Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 442/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Iwony Tyll

po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2014 r., 10 lutego 2015 r., 14 kwietnia 2015 r., 23 czerwca 2015 r., 4 września 2015 r., 22 października 2015 r., 17 grudnia 2015 r. i 22 marca 2016 r.

sprawy D. W. (1) urodzonego (...) w S., syna Z. i D. z domu K.,

oskarżonego o to, że:

w okresie od dnia 01.10.2013 roku do 27.10.2013 roku w S. w mieszkaniu przy ul. (...) wielokrotnie słowami ogólnie przyjętymi za wulgarne i obelżywe znieważał oraz groził pozbawieniem życia i zdrowia pokrzywdzonemu I. S., przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę ich spełnienia, a ponadto dokonał naruszenia czynności narządu ciała u pokrzywdzonego poprzez chwycenie go za szyję i przytrzymywanie w wyniku czego u pokrzywdzonego przyszło do naruszenia funkcji miękkich twarzy i szyi, jako narządów ciała na okres nieprzekraczający dni 7,

to jest o czyn z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,

I.  uznaje D. W. (1) za winnego tego, że w dniu 1 października 2013 r. w S. przy ul. (...) znieważał I. S. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, to jest czynu z art. 216 § 1 kk i za występek ten na tej podstawie wymierza oskarżonemu grzywnę 30 (trzydziestu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 10 (dziesięć) złotych,

II.  uznaje D. W. (1) za winnego tego, że w dniu 5 października 2013 r. w S. przy ul. (...) uderzył I. S. pięścią w głowę oraz chwytał go rękoma za szyję i ramiona, powodując obrażenia w postaci sińców czoła, wyniosłości obojczykowej lewej i prawego barku oraz otarć naskórka skóry karku po stronie lewej, co skutkowało naruszeniem funkcji powłok miękkich twarzy i szyi na okres nie przekraczający 7 dni, a równocześnie znieważył I. S. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, to jest czynu z art. 157 § 2 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten podstawie 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu grzywnę 80 (osiemdziesięciu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 10 (dziesięć) złotych,

III.  uznaje D. W. (1) za winnego tego, że w dniu 27 października 2013 r. w S. przy ul. (...) naruszył nietykalność cielesną I. S. w ten sposób, że uderzył swoją głową w głowę ww., a równocześnie znieważył I. S. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, to jest czynu z art. 217 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten podstawie 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu grzywnę 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 10 (dziesięć) złotych,

IV.  na podstawie art. 85 § 1 kk i art. 86 § 1 kk łączy oskarżonemu wymierzone mu w pkt. I, II i III grzywny i orzeka wobec oskarżonego karę łączną grzywny 90 (dziewięćdziesięciu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 10 (dziesięć) złotych,

V.  na podstawie art. 627 kpk i art. 3 ust. 1 pkt ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 90 (dziewięćdziesięciu) złotych.

sygn. akt IV K 442/14

UZASADNIENIE

Oskarżony D. W. (1) mieszkał wraz z żoną, J. W., ich synem, M., a także swoją matką, D. W. (2), w mieszkaniu przy ul. (...) w S.. D. W. (2) przebywała pod opieką oskarżonego, ponieważ była częściowo sparaliżowana i wymagała stałej opieki. W dniu 1 października 2013 r. pokrzywdzony I. S., siostrzeniec oskarżonego, udał się wraz z bratem, M. S., do mieszkania oskarżonego, by odwiedzić swą babcię, tj. D. W. (2). Bracia postanowili, że sami zaopiekują się D. W. (2). Miała ona się przeprowadzić do swego mieszkania przy ul. (...) w S. i zamieszkać tam wspólnie z pokrzywdzonym. Podczas pobytu pokrzywdzonego w mieszkaniu oskarżonego doszło do sporu pomiędzy nimi. Pomiędzy mężczyznami już od pewnego czasu trwał konflikt w sprawie planów dziedziczenia mieszkania D. W. (2) przy ul. (...) w S., na wypadek jej śmierci. Podczas wymiany zdań pokrzywdzony zachowywał się wobec oskarżonego prowokacyjnie, a oskarżony znieważał pokrzywdzonego słowami powszechnie uznanymi za obelżywe oraz groził mu pozbawieniem życia. Wówczas J. W. rozdzieliła obu mężczyzn. Ostatecznie D. W. (2) przeprowadziła się do mieszkania przy ul. (...) w S. i zamieszkała tam z pokrzywdzonym.

