Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1791/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Danuta Pacześniowska

Sędzia SO Lucyna Morys - Magiera

Sędzia SR (del.) Roman Troll (spr.)

Protokolant Beata Michalak

po rozpoznaniu w dniu 17 marca 2016 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim

z 9 lipca 2015 r., sygn. akt I C 907/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punktach 1 i 2 w ten sposób, że w punkcie 1 zasądza od pozwanego na rzecz powoda dalszą kwotę 370 zł (trzysta siedemdziesiąt złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od 13 czerwca 2011 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku;

b)  w punkcie 3 o tyle, że w miejsce 1144,29 zł zasądza 1444,23 zł (tysiąc czterysta czterdzieści cztery złote i dwadzieścia trzy grosze);

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Roman Troll SSO Danuta Pacześniowska SSO Lucyna Morys – Magiera

Sygn. akt III Ca 1791/15

UZASADNIENIE

Powód K. K. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. 3770 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 13 czerwca 2011 roku oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu podał, że w wyniku zdarzenia drogowego z 8 maja 2011 roku uszkodzony został samochód stanowiący własność A. D., a sprawca szkody był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Dochodzona kwota stanowi resztę nieuregulowanego odszkodowania.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu i wskazał, że wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosił 6600 zł, a w stanie uszkodzonym 2070 zł, a wypłacona kwota w toku postępowania likwidacyjnego jest wystarczająca.

Wyrokiem z 9 lipca 2015 roku Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim zasądził od pozwanego na rzecz powoda 3200 zł z ustawowymi odsetkami od 13 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty (pkt 1);w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 2) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda 1144,29 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3).

Orzeczenie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych: w wyniku kolizji drogowej z 8 maja 2011 roku uszkodzeniu uległ samochód marki R. (...) o nr rej. (...) będący własnością A. D., a sprawca szkody pozostawał ubezpieczony u pozwanego; poszkodowany powiadomił ubezpieczyciela o szkodzie i wypłacono na rzecz poszkodowanego 4530 zł z tytułu szkody w pojeździe, a 4 lipca 2011 roku dokonał przelewu wierzytelności na powoda, który sporządził własny kosztorys wyliczając koszt naprawy samochodu na 14709,57 zł, a wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym na 10000 zł, zaś wartość pojazdu uszkodzonego to 1700 zł, a następnie wezwał pozwanego do zapłaty różnicy w kosztach naprawy. Pozwany obliczył, że koszt naprawy wynosiłby 9907,51 zł, wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym to 6600 zł, a wartość pojazdu uszkodzonego to 2070 zł. Na skutek wypadku uszkodzeniu uległy elementy samochodu szczegółowo wymienione w opinii biegłego, szkoda powstała w pojeździe została zakwalifikowana jako całkowita. Wartość samochodu w stanie nieuszkodzonym wynosiła 9800 zł, a w zależności od przyjętej ceny za pojazd uszkodzony szkoda całkowita wynosi 8100 zł lub 7730 zł.

Przy tak dokonanych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy podkreślił, że odszkodowanie powinno stanowić różnicę pomiędzy wartością pojazdu nieuszkodzonego a wartością pojazdu uszkodzonego; przywołał regulacje art. 415 k.c., art. 436 § 2 k.c., art. 822 k.c., art. 805 k.c., art. 363 k.c., art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dnia 22 maja 2003 r. (Dz.U. Nr 124, poz. 1152) i art. 19 tej ustawy; podniósł także, że biegły z zakresu techniki motoryzacyjnej dokonał badania kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu i wyliczył, że szkoda całkowita w pojeździe wynosi 7730 zł, a jest ona wynikiem przyjęcia, że wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wynosi 2070 zł, ponieważ powód otrzymał ofertę sprzedaży uszkodzonego pojazdu za tę kwotę i dlatego należało ją przyjąć jako wiążącą i ująć w wyliczeniu wartości. Pozostałych obliczeń biegły dokonał na podstawie sporządzonego przez siebie kosztorysu. Powód kwestionował tę część opinii biegłego, w której ustalił wartość pojazdu uszkodzonego na podstawie oferty otrzymanej za pośrednictwem serwisu internetowego. Nie wniósł jednak o sporządzenie opinii uzupełniającej, poparł tylko obliczenia zawarte w opinii i zgodne z jego obliczeniami. Dlatego też wysokość szkody stanowi różnicę pomiędzy wartością 7730 zł, a wysokością wypłaconego przez ubezpieczyciela odszkodowania (4530 zł) i wynosi 3200 zł.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, ponieważ ubezpieczyciel winien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a szkoda została zgłoszona 12 maja 2011 roku, dlatego zasadne pozostaje domaganie się odsetek od 13 czerwca 2011 roku.

