Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 1517/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lipca 2015 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Janusza Nałęcza

po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 2014 r., 3 marca 2015 r., 28 kwietnia 2015 r. i 7 lipca 2015 r.

sprawy B. K. urodzonej (...) w S., córki K. i A. z domu S.,

oskarżonej o to, że:

w bliżej nieustalonym czasie nie później niż w dniu 26 kwietnia 2013 r. w S. w zamiarze by D. G. dokonała czynu zabronionego i zawarła umowę kredytową wystawiła i podpisała dla D. G. zaświadczenie o jej rzekomym zatrudnieniu w prowadzonej przez siebie firmie (...) B. K. z siedzibą w S. przy ul. (...), wiedząc iż nie jest tam zatrudniona, mające istotne znaczenie dla uzyskania kredytu, które to zaświadczenie D. G. przedłożyła w placówce (...) Bank (...) S.A. w S. przy ul. (...) przy składaniu wniosku o udzielenie kredytu na kwotę 8.000 złotych, czym ułatwiła D. G. popełnienie czynu zabronionego dostarczając nierzetelne zaświadczenie o zatrudnieniu, czym działała na szkodę (...) Bank (...) S.A. z siedzibą we W.,

to jest o czyn z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 297 § 1 kk w zb. z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,

I.  uznaje B. K. za winną tego, że w kwietniu 2012 r. – nie później niż w dniu 26 kwietnia 2012 r. – w S., działając w celu uzyskania przez D. G. korzyści majątkowej, podpisała się na wystawionym dla D. G. nierzetelnym zaświadczeniu o jej rzekomym zatrudnieniu w firmie (...) B. K. z siedzibą w S. przy ul. (...), wiedząc iż nie jest tam zatrudniona, to jest na zaświadczeniu mającym istotne znaczenie dla uzyskania kredytu, które to zaświadczenie D. G. w dniu 26 kwietnia 2012 r. przedłożyła w placówce (...) Bank (...) S.A. w S. przy ul. (...) przy składaniu wniosku o udzielenie kredytu na kwotę 11.052,63 złotych, czym ułatwiła D. G. wprowadzenie w błąd pracowników ww. banku i doprowadzenie ww. banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci wskazanego kredytu, czym działała na szkodę (...) Bank (...) S.A. z siedzibą we W., to jest czynu z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 297 § 1 kk w zb. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten na podstawie art. 19 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 2 k wymierza oskarżonej karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę 100 (stu) stawek określając wysokość stawki na 10 (dziesięć) złotych,

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonej na okres próby 2 (dwóch) lat,

III.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonej w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 320 (trzystu dwudziestu) złotych.

sygn. akt IV K 1517/13

UZASADNIENIE

Oskarżona B. K. w 2012 r. była Dyrektorem Oddziału (...) L. z siedzibą w S. przy ul. (...). Równocześnie też prowadziła własną działalność gospodarczą (...) z siedzibą w S. przy ul. (...).

W (...) oddziale (...) jako agent ubezpieczeniowy pracowała także D. G.. Oskarżona była jej przełożoną, ale z uwagi na problemy życiowe D. G. – ciężką sytuację finansową, zamieszkiwanie wraz z dziadkami, podejmowane starania odpłatnego studiowania – oskarżona starała się wspierać D. G. i pomagać jej w pracy i pozazawodowo. Na prośbę D. G. pożyczała też jej pieniądze.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonej, k. 56-59, 126-127,

- wyjaśnienia i zeznania D. G., k. 48-51, 140, 187v-189.

