Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI P 1101/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2016r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR Anita Niemyjska – Wakieć

Ławnicy: Elżbieta Piekoś – Doroszewska, Alicja Furtak

Protokolant: protokolant sądowy Monika Kłosek

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2016r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa E. L.

przeciwko Sądowi Okręgowemu w G.

o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powódki E. L. na rzecz pozwanego Sądu Okręgowego w G. kwotę 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego

Sygn. akt VI P 1101/14

UZASADNIENIE

Powódka E. L. pozwem skierowanym przeciwko Sądowi Okręgowemu w G. wniosła o przywrócenie do pracy z tytułu nieuzasadnionego rozwiązania stosunku pracy za wypowiedzeniem.

Pozwany Sąd Okręgowy wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania w sprawie, podnosząc, iż przyczyny wskazane w wypowiedzeniu są prawdziwe i uzasadnione.

Sąd ustalił, co następuje :

Powódka E. L. została zatrudniona na podstawie umowy o pracę z dnia 2 stycznia 1996 roku w Sądzie Wojewódzkim w G. na stanowisku protokolanta wymiarze pełnego etatu na czas określony do dnia 31 stycznia 1996 roku. Kolejną umowę powódka zawarła w dniu 31 stycznia 1996 roku na czas określony do 30 kwietnia 1996 roku również na stanowisku protokolanta. Od 1 czerwca 1996 roku powódka była zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.

Następnie powódka awansowała na stanowisko sekretarza, później starszego sekretarza.

(dowód: umowa o pracę k. 1 w części B akt osobowych powódki, k. 4 części B akt osobowych powódki, pisma w sprawie stanowisk k. 12,15 części B akt osobowych powódki)

Powódka pracowała w II Wydziale (...) Sądu Okręgowego w G. na stanowisku starszego sekretarza sądowego.

Do zakresu obowiązków powódki od 8 marca 2007 roku należało wykonywanie wszystkich czynności w referacie sędziego M. O., wysyłanie wyroków na wnioski stron; wykonywanie wszystkich innych czynności zleconych przez kierownika sekretariatu. Od początku 2011r. powódka została skierowana do referatu sędzi A. B., która jednocześnie pełniła funkcję prezesa Sądu Rejonowego i w związku z powyższym miała zmniejszony referat – wynosił około 50, podczas gdy średni referat liniowy wynosił 200. Oprócz obsługi referatu sędzi B. powódka zajmowała się kierowaniem akt do wydziału wykonawczego celem egzekucji kosztów oraz kontrolką akt wysyłanych do biegłych.

Od 19 stycznia 2011 roku zdjęto powódce z obowiązków kontrolę wysyłki akt do biegłych, a w to miejsce powódka otrzymała do zakresu obowiązków obowiązek wysyłania akt po wyroku do sądów rejonowych.

Wczesniej wysyłką akt zajmowała się K. D., która jednocześnie zajmowała się sprawami Ca i Cz

(dowód: zakres czynności pracownika k. 44 części B akt osobowych powódki, pismo k. 67 części B akt osobowych powódki, zeznanie powódki k. 68-71, nagranie rozprawy z dnia 18 maja 2015r., czas 00:05:59 do 00:48:41, k. 173-177 nagranie z 12 lutego 2016r., czas 00:12:46-01:04:55,, zakres obowiązków K. D. k. 90 )

Zatem o od stycznia 2011 roku powódka obsługiwała referat sędziegoA. B. oraz zajmowała się wysyłką akt na żądanie sądu.

Gdy upłynęła kadencja sędzi B. na stanowisku prezesa i wróciła ona do pełnego orzekania w wydziale drugim powódkę przeniesiono na referat bezsalowy. Wtedy do jej zakresu obowiązków należała wysyłka akt do sądu wg zapotrzebowania oraz wysyłanie prawomocnych wyroków z 1 dekady miesiąca, oraz przygotowywaniem akt do czytelni 2 × w tygodniu. Również inne osoby zajmowały się przygotowaniem akt do czytelni.

Najwięcej problemów powódka miała z wysyłaniem akt na zapotrzebowanie sądów rejonowych. Nigdy nie udało jej się opóźnień w wysyłce wyrównać do zera. archiwizację robili wszyscy pracownicy raz na jakiś.

Wniosków o wypożyczenie akt spraw zakończonych wpływało około 20 dziennie należało akta te odnaleźć, przygotować do wysyłki odnotować wykonanie czynności. Powódka wysyłała też same prawomocne wyroki do odpowiednich urzędów, jednak tu przypadało jej 1/3 wyroków. Resztę wykonywała B. C..

Powódka była upomina na przez kierownika sekretariatu, żeby bardziej się skupiała na wysyłce akt. Pojawiały się skargi na brak akt mimo wysłania zobowiązania, wpływały ponaglenia.

Jeszcze w czasie, gdy powódka obsługiwała referat sędzi B. stała się nerwowa i drażliwa na sali , miała na Sali problemy z koncentracją i właściwym protokołowaniem..

Zdarzyło się, że powódka dostała ataku szału w sekretariacie gdy kierownik przydzieliła jej pracownika do szkolenia. Po tym, czynności te przydzielono B. G..

Sędziowie zgłaszali skargi, że powódka nie daje sobie rady na sali. Sygnały takie pochodziła od sędzi B., ale też i od innych sędziów.

Z uwagi na nieterminowe wykonywanie wysyłki akt do innych sądów pojawiały się skargi sądów w tym zakresie kierowane do kierownika sekretariatu, ale również do przewodniczącej.

Przeprowadzano rozmowy z powódkę na ten temat, powódka zobowiązywała się zaległości wyeliminować, okresowo przyznawano jej osoby do pomocy dla wyeliminowania zaległości. Wciąż jednak pojawiały się te same zastrzeżenia .

