Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 1308/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz (spr.)

Sędziowie: SO Włodzimierz Suwała

SR del. Włodzimierz Szyszkowski

Protokolant asystent sędziego Michał Stachowiak

przy udziale prokuratora Gabriela Żuławskiego

po rozpoznaniu dnia 9 marca 2016 r.

sprawy F. P., s. R. i R., ur. (...) w W.,

oskarżonego o przestępstwo z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 189 § 1 k.k. w zb. z art. 282 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Południe w Warszawie

z dnia 16 kwietnia 2015 r. sygn. akt IV K 249/12

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, przejmując wydatki tego postępowania na rachunek Skarbu Państwa.

SSO Włodzimierz Suwała SSO Zenon Stankiewicz SSR del. Włodzimierz Szyszkowski

Sygn. akt VI Ka 1308/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe z dnia
16 kwietnia 2015r. F. P. został uznany winnym tego, że w dniu
5 lipca 2007r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował doprowadzić D. T. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 10 00 USD w ten sposób, że pozbawił pokrzywdzonego wolności i stosował wobec niego przemoc oraz groźbę jej użycia, żądając korzyści majątkowej za zwrot zabranej przez siebie rzeczy tj. samochodu marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) o wartości 41 000 zł. tj. przestępstwa z art. 286§2 kk w zb. z art. 189§1 kk w zb. z art. 13§1 kk w zw. z art. 282 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 11§2 kk i skazany na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Wyrok został zaskarżony przez prokuratora oraz obrońcę. Niniejsze uzasadnienie sporządzone jest na wniosek obrońcy. Złożoną przez niego apelację – podobnie zresztą jak i prokuratora - uznać należało za niezasadną. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, nie dopuszczając się dowolności w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykracza poza ramy sędziowskiego uznania, nakreślone w art. 7 kpk.

Odnosząc się kolejno do stawianych zarzutów, nie sposób dopatrzeć się obrazy prawa procesowego w drodze uwzględnienia przez Sąd Rejonowy wniosku prokuratora o uzupełnienie znamion czynu przypisanego. Wręcz przeciwnie, uzupełnienie takie było wręcz obowiązkiem sądu orzekającego. Po pierwsze jednak, zauważyć należy, że zgłoszony przez oskarżyciela wniosek nie wiązał Sądu, czemu tenże dał wyraz zamieszczając w komparycji orzeczenia zarzut w brzmieniu pierwotnym, tj. bez uwzględnienia wniosku o uzupełnienie znamion. Po wtóre - i najważniejsze - wskazać trzeba, że przedmiotem orzekania jest czyn w znaczeniu naturalnym. Na skutek dokonanej przez Sąd zmiany opisu czynu jego istota (zakres normatywny) nie uległa zmianie. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, granicą zmiany opisu czynu w trakcie postępowania przed sądem jest doprowadzenie do sytuacji procesowej, w której praktycznie dochodzi do pozbawienia oskarżonego prawa do obrony (por. min. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001r. w sprawie II KKN 506/98 – Lex nr 50202). Taka sytuacja w sprawie niniejszej w sposób oczywisty nie ma miejsca. Skarżący wydaje się nie zauważać, że zarzut pozbawienia pokrzywdzonego wolności zawarty był w przyjętej w akcie oskarżenia kwalifikacji prawnej z art. 189§1 kk, zaś propozycja uzupełnienia opisu czynu o znamię „groźby gwałtownego zamachu na życie” (k. 668 akt sprawy) nie została zaakceptowana. Nie sposób jest więc podzielić zastrzeżeń autora apelacji co do tego, że wyszedł Sąd poza granice oskarżenia. Tym bardziej też nie sposób dopatrzeć się rzekomych konsekwencji w postaci „ułomności przeprowadzonych dowodów w zakresie możliwości prowadzenia obrony co do wprowadzonych zmian” (cyt. z k. 2 apelacji), chociażby tylko
z tego powodu, że od zakwestionowanego wystąpienia oskarżyciela do ogłoszenia wyroku Sąd orzekający jeszcze sześciokrotnie (!) wywoływał sprawę, w żaden sposób nie ograniczając aktywności obrońcy.

Równie chybiony jest argument apelacji, jakoby przez „niewłaściwe” uprzedzenie stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej naruszono prawo oskarżonego do obrony. Najwyraźniej zapomina tu skarżący, że na rozprawie
w dniu 13 kwietnia 2015r., był obecny osobiście, zaś oskarżony, prawidłowo powiadomiony, wniósł o prowadzenie postępowania bez jego udziału
(k. 720,721). Zdaniem Sądu Okręgowego osobisty udział obrońcy w rozprawie, podczas której uprzedzono obecne strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego, w pełni gwarantuje prawo reprezentowanego przezeń oskarżonego do obrony.