W kwietniu 2012 r. D. G. poinformowała oskarżoną, iż chciałaby zaciągnąć pożyczkę w banku, by spłacić inne zaciągnięte pożyczki – chwilówki. W tym czasie D. G. nie miała stałej pensji, a jej dochody w zależności od miesiąca wynosiły od 1.000 zł do 2.000 zł. Poprosiła więc oskarżoną, by potwierdziła rzekome zatrudnienie D. G. w firmie oskarżonej, tak by D. G. w banku mogła wykazać, iż posiada zdolność kredytową. D. G. zapewniła też oskarżoną, że jeżeli uzyska pożyczkę z banku to z pewnością ją spłaci. Oskarżona zgodziła się na to. Wówczas D. G. wydrukowała formularz zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, a następnie poprosiła inną ze swych współpracownic – A. G. (obecnie T.) – o wypełnienie tego zaświadczenia. A. G. wpisała tam dyktowane jej przez D. G. dane, to jest, że D. G. zatrudniona jest na czas nieokreślony w firmie (...) B. K. z siedzibą w S. przy ul. (...) i jej średnie miesięczne wynagrodzenie w ciągu ostatnich trzech miesięcy wynosiło 3.493 zł. Następnie D. G. podpisała się swym nazwiskiem na tym zaświadczeniu i przedłożyła je do podpisu i opieczętowania oskarżonej. Oskarżona przystawia tam dwukrotnie swoją firmową pieczątkę i dwukrotnie podpisała się nazwiskiem (...). Na zaświadczeniu tym nieustalona osoba dopisała przed jednym z podpisów oskarżonej imię (...) oraz numer NIP firmy oskarżonej.

Dowody:

- wyjaśnienia i zeznania D. G., k. 48-51, 140, 187v-189,

- zeznania świadka A. T., k. 134-135,

- zaświadczenie o zatrudnieniu, k. 42,

- opinia pismoznawcza, k. 148-166.

Z zaświadczeniem tym D. G. udała się w dniu 26 kwietnia 2012 r. do placówki (...) Bank (...) S.A. we W. Oddziału w S. przy ul. (...), gdzie przedłożyła je pracownikowi banku wraz z wnioskiem o udzieleniu pożyczki gotówkowej. Wówczas bank ten udzielił D. G. pożyczki w kwocie 11.052,63 złotych.

D. G. po uzyskaniu środków pieniężnych spłaciła zaciągnięte pożyczki, w tym pożyczkę od oskarżonej w kwocie 1.000 zł. Krótko później (...) oddział (...) została rozwiązany i D. G. straciła pracę. Zaciągniętej pożyczki nie spłacała.

Dowody:

- wyjaśnienia i zeznania D. G., k. 48-51, 140, 187v-189,

- zeznania świadka K. G., k. 5-8, 203v-204,

- umowa pożyczki gotówkowej, k. 9-18,

- potwierdzenie wypłaty pożyczki, k. 20.

Brak spłaty pożyczki spowodował kontaktowanie się banku oskarżoną. Oskarżona wówczas próbowała kontaktować się z D. G. między innymi za pośrednictwem jej babci G. K.. W rozmowie telefonicznej z G. K. oskarżona wskazała, że ma do D. G. żal za to, że jej zaufała i wystawiła zaświadczenie o zatrudnieniu, a D. G. wbrew zapewnieniom nie spłaca zaciągniętej pożyczki.

Dowody:

- zeznania świadka G. K., k. 78-79, 71-72, 127,

- pismo oskarżonej do banku, k. 21.

Oskarżona B. K. urodziła się (...) Uzyskała wykształcenie wyższe. Obecnie pozostaje rozwiedziona. Dzieci na utrzymaniu nie posiada. Pracuje jako agent ubezpieczeniowy uzyskując dochód w kwocie około 3.000 zł miesięcznie. Oskarżona nie była dotychczas karana sądownie. Biegli psychiatrzy sądowi uznali, że w okresie objętym zarzutem, oskarżona nie miała z przyczyn chorobowych ograniczonej w stopniu znacznym, ani zniesionej zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonej, k. 126,

- karta karna k. 68,

- opinia sądowo-psychiatryczna, k. 82-83.

Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu. W złożonych wyjaśnieniach opisała swe relacje z D. G. podkreślając, że ufała jej i starała się jej pomagać. Wiedziała też o kłopotach finansowych D. G.. Oskarżona zaprzeczyła jednak, aby wystawić miała D. G. zaświadczenie o zatrudnieniu w celu uzyskania przez nią pożyczki bankowej. Podpisy o treści (...) na dowodowym zaświadczeniu o zatrudnieniu – z wyjątkiem imienia (...) – są podpisami oskarżonej. Oskarżona wskazała jednak, że w pracy D. G. przedkładała jej do podpisu całe pliki dokumentów, w tym w zakresie akcji promocyjnej dla przedszkoli, której pomysłodawczynią była D. G.. D. G. korzystała też z pieczątek oskarżonej przystawiając ich odciski na podpisanych wcześniej dokumentach. W biurze F. L. pomieszczenia zresztą pozostawały zwykle otwarte i każda z pracujących tam osób miała dostęp do biurka oskarżonej, gdzie znajdowały się jej pieczątki. Oskarżona przyznała jednak, że nie przypomina sobie przedkładanych jej do podpisu dokumentów, na których musiałaby składać dwa podpisy.

Sąd krytycznie ocenił tą część wyjaśnień oskarżonej, gdzie negowała ona swój świadomy udział w wystawieniu D. G. zaświadczenia o zatrudnieniu celem wykorzystania go przy procedurze ubiegania się o pożyczkę. Wyjaśnieniom tym przeczyły przede wszystkim zeznania i wyjaśnienia D. ary G., która wprost wskazywała, iż zwracała się o to do oskarżonej i oskarżona jej prośbę spełniła. Wyjaśnienia oskarżonej co do rzekomej niewiedzy o powstaniu z jej udziałem zaświadczenia o zatrudnieniu dla D. G. stały też w sprzeczności z zeznaniami G. K., która przytoczyła treść rozmowy telefonicznej z oskarżoną, z której to rozmowy jednoznacznie wynikało, że oskarżona świadomie wystawiła D. G. takie zaświadczenie. Wyjaśnienia oskarżonej były też sprzeczne ze wskazaniami wiedzy i zasadami doświadczenia życiowego. O ile bowiem uzyskanie przez D. G. wskazanego zaświadczenia o zatrudnieniu w drodze „podsunięcia go do podpisu” oskarżonej byłoby jeszcze prawdopodobne w sytuacji potrzeby uzyskania jednego podpisu oskarżonej, to sytuacja, gdzie oskarżona nieświadomie składa dwa odrębne podpisy – w miejscach precyzyjnie oznaczonych i to nie na druku dużego formatu, a na blankiecie małych rozmiarów, mającego postać horyzontalną – jawi się w sposób oczywisty jako niedorzeczna. Z tych też względów odmówiono wiary tej części wyjaśnień oskarżonej uznając, iż stanowiły one wyłącznie przyjętą linię obrony obliczoną na uniknięcie grożącej odpowiedzialności karnej.

Zeznania D. G. co do zasady zasługiwały na wiarę. Świadek zbornie i rzeczowo przedstawiła okoliczności pozyskania od oskarżonego zaświadczenia o zatrudnieniu, w tym kwestię wskazania oskarżonej po co świadkowi takie zaświadczenie będzie potrzebne. To że oskarżona miała swego rodzaju słabość do świadka – co także przekonywało o gotowości oskarżonej do wystawienia takiego zaświadczenia dla D. G. – potwierdziła w swych zeznaniach A. T.. Okoliczności zaś zaciągnięcia pożyczki bankowej przez świadka i braku jej spłaty, nie były kwestionowane, a nadto w pełni korespondowały z zeznaniami K. G. i dokumentacją bankową. W sprawie nie ustalono nadto istnienia powodów natury osobistej, z punktu widzenia których D. G. miałaby podstawę do pomawiania oskarżonej o nieprawdziwe zachowania. Tym bardziej, że przecież ujawniając okoliczności całej sprawy D. G. przede wszystkim sama siebie wystawiała na odpowiedzialność karną za popełnione przestępstwo. Obciążanie zaś dodatkowo oskarżonej w żaden sposób nie poprawiałoby sytuacji prawnej świadka, czy to z punktu społecznej szkodliwości jej czynu, czy też z punktu stopnia własnego zawinienia.