Prawomocny wyrok powinien być wysłany do urzędu stanu cywilnego w ciągu 3 miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku, dlatego że w ciągu 3 miesięcy stronie przysługuje prawo do powrotu do nazwiska sprzed zawarcia związku małżeńskiego. Opóźnienia w wysyłce tych akt przekraczały 3 miesiące.

Zastrzeżenia do powódki ad odnośnie wysyłki akt obejmowały również to, że powódka, gdy nie mogła znaleźć jakiś akt to odkładała pismo i nie realizowała go. powodowało to zaległości w załatwianiu niektórych spraw.

W późniejszych okresach, w związku z postępującą komputeryzację i wprowadzeniem protokołowania komputerowego na salach rozpraw pojawiały się sygnały od sędziów, że w przypadku powódki trwa to zbyt długo.

Sytuacja w wydziale zmieniła się, gdy wróciła z długoterminowego urlopu sędzia S. i w związku z tym powstała konieczność zapewnienia jej protokolanta . Powodowałoby to konieczność przesunięcia powódki na referat, bowiem wakaty i braki kadrowe nie pozwalały na przeniesienie innego pracownika na referat liniowy, a pozostawienie powódki na referacie bezsalowym. Po przesunięciach w wydziale powódka miała obsługiwać wokandy sędzi C., jednakże był problem z obsługą systemu przez powódkę co skutkowało tym, że w dniu 17 listopada 2014 roku sędzia C. sporządziła notatkę urzędową, gdzie prosiła o wyznaczenie innego protokolanta, co zostało zrobione. Protokoły sporządzane były przez powódkę wolnym tempie wymagały korekty błędów co powodowało wydłużenie czasu poświęconego na konkretne sprawy.

Powódka zastępowała innych pracowników w razie ich nieobecności na wokandach, jednak nie następowało to regularnie, nadto , gdy był nieobecny dany sekretarz obsługujący dany referat, praktyka w wydziale była taka, że sprawy z wokandy były dzielone na kilku pracowników. Nigdy nie było tak, aby jeden pracownik szedł sam na całą wokandę.

W ostatnim roku zatem do zakresu obowiązków powódki należało tylko wysyłanie akt do sądu zgodnie z zapotrzebowaniami, wysyłanie wyroków z ostatniej dekady miesiąca oraz przygotowywaniem akt na czytelnię 2 dni w tygodniu (na zmianę z innymi osobami). Przygotowanie akt na czytelnię nie zajmowało całego dnia, a tylko około godzinę – półtorej rano. Akta miały być bowiem gotowe na 9.00.

Dowód: częściowo zeznanie powódki k. 68-71, nagranie rozprawy z dnia 18 maja 2015r., czas 00:05:59 do 00:48:41, k. 173-177 nagranie z 12 lutego 2016r., czas 00:12:46-01:04:55, zeznania świadka W. K. k. 97-102, nagranie czas 00:07:28 do 01:01:40, zeznania świadka K. Ż. k. 103-106, nagranie czas 01:07:44 do 01:52:43, częściowo zeznania M. J. k. 106-109, nagranie czas 01:52:43 do 02:24:22)

Zarządzeniem z dnia 7 czerwca 2011 roku w celu poprawy stanu wysyłania akt do innych sądów przydzielono powódce do pomocy K. J.. Jednocześnie zobowiązano K. J. i powódkę do podawania kierownikowi sekretariatu ilości wysyłanych akt każdego dnia i zakreślono powódce termin do końca czerwca do nadrobienia zaległości.

(Dowód: zarządzenie karta 25, zeznania świadka W. K. k. 97-102, nagranie czas 00:07:28 do 01:01:40, zeznania świadka K. Ż. k. 103-106, nagranie czas 01:07:44 do 01:52:43)

Pismem z dnia 4 sierpnia 2011 roku powódka wniosła o przeniesienie jej na inne stanowisko pracy. W piśmie tym powołała się na to, że bardzo trudno jest jej protokołować na sali rozpraw i prosi o przeniesienie na inne stanowisko niewymagające protokołowania. Opiniując wniosek wiceprezes T. po spotkaniu z Przewodniczącą Wydziału II ustalił, że pani L. rzeczywiście nie radzi sobie na referacie liniowym, a w ocenie przewodniczącej nie jest zdolna do samodzielnej pracy merytorycznej zatem popiera wniosek o przeniesieniu powódki. Jednak z uwagi na brak możliwości zmiany miejsca wykonywania obowiązków służbowych pismem z dnia 24 sierpnia 2011 roku prezes Sądu Okręgowego w G. poinformował o odpowiedzi odmownej na wniosek, jednocześnie informując że w chwili pojawienia się możliwości zmiany kadrowej wniosek powódki zostanie rozpatrzony pozytywnie.

( dowód: pisma z 4 sierpnia 2011 k. 68 części B akt osobowych powódki, pismo z dnia 24 sierpnia 2011 k. 69 części brak akt osobowych powódki, zeznania świadka W. K. k. 97-102, nagranie czas 00:07:28 do 01:01:40, zeznania świadka K. Ż. k. 103-106, nagranie czas 01:07:44 do 01:52:43)

Zarządzeniem z dnia 8 grudnia 2011 zobowiązano powódkę do zlikwidowania zaległości w realizacji zapotrzebowań zgłaszanych przez sądy rejonowe na akta sądowe do dnia 30 grudnia 2011. Kolejnym zarządzeniem zobowiązano powódkę do terminowego wysyłania zapotrzebowania na akty na akta spraw prowadzonych w tutejszym wydziale wszelkie opóźnienia mają być zgłoszone natychmiast kierownikowi sekretariatu lub zastępcy kierownika sekretariatu celem podjęcia w decyzji co do sposobu usunięcia zaległości.