W realiach rozpoznawanej sprawy nie sposób też dopatrzeć się naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 5§2 kpk. Zarzutu obrazy tego przepisu nie może skutecznie stawiać strona, podnosząc własne wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych. Jak bowiem niejednokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy (min. w postanowieniu z dnia 23 września 2004 r. II KK 83/04 R-OSNKW 2004, poz. 1641- Lex nr 137362), dla oceny, czy nie została naruszona określona w tym przepisie reguła in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości zgłoszone przez stronę, ale to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. W niniejszej sprawie nie można mówić o obrazie art. 5 § 2 k.p.k., bowiem Sąd meriti w części dotyczącej czynu zarzucanego oskarżonemu dokonał stanowczych ustaleń faktycznych, dając wiarę nie jemu, a złożonym w toku postępowania przygotowawczego zeznaniom pokrzywdzonego. Prawidłowość procedowania przez Sąd w tymże zakresie należy więc oceniać jedynie przez pryzmat przepisu art. 7 kpk. Zdaniem Sądu Okręgowego, zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia wywód Sądu I instancji jest precyzyjny, jasny i spójny, nie dając powodów do zarzutu dowolności. W niczym nie zmieniają tego kolejne argumenty apelacji. Odnieść się tu należy do nader eksponowanej przez skarżącego rzekomej niezasadności odmowy okazania pokrzywdzonemu kolorowych fotografii oskarżonego. Po pierwsze, przypomnieć trzeba, iż pokrzywdzony już w momencie zawiadomienia
o popełnieniu przestępstwa oświadczył, że jeden ze sprawców, tj. właśnie oskarżony, jest mu znany osobiście, ponieważ uprzednio przyjeżdżał do warsztatu jego ojca (k. 2). To przecież z powodu owej znajomości zatrzymał się na W. M. i pożyczył oskarżonemu 500 zł. potrzebne z powodu rzekomej kolizji samochodu. Na żądanie organu ścigania wskazał też na wizerunek oskarżonego spośród okazanych czterech czarnobiałych fotografii
(k. 51, 28). Również i wtedy zeznał, że (...) jest mu znany, ponieważ przyjeżdżał do warsztatu ojca „na wymiany serwisowe różnymi samochodami” (k. 51v). Dla celów postępowania relewantna jest w tej sytuacji, co oczywiste, nie tyle trafność rozpoznania na podstawie fotografii, ile przyczyna dla której pokrzywdzony diametralnie zmienił treść swych depozycji oświadczając na rozprawie, że nie zna oskarżonego. Po wtóre wreszcie, i najistotniejsze, skoro pokrzywdzony oświadcza w obecności oskarżonego, że nie jest to osoba mu znana, to nie sposób dociec logiki żądania okazania mu kolejnej fotografii tegoż samego oskarżonego, bez względu na to czy jest to fotografia kolorowa. W sposób oczywisty tę ostatnią uwagę odnieść też należy do świadka A. T., którego zresztą depozycje pozostają bez istotnego znaczenia dla sprawy, bowiem relacjonuje on jedynie opis zdarzenia przekazany mu przez syna już po zajściu. Nota bene, wbrew wywodom apelacji, odniesienie się do zeznań A. T. zawarte jest na k. 5-6 uzasadnienia i nie budzi zastrzeżeń tak co do logiki, jak i zgodności z zasadami doświadczenia życiowego.

Nie podziela Sąd Okręgowy zarzutu środka odwoławczego, jakoby świadek D. T. nie został w toku postępowania przygotowawczego prawidłowo pouczony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Istotnie, w protokole na k. 1 akt sprawy nie zakreślono stosownej rubryki dotyczącej owego pouczenia. Przesłuchany na rozprawie pokrzywdzony zeznał, że nie pamięta czy został uprzedzony o odpowiedzialności karnej. Zważywszy na ponad 5-letni okres od przesłuchania, oświadczenie to należy przyjąć za wiarygodne. Rzecz w tym jednak, że oświadczył on jednocześnie, iż w rubryce pod pouczeniami widnieje jego podpis (k. 518). Wyłącznie retorycznym pozostaje zatem pytanie, w jakim celu ów podpis złożono. Z pewnością w przypadku zaniechania pouczenia co do któregokolwiek
z przewidzianych we wskazanej rubryce przypadków, takiej potrzeby by nie było. Skoro zatem osoba przesłuchiwana, niezależnie od podpisania protokołu, składa odrębny podpis w rubryce przewidującej kilka pouczeń, to uprawnione jest przyjęcie, iż dokonano wszystkich z nich. W każdym jednak razie, przy braku twierdzenia przeciwnego ze strony świadka, nie sposób dowodzić, iż nie dokonano skądinąd rutynowej czynności tylko na tej podstawie, że – najwyraźniej przez przeoczenie - nie zakreślono jednej z rubryk formularza.