W pozostałej części Sąd Rejonowy powództwo oddalił. O kosztach postępowania orzekł zaś stosując art. 100 k.p.c. i dokonując ich stosunkowego rozdzielenia, uwzględniając fakt, że powód wygrał sprawę w 85%, a poniósł koszty w wysokości 1594,20 zł, na które składają się: koszty opłaty stosunkowej od pozwu w wysokości 189 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 600 zł (obliczone zgodnie z treścią § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu -Dz.U. z 2013r., Nr 490 j.t.), koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz koszty opinii biegłego w wysokości 788,20 zł. Pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w wysokości 600 zł (obliczone zgodnie z treścią § 6 pkt 3 powyższego rozporządzenia) oraz koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł i koszty opinii biegłego w wysokości 788,20 zł. Kwota 1144,29 zł należna powodowi została obliczona w ten sposób, że sumę kosztów 2999,40 zł pomnożono przez 15 % to jest część, w jakiej powód ponosi koszty procesu, w wyniku czego otrzymano 449,91 zł; pozwany ponosi koszty procesu w 85%, a zatem w wysokości 2549,49 zł; skoro jednak faktycznie powód poniósł koszty procesu w wysokości 1549,20 zł, należy mu się zwrot kwoty 1144,29 zł (1594,20 zł – 449,91 zł), natomiast pozwany poniósł koszty w wysokości 1405,20 zł, należało więc zasądzić od niego na rzecz powoda 1144,29 zł (2549,49 zł – 1405,20 zł).

Apelację od tego wyroku wniósł powód zaskarżając go w części oddalającej powództwo w zakresie kwoty 370 zł i zarzucił mu naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a to: art. 233 § 1 k.p.c. – poprzez błędną ocenę materiału dowodowego sprawy poprzez uznanie, że wycena uszkodzonego pojazdu przy wykorzystaniu aukcji internetowej jest wiążąca, nawet w sytuacji, gdy strona powołująca się na taką aukcję nie przedstawiła absolutnie żadnych dowodów na fakt jej przeprowadzenia oraz nieuwzględnienie wyliczeń szkody wykonanych przez biegłego w procesie ustalania wysokości odszkodowania należnego powodowi; art. 232 k.p.c. – poprzez jego nieuwzględnienie i niezastosowanie w sprawie, co doprowadziło, że Sąd uznał twierdzenia strony pozwanej o przeprowadzeniu aukcji internetowej za całkowicie udowodnione pomimo nieprzedstawienia przez pozwanego jakichkolwiek dowodów potwierdzających przeprowadzenie takiej aukcji. Ponadto zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, a to: art. 822 § 1 k.c. – poprzez uznanie, że pozwany ma prawo spełnić świadczenie w niższej wysokości aniżeli faktyczna wartość szkody potwierdzona opinią biegłego; art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. 2003, Nr 124, poz. 1151) – poprzez uznanie, że pozwany ubezpieczyciel miał prawo organizować aukcje internetowe dotyczące zbycia pojazdu, przy czym organizacja tej aukcji nastąpiła bez zgody właściciela pojazdu; art. 363 k.c. – poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwany może w sposób dowolny określić wysokość należnego odszkodowania za szkodę; art. 6 k.c. – poprzez uznanie, że pozwany nie ma żadnego obowiązku dowodzenia tego, iż pojazd był zamieszczony do sprzedania na portalu aukcyjnym i jak taka aukcja była organizowana.

W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 3570 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od 13 czerwca 2011 roku (w miejsce zasądzonej w punkcie 1 wyroku kwoty 3200 zł), a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania w pierwszej instancji oraz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i o przekazanie sprawy do Sądu I instancji celem jej ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu dotychczasowych kosztów postępowania.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej i zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy w zasadniczej części są prawidłowe. Dotyczy to wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym, wypłaty odszkodowania przez stronę pozwaną w kwocie 4530 zł, powstania po stronie poszkodowanego szkody całkowitej, dokonania cesji wierzytelności. Te okoliczności w zasadzie są także bezsporne. Sąd Okręgowy w pełni akceptuje te ustalenia uznając je za własne.

Jednocześnie Sąd Rejonowy w stanie faktycznym w zasadzie nie ustalił jaka kwota stanowi wartość rynkową pojazdu w stanie po szkodzie (chodzi w tym przypadku o jego pozostałości). Co do tego przyjął ustalenia z opinii biegłego w zakresie dwóch wariantów wyliczenia tej kwoty: pierwszy dotyczył wyliczenia zgodnego ze stanowiskiem pozwanego, a dotyczącym aukcji internetowej (2070 zł); drugi dotyczył wyliczonego przez biegłego w kosztorysie wartości pozostałości tego uszkodzonego pojazdu metodą stopnia uszkodzenia na kwotę 1746 zł /k. 69/ przyjętą w opinii jako 1700 zł /k. 57/.

