Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 89/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lutego 2016 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu w III Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSO Lidia Hojeńska /spr./

SSA w SO Wiesław Rodziewicz

Ławnicy: Maria Wrzeszcz- Bakuła, Michał Howorski, Jacek Zdobylak

Protokolant: Ewelina Doroszkiewicz

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Środzie Śląskiej Ryszarda Ossowskiego

po rozpoznaniu dniach 8 maja 2015 r., 22 maja 2015 r., 12 czerwca 2015 r., 9 września 2015 r., 30 września 2015 r., 19 października 2015 r., 19 listopada 2016 r., 14 grudnia 2015 r., 15 stycznia 2016 r., 22 lutego 2016 r.

sprawy:

1. D. H. (1) urodz. (...) w B., syna A. i M. z domu H.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 24 kwietnia 2014 roku w B., gm. W., działając w zamiarze pozbawienia życia J. H. (1), chcąc ugodzić go w serce, zadał jemu cios nożem w lewe ramię, w wyniku czego spowodował u niego ranę kłutą oraz szarpaną na pograniczu dołu pachwowego i klatki piersiowej po stronie lewej, penetrującą o długości około 3,5 cm, a następnie po przeniesieniu go do łóżka znajdującego się w drugim pomieszczeniu, pozostawił go w nim, co skutkowało jego śmiercią na miejscu zdarzenia

tj. o czyn z art. 148 §1 k.k.

2. M. C. (1) urodz. (...) w R., syna J. i W. z domu M.

oskarżonego o to, że:

II.  w okresie od 24 kwietnia 2014 roku do dnia 25 kwietnia 2014 roku w miejscu jak w punkcie I, mając ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swym postępowaniem, utrudniał przebieg postępowania karnego, pomagając D. H. (1) w zacieraniu śladów przestępstwa zabójstwa J. H. (1) poprzez pomoc w przeniesieniu ciała denata do drugiego pomieszczenia i ułożenie go w takiej pozycji, która sugerowała jego sen, usunięciu noża służącego do popełnienia tego czynu, a także zamieceniu i umyciu podłóg w obu pomieszczeniach

tj. o czyn z art. 239 § 1 k.k. w zw. z art.31 § 2 k.k.

III.  w dniu 24 kwietnia 2014 roku w miejscu jak w pkt I, mając ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swym postępowaniem, pomimo braku zagrożenia narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udzielił pomocy J. H. (1) wiedząc, że znajduje się on w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu

tj. o przestępstwo z art. 162 §1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k.

*************************************************************************************************

I.  oskarżonego D. H. (1) uznaje za winnego tego, że w dniu 24 kwietnia 2014 roku w B., gm. W., działając w zamiarze pozbawienia życia J. H. (1), pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, zadał J. H. (1) jeden cios nożem w lewe ramię, w wyniku czego spowodował u niego ranę kłutą oraz szarpaną na pograniczu dołu pachwowego i klatki piersiowej po stronie lewej, penetrującą o długości około 12 cm, co skutkowało jego śmiercią tj. przestępstwa z art. 148 § 4 k.k. i za to na podstawie cyt. przepisu wymierza oskarżonemu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego M. C. (1) uznaje za winnego czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku tj. przestępstwa z art. 239 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. i za to na podstawie cyt. przepisu wymierza oskarżonemu M. C. (1) karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  oskarżonego M. C. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie III części wstępnej wyroku;

IV.  podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu D. H. (1) okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 25 kwietnia 2014 roku do dnia 18 lutego 2015 roku, a oskarżonemu M. C. (1) od 25 kwietnia 2014 roku do dnia 22 lipca 2014 roku oraz dzień 22 maja 2015 roku;

V.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwraca:

- oskarżonemu M. C. (1) dowody rzeczowe zarejestrowane w wykazie dowodów rzeczowych I/246/14 pod pozycją 1, 2, 4-9, 18-24, na karcie 562 akt sprawy,

-oskarżonemu D. H. (1) dowody rzeczowe zarejestrowane w wykazie dowodów rzeczowych Nr I/246/14, pod poz. 11-17, na karcie 562 akt sprawy;

-M. H. (1) dowody rzeczowe zarejestrowane w wykazie dowodów rzeczowych Nr I/246/14, pod poz. 27-31, 33 na karcie 562- 563 akt sprawy;

VI. na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek dowodów rzeczowych zarejestrowanych w wykazie dowodów rzeczowych Nr I/246/14, pod poz. 3, 10, 25, 26, 32, 34, 35, na karcie 562- 563 akt sprawy;

VII. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz:

-adw. M. T. kwotę 2.516,47 zł (dwóch tysięcy czterystu trzydziestu pięciu złotych czterdziestu groszy) brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu D. H. (1);

-adw. Ł. T. kwotę 2.435,40 zł (dwóch tysięcy czterystu trzydziestu pięciu złotych czterdziestu groszy) brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu M. C. (1);

VIII.  na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa, stwierdzając na podstawie art. 630 kpk, iż wydatki związane z oskarżeniem w części uniewinniającej ponosi Skarb Państwa.

W. Rodziewicz M. Wrzeszcz- Bakuła L. Hojeńska M. Howorski J. Zdobylak

Sygn. akt III K 89/15

UZASADNIENIE

W zakresie oskarżonego D. H. (1)

W toku przewodu sądowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

D. H. (1) zamieszkiwał wspólnie z ojczymem M. C. (1), matką M. C. (2) oraz wujkiem (bratem matki) J. H. (1), w starym poniemieckim domu jednorodzinnym w miejscowości B.. Dom znajdował się w bardzo złym stanie technicznym, od dłuższego czasu nie był remontowany, wyposażony był w najbardziej podstawowe, zniszczone sprzęty codziennego użytku.

D. H. (1), z uwagi na nadużywanie przez jego matkę i ojczyma alkoholu, był wychowywany praktycznie przez babcię- I. H.. Babcia oskarżonego z posiadanej emerytury zabezpieczała rachunki oraz pożywienie dla domowników, dbała o oskarżonego.

Po jej śmierci sytuacja znacznie pogorszyła się, a funkcjonowanie rodziny ulegało systematycznej degradacji. Z powodu znacznych zaległości w uiszczaniu rachunków w mieszkaniu nie było prądu, ani wody. Rodzina żyła na skraju ubóstwa, bliscy oskarżonego wykradali z pobliskiego cmentarza znicze, aby w ten sposób oświetlić dom. Wszyscy domownicy funkcjonowali w podobny, patologiczny sposób i tworzyli swoistą wspólnotę, w której dominował alkohol, a aktywność życiowa była skoncentrowana na zaspokajaniu najbardziej podstawowych potrzeb życiowych oraz zdobywaniu pieniędzy na alkohol. Wszyscy razem spożywali alkohol, w tym alkohole niekonsumpcyjne w postaci denaturatu. Towarzyszyły temu czasami kłótnie i głośniejsze zachowania, nie byli jednak zbyt uciążliwi dla sąsiadów.

Pomiędzy oskarżonym D. H. (1) a J. H. (1) dochodziło do nieporozumień i sytuacji konfliktowych. Pod wpływem alkoholu J. H. (1) wykazywał zachowania agresywne, w szczególności stawał się opryskliwy, przykry, wulgarny i dokuczliwy. Na mocy wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 28 lutego 2007 roku został uznany za winnego popełnienia czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. popełnionego na szkodę swojego brata S. H.. Z orzeczonej kary 5 lat pozbawienia wolności został warunkowo przedterminowo zwolniony w dniu 5 października 2009 roku.

D. H. (1) przez mieszkańców wsi był postrzegany jako osoba spokojna, grzeczna, uczynna, również po spożyciu alkoholu, którego nadużywał, nie prezentował zachowań agresywnych, zachowywał się spokojnie i nie dążył do konfrontacji.

W dniu 23 kwietnia 2014 roku około godziny 12:00 D. H. (1), szukając zapałek, odnalazł zwłoki swojej matki, M. C. (2), która popełniła samobójstwo, wieszając się w szafie ubraniowej. Był w szoku i w pierwszej chwili pomyślał o odebraniu sobie życia. Wzajemne relacje D. H. (1) z matką nie były tak bliskie jak z babcią, która go wychowała i na której wsparcie zawsze mógł liczyć. Stosunki pomiędzy nimi były jednak dobre, oskarżony starał się w miarę możliwości wspierać matkę, również finansowo wykonując prace dorywcze. Oskarżony po znalezieniu zwłok matki udał się po pomoc do sąsiada Ł. R., którego poprosił o odcięcie ciała matki, ponieważ sam nie był w stanie tego uczynić. Ł. R. zgodził się i po przybyciu do domu D. H. (1) odciął ciało M. C. (2) przecinając nożem sznurówkę. Pogrzeb M. C. (2) miał odbyć się w dniu 25 kwietnia 2015 roku.

W dniu poprzedzającym uroczystości pogrzebowe, tj. 24 kwietnia 2015 roku, przed godziną 18:00 D. H. (1) wraz z M. C. (1), kolegą K. T., oraz J. H. (1) spożywali alkohol w postaci denaturatu. Po wyjściu G. T. mężczyźni zostali we troje. Po pewnym czasie M. C. (1) udał się do drugiego pokoju, który pełnił funkcje kuchni, by rozrobić denaturat, który mężczyźni pili tego wieczora. D. i J. H. (1), byli już pod znacznym wpływem alkoholu.

W pewnym momencie J. H. (1) zaczął krzyczeć wyzywając oskarżonego, M. C. (1) oraz nieżyjącą już M. C. (2) słowami wulgarnymi. Obwiniał oskarżonego oraz jego ojczyma za śmierć M. C. (2). Krzyczał, że powiesiła się przez nich, bo miała już dosyć takiego życia. Oskarżony prosił, aby ten przestał i się uspokoił. Nie przynosiło to jednak rezultatu i pokrzywdzony stawał się jeszcze bardziej agresywny słownie. Nie przestawał obwiniać go o śmierć matki, krzyczał „ta kurwa się powiesiła, powiesiła się i narobiła tylko problemu”. D. H. (1) prosił go, aby nie wyrażał się w ten sposób o jego zmarłej matce, ten jednak nie reagował, w dalszym ciągu był agresywny słownie. Po około 20 minutach kiedy J. H. (1) stał, przodem do pieca, a tyłem do oskarżonego, ten stracił panowanie nad sobą i chwycił znajdujący się na półce nóż kuchenny o długości ok. 20-30 cm, służący do krojenia jedzenia i obejmując J. H. (1) lewą ręką od tyłu, prawa ręką zadał mu cios w lewe ramię w okolicy dołu pachowego i klatki piersiowej po stronie lewej. Po wyjęciu noża z ciała J. H. (1), ten bezwładnie osunął się na podłogę. W tym momencie do pokoju wszedł M. C. (1) i krzyknął do oskarżonego „co ty zrobiłeś”, usiłował udzielić pomocy pokrzywdzonemu przyciskając do rany szmatę, nie przyniosło to jednak żadnych efektów. M. C. (1) wspólnie z D. H. (1) przenieśli ciało J. H. (1) do łóżka znajdującego się w pomieszczeniu służącym za kuchnię, M. C. (1) ułożył rękę denata pod głową, by upozorować sen. Z uwagi na uroczystości pogrzebowe postanowili nie zawiadamiać nikogo o zdarzeniu, nie zajęli się również porządkowaniem pomieszczenia, z uwagi na panujące w mieszkaniu ciemności, kontynuowali spożywanie alkoholu i ok. godziny 23.00 położyli się spać.

