Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 6/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Romana Mrotek (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSO del. Beata Górska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2013 r. w Szczecinie

sprawy I. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 8 listopada 2012 r. sygn. akt VI U 1842/11

oddala apelację.

SSO del. Beata Górska SSA Romana Mrotek SSA Barbara Białecka

Sygn. akt III AUa 6/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 14 września 2011 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił I. G. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy powołując się na ocenę stanu zdrowia ubezpieczonej dokonaną przez Komisję Lekarską ZUS.

I. G. odwołała się od powyższej decyzji i podniosła, że od 15 lat choruje na rozstrzenie oskrzeli. Po badaniu przez lekarza orzecznika ZUS choroba jej zaostrzyła się do tego stopnia, że w okresie od 5 do 31 sierpnia 2011 roku przebywała w szpitalu, gdzie wykonano jej zabieg oczyszczania płuc, w wyniku którego ściągnięto jej ponad 300 ml wydzieliny ropnej.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji. Jednocześnie wskazał, że I. G. miała ustalone prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy do dnia 30 czerwca 2011 roku.

Wyrokiem z dnia 8 listopada 2012 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie, VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał I. G. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 1 lipca 2011 roku na stałe.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że ubezpieczona (ur. w (...) roku) posiada wykształcenie średnie zawodowe - elektromechanik. W czasie swojej aktywności zawodowej pracowała w P. S. (gdzie jako elektromechanik dokonywała pomiarów na obiektach, kontrolowała czujniki i wykonywała związaną z tym pracę biurową), a do 2 grudnia 2006 roku w Przedsiębiorstwie (...) (początkowo jako pracownik biurowy, później w komorze przyjęć leków, a na koniec w magazynach). W okresie od 3 grudnia 2006 roku do 30 czerwca 2011 roku I. G. miała przyznane prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

W okresie od 9 do 31 sierpnia 2011 roku (ponad 3 tygodnie) ubezpieczona przebywała w (...) Szpitalu im. (...) w Z. z rozpoznaniem astmy oskrzelowej i rozstrzeniem oskrzeli w okresie zaostrzenia. W wykonanym wówczas badaniu bronchofiberoskopowym stwierdzono obecność dużej ilości wydzieliny ropnej w drzewie oskrzelowym, a z aspirantu oskrzelowego i plwociny wyhodowano Pseudomonas aeruginosa. Po uzyskaniu poprawy wypisano ubezpieczoną z zaleceniami dalszego leczenia ambulatoryjnego.

Aktualnie u I. G. rozpoznaje się obustronne rozstrzenie oskrzeli, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc i astmę oskrzelową znacznie upośledzającą wydolność oddechową ustroju.

W ocenie Sądu Okręgowego czyni to I. G. nadal po 30 czerwca 2011 roku częściowo niezdolną do pracy z ogólnego stanu zdrowia. Niezdolność ta ma charakter trwały z uwagi na to, iż kalectwo oddechowe ubezpieczonej ma charakter postępujący i nieodwracalny.

Sąd pierwszej instancji w oparciu o treść art. 12, 13, 57 i 58 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 ze zm.; dalej jako „ustawa rentowa”) uznał odwołanie I. G. za w całości uzasadnione.

Ustalając czy ubezpieczona jest nadal osobą niezdolną do pracy, a jeśli tak, czy jest to niezdolność całkowita, czy jedynie częściowa oraz w jakim przedziale czasowym się zamyka, Sąd Okręgowy oparł się na analizie dokumentacji rentowej i medycznej oraz na opinii biegłego sądowego lekarza specjalisty z zakresu pulmonologii. Ponieważ pierwsza opinia sporządzona na potrzeby postępowania wydana została przez lekarza leczącego I. G. i mogło to budzić wątpliwości, co do wiarygodności tej opinii, Sąd Okręgowy uznał za konieczne zasięgnięcie opinii innego biegłego z zakresu pulmonologii. Po przeanalizowaniu dokumentacji medycznej i po zbadaniu ubezpieczonej lekarz specjalista rozpoznał u ubezpieczonej astmę oskrzelową znacznie upośledzającą wydolność oddechową ustroju i rozstrzenie oskrzeli. Potwierdzają to także wyniki badań dyfuzji DLCO z dnia 18 lipca 2012 roku oraz spirometrii (bodypletyzmografii) z dnia 18 lipca 2012 roku. Przebieg astmy u ubezpieczonej jest chorobą nieuleczalną i nie rokuje wyleczenia. Dwustronne rozstrzenie oskrzeli u I. G. jest w stanie nieoperacyjnym, postępującym i nieodwracalnym. Oczyszczanie oskrzeli z ropy, na krótko poprawia stan chorej, niemniej stan zapalny cały czas trwa. Przy długotrwałej chorobie może dojść do zeszkliwienia narządów miąższowych typu wątroba i serce. Chorej grozi też niewydolność serca, nierzadko kończąca się zgonem. Z pletyzmografii wynika, że u badanej występują opory dla powietrza. Badanie DLCO wskazuje na nieznaczne zmiany, jednak jak podkreślił biegły przede wszystkim liczy się stan kliniczny. Stan ubezpieczonej może się tylko pogorszyć, co potwierdza hospitalizacja I. G. w sierpniu 2011 roku. Osoba z tego typu schorzeniem nie nadaje się do wykonywania pracy w zmiennych warunkach w magazynach, przy zmianach temperatury. Ponadto z uwagi na rozsiewanie zakażenia wokół siebie, ubezpieczona nie powinna mieć kontaktu z ludźmi.