Nie podziela też Sąd odwoławczy podnoszonych przez obronę „poważnych wątpliwości w zakresie swobody” świadka K. S., rzekomo pozbawionej wolności podczas przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego. Kwestii wiarygodności złożonych wówczas zeznań poświęcił Sąd Rejonowy znaczną część rozważań. Nie powtarzając logicznych wywodów w tej mierze zauważyć tylko należy, że K. S. jest, najogólniej rzecz ujmując, świadkiem pośrednim, relacjonującym jedynie opis zdarzenia przekazany jej przez F. W.. Nie sposób zatem w zgodzie
z zasadami doświadczenia życiowego dociec, dlaczego przesłuchujący ją funkcjonariusz miałby narażać się na odpowiedzialność karną tworząc dowody pośrednie w drodze wymuszania, a następnie fałszowania zeznania osoby, która nie była nawet obserwatorem zdarzenia objętego postępowaniem. W każdym bądź razie trudno odmówić trafności wywodu Sądu orzekającego, że za wiarygodnością zeznań złożonych w toku postępowania przygotowawczego przemawia zakwestionowanie w jej mieszkaniu otrzymanego od W. telefonu komórkowego zabranego pokrzywdzonemu w czasie zajścia.

Kolejny zarzut apelacji, a to nie odniesienie się przez Sąd Rejonowy
w treści uzasadnienia do „okoliczności, które miał na względzie przy wymiarze kary poza odniesieniem jej wysokości do górnego zagrożenia karą”, powodowany jest najwyraźniej zbyt pobieżną lekturą owego uzasadnienia, stając w oczywistej sprzeczności z rzeczywistym jego brzmieniem na k. 11 (k. 738 akt sprawy). Zwalnia to Sąd Okręgowy od konieczności bliższego wywodu w tym przedmiocie, zwłaszcza w sytuacji konieczności odniesienia się do kolejnego zarzutu, tj. rażącej niewspółmierności kary.

Zdaniem obrony Sąd Rejonowy orzekł karę niewspółmiernie surową nie doceniając „właściwości osobistych oskarżonego zarówno tych w dacie zarzutu oraz aktualnej sytuacji życiowej”. Wskazać tu jednak należy, że ocena owych właściwości osobistych musi być determinowana podkreślaną przez Sąd agresją w trakcie zdarzenia, w żadnej mierze nie uzasadnioną postawą pokrzywdzonego, jak i dotychczasowym trybem życia oskarżonego. Już przecież „w dacie zarzutu” był on dwukrotnie karany sądownie za umyślne występki z użyciem przemocy (art.157§1, art. 190§1 oraz art. 191§1 kk). Co więcej, po dokonaniu czynu stanowiącego przedmiot niniejszego postępowania dopuścił się kolejnego przestępstwa umyślnego (k. 818). W tej więc sytuacji, okoliczności podnoszone przez obronę, a to założenie rodziny oraz prowadzenie działalności gospodarczej, niewątpliwie poczytywane na korzyść oskarżonego, nie mogą rzutować na odmienną niż uczynił to Sąd Rejonowy ocenę jego osobowości, uzasadniającą złagodzenie wymierzonej kary. Całokształt zachowania sprawcy wskazuje, że jest to przestępca zdemoralizowany, wobec którego niezbędne jest orzeczenie kary na tyle dolegliwej, by uzmysłowić mu społeczną naganność prezentowanej postawy życiowej. Już tylko niejako na marginesie wskazać należy, że nie sposób uznać wymierzoną karę za niesprawiedliwą, skoro odpowiada ona wysokością orzeczonej wobec współdziałającego z oskarżonym M. K., którego rola w przestępnym działaniu była znacząco mniejsza.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów uzasadnione jest orzeczeniem długotrwałej kary izolacyjnej, niewątpliwie pogarszającej możliwości płatnicze oskarżonego.