25 kwietnia 2015 roku około godziny 7.00 D. H. (1) obudził się i poszedł do A. S. po papierosy. Kiedy wrócił do domu zastał M. C. (1) sprzątającego w pomieszczeniu, w którym poprzedniego dnia oskarżony zadał cios J. H. (1). Oskarżony pomógł ojczymowi w umyciu i zamieceniu podłogi. Szmaty, przy pomocy których czyścili podłogę, M. C. (1) schował do reklamówki oświadczając, że weźmie je do lasu i spali.

Około godziny 9:00 M. C. (1) pojawił się w sklepie spożywczym w B., gdzie pracowała J. C. (1), tego dnia towarzyszyła jej matka W. B.. M. C. (1) rozmawiał z kobietami o mających się odbyć uroczystościach pogrzebowych M. C. (2). W pewnym momencie powiedział, że większy problem ma z (...), który leży martwy w ich domu, po czym oświadczył, że to był żart i wychodząc poprosił, żeby nic nikomu nie mówiono. J. C. (1) zaniepokoiła się i o zaistniałej sytuacji powiadomiła policję.

Po powrocie do domu M. C. (1) wspólnie z D. H. (1) udali sie do W. w celu zakupienia kwiatów na pogrzeb M. C. (2), a następnie na uroczystości pogrzebowe. Przed pogrzebem spożywali alkohol w postaci denaturatu i piwa. M. C. (1) wyszedł w trakcie uroczystości kiedy opuszczano trumnę i poszedł do domu, za nim pobiegł D. H. (1). Po powrocie do domu przebrali się i jeszcze raz udali na cmentarz sprawdzić, czy na grobie została już położona skrzynka. W drodze powrotnej zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy policji, którzy przybyli na interwencję. Po wejściu do domu ujawniono leżącego na łóżku J. H. (1), który nie dawał oznak życia, w okolicy lewego barku pokrzywdzonego ujawniono ranę kłutą. Przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego stwierdził zgon J. H. (1).

Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u:

oskarżonego D. H. (1) – 0,69 mg/l o godzinie 18.12
oskarżonego M. C. (1) – 0,99 mg/l o godzinie 18.10.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego D. H. (1)- k.58-60, 70-82, 99-101,243, 543-544, k.666-667,

-częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. C. (1)- k.243-244,483-485, 668-669,

-zeznania świadka K. T.- k.32-33, 152, k.775v-776

-zeznania świadka A. S.- k.34-35, 150, k.713

-zeznania świadka M. H. (1)- k.118, k.669v- 670,

-zeznania świadka S. R.- k.38-39, k.363-364, k.776,

-zeznania świadka Ł. R.- k.53, k. 710- 712,

-zeznania świadka W. R. (2)- k.361-362, k.709v-710,

-zeznania świadka J. C. (1)- k. 30-31, 151, k. 708v-709,

-zeznania świadka W. B.- k.62-63, k.709v,

-zeznania świadka J. C. (2)- k.184, k.712,

-zeznania świadka C. N.- k.185, 413, k.776v-777,

-zeznania świadka A. P.- k.365-366, k. 710,

-zeznania świadka W. N.- k.411-412, k.777,

-zeznania świadka E. O.- k.414-415, k. 777,

-zeznania świadka R. D.- k.36-37,

-zeznania świadka K. M.- k.40-41, k. 708,

-zeznania świadka D. B.- k.42-43, k.708v,

-wywiad środowiskowy- k. 279-281,

-odpis wyroku- k.481,

-postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa- k.552-553,

-protokoły zatrzymania- k.4,5,

-protokoły z badania stanu trzeźwości- k. 7, 8,

-protokół zgonu- k.10,

-protokół oględzin- k.11-13, 26-29,

64, 69-70, 92-93,142,

-protokół eksperymentu procesowego- k.66-68,

-opinia z przeprowadzonych badań biologicznych- k.387-407,518-523

-opinia z przeprowadzonych badań z zakresu chemii- k.452-454,

-opinia z zakresu genetyki- k.547-549,

W wyniku zdarzenia J. H. (1) odniósł obrażenia w postaci rany kłutej lewego ramienia na pograniczu dołu pachowego i klatki piersiowej. Przyczyną nagłej i gwałtownej śmierci pokrzywdzonego była rana kłuta tętnicy pachowej lewej z następowym wykrwawieniem. W chwili śmierci J. H. (1) znajdował się w stanie ostrego zatrucia alkoholem etylowym. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, iż w chwili zdarzenia J. H. (1) miał 3,75 promila alkoholu etylowego we krwi.

Dowód:

-opinia sądowo- lekarska- k.338-347,

-sprawozdanie z przeprowadzonych badań na zawartość alkoholu- 348,

Podczas pierwszego przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego oskarżony D. H. (1) przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w dniu 22-23 kwietnia 2014 roku jego matka, M. C. (2), popełniła samobójstwo, wieszając się w szafie ubraniowej. Jej pogrzeb miał miejsce 25 kwietnia 2014 roku. Na dzień przed pogrzebem, w godzinach popołudniowych, spożywał alkohol wraz z M. C. (1), J. H. (1) oraz K. T.. O godzinie 18:00 zaczęli pić wódkę, pili w pokoju, który znajduje się po lewej stronie od wejścia do mieszkania, gdzie oskarżony śpi wraz z ojczymem. Około godziny 19:00 ojczym M. C. (1) poszedł do W. do sklepu zwanego (...) na ul. (...), ponieważ zabrakło alkoholu. Krótko po tym, jak M. C. (1) poszedł do W., z domu wyszedł K. T.. Oskarżony został sam z J. H. (1), pijąc razem wódkę. Podczas picia J. H. (1) zaczął mieć do niego pretensje, sugerował, że śmierć M. C. (2) jest winą oskarżonego oraz M. C. (1). D. H. (1) uspokajał wujka, który mimo to nie przestał o tym mówić, był jeszcze bardziej agresywny słownie, głośno krzyczał. Po około 20 minutach J. H. (1) udał się do swojego pokoju i położył na łóżku, ponieważ skończył się alkohol. Mimo to nadal krzyczał, co było słychać, ponieważ nie było drzwi, oskarżony słyszał jak krzyczy „ta kurwa się powiesiła”. Kazał mu przestać tak mówić o jego matce. Po około 15 minutach oskarżony wziął nóż kuchenny, który leżał na regale (nóż z czarną rączką zakończony szpicem, ok. 25 cm), po czym wszedł do pokoju, w którym na plecach leżał jego wujek, śpiąc. Podszedł do niego po cichu, by go nie zbudzić. Trzymając w prawej ręce nóż, uderzył J. H. (1) w klatkę piersiowa, celując w serce, nie pamięta, czy uderzył raz, czy dwa razy. Gdy wyciągał nóż, przeciął mu skórę na ramieniu. J. H. (1) się nie poruszał, nie reagował. Oskarżony ułożył go w pozycji pozorującej sen, jakby nic się nie stało. Z nożem w ręku wyszedł na dwór i nie pamięta, co z nim zrobił. Najprawdopodobniej wyrzucił go na dworze lub gdzieś ukrył. W domu było ciemno, ponieważ nie ma prądu, więc nie widział, czy była jakaś krew, w żaden sposób nie ruszał ciała. Po jakimś czasie udał się do pokoju, gdzie leżał J. H. (1), aby umyć brudne od krwi ręce w plastikowym wiaderku o pojemności 5 litrów. Ręce wytarł w szary ręcznik wiszący na futrynie, po czym udał się do pokoju, gdzie wypalił papierosa i położył się spać do swojego łóżka. W domu był sam z wujkiem, ponieważ ojczym nie wrócił jeszcze z W.. Następnego dnia o 7:00 rano, gdy się obudził, w pokoju na łóżku obok spał jego ojczym M. C. (1). Nie budząc go, oskarżony wyszedł do A. S. po papierosy. Nic nie mówił A. S. o śmierci wujka, a gdy wrócił do domu, jego ojczym już się ubierał, nie będąc świadomym, że wujek nie żyje. Gdy mężczyźni się ubrali, bo mieli iść po kwiaty na pogrzeb, ojczym poszedł do pokoju obok, by obudzić wujka, po czym krzyknął, że J. H. (1) nie żyje. Udając zaskoczonego, oskarżony poszedł do pokoju i dotknął ręka policzka wujka stwierdzając, że jest zimny i nie żyje. Mężczyźni nie odkrywali kołdry i nie zauważyli żadnych śladów krwi. M. C. (1) nie chciał dzwonić na policję ani pogotowie, ponieważ mieli odebrać kwiaty i udać się na pogrzeb, w związku z czym stwierdzili, że zawiadomią policję po uroczystości. M. C. (1) nie zdawał sobie sprawy, że J. H. (1) został zabity, ponieważ nie widział żadnych ran, sądził, że zmarł on śmiercią naturalną. Około 14:00, po pogrzebie, oskarżony i M. C. (1) odchylili kołdrę i wtedy ojczym oskarżonego zobaczył dużą, w pół zaschniętą plamę krwi, nie wywołało to u niego żadnej reakcji. Ojczym poszedł na schody, w tym czasie oskarżony ułożył ciało tak jak było wcześniej i udał się do ojczyma, który zapytał czy nie wie co się stało. Oskarżony udawał, że nic nie wie, tłumaczył, że był pijany, po czym zaproponował, by pójść jeszcze raz na cmentarz sprawdzić, czy na grobie została już położona skrzynka. Przed wyjściem ubrał się w te same ubrania, które miał na sobie w czasie kiedy zabił wujka. Na cmentarzu spędzili około 5 minut, a gdy wracali, zobaczyli radiowóz, który jechał w ich kierunku. Oskarżony domyślał się, że jadą do niego, ale był zdziwiony, że wiedzą o śmierci wujka. Ojczym nadal nie wiedział, o co chodzi.

