Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1486/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 01 października 2015r.

Sąd Rejonowy w Koninie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Renata Perz

Protokolant: st. sekr. sąd. Marzanna Mamońska

po rozpoznaniu w dniu: 03-02-2015r., 03-03-2015r., 12-05-2015r.,
24-09-2015r. sprawy:

A. S. , s. H. i M. z d. A.,
ur. (...) w K., zam. (...), (...)-(...) K., karany

oskarżonego o to, że:

1.  w dniu 09 kwietnia 2013 roku w miejscowości S. gm. K. wypowiadał groźbę karalną w postaci słów „pobije cię, skrócę o głowę” pod adresem M. M. (2), przy czym groźba te wzbudziła uzasadnioną obawę w pokrzywdzonej, że zostanie spełniona,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.

2.  w dniu 09 kwietnia 2013 roku w miejscowości S. gm. K. dokonał uszkodzenia ciała M. M. (2) w ten sposób, że szarpał i popychał wymienioną, a także wykręcił jej ręce, w wyniku czego M. M. (2) doznała obrażeń ciała w postaci obrzęku i bolesności uciskowej szyi i prawej kończyny górnej, obrzęku powieki górnej oka prawego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas poniżej dni 7,

tj. o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k.

I.  Oskarżonego A. S. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego jak wyżej w pkt 1,
tj. przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 190 § 1 kk w zw. z art. 34 § 1 i 2 pkt. 2 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 01.07.2015r. i art. 35 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 01.07.2015r. w zw. z art. 4 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę
6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie.

II.  Oskarżonego A. S. uznaje za winnego tego, że w dniu 09 kwietnia 2013 roku w miejscowości S. gm. K. dokonał uszkodzenia ciała M. M. (2) w ten sposób, że szarpał i popychał wymienioną, a także wykręcił jej ręce, w wyniku czego M. M. (2) doznała obrażeń ciała w postaci obrzęku
i bolesności uciskowej kończyny górnej prawej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas poniżej dni 7,
tj. przestępstwa z art. 157 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 34 § 1 i 2 pkt. 2 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 01.07.2015r. i art. 35 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 01.07.2015r. w zw. z art. 4 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie.

III.  Na podstawie art. 85 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 01.07.2015r. i art. 86 § 1 i 3 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 01.07.2015r. w zw. z art. 4 § 1 kk łączy orzeczone wyżej kary ograniczenia wolności i wymierza oskarżonemu A. S. karę łączną 12 (dwunastu) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin miesięcznie.

IV.  Na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 01.07.2015r. i art. 70 § 1 pkt 2 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 01.07.2015r. w zw. z art. 4 § 1 kk wykonanie orzeczonej kary łącznej ograniczenia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu A. S. na okres próby 2 (dwóch) lat.

V.  Zwalnia oskarżonego A. S. od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych.

SSR Renata Perz

Sygn. akt II K 1486/14

UZASADNIENIE

M. M. (3) była zatrudniona w Gminnym Ośrodku Pomocy (...) w K. jako pielęgniarka. W ramach swoich obowiązków pokrzywdzona opiekowała się H. S. i jego żoną, którzy z racji choroby wymagali stałej opieki. Po śmierci zony H. S. pokrzywdzona sprawowała codzienną opiekę nad H. S., z którym zamieszkiwał oskarżony A. S., który jest kuzynem męża M. M. (3).

Opiekę nad ojcem oskarżonego sprawowały również inne opiekunki. Pokrzywdzona jako siostra PCK, poza godzinami swojej pracy, przychodziła do H. S. również po południu, tj. od godziny 15-tej do 16-tej. W dniu 9 kwietnia 2013 roku, pokrzywdzona przyszła jak zwykle do H. S.. O godzinie 15.20 do domu wszedł oskarżony. Był on pod wpływem alkoholu. Pokrzywdzona w tym czasie karmiła H. S., a oskarżony siedział w kuchni. Podczas tej czynności oskarżony czynił uwagi pokrzywdzonej zarzucając jej niefachową opiekę nad ojcem. M. M. (3) nie reagowała na zaczepki oskarżonego.