Sąd odmówił wiary zeznaniom D. G. jedynie w tej mierze, gdzie przekonywała ona, iż dopisek na dowodowym zaświadczeniu o treści (...) uczynić miała sama oskarżona. Analiza kryminalistyczna przeczyła temu wskazując przy tym, iż prawdopodobnym jest, że to sama świadek dopisek taki uczyniła. Nie jest więc wykluczonym, że D. G. celowo w tej mierze zeznała nieprawdę, bądź to chcąc uniknąć eskalacji grożącej jej odpowiedzialności karnej, bądź też chcąc uniemożliwić wykrycie faktycznego sprawcy takiego dopisku, który to sprawca – jako że zaświadczenie było tylko w jej posiadaniu – musiałby być jej znany. Wiary odmówiono jej zeznaniom także w tej części, gdzie twierdziła ona, iż zaświadczenie o zatrudnieniu było telefonicznie weryfikowane w banku. Zeznania K. G. oraz pismo z banku (...) (k. 209) przeczyli temu. Wskazane tutaj okoliczności nie miały jednak znaczenia dla oceny zeznań świadka w kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonej. Istota bowiem zeznań świadka znajdowała wsparcie w innych dowodach.

Dowodem takim były zaś przede wszystkim zeznania G. K.. Zeznania świadka wprost bowiem wskazywały na to, iż oskarżona przyznać jej się miała do tego, o czym w swych zeznaniach mówiła D. G.. Znamiennym jest przy tym, iż w sprawie wyraźnie dostrzec można było, że relacje między G. K., a D. G. dotknięte są konfliktem. Obie o tym zeznawały. Także oskarżona okoliczność tą podnosiła w swych wyjaśnieniach. W tej mierze zaś krytycznie nastawiona do D. G. G. K. skłonna mogła być co najwyżej do wspierania w swych zeznaniach oskarżonej, a nie jej bezpodstawnego obciążania. W końcu bowiem tak oskarżona jak i świadek znajdowały się w niekorzystnych położeniach za sprawą określonych inicjatyw i zachowań D. G.. W ocenie sądu nie jest też niczym nadzwyczajnym to, że świadek podczas swego chronologicznie pierwszego przesłuchania nic o rozmowie z oskarżoną nie wspominała. Przesłuchanie bowiem wówczas dotyczyło wyłącznie sprawy jej wnuczki, a stąd informowanie o rozmowie z oskarżoną, do której zresztą dojść miało już w toku prowadzanego postępowania karnego przeciwko D. G. nie miało po prostu celu.

Za wiarygodne uznano zeznania K. G. i A. T.. Każdy z tych świadków zeznawał rzeczowo i zbornie. Zeznania te nie były też w sprawie kwestionowane.

Zeznania zaś świadków zawnioskowanych w toku postępowania sądowego przez obrońcę oskarżonej okazały się zbędne dla sprawy. Ustalenia bowiem powszechnej dostępności biurka oskarżonej dla innych współpracowników biura F. L., faktu składania przez oskarżoną dużej liczby podpisów na powtarzających się w swej treści pismach, czy też niemoralnych i egoistycznych postaw D. G., w żaden sposób nie rzutowały na poczynione wyżej ustalenia i ich ocenę.

W sprawie niekwestionowanymi były dowody z wyżej przywołanych dokumentów. Urzędowy charakter tych dokumentów ręczył przy tym za ich wiarygodność. Podobnie potraktować należało opinię sądowo-psychiatryczną, czy opinię z zakresu badania pisma ręcznego, albowiem każda z nich sporządzona została w sposób przystępny, na temat, a nadto przez osoby posiadające potrzebną wiedzę fachową.

W świetle tak przeprowadzonego i ocenionego materiału dowodowego koniecznym było przypisane oskarżonej sprawstwa co do czynu kwalifikowanego z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 297 § 1 kk w zb. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, to jest pomocnictwa do realizacji przez D. G. przestępstwa oszustwa i oszustwa bankowego. Oskarżona świadoma była bowiem, że D. G. chce zaciągnąć pożyczkę bankową, ale nie ma potrzebnej zdolności kredytowej. By więc jej to umożliwić potwierdziła jej rzekome zatrudnienie i uzyskiwanie stosunkowo wysokich dochodów w swojej firmie, poprzez podpisanie i opieczętowanie przygotowanego wcześniej przez D. G. druku zaświadczenia. Oskarżona w pełni świadomie więc udzieliła pomocy D. G. do tego, by ta w dniu 26 kwietnia 2012 r. przedłożyła w placówce (...) Bank (...) S.A. w S. przy ul. (...) takie nierzetelne zaświadczenie, przy składaniu wniosku o udzielenie pożyczki, celem wprowadzania pracowników ww. banku w błąd co do jej zdolności kredytowej i doprowadzenia tego banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 11.052,63 złotych.

Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonej oceniono na średni. Oskarżona kierowała się bowiem zasadniczo chęcią swoiście rozumianej pomocy dla D. G.. To zresztą D. G. jako pierwsza o pomoc taką zwróciła się do oskarżonej. Oskarżona jednak jako agent ubezpieczeniowy (finansowy) musiała mieć wyższą od przeciętnie spotykanej świadomość naganności swego postępowania. Także kwota pożyczki bankowej jawiła się jako wcale nie mała. Dostrzec jednak należy, iż oskarżona z pewnością zakładała, że D. G. (której ufała) spłaci pożyczkę, a stąd ostatecznie w wyniku realizacji czynu oskarżonej i czynu świadka nikt nie poniesie wymiernej straty. I cała sprawa nie zostanie ujawniona.

W przedmiotowej sprawie sąd nie stwierdził okoliczności wyłączających bezprawność, czy winę oskarżonej. Ustalenie powyższych przesłanek dało zatem sądowi podstawę do przypisania oskarżonej winy w zakresie opisanego w wyroku czynu.

Przy wymiarze kary na korzyść oskarżonej sąd miał na względzie fakt jej uprzedniej niekaralności, brak informacji o negatywnym trybie życia, posiadaną stabilizację zawodową i życiową, jak też i to, że przypisane jej działanie nastąpiło na skutek inicjatywy osoby trzeciej.

Mając na uwadze powyższe okoliczności sąd wymierzył oskarżonej karę pozbawienia wolności w rozmiarze najniższym, wynikającym z ustawowego zagrożenia karą wskazywanego artykułem 286 § 1 kk. Kara ta zdaniem sądu odpowiada stopniowi winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonej oraz spełni względem niej cele wychowawcze i zapobiegawcze. Wymierzając tą karę sąd miał na celu głównie wychowawcze oddziaływanie na oskarżoną – osobę, która nigdy dotąd nie była karana.

Względem oskarżonej sąd zdecydował się nadto zastosować dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności na najkrótszy z możliwych okresów. Wzięto tu głównie pod uwagę jej poprawny sposób życia, brak negatywnej opinii z miejsca zamieszkania i dotychczasową niekaralność. Zdaniem sądu okoliczności te w pełni uzasadniały przypuszczenie, że pomimo nie wykonania kary oskarżona będzie przestrzegała porządku prawnego i nie popełni ponownie przestępstwa. Względy na społeczne oddziaływanie kary również nie przemawiały w tym przypadku przeciwko warunkowemu zawieszeniu wykonania tej kary.

Mając na uwadze sytuację rodzinno-majątkową oskarżonej oraz fakt działania przy popełnieniu przestępstwa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (bezpośrednio przez D. G., ale pośrednio i przez samą oskarżoną, bo przecież z pożyczonych w banku pieniędzy uzyskała ona od D. G. spłatę własnej wierzytelności) zasadnym było ukaranie jej również karą grzywny. Przestępstwo oskarżonej wymaga zdaniem sądu realnej dolegliwości, w tym przypadku wspomagającej wychowawcze oddziaływanie „zawieszonej” kary pozbawienia wolności. Wysokość grzywny dostosować należało odpowiednio do sytuacji rodzinno-majątkowej oskarżonej, ale też szkody jaka powstała w efekcie popełnionego przez nią czynu.

Oskarżoną obciążono także kosztami sądowymi, wynikłymi z prowadzenia przeciw niej postępowania karnego zakończonego skazaniem. W ramach tych kosztów sąd ustalił również stosownie do powołanych przepisów odpowiednią opłatę za to postępowanie.