Podczas kolejnego przesłuchania w dniu 27 kwietnia 2014 roku oskarżony zmienił złożone poprzednio wyjaśnienia. Wskazał, że częściowo nie polegają one na prawdzie. Wyjaśnił, że w dniu 24 kwietnia 2014 roku około godziny 17:00-18:00 pił w swoim pokoju alkohol w postaci denaturatu wraz z ojczymem M. C. (1), wujkiem, J. H. (1), Ł. R. oraz K. T.. J. H. (1) siedział w fotelu naprzeciwko oskarżonego, M. C. (1) i K. T. siedzieli na wersalce, a Ł. R. na krześle obok drzwi. K. T. był bardzo pijany, toteż oskarżony musiał go wyprowadzić przed dom, na schody, dalej K. T. poszedł sam. Kiedy wrócił do pokoju, wyszedł Ł. R.. Po chwili M. C. (1) wyszedł do drugiego pokoju, który służy za kuchnię, i w którym stoi łóżko J. H. (1), by rozrobić denaturat, który mężczyźni mieli jeszcze wypić. W tym czasie oskarżony wraz z wujkiem wypili jeszcze po 50 ml denaturatu. Kiedy oskarżony zrobił sobie skręta, wujek zaczął nagle krzyczeć, po czym wstał z fotela i poszedł w okolice pieca. Stanął twarzą do pieca, nadal krzycząc, że M. C. (2) powiesiła się przez oskarżonego, przez nich, bo miała dość tego życia. Wtedy oskarżony nie wytrzymał, zdenerwował się i zobaczył, że na półce na meblach leży nóż – z czarną rączką, szpiczasty, o długości 20-30 cm, służący do krojenia jedzenia. Oskarżony wziął nóż do ręki i podszedł do wujka, lewą ręką obejmując go od tyłu, a prawą ręką zadając cios, celując w serce. Po uderzeniu oskarżony próbował wyjąć nóż, ale nie mógł, więc szarpał nim do czasu, aż go wyciągnął. M. C. (1), gdy zobaczył, co się stało, krzyknął do oskarżonego, co on zrobił, wujek w tym czasie osunął się na podłogę koło pieca. Oskarżony położył nóż na ławce obok, mężczyźni postanowili przenieść zwłoki do kuchni, do łóżka wujka, zgodnie z pomysłem ojczyma. Mieli na celu ukrycie ciała na wypadek gdyby rano ktoś przyszedł. Wokół było dużo krwi, wujek jeszcze oddychał, poruszał się. M. C. (1) dociskał mu szmatę do piersi, jednak w niczym to nie pomagało. Oskarżony złapał wujka za ręce, ojczym za nogi i położyli go w jego łóżku na plecach. Wtedy wujek już się nie ruszał, prawdopodobnie już nie żył. M. C. (1) ułożył jego rękę nad głową tak, by upozorować sen wujka, po czym nakrył go kołdrą po samą brodę. Wtedy do domu wszedł Ł. R., któremu oskarżony oznajmił, że zabił wujka, i że przenieśli go do łóżka. Ł. R. nie wszedł dalej, stał w drzwiach wejściowych, coś mówił, ale oskarżony nie wie, co. Oskarżony przekazał Ł. R. nóż, a ten wyszedł z domu, udał się w kierunku toalety, gdzie znajduje się sterta śmieci, ponieważ to jedyne miejsce, gdzie jest widno, gdyż znajduje się tam latarnia. Prawdopodobnie umył go, ponieważ przed domem stały pojemniki z wodą. Ł. R. wrócił do domu i oznajmił, że wyrzucił nóż, po czym poszedł do swojego domu. Oskarżony wraz z ojczymem pili jeszcze jakąś godzinę, po czym położyli się spać. Następnego dnia oskarżony obudził się około 7:00, udał się do A. S. po papierosy, a gdy wrócił, ojczym sprzątał krew szmatami, oświadczając, że weźmie je do lasu i spali. Pomógł mu sprzątać, następnie brudną wodę wylali przed dom, a ojczym brudne szmaty włożył do reklamówki. Po tym udali się odebrać kwiaty na pogrzeb matki. M. C. (1) poszedł po papierosy, ponieważ mu się skończyły, oskarżony w tym czasie kończył sprzątać, następnie razem z ojczymem udali się odebrać kwiaty, ustalając po drodze, że nikomu nie powiedzą o śmierci J. H. (1). Potem udali się na pogrzeb, z którego M. C. (1) wyszedł wcześniej, a zaraz po nim zrobił to oskarżony. Po powrocie do domu przebrali się w stare ubrania i jeszcze raz udali się na cmentarz. Tego dnia pili przed pogrzebem denaturat, który został z dnia poprzedniego, wypili po około 100 ml denaturatu oraz po jednym piwie, które ojczym kupił, gdy poszedł po papierosy. Następnie przyjechali policjanci, M. C. (1) otworzył drzwi i zostali zatrzymani.

Podczas przesłuchania w trakcie posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania oskarżony podtrzymał wcześniej złożone wyjaśnienia. Podał, że dobrze pamięta przebieg zdarzenia, mimo że wypił dużo alkoholu. Mężczyźni wypili około 1 litra na 5 osób, a później jeszcze po 300 ml oskarżony ze swoim ojczymem. Oskarżony podał również, że zabił wujka dlatego, że obraził jego mamę i gdyby tak się nie stało, to by go nie dźgnął. W chwili dokonania zabójstwa chciał pozbawić wujka życia, jednak teraz tego żałuje. Nie wytrzymał psychicznie wyzwisk ze strony wujka, wszystko trwało jakieś 5-10 minut. Wielokrotnie powtarzał, żeby wujek się uspokoił i poszedł się położyć, ale to tylko nasiliło wyzwiska. Nie pamięta, ile ciosów mu zadał, ponieważ był pijany, wpadł w szał i chciał go zabić, celując w serce. Z uwagi na brak prądu w mieszkaniu było ciemno, dlatego nie widział, czy wujek był przytomny i nie dotykał go. J. H. (1) odetchnął głośno, nie wołał pomocy, oskarżony nóż położył na stoliku – później wyrzucił go Ł. R.. Przy zdarzeniu był obecny oskarżony i M. C. (1), który w momencie zdarzenia rozrabiał alkohol. M. C. (1) niczego nie widział, gdyż był obrócony tyłem – usłyszał dopiero głośny oddech wujka i wtedy zapytał co się stało. Ojczym oskarżonego próbował udzielić wujkowi pomocy – przyłożył do jego piersi szmatę i uciskał. Oskarżony wspólnie z ojczymem miedzy 21:00 a 22:00 zanieśli ciało do łóżka, w którym zawsze spał wujek, kontynuowali spożywanie alkoholu i skończyli po godzinie 23:00. Następnego dnia oskarżony wstał przed godziną 7:00, czuł się w miarę trzeźwy, M. C. (1) jeszcze spał. W międzyczasie był u państwa S. po papierosy, a gdy wrócił, M. C. (1) już sprzątał krew. Sprzątać zaczęli dopiero rano, gdyż wcześniej było ciemno i nie widzieli krwi. Krew była już na wpół zaschnięta, sprzątali ją wodą, proszkiem i płynami. Później oskarżony wraz z ojczymem poszli po wieniec, a następnie na pogrzeb M. C. (2). Po pogrzebie planowali zadzwonić na policję i oskarżony zamierzał się przyznać.

Przed Sądem D. H. (1) przyznał się do zadania uderzenia nożem swojemu wujkowi wyjaśniając, iż nie było jego zamiarem pozbawienie go życia. Wpływ na jego zachowanie miał alkohol, w postaci denaturatu, który pił po raz pierwszy, wstrząsnęła nim także śmierć matki. Odnosząc się do pierwszych złożonych w sprawie wyjaśnień podał, że kłamał, gdyż chciał aby policjant przesłuchujący przestał już zadawać pytania. Wyjaśnił również, iż to on wpadł na pomysł przeniesienia zwłok. D. H. (1) przyznał, że nie wie dlaczego w pierwszych zeznaniach nie mówił o udziale wujka w tym wszystkim. Nie myślał co i jak dokładnie powiedzieć, chciał wszystko przeanalizować. W dzień poprzedzający zdarzenie, wypił w pracy może 2 piwa, a w dniu zdarzenia zaczął pić po południu nie potrafi powiedzieć ile wypił, ani od której pił. Wtedy też pił denaturat po raz pierwszy, ponieważ nie miał ani piwa, ani nalewek, a chciał się napić, dlatego że był załamany po śmierci matki. W przeszłości często spożywał z ojczymem alkohol – raz na tydzień i częściej. W momencie gdy sięgnął po nóż, wujek nic do niego nie mówił. To wcześniejsza agresja, podniesiony głos, pretensje i obraźliwe słowa spowodowały chęć pozbawienia życia J. H. (1). Pomysł by wziąć nóż i zaatakować wujka sam przyszedł mu do głowy, oskarżony czuł się jakby ktoś kazał mu to zrobić. Jego samopoczucie po spożyciu denaturatu było inne niż po spożyciu nalewki czy piwa. Stał się agresywniejszy, kiedy pił inne alkohole zachowywał się normalnie i nawet żartował. Także wujek po spożyciu alkoholu był agresywny, kłócił się z oskarżonym, odzywał się głośniej i narastały jego pretensje. Oskarżony na wieść o śmierci matki się załamał i w pierwszych chwilach, gdy ją znalazł też chciał odebrać sobie życie ( wyjaśnienia oskarżonego D. H. (1)- k.58-60, 70-82, 99-101,243, 543-544, k.666-667).

Oskarżony nie jest chory psychicznie obecnie i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie, nie jest upośledzony umysłowo. Jest uzależniony od alkoholu, w krytycznym czasie znajdował się w stanie upicia o przebiegu prostym. Nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

Poziom rozwoju funkcji intelektualnych oskarżonego mieści się w normie, jest adekwatny do uzyskanego wykształcenia oraz środowiska społeczno-rodzinnego. Oskarżonego cechuje osobowość nieprawidłowa o cechach dyssocjalnych na bazie niskiego intelektu. Niższy od przeciętego poziom rozwoju funkcji intelektualnych wynika z nawarstwionych zaniedbań środowiskowych, jak również pierwotnie słabo wykształconej potrzeby poznawczej. Widoczne są deficyty w zakresie umiejętności planowania odległych celów, koncentracji na teraźniejszości, braku wglądu w mechanizmy własnych zachowań, płytkiej uczuciowości. W obrazie osobowości oskarżonego nie ma cech skrajnych agresywnie. Jest umiarkowanie zrównoważony emocjonalnie, posiada niskie zasoby radzenia sobie w sytuacjach stresujących. Prezentuje obniżoną zdolność kontenerowania napięcia, które to ma tendencje do ujawniania się w sposób nagły. Popędowość nie zawsze jest kontrolowana intelektem, co przy rozhamowującym działaniu alkoholu może powodować przekraczanie norm życia społecznego.

