Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 967/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 marca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący – SSO Wacław Banasik

Protokolant sekr. sądowy Anna Bałdyga

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 marca 2016 r. w P.

sprawy z powództwa (...) Bank (...) S.A. we W.

przeciwko M. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 29 kwietnia 2015 r.

sygn. akt I C 137/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I i III i oddala powództwo;

2.  zasądza od (...) Bank (...) S.A. we W. na rzecz M. S. kwotę 102 (sto dwa) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję.

Sygn. akt IV Ca 967/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Żyrardowie wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2015 r. zasądził od pozwanej M. S.na rzecz powoda (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej we W. kwotę 2.026,58 zł wraz z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego liczonymi od kwoty 1.248,50 zł od dnia 13 marca 2010 r. do dnia zapłaty (punkt I), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (punkt II) oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 38,59 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (punkt 2).

U podstaw takiego rozstrzygnięcia legło ustalenie, iż pozwaną łączyły z powodem dwie umowy: o przyznanie limitu kredytowego oraz o wydanie i korzystanie z karty kredytowej. Ww. umowy zostały zawarte w dniu 3 grudnia 2007 r. Zdaniem Sądu orzekającego występowanie przez powodowy Bank jednocześnie jako kredytodawca i strona umowy o wydanie i korzystanie z karty kredytowej (umowy o elektroniczny instrument płatniczy) nie uprawnia do przyjęcia, że udzielenie kredytu stanowiło tylko dodatkowy element umowy o kartę kredytową. Udzielenie kredytu powiązanego z kartą kredytową doprowadziło bowiem jedynie do funkcjonalnego połączenia tych odrębnych umów, obejmujących dwie różne czynności bankowe. Podstawą prawną udzielenia pozwanej kredytu (przyznania limitu kredytowego) była samodzielna umowa, zawarta obok umowy o wydanie i korzystanie z karty kredytowej. Dwuletni termin przedawnienia określony w art. 6 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o elektronicznych instrumentach płatniczych dotyczy wyłącznie roszczeń wynikających z umowy o elektroniczny instrument płatniczy, natomiast do przedawnienia roszczeń z umowy kredytu bankowego ma zastosowanie art. 118 k.c., co oznacza, że roszczenie powoda związane z prowadzeniem działalności gospodarczej ulegało trzyletniemu przedawnieniu.

Sąd wyjaśnił, że spłata limitu kredytowego następować miała w okresach miesięcznych poprzez dokonywanie przez posiadacza rachunku kredytowego wpłat na rachunek, których wysokość oraz termin miał być określony w wyciągu z rachunku generowanym każdego 3 dnia miesiąca i wysyłanym na adres korespondencyjny pozwanej. Wskazana na wyciągu wymagana spłata minimalna stanowić miała 5% wykorzystanego kapitału, co stanowiło różnicę między kwotą limitu przyznanego a kwotą limitu do dyspozycji (tj. w okresie od 4 maja 2008 r. do dnia 4 czerwca 2008 r. – 245 zł /5 % z 4.900 zł/, w okresie od 4 lipca 2008 r. do 4 września 2008 r. – 250 zł /5 % z 5.000 zł,/ zaś w okresie od 4 października 2008 r. do 4 lutego 2010 r. – 249,70 zł /5 % z 4.994 zł/) oraz należne bankowi opłaty, prowizje, składki i odsetki. Potwierdzają to również postanowienia § 2 znajdującego się w rozdziale IV regulaminu, zgodnie z którymi posiadacz był zobowiązany co miesiąc do dokonania spłaty minimalnej w terminie wskazanym na wyciągu. Dokonywane wpłaty, stosownie do treści § 8 pkt 6 rozdziału II regulaminu, przeznaczane były w pierwszej kolejności na pokrycie należnych bankowi opłat i prowizji, następnie składek ubezpieczeniowych, dalej odsetek wskazanych w wyciągu, a na końcu na pokrycie wykorzystanego kapitału. Powyższe wskazuje zatem na to, że brak spłaty minimalnej w terminie wskazanym na wyciągu powodował, że roszczenie o tę kwotę (5% wykorzystanego kapitału) oraz o należne w okresie rozliczeniowym odsetki, opłaty i składki stawało się wymagalne z upływem tego terminu. Nie można w tej sytuacji, zdaniem Sądu, uznać za w pełni trafne stanowiska powoda, według którego roszczenia banku, objęte żądaniem pozwu, stały się w całości wymagalne dopiero z chwilą upływu okresu wypowiedzenia umowy o limit kredytowy. Wprawdzie postanowienia regulaminu stanowią, że po upływie wypowiedzenia całość zobowiązań posiadacza rachunku kredytowego wobec banku staje się wymagalna, ale może to dotyczyć tylko tych roszczeń, które nie stały się wymagalne wcześniej. Wymagalne wcześniej, tj. przed upływem okresu wypowiedzenia, stawały się roszczenia wynikające z braku wpłat kwot minimalnych. Jak wynika z brzmienia art. 120 k.c. – bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, przy czym jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Wymagalność roszczenia utożsamiania jest więc z upływem chwili, w której wierzyciel może domagać się od dłużnika spełnienia świadczenia. Należało zatem przyjąć, że brak spłaty minimalnej w terminie wskazanym na wyciągu powodował, że roszczenie o tę kwotę stawało się wymagalne z upływem tego terminu i bank mógł go dochodzić na drodze sądowej, nie wypowiadając umowy, tak jak zaległej raty kredytu.