Po karmieniu podopiecznego, pokrzywdzona poszła do kuchni umyć naczynia. Oskarżony zaczął wyzywać pokrzywdzoną. Gdy pokrzywdzona myła naczynia A. S. zerwał się z krzesła, szybkim krokiem podszedł do pokrzywdzonej i zaczął ją szarpać i wykręcać ręce. Oskarżony wypchnął pokrzywdzoną z domu, używając pod jej adresem słów powszechnie uznanych za obelżywe i grożąc, że ja pobije oraz "skróci o głowę".

M. M. (3) wezwała policję, ponieważ obawiała się oskarżonego, a w domu została jej torebka.

Około godziny 16.00 na miejsce przyjechał funkcjonariusz K. T. z Komisariatu Policji w K..

Funkcjonariusz razem z pokrzywdzoną weszli do środka, oskarżony wymachiwał rękoma i wyzywał pokrzywdzoną , próbował także ja uderzyć, co wymagało interwencji funkcjonariusza. Wymieniona zabrała swoją torebkę i kurtkę. Oskarżony ubliżał pokrzywdzonej, wymachiwał rękoma i zagroził jej , że ją uderzy mówiąc „bo ci wypierdolę”.

Wówczas funkcjonariusz wszedł pomiędzy oskarżonego a pokrzywdzoną i umożliwił jej wyjście na zewnątrz. W związku z tym, oskarżony zaczął szarpać się z funkcjonariuszem. K. T. w wyniku szarpaniny przemieścił się z oskarżonym na podwórze, obezwładnił oskarżonego i przy pomocy pokrzywdzonej założył mu kajdanki na ręce. Po chwili na miejsce przyjechali funkcjonariusze J. B. i M. M. (4), skierowani przez dyżurnego z Komendy Miejskiej Policji w K., przejęli oskarżonego, doprowadzili do radiowozu i przewieźli do K. K., gdzie zbadano oskarżonego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik badania: 0,75 mg/l alkoholu.

W wyniku tego zdarzenia, pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci obrzęku i bolesności uciskowej kończyny górnej prawej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas poniżej siedmiu dni.

A. S. jest synem H. i M. z d. A.. Urodził się (...) w K.. Jest żonaty. Jest osobą bezrobotną. Legitymuje sie wykształceniem podstawowym. Był dotychczas karany sądownie, i tak:

- wyrokiem Sądu Rejonowego w Koninie z dnia 23.06.2014r. w sprawie o sygn. akt II K 545/14 za przestępstwo z art. 244 kk na karę grzywny w liczbie 50 stawek dziennych po 10 zł jedna stawka

- wyrokiem Sądu Rejonowego w Koninie z dnia 28.07.2014r. w sprawie o sygn. akt II K 824/14 za przestępstwo z art. 244 kk na karę grzywny w liczbie 100 stawek dziennych po 10 zł jedna stawka

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o:

- częściowo wyjaśnień oskarżonego (k. 11, 21, 23, 75v-76)

- zeznania świadków: K. T. (k. 16, 77), M. M. (3) (k. 1-2, 22, 79v-80v), A. Ł. (k. 92-92v),

- oraz dokumentów zebranych w sprawie, w tym: protokołu doprowadzenia osoby w celu wytrzeźwienia (k. 5), zaświadczenia lekarskiego (k. 12), dokumentacji z (...) w K. (k. 85, 98, 99, 100), opinii sądowo lekarskiej biegłego J. K. (k. 88-90), informacji o karalności (k. 110-112).

Oskarżony w toku postępowania przygotowawczego nie przyznawał się do zarzucanego mu czynu i odmawiał składania wyjaśnień.

Na rozprawie w dniu 03 lutego 2015 roku, oskarżony twierdził, że to nie było do końca z jego winy i że został sprowokowany. Wyjaśnił, że pokrzywdzona myła naczynia w zimnej bieżącej wodzie i dlatego zwrócił jej uwagę przy czym wyjaśnił, że może nawet próbował pokrzywdzoną przesunąć od tego zlewozmywaka.