W chwili czynu oskarżony znajdował się w stanie silnego wzburzenia, które zostało uruchomione przez prowokacyjne postawy i zachowania wujka (pokrzywdzonego) obwiniającego go o samobójczą śmierć matki, inwektywy kierowane pod jego adresem oraz deprecjonowanie matki jako człowieka. Obniżona pierwotnie zdolność tolerowania napięcia, rozhamowujący wpływ alkoholu spowodował u niego zachowania o wyraźnym agresywnym, wyładowczym charakterze. Spożyty krytycznego dnia alkohol był czynnikiem odhamowującym i nasilającym przeżywany afekt, nie stanowił motywu odpowiedzialnego za jego wystąpienie.

Dowód:

- częściowo opinia sądowo- psychiatryczna- k.209-215, 707,

-częściowo opinia sądowo- psychologiczna- k.229-240, 799v-802,

-opinia sądowo- psychologiczna- k.825-827, 857v-859,

-opinia sądowo- psychologiczna- k.889-895, 906-907,

Przed zatrzymaniem oskarżony zamieszkiwał wspólnie z matką, ojczymem M. C. (1), i bratem matki J. H. (1) w B. w starym wolnostojącym poniemieckim domu. Członkowie rodziny wykazywali patologiczne skłonności do nadużywania alkoholu. Oskarżony wychowywał się w dysfunkcyjnym środowisku obciążonym problemem alkoholowym i niezaradnością życiową, z czasem również zaczął nadużywać alkohol, wspólnie z bliskimi spożywał również alkohole niekonsumpcyjne. Pracował w charakterze pracownika fizycznego w Zakładzie (...), rzetelnie wywiązywał się z powierzonych mu obowiązków, wykonywał również prace dorywcze jako pomocnik w gospodarstwie rolnym. W miejscu zamieszkania posiadał bardzo dobra opinię. Był postrzegany jako osoba grzeczna, spokojna i pomocna.

Dowód:

wywiad środowiskowy- k. 279-281,

Oskarżony był karany sądownie na mocy wyroku Sądu Rejonowego w Wołowie z dnia 4 listopada 2011 roku, za czyn z art. 178a § 2 k.k., na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności oraz wyroku Sądu Rejonowego w Środzie Śląskiej z dnia 8 grudnia 2014 roku, sygn. akt VII K 416/13, za czyn z art. 279 § 1 k.k. i in., popełniony w dniu 28 października 2012 roku, na karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności.

Dowód:

-dane o karalności- 309, 844-845,

-odpis wyroku- k.841- 842

Sąd zważył, co następuje:

Ustalając powyższy stan faktyczny Sąd oparł się przede wszystkim na wyjaśnieniach przyznającego się do winy oskarżonego D. H. (1) w takim zakresie w jakim korespondowały one ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, zeznaniach powołanych w sprawie świadków- znajomych i sąsiadów D. H. (1) i M. C. (1), jak również przybyłych na interwencję funkcjonariuszy policji, którzy dokonali zatrzymania oskarżonych, a w domu D. H. (1) i M. C. (1) ujawnili zwłoki J. H. (1).

Kluczowe znaczenie dla poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, w tym mechanizmu działania oskarżonego miały zgromadzone w sprawie opinie biegłych, w szczególności opinia sądowo- lekarska z sekcji zwłok J. H. (1) dotycząca mechanizmu powstania obrażeń ciała u pokrzywdzonego i sposobu działania sprawcy, opinie z przeprowadzonych badań na zawartość alkoholu dotyczące oskarżonych oraz J. H. (1), opinia z przeprowadzonych badań biologicznych, opinia z przeprowadzonych badań z zakresu chemii, jak również dodatkowe oględziny miejsca zdarzenia podczas których pomieszczenia zamieszkałe przez oskarżonych opylono emulsją chemiluminescencyjną.

Sąd jedynie częściowo oparł się na wyjaśnieniach złożonych w toku śledztwa przez oskarżonego M. C. (1). Oskarżony ten słuchany na etapie śledztwa zarówno podczas pierwszego przesłuchania, jak również w trakcie posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania konsekwentnie utrzymywał, iż to on pozbawił życia J. H. (1), a do zdarzenia doszło w pomieszczeniu służącym za kuchnię, kiedy J. H. (1) leżał w łóżku. Z wyjaśnień tych oskarżony wycofał się dopiero podczas konfrontacji z D. H. (1) wskazując, iż złożył tej treści wyjaśnienia ponieważ chciał obronić pasierba przed odpowiedzialnością karną.

Wyjaśnienia złożone przez oskarżonego M. C. (1), dotyczące przebiegu zdarzenia, są bardzo chaotyczne, składając je oskarżony zasłania się niepamięcią wskazując iż przebiegu zdarzenia dokładnie nie pamięta. Nie sposób tego wykluczyć zważywszy, iż w jego trakcie znajdował się on pod znacznym wpływem alkoholu, którego, łącznie ze spożywaniem alkoholi niekonsumpcyjnych, nadużywa od dłuższego czasu. Nie bez znaczenia dla zdolności zapamiętywania i późniejszego relacjonowania przebiegu zdarzenia jest stwierdzony u niego przez biegłych lekarzy psychiatrów zespół uzależnienia spowodowany używaniem alkoholu z psychodegradacją oraz rozwijający się zespół psychoorganiczny. Rozpoznanie to przejawia się zaburzeniem funkcjonowania, z wtórnym obniżeniem poziomu intelektualnego. Powyższe czyni w pełni zasadnym przyjęcie, iż znaczna część zdarzenia może być pokryta niepamięcią, a luki pamięciowe wypełniane przez oskarżonego konfabulacjami, w stosunku do czego jest bezkrytyczny. Stąd też wyjaśnienia złożone przez oskarżonego Sąd miał na względzie jedynie w takim zakresie w jakim korespondowały z pozostałym nie budzącym wątpliwości materiałem dowodowym.

Wyjaśnienia oskarżonego D. H. (1) w znaczącej części polegają na prawdzie. Oskarżony ten składając pierwsze wyjaśnienia przyznał się do zabójstwa J. H. (1) podając, iż do zdarzenia miało dojść kiedy pokrzywdzony znajdował sie w łóżku i spał. D. H. (1) wykluczył również całkowicie jakikolwiek w nim udział, czy też wiedzę o przebiegu zdarzenia oskarżonego M. C. (1). Z wyjaśnień tych oskarżony wycofał się podczas kolejnych przesłuchań na etapie śledztwa, jak również składając wyjaśnienia przed Sądem. Podał, iż wyjaśnienia te nie polegają na prawdzie, a oskarżony skłamał ponieważ chciał, aby przesłuchujący go policjanci przestali zadawać pytania.

Wyjaśnienia oskarżonego odnośnie zdarzeń mających miejsce przed zabójstwem J. H. (1), związanych z prowadzonym przez niego trybem życia, okolicznościami samobójczej śmierci matki oraz te związane z odbywającą się w domu oskarżonego, w okresie poprzedzającym uroczystości pogrzebowe M. C. (2), libacją alkoholową zasługują na wiarę. Korespondują one z zeznaniami sąsiadów i znajomych oskarżonego, w tym zeznaniami jakie w powołanym zakresie złożył K. T., jak również oskarżony M. C. (1), znajdują również potwierdzenie w badaniach na zawartość alkoholu dotyczących oskarżonych i pokrzywdzonego J. H. (1). Wyjaśnienia dotyczące okoliczności i przebiegu zdarzenia związanego z pozbawieniem życia J. H. (1), prowokacyjnego zachowania pokrzywdzonego w krytycznym czasie korespondują z zeznaniami oskarżonego M. C. (1), który potwierdził artykułowanie przez pokrzywdzonego pod adresem zarówno jego, jak i D. H. (1) pretesji związanych z samobójczą śmiercią matki D. H. (1), obwinianie ich o jej śmierć, jak również kierowane pod adresem zarówno D. H. (1), jak również zmarłej wulgaryzmy. D. H. (1) przyznał się do zadania ciosu nożem J. H. (1). W złożonych wyjaśnieniach podał, iż kiedy J. H. (1) znajdował sie przodem do pieca, a tyłem do oskarżonego ten podszedł do niego i lewą ręką obejmując go z tyłu, prawą ręką wyprowadził cios w okolice serca. Po zadanym uderzeniu i wyciągnięciu noża przez oskarżonego J. H. (1) osunął się na podłogę, a podjęte przez oskarżonego M. C. (1) próby zatamowania krwi nie przyniosły efektu. Następnie oskarżony wspólnie z ojczymem przenieśli zwłoki J. H. (2) do sąsiadującego pomieszczenia służącego za kuchnię i ułożyli w łóżku w pozycji sugerującej sen. Tej treści wyjaśnienia co do mechanizmu działania oskarżonego w pełni korespondują z opinią sądowo- lekarską z sekcji zwłok J. H. (1) i stwierdzonym w niej sekcyjnym obrazem odniesionej przez niego rany. Wnioski opinii, które Sąd w pełni podziela, wskazują, iż przyczyną nagłej i gwałtownej śmierci J. H. (1) była rana kłuta tętnicy pachwowej lewej z następowym wykrwawieniem, która powstała od działania z dużą siłą narzędzia ostrokończystego np. noża. Powołane wyjaśnienia znajdują również potwierdzenie w wynikach oględzin miejsca zdarzenia, wynikach eksperymentu procesowego przeprowadzonego z udziałem oskarżonego D. H. (2) i jako takie zasługują na danie wiary.

Wyjaśnienia oskarżonego dotyczące zdarzeń mających miejsce po zabójstwie J. H. (1), związanych z uroczystościami pogrzebowymi matki oskarżonego, jak również okolicznościami, w jakich doszło do zatrzymania oskarżonych przez funkcjonariuszy policji są wiarygodne. Korespondują one z zeznaniami J. C. (1), W. B., A. S., S. R., Ł. R., W. R. (2) oraz przybyłych na interwencję funkcjonariuszy policji K. M. i D. B..