Na koniec sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę na fakt, że tuż po badaniu w ZUS, po którym orzeczono zdolność I. G. do pracy, ubezpieczona przez ponad trzy tygodnie przebywała w szpitalu z uwagi na zaostrzenie stanu zapalnego. Stwierdzono wówczas dużą ilość wydzieliny ropnej w oskrzelach. Ropę odessano a z aspirantu wyhodowano bakterie. Fakt odessania ropy spowodował jedynie chwilową poprawę stanu zdrowia.

Zdaniem Sądu Okręgowego I. G. jest nadal osobą częściowo niezdolną do pracy, przy tym niezdolność ta ma charakter trwały, gdyż schorzenie ubezpieczonej jest chorobą przewlekłą i jak na stan obecnej wiedzy medycznej nieuleczalną. W chwili obecnej I. G. ma 55 lat i prawie 30-letni staż pracy. W związku z powyższym sąd pierwszej instancji zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał ubezpieczonej prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 1 lipca 2011 roku na stałe.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pełnomocnik organu rentowego, który zaskarżył rozstrzygnięcie w całości zarzucając mu:

1.  naruszenie art. 12 ust. 3 i art. 13 ustawy rentowej poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że I. G. jest częściowo trwale niezdolna pracy, zgodnie z poziomem swoich kwalifikacji w sytuacji, kiedy rodzaj stwierdzonych schorzeń u ubezpieczonej nie czyni jej niezdolną do pracy zgodnie z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie spraw do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji, a także o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Wnoszący apelację zakwestionował ocenę ujawnionych w organizmie ubezpieczonej schorzeń, a w szczególności ich wpływ na możliwość świadczenia pracy. Zdaniem skarżącego opis badania lekarskiego oraz dokumentacja medyczna zgromadzona w sprawie, w tym aktualne badania określające całkowitą pojemności płuc, objętości zalegającej oraz oporu dróg oddechowych i pojemność dyfuzyjną, nie wskazują na upośledzenie sprawności organizmu, które powodowałoby niezdolność do wykonywania pracy zgodnie z poziomem kwalifikacji ubezpieczonej jako farmaceuty, pracownika magazynowego, pracującego przy obsłudze monitora ekranowego.

Zdaniem skarżącego stwierdzone schorzenia powodują, że ubezpieczona wymaga jedynie stałej kontroli specjalistycznej, odpowiedniej farmakoterapii, a w okresie zaostrzeń choroby, korzystania z czasowej niezdolności do pracy. Oceny tej nie zmienia fakt, że po badaniu przez lekarza orzecznika ZUS, ubezpieczona przez ponad trzy tygodnie przebywała w szpitalu z uwagi na zaostrzenie stanu zapalnego.

W odpowiedzi na apelację organu rentowego I. G. podniosła, że od 15 lat cierpi na przewlekłe zapalenie oskrzeli i z każdym rokiem jej stan zdrowia ulega pogorszeniu. Ubezpieczona wskazała na częste napady kaszlu, duszności i wydzielanie wydzieliny ropnej z bakterią, która może być ośrodkiem zakażeń dla innych osób. Zdaniem I. G. jest ona osobą trwale niezdolną do pracy, gdyż choroba na jaką cierpi jest nieuleczalna.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się nieuzasadniona. Sąd Apelacyjny podziela tak ustalenia faktyczne, jak i ocenę prawną zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie widząc potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania. Zarzuty apelacji skierowane przeciwko ustaleniu przesłanki niezdolności do pracy, w ocenie Sądu Odwoławczego pozbawione są merytorycznego uzasadnienia i stanowią jedynie polemikę z prawidłową oceną zgromadzonego materiału dowodowego i dokonanymi na tej podstawie ustaleniami.

W ocenie sądu drugiej instancji Sąd Okręgowy bardzo dokładnie przeprowadził posterowani dowodowe. Powołał biegłego sądowego z zakresu pulmonologii, a w wyniku zastrzeżeń organu rentowego, powołał dodatkowo kolejnego lekarza specjalistę. Nowy biegły sądowy każdorazowo wydawał opinie uzupełniające odnosząc się do zarzutów zgłaszanych przez organ rentowy. Ponadto ubezpieczona została zobligowana do przedłożenia aktualnych wyników badań. Wyniki te zostały ocenione przez biegłego, a sąd przesłuchał dodatkowo lekarza na rozprawie. Sprawa została tym samym dokładnie i jednoznacznie wyjaśniona.

