na marginesie powyższego należy zauważyć, że niezrozumiałe jest stanowisko skarżącego, zgodnie z którym sformułowanie w proteście argumentów na rzecz zmiany stanowiska wyrażonego w zacytowanych w skardze postanowieniach (których powołanie trudno uznać za wykazanie istnienia trwałej linii orzeczniczej) zakładałoby „lekceważenie autorytetu instytucji, jaką jest SN” oraz niepotrzebne obciążanie sądownictwa pracą, „co można określić mianem pieniactwa procesowego”. Skarżący z jednej strony podkreśla bowiem brak możliwości zmiany orzecznictwa przez Sąd Najwyższy, z drugiej zaś strony argumentuje na rzecz zmiany stanowiska utrwalonego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego.
W zakwestionowanym postanowieniu Trybunał prawidłowo przyjął również, że w zakresie badania zgodności art. 335 kodeksu wyborczego z art. 2, art. 4, art. 31 ust. 3 oraz art. 32 ust. 2 Konstytucji skarżący jako wzorce kontroli wskazał przepisy, które samodzielnie nie formułują konstytucyjnych wolności i praw. Skarżący nie zakwestionował ustalenia, że wskazane postanowienia Konstytucji nie mogą być samodzielnymi wzorcami kontroli w postępowaniu inicjowanym wniesieniem skargi konstytucyjnej. Wskazał jedynie, że wymienione przez niego zasady pozostają w związku z „prawem równości wyborów w sensie materialnym”. Trybunał, w obecnym składzie, stwierdza, że zarówno z petitum, jak i z uzasadnienia skargi konstytucyjnej złożonej w niniejszej sprawie wynika, iż skarżący powołał art. 2, art. 4, art. 31 ust. 3 oraz art. 32 ust. 2 Konstytucji jako samodzielne wzorce kontroli zakwestionowanej regulacji. W postanowieniu z 19 listopada 2014 r. Trybunał słusznie uznał, że w tym zakresie należało odmówić nadania skardze dalszego biegu.
Trybunał podkreśla ponadto, że wbrew twierdzeniom zawartym w zażaleniu o sformułowaniu zarzutów naruszenia konstytucyjnych wolności i praw w skardze nie świadczy wskazanie przez skarżącego na niezgodność art. 335 kodeksu wyborczego z zasadą proporcjonalności, wywodzoną przez niego z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Jak bowiem wielokrotnie podkreślał Trybunał, przepis ten nie jest źródłem wolności ani praw, a jedynie wyznacza zasady ograniczania wolności i praw gwarantowanych w innych przepisach Konstytucji. Odwołanie się do wyrażonej w art. 31 ust. 3 Konstytucji zasady proporcjonalności może więc tylko towarzyszyć innej podstawie prawnej skargi i służyć wykazaniu, że ograniczenie danej wolności lub danego prawa było nadmierne lub przybrało nieprawidłową formę; aby stosować ten przepis trzeba więc najpierw wskazać znajdujące zastosowanie w danej sprawie wolność lub prawo, które – zdaniem skarżącego zostało ograniczone w nieproporcjonalny sposób (zob. np. wyrok TK z 22 listopada 2004 r., SK 64/03, OTK ZU nr 10/A/2004, poz. 107 oraz postanowienie TK z 30 maja 2012 r., Ts 345/10, OTK ZU nr 4/B/2012, poz. 366).
W zakwestionowanym postanowieniu Trybunał zasadnie uznał także, że sformułowany w skardze zarzut naruszenia art. 62 ust. 1 w związku z art. 96 ust. 2 Konstytucji jest oczywiście bezzasadny z uwagi na to, iż żaden z przywołanych przepisów nie odnosi się do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Ustalenia tego nie zmieniają podniesione w zażaleniu argumenty wskazujące na brak możliwości uregulowania zasad wyborów do Parlamentu Europejskiego w momencie uchwalania Konstytucji oraz konieczność dokonania jej zmiany. Argumenty te mają bowiem charakter postulatów de lege fundamentali ferenda. Nie wpływają zaś na to, że oba wyżej wymienione przepisy wyraźnie dotyczą jedynie wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej (art. 96 ust. 2 Konstytucji), wyborów do Sejmu, Senatu, na urząd Prezydenta oraz wyborów samorządowych (art. 62 ust. 1 Konstytucji). Przepisy te nie obejmują natomiast swoim zakresem wyborów do Parlamentu Europejskiego. Na powyższe ustalenie nie ma również wpływu odwołanie się przez skarżącego do ogólnej zasady równości, gdyż – jak wskazano wyżej – nie może ona być samodzielnym wzorcem kontroli przepisów zakwestionowanych w skardze konstytucyjnej (zob. też postanowienia TK z 24 października 2001 r., SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225 oraz 13 marca 2002 r., Ts 108/01, OTK ZU nr 2/B/2002, poz. 138). Również w tym zakresie postanowienie z 19 listopada 2014 r. jest więc prawidłowe.

Wziąwszy powyższe okoliczności pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił zażalenia wniesionego na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.