Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 40/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Bożena Żywioł

Protokolant Marzena Mocek

po rozpoznaniu w dniu 11 marca 2016 r.

przy udziale przedstawiciela KMP w G. sierż.sztab. R. W.

sprawy K. L. ur. (...) w B.,

syna J. i W.

obwinionego z art. 84 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 15 września 2015 r. sygnatura akt II W 368/15

na mocy art. 437 § 1 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw i art. 636 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 50 (pięćdziesiąt) złotych i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 30 (trzydzieści) złotych.

VI Ka 40/16

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy nie uwzględnił apelacji wniesionej przez obwinionego K. L. od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 15 września 2015r, gdyż nie stwierdził zasadności zarzutów podniesionych w środku odwoławczym.

Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia.

Nie ulega żadnych wątpliwości, że uszkodzenie samochodu marki V. (...) nr rej. (...) stanowiło konsekwencję najechania tym pojazdem na przeszkodę w postaci wystającego ponad poziom chodnika pnia, który pozostał po ściętym drzewie. Z uwagi na zaistniałe zdarzenie doszło do interwencji Policji, a także Straży Pożarnej - celem usunięcia plamy z oleju, która powstała w związku z uszkodzeniem pojazdu.

W świetle tych wszystkich okoliczności, udokumentowanych także materiałem fotograficznym, wbrew stanowisku apelującego, nie ma żadnych wątpliwości, iż istnieje związek przyczynowo- skutkowy pomiędzy uszkodzeniem pojazdu w momencie, gdy kierujący nim zjeżdżając z chodnika włączał się do ruchu, a istnieniem przeszkody w postaci pozostałości po ściętym drzewie. Jakiekolwiek by nie było prawdopodobieństwo takiego skutku, skutek ten jest niepodważalnym faktem. Nie sposób twierdzić - nie czyni tego nawet apelujący, iż uszkodzenia pojazdu były rezultatem innej przyczyny.

Sąd Rejonowy przekonująco wykazał, że przeszkoda w postaci części pnia stwarzała zagrożenie w ruchu drogowym, tak dla pieszych poruszających się w obrębie chodnika, jak i dla pojazdów, które np. w związku z parkowaniem wjeżdżały na część chodnika graniczącą z jezdnią. Sąd Okręgowy nie ma zatem wątpliwości, że istniał obowiązek oznaczenia tej przeszkody dla użytkowników ruchu tak, by była ona dla nich wyraźnie widoczna.

Zgromadzony materiał dowodowy Sąd meriti ocenił zgodnie z wymogami art. 7 kpk, który ma odpowiednie zastosowanie w postępowaniu w sprawie o wykroczenie.

Obwiniony jako dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury Informatycznej kierujący w/w instytucją na zasadzie 1-osobowego kierownictwa niewątpliwie był osobą odpowiedzialną za realizację wszystkich zadań należących do kompetencji tej jednostki. Jednym z zadań było przeprowadzanie kontroli stanu dróg ze szczególnym uwzględnieniem stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Oczywistym jest, że odpowiedzialność obwinionego nie oznaczała w tym przypadku powinności osobistego oznakowania i zabezpieczenia przeszkody, wynikała natomiast z faktu sprawowania przez obwinionego nadzoru nad realizacją przez kierowaną przez niego jednostkę zadań statutowych.

Wymaga podkreślenia, że ewentualna współodpowiedzialność innej osoby, w tym tej, która bezpośrednio wykonywała prace związane z wycięciem drzewa, jej bezpośredniego zwierzchnika itd. nie wykluczała bynajmniej odpowiedzialności obwinionego, jako przedstawiciela administracji, której droga publiczna podlegała.

Pełną podstawę do przyjęcia odpowiedzialności obwinionego dawała treść relacji złożonej przez niego na etapie czynności wyjaśniających, z której wynikało, że obwiniony miał pełną świadomość, że tego typu „obiekty” występują w mieście / także te, które powstały w okresie zanim obwiniony zaczął pełnić swoją funkcję/. Z wyjaśnień obwinionego wynika, że utrzymywanie takiego stanu rzeczy było konsekwencją braku środków finansowych potrzebnych do usunięcia pozostałości. Takie tłumaczenie nie może jednak obwinionego eksulpować, gdyż istotą przypisanego mu wykroczenia nie jest to, że nie doprowadził do usunięcia przeszkody, lecz to, że przeszkoda nie była należycie zabezpieczona. Tymczasem do zabezpieczenia nie były wymagane żadne szczególne nakłady, wystarczyłoby zwykłe okolenie przeszkody np. taśmą ostrzegawczą.

Z treści pisma prezentującego oficjalne stanowisko instytucji, którą kierował obwiniony wynika, że arbitralnie uznano, iż stan nawierzchni w tym miejscu nie stwarza zagrożenia w ruchu. Z takim stwierdzeniem jednak nie sposób się zgodzić. Wymaga podkreślenia, że możliwość dostrzeżenia przez pieszego, czy też kierowcę omawianej przeszkody nie oznacza, że potencjalnie nie stwarzała ona zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu i że zagrożenie to nie mogło, przy zaistnieniu określonych warunków skutkować niebezpiecznym zdarzeniem, np. takim, do jakiego doszło właśnie w dniu 18 kwietnia 2015r.

W oparciu o trafną analizę dowodów sąd meriti poczynił poprawne ustalenia faktyczne zasadnie przyjmując, że obwiniony zrealizował znamiona przypisanego mu wykroczenia.

Wbrew zarzutom apelującego sąd pierwszej instancji procedował w sposób nie naruszający wymogów prawa.

Jak wynika to z oświadczenia obwinionego złożonego na rozprawie odwoławczej, w dniu 18 kwietnia 2015r. , wbrew temu, co podnosił w apelacji, nie przebywał on w szpitalu, a jedynie korzystał ze zwolnienia lekarskiego.

Przedłożenie zaświadczenia potwierdzającego niezdolność do wykonywania pracy nie oznacza należytego usprawiedliwienia niestawiennictwa na rozprawie. Stosownie bowiem do wymogu art.117 § 2a kpk, mającego via art. 38 § 1 kpw odpowiednie zastosowanie w sprawach o wykroczenia, usprawiedliwienie niestawiennictwa z powodu choroby wymaga przedstawienia zaświadczenia potwierdzającego niemożność stawienia się w sądzie wystawionego przez lekarza sądowego. Zaplanowanej czynności nie przeprowadza się, gdy osoba należycie usprawiedliwi niestawiennictwo i wnosi o nieprzeprowadzanie czynności.

Sąd Rejonowy zasadnie przyjął zatem, że nie było przeszkód w przeprowadzeniu rozprawy w dniu 15 września 2015r. Obwiniony nie usprawiedliwił bowiem swego niestawiennictwa / nota bene nie uczynił tego do końca postępowania w sprawie/ i nie wnosił o odroczenie rozprawy.

Z naprowadzonych względów Sąd Okręgowy zarzutów apelacji nie uwzględnił.

Ponieważ Sąd Rejonowy wymierzył obwinionemu karę, która jest adekwatna do wagi czynu orzeczenie sądu pierwszej instancji zostało w całości utrzymane w mocy.