A. S. w swoich wyjaśnieniach podważał kompetencje pokrzywdzonej jako opiekunki, podkreślał, że kiedy miał obiekcje do jej pracy to wykonywała ją, ale po wielkiej dyskusji. Ponadto oskarżony podkreślał, że nawet jeżeli popchnął pokrzywdzoną od zlewozmywaka, to miała prostą drogę i mogła uciekać i podejrzewa, że z tego skorzystała i nie wykręcał jej rąk.

Sąd po dokonaniu analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uznał, że obrona oskarżonego nie wytrzymuje krytyki.

Należy jednak zaakcentować, ze dokonując oceny materiału dowodowego Sąd miał na uwadze, iż bezpośrednimi obserwatorami zdarzenia byli tylko oskarżony i pokrzywdzona, natomiast funkcjonariusz policji przybył na miejsce zdarzenia już po jego zaistnieniu.

W sprawie, zatem konkurowały ze sobą dwie wersje, każda ze stron w odmienny sposób przedstawiała przebieg zdarzenia i wzajemne zachowanie się ich wobec siebie.

Należy jednak zauważyć, iż pokrzywdzona była konsekwentna w swoich twierdzeniach i przedstawianiu przebiegu zdarzenia, natomiast oskarżony wprawdzie nie zaprzeczał, że mógł przesunąć M. M. (2) od zlewozmywaka, ale swoje przekonanie, że nie wykręcał jej po tej czynności rąk, opierał na przypuszczeniu, że pokrzywdzona „miała prostą drogę, żeby uciekać, więc zapewne z tego skorzystała i uciekła”. Nie bez znaczenia dla oceny wyjaśnień oskarżonego jest też i ta okoliczność, że oskarżony deklarował, iż sam przebieg zdarzenia pamięta raczej jak przez mgłę, co wydaje się być usprawiedliwione zważywszy na stan nietrzeźwości oskarżonego w chwili zdarzenia.

Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonej, która została przesłuchana w dniu zdarzenia i z zeznań tych wynika, że oskarżony zaczął ją szarpać, gdy myła naczynia, a potem wykręcając jej ręce wypchnął ją przed dom, po czym wyzywał wulgarnie pokrzywdzoną i groził jej, że skróci ją o głowę. Te zeznania pokrzywdzonej są najbardziej miarodajne i wiernie oddające przebieg zdarzenia – zostały złożone bowiem bezpośrednio po zaistnieniu zdarzenia. Dokonując oceny późniejszych zeznań pokrzywdzonej należało uwzględnić okoliczność, iż po wpłynięciu aktu oskarżenia pokrzywdzona nie była przesłuchiwana przed sądem – sprawa bowiem została skierowana na posiedzenie i postępowanie warunkowo umorzone. Dopiero po podjęciu postepowania i skierowaniu sprawy na rozprawę nastąpiło przesłuchanie pokrzywdzonej, ale nastąpiło to dopiero po upływie nieomalże dwóch lat od zdarzenia. Przesłuchana przed Sądem M. M. (2) przedstawiła przebieg zdarzenia w sposób korespondujący z relacją złożoną zaraz po zdarzeniu, podkreślała, że podczas zdarzenia oskarżony ją wyzywał, ale w spontanicznej relacji nie wspomniała nic, aby jej groził. Ta okoliczność jednak, zdaniem Sądu nie podważa wiarygodności zeznań M. M. (2), zważywszy na upływ czasu od zdarzenia. Ponadto pokrzywdzona po odczytaniu jej zeznań z postępowania przygotowawczego stanowczo potwierdziła, iż oskarżony groził jej, że skróci ją o głowę. Należy także zaakcentować, iż pokrzywdzona na pytanie obrońcy podkreślała, iż wcześniej, przed tym zdarzeniem zdarzało się, że oskarżony wyzywał ją, ale nigdy nie groził. Nie może dyskwalifikować wiarygodności zeznań M. M. (2) fakt, iż dzień po zdarzeniu, pomimo obaw przed oskarżonym udała się ona do pracy. Pokrzywdzona bowiem podkreślała, iż była zatrudniona przez spółdzielnie socjalną, a więc nie stawiając się do pracy narażała się na negatywne konsekwencje, a ponadto świadek podkreślała, iż nie miała innego wyjścia, bo opiekowała się osobą leżącą. Niewątpliwie taka postawa pokrzywdzonej spowodowana była faktem, iż ojciec oskarżonego, którym się opiekowała to był brat jej teściowej, którego bardzo lubiła.