Sąd podkreślił przy tym, że pisma pozwanej z dnia 26 lipca 2012 r. adresowanego do powoda, w którym wskazała, że jest zainteresowana polubownym zakończeniem sprawy, nie można w okolicznościach sprawy uważać za uznanie niewłaściwe roszczeń banku skutkujące przerwą biegu przedawnienia tych roszczeń (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.). Uznanie niewłaściwe jest oświadczeniem wiedzy zobowiązanego, wyrazem jego świadomości istnienia skierowanego przeciwko niemu roszczenia. Może mieć ono postać wypowiedzi lub innego działania. Dla oceny, czy mamy do czynienia z uznaniem roszczenia, istotne jest to, czy zachowanie zobowiązanego mogło uzasadniać przekonanie osoby uprawnionej, iż zobowiązany jest świadomy swojego obowiązku, a w konsekwencji oczekiwanie uprawnionego, że świadczenie zostanie spełnione. Na tej podstawie nie można zakwalifikować zachowania pozwanej jako uznania niewłaściwego. Nie towarzyszyło temu bowiem ani spełnienie części świadczenia, ani wniosek pozwanej o odroczenie terminu płatności, o rozłożenie długu na raty, czy o umorzenie go w całości lub części. Wprawdzie powód powoływał się na pismo, w którym pozwana wnosiła o rozłożenie obciążającego ją zadłużenia na raty, ale przedmiotowego pisma nie złożył, co uniemożliwia weryfikację stanowiska powoda.

W niniejszej sprawie powód przedstawił wszystkie kolejne wyciągi oraz szczegółowe wyliczenie swoich należności, w których wskazał, jak zmieniała się wysokość pozostałego do spłaty kapitału oraz w jakiej wysokości i od jakich kwot naliczano odsetki w okresach miesięcznych. Pozwana tego rozliczenia nie kwestionowała. Dokumenty te wskazują również, czy nastąpiła w danym miesiącu wymagana spłata minimalna i jaka jest łączna wysokość bieżącej i zaległych spłat minimalnych. Z powyższego wynika, że pierwsza z należności banku z tytułu nieuiszczonych kwot minimalnych stała się wymagalna w maju 2008 r. po upływie terminu do dokonania tej wpłaty, określonego w wyciągu tj. 28 maja 2008 r. Kolejne należności powoda z tego tytułu stawały się wymagalne w każdym miesiącu rozliczeniowym po upływie dat wskazywanych w wyciągach. To oznacza, że należność z maja 2008 r. przedawniła się w maju 2011 r., zaś należności z kolejnych miesięcy w odpowiednich miesiącach następujących po upływie okresu trzyletniego. Zatem w dniu wniesienia pozwu, tj. 23 października 2012 r., za przedawnione należałoby uznać kwoty należne do 28 września 2009 r. włącznie.

Skoro przedawnienie dotyczy kwoty roszczeń powstałych i wymagalnych przed dniem 23 października 2012 r., to bazując na wyciągach nie uległa przedawnieniu część należności głównej wraz z odsetkami, opłatami i składkami ubezpieczeniowymi w kwocie 2.026,58 zł. Bank żądał także odsetek za opóźnienie od kwoty kapitału za dalszy okres od dnia 13 marca 2010 r. i na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. roszczenie to jest zasadne, co do odsetek należnych od nieprzedawnionej części kapitału, czyli kwoty 1.248,50 zł (249,70 zł za okres 5 miesięcy).

W zakresie roszczenia powoda, które uległo przedawnieniu, Sąd powództwo oddalił wobec zasadności podniesionego zarzutu. O kosztach rozstrzygnął zaś na podstawie art. 100 k.p.c.