Słusznie zważył Sąd Okręgowy, że rozstrzygnięcie o całkowitej bądź częściowej niezdolności do pracy, w zakresie dotyczącym naruszenia sprawności organizmu i wynikających stąd ograniczeń możliwości wykonywania pracy, ze swej istoty wymaga wiadomości specjalnych. W takiej sytuacji, sąd nie może orzekać z pominięciem opinii biegłych sądowych. Jednocześnie należy uwzględnić, że w sprawach o rentę z tytułu niezdolności do pracy ostatecznie decyduje sąd, gdyż niezdolność do pracy, jako przesłanka renty, ma tu znaczenie prawne (art. 12 i 13 ustawy rentowej).

Z poszanowaniem powyższego, w sprawie niniejszej sąd pierwszej instancji dopuścił dowód z opinii lekarza specjalisty z zakresu pulmonologii, który przy uwzględnieniu całokształtu zgromadzonej w sprawie dokumentacji medycznej, w tym najnowszych badań dyfuzji DLCO oraz pletyzmografii, a przede wszystkim po badaniu podmiotowym ubezpieczonej, jednoznacznie wskazał, że stwierdzone u I. G. zmiany chorobowe czynią ją osobą częściowo niezdolną do pracy w sposób trwały.

Wnioski, które sąd pierwszej instancji wywiódł z opinii były uzasadnione i w niczym nie naruszały zasady swobodnej oceny dowodów. Trafnie przy tym Sąd Okręgowy wskazał, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd – który nie posiada wiadomości specjalnych – w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się do tych kryteriów oceny stanowiło wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłego za przekonujące.

W tym miejscu przypomnieć należy, że biegli sądowi to lekarze specjaliści o wysokich kwalifikacjach, z długoletnim stażem zawodowym. Obejmując swoją funkcję lekarze ci zobowiązują się do wykonywania powierzonych obowiązków z całą sumiennością i bezstronnością (art. 282 § 1 k.p.c.). Analiza zarzutów podnoszonych przez pełnomocnika organu rentowego nie pozwala stwierdzić, że wzruszyła ona jednoznacznie zakreślone wnioski biegłego, które są kategoryczne i wystarczające do rozstrzygnięcia sporu. Lekarz specjalista odnosząc się każdorazowo do zastrzeżeń zgłaszanych przez skarżącego wskazał jednoznacznie, że stan zdrowia ubezpieczonej nie poprawia się, a może się tylko i wyłącznie pogorszyć. Zaawansowanie choroby stanowi o tym, że jest ona obecnie nieoperacyjna, stan zapalny jest nieodwracalny, długotrwała choroba może ostatecznie doprowadzić nawet do zeszkliwienia narządów miąższowych (wątroba, serce) i spowodować zgon chorego. Biegły sądowy określił rozstrzenie oskrzeli u badanej jako „potężne i nieodwracalne kalectwo oddechowe”.

Sąd Apelacyjny zauważa, że I. G. jest nosicielem bakterii pseudomonas aeruginosa, która jest oporna na leczenie. W ocenie biegłego sądowego zarażona nią osoba nie powinna mieć kontaktu z innymi osobami z uwagi na możliwość roznoszenia zakażenia. Stan zdrowia ubezpieczonej według obecnej wiedzy medycznej nie może ulec poprawie, a jedynie pogorszeniu.

Ponieważ I. G. nie może pracować na dotychczasowym stanowisku, jako magazynier w hurtowni leków, z uwagi na niesprzyjającej dla niej warunki związane ze zmianami temperatury, a praca biurowa jest jej także przeciwwskazana z uwagi na konieczność ograniczenia kontaktu z osobami zdrowymi, stanowisko sądu o uznaniu jej za osobę częściowo trwale niezdolną do pracy uznać należało za uzasadnione.

W obliczu wyników opinii biegłych sądowych dokonanych na podstawie badań ubezpieczonej, przedłożonej przez nią dokumentacji medycznej, a wreszcie także w świetle aktualnej wiedzy medycznej, istniały podstawy do trwałego częściowego wykluczenia I. G. z pracy zarobkowej w rozumieniu ustawy o emeryturach i rentach. Sąd Okręgowy orzeczeniem swym nie naruszył dyspozycji art. 12 i 13 ustawy rentowej. Nie dopuścił się też błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia.

Mając powyższe na uwadze, apelację organu rentowego uznać należało za bezzasadną, co też skłoniło Sąd Apelacyjny do jej oddalenia w oparciu o dyspozycję art. 385 k.p.c.