Wprawdzie pokrzywdzona w dniu 11 kwietnia 2013r., a więc 2 dni po zdarzeniu sporządziła oświadczenie do Gminnego Ośrodka Pomocy (...) (k.85), w którym opisała przebieg zdarzenia koncentrując się na zachowaniu oskarżonego polegającym na szarpaniu jej i wykręcaniu jej rąk oraz wyzywaniu i w treści tego oświadczenia nie wspomniała nic na temat gróźb, niemniej jednak ta okoliczność także nie podważa jej wiarygodności w tym zakresie, albowiem zaraz po zdarzeniu, a więc wówczas, kiedy najlepiej pamiętała jego przebieg podkreślała, że oskarżony jej groził, a ponadto istotne znaczenie w tym kontekście mają także zeznania funkcjonariusza policji K. T..

Z zeznań świadka wynika, iż pokrzywdzona relacjonowała mu, iż oskarżony jej ubliżał, szarpał, wykręcał ręce i wypchnął na podwórko. Wprawdzie świadek nie pamiętał już podczas przesłuchania przed Sądem czy pokrzywdzona relacjonował także, że oskarżony jej groził, niemniej jednak zauważyć należy, iż świadek twierdził, iż nawet w jego obecności oskarżony ubliżał pokrzywdzonej, groził jej pobiciem używając słów „bo ci wypierdolę” i szarpiąc usiłował ją uderzyć, co wymagało użycia przez funkcjonariusza chwytów obezwładniających wobec oskarżonego i wezwaniu posiłków.

Zeznania świadka wskazują na pewną tendencję w zachowaniu oskarżonego polegającą nie tylko na używaniu przemocy, ale także próbie zastraszenia poprzez groźby. Ten fakt wysoce uprawdopodabnia wersję pokrzywdzonej o kierowanych pod jej adresem groźbach przez oskarżonego podczas zdarzenia, będącego przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie.

Zeznania świadka K. T. jak również świadka A. Ł. – dyrektora Gminnego Ośrodka Pomocy (...) pozwalają ocenić oskarżonego jako osobę nerwową i pobudliwą.

W świetle zeznań A. Ł. nie zasługuje na uwzględnienie twierdzenie oskarżonego, że pokrzywdzona jako opiekunka społeczna źle wywiązywała się ze swoich obowiązków i mimo, że przychodziły inne opiekunki tylko z nią były problemy. Z zeznań bowiem A. Ł. wynika, że oskarżony zgłaszał zastrzeżenia do pracy pokrzywdzonej, ale oceniła je po interwencji jako nieuzasadnione, ponieważ pokrzywdzona mocno angażowała się w opiekę nad rodzicami oskarżonego wykraczając nawet poza limit godzin pracy, a ponadto świadek podkreślała, że wielokrotnie interweniowała, ponieważ oskarżony wyzywał także inne opiekunki i miał pretensje, ze niewłaściwie wykonują swoje obowiązki, przy czym były to pretensje o niewłaściwe sprzątanie, gotowanie podczas gdy istotą działalności opiekunek społecznych była pielęgnacja chorego.

Świadek wiedziała wprawdzie o zdarzeniu z kwietnia 2013r., ale nie znała jego szczegółów, gdyż w tym czasie (...) nie był już pracodawcą pokrzywdzonej, niemniej jednak zeznała potwierdzając wersje pokrzywdzonej w tym zakresie, ze M. M. (2) przed tym zdarzeniem często skarżyła się, że oskarżony ją wyzywa.

Sąd podzielił w całości argumentację zawartą w opinii biegłego z dziedziny medycyny sądowej. Opinia ta została sporządzona w sposób fachowy, rzetelny i profesjonalny, nie zawierała błędów logicznych, a zawarte w niej konkluzje poparte zostały rzeczową argumentacją. Należy zauważyć, iż z opinii wynika, że obrażenia w postaci obrzęku i dolegliwości bólowych kończyny górnej prawej mogły powstać w okolicznościach przedstawionych przez pokrzywdzoną i być wynikiem wykręcania tej kończyny.