W złożonych wyjaśnieniach oskarżony D. H. (1) przyznał się do nadużywania alkoholu w okresie poprzedzającym zdarzenie. Podał jednak, iż krytycznego dnia po raz pierwszy spożywał denaturat, którego działanie na jego organizm odbiegało od wcześniejszego działania alkoholu. Jak wskazał pod jego wpływem był bardziej agresywny. W tej części Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego. Pozostają one w sprzeczności z zeznaniami świadków, w tym K. T., który w okresie wcześniejszym wielokrotnie spożywał alkohol z oskarżonym i w obecności którego D. H. (1) pił denaturat. Przeczą temu również wyniki przeprowadzonego wywiadu środowiskowego wskazujące, iż w rodzinie oskarżonego od dłuższego czasu spożywano alkohole niekonsumpcyjne. W ocenie Sądu tej treści wyjaśnienia stanowią przyjętą przez oskarżonego linię obrony, w której stara się przekonać, iż jego agresywne zachowanie było wynikiem spożycia denaturatu, który pił po raz pierwszy. Nie ulega oczywiście wątpliwości, iż zachowanie D. H. (1) odbiegało od wcześniej prezentowanych po spożyciu alkoholu, brak jednak podstaw do wyprowadzania wniosku, iż u jego podstaw leżał spożyty denaturat. Ustalenia poczynione w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazują, iż denatrurat oskarżony spożywał juz wcześniej, a co za tym idzie znał jego działanie na swój organizm.

Brak w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw do kwestionowania konsekwentnych, stanowczych i spójnych zeznań J. C. (1), K. T., A. S., S. R., Ł. R., W. B., J. C. (2), C. N., W. R. (2), W. N., E. O., R. D. - znajomych i sąsiadów oskarżonych D. H. (1) i M. C. (1). Okoliczności podawane przez świadków, a dotyczące w szczególności wcześniejszego (...), jak również J. H. (1), cech charakteru i osobowości D. H. (1), zachowania oskarżonego w różnych sytuacjach życiowych, w tym po spożyciu alkoholu, wzajemnych relacji z J. H. (1) korespondują ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym zeznaniami M. H. (1)- córki pokrzywdzonego. W ocenie Sądu zeznania wskazanych świadków są spójne, logiczne, wzajemnie uzupełniające się.

Sąd dał wiarę zeznaniom K. M. i D. B.- funkcjonariuszy policji przybyłych na interwencję, którzy dokonali zatrzymania oskarżonych, jak również ujawnili w domu D. H. (1) zwłoki J. H. (1). Powyższe zeznania wzajemnie ze sobą korespondują, stanowiąc spójną i niesprzeczną całość, znajdują również potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci zeznań, wyników oględzin, badaniach na zawartość alkoholu, zgromadzonych w sprawie opinii biegłych, nie przeczą im również w złożonych wyjaśnieniach oskarżeni.

Istotne znaczenie dla poczynionych w sprawie ustaleń miały również wnioski płynące z opinii sądowo-lekarskiej z przeprowadzonej sekcji zwłok J. H. (1), opinii z zakresu biologii, opinii z zakresu chemii i opinii genetycznej. Wnioski przedmiotowych opinii, uznając je za pełne, logiczne i rzetelne, Sąd w pełni podziela. Przedstawione przez biegłych opinie należy uznać za przekonujące, pełne i odpowiadające wymaganiom procesowym. Opracowane zostały z wykorzystaniem obecnie dostępnych możliwości technicznych, w oparciu o aktualną wiedzę specjalistyczną, zawierają wyczerpujące odpowiedzi na zawarte w postanowieniu o powołaniu biegłego pytania ze wskazaniem zastosowanych procedur badawczych oraz rzetelnym uzasadnieniem wyrażonych w nich ocen i poglądów.

Kluczowa dla poczynionych w sprawie ustaleń, w tym mechanizmu powstania obrażeń ciała u J. H. (1), mechanizmu działania sprawcy, przyczyny zgonu była opinia sądowo- lekarska. W opinii pisemnej wskazano, iż przyczyną nagłej i gwałtownej śmierci pokrzywdzonego była rana kłuta tętnicy pachwowej lewej z następowym wykrwawieniem powstała od działania z dużą siłą narzędzia ostrokończystego np. noża. Wnioski opinii korespondują z wynikami oględzin miejsca zdarzenia, jak również wyjaśnieniami jakie w powołanym zakresie złożył oskarżony D. H. (1) i brak jakichkolwiek podstaw aby je kwestionować.

Przy ustalaniu powyższego stanu faktycznego, za miarodajną Sąd uznał sporządzoną rzetelnie i zgodnie z wszelkimi wymogami formalnymi opinię sądowo-psychiatryczną dotyczącą oskarżonego.

W pisemnej opinii sądowo- psychiatrycznej biegli lekarze psychiatrzy wskazali, iż D. H. (1) w krytycznym czasie nie miał zniesionej, ani w znacznym stopniu ograniczonej zdolności rozpoznania znaczenia czynu ani pokierowania swoim postępowaniem. W czasie zdarzenia znajdował się w stanie upicia o przebiegu prostym, alkohol w typowy sposób obniżył intelektualną kontrolę i sprzyjał wyzwalaniu zachowań agresywnych. Oskarżony jest osobą uzależnioną od alkoholu, popełnieniu zarzucanego mu czynu nie towarzyszyło jednak atypowe ani patologiczne upicie. Wnioski powołanej opinii biegli lekarze psychiatrzy podtrzymali przed Sądem wskazując, iż żadnego znaczenia dla zachowania oskarżonego krytycznego dnia nie miało spożycie przez niego denaturatu. Oskarżony znał działanie alkoholu na swój organizm, biorąc również pod uwagę spożywanie przez członków jego rodziny alkoholi niekonsumpcyjnych widział możliwe skutki ich działania.

W znaczącej części Sąd podzielił również wnioski opinii biegłej z zakresu psychologii M. S. (1). W przeprowadzonym badaniu biegła wykluczyła u oskarżonego upośledzenie umysłowe, wskazując na osobowość nieprawidłową o cechach dyssocjalnych na bazie niskiego intelektu. Wskazała, iż w obrazie osobowości oskarżonego brak cech skrajnych agresywnie, D. H. (1) posiada niskie zasoby radzenia sobie w sytuacjach stresujących. W ocenie biegłej decydujący wpływ na działanie oskarżonego krytycznego dnia miał spożyty alkohol, który to, wpływał na jego zachowanie, odhamowując zachowania popędowe, powodował brak należytej oceny i krytycyzmu. W opinii pisemnej biegła nie odniosła się do możliwości zaistnienia u oskarżonego reakcji silnego wzburzenia tempore criminis.

Wnioski opinii biegła podtrzymała przez Sądem, zapytana o możliwość wystąpienia u oskarżonego krytycznego dnia stanu silnego wzburzenia wykluczyła działanie D. H. (1) w afekcie. Wskazała, iż na zachowanie oskarżonego decydujące znaczenie miał spożyty tego dnia alkohol, to on stanowił czynnik rozhamowujący. Brak, w ocenie biegłej, w zachowaniu oskarżonego typowych cech dla osoby działającej w afekcie. Zachowanie oskarżonego było zborne, poziom lęku był wysoki, a częściowa niepamięć zdarzenia była tylko i wyłącznie skutkiem działania alkoholu. Brak w zachowaniu oskarżonego przewagi emocji nad intelektem. Bez wątpienia istotą zdarzenia były towarzyszące mu emocje jednak ich natężenie nie było tak wysokie, żeby można było uznać to za afekt.

W tym zakresie Sąd wniosków opinii biegłej M. S. (2) nie podzielił. W zakresie decydującego (głównego) znaczenia spożytego alkoholu na przedsięwzięte przez oskarżonego działanie, jak również wykluczenia przewagi czynnika emocjonalnego nad intelektem, a tym samym działania w afekcie pozostają one w sprzeczności z opiniami sądowo psychologicznymi sporządzonymi przez biegłego M. B. oraz biegłą R. K. (1).

Stawianie głównego nacisku na spożyty krytycznego dnia przez oskarżonego alkohol, bez odniesienia się do cech osobowości i charakteru oskarżonego, w szczególności zachowania D. H. (1) w różnych sytuacjach życiowych, w tym po spożyciu alkoholu, nie przekonało Sądu. Mając na uwadze okoliczność, iż zachowanie oskarżonego krytycznego dnia w sposób znaczący odbiegało od wcześniej prezentowanych po spożyciu alkoholu, jak również okoliczność, iż opiniując przed Sądem biegła nie dysponowała całością materiału dowodowego zgromadzonego od wydania opinii pisemnej (wyjaśnieniami oskarżonego złożonymi przed Sądem, zeznaniami świadków) Sąd powołał kolejnych biegłych z zakresu psychologii w osobie M. B. i R. K. (1).

W przedłożonej Sądowi pisemnej opinii biegły M. B., podobnie jak opiniujący poprzednio biegli lekarze psychiatrzy, wskazał na cechy osobowości dyssocjalnej oskarżonego i niższy od przeciętnego, ale mieszczący się w granicach normy poziom funkcji intelektualnych. Zaznaczył również, iż oskarżonego cechuje obniżona zdolność do kontenerowania napięcia, które ma tendencję do ujawniania się w sposób nagły, nie ujawnia również podwyższonego poziomu agresji. W ocenie biegłego w chwili czynu oskarżony znajdował się w stanie silnego wzburzenia, które zostało uruchomione przez zachowania pokrzywdzonego obwiniającego go o samobójczą śmierć matki, inwektywy kierowane pod jego adresem. Obniżona pierwotnie zdolność tolerowania napięcia, rozhamowujący wpływ alkoholu spowodował zachowania o wyraźnie agresywnym, wyładowawczym charakterze. Opiniując przed Sądem biegły podtrzymał zajęte stanowisko. W uzupełnieniu pisemnej opinii podał, iż pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym od dłuższego czasu utrzymywał się konflikt. Istotnym jednak czynnikiem, który przyczynił się do tak silnej reakcji emocjonalnej oskarżonego były kierowane pod jego adresem przez pokrzywdzonego inwektywy, które trafiły w obszar oskarżonego, co uruchomiło u niego złość i poczucie winy. Analiza akt sprawy, jak również bezpośrednie badanie D. H. (1), pozwalają, w ocenie biegłego, na wyprowadzenie wniosku, iż w krytycznym czasie dominowały u niego emocje, a alkohol miał wpływ rozhamowujący. Gdyby nie samobójcza śmierć matki D. H. (1) do tak gwałtownego zachowania z jego strony by nie doszło. Afekt może trwać od kilku sekund do kilku godzin i nie wyklucza go zborność zachowania oskarżonego po zdarzeniu, podobnie nie eliminuje go rozhamowujący wpływ alkoholu. Trudności w zapamiętywaniu zdarzeń pojawiają się w typie afektu patologicznego, z którym nie mamy do czynienia w wypadku D. H. (1).