Dowody:

- zeznania świadka I. S., k. 3-9, 47, 174-176,

- zeznania świadka M. S., k. 27, 51, 186,

- zeznania i wyjaśnienia J. W., k. 28, 70, 176-177, 255,

- zeznania świadka F. F., k. 185-186,

- zeznania świadka D. W. (2), k. 227-230,

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 77, 163-164, 241-242,

- protokół oględzin rzeczy, k. 52-53.

W dniu 5 października 2013 r. pokrzywdzony po powrocie do mieszkania przy ul. (...) zastał tam oskarżonego, który przyszedł z wizytą do D. W. (2). Oskarżony znajdował się pod wpływem alkoholu. Wówczas doszło do kłótni pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzonym o buty, które wcześniej oskarżony wraz z J. W. sprezentował pokrzywdzonemu. Oskarżony zaczął znieważać pokrzywdzonego słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, a pokrzywdzony znieważał oskarżonego. Oskarżony zagroził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, po czym co najmniej raz uderzył pokrzywdzonego pięścią w głowę oraz chwytał go rękami za szyję i ramiona. W wyniku tego u pokrzywdzonego doszło do obrażeń ciała w postaci sińców czoła, wyniosłości obojczykowej lewej i prawego barku oraz otarć naskórka skóry karku po lewej stronie. Obrażenia te skutkowały naruszeniem funkcji powłok miękkich twarzy i szyi na okres nieprzekraczający 7 dni.

Dowody:

- zeznania świadka I. S., k. 3-9, 47, 174-176,

- zeznania świadka M. S., k. 27, 51, 186,

- zeznania świadka D. W. (2), k. 227-230,

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 77, 163-164, 241-242,

- protokół oględzin lekarskich, k. 31-34.

W dniu 27 października 2013 r. oskarżony wraz z J. W. udał się do mieszkania przy ul. (...) w S.. Oskarżony znajdował się pod wpływem alkoholu. W mieszkaniu tym przebywali w pokoju D. W. (2). W tym czasie pokrzywdzony ze swoją narzeczoną, M. J. przebywał w pokoju naprzeciwko. Po chwili do pokrzywdzonego przyszła J. W. i zaczęła domagać się od niego zwrotu podarowanego wcześniej obuwia. Po chwili do pokoju wszedł oskarżony i wyprowadził J. W.. Pokrzywdzony rejestrował przebieg zdarzenia za pomocą dyktafonu, w jaki wyposażony był jego telefon komórkowy. Po krótkim czasie J. W. opuściła mieszkanie, a oskarżony w pokoju D. W. (2) rozmawiał z matką – w tym kierował obraźliwe uwagi na temat pokrzywdzonego. Gdy pokrzywdzony usłyszał, że oskarżony mu ubliża, wszedł do pokoju D. W. (2) i oznajmił, że nie życzy sobie, aby oskarżony go obrażał. Wówczas oskarżony podszedł do pokrzywdzonego i uderzył swoją głowę w głowę pokrzywdzonego. Wyzywał też pokrzywdzonego słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i odgrażał się pozbawieniem go życia. Pokrzywdzony po otrzymaniu uderzenia zwrócił się do M. J., pytając czy widziała zajście, a gdy przytaknęła, skontaktował się telefonicznie z M. S. i opowiedział mu o zdarzeniu. Za namową brata udał się też do sąsiadki L. S. i sprowadził ją do mieszkania. L. S. weszła do w pokoju D. W. (2) i namówiła oskarżonego, by opuścił mieszkanie.

Dowody:

- zeznania świadka I. S., k. 3-9, 47, 174-176,

- zeznania świadka M. S., k. 27, 51, 186,

- wyjaśnienia i zeznania J. W., k. 28, 70, 176-177, 255,

- zeznania świadka L. S., k. 39, 109-110, 185,

- zeznania świadka M. J., k. 50,

- zeznania świadka D. W. (2), k. 227-230,

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 77, 163-164, 241-242,

- protokół oględzin rzeczy, k. 52-53,

- płyta DVD z zapisem fonicznym, k. 54.

