Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1070/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Ewa Trzeja-Wagner

Protokolant Agata Lipke

przy udziale Bożeny Sosnowskiej

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2016 r.

sprawy K. K. ur. (...) w (...),

córki A. i F.

oskarżonej z art. 278§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 12 sierpnia 2015 r. sygnatura akt IX K 1438/13

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 624 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zwalnia oskarżoną od zapłaty kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając wydatkami Skarb Państwa.

Sygn. akt: VI Ka 1070/15

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 12 sierpnia 2015 r. sygn. akt IX K 1438/13 apelację wniósł obrońca oskarżonej K. K..

Obrońca oskarżonej zarzucił orzeczeniu:

1.  obrazę prawa procesowego, a to:

- art. 410 k.p.k. poprzez oparcie się przez Sąd na zeznaniach pokrzywdzonego z postępowania przygotowawczego, a nie z rozprawy głównej;

- art. 4 k.p.k. poprzez pominięcie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonej poprzez nie uwzględnienie wniosku obrońcy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa podczas jej zeznań, czy – gdyby została uznana za winną popełnionego czynu nie zachodzą przesłanki z art. 31 § 2 k.k.;

- art. 5 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie wątpliwości co do rozbieżności zeznań pokrzywdzonego odnośnie sposobu przechowywania kwoty pieniędzy oraz listu oskarżonej na niekorzyść oskarżonej;

- art. 7 k.p.k. poprzez dowolną interpretację opinii biegłego, że stan zdrowia psychicznego pokrzywdzonego pogorszył się nagle, co miało wpływ na zeznania składane przed Sądem, ich spójność i logiczność, podczas gdy w opinii brak jest takiego stwierdzenia.

W oparciu o powyższe zarzuty obrońca oskarżonej wniósł o zmianę wyroku w całości poprzez uniewinnienie oskarżonej lub uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zwolnienie jej z kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy, po rozpoznaniu apelacji stwierdził, iż w zakresie sformułowanych w niej wniosków oraz istoty zarzutów jest ona bezzasadna i na uwzględnienie nie zasługuje.

Wbrew wywodom apelacji, Sąd I instancji w sposób prawidłowy i pełny przeprowadził postępowanie dowodowe, a zebrany materiał dowodowy poddał wnikliwej ocenie dochodząc w konsekwencji do trafnych i logicznych wniosków. Sąd merytoryczny dokonując analizy poszczególnych dowodów nie przekroczył ram ich swobodnej oceny i nie popełnił w toku procesu uchybień tego rodzaju, że mogłyby one skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku. Przedstawiony w uzasadnieniu wyroku tok rozumowania i wnioskowania Sądu I instancji jest prawidłowy i zasługuje na akceptację. Ponadto zaprezentowana w pisemnych motywach wyroku ocena zgromadzonego materiału dowodowego uwzględnia wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego i tym samym pozbawiona jest cech dowolności. Uzasadnienie wyroku czyni zadość ustawowym wymogom określonym w art. 424 k.p.k. Sąd Rejonowy wskazał na jakich oparł się dowodach, dlaczego dał im wiarę i należycie wytłumaczył przyjętą kwalifikację prawną.

Sąd Odwoławczy nie znalazł najmniejszych podstaw do odmiennej aniżeli Sąd I instancji oceny przeprowadzonych na rozprawie dowodów ani też do zakwestionowania poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych.