Z wnioskami powołanej opinii w pełni koresponduje opinia biegłej sądowej z zakresu psychologii R. K. (2). W przedłożonej Sądowi pisemnej opinii biegła stwierdziła u oskarżonego osobowość dyssocjalną, brak zaburzeń psychicznych i zmian organicznych w (...), inteligencję poniżej przeciętnej, niedojrzałą strukturę osobowości bez nasilonych skłonności do regulowania swoich zachowań na poziomie emocjonalno- popędowym oraz brak tendencji do zachowań konfliktowych i agresywnych. U podstaw procesów motywacyjno- decyzyjnych oskarżonego leży obniżona pierwotnie zdolność tolerowania napięcia, która może prowadzić do podejmowania działań i zachowań podporządkowanych emocjom. W krytycznym czasie oskarżony działał pod wpływem silnego wzburzenia wygenerowanego prowokacyjnymi postawami i zachowaniem pokrzywdzonego, który kierował inwektywy pod adresem oskarżonego, obwiniał go za śmierć matki i deprecjonował ją jako człowieka. S. silnego wzburzenia nie wyłącza stan nietrzeźwości oskarżonego. Alkohol stanowił jedynie czynnik odhamowujący i nasilający przeżywany afekt, nie był motywem odpowiedzialnym za jego wystąpienie. Podawana przez oskarżonego częściowa niepamięć zdarzenia wynika ze stanu upicia alkoholowego, a stanowi silnego wzburzenia może ale nie musi towarzyszyć niepamięć zdarzenia. Opiniując prze Sądem biegła w pełnym zakresie podtrzymała wnioski opinii pisemnej. Jak wskazała biegła zachowanie oskarżonego krytycznego dnia w pełni wyczerpuje kryteria silnego wzburzenia. Jego reakcja miała nagły początek, gwałtowny przebieg, krótki czas trwania i nacechowana była silnie emocjami. Zarówno stan nietrzeźwości, jak również brak pamięci nie wyłączają uznania działania za podjęte pod wpływem silnego wzburzenia. Spożyty przez oskarżonego alkohol nie był motywem odpowiedzialnym za wygenerowanie afektu, a brak pamięci może ale nie musi towarzyszyć działaniu w afekcie.

Analiza linii życiowej oskarżonego, zeznania świadków, wyniki przeprowadzonego wywiadu środowiskowego, w powiązaniu z ustaleniami poczynionymi w niniejszej sprawie, dotyczącymi tak charakteru, usposobienia i cech osobowości oskarżonego, jak również zdarzeń bezpośrednio poprzedzających krytyczny moment pozwalają na przyjęcie powołanych wniosków opinii biegłych, w zakresie działania oskarżonego D. H. (1) w stanie silnego wzburzenia, za prawidłowe. Oskarżony na co wskazują zeznania świadków był osobą bardzo spokojną, cichą, nie wykazującą, również po spożyciu alkoholu, którego od dłuższego czasu nadużywał tendencji do zachowań agresywnych. Jego zachowanie krytycznego dnia w znaczącym stopniu odbiegało od normy. Co istotne oskarżony, na co wskazują w przedłożonych Sądowi opiniach biegli, wykazywał tendencje do kumulowania napięcia, cechowała go introwertywna struktura osobowości. Mechanizm przystosowawczy polegał na wycofaniu się i przyniesieniu ulgi poprzez spożyty alkohol. Znajdując zwłoki matki doświadczył traumatycznej sytuacji i to bez względu na to, czy łączyły go z nią bliskie relacje, czy też były one zaburzone. Zdarzenie to wygenerowało cały zespół negatywnych emocji, które w połączeniu z emocjami wywołanymi zachowaniem pokrzywdzonego skumulowały się i spowodowały nagłą i gwałtowną reakcję, nad którą oskarżony nie zapanował. Powyższe pozwoliło Sądowi na przyjęcie, iż ustalenia opinii w zakresie działania oskarżonego w stanie silnego wzburzenia są prawidłowe.

Sąd dał również wiarę pozostałym dowodom zgromadzonym w sprawie, w tym w postaci wywiadu środowiskowego, danych o karalności, wyników przeszukań, oględzin, uznając je za obiektywne, rzetelne, zgodne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie oraz sporządzone przez uprawnione do tego osoby w zakresie ich kompetencji.

Mając na uwadze wszystkie powyższe rozważania, zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy oraz ustalony w oparciu o dowody stan faktyczny, którym Sąd dał wiarę, wina oskarżonego D. H. (1) nie budzi wątpliwości.

Obraz czynu popełnionego przez oskarżonego sprowadzał się do zadania pokrzywdzonemu trzymanym w ręku nożem ciosu w lewe ramię, wynikiem czego była rana kłuta tętnicy pachwowej lewej z następowym wykrwawieniem skutkująca nagłą i gwałtowną śmiercią J. H. (1). Jak wynika z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, wydanej po przeprowadzonej sekcji zwłok pokrzywdzonego, w wyniku zdarzenia J. H. (1) doznał rany kłutej barku lewego z zaciągnięciami na brzegach o długości kanału 12 cm przechodzącym stycznie do powierzchni klatki piersiowej, o przebiegu skośnym w kierunku od strony przednio-boczno-górnej ku stronie tylno-przyśrodkowo- dolnej, z przecięciem tętnicy pachwowej lewej i krwiakiem tkanek miękkich dołu pachwowego (opinia sądowo- lekarska- k.346-347). Pomiędzy działaniem oskarżonego a skutkiem w postaci nagłej i gwałtownej śmierci pokrzywdzonego J. H. (1) istnieje ciąg przyczynowo-skutkowy. Jak wskazał biegły z zakresu medycyny sądowej, przyczyną nagłej i gwałtownej śmierci pokrzywdzonego była rana kłuta tętnicy pachwowej lewej.

Analizując kwestię winy oskarżonego, Sąd stwierdził, że oskarżony spełnia kryteria podmiotowe, niezbędne do przypisania mu sprawstwa czynu zabronionego i jednocześnie nie zachodzi w jego przypadku jakakolwiek okoliczność wyłączająca winę. W krytycznym czasie oskarżony nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności do rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu ani pokierowania swoim postępowaniem. W chwili popełnienia zarzucanego mu czynu znajdował się w stanie upicia o przebiegu prostym, które nie miało atypowego, ani patologicznego charakteru. Alkohol obniżył intelektualną kontrolę zachowania i był jednym z czynników, który sprzyjał wyzwoleniu zachowań agresywnych.

Okolicznością mającą wpływ na stopień zawinienia oskarżonego był, fakt, iż w chwili czynu działał w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, które to wzburzenie spowodowało utratę kontroli nad emocjami i w konsekwencji przewagę czynników emocjonalnych nad intelektualnymi (opinia psychologiczna z dnia 17 listopada 2015 roku i z dnia 8 lutego 2016 roku).

Sąd nie podzielił oceny prawnej zawartej w akcie oskarżenia w zakresie przypisania oskarżonemu przestępstwa zabójstwa w typie podstawowym, tj. przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, w tym opinie powołanych w sprawie biegłych, w szczególności opinie biegłych z zakresu psychologii M. B. i R. K. (1) w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości wskazują, iż oskarżony w krytycznym czasie działał w stanie silnego wzburzenia, które zważywszy na ustalenia poczynione w sprawie należy, w ocenie Sądu, uznać za usprawiedliwione okolicznościami.

Istotą silnego wzburzenia jest taki stan psychiczny, w którym przeżywany przez sprawcę proces emocjonalny, wynikły ze szczególnej sytuacji motywacyjnej, w istotnym stopniu ogranicza kontrolne działanie intelektu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 2.02.1973 r., IV KR 392/72, OSNPG 1973, nr 8, poz. 114). Ze względu na gwałtowność i intensywność tego procesu używa się – jako synonimu – określenia „afekt". Najczęściej jest to proces krótkotrwały, gwałtowna reakcja emocjonalna na silny bodziec, który ją wywołał. Zamiar zabójstwa podjęty w takich warunkach określa się jako „zamiar nagły" ( dolus repentinus). Jednak napięcie emocjonalne może narastać przez dłuższy czas („afekt narastający w czasie"), znajdując ujście w nagłym wybuchu nawet pod wpływem pozornie błahego bodźca. Przyjmuje się nawet, że przejawy premedytacji (przemyśliwanie i planowanie zabójstwa, a nawet podejmowanie w tym zamiarze czynności przygotowawczych), nie wyłączają kwalifikacji dokonania zabójstwa w stanie silnego wzburzenia, jeżeli do popełnienia planowanego przestępstwa doszło ostatecznie pod wpływem gwałtownego wybuchu emocjonalnego.

Afektem jest silne wzburzenie, które zwykle trwa krótko, prowadzi do gwałtownych reakcji psychomotorycznych. Reakcja ta może być odpowiedzią na doznaną krzywdę osobistą i wynikać z gniewu, prymitywnej potrzeby zemsty, zazdrości, upokorzenia, strachu. Wybuch afektywny jest zwykle reakcją nagłą, tak nagłą, że ośrodki nerwowe nie zdążyły zadziałać hamująco w sposób sprawny. Cała sytuacja może być wynikiem szybko postępujących po sobie kolejnych aktów ze strony uczestniczących w zdarzeniu osób. Może też chodzić o trwającą od dłuższego czasu sytuację, która powoduje stopniowe narastanie napięcia uczuć, prowadzące do rozważań zmierzających ku radykalnemu rozwiązaniu konfliktu.

Pod pojęciem silnego wzburzenia (afektu) rozumie się poryw uczuciowy, burzący gwałtownie i z niezwykłą siłą równowagę psychiki człowieka (Andrejew, Polskie..., s. 361). Cechą charakterystyczną silnego wzburzenia jest gwałtowność wybuchu, zaś podłoże tego wybuchu (rozładowania) emocjonalnego może od dłuższego czasu istnieć lub narastać.

Silne wzburzenie musi pozostawać w związku przyczynowym z wywołującymi je okolicznościami; tylko one mogą go usprawiedliwić (wyrok Sądu Najwyższego z 12 maja 1988 r., II KR 92/88, OSNPG 1989, nr 2, poz. 35). Analiza okoliczności usprawiedliwiających silne wzburzenie z punktu widzenia norm etycznych jest rzeczą wtórną i poprzedzona musi być ustaleniem, czy sprawca w ogóle działał w stanie afektu fizjologicznego, wytrącającego psychikę człowieka do tego stopnia z równowagi.