(dowód: zarządzenie z 8 grudnia 2011 k. 26, zarządzenie z 3 stycznia 2012 k 27-28 zeznania świadka W. K. k. 97-102, nagranie czas 00:07:28 do 01:01:40, zeznania świadka K. Ż. k. 103-106, nagranie czas 01:07:44 do 01:52:43)

Zarządzeniem z dnia 15 października 2012 ponownie z uwagi na stwierdzone zaległości w wysyłaniu akt na żądanie innych sądów zobowiązano powódkę do zlikwidowania zaległości w terminie do 15 listopada 2012 roku, a kierowników sekretariatu do sprawdzania wykonania zarządzenia.

(dowód zarządzenie karta 29 zeznania świadka W. K. k. 97-102, nagranie czas 00:07:28 do 01:01:40, zeznania świadka K. Ż. k. 103-106, nagranie czas 01:07:44 do 01:52:43)

W ocenie pracowniczej dokonanej w kwietniu 2014 roku powódka otrzymała ocenę końcową zadowalającą, mimo iż wcześniej w poprzednich latach otrzymywała oceny dobre i bardzo dobre. Odnotowano w arkuszu oceny kwalifikacyjnej, że powódka ze swoich obowiązków wywiązuje się poprawnie. Jednak wysyłanie akt wykonuje z dużym opóźnieniem mimo wielokrotnych upomnień.

(dowód: arkusz oceny kwalifikacyjnej k. 78 części B akt osobowych powódki , opinie o pracy k. 57-59 cz. B akt osobowych powódki )

W dniu 13 sierpnia 2014 roku przewodnicząca II Wydziału (...) Sądu Okręgowego w G. W. K. wniosła pismo do dyrektora Sądu Okręgowego wG. w którym w związku z niewywiązywaniem się przez powódkę z obowiązków pracowniczych oddaje powódkę do dyspozycji dyrektora i dodała, iż nie widzi żadnej możliwości dalszej współpracy z powódką, albowiem żadnego z powierzonych jej obowiązków nie wykonuje terminowo, co powoduje powstawanie zaległości oraz skargi na pracę wydziału.

(dowód: pismo z dnia 13 sierpnia 2014 k. 82 części po akt osobowych powódki, zeznania świadka W. K. k. 97-102, nagranie czas 00:07:28 do 01:01:40)

W uzupełnieniu pisma z dnia 13 sierpnia 2014 roku Przewodnicząca Wydziału(...)Sądu Okręgowego w G. w piśmie z dnia 26 sierpnia 2014 dodała, iż powódka od bardzo długiego czasu nie wywiązuje się z powierzonych obowiązków. Powódka współpracowała z sędzią A. B. będącą wówczas Prezesem Sądu Rejonowego (...) w G.. Referat tego sędziego z racji wykonywanej funkcji był zdecydowanie mniejszy od referatów pozostałych sędziów, a zatem ilość wyznaczanych wokand również była o połowę mniejsza. Oprócz obsługi referatu pani L. zajmowała się również wysyłaniem akt na żądanie innych sądów. Ze swoich obowiązków nie wywiązywała się należycie. Obsługa referatu i protokołowania na rozprawach było niezadowalające wręcz przestało jej możliwości. Wywoływało protest sędziów, z którymi pani L. miała pracować w ramach zastępstwa. Wysyłanie akt również następowało ze znacznym opóźnieniem i powodowało ciągłe ponaglenia łącznie z ponagleniami na ręce Przewodniczącej Wydziału. Z pracownikiem przeprowadzane były rozmowy zarówno przez kierownika sekretariatu, zastępcę przewodniczącego sędziegoI. J., przez przewodniczącą wydziału. Pani L. obiecywała poprawę. Zarządzono nawet by sporządzała codzienną listę wysyłanych akt. Mimo obietnic, praca nie była zadowalająca. Z uwagi na fakt, że pani L. jest jednym z najstarszych pracowników wydziale przewodnicząca przesunęła ją wyłącznie do pracy w sekretariacie. Zgodnie z podziałem czynności powierzono jej wysyłanie wyroków uprawomocnionych ostatniej dekadzie każdego miesiąca i wysyłanie akt na żądanie. Niestety z tych obowiązków również nie wywiązała się terminowo, a przeprowadzone rozmowy i obietnice na niewiele się zdały. Na dzień sporządzenia pisma zaległość wysyłaniu wyroków wynosiła ponad 3 miesiące. Przewodnicząca uznała to za niedopuszczalne, bowiem kobietom prawo powrotu do nazwiska panieńskiego przysługuje jedynie w ciągu 3 miesięcy od uprawomocnienia wyroku. W związku z powrotem sędziego M. B. z długotrwałego zwolnienia lekarskiego zachodzi konieczność przydzielenia sędziemu pracownika do obsługi referatu spośród pracowników zatrudnionych w wydziale. Z uwagi na niemożność powierzenia tych czynności pani L., ani powierzenia jej innych czynności w wydziale przewodnicząca oświadczyła, że jest zmuszana podtrzymać swoją decyzję o wydaniu pracownika do dyspozycji dyrektora. Przewodnicząca wskazała, że powódka jest osobą grzeczną, o prawidłowym w stosunku do sędziów, pracowników i interesantów, jednakże pracuje zbyt wolno. Przewodnicząca wyraziła przekonanie, że być może w innym wydziale przy mniejszej ilości obowiązków będzie się wywiązywać z nich właściwie.