Oskarżony D. W. (1) ma 52 lata. Aktualnie pozostaje rozwiedziony. Na utrzymaniu posiada dwoje dzieci. Utrzymuje się z dorywczych prac remontowych uzyskując z tego miesięczny dochód w kwocie około 1.000-1.200 zł. Jest też właścicielem dwóch samochodów. Nie był wcześniej karany sądownie. Biegli psychiatrzy orzekli, iż w czasie objętym zarzutem oskarżony nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani znacznie ograniczonej zdolności rozpoznawania znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 163,

- dane o osobie, k. 78, 80,

- dane o karalności, k. 65.

- opinia sądowo-psychiatryczna, k. 94-95.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnienia złożył w toku rozprawy głównej. Za wiarygodną sąd uznał tą cześć wyjaśnień oskarżonego, gdzie wskazał on na prowokujące postępowanie pokrzywdzonego. Wskazana okoliczność znajdowała potwierdzenie w zeznaniach J. W., F. F., czy nawet zeznaniach brata pokrzywdzonego. Nadto, oskarżony opisał swoje relacje z pokrzywdzonym, a także przyczyny i przebieg konfliktu z pokrzywdzonym. Odnośnie tych faktów wyjaśnienia oskarżonego zasadniczo korespondowały z zeznaniami wszystkich pozostałych (istotnych dla sprawy) świadków. Sąd nie dał zaś wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w tej mierze, gdzie negował on użycie przemocy wobec pokrzywdzonego w dniu 27 października 2013 r. Powyższemu przeczyły zborne i wzajemnie zgodne zeznania pokrzywdzonego i M. J..

Także zeznania pokrzywdzonego w części jedynie zasługiwały na wiarę. Co prawda pokrzywdzony bardzo dokładnie zrelacjonował przebieg wszystkich wydarzeń, jednakże w ocenie sądu zdarzenia te opisywał w pewnym zakresie tendencyjnie. W ocenie sądu wiarygodnym był opis poszczególnych zachowań oskarżonego, gdyż relacje te były w zeznaniach pokrzywdzonego zborne i logiczne, a nadto korespondowały z zeznaniami jego brata, M. J., czy D. W. (2). Krytycznie natomiast ocenić należało tą część zeznań pokrzywdzonego, gdzie przekonywał on o swych obawach przed oskarżonym i treścią kierowanych przez niego gróźb, jak też gdzie wypierał się, aby prowokacyjnie oddziaływać miał na oskarżonego. Zeznania pokrzywdzonego były tu wewnętrznie niespójne i nieprzekonujące. Dostrzec należy, iż nieracjonalnym jest, by osoba odczuwająca obawy przed napastnikiem miała go wzajemnie wyzywać, czy przychodzić do zajmowanego przez niego pokoju i robić uwagi na temat wypowiadanych przez napastnika słów. Także okoliczność tego, iż pokrzywdzony niemal zabiegał o sytuacje sporne z oskarżonym, a przy tym częstokroć nagrywał rozmowy z nim prowadzone, jak też zabiegał o dużą ilość świadków (także postronnych) negatywnych zachowań oskarżonego – przeczyły temu, by pokrzywdzony obawiać się miał oskarżonego. Z relacji oskarżonego, jego byłej żony, czy F. F. wprost wynikało zresztą, iż pokrzywdzony nie odczuwał obaw przed oskarżonym, gdyż odwiedzał go towarzysko, przyjmował prezenty, czy spierał się o majątek.

Sąd dał wiarę zeznaniom M. S.. Świadek opisał przebieg wydarzeń rozpoznawanych w toku postępowania, a także podłoże konfliktu między oskarżonym a pokrzywdzonym – w sposób niebudzący wątpliwości sądu. M. S. zeznawał zarówno na korzyść pokrzywdzonego, jak i oskarżonego, co w ocenie sądu przekonywało, iż podawał on istotne dla sprawy informacje niezależnie od woli stron sporu, starając się przedstawić zdarzenia jak najbardziej obiektywnie.