Biegły odniósł się także do opisanych w zaświadczeniu lekarskim obrażeń pokrzywdzonej w postaci obrzęku i bolesności szyi oraz obrzęku powieki górnej prawego oka i ocenił, iż ponieważ uczestnicy zdarzenia nie podają takich okoliczności, w których mogłoby dojść do obrażeń w tych okolicach ciała trudno mówić o istnieniu korelacji pomiędzy lokalizacją i charakterem obrażeń, a okolicznościami zdarzenia. Sugestia biegłego w tym zakresie nie podważa jednak wiarygodności M. M. (2).

Należy zauważyć bowiem, iż z oświadczenia pokrzywdzonej znajdującego się na karcie 85 akt wynika, że oskarżony szarpiąc pokrzywdzoną i wykręcając jej ręce okładał ją także pięściami, co mogło spowodować, zdaniem Sądu, przy dynamice zdarzenia powstanie obrażeń zlokalizowanych na szyi i powiece.

Mając jednakże na uwadze, iż podczas pierwszych zeznań, które Sąd uznał za miarodajne dla ustalenia stanu faktycznego, pokrzywdzona nie wskazywała na okoliczność okładania ją także pięściami, Sąd rozstrzygając te wątpliwość na korzyść oskarżonego, przyjął, iż w następstwie zdarzenia pokrzywdzona doznała obrażeń w postaci obrzęku i bolesności uciskowej kończyny górnej prawej.

Wartość dowodowa dokumentów nie budziła zastrzeżeń, w tym nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Reasumując zebrany w sprawie materiał dowodowy uznać należy, ze oskarżony zachowaniem swoim wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 157§2kk w ten sposób, że : w dniu 09 kwietnia 2013 roku w miejscowości S. gm. K. dokonał uszkodzenia ciała M. M. (2) w ten sposób, że szarpał i popychał wymienioną, a także wykręcił jej ręce, w wyniku czego M. M. (2) doznała obrażeń ciała w postaci obrzęku i bolesności uciskowej kończyny górnej prawej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni.
Odnosząc się do kwalifikacji obrażeń ciała doznanych przez pokrzywdzoną, Sąd oparł się na opinii biegłego specjalisty medycyny sądowej J. K., który wyczerpująco i w sposób przekonywujący uzasadnił swoje stanowisko, zgodnie z którym obrażenia jakich doznał pokrzywdzona naruszyły funkcjonowanie narządów ciała na czas poniżej 7 dni.

Analizując natomiast zachowanie oskarżonego od strony podmiotowej należy stwierdzić, iż można przypisać mu winę umyślną w postaci zamiaru ewentualnego.

Oskarżony szarpiąc i popychając pokrzywdzoną oraz wykręcając jej ręce , przewidywał, mając na uwadze zasady doświadczenia życiowego i wiedzę każdego przeciętnego człowieka, że atakując kobietę, istnieje możliwość powstania daleko sięgającej krzywdy i na to się godził.

Przy umyślnych bowiem uszkodzeniach ciała przyjmuje się tzw. zamiar ogólny, który obejmuje faktycznie powstałe następstwa zadanych umyślnie obrażeń, zakłada się bowiem, że sprawca nie mógł mieć w świadomości dokładnego obrazu wszystkich następstw swojego działania, gdyż nawet lekarzowi byłoby trudno taki obraz ustalić, ale zważywszy na okoliczności zdarzenia przyjąć należy, że działał on ze świadomością możliwości powstania daleko sięgającej krzywdy.(wyrok SA w Katowicach z dnia 23.01.1997r.)

Ponadto, oskarżony zachowaniem swoim wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 190§1 kk w ten sposób, że : w dniu 09 kwietnia 2013 roku w miejscowości S. gm. K. wypowiadał groźbę karalną w postaci słów „pobije cię, skrócę o głowę” pod adresem M. M. (2), przy czym groźba te wzbudziła uzasadnioną obawę w pokrzywdzonej, że zostanie spełniona .