W dokumentach dołączonych do pozwu znajduje się kosztorys wyliczenia wartości pozostałości pojazdu metodą stopnia uszkodzenia na kwotę 1708 zł /k. 15/.

To strona pozwana w odpowiedzi na pozew wskazała, że wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wynosiła 2070 zł, a wg niej wynikała ona z tego, że podczas aukcji internetowej najwyższa oferta za pozostałości wyniosła 1800 zł. Do tej kwoty dodaje się - jak podaje strona pozwana - marżę w wysokości, jak podaje w odpowiedzi na pozew - 10%, natomiast w odpowiedzi na apelację wskazuje już, że jest to marża w wysokości 15%. Taką wysokość marży (15%) wskazuje też w piśmie z 10 czerwca 2011 roku /w aktach szkody/. Dodać w tym miejscu należy, że pozwany w żaden sposób nie wykazał, iż pismo z 10 czerwca 2011 roku w jakikolwiek sposób zostało doręczone poszkodowanemu – A. D., jak również nawet nie wskazał daty, w której to pismo zostało mu doręczone, a przecież z jego twierdzeń wynika, że oferta sprzedaży na tej aukcji obowiązywała do 15 czerwca 2011 roku. To pozwanego w tym zakresie obciążał ciężar dowodowy wykazania, że pozostałości uszkodzonego pojazdu mogły zostać zbyte za kwotę 2070 zł oraz, że poszkodowany miał możliwość sprzedaży tego pojazdu przed upływem tego terminu (art. 6 k.c.).

Marża, wynosząca jak chce pozwany 10% lub 15%, nie wynika z żadnego dokumentu przez niego przedstawionego. Jej różnorodne wysokości procentowe także nie są niczym uzasadnione. Ponadto z dołączonej do akt szkody oferty zakupu wynika, że portal, na którym tą ofertę przedłożono został użyty w celu określenia wartości pozostałości pojazdu, a do sprzedaży dojdzie "(...) jeżeli jego stan faktyczny będzie zgodny z opisem zamieszczonym w systemie AUTOonline.". Według znajdującej się tam informacji złożono ofertę wiążącą, która jest ważna do 15 czerwca 2011 roku, a aukcję prowadziła spółka prawa handlowego odrębna od pozwanego – (...) sp. z o.o. /akta szkodowe/.

Nie było kwestionowane w sprawie, że poszkodowany nie wyraził zgodę na sprzedaż tego pojazdu w takim trybie, a strona pozwana nie przedstawiła też takiej jego zgody. W żaden sposób jednak również nie wykazano, że pozwany przed związaniem licytujących ofertą miał możliwość sprzedaży tego pojazdu i wiedział, że ta aukcja była w ogóle prowadzona. Te okoliczności wskazują, że w żaden sposób nie można uznać, iż wartość rynkowa pozostałości wynosiła 2070 zł. Nie wynika to ani z przedstawionej w aktach szkody oferty, gdyż wynosi ona 1800 zł z podatkiem od towarów i usług. Nie wykazano też okoliczności związanej z tym, że poszkodowany miał możliwość sprzedaży tych pozostałości licytującemu. Jednocześnie możliwość sprzedaży tych pozostałości w stanie uszkodzonym (zaproponowano kwotę 1800 zł) była czysto hipotetyczna, bo uzależniona od okoliczności, że stan tego pojazdu będzie zgodny z opisem zamieszczonym w tym serwisie, a tego opisu w aktach szkodowych brak; znajdują się tam tylko 2 zdjęcia w zakresie tej aukcji. Ponadto pozwany nie gwarantował w żaden sposób poszkodowanemu, że uzyska określoną zapłatę za uszkodzony pojazd i odwoływał się w tym zakresie do osoby trzeciej, za którą nie ponosił odpowiedzialności.

Dlatego też należy uznać, że Sąd Rejonowy w sposób nieprawidłowy dokonał ustaleń faktycznych związanych z wiążącym charakterem aukcji internetowej. Przy czym należy podkreślić, że te ustalenia faktyczne de facto znalazły się już w części uzasadnienia dotyczącej rozważań prawnych. W żaden sposób jednak nie zostały uzasadnione, nie wiadomo więc dlaczego Sąd Rejonowy przyjął, że powód otrzymał ofertę sprzedaży uszkodzonego pojazdu - ta oferta przecież nie była kierowana do powoda tylko do poszkodowanego.

Z powyższych względów doszło do naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. i art. 6 k.c. Natomiast należy wskazać, że art. 232 k.p.c. nie został przez Sąd Rejonowy naruszony, albowiem pozwany na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach szkody wykazał, że oferta zakupu była złożona, co więcej powód nie kwestionował przeprowadzenia takiej akcji nawet w piśmie z 10 lutego 2015 roku stanowiącym oświadczenie się co do opinii biegłego /k. 92/. Okoliczność ta pozostawała więc niekwestionowana.