Odnośnie zeznań J. W. należy zaznaczyć, że świadek w sposób przekonujący relacjonowała na temat prowokacyjnych zachowań pokrzywdzonego. Nadto, J. W. zbornie opisała przebieg zdarzenia z dnia 1 października 2013 r. Sąd przyznał zeznaniom świadka walor wiarygodności w tym zakresie. Co się tyczy zeznań J. W. dotyczących tego, że ani ona ani oskarżony nigdy nie grozili oskarżonemu, sąd nie mógł ocenić ich jako wiarygodne, ponieważ zeznania pozostałych świadków przeczyły powyższemu.

W toku postępowania przesłuchano również w charakterze świadków – M. J. oraz L. S.. Świadkowie opisali wiarygodnie zdarzenie z dnia 27 października 2013 r., a ich zeznania korespondowały wzajemnie jak też z zeznaniami braci S.. W związku z powyższym sąd uznał zeznania M. J. i L. S. za wiarygodne.

Sąd ocenił jako wiarygodne także zeznania F. F.. Świadek przytoczył okoliczności konfliktu oskarżonego z pokrzywdzonym, co pomogło sądowi w należytym zrekonstruowaniu stanu faktycznego.

W niewielkim tylko zakresie przydatne dla sprawy okazały się zeznania D. W. (2). Świadek bezkrytycznie oceniała postępowania oskarżonego, co przejawiało się między innymi tym, że deprecjonując jego osobę myliła ze sobą różne wydarzenia. Świadek opisała m.in. przebieg zdarzeń z dnia 1 października 2013 r. i 5 października 2013 r., tak jak gdyby miały ono miejsce kolejno po sobie, podczas jednego zdarzenia. Nadto, w ocenie świadka L. S. nie przyszła na wezwanie pokrzywdzonego – choć w sprawie okoliczność ta była akurat bezsporna. Na wiarę zasługiwało jednak to, co świadek mówiła o wybuchowym charakterze oskarżonego i jego atakach na osobę pokrzywdzonego. Okoliczności takie korespondowały bowiem z zeznaniami pokrzywdzonego, M. S., M. J., czy L. S..

Podczas przeprowadzonych czynności przesłuchano również M. D., W. Z., L. H., A. R., A. Ś., A. D., M. K., A. P., M. B. oraz R. K.. Zeznania tych świadków nie okazały się jednak przydatne dla sprawy.

Dowody z dokumentów nie budziły w sprawie wątpliwości, jak również nie były kwestionowane przez strony, w związku z czym sąd uznał je za wiarygodne.

Zebrane w sprawie dowody pozwoliły sądowi na stwierdzenie, iż zachowania oskarżonego (opisane w akcie oskarżenia) były faktycznie trzema odrębnymi i niezależnymi od siebie czynami karnoprawnymi. W kolejnych dniach: 1 października 2013 r., 5 października 2013 r. oraz 27 października 2013 r. dochodziło bowiem do nieplanowanych wcześniej i nie wynikających w żaden sposób z tzw. „z góry powziętego zamiaru”, spontanicznych sytuacji konfliktowych między oskarżonym, a pokrzywdzonym, podczas których oskarżony każdorazowo wyzywał pokrzywdzonego słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, a w dniach 5 i 27 października 2013 r. stosował ponadto wobec pokrzywdzonego przemoc fizyczną. Przy czym w dniu 5 października przemoc ta – uderzenie co najmniej jeden raz pięścią w głowę oraz szarpanie rękoma za szyję i ramiona – skutkowała dysfunkcją powłok miękkich twarzy, szyi i ramion pokrzywdzonego na okres do 7 dni. Z kolei w dniu 27 października 2013 r. oskarżony uderzył pokrzywdzonego swą głową w jego głowę, przy czym ten rodzaj przemocy nie skutkował u pokrzywdzonego żadnym obrażeniami. W efekcie więc zachowanie oskarżonego w dniu 1 października 2013 r. uznać należało wyłącznie za realizację znamion czynu kwalifikowanego z art. 216 § 1 kk, a w odniesieniu do zdarzeń z dnia 5 i 27 października 2013 r. koniecznym było przyjąć dodatkowo kwalifikację zbiegową z artykułów kolejno: 157 § 1 kk i 217 § 1 kk.