(dowód: pisma z 26 sierpnia 2014 k. 83 części B akt osobowych powódki, zeznania świadka W. K. k. 97-102, nagranie czas 00:07:28 do 01:01:40)

Dnia 18 listopada 2014 roku wręczono powódce oświadczenie pracodawcy o wypowiedzeniu pracownikowi umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, w którym jako przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę wskazano udokumentowane w aktach osobowych nienależyte wykonywanie przez powódkę obowiązków służbowych.

(dowód: oświadczenie ze 18 listopada 2014 karta 86, części B akt osobowych powódki )

Z uwagi na wpływ w dniu 20 listopada 2014 roku informacji e-mailowej od Międzyzakładowej Organizacji Związkowej (...), która zasięgiem działania obejmowała Sąd Okręgowy w G., że organizacja ta nie otrzymała od pracodawcy zawiadomienia o zamiarze wypowiedzenia powódce, która jest członkiem tej organizacji, umowy o pracę, pracodawca złożył oświadczenie o cofnięciu wypowiedzenia umowy o pracę powódce dokonanego dnia 18 listopada 2014r., które powódka przyjęła. Następnie pracodawca poinformował organizację pismem z dnia 24 listopada 2014 o zamiarze wypowiedzenia umowy pracę pani L., w którym wskazano, że przyczyną wypowiedzenia umowy jest nienależyte wykonywanie przez pracownicę obowiązków służbowych

( dowód: maile k. 88, k. 97 cz. B akt osobowych powódki, zawiadomienie o zamiarze wypowiedzenia k. 93 akt osobowych powódki, cofnięcie wypowiedzenia i zgoda powódki k. 94 cz. B akt osobowych powódki, pismo (...) k. 142)

W dniu 28 listopada 2014 r. powódka otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę za trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia, w którym wskazano jako przyczynę nienależyte wykonywanie przez powódkę obowiązków służbowych. Wskazano, iż nie jest w stanie samodzielnie obsługiwać referatu sędziego i protokołować na rozprawach, to jest wykonywać zadań wymaganych od pracowników zatrudnianych na stanowisku pracy powódki. Jednocześnie czynności wykonywane przez powódkę są realizowane w sposób permanentny nieterminowo pomimo wielokrotnych rozmów interwencyjnych z przełożonymi powstawały stale zaległości. Likwidowanie ich wymaga angażowania pozostałych pracowników sekretariatu. Było to przyczyną ograniczenia powódce czynności służbowych, bowiem nie protokołowała powódka na rozprawach, a powierzono jej jedynie wysyłanie uprawomocnionych wyroków i wysyłanie akt spraw na żądanie. Mimo czynności zarządczych przełożonego, to jest zmniejszenia zakresu obowiązków oraz bieżącego monitoringu realizacji zadań połączonych ze wsparciem powódki przez innych pracowników, nie nastąpiła poprawa terminowości realizacji zadań. Poprawne funkcjonowanie wydziału obciążonego dużym wpływem spraw wymaga zatrudnienia w sekretariacie osób samodzielnie wykonujących swoje obowiązki.

Powódka zapoznała się z treścią oświadczenia, odmawiając jego podpisania i przyjęcia.

(Dowód: wypowiedzenie k. 28, notatka k. 29)

Z dniem 8 grudnia 2014r. powierzono powódce wykonywanie obowiązków służbowych w wymiarze pełnego etatu w V Wydziale (...) gdzie powódka pracowała w okresie wypowiedzenia .

(dowód: pismo z 3.12 k. 98 cz B akt osobowych powoda)

Po odejściu powódki z wydziału wysyłaniem akt do sądów zajmuje się A. Z. która jednocześnie prowadzi postępowanie z zakresu międzyinstancji. Przez krótki jedynie okres zajmowała się tym pani H. przed A. Z.. Obecnie zastrzeżeń co do niej terminowości wysyłania akt nie ma. Wysyłką orzeczeń zajmuje się B. C., która jest wspomagana okresowo przez kierownika sekretariatu i innych pracowników. B. C. zajmuje się tylko wysyłaniem wyroków nie wykonuje żadnych innych czynności. Jest ona jedyną osobą, której powierzono wysyłanie wyroków (czyli wysyła wszystkie), podczas gdy wcześniej powódka wysyłała tylko 1/3 wyroków - z ostatniej dekady miesiąca (resztę wysyłała B. C.). Do tego B. C., zajmuje sie tez wysyłką wyroków, które wróciły z apelacji, powódka zaś obsługiwała tylko 1/3 wyroków, które uprawomocniły się w wydziale.

Obecnie w sekretariacie funkcjonuje inny podział czynności, jest inna liczba sekretarzy bowiem zmieniła się również liczba nowych liczba sędziów, do wydziału doszły nowe osoby i zwiększono etaty.

D. K. obsługuje referat sędzi przewodniczącej, jest to referat OZ, związany z obrotem zagranicznym. Z zajmuje się również legalizacją wyroków dla celów zagranicznych, wydawaniem zaświadczeń dotyczących alimentów poza granicami kraju. Referat sędzi przewodniczącej nie jest znacząco mniejszy od średniego referatu sędziowskiego.

(dowód: zeznania świadka W. K.k. 97-102, nagranie czas 00:07:28 do 01:01:40, zeznania świadka K. Ż. k. 103-106, nagranie czas 01:07:44 do 01:52:43, zeznania J. T. k. 109-111, nagranie czas 02:24:22 do 02:43:12)

Średnie wynagrodzenie brutto powódki, liczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 3241,51 zł.

(dowód: zaświadczenie k. 12)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jako niezasadne nie zasługiwało na uwzględnienie.

Ustalając okoliczności faktyczne sąd oparł się na przedłożonych dokumentach, w szczególności aktach osobowych powódki co do przebiegu jej zatrudnienia, albowiem ich prawdziwości ani autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała.