Oceny okoliczności usprawiedliwiających afekt trzeba dokonywać z dwóch punktów widzenia: psychologicznego i etycznego (wyrok Sądu Najwyższego z 14 grudnia 1973 r., III KR 303/73, OSNKW 1974, nr 4, poz. 66 oraz z 13 sierpnia 1974 r., III KR 379/73, OSNKW 1974, nr 11, poz. 205). Ten pierwszy dotyczy kwestii usprawiedliwienia zaburzeń procesu motywacyjnego (kryterium współmierności reakcji uczuciowej do przyczyny, która ją wywołała; np. wyrok Sądu Najwyższego z 15 marca 1972 r., III KR 4/72, OSNKW 1972, nr 7-8, poz. 124). Natomiast ten drugi związany jest z właściwą oceną samych okoliczności, dokonaną przez pryzmat wartości akceptowanych społecznie, czy w powszechnym odczuciu reakcja sprawcy zasługuje na usprawiedliwienie, a nawet wybaczenie.

Zgodnie z ustaloną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, okoliczności usprawiedliwiające silne wzburzenie wiążą się najczęściej z nagannym zachowaniem się pokrzywdzonego (np. ustawiczne prowokowanie, znęcanie się, zdrada małżeńska).

Ustalenia poczynione w oparciu o zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy prowadzą do wniosku, iż oskarżony krytycznego dnia działał w stanie silnego wzburzenia.

D. H. (1), na co wskazują zeznania świadków, jak również wyniki przeprowadzonego wywiadu środowiskowego, od najmłodszych lat funkcjonował w strukturze głęboko patologicznej, w środowisku rodzinnym obciążonym problemem alkoholowym i niezaradnością życiową. Wszyscy domownicy- matka oskarżonego, ojczym- M. C. (1) oraz wujek- J. H. (1), z którymi zamieszkiwał funkcjonowali w podobny patologiczny sposób, wykazywali znaczne, patologiczne skłonności do spożywania alkoholu, w tym alkoholi niekonsumpcyjnych. Ich aktywność życiowa skoncentrowana była na zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych oraz zdobyciu środków na zakup alkoholu, który spożywali wspólnie. W tak niesprzyjających warunkach środowiskowych ukształtowała się osobowość oskarżonego, którego funkcjonowanie zaburzał dodatkowo poważny i długotrwały problem alkoholowy. W okresie bezpośrednio poprzedzającym zdarzenie oskarżony żył w trudnej dla siebie sytuacji spowodowanej samobójczą śmiercią matki, która powiesiła się w domu i której ciało oskarżony znalazł 23 kwietnia 2014 roku w przeddzień krytycznych wydarzeń. Miało to bez wątpienia wpływ na psychikę oskarżonego, który nie otrzymał odpowiedniego wsparcia rodzinnego. Sposób jego przeżywania warunkowany był czynnikami genetycznemi i był adekwatny do cech jego osobowości. Sytuacja ta niewątpliwie powodowała dyskomfort psychiczny i narastające napięcie emocjonalne.

Krytycznego dnia 24 kwietnia 2014 roku, w dniu poprzedzającym pogrzeb matki oskarżony spożywał alkohol w towarzystwie swojego ojczyma i wujka. Wszyscy znajdowali się pod znacznym wpływem alkoholu. W takich okolicznościach wujek oskarżonego- J. H. (1) zaczął kierować pod jego adresem inwektywy, obwiniał go o samobójczą śmierć matki, mówiąc „to przez ciebie skurwielu się powiesiła, to twoja wina i twojego ojczyma”. Oskarżony prosił wujka , aby się uspokoił i zaprzestał takiego zachowanie, ale ten stawał się coraz bardziej agresywny słowie mówiąc „ta kurwa się powiesiła i narobiła tylko problemu”. Oskarżony poczuł gniew, upokorzenie, które w konsekwencji doprowadziły do gwałtownego niepohamowanego wybuchu tak silnego, że ośrodki nerwowe oskarżonego nie zdołały zareagować w sposób sprawny, burząc równowagę psychiczną oskarżonego. Oskarżony znalazł się w sytuacji, która w powiązaniu ze stanem upicia stanowiącym dodatkowy czynnik odhamowujący spowodowała brak należytej oceny i krytycyzmu wyzwalając zachowania popędowe. Co istotne oskarżony, na co wskazują zarówno zeznania świadków- osób bliskich, sąsiadów i znajomych był osobą bardzo spokojną, grzeczną, życzliwą, nie przejawiał zachowań agresywnych. Również po spożyciu alkoholu zachowywał się spokojnie, nigdy nie dążył do konfrontacji. Jego zachowanie krytycznego dnia w drastyczny sposób odbiegało od prezentowanych dotychczas.

Dodatkowym czynnikiem, który powodował utratę kontroli nad emocjami był rozhamowujący wpływ alkoholu i obniżona pierwotnie zdolność oskarżonego do tolerowania napięcia. Oskarżony posiada niskie zasoby radzenia sobie w sytuacjach stresowych, a taką sytuacją była bez wątpienia śmierć bliskiej mu osoby, o którą obwiniał go pokrzywdzony kierując pod jego adresem i adresem jego zmarłej tak niedawno matki obraźliwe określenia. Okoliczność, iż działaniom oskarżonego nie towarzyszyła niepamięć zdarzenia nie wyłącza możliwości przyjęcia stanu silnego wzburzenia. Działaniu w afekcie może, ale nie musi towarzyszyć brak pamięci (opinia psychologiczna- k. 895).

Analiza działań oskarżonego, jakie podjął krytycznego dnia, z uwzględnieniem całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, prowadzi więc do jednego wniosku – oskarżony D. H. (1) działał w stanie silnego wzburzenia. W tym zakresie Sąd w pełni podzielił wnioski płynące opinii psychologicznej biegłego z zakresu psychologii M. B. oraz opinii psychologicznej biegłej R. K. (1).

Kolejną kwestią jest ustalenie, czy silne wzburzenie pozostawało w związku przyczynowym z wywołującymi je okolicznościami. Szczegółowa analiza okoliczności towarzyszących zajściu – o których mowa była wyżej – pozwala, w ocenie Sądu, na udzielenie odpowiedzi pozytywnej.

Oceniając natomiast, czy okoliczności powyższe usprawiedliwiały silne wzburzenie, oceny takiej należy dokonać z dwóch punktów widzenia: psychologicznego i etycznego. Aspekt psychologiczny dotyczy kwestii usprawiedliwienia zaburzeń procesu motywacyjnego (kryterium współmierności reakcji uczuciowej do przyczyny, która ja wywołała). W tym znaczeniu opierając się na opiniach biegłych – psychologów i biegłych lekarzy psychiatrów należy udzielić odpowiedzi pozytywnej. Drugi aspekt związany jest z właściwą oceną okoliczności dokonanych przez pryzmat wartości akceptowanych społecznie, czy w powszechnym odczuciu reakcja sprawcy zasługuje na usprawiedliwienie, a nawet wybaczenie. W ocenie Sądu okoliczności leżące u podstaw silnego wzburzenia oskarżonego i pozostające z nim w bezpośrednim związku były usprawiedliwione. Oskarżony stanął w obronie czci i pamięci zmarłej niedawno matki, pod adresem której pokrzywdzony wypowiadał obraźliwe słowa i o której śmierć obwiniał oskarżonego. Oskarżony działał w stanie silnego wzburzenia wygenerowanego prowokacyjnymi postawami i zachowaniem pokrzywdzonego, który kierował inwektywy pod adresem jego, obwiniał go za śmierć matki, a co więcej deprecjonował ją jako człowieka.

Nie bez znaczenia dla oceny zachowania oskarżonego – w kontekście okoliczności powodujących silne wzburzenie jest zachowanie pokrzywdzonego. Nie można przecież zapominać, nie kwestionując naganności zachowania oskarżonego, że to przecież pokrzywdzony był osobą, której prowokacyjne, naganne i agresywne zachowanie, którego nie zaprzestał pomimo próśb oskarżonego, uruchomiło stan silnego wzburzenia oskarżonego, stanowiło impuls wyzwalający jego agresywne zachowanie. Takie naganne, w ocenie Sądu, zachowanie pokrzywdzonego powoduje, iż okoliczności towarzyszące silnemu wzburzeniu oskarżonego należy uznać za usprawiedliwione.

Przechodząc do analizy zamiaru towarzyszącego oskarżonemu, okoliczności sprawy i poczynione ustalenia w sposób jednoznaczny wskazują, iż był to zamiar nagły bezpośredni.

Przyjęcie, że sprawca przestępstwa działał z zamiarem nagłym, bezpośrednim wymaga spełnienia kilku warunków.

Warunek pierwszy wiąże się z czasem powstania tego zamiaru – jest to zamiar, który powstaje w okresie krótkim. O szybkości kształtowania się zamiaru nagłego decyduje m.in. rodzaj bodźca wyzwalającego jako natychmiastową reakcję nagły zamiar popełnienia przestępstwa.

Drugim warunkiem koniecznym jest jego natychmiastowa realizacja. Tylko niewielki odcinek czasowy dzieli moment powzięcia zamiaru od chwili przystąpienia do realizacji. Dla charakterystyki zamiaru nagłego ważne jest nie tylko to, że powstaje on szybko, w krótkim czasie, ale że jest bezzwłocznie realizowany.

Istotnym trzecim warunkiem jest tu drastycznie ograniczony czas decyzji. Z zamiarem nagłym działa nie ten sprawca, który nie chce przemyśleć swojego postępowania, rozważyć wszystkich „za i przeciw”, lecz ten, kto tego uczynić nie może. Podejmując działanie w zamiarze nagłym, sprawca znajduje się w trudnej z reguły kryzysowej sytuacji, w której brak jest warunków do przemyślenia innego rozwiązania. Nie mogąc zdobyć się na racjonalną, wszechstronną ocenę sytuacji, bezzwłocznie przystępuje do nieprzemyślanego działania.

W przedmiotowej sprawie wszystkie te warunki zostały spełnione. Oskarżony nie planował zabójstwa J. H. (1), nie działał z premedytacją. Zamiar zabójstwa powstał nagle i zaraz potem został zrealizowany. Zważywszy na sposób działania – rodzaj użytego narzędzia, siłę i umiejscowienie zadanego ciosu, nie sposób uznać tego zamiaru za inny jak bezpośredni. Postępowaniem swym oskarżony, co istotne, z uwagi na stan silnego wzburzenia, a co za tym idzie, utratę kontroli nad emocjami, nie mógł pokierować w sposób zwyczajny, całkowicie świadomy.

Zachowanie oskarżonego było właśnie niczym innym jak gwałtownym wybuchem spiętrzonych i kumulujących się od czasu samobójczej śmierci matki emocji (rozpaczy, gniewu, wściekłości), który wyzwoliło zachowanie pokrzywdzonego.

Nagłości zamiaru towarzyszyło bezpośrednie podjęcie przez oskarżonego działań skierowanych przeciwko pokrzywdzonemu.