W ocenie sądu choć ustalenia faktycznie potwierdziły to, że podczas każdego ze zdarzeń oskarżony groził pokrzywdzonemu pozbawieniem, życia, to jednak zachowanie oskarżonego nie wypełniało w żadnych z wypadków znamion czynu z art. 190 § 1 kk. Pokrzywdzony bowiem ewidentnie nie bał się oskarżonego, a wręcz przeciwnie – prowokował go do zachowań agresywnych i dynamicznych. Fakt zaś, że pokrzywdzony jednocześnie „szukał” świadków takich zachowań lub próbował je rejestrować na dyktafonie – przy uwzględnieniu klarującego się między pokrzywdzonym, a oskarżonym sporu majątkowego o spadek po żyjącej jeszcze D. W. (2) – wprost przekonywał, że jego prowokacje były tu celowe i nie wiązały się z nimi żadne obawy przed oskarżonym. A stąd wobec braku realizacji pełni znamion czynu z art. 190 § 1 kk koniecznym było wyeliminowanie z opisu czynów zachowań penalizowanych tym przepisem.

Stopień społecznej szkodliwości czynu opisanego w pkt. II wyroku sąd ocenił na średni. Z jednej strony wzięto tu pod uwagę agresywny sposób zachowania oskarżonego, realizowanie działań wypełniających znamiona dwóch czynów karalnych, jak też fakt spowodowania u pokrzywdzonego obrażeń ciała. Z drugiej zaś strony sąd uwzględnił tu prowokacyjny sposób postępowania pokrzywdzonego. W odniesieniu do czynu z pkt. III wyroku także miała miejsce przemoc wobec pokrzywdzonego, jednakże nie skutkowała ona dla niego żadnymi negatywnymi następstwami. Z tych względów stopień społecznej szkodliwości tego czynu oceniono na nieznaczny. Z kolei społeczną szkodowość czynu z pkt. I wyroku oceniono na małą, gdyż czyn ten polegał wyłącznie na kierowaniu zniewag pod adresem pokrzywdzonego, który zresztą nie pozostawał oskarżonemu w tym względzie dłużny.

W przedmiotowej sprawie sąd nie stwierdził istnienia okoliczności wyłączających winę oskarżonego, czy bezprawność jego czynów. Oskarżony był w pełni świadomy swojego zachowania – co sam częściowo przyznawał – i mogąc postąpić zgodnie z normami prawnymi, całkowicie rozmyślnie normy te przekroczył. W efekcie wina oskarżonego nie mogła budzić wątpliwości.

Przy wymiarze kar za okoliczność łagodzącą sąd przyjął na korzyść oskarżonego prowadzenie ustabilizowanego trybu życia i fakt dotychczasowej niekaralności.

Jako okoliczność obciążającą sąd uwzględnił fakt działania w stanie nietrzeźwości, jak i to, że oskarżony zachowaniem swym eskalował konflikt z pokrzywdzonym.

Mając na względzie powyższe sąd wymierzył oskarżonemu za każde z przestępstw stosowną grzywnę, której wysokość dostosowano do społecznej szkodliwości czynu oskarżonego i stopnia jego zawinienia, jak też miarkowano możliwościami finansowymi oskarżonego. Dotychczasowa niekaralność oskarżonego i fakt, iż czyny swe realizował on wyłącznie z uwagi na spór toczony z pokrzywdzonym, pozwalały odstąpienie od konieczności wymierzania kar surowszego rodzaju i poprzestaniu na grzywnach.

Z uwagi na treść art. 85 § 1 k.k. sąd był zobligowany do orzeczenia kary łącznej. Orzekając karę łączną sąd zastosował przy tym zasadę asperacji kar przesuniętą dostrzegalnie w kierunku pełnej absorpcji kar. Choć bowiem poszczególne czyny dzieliły tu zauważalne odstępy czasu, to zasadniczo wszystkie czyny godziły w podobne dobra prawnie chronione.

Oskarżonego obciążono na koniec kosztami sądowymi, wynikłymi z prowadzenia przeciw niemu postępowania karnego zakończonego skazaniem, w tym wynikającą z przepisów opłatą karną.