W szczegółowym uzasadnieniu Sąd I instancji należycie i przekonująco wskazał, dlaczego dał wiarę zeznaniom świadka J. G. złożonym w toku postępowania przygotowawczego, a odmówił jej wyjaśnieniom oskarżonej i nie sposób zarzucić Sądowi, że jego wywody dotknięte są brakiem logiki czy konsekwencji. Sąd Rejonowy w sposób bardzo precyzyjny rozeznał treść złożonych przez J. G. zeznań i uzasadnił powody dla których uznał za wiarygodne te, które składał w toku postępowania przygotowawczego. Pokrzywdzony zeznawał wówczas dwukrotnie i uczestniczył również w konfrontacji, jego relacje z tego etapu postępowania są spójne i logiczne. Na podkreślenie zasługuje okoliczność, iż w dniu 26 lipca 2013 roku, kiedy to J. G. powrócił ze szpitala do domu o godzinie 14 – ej, położył się spać, a następnie gdy wstał i stwierdził, że oskarżonej nie ma w domu od razu sprawdził czy jego oszczędności znajdują się w meblościance, a gdy przekonał się, że ich nie ma niezwłocznie poszedł na Policję celem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Z protokołu przyjęcia ustnego zawiadomienia o przestępstwie wynika, że zgłoszenia dokonał już o godzinie 16:05. Z tej spontanicznej relacji wynikało, że miał 70.000 złotych oszczędności. Dopiero po powrocie do domu pokrzywdzony znalazł list oskarżonej, w którym również pojawiła się kwota 70.000 złotych. Kolejne zeznania pokrzywdzony złożył następnego dnia tj. 27 lipca 2013 roku i złożył list oskarżonej do akt sprawy. W zeznaniach tych pokrzywdzony tłumaczy zachowanie oskarżonej podnosząc, iż powodem dla którego tak postąpiła był fakt, iż nie chciał się z nią ożenić. Sąd Rejonowy bardzo szczegółowo wyjaśnił dlaczego uznał te właśnie relacje pokrzywdzonego za wiarygodne, natomiast zeznania jego złożone w toku rozprawy tylko w pewnym zakresie zasługują na uwzględnienie. Dla dokonania takiej oceny pomocna była opinia biegłej psycholog M. P.. Wywody Sądu I instancji są bardzo rzeczowe i w pełni zasługują na akceptację Sądu odwoławczego. To, że autor apelacji odmiennie ocenia owe zeznania nie wystarczy do uznania, iż doszło w toku wyrokowania do obrazy art. 7 k.p.k. Zarzut naruszenia powołanego przepisu może okazać się skuteczny tylko wtedy, gdy podnosząca go strona wykaże, że Sąd orzekający nie respektował przy ocenie dowodów wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady prawidłowego (logicznego) rozumowania. Tego rodzaju uchybień po stronie Sądu meriti autor apelacji nie wykazał jednak w najmniejszym stopniu.

Przesłuchany w sprawie świadek A. W. potwierdzili fakt, że rok przed zdarzeniem pokrzywdzony chwalił mu się, że ma zaoszczędzone 70.000 złotych. Zatem właśnie ta kwota wielokrotnie pojawia się w różnych relacjach i dlatego też słusznie uczynił Sąd I instancji dając wiarę zeznaniom J. G. złożonym bezpośrednio po zdarzeniu. Z zeznań A. W. wynikało również, że oskarżona namawiała go by nakłonił J. G. do ślubu z nią. Relacje A. W. są wiarygodne, bowiem świadek ten jest osobą bezstronną nie mającą żadnego interesu w wyniku toczącego się postępowania. Zeznania A. W. korespondują z zeznaniami J. G. złożonymi w toku postępowania przygotowawczego.

Sąd meriti poddał analizie całokształt wyjaśnień oskarżonej, uznając za wiarygodne w takim zakresie w jakim są zbieżne z ustalonym stanem faktycznym. Sąd Rejonowy ustosunkował się także szczegółowo do tego dlaczego w pozostałej części wyjaśnienia K. K. na uwzględnienie nie zasługują. Ponadto Sąd meriti słusznie podniósł, że wyjaśnienia oskarżonej pozostają w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że oskarżona i pokrzywdzony żyli ze sobą w związku partnerskim. Oskarżona nie była przez nikogo zmuszana do opieki nad pokrzywdzonym, który zresztą takowej nie wymagał. Wszystkie prace porządkowe, które czyniła czy to w domu czy na działce przy gołębiach, wykonywała z własnej woli. Sytuacja życiowa oskarżonej również nie była trudna, dysponowała własnym mieszkaniem i emeryturą, nie była w żaden sposób uzależniona od pokrzywdzonego. Oskarżona również pracy tej nie wykonywała odpłatnie, zatem nie miała podstaw by dochodzić od pokrzywdzonego zapłaty za wykonaną na jego rzecz pracę. Biorąc pod uwagę wysokość emerytury pokrzywdzonego, jego przesadną skłonność do oszczędności, ich dość skromne życie jak najbardziej realnym było, że zaoszczędził kwotę 70.000 złotych. Kwestia rozliczeń pomiędzy oskarżoną a pokrzywdzonym dotycząca zakupu samochodu nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia tej sprawy. Jak już to stwierdził Sąd Rejonowy wątpliwym jest by oskarżona dołożyła do zakupu samochodu deklarowaną kwotę, bowiem jej emerytura była znacznie niższa od emerytury pokrzywdzonego, a sam J. G. stwierdził, że nie jest ona osobą oszczędną. Ponadto hobby pokrzywdzonego – hodowla gołębi- przynosiło również dochody, z których w zasadzie pokrywał wydatki związane z utrzymaniem zwierząt.