W ocenie sądu opinie dołączone przez powódkę o jej dobrej współpracy ze sporządzającymi opinie sędziami nie wnosiły wiele do sprawy, bowiem jak wynika z ich treści, sporządzali je sędziowie współpracujący krótko lub sporadycznie z powódką, a w nowym wydziale powódce nie przydzielono regularnego referatu, bowiem było wiadomo, iż ma wypowiedzenie i kończy zatrudnienie. Zatem opinie te nie mogły przeważać nad zeznaniem sędzi W. P., przewodniczącej powódki, która miała z nią kontakt bliższy, częstszy i przez długi okres czasu, co pozwala dać wiarę raczej świadkowi, bowiem miała ona możliwości by dokonać obiektywnych spostrzeżeń, w tak długim okresie czasu, a także zeznaniem kierowniczki sekretariatuK. Ż. i pozostałych świadków..

Sąd oparł się również na zeznaniach świadków W. K. i K. Ż. były one bowiem spójne, logiczne, znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, w tym nawet w zeznaniach powódki, która przyznała, iż były zaległości, były na nią skargi i ponaglenia, nadto przyznała, iż jak jakiś akt nie mogła znaleźć, to po prostu wniosek odkładała na bok.. Zeznania świadka W. K. były istotne również z tego względu, iż wskazywały, że po odejściu powódki nie ma zaległości w czynnościach wysyłki akt, mimo iż zajmuje się tym osoba, która ma jeszcze miedzyinstancję, a wysyłką akt zajmuje się B. C., której wprawdzie trzeba pomagać, ale która ma 100% wyroków do wysłania, zaś powódka zajmowała się tylko 1/3.

Zeznania świadka K. Ż. również w ocenie sądu są spójne, szczegółowe i przekonujące. Znajdują potwierdzenie w dokumentacji złożonej do akt sprawy, w szczególności w zakresie wydawanych powódce zarządzeń, w zeznaniach świadka W. K.. Świadek logicznie i zasadniczo zbieżnie z zeznaniami powódki oraz W. K. wskazał, jakimi obowiązkami zajmowała się powódka. Brak jest zatem podstaw, by odmówić im wiary. Świadek zaprzeczyła, by zastępstwa wyglądały tak jak przedstawiała to powódka, by wykonywano totalnie wszystko w zastępowanym referacie – zresztą częściowo zeznania świadka znajdują potwierdzenie nawet w zeznaniach M. J., która przyznała, iż sprawy na wokandę były dzielone (losowane) na kilku pracowników, a na zastępstwie robiło się referacie sprawy pilne (co tez przyznała w stosunku do siebie powódka). Podkreślenia wymaga, iż K. Ż., gdy zeznawała, nie była już kierownikiem sekretariatu w tym wydziale, nie pozostawała zatem w stosunku zależności do W. K., a jednak potwierdzała jej spostrzeżenia, jak np. iż powódka nie była nadmiernie obciążona obowiązkami, jak również i zakres czynności, jako otrzymała był do wykonania w normalnym toku pracy, jak również to, iż referat sędzi Przewodniczącej wydziału (a zatem i zakres czynności D. K.) nie był taki mały, jak twierdzi powódka.

Zeznaniom świadka M. J. sąd dał wiarę w tej części, w jakiej nie były sprzeczne z logiką i doświadczeniem życiowym oraz zgromadzonym materiałem dowodowym, w szczególności, w zakresie rodzaju obowiązków przypisanych powódce. Podkreślenia wymaga, iż świadek przez okres zatrudnienia przebywał długo na zwolnieniach i urlopach w związku z urodzeniem 3 dzieci, przez co w tych okresach nie mógł poczynić własnych spostrzeżeń. Sąd nie da wiary świadkowi, jakoby powódka dawała dobie świetnie radę na sali, bowiem jest to sprzeczne z pismem powódki z 4 sierpnia 2011r., oraz o tym, by nie było na nią skarg sędziów, bowiem jest to sprzeczne z zeznaniami W. K. a nawet samej powódki, która przyznała, iż sędzia C. miała do niej zastrzeżenia oraz sama przyznała, iż miała problemy z koncentracją na sali (jak stwierdziła „zawieszała się” na sali). Sąd też nie dał wiary wywodom świadka na temat tego, z jakich powodów powódka nie radziła sobie w pracy – świadek bowiem podawała – k. 108, że gdyby powódce odjąć kontrolkę akt do biegłego czy wydział wykonawczy, to by sobie z resztą poradziła, tymczasem sama powódka na pierwszej rozprawie przyznała, iż te akurat obowiązki jej odjęto, gdy dostała wysyłkę akt, jedne zatem nie mogły kolidować z drugimi. Sąd nie dał też wiary zeznaniom świadka na temat tego, czy obecnie w wydziale są nadal zaległości, bowiem świadek pracuje w BOI i nie ma bezpośredniego kontaktu z pracą wydziału, a rzekome narzekania interesantów nie są miarodajne.

Sąd uwzględnił również zeznania świadka T.. Wskazać należy, iż świadek opisała, kto się obecnie zajmuje czynnościami wykonywanymi dotychczas przez powódkę, i nic świadkowi nie było wiadomo, by były jakieś zaległości, tymczasem gdy zajmowała się tym powódka, świadek o zaległościach wiedziała (k. 110-111)

Sąd uwzględnił zeznania powódki jedynie w tej części, w której znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, w szczególności w przedłożonych dokumentach i zeznaniach świadków, oraz w której są logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. W pozostałej części sąd odmówił im wiary.