Z powyższych okoliczności wynika, że wartość pojazdu w stanie uszkodzonym nie została wykazana na 2070 zł, a taką tezę stawiał pozwany, który jednocześnie przeczył tezie powoda, że wartość tych pozostałości wynosi 1700 zł /k.15, 30/. Także powód powinien więc wykazać swoją tezę o wartości tych pozostałości i dokonał tego, albowiem biegły w swojej opinii oraz przedstawionym do niej kosztorysie wyraźnie wskazał, że wartość tych pozostałości wynosi 1700 zł /k. 57, 69/, a wynika to z wyliczania ich metodą stopnia uszkodzenia. Taką samą metodę stopnia uszkodzenia przyjął powód wyliczając te pozostałości w kosztorysie dołączonym do pozwu /k. 15/.

Przy tak zmienionych ustaleniach faktycznych konieczne było także dokonanie zmiany wydanego przez Sąd Rejonowy orzeczenia w części dotyczącej oddalenia powództwa, albowiem dokonując nieprecyzyjnych ustaleń faktycznych w tym zakresie Sąd Rejonowy w sposób niewłaściwy prawnie ocenił powstałą sytuację. Natomiast teoretyczne wywody Sądu Rejonowego dotyczące regulacji prawnych zastosowanych w sprawie są prawidłowe i jako takie Sąd Okręgowy uznaje za własne, z tym zastrzeżeniem, że muszą one dotyczyć stanu faktycznego opisanego powyżej. To z kolei oznacza, że wysokość szkody wynosi 8100 zł, a nie jak przyjął Sąd Rejonowy 7730 zł, co powoduje, iż żądanie przez powoda, ponad uiszczoną dobrowolnie kwotę 4530 zł i zasądzoną kwotę 3200 zł, jeszcze dodatkowo kwoty 370 zł jest uzasadnione i musiało zostać uwzględnione. Szkoda powoda jest bowiem wyższa niż ta, którą ostatecznie przyjął Sąd Rejonowy w wysokości 7730 zł.

Z powyższych względów ostatecznie doszło także do naruszenia przepisów prawa materialnego (art. 363 k.c.), albowiem nieprawidłowości w ustaleniu wysokości szkody spowodowały zasądzenie niższej wysokości odszkodowania.

Ponadto od 1 stycznia 2016 roku uległy zmianie regulacje dotyczące odsetek ustawowych od świadczeń pieniężnych [por. art. 359 k.c. i art. 481 k.c., art. 2 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1830)], to spowodowało konieczność uwzględnienia tych zmian w wyroku Sądu Rejonowego (por. art. 56 i 57 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw) w zaskarżonym zakresie co do odsetek od 1 stycznia 2016 roku. Jednocześnie zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, które miało miejsce 12 maja 2011 roku.

Dlatego też należało ostatecznie uznać apelację za zasadną pomimo tego, że nie wszystkie jej zarzuty były zasadne.

Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. należało orzec jak w punkcie
1 sentencji, co spowodowało także konieczność korekty rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w zakresie kosztów postępowania (punkt 3 wyroku Sądu Rejonowego) w oparciu o art. 100 k.p.c., gdyż powód w mniejszym zakresie przegrał sprawę niż ustalił to Sąd Rejonowy - powód przegrał w 5%, a nie w 15%. Koszty postępowania przed Sądem Rejonowym wyniosły po stronie powoda - 1594,20 zł i pozwanego – 1405,20 zł (w sumie 2999,40 zł) zostały wskazane prawidłowo, nie ma więc potrzeby ich szczegółowego powtarzania, natomiast z uwagi na inny zakres utrzymania się powoda z żądaniem należało zmienić kwotę jaką pozwany ma zwrócić powodowi. Powód uległ w 5%, a więc powinien ponieść koszty w wysokości 149,97 zł (5%*2999,40 zł), a poniósł 1594,20 zł, dlatego pozwany ma mu zwrócić 1444,23 zł.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego zapadło na podstawie art. 98
§ 1 i 3 k.p.c.
w związku z art. 99 k.p.c. oraz § 6 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. Z 2013 r., poz. 490 ze zm.) i § 12 ust. 1 pkt 1 tego rozporządzenia, gdyż powód w całości wygrał postępowanie wywołane złożoną apelacją, a poniósł koszty wynagrodzenia pełnomocnika (60 zł) oraz opłaty od apelacji (30 zł). Te koszty pozwany powinien mu zwrócić.

SSR (del.) Roman Troll SSO Danuta Pacześniowska SSO Lucyna Morys – Magiera