Pozwana wniosła apelację, w której zaskarżyła punkty I i III wyroku. Powołując się na poglądy orzecznictwa, podniosła, iż roszczenie jest w całości przedawnione. W konsekwencji wniosła o oddalenie powództwa.

W odpowiedzi na apelację, powód wniósł o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko skarżącej, iż roszczenie powoda uległo przedawnieniu w całości.

Na wstępie wskazać należy, iż strony łączyła zawarta w dniu 3 grudnia 2007 r. umowa o przyznanie limitu kredytowego oraz umowa o wydanie i korzystanie z partnerskiej karty kredytowej. Technicznie były to dwie umowy, niemniej jednak integralnie połączone. Głównym celem zawarcia tych umów było bowiem umożliwienie pozwanej korzystania z karty kredytowej. Jak wynika z § 2 postanowień ogólnych regulaminu przyznawania i korzystania z limitu kredytowego obowiązującego od dnia 6.02.2006 r. – karta kredytowa wydawana na podstawie umowy ma umożliwić korzystanie z limitu kredytowego. Limit kredytowy to natomiast określona przez bank dopuszczalna kwota, na jaką posiadacz rachunku kredytowego może się zadłużyć. W niniejszej sprawie limit ten wynosił 5.000 zł.

Jak wynika z załączonych przez powoda do materiału dowodowego wyciągów z rachunku pozwana korzystała z przyznanego limitu kredytowego tylko przy użyciu karty. Regulamin korzystania z limitu kredytowego przewidywał jeszcze inne formy korzystania z tegoż limitu, m.in. za pośrednictwem kuponu pierwszego zakupu, czy wypłat środków z rachunku kredytowego w ramach limitu gotówkowego. Bez znaczenia dla oceny zasadności roszczenia ma zatem to, że pozwana miała możliwość korzystania z limitu również bez użycia karty, skoro de facto tego nie czyniła. Tym samym, w ocenie Sądu, uznać należy, że roszczenie powoda wynika wyłącznie z zawartej umowy o kartę kredytową z przyznanym limitem kredytowym. O nierozerwalności umów o przyznanie limitu kredytowego oraz o wydanie i korzystanie z partnerskiej karty kredytowej świadczy chociażby to, iż zgodnie z przedłożonym przez powoda regulaminem rozwiązanie umowy limitu oznacza równoczesne rozwiązanie umowy o kartę (k. 56). W przekonaniu Sądu, biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne sprawy, zobowiązanie pozwanej względem powoda powstało wyłącznie w związku z korzystaniem z karty kredytowej w ramach umówionego limitu i niespłacaniem kwot minimalnych, nie zaś jak twierdził w toku postępowania powód – zawarciem kredytu odnawialnego. Z tego też względu, rację należy przyznać apelującej, iż w niniejszej sprawie stosować należy przepisy ustawy z dnia 12 września 2002 r. o elektronicznych instrumentach płatniczych, w tym też przepis art. 6, w świetle którego roszczenia z tytułu umowy o elektroniczny instrument płatniczy przedawniają się z upływem 2 lat. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 243/2008, jeżeli posiadacz karty kredytowej wydanej przez wystawcę na podstawie umowy zawartej zgodnie z przepisami ustawy z dnia 12 września 2002 r. o elektronicznych środkach płatniczych zaprzestał wpłacania minimalnej kwoty zadłużenia podawanej każdorazowo w doręczanych mu wyciągach bankowych, bieg dwuletniego terminu przedawnienia roszczenia o zapłatę tych kwot rozpoczyna się z upływem dnia wskazanego w wyciągu jako termin zapłaty kwoty minimalnej, nie zaś dopiero po wyczerpaniu limitu kredytu, ustalonego w umowie.

Powyższe uprawnia do wniosku, iż w niniejszej sprawie – niezależnie od tego, czy bieg terminu przedawnienia liczony byłby od dnia wskazanego w wyciągu jako termin zapłaty kwoty minimalnej, czy też od dnia skutecznego wypowiedzenia umowy, roszczenie powoda w dniu wytoczenia powództwa było przedawnione. Z tego względu, Sąd Okręgowy – na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., zmienił wyrok w punktach I i III w ten sposób, że powództwo oddalił. O kosztach orzekł natomiast na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając od powoda – jako strony przegrywającej sprawę – na rzecz pozwanej kwotę 102 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję, na którą to kwotę złożyła się opłata sądowa od apelacji.