Sąd dał wiarę powódce co do zasady co do przypisanych jej obowiązków. Wynika z nich, że wykonywała różne czynności, ale wnikliwa analiza treści tych zeznań wskazuje, iż nie wszystkie były powódce przydzielane w tym samym okresie, naraz. Gdy powódka miała obszerny referat sędzi O., to poza tym miała tylko wysyłkę wyroków na żądanie stron (vide zakres obowiązków z akt osobowych). Później, gdy obsługiwała referat sędzi B., który był znacząco mniejszy, wykonywała inne czynności, jak np. kierowanie kosztów do wydziału wykonawczego, kontrolkę akt wysłanych do biegłych, ale te ostatnie obowiązki z niej zdjęto, gdy otrzymała obowiązek wysyłki akt na żądania sądów.

W ostatnim okresie, gdy miała referat bezsalowy, zajmowała się więc tylko wysyłką akt i 1/3 wyroków.

Sąd nie dał wiary, by powódka musiała w całości zastępować panią F. i J. na ich referatach, bowiem zgodnie zaprzeczyły temu K. Ż. oraz W. K..

Podkreślenia wymaga, iż powódka sama przyznała, że opóźnień nigdy nie udało jej się wyrównać do zera, że miała zaległości (choć wskazywała, iż po części nie jest to jej wina – k. 71), że miała w tym przedmiocie rozmowy z kierowniczką sekretariatu oraz przewodniczącą wydziału, że wpływały skargi i ponaglenia. Także opis sytuacji z protokołowaniem u sędzi C., jak przedstawia to powódka, pozwala na przyjęcie, iż sędzia mogła mieć zastrzeżenia do powódki i domagać się innego protokolanta, co dowodzi, iż powódka miała problemy z wykonywaniem tej części obowiązków sekretarza sądowego, co potwierdzają zeznania świadka W. K..

Sąd nie dał wiary powódce, z zeznań z ostatniej rozprawy, iż dała by sobie radę na referacie liniowym, bowiem jest to sprzeczne z jej pismem z 4 sierpnia 2011r. oraz wyjaśnieniami informacyjnymi. Podkreślenia wymaga, iż powódka przyznała (k. 174), iż zdarzało jej się wnioski odkładać na potem, jak trudno jej się akt szukało.

Sad nie uwzględnił dokumentów składanych przez pełnomocnika powódki na ostatniej rozprawie, bowiem po pierwsze pełnomocnik nie chciał ich zgłosić początkowo jako dowód, lecz przedstawić sądowi, by potem mógł on notyfikować te okoliczności jako fakty mu urzędowo znane. W ocenie sadu byłoby to niedopuszczalne, bowiem stanowiłoby obejście przepisów o rygorach składania wniosków dowodowych. Gdy ostatecznie pełnomocnik złożył te dokumenty jako wnioski dowodowe, sąd wobec zastrzeżenia drugiej strony przychylił się do jej stanowiska, iż są to dowody spóźnione, bowiem strona powodowa mogła się na nie powołać wcześniej, biorąc pod uwagę datę ich powstania. Nadto samo stwierdzenie PIP, że pracownicy często pracowali w nadgodzinach, nie wpływa bezpośrednio na zmianę oceny materiału dowodowego zgromadzonego dotychczas w sprawie. Pełnomocnik powódki przyznał, iż w pismach tych i postepowaniu PIP nie był badany przypadek powódki. Ponieważ nie miała ona referatu liniowego, salowego, a doświadczenie uczy, iż na takich referatach jest najwięcej pracy, najwięcej różnorodnych czynności, zatem, jeśli już się pojawiają nadgodziny, to tam, z takiego ogólnego stwierdzenia dotyczącego ogółu pracowników nie wynika, by to powódka musiała pracować w nadgodzinach by wykonać swoje czynności. Fakt pozostawania po godzinach sam przez się tez nie oznacza dowodu na znaczne obciążenie czynnościami, bowiem równie dobrze konieczność taka wynikać może z powolnej pracy pracownika lub popełniania i potem poprawiania błędów.

W ocenie sądu w świetle zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie uznać należy, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, iż powódka nie kwestionowała faktu spełnienia przez pozwanego wymogów formalnych wypowiedzenia, poza kwestią przyczyny wypowiedzenia.

Nie ma znaczenia dla prawidłowości wypowiedzenia właściwego kwestia, iż pierwsze wypowiedzenie cofnięto, jak podkreślała organizacja związkowa w swoim stanowisku. Prawidłowo, iż pracodawca się zreflektował, że popełnił błąd nie dokonując konsultacji zamiaru wypowiedzenia i wycofał wadliwe formalnie pierwsze wypowiedzenie. Powódka wyraziła na to zgodę. Jednak po naprawieniu tego błędu, który był tylko błędem formalnym, pracodawca miał w pełni prawo ponownie złożyć wypowiedzenie, skoro uważał, iż przyczyna wypowiedzenia jest nadal aktualna, a nadto w pełni uzasadniona. Kwestia bowiem wymogów formalnych wypowiedzenia a kwestia jego zasadności to dwie odrębne sprawy.

Wypowiedzenie z dnia 28 listopada 2014r. było pozbawione wad formalnych, zatem należy przejść do oceny jego zasadności.

Wskazać należy za L. Florkiem (w: Celeda Ryszard, Florek Ludwik, Gonera Katarzyna, Goździewicz Grzegorz, Hintz Anna, Kijowski Andrzej, Pisarczyk Łukasz, Skoczyński Jacek, Wagner Barbara, Zieliński Tadeusz, Komentarz do kodeksu pracy, art. 30, Lex 2011), że prawidłowe wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony wymaga zarówno istnienia przyczyny wypowiedzenia, jak i wskazania jej w piśmie pracodawcy o wypowiedzeniu (i ewentualnie związkowej konsultacji zamiaru wypowiedzenia). Obydwa te warunki są z reguły nierozdzielne. W wyroku z dnia 15 października 1999 r., I PKN 319/99, OSNAPiUS 2001, nr 5, poz. 152, SN podtrzymał pogląd, że ocena zasadności wypowiedzenia umowy o pracę powinna być dokonywana przez sąd w granicach przyczyn podanych pracownikowi przez pracodawcę - art. 30 § 4 k.p. (por. wyrok SN z dnia 10 listopada 1998 r., I PKN 434/98, OSNAPiUS 1999, nr 21, poz. 688).