Zachowanie oskarżonego sprowadzało się więc do zadania pokrzywdzonemu trzymanym w ręku nożem ciosu w lewe ramię, wynikiem czego była rana kłuta tętnicy pachwowej lewej z następowym wykrwawieniem skutkująca naglą i gwałtowną śmiercią J. H. (1). W wyniku zdarzenia J. H. (1) doznał rany kłutej barku lewego z zaciągnięciami na brzegach o długości kanału 12 cm przechodzącym stycznie do powierzchni klatki piersiowej, o przebiegu skośnym w kierunku od strony przednio-boczno-górnej ku stronie tylno-przyśrodkowo- dolnej, z przecięciem tętnicy pachwowej lewej i krwiakiem tkanek miękkich dołu pachwowego. Na sprawstwo oskarżonego w powyższym zakresie wskazują przede wszystkim wyjaśnienia złożone przez niego na etapie śledztwa, jak również przed Sądem, jak również korespondujące z nimi wyniki oględzin oraz zgromadzone w sprawie opinie biegłych.

Czyn oskarżonego wyczerpał zatem dyspozycję art.148 § 4 k.k., gdyż działając w zamiarze pozbawienia życia pokrzywdzonego, pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, zadał mu obrażenie skutkujące nagłą i gwałtowną śmiercią pokrzywdzonego.

Kara jest jednym z ważnych środków zwalczania przestępczości. Karą współmierną i dającą zarazem zadośćuczynienie społecznemu poczuciu sprawiedliwości jest tylko taka kara, która uwzględnia wszystkie dyrektywy jej wymiaru, a w szczególności zawarte w art. 53 k.k. Jak wynika z art. 53 § 1 i 2 k.k., sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.

Podstawą wymiaru kary D. H. (1) była norma sankcjonująca z art. 148 § 4 k.k., która za zabójstwo pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

Wymierzając karę, Sąd uwzględnił wszelkie dyrektywy wynikające z przepisów rozdziału VI Kodeksu karnego. Wziął pod uwagę zatem stopień winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, sposób jego życia przed i zachowanie po popełnieniu przestępstwa, motywację, a także potrzebę stosowania prewencji ogólnej i indywidualnej. Jako okoliczności obciążające Sąd uznał wagę naruszonego dobra prawnego, znajdowanie się przez oskarżonego w trakcie czynu w stanie nietrzeźwości, jak również dotychczasową jego karalność.

Analizując okoliczności mające wpływ na wymiar orzeczonej kary – w odniesieniu do oskarżonego – Sąd uwzględnił w jak najszerszym zakresie jego sylwetkę osobową.

Jako okoliczności łagodzące Sąd uwzględnił okoliczności odnoszące się do warunków i właściwości osobistych oskarżonego, jego dotychczasowy tryb życia, pozytywną opinię z miejsca zamieszkania. Oceniając osobowość oskarżonego nie sposób pominąć czynników, które miały wpływ i determinowały jej ukształtowanie. Obok czynników genetycznych decydujące bowiem znaczenie miały uwarunkowania środowiskowe. Oskarżony od najmłodszych lat wychowywał się w środowisku głęboko patologicznym dotkniętym problemem alkoholowym. Oskarżony był wychowywany przez babcię, która troszczyła się o niego, zabezpieczała byt. Po jej śmierci sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu. Pozostali domownicy- matka oskarżonego, jego ojczym i wujek, którzy zamieszkiwali wspólnie z oskarżonym nie wykazywali troski o utrzymanie domu, a funkcjonowanie rodziny oskarżonego ulegało systematycznej degradacji. Wszyscy domownicy nadużywali alkoholu, w tym systematycznie spożywali również alkohole niekonsumpcyjne, ich aktywność skoncentrowana była na zaspokajaniu podstawowych potrzeb i zdobywaniu pieniędzy, które przeznaczali na alkohol. Z powodu znacznych zaległości czynszowych w mieszkaniu nie było prądu, ani wody, a mieszkańcy budynku wykradali z pobliskiego cmentarza znicze i w ten sposób oświetlali dom. Oskarżony przez jakiś czas zatrudniony był w charakterze pracownika fizycznego. Powierzoną mu pracę wykonywał rzetelnie i sumiennie. Po powrocie do domu zarobione przez niego pieniądze przeznaczane były przez jego najbliższych na zakup alkoholu. Wzrastanie w tak dysfunkcyjnym środowisku obciążonym problemem alkoholowym i niezaradnością życiową musiało mieć wpływ na oskarżonego i okoliczności tej nie sposób pominąć orzekając w przedmiocie wymiaru kary. W takich warunkach ukształtowała się osobowość oskarżonego- osobowość nieprawidłowa o cechach dyssocjalnych.

Okolicznością łagodzącą jest również pozytywna opinia z miejsca zamieszkania. Oskarżony D. H. (1) był postrzegany jako osoba nadużywająca alkoholu, jednakże pod jego wpływem nie wykazywał zachowań agresywnych, postrzegany był jako osoba grzeczna, miła, uprzejma i uczynna. Przesłuchiwani w charakterze świadków w niniejszym postępowaniu znajomi i sąsiedzi oskarżonego wypowiadali się bardzo pochlebnie na jego temat okazując zdziwienie, że mógł dopuścić się takiego czynu. Na korzyść oskarżonego przemawia również postawa, jaką oskarżony prezentował w toku postępowania przygotowawczego i przed Sądem. D. H. (1) wyraził ubolewanie i szczerą skruchę z powodu tego co się stało, przeprosił, za czyn którego się dopuścił, wyraził również chęć i deklarację podjęcia leczenia odwykowego. Wyrażał bardzo krytyczny stosunek do czynu, którego się dopuścił, nie mogąc zrozumieć jak do tego mogło dojść, przepraszał. Nie bez znaczenia dla wymiaru kary pozostawało również stanowisko zajęte przed Sądem przez córkę pokrzywdzonego J. H. (1). Zeznając przed Sądem, nie negując naganności postępowania oskarżonego, wskazała, że nie ma do niego żalu, wie jakim człowiekiem po alkoholu był jej ojciec, ma świadomość w jakich warunkach wzrastał oskarżony i prosi o łagodny wymiar kary dla D. H. (1).

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na uwadze, iż dopuścił się on czynu o znacznym stopniu społecznej szkodliwości, o czym świadczy w szczególności waga naruszonego przez niego dobra prawnego. Nie można jednakże, jak chciał oskarżyciel publiczny, domagając się orzeczenia kary 13 lat bezwzględnego pozbawienia wolności, wymierzając karę, koncentrować się wyłącznie na tym, co oskarżony „przedmiotowo” uczynił (tak co do sposobu ustalonego działania, jak i spowodowanych przez niego skutków). Takie postępowanie byłoby w istocie motywowane tylko samą chęcią odwetu, odpłaty za to, czego oskarżony niewątpliwie się dopuścił. Niewiele miałoby zatem wspólnego z nakazem wymierzania kar współmiernych, a przez to i sprawiedliwych. Orzeczenie długoterminowej kary pozbawienia wolności uzasadniać może jedynie wzgląd na jej współmierność do winy, dużej szkodliwości społecznej oraz co istotne, potrzeba ochrony społecznej przed zdemoralizowanym, niebezpiecznym przestępcą. Dopiero bowiem kumulacja cech negatywnych, głęboka demoralizacja w połączeniu z wysokim stopniem społecznej szkodliwości czynu przemawiać może za orzeczeniem wieloletniej bezwzględnej kary pozbawienia wolności. W przypadku oskarżonego brak podstaw do wyprowadzania takiego wniosku. Sąd miał oczywiście na uwadze wcześniejszą karalność oskarżonego. Oskarżony był karany sądownie na mocy wyroku Sądu Rejonowego w Wołowie z dnia 4 listopada 2011 roku, za czyn z art. 178a § 2 k.k., na kare 6 miesięcy ograniczenia wolności, ostatnio na mocy wyroku Sądu Rejonowego w Środzie Śląskiej z dnia 8 grudnia 2014 roku, sygn. akt VII K 416/13, za czyn z art. 279 § 1 k.k i in., popełniony w dniu 28 października 2012 roku, na karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności. Konflikty oskarżonego z prawem, charakter i okoliczności popełnienia czynów, za które został skazany, nie miały jednak takiego nasilenia i takiej intensywności, w szczególności zważywszy na przyczyny leżące u podstaw popadania przez oskarżonego w konflikt z prawem, postawę jako D. H. (1) prezentuje aktualnie, jego dotychczasową linię życiową, bardzo dobra opinię z miejsca zamieszkania, aby przyjąć, iż jest on osobą głęboko zdemoralizowaną wymagającą dłuższej resocjalizacji w warunkach pozbawienia wolności.

Powołane przez Sąd okoliczności, odnoszące się do warunków i właściwości osobistych oskarżonego, jego dotychczasowego trybu życia, jak również zachowania po popełnionym przestępstwie, deklarowanej chęci podjęcia leczenia odwykowego, bez wątpienia pozwalają, w ocenie Sądu, na postawienie pozytywnej prognozy, a co za tym idzie, orzeczenie kary pozbawienia wolności w dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Kara w takim wymiarze będzie, w ocenie Sądu, wystarczająca dla osiągnięcia wobec oskarżonego celów kary.

Sąd Okręgowy mając na uwadze powyższe ustalenia uznał, iż charakter popełnionego przez oskarżonego czynu w konfrontacji z okolicznościami obciążającymi i licznymi okolicznościami łagodzącymi, uzasadniał wymierzenie mu kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara ta nie przekracza stopnia winy, uwzględnia społeczną szkodliwość czynu oraz wymagania w zakresie prewencji indywidualnej i ogólnej.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczono oskarżonemu D. H. (1) na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od 25 kwietnia 2014 roku do 18 lutego 2015 roku, kiedy to oskarżonemu wprowadzono do wykonania karę orzeczoną w sprawie Sądu Rejonowego w Środzie Śląskiej, sygn. akt VII K 416/13, której koniec przypada na 16 czerwca 2016 roku.

Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. Sąd rozstrzygnął w przedmiocie dowodów rzeczowych. Biorąc pod uwagę, iż przedmiotowe dowody stały się zbędne dla postępowania karnego, należało zwrócić je osobom uprawnionym. W pozostałym zakresie o dowodach rzeczowych rozstrzygnięto na podstawie art. 44 § 2 k.k.

Kierując się możliwościami finansowymi i zarobkowymi oskarżonego, Sąd zwolnił go od uiszczania kosztów procesu. Mając na uwadze sytuację rodzinną, majątkową, brak dochodów Sąd uznał, iż uiszczenie ich byłoby dla niego zbyt uciążliwe.