W ocenie Sądu oskarżony działał umyślnie z zamiarem bezpośrednim, tzn. chciał wywołać u pokrzywdzonej strach i lęk. Pokrzywdzona składając zawiadomienie o przestępstwie wskazywała na obawę spełnienia groźby przez oskarżonego podnosząc, iż „w obawie o własne życie wezwała policję”.

Pokrzywdzona miała uzasadnione podstawy obawiać się oskarżonego, znała go bowiem i wiedziała, że pod wpływem alkoholu jest agresywny werbalnie, ponadto należy uwzględnić także i to, że oskarżony najpierw zastosował wobec pokrzywdzonej przemoc, a następnie jej jeszcze groził, co uzasadniało jej obawy możliwości spełnienia groźby.

Mając na uwadze te okoliczności należy uznać za uzasadnioną z obiektywnego punktu widzenia obawę pokrzywdzonej przed realizacją grożby artykułowanej przez oskarżonego .

Czyniąc rozważania nad wymiarem kary Sąd miał na uwadze jako okoliczność obciążającą dotychczasową karalność oskarżonego oraz działanie pod wpływem alkoholu.

Sąd uznał, ze zgodnie z zasadą indywidualizacji kary karą współmierną do stopnia winy i szkodliwości społecznej czynu będzie za przestępstwo z art.190§1 kk kara 6 miesięcy ograniczenia wolności, natomiast za przestępstwo uszkodzenia ciała kara 10 miesięcy ograniczenia wolności.

Ponieważ zachodziły warunki do orzeczenia kary łącznej, Sąd na podstawie art. 85 kk w zw. z art. 86 § 1 i 3 kk połączył oskarżonemu orzeczone kary ograniczenia wolności i wymierzył karę łączną 12 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.

Wobec tego, iż kodeks karny w istocie nie określa jakichkolwiek reguł, którymi należy się kierować przy łączeniu kar, dlatego skrajne zasady ich łączenia, tj. zasady absorpcji i kumulacji powinny zawsze stanowić wyjątek. Sąd orzekając karę łączną wobec oskarżonego wymierzył ją w oparciu o zasadę asperacji mając na uwadze , iż przypisane oskarżonej przestępstwa jednostkowe cechuje bliski związek przedmiotowy, a ponadto Sąd miał na uwadze bliski związek czasowy pomiędzy tymi czynami. .

Sąd po dokonaniu analizy osobowości oskarżonego oraz jego dotychczasowego trybu życia uznał, iż zasługuje ona na dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary ograniczenia wolności, a względy na społeczne oddziaływanie kary nie sprzeciwiają się temu.

Ponieważ zachodziła kolizja ustaw karnych w czasie, tzn. w czasie orzekania obowiązuje inna ustawa niż w czasie popełnienia czynu zabronionego Sad zobowiązany był dokonać oceny zgodnie z art. 4§1 kk, który przyjmuje priorytet stosowania ustawy nowej (obowiązującej w czasie orzekania) nad ustawą starą (obowiązującą w czasie popełnienia przestępstwa), por. wyrok SN z 18 lutego 2009 r., III KK 349/08 (LexPolonica nr 2039016). Dawną ustawę należy jednak stosować, jeśli była względniejsza dla sprawcy.

Ustawą względniejszą dla sprawcy jest ta, która stwarza w konkretnej sprawie możliwość korzystniejszego dla jego interesów osądu, tzn. korzystniejszej oceny prawnokarnej czynu. Wiąże się z tym przyjęcie mniej surowych reguł odpowiedzialności lub zastosowanie łagodniejszych sankcji.

Sąd kierując się wskazaniami art. 4§1 kk uznał, że ustawą względniejszą dla sprawcy będzie kodeks karny w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015r. z uwagi na granice kary ograniczenia wolności, jak również możliwość jej warunkowego zawieszenia.

Sąd mając na uwadze sytuację majątkową oskarżonego zwolnił go w oparciu o przepis art. 624§1 kpk oraz art. 17ust.1 ustawy z 23.09.1973r. od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych.

SSR Renata Perz