Materiał dowodowy w ocenie sądu wykazał również, że zarzuty wskazane w wypowiedzeniu były rzeczywiste.

Niewątpliwie były na przestrzeni ostatnich 4 lat zaostrzenie do terminowości pracy powódki jeśli chodzi o wysyłkę akt. Podkreślenia wymaga, iż nie można stwierdzić, by powódka była nadmiernie obciążona, jeśli zeznaje, iż referat sędzi B., który miała w obsłudze od 2011r. miał tylko około 50 spraw, nawet jeśli się uwzględni wysyłkę akt, bowiem np. świadek T. zeznała, iż ona obsługuje referat rzędu 350 spraw. Nie potwierdziły się twierdzenia powódki, jakoby musiała w sposób całościowy zastępować dwie inne osoby czyli obsługiwać trzy referaty naraz. Zaprzeczyły temu W. K. i K. Ż., a powódka nie przedstawiła dowodów przeciwnych. Zresztą z zeznań samej powódki, gdy mówiła o zastępstwach, wynika, iż podczas zastępstw wykonywano tylko najpilniejsze rzeczy reszta czekała na powrót pracownika. Jak wynika z zeznań wyżej wskazanych świadków, jak i M. J., również zastępowanie na sali nie było tak obciążające jak twierdzi powódka (jakoby to był dodatkowy dzień wokandowy), bowiem sprawy losowano miedzy kilku pracowników, tak, że przypadały 1-2 sprawy na osobę, a jak były dłuższe, to po jakimś czasie wymieniał się protokolant. Zeznania tych świadków są logiczne, przekonujące i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego.

W ocenie sądu również kwestia przygotowania akt na czytelnię nie była aż tak obciążająca jak wskazywała powódka, bowiem powódka była wyznaczona jako jedna z kilku osób, które się zajmowały, zatem jej dyżury przypadały jedynie raz na jakiś czas, nadto jak zeznała Ż. akta przygotowywało się do godz. 9.00, o której to przekazywano je na czytelnię, co dawało możliwość dalszej pracy w innych obszarach. Nie zajmowało to zatem całego dnia (czy tez nawet dwóch dni w tygodniu), jak sugerowała powódka. W ocenie sądu powódka celowo wyolbrzymiała ciężar nałożonych na nią obowiązków, by usprawiedliwić niewywiązywanie się z tych, które jej zarzucono. Powoływanie się przez powódkę również na panujący w wydziale bałagan co do akt spraw, bowiem tu również sytuacja nie była aż tak zła jak przedstawiała powódka – np. twierdził ona, iż akta zarchiwizowane leżały powiązane w paczki nawet bez kart opisowych, zaś świadek T. zeznała, iż były rozpiski z zawartością na paczkach. Powyższe rozbieżności nakazują z ostrożnością oceniać słowa powódki co do czasochłonności jej obowiązków. Ponadto do kwestii chaosu i nieporządku w sprawie wyszukiwania akt przyczyniała się także powódka, która przyznała, iż jak nie mogła znaleźć jakiś akt, to wniosek odkładała na bok, na później. Jest to zachowanie niepożądane, z pewnością przyczyniło się to do skarg sądów na zbyt długie realizowanie wniosku, bowiem doświadczenie uczy, iż jeśli od razu nie zrobi się sprawy trudniejszej, to potem jest pokusa dalszego jej odkładania, nigdy bowiem nie ma tyle wolnego czasu by się w spokoju nią zająć. Powódka winna była zatem na bieżąco załatwiać takie sprawy, a jeśli nie mogła znaleźć danych akt, to zamiast odkładać wniosek na bok winna zgłaszać zaginiecie akt w sytuacji, gdy nie ma ich w tym miejscu, które wynika z repertorium.

Podkreślić należy, iż jak wynika z zeznań świadka W. K. , osoba, której później przekazano obowiązki powódki w wysyłce akt, wykonuje je bez opóźnień, mimo iż zajmuje się jednocześnie międzyinstancją. W ocenie sądu wskazuje to, iż możliwe było wykonanie terminowe obowiązków nałożonych na powódkę, przy właściwej organizacji pracy.

Podkreślenia wymaga, iż wcześniej zajmowała się wysyłką akt K. D., która miała zaległości, ale nie można zapomnieć, iż wykonywała ona sprawy z zakresu Ca i Cz, coraz protokołowała na wokandach odwoławczych, co w ocenie sądu jest obciążeniem większym niż referat 50 spraw i czytelnia czy wysyłka 1/3 wyroków.

Reasumując zatem w ocenie sądu przyczyny wskazane w wypowiedzeniu powódce umowy o pracę rzeczywiście zaistniały, nie są zatem pozorne, uzasadniają one rozwiązanie stosunku pracy..