W sprawie nie wystąpiły żadne okoliczności, które mogłyby zrodzić wątpliwości co do poczytalności oskarżonej w chwili czynu, jak to sugeruje apelujący. Zresztą autor apelacji dokładnie nie wskazuje jakie to konkretne okoliczności miałyby wpłynąć na konieczność dopuszczenia dowodu z opinii biegłych psychiatrów i psychologa. Domagając się zbadania i przesłuchania oskarżonej przez psychologa tak jak to uczyniono z pokrzywdzonym zdaje się nie odróżniać ról procesowych oskarżonego i świadka.

Autor apelacji podnosząc zarzut obrazy art. 7 k.p.k., prowadzi jedynie prostą polemikę ze stanowiskiem Sądu meriti, prezentując własną (subiektywną) ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania jakich mianowicie konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się Sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy dokonując kontroli instancyjnej orzeczenia Sądu Rejonowego w pełni podzielił ocenę tego Sądu, co do opinii biegłej psycholog M. P.. Nie sposób tym samym zaakceptować twierdzenia skarżącego o dowolnej interpretacji wymienionej opinii przez Sąd I instancji. Ocena opinii biegłych jest rzeczą sądu i jeśli tylko nie nosi ona cech dowolności, to pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. W niniejszej sprawie nie sposób zarzucić Sądowi procedującemu w I instancji, że nie zastosował wymogów określonych w art. 7 k.p.k.

Wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia art. 4 k.p.k. Godzi się przypomnieć, że podnosząc zarzut naruszenia wskazanego przepisu nie jest wystarczające odwołanie się w apelacji jedynie do zasady obiektywizmu, bez podania, jakie przepisy ją konkretyzujące zostały naruszone przez Sąd I instancji (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2007 r., V KK 390/07). Przepis ten wyraża bowiem ogólną dyrektywę postępowania karnego, która jest konkretyzowana poprzez treść odpowiednich przepisów kodeksu postępowania karnego, nakazujących lub zakazujących organom prowadzącym postępowanie karne dokonanie określonych czynności w przewidzianych tymi przepisami sytuacjach procesowych. Powyższego wymogu analizowana apelacja nie spełnia.

Zarzut naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. ma miejsce wówczas, gdy w danym zakresie istnieją wątpliwości, które nie dają się usunąć, mimo wykorzystania wszelkich dostępnych źródeł i środków dowodowych. O naruszeniu tego przepisu można zatem mówić dopiero wówczas, gdy mimo przeprowadzenia postępowania dowodowego zgodnie z regułami, o których mowa w art. 7 k.p.k. wątpliwości te nie zostały usunięte i rozstrzygnięto je na niekorzyść oskarżonego. Dodać przy tym należy, że zasada ta nie wchodzi w grę, jeżeli wątpliwości zgłasza jedynie autor środka odwoławczego, a nie miał ich (jak w niniejszej sprawie) Sąd orzekający, który dokonał stanowczych, zgodnych z regułami określonymi w art. 7 k.p.k., ustaleń faktycznych (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 2006 r., III K 195/05, OSNKW z 2006 r., z. 4, poz. 39, str. 45). Autor apelacji nie wykazał, aby Sąd I instancji miał wątpliwości, które rozstrzygnął wbrew zasadzie in dubio pro reo na niekorzyść oskarżonego.

W sprawie niniejszej Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny dowodów, a zatem brak jest podstaw do zakwestionowania ustaleń faktycznych na etapie instancji odwoławczej.

Prawidłowa jest też przyjęta przez Sąd I instancji kwalifikacja prawna przypisanego oskarżonej przestępstwa.

Sąd I instancji prawidłowo ustalił też i należycie ocenił stopień społecznej szkodliwości. Wymierzając oskarżonej karę uwzględnił zarówno okoliczności obciążające jak i łagodzące, jakie po jej stronie występują. Zasadniczą okolicznością łagodzącą był fakt, iż oskarżona nie była do tej pory karana sądownie.

Sąd Okręgowy uznał także, iż wymierzona oskarżonej kara sześciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 3 lata, nie może być uznana za niewspółmierną do stopnia winy oskarżonej i okoliczności przypisanego jej czynu oraz za rażąco surową. Wysokość orzeczonego środka karnego jest tożsama z wysokością przywłaszczonego mienia. Tak kształtowana kara spełni cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonej, a także cele w zakresie kształtowania świadomości społecznej.

Nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji na mocy przepisów powołanych w części dyspozytywnej wyroku, orzeczono jak na wstępie.