W tym miejscu należy poczynić uwagę, iż jak stwierdził SN w wyroku z dnia 2 października 1996 r., I PRN 69/96, OSNAPiUS 1997, nr 10, poz. 163, zasadność wypowiedzenia przez pracodawcę umowy o pracę na czas nieokreślony (art. 45 k.p.) powinna być oceniana w płaszczyźnie stwierdzenia, że jest to zwykły sposób rozwiązywania umowy o pracę. Pracodawca może zasadnie wypowiedzieć umowę o pracę w ramach realizacji zasady doboru pracowników w sposób zapewniający najlepsze wykonywanie realizowanych zadań (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 1996 r., I PRN 69/96, OSNAPiUS 1997 nr 10, poz. 163). Jak wskazał SN w wyroku z 11 stycznia 2011r., I PK 152/10, Lex nr 738395, wypowiedzenie umowy o pracę stanowi zwykły sposób jej rozwiązania. Przyczyna wypowiedzenia nie musi w związku z tym mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości.

Pracodawca może zasadnie wypowiedzieć umowy o pracę w ramach realizacji zasady doboru pracowników w sposób zapewniający najlepsze wykonywanie zadań, jeżeli może przewidywać, że zatrudnienie nowych pracowników pozwoli na osiąganie lepszych wyników pracy (por wyrok Sądu Najwyższego z 2 września 1998 roku I PKN 279/98).

W tym kontekście uznać należy, iż przyczyny wskazane w wypowiedzeniu należy uznać za zasadne. Pracodawca bowiem ma prawo oczekiwać, by pracownik w sposób prawidłowy i terminowy wykonywała swoje obowiązki. Przy czym w ocenie sądu należy tu brać pod uwagę wszystkie czynności z zakresu obowiązków sekretarza sądowego, nie tylko te wynikające z ostatniego podziału czynności. Podział czynności jest to bowiem sprawa płynna, organizacyjna, może ulec zmianie w zależności od potrzeb wydziału, które, jak zauważono w tej sprawie, w taki dużym wydziale są znaczące, zawsze pojawiają się kwestie zastępstw za nieobecnych pracowników, i w interesie pracodawcy jest posiadać zespół pracowników, który są w stanie się zastępować, gdy zajdzie taka potrzeba.

Jak wynika z zeznań świadka W. K., w połowie 2014r zaszła właśnie taka okoliczność, bowiem wracała z długotrwałego zwolnienia sędzia, której trzeba było wyznaczyć pracownika do obsługi jej referatu liniowego. Tymczasem dać wiarę należy przewodniczącej wydziału, iż powódka nie gwarantowała prawidłowej obsługi takiego referatu. Wbrew zapewnieniom powódki z ostatniej rozprawy, taki wniosek świadka K. potwierdza treść wcześniejszych zeznań powódki gdzie przyznała, i nawet sędzia B. zauważyła, iż słabiej sobie radzi powódka na sali, że jest rozkojarzona, że wolniej pisze. Potwierdza to też treść pisma powódki z sierpnia 2011r. kiedy to powódka prosi o przeniesienie jesj z referatu salowego na bezsalowy. Nie można dać wiary powódce co do przyczyn tego wniosku, bowiem podawane przez nią na rozprawie są inne (sytuacja rodzinna) niż wskazywane w piśmie (problemy ze słuchem) te zaś wskazane w piśmie nie są potwierdzone żadną dokumentacją lekarską.. Nadto opisana przez świadka i powódkę sytuacja z sędzią C. dowodzi, iż rzeczywiście powódka nie radziła sobie dobrze na sali, szczególnie w związku z systemem nagrywania i były zastrzeżenia do jej pracy (a raczej podejścia) w tym względzie.

Powyższe potwierdza argument Przewodniczącej Wydział, iż powódce nie mógł być przekazany referat powracającej do pracy sędzi.

Już referat bezsalowy powódka otrzymała nie w uznaniu zasług czy w ramach awansu, a dlatego, iż nie radziła sobie odpowiednio na dotychczasowym referacie i uznano, że jak sędzia B. wróci do pełnego orzekania ( po upływie okresu wykonywania funkcji prezesa) to nie będzie w sposób właściwy obsługiwała tego referatu. Gdy zatem nie radziła sobie z obsługa referatu bezsalowego, pracodawca nie mógł tylko z uwagi na wiek i długi staż zmniejszać jej zadania i przesuwać na inne, łatwiejsze odcinki, bowiem byłoby to krzywdzące w stosunku do innych pracowników, ktoś przecież te wszystkie obowiązki wykonać musi.

Okoliczności, wskazane w uzasadnieniu wypowiedzenia powódce umowy znalazły zatem potwierdzenie w materiale dowodowym sprawy.

Brak oczekiwanej przez pracodawcę dbałości, staranności i uwagi w wykonywaniu obowiązków pracowniczych uzasadnia wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę (wyrok SN z dnia 4 grudnia 1997 r., I PKN 419/97, OSNAPiUS 1998, nr 20, poz. 598).

Zgodnie również ze słusznym poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 października 2005r., I PK 61/05 OSNP 2006/17-18/265, pracodawca może wskazać kilka przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę, a wypowiedzenie jest uzasadnione, gdy choćby jedna ze wskazanych przyczyn jest usprawiedliwiona.

Biorąc pod uwagę powyższe uznać należało, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, zatem sąd orzekł jak w punkcie I wyroku.

W punkcie II wyroku sąd zasądził od powódki kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego poniesionych przez stronę przeciwną, zgodnie z art. 98 k.p.c., który stanowi, iż strona przegrywająca sprawę jest obowiązana zwrócić stronie przeciwnej koszty procesu, do których zalicza się koszty zastępstwa procesowego. Wysokość kosztów wynika z treści przepisu § 2 ust. 1 i 2, § 11 ust. 1 pkt. 1) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz.U.02.163.1349 ze zm), zgodnie z którym opłaty stanowiące podstawę zasądzenia przez sądy kosztów zastępstwa prawnego nie mogą być wyższe niż stawki minimalne, w tym przypadku 60 zł.